Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W środku nocy na leśnym kempingu przy Ruppertshain wybucha pożar. W zgliszczach policja znajduje ludzkie szczątki. Zaraz później dochodzi do morderstwa w hospicjum. Oliver von Bodenstein i Pia Sander muszą wrócić do sprawy sprzed czterdziestu lat, kiedy zaginął Artur, najlepszy przyjaciel Olivera. Policjant będzie musiał zmierzyć się z traumą z dzieciństwa i skonfrontować mieszkańców Ruppertshain z przysypaną sprawą sprzed lat. Tymczasem giną kolejne osoby. Czy ponad wioską wisi klątwa?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | W lesie |
Autor: | Neuhaus Nele |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Media Rodzina |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
W małym miasteczku Ruppertshain wybucha pożar, a w nim straż odnajduje zwłoki. Wszystko wskazuje na to, że nie była to śmierć z powodu ognia, ani sam ogień nie zaprószył się przypadkowo. Dla Olivera Bodensteina, jednego z detektywów zajmujących się tą sprawą, ma być ona sprawą ostatnią, zanim przejdzie na długi upragniony urlop i zajmie się w końcu swoim życiem prywatnym, ciągle tłamszonym przez sprawy zawodowe. Jednak w hospicjum ginie staruszka, lecz wraz z jej śmiercią na jaw wychodzą skrywane przez lata sekrety, które rzucają nowe światło na zaginięcie najlepszego przyjaciela detektywa sprzed czterdziestu lat. Uwielbiam kryminały, chociaż nie sięgam po nie raczej zbyt często. Rzadko który mnie zaskakuje czy w ogóle wciąga na tyle, że nie przerywam czytania po pięćdziesięciu stronach. Nierzadko również normalnie dynamicznie da się „odkryć” złoczyńcę i to według mnie niszczy cały piękno z czytania. (Chociaż znam osobę, która czyta najpierw końcówkę kryminału, aby dowiedzieć się tylko kto jest mordercą, a później usiłuje sobie jakby „dopasować” pod tą osobę motyw i jej kolejne kroki :0). Czytałam wcześniej już kilka kryminałów pani Nele Neuhaus i wszystkie są spisane na tym samym poziomie. Wiadomo czego się spodziewać, co z jednej strony jest dobre, ponieważ nie sięgniemy po coś słabego, lecz z drugiej mniejsze jest prawdopodobieństwo czegoś „wow”. Poziom jest stały, lecz nie słaby – każdy kryminał pani Neuhaus jest napisany bardzo precyzyjnie, dopracowanie i z dbałością o szczegóły, a także normalnie dobrze. Jak zawsze – lekko przeraża mnogość bohaterów i wszystkie zawiłości pomiędzy nimi. Jednak pomaga mała ściągawka na samym początku książki :) Mimo własnej ilości, bohaterowie są bardzo realni, mają własne idealnie widoczne wady i przywary, i każdy jest jasno podkreślony. Tak samo jest z przedstawieniem małej zamkniętej społeczności okolicznych miasteczek, która skrywa dużo sekretów i ta na pewno nie jest ostatnią. Dużo wydarzeń zapoczątkowały zamierzchłe zatargi czy intrygi, a także zmowy milczenia i sąsiedzka lojalność. Podsumowując – zdecydowanie warto sięgnąć w tą jesień po „W lesie” dla samego klimatu małej niemieckiej wioski i odkrywania jej sekretów z dwójką świetnych detektywów!
