Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Następny tom "Universum Metro 2033"! Napisany z rozmachem przez Siergieja Antonowa morderczo wciąga do postapokaliptycznego świata tunelowych szczurów. To jedna z najbardziej nieprzewidywalnych ebooków całej serii! Ludzie nie chcą na zawsze pozostać w metrze. Chcą znów zobaczyć słońce i spojrzeć w gwiazdy, o których stale opowiadają najstarsi z tych, którzy ocaleli. Ze wspomnień i nostalgii bierze się idea. Idea wielka! Stworzyć nową rasę, która wyjdzie na powierzchnię i od podstaw zbuduje świeży świat. Świat dla odrodzonej ludzkości. Wśród ukrytych w tunelach grup, na moskiewskiej stacji Wojkowska żyje młody żołnierz. Zbuntowany anarchista, który nie uznaje żadnej władzy ponad sobą. Kilka stacji dalej końca dobiegają właśnie eksperymenty ponad stworzeniem broni przerażająco idealnej. Sukces oznacza jedno. Całe metro będzie musiało poddać się władzy ugrupowania dysponującego wynalazkiem. Kochający wolność żołnierz nie może na to pozwolić...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Uniwersum Metro 2033: Ciemne tunele/Szepty zgładzonych |
Autor: | Antonow Siergiej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Insignis |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook niestety jest krótka i tak samo jak oryginał akcja znajduje się w moskiewskim metrze. Książka ebook przynajmniej dla mnie zakwalifikowała się do takich, które przeczytałem i dynamicznie o niej zapomnialem mimo dosyć interesujące historii. Słyszałem, że w Rosji istnieje trylogia a u nas jest jeden tytuł od dawna przez co lub musimy zdać się na fanowskie tlumaczenia lub czekać dłuższy czas na premiere kontynuacji
Super książki
Dwie dobre książki w bardzo dobrej cenie. Zalecam każdemu kto przeczytał Metro 2033/2034/2035.
W dzisiejszych czasach, gdzie liczy się wyłącznie gotówka, popularność i pogłos nierzadko zapomina się, że to właśnie początek jest najtrudniejszy. Nikt nie chce pomagać nieznanym artystom, twórcom, czy pisarzom, ponieważ taka inwestycja może się nie zwrócić. To poważny błąd, który może kosztować nas utratę świeżej gwiazdy. „Szepty Zgładzonych”, czyli opowiadania polskich wielbicieli uniwersum Metro 2033, to doskonały przykład na to, że warto dać szansę rokującym szaraczkom. Jeżeli mi nie wierzycie, to serdecznie zapraszam was do lektury tego zbioru opowiadań, za którego wydaniem stoi wydawnictwo Insignis.„Szepty Zgładzonych” to zestaw opowiadań wielbicieli uniwersum Metro 2033. W jego skład wchodzi 13 opowieści, które własną różnorodnością nie pozwalają się nudzić czytelnikowi. Podczas lektury przyjdzie nam się zapoznać z następującymi dziełami:Piotr Jedliński – Iteracja;Wojciech Magiera – Układanka;Ewa „Pani_Cogito” Malinowska – Zwiad;Wojciech Magiera – Dom ostatnich z nas;Ewa „Pani_Cogito” Malinowska – Zagłada;Tomasz Przyłucki – Pejzaże z perspektywy nieba;Malynosorozec – Stary las;Piotr Jedliński – Pielgrzym;Piotr Jedliński – Demiurg;Paweł Naskręt – Czwarty tunel;Marek Pietrusewicz – Gieroj;Komodo – To, co umiera ostatnie;Malynosorozec – Cóż zostało po jeżozwierzu?Jeżeli chodzi o poziom zebranych dzieł, z tym bywa naprawdę różnie. Jedne z nich są wyśmienite, a niektóre znalazły się tutaj prawdopodobnie przez przypadek. Nie wiem dlaczego to się stało, lecz takie zaniżenie poziomu tylko psuje