Trylogia zmysłów. Tom 1. Widzę cię okładka

Średnia Ocena:


Trylogia zmysłów. Tom 1. Widzę cię

Subtelna, zmysłowa opowiadanie dla nieuleczalnych romantyków.Młodziutka, śliczna i niewinna Elena powraca do Wenecji, magicznego miasta, w którym przyszła na świat by rozpocząć restaurację zabytkowego fresku. Jej świat to przede wszystkim sztuka i barwy. Niespodziewanie, w pałacu, w którym pracuje pojawia się Leonardo, cieszący się międzynarodowym uznaniem szef kuchni. Tajniki sztuki kulinarnej, która w jego rękach staje się ekstazą dla podniebienia, to nie jedyne atuty jakie posiada Leonardo. Facet wie, że rozkosz, to podbój wszystkich zmysłów, że ma ona własny kształt, aromat i smak. Razem wpadają w wir zmysłowości i namiętności. Leonardo wiedzie Elenę aż do granic erotycznej obsesji. Jednak w chwili, gdy zakochują się w sobie, Leonardo zakańcza romans i znika bez śladu. Elena chciałaby zapomnieć o ukochanym, lecz Leonardo rozbudził w niej żądze, których istnienia nigdy nie podejrzewała…

Szczegóły
Tytuł Trylogia zmysłów. Tom 1. Widzę cię
Autor: Cao Irene
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sonia Draga
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Trylogia zmysłów. Tom 1. Widzę cię w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Trylogia zmysłów. Tom 1. Widzę cię PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • airira

    Wszystko wskazuje na to że polubimy się z tą erotyczną włoską trylogią, pierwszy tom wypada bardzo ciekawie. Są wyraziści bohaterowie, weneckie tło, wiele dobrej erotyki.. W sumie bardzo fajny klimat, Włochy, a szczególnie Wenecja jako sceneria do odkrywania świata rozkoszy wydaje się doskonałym miejscem. Irene Cao przedstawia tą historię w sposób bardzo przekonujący, ponieważ w Widzę Cię, naprawdę można się zatracić. W tej historii wszystko do siebie idealnie pasuje, intrygująca wenecka atmosfera Wenecji i gorąca namiętność jaka ma miejsce pomiędzy bohaterami. Erotyk, którego nie chce się przestać czytać..

