Trylogia sztylet rodowy. Tom 1. Sztylet rodowy okładka

Średnia Ocena:


Trylogia sztylet rodowy. Tom 1. Sztylet rodowy

Co zrobić jeśli wraz z końcem wojny skończyły się również marzenia o idealnej karierze i chwale, twoje cokolwiek ograniczone zdolności magiczne nie są nikomu potrzebne, a w kieszeniach świecą pustki?Oczywiście zostać królewskim posłańcem, do obowiązków którego należy odwiedzenie regionów państwie i sprawdzanie dokumentów podatkowych. To nic, że do towarzystwa dostaniesz zakochanego trolla, tchórzliwego krasnoluda, bezczelną wojowniczkę i elfa, który stracił wiarę w piękno. I jeszcze kapitan królewskiej armii spogląda z góry i nie daje chwili wytchnienia!Pracuj, Milo, chwilowo jesteś tu uziemiona. Czeka cię dużo nauki, by pokonać trudności czyhające na każdym kroku, ponieważ zwykłe zadanie może okazać się znacznie trudniejsze niż wydawało się na pierwszy rzut oka...

Szczegóły
Tytuł Trylogia sztylet rodowy. Tom 1. Sztylet rodowy
Autor: Ruda Aleksandra
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Trylogia sztylet rodowy. Tom 1. Sztylet rodowy w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Trylogia sztylet rodowy. Tom 1. Sztylet rodowy PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anita Gierak

    Jak najbardziej zalecam :) Czyta się jednym tchem,a na dodatek rozbawia do łez. Czytając ją w pociągu nie byłam w stanie opanować napadów śmiechu.

  • KittyAilla

    Ileż może zdziałać prześliczna okładka! Powiem wam, że nawet nie czytałam opisu tej książki - po prostu stwierdziłam, że muszę ją zdobyć i przeczytać. Udało się. Jakie są więc moje wrażenia? Po pierwsze doradzałabym wydawnictwu zmianę korektora albo sprawdzenie książki jeszcze raz. Literówki czy zjadanie literek naprawdę nie umilają czytania, a w powieści jest to zjawisko nagminne. W pewnych momentach szlag mnie trafiał, kiedy natknęłam się na następny brak w czy z! Poza tym zaczynanie zdań małą literką albo wstawianie kropki w środku zdania... Styl autorki jest płynny, a książkę zdecydowanie dynamicznie się czyta. Irytowało mnie jednak wtrącanie do treści słów, których wyjaśnienia nie zostały podane. Zdecydowanie na plus zaliczam także humor w książce pdf i wartką akcję, za to opisy uczuć mogłyby być bardziej dopracowane. Wiecie, może to ja oczekiwałam od książki zbyt wiele, lecz chociaż non stop coś się działo, bohaterowie napotykali kłopoty i znajdowali rozwiązanie, a w tle pojawiła się nawet jakaś zagadka, nie potrafię powiedzieć, że odczuwam satysfakcję po lekturze. Jasne, podobało mi się, a książka ebook zdecydowanie ma potencjał, lecz zabrakło mi w niej takiego ogólnego celu. Wydarzenia, o jakich czytamy są wyrwane z kontekstu. Autorka po prostu wrzuca nas w pewien moment historii, niemal nic nie wyjaśniając. Chwała jej za to za brak trójkąta miłosnego! Co prawda pojawiają się dwa wątki miłosne, lecz tylko jeden był odrobinę irytujący, ponieważ nie rozumiem, jak można się tak poświęcać dla faceta, który traktuje was jak wiernego pieska. Ostatnio miałam kłopot w TAGu ze znalezieniem bohaterki, która usiłuje wszystkich uszczęśliwić. Został on rozwiązany - Mila doskonale pasuje do tego opisu. Momentami bywa to irytujące, lecz generalnie polubiłam ją za umiejętność poradzenia sobie w niemal każdej sytuacji. Większość mojej sympatii skradł jednak Dranisz i gdyby nie to, że jest trollem, spokojnie bym za niego wyszła. Został wykreowany jako pogodny, troskliwy i wierny przyjaciel, lecz mający własne zdanie. Daezael bawił mnie swoim ponurym podejściem do życia. Wyobraźcie sobie elfa emo, którego cieszą cudze tragedie - oto właśnie Dae (skróciłam sobie to imię podczas czytania, ponieważ jest zbyt trudne :D). Persik za to potrafił mnie zirytować, lecz prawdziwą zmorą wśród postaci jest Tisa. Nie chodzi o to, że autorka źle ją wykreowała, lecz denerwowałam się za każdym razem, kiedy teoretycznie było powiedziane, jaka to ona nie jest silna, a później latała, jak wierna suczka za kapitanem. Właśnie, Wilk. Tej postaci zdecydowanie nie potrafię rozgryźć, lecz podoba mi się ten zabieg. Generalnie bohaterowie zostali wykreowani z pomysłem a także bardzo różnorodnie. Podsumowując - mam nadzieję, że kontynuacja będzie wiele lepsza. Ta książka ebook jest dobra, lecz nie wywołała we mnie dużego wow czy fali ochów i achów. Podchodziłam do niej z dużym entuzjazmem i jednak nieco się zawiodłam. Jednak zalecam ją wielbicielom fantasy, szybkiej akcji a także wątku podróży :) Z olbrzymią ochotą sięgnę po Sztylet zaręczynowy, lecz zmniejszę jednak własne oczekiwania względem autorki, bo stworzyła ona miłą, rozrywkową fantasy i nic poza tym.

