Trylogia husycka. Tom 1. Narrenturm okładka

Średnia Ocena:


Trylogia husycka. Tom 1. Narrenturm

Element pierwsza idealnej trylogii Andrzeja Sapkowskiego. Koniec świata w Roku Pańskim 1420 nie nastąpił. Nie nastały Dni Kary i Pomsty poprzedzające nadejście Królestwa Bożego. Świat nie zginął i nie spłonął. Przynajmniej nie cały. Lecz i tak było wesoło. Zwłaszcza Reinmarowi z Bielawy, zwanemu także Reynevanem, zielarzowi i uczonemu medykowi, spokrewnionemu z wieloma możnymi ówczesnego świata. Młodzieniec ów, zakochawszy się w pięknej i obdarzonej temperamentem żonie śląskiego rycerza, przeżywa niezapomniane chwile miłosnych uniesień. Do czasu, kiedy wyłamując drzwi, wdzierają się do komnaty krewniacy zdradzanego małżonka. I w tym momencie Reynevanowi przestaje być wesoło. Komentując Reynevanową skłonność do zakochiwania się, Zawisza Czarny, rycerz bez skazy i zmazy, stwierdził: "Oj, nie umrzesz ty, chłopaczku, śmiercią naturalną!"

Szczegóły
Tytuł Trylogia husycka. Tom 1. Narrenturm
Autor: Sapkowski Andrzej
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: SUPERNOWA-Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWA
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Trylogia husycka. Tom 1. Narrenturm w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Trylogia husycka. Tom 1. Narrenturm PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • claude

    Trylogia Husycka to obowiązkowa lektura dla wielbicieli pana Sapkowskiego😉 Warto zasmakować historii tamtych czasów...

  • Maciej Kordylewski

    mega

  • Urumi

    Jak u Hitchcocka- zaczynamy od trzęsienia ziemi, a później napięcie już tylko rośnie! Nie jest to zapowiedź dreszczowca, lecz książki z gatunku fantasy. Zaczynamy naszą przygodę z książką od niewinnego romansu młodego Reynevana, co jak domino, jedno zdarzenie po drugim, prowadzi naszego bohatera do znacznie większej afery. Na kartach powieści spotykamy dużo postaci zarówno fikcyjnych, jak i historycznych. Magia miesza się z realizmem, zbójnickie walki przeplatają się z walkami dużych armii, a czytelnik nim się obejrzy, jest już na ostatnim rozdziale. Jest to jedna z najlepszych powieści fantastycznych, jakie miałam przyjemność przeczytać. Bardzo nieźle wyważona pod wobec technicznym, jak i merytorycznym. Klasyk gatunku. Cóż więcej potrzeba do rekomendacji?

  • Kacper Dziuda

    Książka ebook jak cała trylogia, super!

  • Rafał Szarek

    Polecam!! Jestem w trakcie czytania lecz z każdą stroną chce więcej !!