  • Maadziuulekx3

    ,,Ból i tak cię dopadnie, czy tego chcesz, czy nie. Bo nie da się go uniknąć, a absolutne szczęście nie istnieje, pozostaje tylko przyjemność.''Elena to niespełna trzydziestoletnia kobieta. Jest niewinna, cudowna i nigdy nie zasmakowała prawdziwej namiętności. W jej świecie istnieje tylko fresk nieznanego autora, który musi odrestaurować. Owy fresk znajduje się w starym, niezamieszkanym pałacu w samym sercu Wenecji. Do życia dziewczyny powraca zamierzchły przyjaciel Filippo, z którym znają się jak łyse konie. Ich zawsze krzyżujące się drogi, pewnego dnia zmieniły własny bieg. On wyjechał do Rzymu, a ona pozostała w Wenecji. Aż tu niespodziewanie ponownie mogą przebywać w swoim towarzystwie. Od tamtej pory ich relacje zaczynają się pogłębiać, oboje dostrzegają energię, która ich do siebie przyciąga . Jednak wszystko co cudowne dynamicznie się skończyć. Filippo wyjeżdża, a świat Eleny wraca do normalności. Do czasu.Pewnego dnia do pałacu wprowadza się lokator- męski Leonardo Ferrante, szef kuchni. Elenie od samego początku nie podoba się towarzystwo intruza. Wie, że przy nim nie będzie mogła pracować w ciszy i spokoju. Jednak ta zagadkowa postać z każdym dniem coraz bardziej ją przyciąga. Elena stara się być przy nim obojętna, lecz w nieznanym jest coś magnetycznego. Coś co spraia że przebywanie przy nim wyprowadza ją z równowagi. Emocje, które facet na niej wywiera bohaterka usiłuje kontrolować, stara się im przeciwstawić, lecz czy jej się uda? Co facet wniesie do jej życia? Czy pomiędzy kobietą, a Filippo, czy może Leonardo coś się wydarzy? Nie dowiecie się jeżeli nie przeczytacie.,,Niektóre rzeczy dają więcej przyjemności, kiedy nie jest się na nie przygotowanym"Wenecja to cudowne miasto, które kiedyś chciałabym odwiedzić. Dzięki tej powieści po części mogłam tam być, poczuć tamtejszy klimat, urok, poznać różnorakie miejsca, ludzi, ich kulturę, zwyczaje, zwykłą codzienność i historię. Spacerowałam uliczkami Wenecji, towarzysząc bohaterce na każdym kroku. Chłonęłam wszystko szeroko otwartymi oczami. Gdy kiedyś uda mi się trawić do tego niezwykłego miejsca na pewno podążę śladami Eleny by poczuć wszystko to co ona. ,, Widzę cię" to zmysłowa, a zarazem delikatna opowieść, która sprawia, że czytelnik myśli o niej nawet po zamknięciu książki. Przeplatają się tu różnorakie emocje, które z łatwością możemy odczuć. Opowieść przyciąga, uwodzi swoim urokiem i zmysłowością. Czyta się ją w zastraszającym tempie. Zawraca w głowie, zapiera dech w piersiach. Próbowałam wydostać się spod jej uroku, lecz to nie było łatwe. Historia Eleny wybija z normalnego rytmu, nie sposób się od niej otrząsnąć. Funkcjonuje na zmysły, hipnotyzuje, wciąga w własne sidła.,,Zazdrość to klatka, która daje ci jedynie iluzję posiadania drugiej osoby. Ale pragnień nie da się uwięzić."Przeglądając recenzje tej powieści spotkałam się z opiniami na temat Eleny, to postać niezdecydowana, nijaka, ciężko ją polubić za jej postępowanie. Ja w niej odnalazłam odzwierciedlenie mej duszy. Dostrzegłam w niej różnorakie aspekty, które nas łączą, dlatego potrafiłam zrozumieć jej postępowanie. Jednak najbardziej z wszystkich bohaterów spodobała mi się postać Gai, przyjaciółki Eleny. To zakręcona, roztrzepana, żywiołowa, przebojowa, dzielna kobieta, która niczego się nie boi, owija sobie facetów wokół palca. Gdyby żyła w prawdziwym świecie chętnie bym się z nią zaprzyjaźniła. Książka ebook była dla mnie wyjątkowym przeżyciem i na pewno sięgnę po kolejne przygody Eleny. Gorąco polecam.

  • Paulina Kuraś

    Książkę da się przeczytać, lecz szału nie ma, nie wciąga

  • anula2319

    Sięgając po pierwszy to Trylogii zmysłów pt. Widzę Cię byłam bardzo interesująca czy autorka Irene Cao będzie kopiować 50 twarzy Greya. Lecz zaskoczyła mnie pozytywnie i pokazała wspaniałą historię, która dodatkowo rozgrywa się w pięknej Wenecji.Z czystym sumieniem mogę polecić ją innym czytelnikom.

  • Gabriela Wątor

    Bardzo miła odskocznia na długie wieczory. Polecam.

