Średnia Ocena:
Vindolanda
Czy jeden żołnierz ocali Brytanię dla imperium? Rok 98 n.e. Kluczowa baza wojskowa Vindolanda leży w Brytanii, na najdalszych północnych kresach imperium rzymskiego. Za dwadzieścia lat cesarz Hadrian zbuduje znany mur dzielący te prowincje od dzikiej Szkocji; na razie bronione są słabo, a tamtejsze plemiona buntują się przeciwko rzymskiemu panowaniu. Utrzymanie pokoju spoczywa w rękach legionowego centuriona Flawiusza Feroksa. Zadanie – i samo przetrwanie – wymagać będzie od niego znacznie więcej niż tylko żołnierskiej odwagi i sprawności. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Vindolanda |
Autor: | Adrian Goldsworthy |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Vindolanda PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Dom Wydawniczy Rebis idealnie wie, jak uszczęśliwić fanów powieści historycznych. Ponieważ oto właśnie nakładem tego Wydawnictwa ukazała się najwieższa opowieść Adriana Goldsworthy’ego. „Vindolanda” to pierwsza element trylogii. To prawdziwy klasyk gatunku – tak jest spisane na okładce tej książki. I przyznam szczerze, że tak właśnie jest. Ta opowieść to idealna oferta dla czytelników kochających zgłębiać swą wiedzę historyczną. Zatem koniecznie przeczytajcie tę książkę. 11 września 98 n.e. z północy nadciągnęli jeźdźcy. Tak rozpoczyna się historia zapisana na kartach książki „Vindolanda”. A jak się zakończy – byłbym bezdusznym człowiekiem, gdybym Wam to zdradził. Dodam tylko, że dużo wydarzy się na kartach tej powieści, gdyż Adrian Goldsworthy jak na wytrawnego pisarza i historyka o ogromnej wiedzy przystało, stworzył opowieść historyczną z górnej półki, prawdziwą perłę w światowej literaturze historycznej. Idealny styl, dbałość o każdy historyczny detal sprawiają, że lektura tej książki jest jak lekcja historii. Ale nie ta nudna, podczas której belfer w beznamiętny sposób dyktuje w kajet daty i wydarzenia. Ta lekcja to przyjemna, ciekawa podróż w zakamarki odległej przeszłości, z której nie będziemy chcieli powrócić. Niesieni tą historią zapomnimy o otaczającym nas świecie, gdyż świat, do którego poprowadzi nas „Vindolanda”, zapewni nam dużo emocjonujących chwil. I przyznam szczerze, że takie lekcje historii, to ja kupuję! Biorąc do rąk najnowszą opowieść Adriana Goldsworthy’ego, znajdziemy się na najdalszych kresach imperium rzymskiego w bazie wojskowej Vindolanda. I to właśnie tutaj głównodowodzący Flawiusz Feroks stanie w pierwszym szeregu w potyczce o utrzymanie pokoju. A nie będzie to łatwe, gdyż plemiona z całą własną mocą buntują się przeciwko rzymskiemu panowaniu. Zatem legionowy centurion będzie musiał wykazać się męstwem i żołnierską odwagą. Nie da się ukryć, że Adrian Goldsworthy jak na historyka przystało, wykazał się doskonałą znajomością tematu. Co kluczowe umiejętnie rozpisał tę historię na kartach swej najwieższej powieści. Najwieższej i nie ostatniej, po którą sięgnę, bo takie książki pragnie się czytać całym czytelniczym sercem. Myślę, że każdy fan powieści historycznych powinien sięgnąć po ten tytuł, a już po lekturze umieścić tę książkę na zaszczytnym miejscu NIK – Najlepszych Ciekawych Książek. Czyt-NIK tak uczynił. Co więcej, zrobił miejsce na kolejne książki autora. Opowieść „Vindolanda” ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis
Hej Misie Powiem Wam szczerze, że po książki historyczne sięgam nie za często. Takie pozycje muszą mieć coś w sobie, muszą do mnie przemawiać, abym po nie sięgnęła. Tak było z książką ,,Vindolanda", która jest pierwszym tomem trylogii. Jak ją zobaczyłam, wiedziałam, że to będzie historia, która mnie urzeknie. I tak było, ponieważ to nie jest pospolita fabuła, to książka ebook doskonała dla smakoszy tego gatunku. Adrian Goldsworthy stworzył pozycje, która rzuca w ogóle inne światło na historię starożytną. Żebym miała takiego nauczyciela, to ten przedmiot byłby o sto procent ciekawszy i przyjemniejszy i może więcej bym z niego wyniosła 🤣 Książka ebook jest o tematyce wojennej. Bohater książki Flawiusz Feroks ma za zadanie utrzymać pokój. Jednak nie jest to takie proste, zwłaszcza gdy narasta bunt. Samo przetrwanie staje się być bardzo ciężkim zadaniem. Książka, choć z pozoru wydaje się wyłącznie dla mężczyzn, schwyta też w własne sidła kobiety. Klimat, który stworzył autor, jest niebezpieczny, lecz również ekscytujący. Mimo iż to moje pierwsze spotkanie z piórem autora, to już wiem, że nie ostatnie. Książki historyczne zazwyczaj są trudne w odbiorze. Po tej po prostu się płynie. Zalecam Wam z czystym sumieniem.