Trylogia arturiańska. Tom 2. Nieprzyjaciel Boga okładka

Średnia Ocena:


Trylogia arturiańska. Tom 2. Nieprzyjaciel Boga

Artur zjednoczył brytyjskie księstwa i powstrzymał najazd Sasów. Spokojne czasy jednak nie nadchodzą. Ambicje wodzów, żądza władzy, świeża religia, zdrady i namiętności znowu kierują Brytanię w stronę chaosu. Wydaje się, że tylko Merlin wie, co w tej sytuacji robić. Chce zawierzyć Brytanię starym bogom, by ją uratować. Lecz czy to pomoże? Czy Artur – odważny, wierny i honorowy, kochany i nienawidzony – będzie w stanie uratować kraj? Cornwell nie odtwarza legendy o Arturze, ale pisze o człowieku walczącym z siłami, których sam nie potrafi zrozumieć. Porywająca! „The Times” "W ebookach Cornwella historia ożywa." George R.R. Martin

Szczegóły
Tytuł Trylogia arturiańska. Tom 2. Nieprzyjaciel Boga
Autor: Cornwell Bernard
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Trylogia arturiańska. Tom 2. Nieprzyjaciel Boga w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Trylogia arturiańska. Tom 2. Nieprzyjaciel Boga PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Zatracona w słowach

    Artur marzy o spokoju, jednak złożył obietnicę, że utrzyma tron Dumnonii dla własnego bratanka Mordreda i ma zamiar ją dotrzymać. Wiąże się to z podporządkowaniem całego jego życia temu zadaniu. Nieślubny syn króla Uthera zjednoczył brytyjskie księstwa i powstrzymał najazd Sasów. Upragniony pokój jednak nie nadchodzi. Wybucha konflikt między chrześcijanami a wyznawcami zamierzchłych bogów. Sasi nie mają zamiaru rezygnować z planów podbicia Brytanii, Lancelot staje się coraz bardziej ambitny i żądny władzy, a Ginewra wręcz fanatycznie oddaje się kultowi Izydy. Czy honorowy, wierny swoim przekonaniom i dążący do pokoju Artur zdoła podołać tak niełatwej sytuacji? „Nieprzyjaciel Boga” to drugi tom Trylogii arturiańskiej autorstwa Bernarda Cornwella. Angielski pisarz znowu przenosi nas w przeszłość, do Brytanii z V wieku naszej ery i stara się opowiedzieć historię Artura na nieco inny sposób. Twórca posiada wyjątkowy dar do snucia opowieści, w której fakty zaczerpnięte z historycznych zapisków mieszają się z fikcją literacką. Pokazuje czytelnikom historię, która mogła wydarzyć się naprawdę w określonym okresie w przeszłości. Akcja „Nieprzyjaciela Boga” rozpoczyna się dziesięć lat zdarzeniach omówionych w na kartach pierwszego tomu. Mamy więc do czynienia z dość znacznym przeskokiem w czasie, który przynosi dużo zmian. Bohaterowie, których poznaliśmy w poprzedniej części, przestają być już dziećmi, dorastają, co można prosto dostrzec choćby po prowadzonych przez nich dialogach, czy podejmowanych decyzjach. Każde ich działanie niesie za sobą konsekwencje, z którymi muszą się zmierzyć. Minione lata upłynęły w spokoju, bez najazdów i ciągłych walk, jednak była to tak naprawdę cisza przed burzą, która dopiero miała nadejść. W drugim tomie trylogii w roli narratora znowu występuje Derfel. Niegdyś przyjaciel i jeden z wojowników Artura, teraz jako mnich spisuje własne wspomnienia na polecenie królowej Igraine, której obecnie służy. Nie ugina się pod jej namowami, żeby dodać opowieści więcej romantyzmu, przedstawia wszystko tak jak to zapamiętał, gdyż pragnie opowiedzieć prawdziwą historię tytułowego Nieprzyjaciela Boga. Facet jest bardzo skrupulatnym narratorem, który pragnie pozostać wierny faktom. Niczego nie ubarwia i nie idealizuje bohaterów. „Nieprzyjaciel Boga” to bardzo niezła kontynuacja, która nie ustępuje w niczym pierwszemu tomowi, a moim zdaniem nawet go przewyższa. W tej części wszystko jest bardziej wyważone i stonowane. Twórca skupia się przede wszystkim na relacjach pomiędzy bohaterami, religii a także kulturze, a mniejszą wagę przykłada do scen bitew. Już nie mogę doczekać się trzeciego tomu, czyli „Excalibura”, który mam nadzieję, okaże się jeszcze lepszy niż dwa poprzednie tomy. Zalecam tę trylogię przede wszystkim fanom legend arturiańskich a także osobom zaczytującym się w powieściach historycznych, lecz każdy może po nią sięgnąć, bo zapewniam, że czytanie tej książki przyniesie olbrzymią radość bez względu na powód, dla jakiego zdecydujecie się po nią sięgnąć. http://someculturewithme.blogspot.com/2018/02/czyz-cuda-nie-sa-czarami.html