  • Katrina

    W 1420 roku miał nastąpić koniec świata. Lecz choć było wesoło, ten dalej ma się całkiem nieźle. Husyci rozrabiają, Kościół usiłuje z nimi walczyć, a bezprawie czuje się na Śląsku jak w domu. Reinmar z Bielawy, zielarz i medyk, sam idealnie się o tym przekona, gdy zostanie przyłapany wraz ze własną kochanką, żoną jednego z rycerzy, w łóżku. Czy mu się to podoba, czy nie, będzie musiał zejść ze ścieżki prawa, uciekając przed rodziną własnej ukochanej. Od lat chciałam sięgnąć po trylogię husycką Sapkowskiego i po lekturze pierwszej części cieszę się, że trochę zaczekałam. Choć „Narrenturm” to kawał dobrej powieści to nie należy ona do tych najłatwiejszych książek, a przy okazji nie jest bez wad. Gdybym miała porównać tą opowieść do sagi o wiedźminie powiedziałabym, że pod wobec samego stylu i klimatu to po prostu poważniejsza historia, napisana nieco cięższym językiem. Opowiadanie o Geralcie miała w sobie ogrom barw a także nawiązań do współczesności; w „Narrenturmie” nie ma tego w takiej ilości. Stylizacja językowa jest intensywniejsza, a sam klimat zdecydowanie bardziej historyczny, choć odrobiny baśni również w nim nie brakuje. Niemniej, to nie jest historia poważna. W żadnym razie! Już pomijam piękny żart Sapkowskiego: ironiczny, dosadny i inteligentny, czyli taki, jaki lubię najbardziej. Ta książka ebook nie bez powodu nazywa się „Narrenturm”, czyli wieża błaznów. Nasz główny bohater, Reinmar, jest jak Romeo: wiecznie zakochany, ba! Wiecznie nieszczęśliwie zakochany i pędzący jak głupi do celu, jakim jest łożnica z ukochaną. Nie bacząc kompletnie na nic i ryzykując życie, robi wszystko, żeby być z aktualną miłością własnego życia. Nie przeczę, to jest zabawne, czasem nawet bardzo; niestety, jednocześnie to ten główny wątek sprawia, że pierwszy tom trylogii husyckiej może odrobinę nudzić. W końcu ile można patrzeć, jak jakiś idiota ugania się za kiecką, prawda? Reinmar to bardzo sympatyczny człowiek, lecz gdy po raz któryś okazuje się, że musi dalej podróżować, ponieważ jego ukochanej nie ma w danym miejscu, a później powtarza się to jeszcze kilkukrotnie można poczuć się nieco znużonym. Ja się poczułam. Odrobinkę. Te ciekawsze rzeczy dzieją się w tle: przewijają nam się jacyś husyci, bandyci, inkwizytorzy, jakieś magiczne stworzenia... Coś się dzieje, coś się szykuje: tylko jeszcze nie wiadomo co. Przez takie prowadzenie fabuły z jednej strony poznajemy nieźle głównych bohaterów, z drugiej zaś jesteśmy stopniowo wprowadzani w świat i poważniejsze sprawy, dlatego podejrzewam, że następny tom będzie bardziej konkretny i będzie opowiadał ważniejszą historię. W „Narrenturmie” wyraźnie mieliśmy się połapać kto jest czym i jak funkcjonuje średniowieczna Europa w oczach autora. Mimo takiej budowy tekstu muszę przyznać, że nie od razu przywiązałam się do postaci. Reinmar długo wydawał mi się po prostu głupim idiotą, który mnie nie obchodzi, zaś jego kamraci, Samson i demeryt Szarlej wydawali mi się niemalże identyczni. Z czasem jednak zapalałam do nich sympatią. Gdybym znów miała porównywać ich do postaci z „Wiedźmina” powiedziałabym, że Reinmar jest mniej artystycznym i mniej rozwiązłym Jaskrem. Szarlej nieco przypomina Geralta, Samson zaś jest trochę jak Zoltan. Nie są jednak to takie same postacie, broń Boże! Po prostu mają nieco zbliżone funkcje i co będę ukrywać, funkcjonuje to całkiem sprawnie. Z jednej strony narzekałam, że chwilami „Narrenturm” mnie nudził, zaś z drugiej muszę przyznać, że tak skromna i pozornie łatwa fabuła ma w sobie olbrzymią ilość uroku. Jest stosunkowo niewinna, zwłaszcza, że Reinmar naprawdę cały czas usiłuje udawać szlachetnego rycerza, który pragnie tylko być ze własną miłością. Co chwilę niemalże prowadzi go to do zguby, z której jego przyjaciele, znajomki ze studiów i Bóg bezustannie muszą go ratować. To niezła powieść. Napisana piękną polszczyzną, pozwalająca poznać nieco XV-wieczny Śląsk i mająca w sobie magię. Oby tylko w kolejnym historia nieco się rozbudowała, a Reinmar zmądrzał i zrozumiał, że narażanie życia z myślą o kobietach nigdy nie wychodzi mu na dobre.