zabawę z czytania. Już pierwsze opowieść z którym miałem przyjemność się zapoznać, odrzuciło mnie od tej książki. Może to przez mój specyficzny gust, ale ową opowiadanie czytało mi się naprawdę ciężko, a z minuty na minutę mój entuzjazm malał. Niemniej kolejne dzieła ocaliły sytuację i jestem zadowolony z czasu poświęconego na lekturę tego zbioru.Nie chcę wskazywać, które z opowiadań przypadło mi najbardziej do gustu, żeby nikomu nie psuć zabawy z odkrywania sekretów każdego z nich, jednak mogę śmiało przestrzec, żeby nie „pochłaniać” całości w jeden dzień. Pomimo wątłej objętości zawarta tu została ogromna ilość interesującej literatury. Szkoda aby to wszystko pomieszało się ze sobą i zepsuło obraz poszczególnych tytułów.Scena pisarska fanów tego uniwersum przebyła nieprawdopodobną drogę, żeby móc pokazywać dzisiejszy poziom. To naprawdę ogromne przedsięwzięcie, za które należy pogratulować wydawnictwu Insignis. Niewielu zdecydowałoby się na taki krok, a warto zaznaczyć, że zestaw opowiadań jest darmowym dodatkiem do „Ciemnych Tuneli”.„Szepty Zgładzonych” w mojej opinii to kawałek naprawdę solidnej literatury w idealnej oprawie. Całość trzyma wysoki poziom, różnorodność opowiadań jest naprawdę satysfakcjonująca. Nie można narzekać na monotonię, a zmienne tempo akcji tylko dodaje swoistego smaczku. Gdyby ten dodatek wyszedł jako płatna książka, nie zawahałbym się ani sekundy przed wydaniem pieniędzy. Zalecam szczególnie wszystkim wielbicielom uniwersum jak i debiutującym pisarzom. Warto posłuchać wewnętrznego głosu i spróbować własnych sił w takim przedsięwzięciu.Moja ocena 6,5/10ArtiusW tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Insignis za przekazanie egzemplarza do recenzji.Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/
„Stwórzmy nową rasę, która będzie odporna na promieniowanie. Jej przedstawiciele bez drżenia w kolanach wyjdą na powierzchnię i zdołają zbudować świeży świat, zbudować przyszłość nie dla tunelowych szczurów, ale dla odrodzonej ludzkości. Ludzie znów zobaczą gwiazdy o których z taką przejmującą nostalgią odpowiadają starzy mieszkańcy metra”. – zagadkowy opis znajdujący się na tyle okładki sprawił, że z jeszcze większą chęcią sięgnąłem po ten tytuł. Uniwersum Metra jest jednym z moich ulubionych, jednak w tym wypadku podszedłem do tematu z dozą niepewności. Czy tak zachęcający opis przełoży się na jakość dzieła, czy to jedynie chwyt marketingowy? „Czy na końcu ciemnych tuneli pojawi się światełko?”. Jeżeli jesteście tego ciekawi w takim samym stopniu jak ja, to zapraszam do lektury dzieła Siergieja Antonowa pt. „Ciemne Tunele”.Głównym bohaterem tego dzieła, z którym przyjdzie nam przeżywać przygody jest Anatolij. To młody anarchista zamieszkujący na stacji Wojkowskiej, przemianowanej przez „władzę” na Hulaj Pole. Pomimo własnego wieku to osoba ponad wyraz dojrzała, która rozpoczęła walkę z istniejącym systemem. Jako dowódca oddziału dywersyjnego otrzyma zadanie zniszczenia pewnego celu, żeby zapobiec katastrofie. W tej roli Anatolij sprawdza się bardzo dobrze. Nietuzinkowe pomysły, trzeźwe spojrzenie na sprawę, a także bystre oko pozwalają mu uniknąć kłopotów czy nawet śmierci. Niestety nie jest to postać idealna, gdyż z całego kanonu nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Widać, że twórca