  • werka777

    Unikająca życia towarzyskiego Elena, która na imprezy udaje się tylko dzięki długim namowom bardzo przebojowej koleżanki, wiedzie do tej pory codzienność pozbawioną dużych emocji. Otrzymując zlecenie, na które długo pracowała, czuje, że właśnie nadszedł przełomowy dla niej moment i szansa na wykazanie się. Renowacja fresku w pałacyku hrabiego okazuje się jednak mieć dla niej o dużo większe znaczenie. Tego Elena z pewnością przewidzieć jednak nie mogła. Pojawienie się niezwykłego gościa, Leonarda, wprowadza w jej codzienność spory zamęt. Mężczyzna, który wydaje się być pewnym siebie łowcą, przyciągnięty magnetyzmem niewonności dziewczyny, oferuje jej układ, który wzniesie jej umysł na wyżyny, po których do tej pory nie miała okazji stąpać. Niepewna siebie bohaterka postanawia zrobić coś, czego sama po sobie nigdy by się nie spodziewała. Korzystając z okazji, wiedziona pragnieniem namiętności, odkrywa ścieżki rozkoszy, z których z pewnością nie będzie chciała zejść. A jednak Leonardo już na samym początku jasno określa swoje zasady. Chociaż granice namiętności z pewnością dla niego nie istnieją, te związane z uczuciami są bardzo restrykcyjne. Elenie nie wolno się zakochać. Czy zatem dziewczyna porzuci szansę na spokojną przyszłość u boku Felippo i wyzbywając się jakiegokolwiek przywiązania, podąży za doświadczonym Leonardem? Czy żeby na pewno dokona dobrego wyboru? Jak dużo straci i czy uda się jej odnaleźć prawdziwe szczęście u boku tego, którego wybrała?„Widzę cię” to opowieść erotyczna, w której z pewnością wyczuwalny jest odmienny styl gorącej relacji, ponieważ przecież nie inaczej mogło być, kiedy autorką książki jest Włoszka. W pierwszym tomie rozpoczynającym intrygującą trylogię, Irene Cao przedstawiła skomplikowaną sytuację ludzi, którzy sami wpędzili się w ciasną pułapkę własnych pragnień, z której ciężko im będzie wyjść. Chociaż można tutaj dopatrzyć się nieco podobieństw z innymi, słynnymi erotykami, autorka popisała się swoją wyobraźnią tworząc w rezultacie coś całkiem odmiennego. Na czym jednak ta inność książki polega? Główna bohaterka, chociaż z pozoru nieśmiała i wycofana, nie jest samotna. Jej życie właśnie zaczęło odnajdywać drogę szczęścia u boku czułego mężczyzny, przez co pojawienie się boga przyjemności, który dodatkowo oferuje wyłącznie seks, z pewnością okazuje się znacznym kłopotem i dylematem. Mało tego, znany szef kuchni, który najwyraźniej łóżko ma tak samo nieźle opanowane, jak kuchenny blat, to nie postać, która pod wpływem oczekującej romantyczności bohaterki ulega zmianie. Twardo trzymając się własnych zasad, robi dokładnie to, co zaplanował. To odróżnia go od innych bohaterów powieści tego gatunku. Jest twardy, niczym głaz. Niesamowity w sypialni, lecz nie wykazujący żadnych głębszych uczuć, poza nią. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie miałam tak mieszanych uczuć wobec bohaterów, jak losy się to tym razem. Elena, która gubi się w własnych pragnieniach i już sama nie wie, czego do końca chce, to dziewczyna oczekująca miłości, na którą ślepo liczyła. Felippo, to człowiek, który mógłby jej dać to, czego właśnie na dłuższą metę ona oczekuje, jednakże służbowa przeprowadzka i brak dużego entuzjazmu odsuwają go na boczny tor. No i Leonardo – największa zagadka tej części. Majestatyczny, uwodzicielski, nie przepuszczający okazji i momentami opiekuńczy. A jednak nie dający się zwieść i wyzbyty uczuć. Dlaczego?Autorka książki postawiła przede mną niełatwy do zgryzienia orzech. Pierwsza element książki bardzo mnie zaintrygowała. Jestem ogromnie cóż takiego rozegra się na kartach kolejnej części, bo tym razem, jak nigdy przedtem, mam poczucie, że może zdarzyć się wszystko. Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie się dużo działo, ponieważ już sam styl książki wykazuje olbrzymi temperament pani Cao. Cóż takiego zatem siedziało w jej głowie i jak zaowocowało to w dalszych tomach serii? Czy Leonardo się zmieni? Czy Elena, zyskując nowe doświadczenia po burzliwej przygodzie u boku niezwykłego mężczyzny, będzie umiała zwyczajnie żyć? Czy drogi tych dwoje znowu się skrzyżują? I jaka okaże się rola uczciwego Felippo? Czy Elena zada mu następny cios?Ta książka, oprócz zmysłowych doznań upojnych chwil spędzanych na kipiącym seksem łóżku, proponuje dogłębny smak doskonale skomponowanych potraw, a takie połączenia bywają niebezpieczne. Przewracając kolejne kartki, czytelnik ma okazję poruszać się ślicznymi zakamarkami romantycznej Wenecji, która odbierając ludziom zdolność rozsądnego myślenia, może podarować chwile niewyobrażalnej ekstazy, lecz i przeszywającego bólu. Zalecam ją fankom erotycznych serii i mrocznych bohaterów, lecz nie liczcie tutaj na miłość. Jestem bardzo zmotywowana do przeczytania następnego tomu i ciekawa, czy napotkam takowe uczucie właśnie tam.