  • Łukasz Marciniak

    Andrzeja Sapkowskiego nikomu przedstawiać nie trzeba - jest słynny przede wszystkim jako twórca opowiadań a także sagi o Wiedźminie, lecz na swoim koncie ma też inne książki. Jedną z nich jest Narrenturm - pierwszy tom Trylogii husyckiej, rozgrywającej się na początku XV wieku na Śląsku. Śledzimy w niej dzieje młodego Reynevana - zielarza i uczonego medyka, spokrewnionego z wieloma możnymi ówczesnego świata. Gdy go poznajemy, jest po uszy zakochany w pięknej, ale niestałej żonie śląskiego rycerza, z którą spędza dużo upojnych chwil. Czar pryska, kiedy pewnego dnia do ich komnaty wdzierają się krewni owego rycerza. Chcąc nie chcąc, Reynevan musi uciekać a to dopiero początek jego przygód... Dużo lat temu Sapkowski w sadze o Wiedźminie, pokazał mi, że własne książki tworzy z niezwykłą starannością, używając wyrafinowanego słownictwa i dbając o wierność realiów. Nie inaczej jest w Narrenturm, w którym twórca idealnie oddał nastrój i ducha XV-wiecznej Europy ogarniętej falą husytyzmu. W trakcie czytania książki będziemy mieli okazję poznać wielu kluczowych rycerzy i możnych - ich gierki a także polityczne koligacje, przeczytamy jak duchowieństwo ciągle rosło w siłę i wywierało nacisk na królów i szlacheckie rody, czy wreszcie jak bardzo tragiczny był los tych najbiedniejszych, czyli chłopów i mieszczan. Świat jaki prezentuje Sapkowski jest ponad wyraz brutalny, w którym trafić na stryczek albo do lochów inkwizycji było bardzo łatwo, gdzie powszechne są zemsty i niesprawiedliwość a znaleźć pomocną dłoń jest wyjątkowo ciężko. Nie jest to bynajmniej tylko czysto historyczna książka, bo wszechobecne są w niej czary, magia, stare rasy a nawet czarownice latające na miotłach. Kiedy po raz pierwszy tego typu fragmenty pojawiały się w trakcie Narrenturm, myślałem, że nie będą zupełnie pasować. A jednak! Sapkowski idealnie połączył ze sobą fakty historyczne z fragmentami magicznymi, tworząc w efekcie świat pełen pogańskich zabobonów, rytuałów, do którego coraz bardziej wkracza chrześcijaństwo a wraz z nim inkwizycja. Na osobną uwagę zasługuje też mowa powieści - jest on pełen wyszukanych i niekiedy zapomnianych już słów a także łacińskich sentencji, bo tym mową posługiwało się duchowieństwo a także ludzie wykształceni. Ponadto, Sapkowski zastosował delikatną stylizację mowy na staropolską, co w połączeniu z pozostałymi wymienionymi elementami, dodaje niesamowitego uroku powieści a także pozwala wręcz przenieść się do XV-wiecznego Śląska. Narrenturm nie jest jednak książką idealną i jeśli chodzi o fabułę, to jest ona niestety tylko przeciętna. O ile pierwsze 100-200 stron czyta się przyjemnie, poznając bohaterów, świat i sytuację polityczną w Polsce i Europie, o tyle dalej jest niestety wiele gorzej. Przez całą książkę, Reynevan co rusz wpada w tarapaty, jest z nich ratowany, ucieka, znów wpada w problemy i tak do samego końca. Po którymś razie, potrafi to normalnie znużyć a także bardzo prosto domyślić się co się dalej stanie. Początkowo też sam bohater wywiera wiele lepsze wrażenie i jawi się jako szlachetny młodzieniec, głupio zakochany, lecz któremu jednak daleko mu do wielkopańskich zachowań. Natomiast pod koniec Narrenturm, był to dla mnie mężczyzna, który co rusz goni za spódniczkami i wciąż musi być ratowany z opresji... Na szczęście w wielkim stopniu opowiadanie ratuje świetne tło historyczne - początek husytyzmu w Czechach, zbrojne krucjaty chrześcijaństwa i inkwizycja, która wszędzie wyszukuje osoby kolaborujące z husytami a także uprawiające zakazane pogańskie rytuały. W znacznej mierze, to właśnie to tło, motywuje mnie do sięgnięcia po dalsze dwa tomy a nie przygody Reynevana. Narrenturm jest interesującą pozycją, która przybliża dość mało słynne dzieje husytów, którzy byli dość mocno związani z Polską a dokładniej ze Śląskiem. Książka ebook urzeka wyjątkowym oddaniem realiów historycznych połączonych z fragmentami magicznymi, natomiast rozczarowuje przygodami głównego bohatera, którego co rusz trzeba ratować z opresji... hrosskar.blogspot.com

  • Michael88

    Jak można się było spodziewać po jednym z najlepszych polskich twórców fantastyki, Narrenturm, podobnie jak pozostałe dwie części trylogii husyckiej, jest lekturą iście wyśmienitą. W moim odczuciu lepszą nawet od cyklu wiedźmińskiego, choć to stwierdzenie dla wielu zakrawa pewnie na herezje równe tym głoszonym przez husytów.Obie serie należą oczywiście do czołówki literatury fantasy, lecz tym, co naprawdę urzekło mnie w Narrenturmie, była mnogość historycznych odniesień, tych tyczących się prawdziwych wydarzeń i postaci, jak i tych nieco podkolorowanych niezwykłą wyobraźnią autora. Liczne łacińskie sentencje, staropolskie wyrażenia i wielokrotne wymienianie sławnych nazwisk z tamtych lat mogą co prawda znużyć czytelników niezbyt zainteresowanych średniowieczem, lecz dla tych, którzy choć trochę przychylnym okiem spoglądają na minione wieki, ilość nawiązań i aluzji (mniej albo bardziej subtelnych) powinna stanowić wyborny dodatek do i tak już idealnej fabuły. Ta zaś, jak przystało na Sapkowskiego, pełna jest wartkiej akcji i inteligentnego humoru, zakręcona, lecz i nie pozbawiona kilku głębszych refleksji ponad życiem i światem. A wszystko to w skrupulatnie wykreowanym klimacie późnego średniowiecza.Samo wydanie też zasługuje na pochwałę: książki prezentują się bardzo zacnie, w tekście zaś próżno szukać literówek.Polecam każdemu: wielbiciele Wiedźmina odnajdą tu wszystko to, za co pokochali Sapkowskiego, natomiast ci, których nie wciągnęły przygody Białego Wilka, być może w tej książce pdf dadzą się oczarować niezaprzeczalnie mistrzowskiemu literackiemu rzemiosłu autora. Tym zaś, którym spodoba się pierwsza element trylogii, śmiało zalecam sięgnięcie po pozostałe, dorównujące poziomem pierwszej pozycji. Warto.