Przeszłość zawsze prędzej czy potem nas dosięgnie. Nieważne, czy jesteśmy zwykłymi ludźmi, czy zajmujemy najwyższe stanowisko w państwie niedokończone sprawy z przeszłości męczą naszą psychikę, nie dając nam spać i działać ja człowiek. Tym bardziej jeżeli już chodzi o zabójstwo przyjaciela z dzieciństwa, to dopiero przeżycie, potem obwinianie się – dlaczego go nie pilnowałem i nie byłem przy nim w okresie śmierci, te częste zapytania zawsze podążają za nami nawet, kiedy jesteśmy już dorośli i mamy rodzinę i pracę na stałe. Takie rodzaju przeżycia z dzieciństwa nierzadko nie zamazują się w pamięci i zapisują się w niej, żeby z biegiem czasu niszczyć nas od środka obwinianiem się. W samym środku lasu na polu kempingowym, o północy dochodzi do wybuchu jednej z przyczep, co skutkuje dużym płomieniem między drzewami i dużego huku. Mieszkająca tymczasowo niedaleko pewna kobieta, jest tego naocznym świadkiem, słyszy jak najpierw przyjeżdża auto, ktoś chodzi wokoło przyczepy, a potem odjeżdża popędzany olbrzymim hukiem. Przestraszona, dynamicznie podnosi słuchawkę telefonu i telefonuje na policję z zamiarem zgłoszenia wszystkiego, w tym okresie za oknem widzi przerażającą twarz mężczyzny, który na tle czerwonych płomieni przygląda się jej. Kiedy na miejscu jest już policja, okazuje się, że owa dziewczyna – świadek jest mocno po alkoholu i w sprawie faceta za oknem funkcjonariusze nie chcą jej uwierzyć. Lecz, niestety w sprawie pożaru i zniszczenia nie da się zaprzeczyć. Zaraz pojawiają się radiowozy, badacze do zwłok, śladów i strażacy. Na miejscu po godzinnych oględzinach okazuje się, że w miejscu spalonej przyczepy znajduje się ludzkie ciało. Spopielone szczątki są trudne do zidentyfikowania, bo powykręcane członki i praktycznie same sczerniałe kości to najgorsze co może się trafić dla sekcji zwłok. Sprawa przypada trzydziestoletniemu policjantowi, który jak się potem okazuje, sam będzie miał związek nie tylko z ofiarą, lecz i także ze sprawą z przeszłości. Kryminał, który rozwija własną tajemniczość i zawiłość z czasem. Autorka, jest słynna mi wcześniej z innych książek, które bardzo polubiłam i dlatego chciałam spróbować nowej kategorii, którą się teraz zajęła, czyli kryminałem. Nie rozczarowałam się, fabuła była bardzo zawiła i może czasami przynudzająca, lecz szczerze spodobała mi się. Według innych – mądrala kryminału, według mnie autorka w tej książce pdf była jak przędzarka, która w duży skupieniu, nitka po nitce powoli, tworzy własne dzieło. Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl
"W lesie"... celny, nieokreślony, mglisty tytuł - doskonały dla książki takiej, jak ta. Sensacja, thriller, po trosze kryminał... rozbudowany dodam, do monstrualnych rozmiarów fabularnych, z ilością wątków, wśród których można się dynamicznie pogubić straciwszy na moment koncentrację, a jednocześnie... lektura lekka i przyjemna. W sam raz na letnie wieczory ;) ... Wieczory, dodam, nie do końca pozbawione emocji... nie przy takiej lekturze. Neuhaus wraca w książce pdf do bohaterów słynnych czytelnikom z innych pozycji z serii "Gorzka czekolada" - krótko mówiąc, wchodzimy w tematy kryminalne z perspektywy policji... Ale nie tylko. "W lesie" ma w sobie mnóstwo wątków retrospekcyjnych, bieżące zbrodnie bowiem w niepokojący sposób łączą się z kryminalnymi zdarzeniami mającymi miejsce w tych samych okolicach przed kilkudziesięciu laty... łącząc się w tym miejscu z osobą jednego z głównych bohaterów, który jest z jedną ze zbrodni sprzed lat emocjonalnie powiązany... Pod tym kątem "W lecie" jest bardzo podobne do czytanego przeze mnie w zeszłym roku "Zdążyć przed zmrokiem" Tany French, jest jednak lekturą bez porównania bardziej rozbudowaną. To dobrze. Dzięki zastosowanej przez Neuhaus mnogości wątków można się wprawdzie, jak wspomniałem, zacząć gubić w lekturze, ale to tylko ułatwia autorce wodzenie czytelnika za nos, wprost na manowce, ułatwia zaskakujące zwroty akcji... a to tylko zwiększa przyjemność z czytania :) Książka ebook jest na własny sposób mroczna. Lubię takie tytuły. Bardzo fajnie, że "W lesie" wpadło mi w ręce; na taką właśnie lekturę książkę prawdopodobnie podświadomie od pewnego czasu czekałem ;) Nie przerażajcie się objętością - czyta się to wszystko naprawdę bardzo szybko. I przyjemnie. Nie pozostaje mi nic innego... jak po prostu polecić :) Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz recenzencki. Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2017/07/w-lesie-nele-neuhaus.html