  • EksperymentZycie

    Dziś recenzja książki jakiej jeszcze u mnie nie było. A mam tu na myśli "Widzę Cię" Irene Cao. Książka ebook napisana na podobieństwo "Pięćdziesięciu Twarzy Grey'a". Dostałam ją w lutym jako upominek urodzinowy i miałam w stosunku do niej wielkie oczekiwania. Nie będę tutaj, ściemniać, że Grey' a nie czytałam, ponieważ tak nie było. Był okres w moim życiu, że łyknęłam go jednym tchem. Jeszcze do niedawna gdzieś tam się błąkał po mojej biblioteczce. Jednak trochę podrosłam, a gust literacki mi ewoluował. Obecnie sama bym nie sięgnęłabym po taką lekturę, lecz skoro już odnalazła się w moim zasięgu, postanowiłam to wykorzystać. Przed snem komfortowo umościłam się w łóżku z nadzieją, że porazi mnie iskra namiętności. No nie, tego zdecydowanie nie było. Nawet nie byłam w stanie przeczytać ją do końca. Z niemal 300 stron przeszłam przez niespełna 150. Doszłam do takiego momentu, że zamiast czytać poszczególne strony, omiatałam je jedynie wzrokiem. Postacie stworzone przez autorkę są tak płaskie, że jak by uchwycić je w dwa palce, można by dostrzec wierzchołek Kasprowego Wierchu. Banalne dialogi pomiędzy bohaterami nie dodawały autentyczności omawianej historii. No i w końcu sceny namiętności i seksu. Namiętność była śmieszna albo nie było jej wcale. Uśmiałam się na fragmencie, w którym główna bohaterka czuje podniecenie podczas masażu stóp przez jej przyjaciela. Tego się nie do ubrać w słowa, to trzeba by było przeczytać. Sam seks ograniczał się do "włóż", "wyjmij" i ewentualnie "pomacaj". Było to opisane na tyle dynamicznie i bez budowania żadnych emocji i klimatu, iż miałam wrażenie, że jest to dla autorki dość wstydliwy temat. Jednym słowem podsumowania muszę przyznać, że nie widzę żadnych atutów tego dzieła literackiego. Może gdybym nie czytała "Pięćdziesięciu Twarzy Gery'a", nie miałbym porównania i książka ebook Irene CAO zrobiłaby na mnie większe wrażenie. Lecz już koniec tego subiektywizmu czas na krótkie, bardzo krótkie streszczenie fabuły.Akcja książki losy się we Włoszech, w Wenecji. Bohaterką jest 20-letnia Elena, absolwentka Szkoły Konserwacji Zabytków, która po raz pierwszy, samodzielnie podejmuje pracę przy odrestaurowaniu fresku w olbrzymim holu starego i od dawna niezamieszkanego pałacu w samym sercu miasta. Właśnie tam poznaje Leonarda, światowej sławy szefa kuchni. I to właśnie od odkrywa przed nią tajniki erotycznego raju. I to by było na tyle . Tyle tylko zapamiętałam, niestety nie wiem jak się kończy, bo jak już wcześniej wspominałam po raz pierwszy od dawna nie dokończyłam czytania. Dodam jedynie, że jest to pierwsza element trylogii Irene Cao, druga i trzecia jest już dostępna w sprzedaży. Szkoda by mi było jednak tych kilkudziesięciu złotych, ponieważ można je spożytkować o dużo lepiej. A może Wy macie odmienne zdanie, może to tylko ja wyrosłam z takiej literatury i nie doceniam jej zalet.Pozdrawiam Danusia

