Recenzje

• rmarcjaniuk

  2018-03-20

  Super, super, super. Dla osób fanów fantastyki.

• Ezelitha

  2018-03-20

  Finał trylogii czarnego maga zaskakuje w wielu momentach choć w innych jest zupełnie przewidywalny. Jest w niej zdecydowanie więcej pozytywnych emocji jak i powrót do bohaterów z pierwszej części, który zatrzymuje dech w piersi. Długo nie mogłam się otrząsnąć z końcowych paru stron książki. Zalecam

• Daniel Lax

  2018-03-20

  Interesująca ksiazka, jak cała saga, zdecydowanie zalecam

• Paulina Makowska

  2018-03-20

  ...aż żałuję, że to ostatni tom tej trylogii. Bardzo nieźle się czyta. Książka ebook "lekko" napisana. Zdecydowanie to najlepsza trylogia jaką czytałam. POLECAM!!!

• Marika Zabdyr

  2018-03-20

  Cała trylogia Czarnego Maga jest obowiązkową pozycją dla wielbicieli fantastyki. Książki dosłownie się pochłania, nie czyta. Autorka pisze bardzo lekko, utrzymuje w niepewności do samego końca... :)

• Monika

  2018-03-20

  Książka ebook całkiem ciekawa, lecz zakończenie mnie rozczarowało. Słyszałam opinie, że jest bardzo wzruszające i, niestety, zawiodłam się. Cała seria bardzo mi się podobała, z chęcią przeczytam też inne tytuły Trudi Canavan ufając, iż nie rozczarują mnie tak bardzo jak zakończenie trylogii czarnego maga.

• Kate

  2018-03-20

  Książka ebook naprawdę, bardzo mi się spodobała. Szkoda mi tylko było, że to koniec tej idealnej trylogii, w której po prostu się zakochałam.Bohaterowie książki są opisani bardzo realistycznie, a opisy pozwalają wyobrazić sobie ich, tak jak byśmy ich znali. Niestety jakoś nie umiałam wyobrazić sobie Akkarina, w tej kwestii moja fantazja zawiodła. Nie mam pojęcia, lecz kojarzył mi się z Denetorem z Władcy Pierścieni. Nie wiem dlaczego, ponieważ był omówiony jako trzydziestoletni, chudy facet o czarnych, długich włosach zaczesanych do tyłu. Może tylko uczesaniem włosów był podobny do bohatera trylogii Tolkiena. Jednak ten ponury Duży Mistrz był potem opisywany bardziej przyjaźnie i można było go polubić, na co wpłynęły również jego późniejsze zwierzenia. Straszna była jednak ta niepewność, czy Akkarin kłamie, czy nie ? A może mówi tylko połowę prawdy? To mnie po prostu zżerało od środka i wpłynęło na dynamika przeczytania książki.

• AkiraNyaa

  2018-03-20

  Ta element jak pozostałe, pochłonęła mnie bez reszty, a wątek miłosny bardzo mi się spodobał. Momentami czułam się tak jakbym to ja była Soneą i przeżywała to wszystko. Dzieła Canavan zawsze niosą w sobie coś co nie pozwoli się nam oderwać nawet gdyby walił się cały świat. Niedługo myślałam ponad jej zakupem tylko od razu biegłam do Empiku, żeby znów cieszyć się lekturą. Rzadko zdarza się mi czytać tak dobre książki, a ta z pewnością należy do jednej z najlepszych jakie trzymałam w rękach. Polecam.

• veronicav

  2018-03-20

  Element trzecia trylogii i stale trzyma poziom swych poprzedniczek. Czyta się ją bardzo szybko, ponieważ akcja na prawdę wciąga i nie zatrzymuje się. Mimo wszystko (i aby nie zdradzać szczegółów) nie podobał mi się troszeczkę wątek miłosny, lecz to prawdopodobnie jedyna rzecz jaka mi wadziła, która tak na prawdę nie psuje całego rysu książki. Nieoczekiwane zakończenie! polecam.

