Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Historia człowieka wyrwanego z narkotykowego piekła – mocna, szczera, prawdziwa. Stephan tonął. Narkotyki, seks, muzyka hard rockowa – z każdym kolejnym dniem pogrążał się coraz bardziej. Bardzo dynamicznie stał się niewolnikiem pieniędzy, materializmu i New Age. Jednocześnie odnosił wrażenie, że jego życie to nic innego, jak tylko wielka pustka i smutek. Szukając miłości i wolności, zaczął krzyczeć do Boga. I wtedy jego życie odmieniło się na zawsze. Stephan miał dwadzieścia siedem lat, gdy pojął, że musi utracić wszystko, żeby wszystko zyskać.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Trzy minuty dla życia. Od hard rocka do Jezusa |
Autor: | Michiels Stephan |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Święty Wojciech Dom Medialny |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Kupiłem dla koledzy na mikołajki, zadowolona dziewczynka, zalecam zainteresowanym chrześcijanom:)
„Czy wszyscy młodzi ludzie, którzy zaczynają brać narkotyki jako piętnastolatkowi, wiedzą, że – jeśli zostaną złapani przez policję, trafią do więzienia i zostanie im założona policyjna kartoteka – mogą nigdy nie dostać pracy, nawet z dobrym dyplomem?”„Dlaczego w szkołach nie organizujemy wyjść do ośrodków odwykowych – dla palaczy, alkoholików, narkomanów? Młodzi ludzie powinni na swoje oczy zobaczyć, jakie spustoszenie czynią te substancje. Powinni wiedzieć, ile ludzkich żyć zrujnowały te plagi. Ile rodzin się rozpadło. Ilu ludzi umiera z ich powodu każdego dnia. I wreszcie – powinni wiedzieć, że odwyk to dla niektórych ostatni etap w drodze na cmentarz. Ponieważ jeśli ponownie wpadną w nałóg, pójdą do piachu”Staphan był wymodlonym dzieckiem. Jego liczne rodzeństwo umierało lub przed porodem lub tuż po nim. On i jego brat byli wyjątkami, lecz pewnej nocy w trakcie snu zmarł i kilkumiesięczny brat. Wychowywany zgodnie z zasadami wiary, lecz jednocześnie z użyciem przemocy nastolatek po pierwszych kontaktach z muzyką wyrażającą bunt rozwijał w sobie gniew. Jego gorycz wzrosła jeszcze, kiedy kobieta złamała mu serce. Z czasem zagoił rany, poznał inną, sformalizowali związek, wiele pracowali, on jeździł na koncerty, zażywali narkotyki i nim się spostrzegli byli dwójkom obcych ludzi, która się unieszczęśliwiała.Czas, przestrzeń emocjonalna i możliwość nowego spojrzenia na świat zaprowadziły go ponownie do kościoła. Został misjonarzem podróżującym po świecie. Dzięki temu w Rosji mógł odmienić własne życie.Po książce pdf bardziej spodziewałam się ostrego stoczenia bohatera na margines, jego brutalnych opisów własnego życia (coś w stylu „My, dzieci z dworca ZOO”). Twórca dzieli się z czytelnikami własnymi przemyśleniami (również na temat muzyki buntu), doświadczeniem, lekkim zbłądzeniem. Sam życiorys jest dość prosty. Ważniejsze jest jednak to, co poza nim i opowieścią o doznaniach religijnych serwuje nam, a znajdziemy tam dużo myśli, które możemy znaleźć u psychologów: praca nie może być naszym jedynym sensem życia, praca zajmuje 1/3 naszego życia, dlatego trzeba wybrać taką, która sprawia nam radość, należy zadbać o relacje z najbliższymi, rozwój duchowy i intelektualny są ważnym fragmentem naszego życia.Książka jest skierowana do osób wierzących i szukających Boga, lecz myślę, że może po nią sięgnąć każdy, kto troszeczkę czuje się zagubiony w własnej pełnej obowiązków codzienności.