  • Zatracona w słowach

    Artur marzy o spokoju, jednak złożył obietnicę, że utrzyma tron Dumnonii dla własnego bratanka Mordreda i ma zamiar ją dotrzymać. Wiąże się to z podporządkowaniem całego jego życia temu zadaniu. Nieślubny syn króla Uthera zjednoczył brytyjskie księstwa i powstrzymał najazd Sasów. Upragniony pokój jednak nie nadchodzi. Wybucha konflikt między chrześcijanami a wyznawcami zamierzchłych bogów. Sasi nie mają zamiaru rezygnować z planów podbicia Brytanii, Lancelot staje się coraz bardziej ambitny i żądny władzy, a Ginewra wręcz fanatycznie oddaje się kultowi Izydy. Czy honorowy, wierny swoim przekonaniom i dążący do pokoju Artur zdoła podołać tak niełatwej sytuacji? „Nieprzyjaciel Boga” to drugi tom Trylogii arturiańskiej autorstwa Bernarda Cornwella. Angielski pisarz znowu przenosi nas w przeszłość, do Brytanii z V wieku naszej ery i stara się opowiedzieć historię Artura na nieco inny sposób. Twórca posiada wyjątkowy dar do snucia opowieści, w której fakty zaczerpnięte z historycznych zapisków mieszają się z fikcją literacką. Pokazuje czytelnikom historię, która mogła wydarzyć się naprawdę w określonym okresie w przeszłości. Akcja „Nieprzyjaciela Boga” rozpoczyna się dziesięć lat zdarzeniach omówionych w na kartach pierwszego tomu. Mamy więc do czynienia z dość znacznym przeskokiem w czasie, który przynosi dużo zmian. Bohaterowie, których poznaliśmy w poprzedniej części, przestają być już dziećmi, dorastają, co można prosto dostrzec choćby po prowadzonych przez nich dialogach, czy podejmowanych decyzjach. Każde ich działanie niesie za sobą konsekwencje, z którymi muszą się zmierzyć. Minione lata upłynęły w spokoju, bez najazdów i ciągłych walk, jednak była to tak naprawdę cisza przed burzą, która dopiero miała nadejść. W drugim tomie trylogii w roli narratora znowu występuje Derfel. Niegdyś przyjaciel i jeden z wojowników Artura, teraz jako mnich spisuje własne wspomnienia na polecenie królowej Igraine, której obecnie służy. Nie ugina się pod jej namowami, żeby dodać opowieści więcej romantyzmu, przedstawia wszystko tak jak to zapamiętał, gdyż pragnie opowiedzieć prawdziwą historię tytułowego Nieprzyjaciela Boga. Facet jest bardzo skrupulatnym narratorem, który pragnie pozostać wierny faktom. Niczego nie ubarwia i nie idealizuje bohaterów. „Nieprzyjaciel Boga” to bardzo niezła kontynuacja, która nie ustępuje w niczym pierwszemu tomowi, a moim zdaniem nawet go przewyższa. W tej części wszystko jest bardziej wyważone i stonowane. Twórca skupia się przede wszystkim na relacjach pomiędzy bohaterami, religii a także kulturze, a mniejszą wagę przykłada do scen bitew. Już nie mogę doczekać się trzeciego tomu, czyli „Excalibura”, który mam nadzieję, okaże się jeszcze lepszy niż dwa poprzednie tomy. Zalecam tę trylogię przede wszystkim fanom legend arturiańskich a także osobom zaczytującym się w powieściach historycznych, lecz każdy może po nią sięgnąć, bo zapewniam, że czytanie tej książki przyniesie olbrzymią radość bez względu na powód, dla jakiego zdecydujecie się po nią sięgnąć. http://someculturewithme.blogspot.com/2018/02/czyz-cuda-nie-sa-czarami.html

