Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pewnego kwietniowego ranka w mieszkaniu na warszawskiej Ochocie Paulina czeka na wyjście męża do pracy i przygotowuje się do popełnienia samobójstwa. Kilka godzin potem w miasteczku Merriton w Kanadzie jej syn Piotr odbiera dziwaczny telefon, po którym rozpoczyna wyścig z czasem. Wyrusza do Polski, lecz na miejscu okazuje się, że Paulina zniknęła bez śladu. To uruchamia lawinę pytań i rozliczeń w rodzinie. Mąż Pauliny musi przyjrzeć się swojemu małżeństwu i relacjom z bliskimi, a Penny w zamęcie codzienności dostrzec Piotra. Ta wyjątkowa podróż matki i syna to nie tylko pokonywanie ogromnych odległości, lecz przeglądanie się w oczach innych, a przede wszystkim przełamywanie lęków i ograniczeń - po to, by zrozumieć siebie i najbliższych. "Ucieczka" to opowieść o tym, że w życiu każdego z nas przychodzi moment, w którym trzeba się zastanowić, czy zrobiliśmy wszystko, abyśmy byli szczęśliwi, i co jeszcze możemy zrobić dla siebie samych."Kiedy miłość się kończy, mogą zostać wspólne rzeczy, wspólne przyzwyczajenia, zaufanie. Otóż nie mieliśmy wielu wspólnych punktów. On lubił dalekie podróże, ja nie. Ja lubiłam czytać, on lubił sport. Różnorakie poglądy polityczne. Różnorakie zapatrywania na tysiące kluczowych i nieważnych spraw. Na początku to może być fascynujące, później męczące, w końcu duszne. Nie lubił mojej rodziny, ja nie lubiłam jego. Nie znosiłam, kiedy jego matka tu przyjeżdżała po narodzinach Piotra. Nie chciałam, aby mi pomagała. Ach, to zaczyna wyglądać na litanię krzywd lub na relację z katastrofy. Powoli nagromadziło się tyle zapiekłych żalów i niezadowoleń, że właśnie tak, niezauważalnie, po cichu, się znienawidziliśmy. Jestem zmęczona, może nawet nie życiem, raczej moim życiem."Fragment książki
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Ucieczka |
Autor: | Kowalska Aleksandra |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Paulina, matka Piotra, chce popełnić samobójstwo. Od dawna nie układa jej się z mężem, do tego jej życiem kieruje stały lęk przed światem poza mieszkaniem. Nie widzi sensu w dalszym życiu, nie czuje się dłużej niezbędna synowi, który mieszka z rodziną w Kanadzie. Nie ma pracy, przyjaciół, hobby. Jest tylko ona i natrętne myśli w głowie. Dziewczyna wypłaca wszystkie oszczędności, wysyłając je jako czek, przesyłką, wraz z listem, objaśniającym jej decyzję. Ma dotrzeć do Piotra już po jej śmierci. Lecz coś idzie nie tak- pracownik poczty otwiera przesyłkę, a znajdując w niej list od razu kontaktuje się z Piotrem. Rozpoczyna się wyścig z czasem... Nietuzinkowy opis skutecznie zachęcił mnie do lektury. Zastanawiałam się, co przeżyła kobieta, decydując się na tak radykalny krok. A że uwielbiam badać charaktery ludzkie, stwierdziłam, iż to książka ebook dla mnie. Nie pomyliłam się. Mówi się, że człowiek nawet w największym tłumie może czuć się samotny. I to jest prawda, choć świat Pauliny z roku na rok skurczył się do wielkości jej sypialni. Narażona na słowne ataki męża, ma dość. Nie widzi innej drogi, nie chce być dla nikogo przeszkodą. Podczas czytania miałam wrażenie, że cała ta publikacja ma charakter listu pożegnalnego; bohaterka rozprawia się ze swoim życiem, otwiera przed nami, jasno tłumacząc, dlaczego chce umrzeć. Później, gdy Piotr poznaje treść listu pożegnalnego, widzimy, jaki wpływ ma na niego ten kawałek papieru, zapełniony -bądź co bądź- rozpaczliwym wołaniem o pomoc. Choć nie wprost. To skłania go do refleksji ponad swóim życiem. Jedno zdarzenie -w tym przypadku decyzja matki- rozpoczęła ruch całego mechanizmu zmian. Bohaterowie związani z nią w jakiś sposób stają przed próbą przewartościowania swojej egzystencji. Potwierdzenia bądź zaprzeczenia, iż podążają właściwą ścieżką. A wiadomo, iż takowa rzecz do najprostszych nie należy- w końcu cały czas się oszukujemy, że pewne rzeczy da się jeszcze naprawić. Jej próba samobójcza jest kamykiem, który wywołuje lawinę. Ale, jak się okazuje, lawinę zmian pozytywnych. Ponieważ i Paulina stwierdziła, że może samobójstwo to nie jest niezła opcja. Początkowo może się wydawać, że to banalna historia o złych wyborach, takich, które uwierają nas później przez całe życie jak kamyk w bucie. Tak naprawdę Ucieczka ma w sobie głęboką refleksję- decyzje, które padły zbyt późno. Z drugiej strony daje nam jednak nadzieję, że każdy może coś w swoim życiu zmienić. Ostateczny krok, jakim jest śmierć, nie jest rozwiązaniem. Spoglądając na tę pozycję przez pryzmat czasu, jaki minął od jej przeczytania, widzę w niej głęboki smutek; smutek spowodowany beznadziejnością swojego życia (albo takowe jego postrzeganie). Dopiero końcówka, pełna świeżych szans, rozjaśnia chmurne dotychczas czoła bohaterów.
Zagadkowy tytuł, kojarzył mi się z przygodą, podróżą. Na pierwszej stronie dowiadujemy się jednak, że nasza bohaterka powieści zaraz popełni samobójstwo, do którego skrupulatnie się przygotowała. Nie dużo ma to wspólnego z ucieczką, a może i ma tylko w innym tego słowa znaczeniu. Paulina, żona, matka a także babcia, planuje zasnąć i się już nie obudzić. Czy życie aż tak jej dało w kość, że nie widzi innego rozwiązania? A jednak. Dla Pauliny życie ma się skończyć. Nieszczęśliwe małżeństwo, które zjada ją od środka i narastająca złość, którą pielęgnowała od długiego czasu nie pozwalają jej racjonalnie myśleć. Mimo całego przygotowania, Paulina funkcjonuje pochopnie. Nie prosi o pomoc, wiele myśli, przelicza, nie widząc sensu dalszego egzystowania pod jednym dachem z człowiekiem, którego nienawidzi. Dlaczego więc nie odejdzie? Dlaczego nie odeszła kilka, kilkanaście lat temu? Myślę, że odpowiedź na to i na dużo innych pytań z tym związanych znajdziemy nie tylko w tej książce, lecz i w samym życiu, które to uczy nas co chwilę czegoś innego. Zestaw doświadczeń gromadzonych od wieków pozwala nam ocenić sytuację jako czytelnik. Co więc czuje osoba w wieku sześćdziesięciu pięciu lat uwięziona we swóim nieidealnym życiu? Więcej na http://iczerwoneszpilki.blogspot.com/2017/01/ucieczka-aleksandry-kowalskiej.html