Uwierz Lucy okładka

Średnia Ocena:


Uwierz Lucy

"Spirytyści, psychole, duchy, kumple… Kto mówi, że śmierć to koniec wszystkiego? Szesnastoletnia Lucy jest duchem. Od pół roku tkwi w miejscu, gdzie została zabita – to znaczy w miejskim szalecie na Carnaby Street w Londynie. Nie może się stamtąd wydostać. Jeremy jest jedynym człowiekiem, który ją widzi i słyszy. Lucy ma pecha, ponieważ mężczyzna wygląda jak znękany życiem nauczyciel geografii, lecz zyskuje przy bliższym poznaniu. Bardzo chce pomóc widmowej kumpeli i to się liczy! Jeremy znajduje sposób, aby jego podopieczna mogła swobodnie opuszczać własne lokum. Lucy poznaje wkrótce przystojnego ducha o imieniu Ryan. Buntuje się, gdy Jeremy nalega, aby na swoją rękę spróbowali wytropić jej mordercę. Musi stawić czoło swoim obawom i lękom… Opowieść zaciekawia i wciąga, a humor stanowi przeciwwagę dla mrocznych wątków dotyczących zabójstwa i utraty. Książka ebook nowa i odkrywcza. THE BOOKSELLER"

Szczegóły
Tytuł Uwierz Lucy
Autor: Murray Tamsyn
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Akapit Press
Rok wydania: 2012
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Uwierz Lucy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Uwierz Lucy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Tomek

    Książka ebook sama w sobie daje nam nutkę tajemnicy i prezentuje nam świat oczami Nastoletniego Ducha :)

  • Viconia

    Historie o życiu po życiu nieustanny się ostatnio bardzo popularne. Ludzka ciekawość tego, co jest po drugiej stronie pobudza wyobraźnię, więc życie duchów w literaturze wygląda różnie. Jeśli zaś chodzi o „Uwierz Lucy” to duchy zdecydowanie poszły z duchem czasu!Kiedy poznajemy Lucy, od jej śmierci minęło pół roku. Dowiadujemy się, że duch jest przywiązany do miejsca własnej śmierci, więc kobieta w perspektywie ma spędzenie wieczności w miejskiej toalecie. Niezbyt przyjemna wizja, trzeba przyznać. Lucy żyje tak do momentu, w którym w toalecie pojawia się Jeremy. Okazuje się, że chłopak ją widzi, co jest dużym zaskoczeniem dla nich obojga. Kiedy mija pierwszy szok, Jeremy zaczyna odwiedzać naszego ducha coraz częściej. Streszcza jej ulubione seriale, przynosi gazety i usiłuje się dowiedzieć jak może jej pomóc. Dzięki Jeremy’emu Lucy dowiaduje się, że nie tylko może opuścić miejsce własnej śmierci, lecz również spotykać się z innymi duchami. W tym z absolutnie cudownym Ryanem. I kiedy już by się mogło wydawać, że Lucy osiągnęła pełnię pozażyciowego szczęścia, Jeremy zaczyna nalegać na znalezienie zabójcy Lucy. A ona wcale nie jest pewna czy chce wracać do tych wydarzeń. To, co najbardziej wyróżnia tę powieść, to niewątpliwie sposób funkcjonowanie duchów. Mogą robić praktycznie wszystko to, co mogli robić za życia. Nawet urządzać imprezy i korzystać z telefonu komórkowego. Co prawda muszę przyznać, że jak na świat duchów, to zdecydowanie coś nowego, lecz jednak trochę mi to nie pasowało. Wychodzi na to, że duchy wysyłające smsy, to jednak nie mój klimat. Na początku trochę mnie to drażniło, później przywykłam. Tak samo jak przywykłam do głównej bohaterki, która na początku również była bardzo irytująca. Ponieważ mogłoby się wydawać, że po śmierci człowiek przestaje martwić się o wygląd, a tu niespodzianka. Lucy martwi się nie tylko o to, czy jej kozaczki nieźle się prezentują. Do listy zmartwień dodaje również fakt, że nie jest na bieżąco z serialami, a także z najświeższymi plotkami. Z czasem jednak prezentuje bardziej ludzkie oblicze, przypuszczam, że pod wpływem innych duchów, z którymi się zaprzyjaźniła. Usiłuje im nawet pomóc, zwłaszcza własnej nowej przyjaciółce Hep, która nie potrafi pogodzić się z tym, co spotkało ją za życia. W tym świecie duchy to naprawdę interesujące osobowości, każdy z nich stara się „żyć” normalnie, czyli w miarę możliwości tak, jak przed śmiercią. Jednak nie jest to łatwe, ponieważ każdy zmaga się z pytaniem, jakie niedokończone sprawy zatrzymują ich na tym świecie. Jedyne co kuleje, jeśli chodzi o bohaterów, to sposób, w jaki nakreślony został Jeremy. A raczej jego brak. Ponieważ o Jeremym nie wiemy praktycznie nic, jedyne chwile, kiedy mamy z nim do czynienia to te, w których przychodzi do Lucy, lub usiłuje rozwiązać zagadkę związaną z jej morderstwem. A szkoda, ponieważ zaważywszy na to, jak dużą rolę odegrał w tej historii, przyjemnie byłoby dowiedzieć się o nim czegoś więcej. Jeśli chodzi o fabułę, to jest to klasyczna opowieść o duchach dla nastolatek. Nie mogę powiedzieć, że jest zła, ponieważ czyta się naprawdę dobrze. Lecz nie jest również niczym odkrywczym. Ot, takie młodzieżowe czytadełko, świetne dla zabicia czasu. Lekka, napisana prostym językiem, z humorem i kilkoma głębszymi refleksjami. Myślę, że przypadnie do gustu młodym czytelniczkom, które gustują w tego typu powieściach. Czyta się bardzo szybko, a ze względu na niewielką objętość, jest to lektura na jedno popołudnie. Niewielka objętość co prawda nie daje nam za wiele czasu na wczucie się w klimat powieści, lecz i tak można przyjemnie spędzić czas, śledząc dzieje nastoletnich duchów. Zdecydowanie polecam, jeśli ktoś szuka lekkiej lektury.

  • MyBooks - Nasze recenzje

    Zacznę od samego opisu, który ma za zadanie zachęcić czytelnika do sięgnięcia po książkę. Ta pozycja ma owszem, bardzo interesujący opis - jednak mam wrażenie, że zbyt dużo zdradza. Moim zdaniem opis napisany przeze mnie by wystarczył.Opis z tyłu książki zdradza wręcz wszystko. Wiemy, że są inne duchy i Lucy nie jest jedyną, zagubioną duszą. Poznaje ona na dodatek bardzo przystojnego Ryan'a (chyba można się domyśleć, co dalej). Nie musi się znajdować w miejscu własnej śmierci, a na dodatek ma swoje medium. Idealnie - właśnie zostało mi zdradzone wszystko, czego mogę się dowiedzieć w książce. Pomysł może nie był zbyt oryginalny, jednak jego rozwinięcie mi się spodobało.