  • Miasto Książek

    Ponownie wracamy do prawdziwej historii o królu Arturze. Po walkach wszyscy wracają do Dumonii świętować. Spokój nie trwa długo, bo kolejni wrogowie o sobie przypominają, a królowie żądają dużo za własne udziały. Potyczka stale trwa, tylko kto zwycięży? Czy pokój się utrzyma? Czy zwiększająca się ilość chrześcijan może zagrozić pokojowi? Długo nie mogłam doczekać się tego tomu i jestem w pełni zadowolona z tego co otrzymałam. Ogólnie ta recenzja nie będzie długa, bo jest to drugi tom, a nie chce Wam dużo zdradzać. Ta element jest pełna akcji. Jeszcze więcej w niej intryg i spisków. Co chwila coś się losy i nie ma chwili na nudę. Bardzo podobało mi się nawiązanie do historii Tristana i Izoldy, do rycerzy okrągłego stołu czy Camelotu. W idealny sposób zostało to wyjaśnione i nawiązane. Również bardzo przypadło mi objaśnienie różnorakich wierzeń w tamtym okresie i rozwoju religii chrześcijańskiej. Dużo ebooków historycznych mówi o rozprzestrzenianiu i brutalnych obrzędach, które wiązały się z tą wiarą. Poza tym bohaterowie dużo się nie zmienili. Derfel stale bardzo mi się podobał, tak samo jak Artur. Lancelota nie cierpię, tak jak i Ginewrę. Reszta zaś bohaterów pojawiała się sporadycznie. Taki Merlin na przykład, w pierwszej połowie książki było go dużo, zaś już w drugiej schodził na dalszy plan. Ogólnie książka ebook naprawdę mi się podobała. Jest to opowieść dla wielbicieli historii i legend o królu Arturze. Ta odsłona jest zupełnie inna, od tych które znamy z podręczników czy internetu. I ta bardziej mi się podoba. Dlatego jeżeli chcecie poznać prawdę, to koniecznie sięgnijcie po tą trylogię, ponieważ nie zawiedziecie się. Może początek jest dość ciężki, lecz jak już się wkręcicie, to trudno się oderwać!

  • Łukasz Marciniak

    Do tej pory miałem okazję czytać bardzo dużo różnorakich odsłony legendy o królu Arturze i jego Rycerzach Okrągłego stołu, ale ta w wykonaniu Bernarda Cornwella staje się powoli moją ulubioną. Z tego względu, że nie jest to następna wariacja na temat losów Artura, lecz odrealnienie jego legendy, pokazanie jak jego przygody mogły naprawdę wyglądać, co autorowi udało się znakomicie. W poprzedniej części Arturowi udało się zjednoczyć brytyjskie księstwa i powstrzymać najazd Sasów. Jednak spokojne czasy wcale nie nadchodzą... Pojawiają się bowiem coraz to nowe kłopoty z którymi Artur musi sobie poradzić. Kolejni ambitni wodzowie, rosnące w siłę chrześcijaństwo, jak i zdrady a także namiętności znowu skierują Brytanię w stronę chaosu i wojen... Podobnie jak to miało miejsce w poprzednim tomie, Derfel po latach spisuje historię Artura i wspomina zamierzchłe czasy. Tym razem opowiada czytelnikowi pomiędzy innymi opowiadanie o Okrągłym Stole, o Tristanie i Izoldzie, o wzrastającym wpływie chrześcijaństwa, o rosnących ambicjach władców, jak i związku jaki łączył Ginewrę i Lancelota. Poznamy także prawdopodobne początki historii związanych z poszukiwaniem mitycznego świętego Graala. Pierwotnie nie był to wcale żaden kielich, a raczej kocioł, będący jednym z trzynastu Skarbów Brytanii, a którego bohaterowie na początku książki poszukują. Cornwell nadaje tym wszystkim historiom znacznej dozy realności, prezentuje jak mogły naprawdę wyglądać i jak najprawdopodobniej przekształciły się w ich późniejszą wersję. Co więcej, czytając o kolejnych przygodach Artura ciężko nie pozbyć się wrażenia, jakbyśmy czytali autentyczną relację naocznego światka, a nie tylko próbę odtworzenia i odrealniania tej historii. Cornwell demitologizuje opowieści o Arturze a także nadaje im pozory realności i w tym tkwi właśnie niezaprzeczalny piękno Trylogii Arturiańskiej. W Nieprzyjacielu Boga Cornwell poświęcił znacznie więcej czasu bohaterom, ich planom i wzajemnych powiązaniom. Dzięki temu mamy okazję zdecydowanie lepiej poznać pomiędzy innymi Artura. Jest to człowiek wyjątkowo uczciwy, który postawił sobie za cel zjednoczenie Brytów a także zapewnienie powszechnego pokoju. Wyciągnął błędy ze własnych poprzednich działań i stara się kierować rozumiem, a nie uczuciami, co nie zawsze jest dla niego łatwe. W własnych ślubach jest jednak bardzo zasadniczy - nawet jeśli musi zamordować przyjaciela w imię pokoju, to nie waha się, choć nie jest to dla niego proste. W Nieprzyjacielu Boga Artur nabiera większej wyrazistości a także głębi, podobnie jak kilkoro innych bohaterów, co korzystnie wpłynęło na całą opisywaną historię. W drugim tomie Trylogii Arturiańskiej jest zdecydowanie mniej bitew, za to więcej czasu poświęcono religii. Zarówno tej dawnej, jak i chrześcijaństwu, które zdobywa coraz szerszy posłuch wśród ludności Brytanii. Cornwell, jak ze wszystkim w własnej trylogii, też w kwestii chrystianizacji starał się przedstawić je bardzo realistycznie. Twórca odmalował z niezwykłą realnością obrzędy chrześcijan, które w niczym nie przypominają tych obecnych, a w których stale mocne są echa zamierzchłych wierzeń. Wyznawcy Chrystusa z biegiem czasu są coraz bardziej zuchwali a także wojowniczo nastawieni w stosunku do pogan. Zaś księża okazują się manipulatorami, żądnymi władzy i nie cofną się przed niczym, aby tylko osiągnąć własny cel. Można oczywiście tutaj dyskutować, czy Cornwell nie przejaskrawił niektórych omówionych zachowań chrześcijan, jak i ich niechęci do pogan, ale moim zdaniem nie jest wcale tak daleki od prawdy. Jedno nie ulega wątpliwości - konflikt nowej i starej religii obserwowałem z nie mniejszą uwagą co przygody Artura. Nieprzyjaciel Bogów to idealna historia o Arturze i jego wojownikach tak, jak ona mogła naprawdę wyglądać. Cornwell demitologizuje tę opowieść, czyni z niej realną opowieść, która zachwyca na każdym kroku. Polecam! Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte! hrosskar.blogspot.com