  • Magdalena Senderowicz

    Ludzie, jak ja kocham rosyjską/ukraińską literaturę! A zwłaszcza fantastykę! Pokochałam ją dzięki Oldze Gromyko, miłość umocniła Aleksandra Ruda. I czuję, że muszę sięgnąć po kolejnego autora z tamtych stron, ponieważ to całkowicie moja bajka! Aleksandra Ruda jako człowiek jest bardzo ciepłą i sympatyczną osobą, którą miałam okazję poznać na targach książki w Krakowie. A jej powieści są naprawdę genialne! Pamiętam do dzisiaj historię Olgi i Otta, i żywię szczerą nadzieję, że doczekamy się wznowionych wydań tej serii (w całości!). Tym czasem przyszła jednak pora na zapoznanie się z świeżym cyklem… Przed Wami Sztylet rodowy!Jest to historia grupy królewskich posłańców, którzy pod dowództwem arystokratycznego kapitana armii królewskiej wyruszają w podróż po kraju, żeby sprawdzać dokumentację podatkową. Raczej mało intrygujące zadanie, prawda? Jaka płaca, tacy pracownicy. Co zrobić, skoro skończyła się wojna i wszelkie nadzieje na olbrzymią karierę i chwałę legły w gruzach? Trzeba się gdzieś zaczepić, żeby jakiś grosz wpadł do pustej kieszeni. Sześcioosobowa ekipa pokonuje wszelkie trudności spotkane na drodze, a nie jest ich mało. A przed nimi jeszcze więcej niespodzianek… niekoniecznie pozytywnych.Aleksandra Ruda jest mistrzynią w tworzeniu postaci! Każdy jej bohater jest tak bardzo realistyczny, że po prostu trudno przejść obok nich obojętnie. W tej magicznej szóstce mamy pełnię barw jeżeli chodzi o osobowości. Główną bohaterką, jak i narratorką powieści, jest Mila, córka bogatego kupca, która koniecznie chciała iść na wojnę i wykorzystać dynamicznie zrobiony kurs magiczny. To idealna mediatorka, dziewczyna, która zawsze znajduje dyplomatyczną odpowiedź, lecz i nie boi się bronić swojego zdania. Twardo stąpa pod ziemi, lecz prawda również taka, że mało wiemy o jej przeszłości. Wokół niej panuje nutka tajemnicy, jakby sama Mila, a nie tylko autorka, coś przed nami ukrywała. Nie ukrywam, że po całej lekturze mam własną wizję, lecz nie będę Wam nic zdradzać!Na kolejny rzut idzie zakochany w niej troll. Tak, troll! W sumie już się przyzwyczaiłam, że każdy twórca ma własną swoją wizję tych istot i choć trudno optycznie mi jest wyobrazić sobie Dranisza, tak z charakteru jest po prostu przeuroczy! Jasne, to taki twardy kawał chłopa, lecz przy tym wszystkim jaki wrażliwy i broniący własnej „narzeczonej”! Mięśniak o dużym sercu – tak bym go mogła określić. Moim ulubieńcem jest jednakże elf-uzdrowiciel, Daezael. Elf z depresją. Elf pełen ironii i sarkazmu, który utracił wiarę w urok i chęć do życia. Jego postać jest przekomiczna i to właśnie jego wypowiedzi najczęściej wywoływały u mnie salwy śmiechu. Mamy jeszcze Percivala, krasnoluda, który zupełnie nie pasuje do własnej rasy – jest klasycznym maminsynkiem, który boi się swojego cienia. Tisa – chłopczyca, na własny sposób irytująca, lecz beznadziejnie zakochana i zaślepiona – można jej wybaczyć. No i Jaromir Wilk, kapitan… Mężczyzna stanowczy, konkretny i… zimny. Całkowicie wyprany z emocji, w relacjach z ludźmi (i innymi stworami) przydałoby mu się szkolenie, lecz mimo wszystko ma w sobie coś pociągającego.Akcja toczy się tempem umiarkowanym i choć wciąż się coś dzieje, to zbytnich fajerwerków nie ma. Jednakże z pewnością nie można się przy lekturze tej pozycji nudzić, ponieważ czyta się ją wyśmienicie, z lekkością, pasją i przyjemnością. To taka pozycja, która pobudza wyobraźnię. Jest napisana bardzo barwnym i plastycznym językiem, za który też uwielbiam Aleksandrę Rudą. Ta dziewczyna idealnie operuje humorem sytuacyjnym, który jest największą zaletą tej książki. Oczywiście nie jest to jakaś banalna historyjka, w której nie ma głównego celu – ten na pewno każdy czytelnik zauważy, zacznie snuć domysły i zrozumie, że Sztylet rodowy to intrygujący wstęp do nowej serii.Ta książka ebook jest naprawdę świetna! To zarówno kawał dobrej lektury (choć raczej z tych lżejszych), jak i idealna rozrywka i przygoda. Ogromnie się cieszę, że miałam okazję się z nią zapoznać i nawet nie wyobrażacie sobie tego, jak bardzo moja dusza pragnie kontynuacji! Tutaj i teraz! Z taką drużyną nie można się nudzić! W ciemno mogę sięgać po każdą kolejną książkę tej autorki – wiem, że się nie zawiodę.www.bookeaterreality.blogspot.com