miał pomysł na stworzenie głównego bohatera, jednak w moim mniemaniu coś poszło nie tak i w końcowym etapie wkradła się niepożądana rutyna i standaryzacja. Niemniej podczas lektury z olbrzymim zapałem kibicowałem w poczynaniach młodemu mężczyźnie. To „sympatyczna” osoba, która spodoba się niejednemu czytelnikowi.Parę słów pragnę poświęcić pozostałym postaciom, z jakimi spotkamy się podczas naszej przygody. Z dużym smutkiem muszę stwierdzić, że na tym polu twórca nie wykrzesał z siebie absolutnie niczego niesamowitego. Wykreowani towarzysze są tak naprawdę manekinami, klonami, zwykłymi „zapychaczami”. Język tutaj o niemal wszystkich, gdyż i tutaj trafiły się rodzynki w pokroju Dżabdara czy Mobata. Nie wiem dlaczego twórca nie poświęcił im więcej uwagi, możliwe że wcześniejsza rutyna znowu zdominowała zamiary pana Siergieja. Dla mnie to spory minus, gdyż prócz fabuły najważniejszą częścią każdej książki są jej bohaterowie. Na tym polu twórca przegrał sromotnie.Fabuła przedstawiona na łamach tej książki nie jest powalająca i zbyt skomplikowana. Jej prostolinijność, przewidywalność, a także monotematyczność poraża aż do bólu. Historia jest wyjątkowo schematyczna, mogę pokusić się o stwierdzenie, iż jest oklepana. Ogólny zarys przedstawia wyprawę oddziału pod dowództwem głównego bohatera w celu zniszczenia tajemnego laboratorium. Jak to nierzadko i gęsto bywa podczas takiej przygody nie może zabraknąć jednostek destruktywnych. Nie zdradzę oczywiście o kogo chodzi, jednak większość czytelników sama pojmie o kogo chodzi podczas lektury. Poraża także brak klimatu uniwersum i znikoma ilość mutantów. Dla mnie akcja tej książki mogłaby się rozgrywać wszędzie i pasowało by jak ulał. Takie zaniedbania całkowicie dyskwalifikują tą opowieść jako element tak zacnego uniwersum.Klika słów należy poświęcić światu, w którym przyjdzie nam się poruszać. Ot normalne metro, do jakiego przywykliśmy podczas lektur z tego uniwersum. Niestety metro z którym mamy tutaj do czynienia jest uciążliwie sterylne i wyjałowione. Brakuje mu szczypty wyobraźni i tajemniczości. Brakuje mi słów, aby omówić zepsucie tego fantastycznego świata. Podczas lektury nie dowiedziałem niczego zaskakującego, co mogłoby poszerzyć moje horyzonty o tym uniwersum.W moim przekonaniu „Ciemne Tunele” to książka ebook co najwyżej przeciętna i to z dużą dozą ostrożności. Widać, że twórca miał jakiś pomysł, jednak jego wykonanie zawiodło. Książkę czyta się szybko, akcja jest wartka. Prócz tego do zalet można zaliczyć szatę graficzną tytułu, która bardzo ładnie pokazuje się na półce. Zawiodło dużo czynników, które w mojej ocenie przyczyniły się do niskiego poziomu całego dzieła. Wielka szkoda, ponieważ przy znacznej ilości chęci i pracy mogłaby być z tego naprawdę niezła książka. Tytuł zalecam jedynie wielbicielom uniwersum. „Spróbuj tylko ich wzruszyć bajeczkami o sprawiedliwości” – tym cytatem pragnę zakończyć tą recenzję, a autorowi życzę sukcesów w dalszej pracy ponad ebookami i własną osobą.Moja ocena: 5/10ArtiusW tym miejscu pragnę podziękować wydawnictwu Insignis za przekazanie egzemplarza do recenzji.Po więcej recenzji zapraszamy na blog KZTK:http://koszztk.blogspot.com/