  • shisue

    Po przeczytaniu pierwszej części Trylogii zmysłów czuję że następne też mi się spodobają. Prawdziwy szał namiętności i zmysłowości. Irene Cao okazała się moim całkiem ciekawym odkryciem jeśli chodzi o ten rodzaj literatury. Fabuła nie jest może zbytnio skomplikowana, lecz najistotniejsze że jest idealny erotyczny klimat.

  • sylwia923

    Książka ebook pełna zmysłowości, trzyma w napięciu. Bardzo polecam.

  • Renata

    Książke pochłonełam jedbym tchem, godna polecenia jak lubisz ten gatunek literacki.

  • SheUnapproachable

    Sięgnęłam po książkę z ciekawości. Po przeczytaniu 3 części "50 twarzy Grey'a" a także oglądnięciu filmu, chciałam sprawdzić książki o podobnej tematyce. Książka ebook wciągająca, historia bardziej rzeczywista, opisy trafiające do czytelnika i pobudzające wyobraźnię. Już zamówiłam następny tom, żeby śledzić historię Ele i Leo. POLECAM!!

  • violetta sawczuk

    Sama nie wiem jak omówić tą książkę szału nie ma,czytając ją można śmiało się oderwać i w przerwie zrobić obiadek nastawić pranie .Niestety nie ma tu żadnej akcji,żadnego dreszczyku a nazwanie tej trylogii zmysłowej raczej nie do końca przemyślane.

  • roisina

    W Widzę cię zmysły są na pierwszym planie. Zaintrygowała mnie zapowiedź tej trylogii, czytałam o niej tyle pochlebnych opinii a teraz, po lekturze muszę się z nimi zgodzić. Po prostu niezły przykład literatury erotycznej od której nie można się oderwać, ponieważ akcja przyciąga i zaciekawia, a postacie są barwne.

  • monikastasik

    Wciągająca fabuła , otwarte postacie jasny przekaz. Miła lektura na zimowe wieczory. Zalecam wszytskim fankom literatury erotycznej.

  • jolkana

    Miałam wielkie oczekiwania, niestety się zawiodłam. Głównie dlatego że bohaterowie są nieprzemyślani, nieciekawi i przewidywalni. Ona powinna być niesamowitą kobietą, a zachowuje się jak idiotka która zrobi dla niego wszystko. On gbur którego ciężko polubić... Lepsza niż 50 twarzy Greya, lecz gorsza niż "Kusiciel", lub "Strzała Kushiela". Trzy gwiazdki, nacisnęły się dwie i nie mogę już tego zmienić.

  • Ania Szymaczewska

    Książka ebook zmysłowa, pobudzająca wyobraźnię lecz zachowuje niezły smak.

  • Magdalena Kubicka

    erotyczna podróż Eleny do głębi siebie jest wspaniała. a jej przewodnik Leonardo potrafi trafić do wnętrza dziewczyny smakiem i...dotykiem swego ciała. każdą stronę tej książki czytam z olbrzymią ciekawością a także podnieceniem. zalecam

  • Patrycja Bujok

    Jestem bardzo zadowolona z książki , zmysłowa, namiętna, taka jak powinna być :) Nie chce się przestawać czytać :)