  • Ewelina Anna Chojnacka

    Moja opinia: I w końcu ją mam! Tajemniczą… Pełną intryg i niebezpieczeństw książkę, która skradł mi serce już od pierwszego czytelniczego spojrzenia. A jest nią… „Nieprzyjaciel Boga„! Książka, która zintrygowała mnie nie tylko magią własnej trudnej wyobraźni, lecz i także pięknem własnych celtyckich legend a także mitów, które otworzyły mi drzwi do świata wypełnionego arturiańską przygodą. Fabuła: Moim zdaniem, pomysł na fabułę okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę! Jest bardzo kreatywny, inspirujący a także wypełniony całą masą niespodziewanych zwrotów akcji. Akcja rozgrywa się w tej części w bardzo płynnym a także harmonijnym tempie. Nie brakuje w niej intryg, zdrad, spisków ani również krwawych wojen, które pochłaniają wyobraźnię czytelnika dużą dawką arturiańskiej adrenaliny. Styl: Według mnie, styl Pana Cornwella jest nie tylko wyjątkowo barwny i plastyczny, lecz i także niesamowicie wciągający. Ukrywa w sobie niepowtarzalną magię słów, które sprawią, że nasza fantazja niespodziewanie ożywa. A wtedy… Wszystko dookoła nas staje się rzeczywiste, pełne przygód a także czaru niezapomnianych wrażeń. Bohaterowie: Głównym bohaterem książki jest Artur – władca bardzo honorowy, charyzmatyczny i wypełniony po brzegi wewnętrzną siłą mądrości. Jest to postać, która zachwyca czytelnika nie tylko pięknem własnej trudnej osobowości, lecz i także magią własnej legendarnej historii. Szczerze? To uwielbiam go. I nie mogę doczekać się już kolejnej części arturiańskiej trylogii. Szata graficzna: Uwielbiam szatę graficzną trylogii arturiańskiej! Jest ona wyjątkowo kreatywna, barwna i co najważniejsze, ponadczasowa. Ma w sobie nieprzewidywalną magię żywiołów, siłę sprawiedliwego miecza a także zagadkową barwę czerni. A wszystko to, otulone zostało przez twardą i elegancką oprawę, która rozpieszcza mnie dotykiem własnej niezniszczalności. Podsumowanie: „Nieprzyjaciel Boga” to rewelacyjana i trzymająca w napięciu historia, która pochłonie Cię zarówno drogocenną dawką niezapomnianych emocji, jak i niebanalną magią cyltyckich mitów i wierzeń, które otworzą przed tobą drzwi do niezwykłego świata arturiańskiej przygody.

  • Kamil Czaja

    Swietna lektura 😏