  • Sophie

    „Sztylet rodowy” to świeża opowieść przybyła do nas zza wschodniej granicy. Tytuły pochodzące z tamtych terenów można podzielić na dwa typy – lub ponure i przygnębiające, lub śmieszne i rozbrajające. Książkę Aleksandry Rudej zdecydowanie trzeba zaliczyć do tej drugiej grupy. „Sztylet rodowy” to doskonała opowieść, od razu poprawiająca nastrój i przywołująca na usta duży uśmiech. Autorka zaserwowała czytelnikom mieszankę osobistości, w skład której wchodzą chory na depresję elf-uzdrowiciel lubujący się w obserwowaniu chaosu i niezgody, płonący z natrętnej miłości troll, sztywny kapitan, krasnolud-maminsynek, porywcza wojowniczka wzdychająca do swego przełożonego, a do tego Mila, dziewczę o dobrym sercu i silnym kręgosłupie, będące jednocześnie narratorką. I wszyscy oni wpakowani we wspólną podróż – możecie się domyślić, jakie fajerwerki czekają z tego powodu na kartach powieści! Pisarka obdarzyła swych bohaterów idealnym poczuciem humoru, dzięki czemu dialogi obfitują w żarty, złośliwe uwagi i inne czytelnicze atrakcje. Do tego dochodzi wciągająca fabuła, interesujący pomysł a także ciekawy świat czerpiący ze słowiańskiej ziemi. Jeśli lubicie twórczość Olgi Gromyko, koniecznie sięgnijcie po „Sztylet rodowy”. Jeśli nie, i tak łapcie się za książkę Aleksandry Rudej – idealna rozrywka gwarantowana! Zalecam serdecznie. :)