  • Monika

    A oto włoska odpowiedź na „Pięćdziesiąt twarzy Greya”!Jeżeli myślicie, że w kwestii erotyki wszystko zostało już powiedziane – to niestety się mylicie. J„Ale nie muszę się obawiać – teraz już wiem, co jest na końcu i na początku podróży. Jest życie, jest miłość, jest krótki moment i piękna pewność, że się nie wie.”29-letnia Elena to restauratorka fresku, której życie stanowią: sztuka, barwy i ich różnorakie kombinacje. Spokój i harmonia, które budowała wokół siebie zostają wywrócone do góry nogami, gdy poznaje Leonarda – szefa i mistrza kuchni, który otwiera jej świat na nowe doznania, i sprawia, że kobieta zamienia się w prawdziwą kobietę i jest w stanie przełamać wszelkie, do tej pory ograniczające ją bariery. Jednak nie jest to książę jakiego ona by chciała. Pożądanie i namiętność to jedno, a drugie to miłość, budzenie się u boku ukochanego i inne drobnostki, których Elenie nie będzie dane doświadczyć. Pragnienie przeżycia przygody i niewytłumaczalny pociąg do Leonarda skłania ją do zaryzykowania, pomimo tego, iż wie, że dla niej może to skończyć się rozpaczą i złamanym sercem.. „-Musisz mi coś obiecać. (…) Że się we mnie nie zakochasz. Chodzi mi wyłącznie o twoje dobro, bo ja się w tobie nie zakocham. A jeśli któregoś dnia się zorientuję, że za bardzo się zaangażowałaś, skończę z tym. Przysięgam, że się nie zawaham.” Jest jeszcze Felippo- długoletni przyjaciel, który zakochuje się w dziewczynie, a siła i stabilność związku jaką on jej oferuje, może nie być wystarczająco przekonująca…„(…) a fakt, że byłam na to przygotowana, nie czyni zawodu mniej bolesnym.Cios pozostaje ciosem i sprawia ból, także wtedy, gdy był oczekiwany.”Na samym początku muszę zaznaczyć, że pomimo niektórych elementów, które mogą kojarzyć się nam z twórczością E.L. James, „Widzę cię” potrafi zaskoczyć i ma nieco odmienny charakter niż seria „Pięćdziesiąt odcieni”, z którą niewątpliwie ta trylogia będzie porównywana.Już na wstępie sylwetka Leonarda i jego tok myślenia odcina tą opowieść od historii Christiana Grey’a i Anastasii Steele. „Nie wierzę w siłę idei ani, tym bardziej, w moralność. Przeżyłem dość, by wiedzieć, że ból i tak cię dopadnie, czy tego chcesz, czy nie. Bo nie da się go uniknąć, a absolutne szczęście nie istnieje, pozostaje tylko przyjemność.”Książkę czyta się dość szybko, a poza momentami intymnych zbliżeń i osobliwych gustów głównych bohaterów, uwagę zwracają także momenty oczekiwań, desperacji, rozmyślań, rozterek i codziennych ludzkich problemów, dzięki czemu mamy poczucie, że ta historia nie jest wcale tak odległa jak mogłaby się wydawać.„Zazdrość to klatka, która daje ci jedynie iluzję posiadania drugiej osoby.Lecz pragnień nie da się uwięzić.”Wenecję mamy na wyciągnięcie ręki i wierzcie mi, autorka nie przytłacza nas opisami miasta, a mimo to oczyma fantazji przechadzamy się weneckimi uliczkami.A teraz podyskutujmy trochę o estetyce, która zawsze jest dla mnie bardzo ważna. Okładka jest ładna i elegancka za co wielki plus. Natłok ilustracji nie zawsze jest pozytywem, a dzięki takiej odsłony "Widzę cię" pokazuje się naprawdę dobrze.Na koniec muszę przyznać, że lekko zaskoczyło mnie zakończenie, a raczej stosunek Felippa do Eleny. Równocześnie jestem interesująca kontynuacji pewnych wątków w drugiej części (nie będę spoilerować).

  • Maja Świątek

    Ksiażkę można określić jednym słowem i jest nim "romantyzm". Autorka połączyła w niej dwie najbardziej związane z miłością dziedziny a są nimi: sztuka i kuchnia. Główni bohaterowie, kierowani własnymi pasjami, zakochują sią w sobie, jednakże nie zdają sobie sprawy jak bardzo ta miłość ich zmieniła. Zalecam