"Tylko poeci i marzyciele potrafią uczynić świat lepszym, nawet jeśli cały ten świat mieści się w norze o nazwie metro."Takim marzycielem jest Anatolij (Tola) Tomski - młody anarchista, a zarazem główny bohater powieści Siergieja Antonowa "Ciemne tunele". Wierzy w równość, braterstwo i powszechną sprawiedliwość. Chciałby, żeby świat wyglądał tak, jak to sobie wyobrażał jego idol, książę Piotr Aleksiejewicz Kropotkin.Pewnego dnia na stacji zamieszkałej przez anarchistów zjawia się pewien mężczyzna, który przynosi niepokojące informacje. Okazuje się, że na Lini Czerwonej naukowcy kontynuowali eksperymentalne badania ponad stworzeniem modyfikatora genetycznego, swoistego wirusa, który zmieniałby strukturę ludzkiego DNA w taki sposób, żeby człowiek był odporny na promieniowanie i mógł znowu wyjść na powierzchnię, i są najbliżsi osiągnięcia celu. Anatolij i jemu podobni widzą w tym niebezpieczeństwo - jeśli Czerwoni zdołają stworzyć nadludzi, przejmą władzę i nie będzie już mowy o jakiejkolwiek wolności."To oznacza, że jeśli oni będą mieli takie ustrojstwo, to cała powierzchnia ziemi ponad metrem będzie należeć do nich. Cała broń, wszystkie urządzenia, do których nie mogli dotrzeć żadni stalkerzy. Wszystko to będzie ich. Zbudują sobie w ten sposób imperium! Szala ostatecznie przechyli się na stronę czerwonych. Podporządkują sobie Hanzę, później pozostałe stacje... Nie wolno do tego dopuścić!"Dlatego również decydują się wysłać grupę żołnierzy, którzy mają zapobiec ukończeniu eksperymentu. Na ich czele staje Anatolij..."O strachu w metrze nie trzeba specjalnie kłamać. Ono samo jest i straszniejsze i dziwniejsze od wszystkich wymysłów."Siergiej Antonow zabiera swych czytelników do świata pełnego niebezpieczeństw, mroku i tajemnic. Życiu jego bohaterów zagrażają nie tylko straszliwe, zmutowane stworzenia czające się w ciemnych tunelach (gigantyczne ślimaki wydzielające żrący śluz, ogromnych rozmiarów pasikoniki, ślepe podziemne węże, a nawet humanoidalne istoty zwane "czarnymi" -> tu ukłon w stronę powieści Glukhovsky'ego), czy bohaterowie mrocznych opowieści krążących między mieszkańcami metra (Mamuśka, Dróżnik), lecz również inni ludzie, którzy dawno zapomnieli już, czym jest prawdziwe człowieczeństwo. Wśród nich są pomiędzy innymi faszyści traktujący innych gorzej niż psy, lub sataniści wykorzystujący do granic możliwości słabsze jednostki a także składający je w ofierze Lucyferowi."Natura potrzebowała zaledwie dwudziestu lat, aby zburzyć znaczenie słowa "cywilizacja". Sataniści Szpona, na przykład, mieli szczęście pozostać ludźmi, lecz nie przyjęli tego daru i bez pomocy promieniowania dynamicznie zmienili się w potwory. Podobnie faszyści."Anatolij przemierzając kolejne stacje metra przekonuje się, że jego dotychczasowe o nich wyobrażenie nijak się ma do rzeczywistości."Dopiero teraz (...) zdał sobie sprawę. że nie zna prawdziwego, autentycznego metra. Że żył w cieplarnianych warunkach i jeszcze miał czelność sądzić się za doświadczonego przez los. Nie, jest po prostu szczęśliwcem, który nie widział prawdziwego brudu, nie czuł tępego bólu, nie znał smaku autentycznego cierpienia."Niebezpieczna podróż pozwala mu spojrzeć w głąb samego siebie i zmierzyć się z kryjącymi się tam demonami. Z biegiem czasu jego spojrzenie na otaczającą go rzeczywistość, ludzi a także na to, w co do tej pory wierzył znacząco się zmienia. Tola staje się zupełnie innym człowiekiem niż był, nim wyruszył