  • mexicas

    Każdy wielbiciel Sakowskiego dynamicznie się tu odnajdzie. Mamy ciekawą przygodę, wiele akcji, ciekawych bohaterów i idealny humor. Nie przekonały mnie natomiast motywy magiczne, czasem potrafiło powiać Pratchettem którego bardzo szanuję lecz jednak do tej książki nieszczególnie ten styl pasuje. Klimat luźniejszy od sagi o wiedźminie lecz poziom niezmiennie wysoki.

  • Michał Stankiewicz

    Gdy zaczalem czytac na poczatku wydawało mi się mniej interesujące niż pozostałe serie Sapkowskiego mam tu na mysli Wiedzmina, jednek historia Reinmara z Bielawy tak wciąga że nawet nie wie sie kiedy kończy się 1 częśc i che się sięgnąć ponastepna, gorąco zalecam

  • Piotrus

    KLASYK SAM W SOBIE. Obowiązkowy punkt dla czytelników. Polecam.

  • arkadjan

    Nie lubię literatury fantasy i since-fiction. Sięgnąłem po "Narrenturm" z ciekawości - jak znany Sapkowski pisze. I wsiąkłem ... ta trylogia jest wspaniała. Nie do uwierzenia jak twórca potrafi podkręcać akcję. Prócz tego jest w niej wiele fajnego humoru. Czytając trzecią element żałowałem, że to już ostatnia ... a może twórca dopisze jeszcze coś, kiedyś ?... Fantastyczne czytadło. Gorąco polecam.

  • Anna Tyburska

    Dla wielbicieli Sapkowskiego, lecz również i dla tych, którzy lubią powieści nieco bardziej brutalne...

  • pacyfika4

    Mądra książka, pełna przewrotnego humoru lecz i życiowych mądrości. Dawno nie śmiałam się tak głośno jak podczas czytania tej książki.

  • Runaurufu

    ... to też wiara i nadzieja. Wiara w mojszego Boga i nadzieja, że ichniejszy Bóg nie będzie miał silniejszego "świeckiego" ramienia. Narrenturm wprowadza nas w historię Reinmara, śląskiego panicza, który z racji swej hutliwości wpada w dużo kłopotliwych sytuacji. Szczęście jego (i czytelnika), że bohater ma kolegów z czasów studiów, dzięki czemu jego historia nie kończy się tak prędko jakby mogła. Historyczne czasy opisywane w książce pdf mają to do siebie, że wplatają naszego bohatera w mało historyczny i mało prawdopodobny splot, w którym staje się on świadkiem knucia intryg, ich realizacji, doświadcza błogosławieństwa inkwizycji pod postacią bracia Arnulfa i prawdziwej wiary dzięki Czechowi - Ambrożemu.

  • Bartłomiej Piękoś

    Dobra książka ebook Sapkowskiego (czyli niezła książka ebook ogólnie), podoba mi się opis średniowiecznego świata, magia w prawdziwym świecie i dokładność historyczna. Może trochę przydługa i posiadająca zbyt dużo wątków, lecz nie przeszkadza to tak bardzo w lekturze.

  • Andrzej Sobczak

    Gorąco polecam. Jak u Sienkiewicza, amoże i lepiej:)

  • Sanderus

    Cała trylogia husycka to powieści czytające się lekko łatwo, przyjemnie. Nie są to jednak powieści historyczne, czytelnik ich oczekujący - zawiedzie się. To powieści awanturnicze z domieszką fragmentów nadprzyrodzonych. Przygoda goni przygodę, czyta się szybko, choć z czasem może zacząć doskwierać pewna schematyczność opisanych wydarzeń.

  • Tomasz Godula

    Ta książka ebook to coś pięknego. połączenie wątków historycznych, miejsc i postaci średniowiecza z motywami fantasy w najlepszym wydaniu. Fabuła, dialogi na najwyższym poziomie.

  • Mateusz Michalski

    Całkiem interesująca opowieść historyczna okraszona fragmentami fantasy, co w wydaniu Sapkowskiego bardzo mi się podoba. Akcja toczy się płynnie, postaci są barwne i intrygujące, tak więc lektura Narrenturm pozostaje przyjemnością. Dodawszy do tego sprawne pióro i lekki styl Sapkowskiego wychodzi z tego pozycja ponad wyraz interesująca.