Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Najlepsza opowieść francuska 2015 roku!Vernon Subutex zostaje wyrzucony na bruk, z jedną walizką. W poszukiwaniu dachu ponad głową błąka się po mieszkaniach bliższych i dalszych znajomych, byłych kochanek i zupełnie przypadkowych osób. Tymczasem zawartość walizki Vernona budzi niepokój paru wpływowych osób… Powieść Despentes jest jak lustro odbijające współczesny Paryż i jego mieszkańców: od producentów telewizyjnych, bogatych mieszczan, politycznych i religijnych radykałów po emigrantów, przestępców, narkomanów i byłe gwiazdy porno. Autorka skanuje społeczeństwo balansujące na krawędzi śmierci. "Vernon Subutex" to przejmujący dreszczem obraz świata, który stworzyliśmy, w którym żyjemy i który coraz mniej nadaje się do życia. Od wydawcy:"Gdy większość dzisiejszej literatury słynnej przypomina melodyjki z supermarketu, Vernon jest jak punk rock - szybki, ostry, prawdziwy i wściekły na świat."Jakub Żulczyk
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Vernon Subutex. Tom 1 |
Autor: | Despentes Virginie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Otwarte |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Witajcie Czytelnicy w to niedzielne przedpołudnie. Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień Książki. Zdarzenie trwające jeden dzień, lecz dla mnie przez cały okrągły rok.Właśnie kilka minut temu skończyłem pierwszy tom powieści Virginie Despentes – Vernon Subutex. Chciałbym podzielić się „na gorąco” z Wami moją opinią na jej temat. Nie jest to słodki obraz jak francuski croissant z miodem. Despentes przedstawia raczej słodko-gorzki wizerunek Francji i jego społeczeństwa, z naciskiem na słowo „gorzki”. Gorzki, z odrobiną dziegciu, ale prawdziwy. Przedstawia nam życie w pełnym wymiarze tego słowa. Krytykuje społeczeństwo francuskie, lecz i nie tylko, jego przywary, błędy a także niedoskonałości. Błyskotliwie „przemyca” własne opinie w całą powieść. Życie autorki nie było usłane różami. Pewne wydarzenia, które miały miejsce w przeszłości znalazły własne odzwierciedlenie w książce. Nie dziwi mnie to, że od pierwszych stron widzimy autodestrukcyjny obraz głównego tytułowego bohatera. Autorka w sposób bezkompromisowy prezentuje nam „wyniszczenie” jednostki, która jest „zaślepiona” i nakierunkowana tylko i wyłącznie na pracę, zysk.Tytułowy Vernon Subutex to mężczyzna, którego życie w bardzo krótkim okresie zmieniło się o 360 stopni. Od młodych lat zakochany jest w muzyce. Vernon otoczony wśród pseudo-przyjaciół stanowi w powieści punkt odniesienia. Analizuje, kalkuluje a zarazem stara się „żyć” normalnie. Ukazuje nam mroczny obraz francuskiego miasta. W życiu codziennym pokazana jest przede wszystkim patologia jednostki, która niestety też „pochłania” Vernona. Czy głównemu bohaterowi uda się przemienić dotychczasowy styl życia? Jak potoczą się wydarzenia, które były bezpośrednim przyczynkiem tego stanu rzeczy? Myślę, iż Despentes odkryje własne karty w drugim tomie. Przeczuwam, że to był przedsmak. Prawdziwe „ja” pokaże w własnej kontynuacji. Mam nadzieję, że będzie to „literacka petarda”.Przed lekturą powieści, prześledziłem wywiady z autorką. Prócz opisywanego, niełatwego życia Despentes, zwróciłem uwagę na to iż w znacznej mierze styl jej pisania porównywany jest do francuskiego autora Michela Houellebecqa. Na początku nie zgadzałem się z tym faktem, aczkolwiek po pewnym okresie faktycznie styl pisania jest porównywalny. Oboje poruszają tematy związane z polityką, życiem kulturalnym społeczeństwa, degeneracje jednostki w otaczającym ją świecie.Książka rewelacyjna, czyta się znakomicie.Gratulacje dla Wydawnictwa Otwartego, a przede wszystkim dla projektantki okładki. Szata graficzna robi wrażenie, obok której nie prosto się nie zatrzymać. Przykuwa uwagę. Super!!!