wykonać powierzoną mu misję. A my jesteśmy świadkami jego stopniowej metamorfozy."Piotrze Aleksiejewiczu, proszę wybaczyć tę prymitywność, lecz w naszych ciężkich czasach nikt nie ma głowy do wolności ani do równości, ani do braterstwa, ani do anarchokomunizmu. Mamy tu inną ideologię, prostą jak konstrukcja cepa, jak toporek z epoki brązu: wygrywa silniejszy. Ot i cała ideologia, Piotrze Aleksiejewiczu. My się nie degenerujemy. My po prostu... Tak... Wracamy do natury. Do źródeł."W dziele Antonowa napotkamy dużo odniesień do faktów historycznych. Pojawia się wspomniany już prędzej książę Kropotkin, którego dzieła stanowią swoistą Biblię dla Anatolija. W trakcie wykonywanej misji Tola trafia na Łubiankę, gdzie kiedyś mieściła się siedziba sowieckich służb bezpieczeństwa. Są odniesienia do Feliksa Dzierżyńskiego a także opowieści o metrowozie, czyli specjalnie przebudowanym parowozie, który dałby radę poruszać się tunelami metra. Na drodze Anatolija staje nawet Lenin "Wiecznie Żywy". Wszystkie te historyczne odniesienia uprawdopodabniają całą historię Antonowa. Sprawiają, że jest ona bardziej prawdziwa, realna, a mniej fantastyczna."Ciemne tunele" to zdecydowanie jedna z lepszych pozycji w całym Uniwersum Metro 2033 jakie do tej pory dane mi było czytać. Pełna akcji, niespodzianek, mroczna, z idealnie wykreowanym głównym bohaterem i bardzo ciekawą fabułą. Zalecam ją waszej uwadze, ponieważ naprawdę warto sięgnąć po tę książkę.Moja ocena: 5/6
Moim zdaniem jest to najgorsza element całej serii. Fabuła jest banalna i głupia, bohaterowie nijacy, ponadto "wątek miłosny" jest tak beznadziejny że podczas czytania niemal chciało mi się płakać. Ta opowieść nie jest godna tytułu Uniwersum Metra. Zamiast niej poleciłbym Piter bądź również Dzielnicę Obiecaną.
Postapokalipsy ciąg dalszy:) kontynuacja losów z metra 2033 - jednak dla wszystkich wielbicieli to rzecz oczywista, jak i to że książka ebook jest godna przeczytania. A nie dla wielbicieli albo dla jeszcze nie zapoznanych oznajmiam - książka ebook super i trzeba ją koniecznie przeczytać żeby poznać piękny postapokaliptvczny świat rosyjskiego metra:) Pozycja nie tylko dla wielbicieli fantastyki - lecz właściwie dla wszystkich - spojrzenie na świat którego już nie ma może być miłą i oryginalną odskocznia nawet dla wielbicieli bardziej kobiecej literatury - ponieważ to coś nowego, innego jest:) A wielbicielom cóż mogę powiedzieć - przeczytałam, zakochałam się w niej i przeczytam jeszcze pewnie kiedyś - i będę zalecać wszystkim i już z utęsknieniem czekam na ciż dalszy:0 A opowiadania są naprawdę miłym bonusem - polecam:)
Cykl uniwersum metro to doskonale spisane książki si-fi. Czytałem większość ebooków z tego cyklu i na żadnej się nie zawiodłem. Doskonałe pomysły, idealna realizacja, jedne z najlepszych powieści i opowiadań gatunku w literaturze współczesnej. Ciemne tunele są niesamowicie mroczne, a świeża rasa przerażająca... i to trzeba przeczytać.
Książka ebook Uniwersum Metro 2033. Ciemne tunele zrobiła na mnie spore wrażenie. Największy plus daję za mroczy klimat, który dało się wyczuć na niemalże każdej stronie książki. Następny plus za uniwersalność - ponieważ mimo to, że jest to fantastyka, książka ebook może spodobać się każdemu. No i za dodatek w formie opowiadań. Daję zasłużone 4,5 gwiazdki.