  • Kobaltowa Wrona

    … droga pani Autorko. Ja, ja muszę się do czegoś przyznać. Do tego, że czytam ciągle, na okrągło, codziennie, a jednak… strasznie dawno tak się nie bawiłam. Az nazbyt dawno!!!Dziękuję!!!Nie, to nie opowiadanie o Oli i nekromancie, lecz świat ten sam prawie. I tu pomroka i tu się przed nią trzeba strzec. Dlatego grupy Głosów Królewskich wysłane mają zostać w powojenny świat, by zapewnić pokój państwu. W skład grup oczywiście wchodzić muszą różni i to różni osobnicy pod każdym względem. I magik i uzdrowiciel, woje i ci od artefaktów. A nasi bohaterowie, oj… trza przyznać, że stworzyła ich pomysłowa głowa. Ona – magiczka nie do końca, lecz skrywa tajemnice. On – arystokrata, w nim zadurzona wojowniczka. Do tego troll kochający Oną, krasnolud mazgaj dzieciak i elf… osz ja pierdziu Daezaela kocham!!! Takiego elfa jeszcze nie znaliści, uwierzcie mi.I oto jest ich przygoda.Ich czas docierania się. Ich zakochanie, ponieważ troll ją kocha, a ona, jej tak wygodniej i skrywa to jej tajemnicę. Do tego mamusia krasnoluda i elfie depresyjności i jeszcze humor i zabawa i strach, gdy niespodziewanie zło atakuje i sekret i przymusowy ożenek i…Oto ona. Aleksandra Ruda. Kocham ją! Za to, że zawsze potrafi mnie wyrwać z dupowatej codzienności człowieczeństwa!!!

  • Monika Szulc

    Mila marzy o wojaczce i trudno pracuję, by osiągnąć własny cel, jednak wojna zrujnowała skarbiec państwa i kończy się gwałtownie. Rozeźlona kobieta postanawia zostać głosem królewskim i decyduję się na podróż magicznym furgonem z grupo osobliwą i co najmniej wybuchową. Podróż umilają jej ciągłe kłótnie, potyczki i nadgorliwe, krasnoludzie mamy. Bohaterowie stanowią barwną grupę. By ta wypraw się powiodła, utworzono oddział składający się z paru ras, ponieważ nigdy nie wiadomo, z czym będą musiały zmierzyć się głosy królewskie. Tym oto sposobem, Mila obdarzona zdolnościami magicznymi, ma za kompana Wilka, kapitana, magika, chłodnego i aroganckiego faceta. Kolejnym kompanem jest Troll, pałający do niej silnymi uczuciami. Dranisz rozczula serce, ponieważ choć silny i waleczny, to jest też opiekuńczy i zdeterminowany, by posiąść serce Mili. Trzecim uczestnikiem wyprawy jest wojowniczka Tisa, ślepo zakochana w pewnym arystokracie. Jest wredna do bólu, lecz również lojalna. Jednak to nie wszyscy, ponieważ prace podejmuję nieoczekiwanie krasnolud, który ledwo puścił rąbek maminej spódnicy i w zetknięciu z brutalnym światem, musi wykazać się dojrzałością, której niestety mu brak. Dopełnieniem tego wyśmienitego towarzystwa jest elf, inny niż wszystkie. Daezael wyróżnia się zarówno wyglądem jak i charakterem, ponieważ elf pogrążony w głębokiej depresji jest tylko jeden. Jak ja kocham tego mruka, jego ponure poczucie humoru i oryginalny sposób pocieszania. Fakt, że jest uzdrowicielem sprawia, że jego posępność jest pocieszna i komiczna. Wszyscy są bardzo wyrazistymi postaciami, głęboko skrywającymi sekrety, które są zaskakujące i uwielbiam je odkrywać. Świat ukazany w powieści jest wszystkim tym, co kocham w fantastyce, czyli mamy kraj nękany przez pomrokę, krwiożercze wilkołaki a także martwiaki. Czoło muszą im stawić krasnoludy, elfy, ludzie i jeszcze dużo innych magicznych istot, którzy łączą siły, by wygrać. Jednak magia ebooków Pani Aleksandry Rudej polega na humorze, który jest nieustannym fragmentem jej powieści. Jeśli ktoś ma ochotę na rzewne historię i masę rozczulających emocji, to ta książka ebook z pewnością wyciskaczem łez nie jest i nie spełni Waszych oczekiwań. Jednak, jeśli szukacie lektury poprawiającej samopoczucie, przy której można odpocząć i pośmiać się, to „Sztylet Rodowy” zapewni Wami kilka godzin wyśmienitej zabawy.  Autorka obca mi nie jest, kilka lat temu poznałam Ole, Ottona a także Irgę, za którymi strasznie tęsknie, niestety dalsze dzieje tej trójcy nie zostaną wydane. Kiedy zobaczyłam zapowiedź nowej książki autorki, oszalałam ze szczęścia. Aleksandra Ruda pisze jak marzenie! Niejeden twórca głowi się ponad zabawnymi momentami, a pisarce komizm przychodzi naturalnie i wszystkie sceny są nie tylko zabawne, lecz i emocjonujące. Jeśli pragniecie książki pełnej przygód z barwnymi postaciami i ostrymi dialogami, to „Sztylet rodowy” jest idealnym wyborem, ponieważ bohaterowie zaserwują Wam epicką rozróbę! Zalecam 5+/6