Mężczyzna, który żywcem zginął w pożarze. Dziewczyna uduszona w hospicjum. Przypadkowe ofiary? A może pokrzywdzeni w związku z zamierzchłymi czasami? Przeszłość powraca po 40 latach, przynosząc ze sobą kolejne sekrety. Czy Oliver Bodenstein zdoła ustalić co przed laty przydarzyło się jego przyjacielowi? Nele Neuhaus to jedna z moich ulubionych pisarek, a po kryminały jej autorstwa zawsze sięgam z wielkim optymizmem, wierząc, że następny raz mnie zaskoczy. Tym razem jednak autorka przeszła samą siebie, a skonstruowana przez nią intryga na długo zapadnie mi w pamięć. Rozpoczynając lekturę „W lesie” czułam się trochę jakbym wracała do domu po długiej podróży. Styl autorki tak nieźle znany, bohaterzy bardzo lubiani, okolice poznane już wcześniej. To elementy, do których powróciłam z olbrzymią radością. Moim zdaniem jednym z najistotniejszych fragmentów każdego dobrego kryminału są bohaterzy, stanowiący mocny punkt dla całej opowieści. Pia Sander i Oliver Bodenstein to para, jakich mało. Pracują ze sobą od lat, znają się jak łyse konie, ich relacje są wzorcowe. A co najistotniejsze to przykład idealnych detektywów. Oddani pracy, skrupulatni, lubiący własny zawód, podążający za bandytami krok w krok. Bardzo ich cenię, a kolejne spotkanie z tą parą stanowiło dla mnie olbrzymią przyjemność. Brzmi tak poprawnie, że aż nudno? Nic bardziej mylnego. Potrafią zaskoczyć. Tak jak w najwieższej powieści. W najwieższej książce pdf Neuhas udowadnia, że niewiele może być rzeczy straszniejszych niż ciemny, mroczny las, zwłaszcza, gdy kryjące się w nim zło zaczyna wychodzić na światło dzienne. Kiedy dodamy do tego tajemnice przeszłości, kilka morderstw i zmowę milczenia powstaje niesamowita kryminalna mieszanka, której nie oprą się żadni wielbiciele gatunku. Autorka wprowadza nas w wyjątkowo zawiłą zagadkę, proponując skomplikowane i drobiazgowe śledztwo, w którym każdy szczegół ma duże znaczenie, a przeoczenie jakiegokolwiek elementu może oznaczać śmierć kolejnej osoby. „W lesie” nie przypomina kryminalnych zagadek z telewizji, tutaj nic nie zostaje podane detektywom na tacy. Odkrycie każdego sekretu, powiązań pomiędzy poszczególnymi postaciami, przywoływanie przeszłości i potyczka ze złem składają się na rzetelne i wyczerpujące śledztwo, w którym nic nie jest czarne albo białe. Detektywi do wszystkiego dochodzą powoli, a pościg za mordercą kosztuje ich dużo energii i czasu. Nie oznacza to jednak, że w książce pdf niewiele się dzieje. Zabójca pozostaje nieuchwytny, giną kolejne osoby, powrót do dawnych zdarzeń nastręcza kolejnych trudności. A krąg podejrzanych wydaje się rozrastać bez końca. Neuhaus nie jest przesadnie brutalna, oczu nie zalewa nam krew, a zabójca nie usiłuje być przesadnie pomysłowy. Ludzie giną, ponieważ za wiele wiedzą, ponieważ znają tajemnice, ponieważ stanowią zagrożenie. Moim zdaniem to idealny motyw, łatwy lecz niebanalny, słynny a jednak nieoklepany. Pozostawiający spore pole manewru. Mnożące się zagadki, duszna atmosfera małej miejscowości, nieźle znająca się społeczność i oddech zabójcy na karku, a to wszystko w cieniu mrocznego lasu. Tak wygląda recepta na sukces. Tym, co zawsze podobało mi się u Neuhaus jest realizm, a także możliwość zaangażowania się w akcję. Jej bohaterzy nie są kryształowi, za to pełnokrwiści i wyraziści. Walczą jak lwy o ujęcie sprawcy, choć w domu czekają na nich problemy, a koszmary przeszłości zagnieżdżają się w ich umysłach. Stworzona przez autorkę intryga też wydaje się prawdopodobna, czujemy, że tego typu historia rzeczywiście mogłaby się zdarzyć. My też pragniemy poznać tożsamość mordercy, stajemy się członkami tego społeczeństwa, uczestniczymy w akcji. Poznawanie kolejnych stron sprawia nam frajdę, a niełatwa zagadka nie zniechęca i nie nuży. Neuhaus bardzo lekko posługuje się słowem, własną historię przedstawiając w sposób możliwie lekki i nieskomplikowany. Jej zdania są krótkie, treściwe, wyważone. Autorka trzyma się tematu, a kiedy błądzi myślami, robi to w sposób przemyślany i kontrolowany. Każdy fragment jest tutaj na swoim miejscu. Czyta się szybko, choć ze względu na liczbę bohaterów i zaszłości pomiędzy nimi opowieść wymaga naszej uwagi i skupienia. „W lesie” zrobiła na mnie wielkie wrażenie. I choć nie nieustanna się moją ulubioną powieścią autorki (wciąż pozostają nią „Żywi i umarli”), to zapadnie mi w pamięć, jako książka ebook najbardziej dopracowana i najmocniej dotykająca prywatnego życia głównych bohaterów. Szalenie mi się podobała i gorąco mogę Wam ją polecić.
Od zawsze jestem olbrzymią wielbicielką tej autorki. Następna idealna książka, nikt, komu podobały się poprzednie z Olivierem i Pią w rolach głównych nie powinien się czuć zawiedziony. Serdecznie polecam.