Każdy, kto miał psa, będzie wiedział o czym mówię. To poczciwe z natury zwierze bardzo dynamicznie wrasta w obraz rodziny i staje się jej pełnoprawnym członkiem. Odejście czworonoga jest równie bolesne jak utrata krewnego. Ponieważ czym się tak naprawdę taki kudłacz różni od pełnoprawnego członka rodziny? Że chodzi na czterech łapach? Że miłuje bezinteresownie? Tak było również z moją sunią. Lecz pewnego dnia została ona dotkliwie pogryziona przez psa sąsiadów. Weterynarz zaproponował kosztowną operację, niedającą wcale gwarancji uzdrowienia (swoją drogą nie było mnie wówczas stać na wydatek tego rzędu) albo uśpienie. Płakałam dwie noce aż przypomniałam sobie o książce pdf Doreen Virtue i o proponowanych przez nią metodach wezwania uzdrawiającego archanioła do pomocy. Zaczęłam więc powtarzać zaproponowaną przez autorkę modlitwę niczym mantrę. Dzień po dniu, godzina po godzinie, prosiłam Archanioła Rafaela o pomoc. I on mnie wysłuchał. Dzisiaj moja suczka przeżywa drugie szczenięctwo.