  • AISA

    "Sztylet rodowy" to idealna książka. Jest pierwszym tomem nowej serii Aleksandry Rudej. Z nowościami nigdy nic nie wiadomo, lecz w tym przypadku śmiało mogę napisać, że warto po nią sięgnąć. Nowe uniwersum, nietuzinkowi bohaterowie, wartka akcja a także interesujący pomysł sprawiają, że opowieść czyta się bardzo szybko, wręcz jednym tchem. Jest to świat pełny magii i pomroki, zamieszkiwany przez dużo ras żyjących ze sobą w zgodzie, a przynajmniej usiłujących to robić. Przykładem są towarzysze z nowo powstałej grupy królewskich posłańców, "skazanych" na swe towarzystwo każdego dnia misji. Perypetie trolla zakochanego bez wzajemności w magiczce, cierpiącego na depresję elfa, bojowo nastawionej do życia wojowniczki, strachliwego krasnoluda i kapitana królewskiej armii (a za razem dowódcy tej wesołej gromadki) wprawią Was w niezły nastrój. Wszystko za sprawą świetnego poczucia humoru, który ja kojarzę z dziełami wschodnich twórców fantastyki, jest on charakterystyczny i nieco inny niż np. u naszych rodzimych autorów. Jedynym minusem jest to, że trzeba czekać na kolejną element aż do wiosny 2017roku. Zdecydowanie polecam.

  • YoAnna

    Jeśli masz ochotę zamordować podły humor sięgnij po sztylet, a dokładniej po „Sztylet rodowy”. Najwieższa powieść, której autorką jest Aleksandra Ruda, to dawka humoru i zabawnych perypetii, doprawiona potyczką z pomroką i złamanym sercem. A wszystko to za sprawą grupy królewskich posłańców, na którą składają się: troll, elf z umiłowaniem do dramatów, rozpieszczony krasnolud, władająca magią kupiecka córka, zakochana po uszy wojowniczka i Wilk, Jaromir Wilk – dowódca. Opowieść jest lekka i prosta w odbiorze, czyta się ja jednym tchem, a jedynym mankamentem jest fakt, iż trzeba cierpliwie czekać na następny tom. Natomiast postacie wykreowane przez autorkę są pełne indywidualnego charakteru i daleko im do szablonowości. Dodatkowo każda z nich skrywa własne mniejsze i większe tajemnice, dzięki czemu wzbudzają jeszcze większa ciekawość a także zainteresowanie u Czytelnika. Ja podczas lektury bawiłam się idealnie i nie mogę już doczekać się kolejnej części, by móc poznać dalsze dzieje tej wesołej gromadki. Polecam.

  • barwinka

    Wraz z poznawaniem historii Mila przedstawia świat w której przyszło jej żyć, a czytelnikowi poznawać. Prawa nim rządzące, zasady, które są przestrzegane, opowiada również o sobie, własnej historii i temu co sprawiło, że odnalazła się w tym miejscu. W pewnym momencie jednak pojawia się wątek który daje porządnie do myślenia. Czy autora igra z czytelnikiem, czy to co przychodzi mi do głowy podczas lektury sprawdzi się, czy wręcz przeciwnie? A może ten trop jest specjalnie tak przedstawiony, aby wszystkich zmylić? Ten dreszczyk emocji i niepewności sprawia, że czym szybciej chce się poznać dalsze dzieje bohaterów. Takie historie można połknąć w jeden wieczór. Wciągają i nie dają się oderwać do ostatniej kartki. Mam nadzieję, że autorka stale będzie mnie zaskakiwać a jednocześnie sprawi, że stale będę bardzo mocno zauroczona światem, bohaterami i historią. Z olbrzymią niecierpliwością czekam na drugi tom, mając nadzieje, że pojawi się w Polsce jak najszybciej.