Serdecznie zalecam wam tą książkę do przeczytania
„Bezkompromisowa i znakomita”Świetna, bezkompromisowa, ostra, momentami wulgarna (acz w sposób uzasadniony) książka ebook francuskiej pisarki, czyli współczesna odyseja w rytmie rock'n'rolla, z akompaniamentem wciągania kokainy i perwersyjnego seksu w tle. Nie wiem, czy jest to największe zdarzenie literackie we Francji w roku 2015 - lecz na pewno jest to w ogóle zdarzenie o olbrzymim znaczeniu. Ponieważ tę książkę po prostu chce się czytać, a później o niej myśleć. A po reshttp://nerwslowa.blogspot.com/2016/05/ksiazka-wspoczesna-odyseja-w-rytmie.html#more
Po książkę sięgnęłam zachęcona przez krytyków w programie TV Kultura i nie rozczarowałam się. Język, czasami wulgarny, lecz nie razi, gdyż oddaje klimat "światów" mijającego i wkraczającego. Starsi z nostalgią wspominają mijający czas a młodych wciąga i zniewala nowe. Na tym tle rodzi się wątek sensacyjny, wciągający Czytelnika. Jest to trylogia więc czekam na kolejne tomy.DG
Po Vernona Subutexa sięgnęłam zachęcona pochlebną opinią jednego z moich ulubionych pisarzy - Jakuba Żulczyka. Spodziewałam się naprawdę wielkiej książki, na miarę "Ślepnąc od świateł". Oto, co otrzymałam.Paryż kojarzony zwykle, a przynajmniej obecnie, z ślicznym miastem zakochanych został w tej książce pdf przedstawiony jako, w końcu, prawdziwe miasto, które chowa własne brudy i wcale nie pachnie czerwonymi różami wręczanymi w dzień zakochanych. Główny bohater, Vernon wzbudzał we mnie mieszane uczucia i nie potrafię określić mojego stosunku do niego, negatywny czy pozytywny? ciężko powiedzieć, chociaż muzyczne gusta zgadzały nam się w pełni. Książka ebook traktuje o prawdzie, jak sądzę. Nie oszczędza nikogo, niczego nie koloryzuje, przedstawia realizm, bardzo brudny i nawet gdy świat przybiera już kolorów, są one nie takie jak być powinne. Mowa książki jest niesamowity. Krótkie, brutalne zdania trafiają w punkt- czasem nie starczy czasu na skrupulatny, cudowny opis, a jedyne prawo bytu mają wypluwane, brzydkie słowa. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że Vernon Subutex wychodzi spod pióra mężczyzny, ba, musiałam wręcz sobie przypominać, że to właśnie dziewczyna napisała coś takiego. Coś takiego bezpośredniego i brzydkiego. Opowieść jest przekrojem przez życia różnorakich ludzi, z różnorakich klas społecznych - przez głównego, naszego Vernona nocującego na ulicy aż po bogatych brylujących na giełdzie i w świecie narkotyków. Wszystkie historie i wszystkie osoby coś łączy - po jakimś okresie odczuwamy do nich obrzydzenie, czujemy przemijanie, kruchość i zarazem brutalność rzeczywistości i pomimo tych perojatywnych aspektów, każde następne słowo przyciąga nas jak magnes. Rzecz nie do opisania, którą odczuć można tylko smakując styllu Despentes. Czegoś jednak mi brakowało, czasami odnosiłam wrażenie, że zmierzamy do niczego. Mam olbrzymią nadzieję, że to coś, ten brak - to tylko oczekiwanie na kolejną element - z niecierpliwością.
Przy wędrówce Vernona czytelnik podróżuje przez współczesny Paryż, który odzwierciedla współczesne zachowania społeczności. Autorka prowadzi przez świat bogatych i biednych, którzy przejawiają skrajne poglądy polityczne i religijne a także te, na które zazwyczaj nie zwracamy uwagi. To fantastyczny i wciągający obraz prawdy na temat ludzkiej natury, która czasami mroczna i bezwzględna szokuje własnymi postępkami. To świat, jakiego jeszcze nie znaliście, choć tak naprawdę właśnie w nim żyjecie. Oto cała prawda o ludzkości, która zebrana w jednym miejscu własną osobą pokazuje wszystkie typowe i nietypowe postawy - a warto je wszystkie poznać i przemyśleć ich nastawienie względem świata."Vernon Subutex" to naprawdę niezła lektura. Dobra, przez wielkie D. Trochę pokręcona, odrobinę przerysowana, lecz przy tym intensywna w przekazie i wyjątkowo prawdziwa. W jakim świecie obecnie funkcjonujemy? Odpowiedź na to zapytanie znajdziecie w pierwszym tomie powieści Despentes. Polecam!