"Ciemne Tunele" Siergieja Antownowa przyjąłem z dość wielkim entuzjazmem. Długo oczekiwana książka ebook jednak wzbudziła we mnie pewne wątpliwości: Czy będzie ciekawa? Czy będzie warta nazwania jej godną kontynuatorką uniwersum Metro 2033?Uważam, że tak. Książka ebook wprowadza nas w mroczny świat zupełnie innej części metra. Główny bohater, imieniem Tola, jest silnym, twardym i wytrwałym człowiekiem. Jego charakter fascynuje całkowicie do niego pasuje.W miarę zagłębiania się w lekturę poznajemy także jego stosunek moralny do stawianych mu przez życie trudności. Kolejne strony książki pochłaniałem z niebywałą przyjemnością nie mogąc się od niej oderwać.Akcja książki jest zwięzła, pełna akcji, lecz mimo wszystko można wyczuć mroczny klimat metra. Widzimy, że ma one własne ciemne i jasne strony. Czytając znajdujemy dużo mikro wątków objaśniających drobne niejasności w zarysie świata z ebooków Dmitriego Glukhovskiego. Są one dobrym rozwiązanie i swoistym rozwinięciem fabuły z Metra 2033. Dowiadujemy się np.: skąd się wzięły świnie na WOGN-ie. Takie małe ciekawostki idealnie uzupełniają posiadaną już wiedzę i sprawiają, że jeszcze ciężej jest się oderwać od książki.Podsumowując: książka ebook jest napisana bardzo dobrze, trzyma w napięciu, a opisy lokacji pozwalają poczuć panującą tam atmosferę. Zdecydowanie zalecam ją zarówno osobą rozpoczynającym własną przygodę z tematyką post-apo, jak i zaznajomionym fanom. Miłej lektury!
"Ciemne Tunele" Antonowa pozwalają nam znów przenieść się do moskiewskiego metra.Przed Tolą debiut w roli dowódcy oddziału: Musi zniszczyć laboratorium szalonego naukowca, którego badania mogą przewrócić do góry nogami dzieje całej podziemnej enklawy.Czy misja będzie tak rutynowa i łatwa jak się może wydawać ?Czy Tola będzie mógł zabłysnąć w nowej roli ?Co z przyszłością ludzi metra ?Jeśli jesteście ciekawi, serdecznie zalecam lekturę.I wielki plus za papierową wersję "Szeptów Zgładzonych"Kunszt literacki naszych Rodaków w żaden sposób nie odstaje od twórczości Glukhowskiego, Diakowa, Avoledo, Cormudiana, Mielnikowa czy również Wroczka (Już wcześniej udowodnił nam to Paweł Majka, jak i wszyscy współtworzący "W blasku ognia")Serdecznie polecam, nie zawiedziecie się !
Dopiero wgryzam się w świat postapokaliptyczny. Powoli go poznaję. Jak na razie, głównie, moskiewskie metro. Siergiej Antonow wraca to rzeczywistości wykreowanej w ,,Metrze 2033". Jego bohater, anarchista Anatolij, wyrusza z rodzinnej stacji z pozornie prostą misją zniszczenia laboratorium, w którym ma być wytwarzana świeża przerażająca broń - ludzie, doskonale zmutowani do potyczki i posłuszeństwa. Jak to zawsze jest w przypadku pozornie łatwych zadań - coś musi pójść nie tak żeby mogła zacząć się prawdziwa akcja. I tak również jest tutaj. Nie oczekujcie jednak, że zdradzę szczegóły. Nie będę psuć zabawy.,,Ciemne tunele" są książką bardzo zwięzłą. Wiele akcji, miejsc i postaci zostało upchniętych na zaledwie 300 stronach. Cóż, twórca miał ułatwione zadanie ponieważ nie tworzył nowego Uniwersum - musiał się tylko wpasować w to stworzone przez Glukhovsky'ego. Przyznaję, że całkiem zgrabnie mu się to udało. Przemierza się znajome jak i nowe stacje, czuje ten sam klimat, prócz słynnych zagrożeń pojawiają się kolejne, czasem groźniejsze. Fabuła jest tak naładowana, że nie ma prawa nudzić, książkę się pochłania w rekordowym tempie. Jedyne co denerwuje, to pewna niespójność. W pewnych momentach trudno nadążyć za wątkami. Pojawiają się nie do końca wyjaśnione przeskoki fabularne.Cykl ,,Uniwersum Metro 2033" stanowi niewątpliwie pewien fenomen na rynku wydawniczym. Niesamowite jest to, że kolejni autorzy dokładają własne cegiełki, tworząc kolejne odsłony. Antonow wykazał się olbrzymią odwagą próbując konkurować z oryginałem. Nie jest to opowieść na miarę ,,Metra 2033" lecz interesujące uzupełnienie.
