To twoja książka?

Recenzje

• ejotek

  2018-03-23

  Opowieść skupia się na relacjach pomiędzy rodzicami i dziećmi. Dla mnie ten właśnie temat był najważniejszy. Bardzo przeżywałam historię Marie, jej wojenne działania, powrót, tajemnicę, traktowanie jej rodziny w okresie wojny i okupacji, lecz nie mogę jej wybaczyć tego, że pozwoliła by Kalina czuła się odrzucona, skrzywdzona i samotna. Teraz to rzutuje na jej relacje z córeczką a przecież takie dzieciątko potrzebuje miłości, uwagi i troski!"Upalne lato Kaliny" jest niby odrębną książką, zupełnie inną i zamkniętą historią, lecz mimo wszystko zalecam przeczytać najpierw "Upalne lato Marianny". Ja niedługo sięgnę po ostatni tom trylogii opowiadający dzieje Gabi. Nie mogę się doczekać.

• kasandra_85

  2018-03-23

  Kalina ma za sobą niełatwą przeszłość. Została wychowana na osobę niezależną, lecz i zakompleksioną, nie dbającą o własne kobiece atrybuty i nieco chłodną w obyciu. Wyszła za mąż za dużo starszego mężczyznę, bo u jego boku mogła zaznać spokojnego życie. Na miłość już nie starczyło miejsca,choć on i tak do końca na to nie liczył. Najbardziej w tym związku rozpacza jednak ich córeczka, którą nierzadko zajmuje się opiekunka. Aż na jaw wychodzą tajemnice z przeszłości... Kolejne spotkanie z twórczością autorki sądzę za bardzo udane. Sylwetka bohaterki jest nieźle nakreślona, wielowymiarowa i naznaczona bolesną przeszłością a także ściśle związana z historią matki. Obie dziewczyny niezależnie od siebie kroczyły podobną drogą, popełniały zbliżone błędy, choć również dużo je różniło. Dużo tu tajemnic, życiowych dramatów, niełatwych wyborów. Do tego delikatny, melancholijny klimat, poruszana kluczowa tematyka, silne emocje, nieco psychologicznych fragmentów i znaczna dawka wzruszeń.Bardzo ciekawa lektura!

• Scorpionica

  2018-03-23

  Katarzyna Zyskowska – Ignaciak w „Upalnym lecie Kaliny” stara się uzmysłowić nam, jak kluczowe są korzenie każdego człowieka, jego przeszłość, w której nierzadko tkwią przyczyny jego obecnego zachowania czy wyborów życiowych. Autorka po raz następny wprowadziła mnie do magicznego świata uczuć, emocji, świata wyśnionego, sentymentalnego, melancholijnego, trochę jak za mgłą. W trakcie lektury nierzadko miałam wrażenie jakbym nieustanna tuż obok i zza szyby przyglądała się rozterkom Kaliny, jakby bohaterka dopuszczała mnie do własnych najskrytszych myśli i sekretów wbrew sobie, lecz jednocześnie z cichym przyzwoleniem. Sięgnijcie po „Upalne lato Kaliny”, ponieważ to cudowna i wartościowa historia, którą naprawdę warto przeczytać, a to się coraz rzadziej zdarza.