Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Beti, samotna matka po trzydziestce, boryka się z kłopotami dnia codziennego. Jak wychować dzidziuś na normalnego człowieka, kiedy sytuacja zwyczajna wcale nie jest? Jak zmusić Romana do płacenia alimentów? I za co kupić chociażby lody dla córki, kiedy komornicy pukają do drzwi? A przede wszystkim, gdzie spotkać faceta, który oddali te wszystkie troski, pokocha i ją, i Melę? I tu na scenę wkracza czarujący Mario, który ma same plusy i tylko jedną wadę – dziewczynę, która właśnie spodziewa się jego dziecka. "Układy niemalże idealne" to zakazana miłość i mnóstwo zabawnych perypetii po drodze. Beti, choć na pozór nie radzi sobie z niczym, jak zwykle radzi sobie całkiem nieźle. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie pomoc córki, która nie raz musi wstrząsnąć roztrzepaną mamą, i sąsiadek, które mimo swoich kłopotów, zawsze wyciągną pomocną dłoń. "Fabuła ebooków Kiecany losy się wszędzie i bez przerwy. To dobre, klasyczne opowieści podane w skrzącej się od dowcipnych dialogów formie. Książkowa Beti to polska Bridget Jones. Nie, nie odchudzała się. O ten jeden kłopot miała mniej. Za to wszelakich innych bez liku." Bogdan Falicki
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Układy prawie idealne |
Autor: | Kiecana Beata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Recenzja też na http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/ Beti powraca! Pojawiają się nowe miłości i... powtórki? Na początek może trochę o języku książki: mianowicie widzę dużą, olbrzymią poprawę. Nie ma już paru wyrazowych wstęporozdziałów, nie ma tyle chaosu. Jedyne na co mogę się skarżyć do znaczna ilość powtórzeń. Czytając praktycznie co dwie strony natykałam się na zdania: Telefon. Doris? Dzwonek do drzwi. Mario? Telefon. Margo. Trochę mnie irytowało to, ponieważ tak bardzo przyciągało wzrok... lecz reszta na jak największy plus. Widzę tu dużą tendencję wzrostową. Beti, już trzydziestu trzy letnia samotna matka, poznaje (przez przypadek, który wcale przypadkiem nie był) Piotra i Mario. Dodam, że historia lubi się powtarzać i Mario okazuje się dość niedostępny. Czy to przeszkadza Beacie? O, nie! Ona postanawia zawalczyć chociaż o kawałek szczęścia. Potyczka jednak będzie bardzo krwawa, bo: nie ma pieniędzy, nie ma faceta, nie ma perspektyw, a jest... Egipt. No problem! Co to dla Beti? Beti, która jest roztrzepana jak jajko na jajecznicę. Miałam wrażenie, że parę rzeczy wprost ociera się o naiwność w tej książce. Że sytuacje, które los stwarza dla Beaty, szanse, są wprost nieprawdopodobne. Lecz na tym właśnie polega piękno tej książki (poprzedniej również). Takie bardzo skrajne "raz na wozie, raz pod wozem" i to jest bardzo ciekawe. Cały czas starałam się pamiętać, że książka ebook to komedia romantyczna, a komedie rządzą się własnymi prawami przypadku i prawdopodobieństwa. Trochę o całości: Książka ebook "Układy niemal idealne" podobała mi się wiele bardziej niż "Stosunki...". Mowa był lepszy, sceny bardziej rozwinięte, Beata lepiej wykreowana, mniej rzeczy "od czapy". Przeszkadzało mi to, że niektóre sceny (ale tylko niektóre) nie były bardziej rozwinięte, lecz rekompensował to humor i cięte komentarze Doris i Beti- doskonale dobranej pary z dwójką dzieci. Mowa prosty, płynny- czyta się błyskawicznie i z dużą przyjemnością. A Doris! Doris to jeden z moich ulubionych książkowych charakterów. Doris to taka nasza szalona, rozkoszująca w sobie facetów, Natka Pietruszki! Zabawna, z chwilowymi prześwitami poczucia odpowiedzialności.