Było przez jakiś czas na gryzoniu. Później zbanowali konto.
Zapomniałem zaznaczyć przy pisaniu recenzji. Książka ebook jest dostępna w całości po polsku od mniej więcej półtorej roku. Starczy nieźle poszukać na sieci.Tłumaczenie amatorskie, lecz na przyzwoitym poziomie. Zawiera przypisy które wyjaśniają idiomatyczne fragmenty.
Raczej średniawa ta książka. Twórca stara się na siłę utrzymać klimat pierwszego metra, lecz mu to nie wychodzi. Całe opowieść jest już zamerykanizowane. Wiadomo że bohater przeżyje- ocali go zapomniany incydent z dzieciństwa - "niech moc będzie z tobą". Po drodze znajdzie dziewczynę w której się zakocha. Główny wróg zgienie w jakichś tragicznych okolicznosciach - w tym przypadku spadnie z pędzącej lokomotywy.No i całkowite przegięcie - przywożenie mumii Lenina. Gdzie kurna. Wyraźnie pisali w pierwszym metrze że Mauzoleum niedostępne. A tu buch-buch parowóz, duże szklane akwarium (a co to Lenin to jakaś Śnieżka), i triumfalny powrót Dużego Wodza Rewolucji. Za wiele coś tych cudów.Jedyny plus - za tą babkę z padaczką.A największy minus - bezzębny Cygan. Interesujące jak to przetłumaczą aby zachować reguły politycznej poprawności.
Nie mogę doczekać się momentu, w którym dostanę "Ciemne tunele" do reki i będę mógł je przeczytać. Czytałem poprzednie pozycje z tej serii i jestem zachwycony. Ksiażka naprawdę trzyma w napięciu, szczególnie podobały mi się opisy, które są bardzo plastyczne, dzięki temu wszystko mogłem sobie wyobrazić.
Jedna z lepszych ebooków całej serii. Lekki spoiler : Stacja Guliapolska - siedlisko anarchistów. Nacja ta jak wiadomo, zwalcza zarówno czerwonych jak i faszystów. Pewnego dnia na stacji pojawia się wysoki urzędnik Czerwonych. I przekazuje infomacje że na jego stacji prowadzi się badania ponad stworzeniem super-żołnierza. W zamian za azyl - poprowadzi komando anarchistów celem zniszczenia labu. Rusza wyprawa, na początku w stylu bardzo podobnym jak w M2033. Konwoje przez tunele, dziwne stwory. "Babuszka" opętana przez diabła, dróżnik z lampą co odbiera życie swoim blaskiem. Jak już trafiają na Czerwoną Linię, to okazuje że urzędnik wpuścił ich w kanał. I to oni właśnie będą przedmiotem eksperymentów. Wszyscy poza głównym bohaterem stają się super sołdatami, podległymi nowemu dowódcy. Bohater zaś, jak martwe ścierwo zostanje wyrzucony do pustego tunelu. Halucynacje, dziwni znajomi. Dziwne tunele - po D-6 śmigają w lewo i w prawo. Nawet umowa handlowa z cyganami, i podziemne wszystkożerne węże ( podobne do tych w "Z głębin" Rusłana Mielnikowa). Po wielu perturbacjach, bohater staje naprzeciw własnych zamierzchłych towarzyszy broni - i musi dokonać wyboru. Zamordować byłych przyjaciół, ocalając życie obcych mu ludzi. Czy na odwrót. I to w zasadzie jest siła książki. Każdy musi dorosnąć, podejmować decyzje, i ponosić ich konsekwencje. Też takie które do końca życia będą go nawiedzać w snach.I tyle. Bohater przeżył - rzecz oczywista - ponieważ jest następna książka ebook "Ciemne tunele: w interesach rewolucji"