• Renata Machnacz

  2018-03-20

  Ksiazka jest po prostu mądra ! W koncu poznajemy Akkarina, naprawdę goraco zalecam ,

• gumol

  2018-03-20

  Kupiłam sobie ostatnią część, czytam i niespodziewanie urywa mi się wątek a zaczyna jakiś inny, myśle sobie wtf? a tam niespodziewanie ze strony 64 robi się 81! gdzie są przepraszam moje brakujące 17cie stron?

• Ewelina Zielonka

  2018-03-20

  Jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Niestety, nie wiem dlaczego, Akkarin w pewnym stopniu nie pasuje do Sonei (jest to tylko moje odczucie). Do Dorriena pasowała o dużo lepiej. A tak w ogóle, to nawet, jeśli ktoś wiedział o śmierci Akkarina wcześniej, mógł się dobrze wzruszyć (jak na przykład ja:D). Trylogię zdrajcy również przeczytam, chociaż znam już zakończenie. Nie będę nic na ten temat mówiła, aby nie zdradzać tej ''nutki tajemniczości'':D.

• patisonek93

  2018-03-20

  w swoim poniższym poście skierowałam moją wypowiedź do wróżki.Chodziło mi o Anię. Bardzo przepraszam za pomyłkę.

• patisonek93

  2018-03-20

  Czy moglibyście w własnych recenzjach nie zdradzać zakończenia powieści i innych wątków?Ludzie wchodzą na tę stronę,by dowiedzieć się czy książka ebook jest fajna czy nie,a nie po to by od razu poznać zakończenie,co na potyczka ich zniechęca.Tu chodzi o ogólne rozeznanie!

• patisonek93

  2018-03-20

  Nie powinnaś czytać recenzji internautów,którzy tu piszą,bo własnymi wypowiedziami zdradzają wszystkie wydarzenia i wątki,czego nie powinni robić.Kiedy ja nie przeczytałam jeszcze Dużego Mistrza też niechcący poznałam koniec powieści,ale mimo to,nie odebrało mi to całej przyjemności czytania i poznawania świata tej książki.Nie sugeruj się błędami ortograficznymi,bo podążasz nie tą drogą.Ktoś może być dyslektykiem i to nie świadczy od razu,że jest dzieciakiem.Jestem w klasie maturalnej i mam wiele kolegów dyslektyków.Jeśli nie pragniesz jeszcze jej kupować to wypożycz z biblioteki,od znajomego i przeczytaj.Nie uważam,że ta książka ebook jest typowo zmierzchowa-broń Boże!!!Na szczęście nie.Kiedy autorka przyjechała do Warszawy nie stałam w kolejce z dziećmi.

• wróżka

  2018-03-20

  Jak sama nazwa wskazuje "przypadkowe błędy ortograficzne" mogą się zdarzyć każdemu, nawet profesorom polonistyki...A osobiście uważam, że książki Trudi Canavan są godne zainteresowania i polecenia.

• Ania

  2018-03-20

  Droga cleevleen! "Bochaterowie", "niepowarzne" a cóż to?Nie zdecydowałam jeszcze czy sięgnąć po tę książkę. Obawiam się, że Trudi pisze dla nastolatek, po niektórych komentarzach widać, że tak po prostu jest (i wcale nie chodzi mi o, jak podejrzewam, przypadkowe błędy ortograficzne).

• cleevleen

  2018-03-20

  W gildii magów czary dało się wyczuć, ponieważ Sonea nie umiała jeszcze tego zasłaniać. Pustkowie było duży a ichanich mało. Nie trafiali na siebie często. Ich magia nie była stała, zależała od mocy pobranej od niewolników więc moc mogła cały czas się zmieniać.A właśnie, że ie było jak w niedrogich romansidłach, ponieważ w nich cały czas bohater zakochuje się w kimś innym i na tym polega książka.W Dużym Mistrzu przedstawione są różnorakie wartości.Ta książka ebook jest najlepszą jaką czytałam. Co do śmierci Akkarina - tak powinno być. To za niezła książka ebook aby wszystko kończyło się happy endem. Poza tym książka ebook dużo by straciła, gdyby Akkarin nie zginął. Zresztą czemu zawsze mogą ginąć inni, tylko nie bochaterowie? To byłoby niepowarzne. Bohater ma takie same szanse by zginąć. Niektórzy piszą, że powinno obyć się bez romansu Sonei z Akkarinem. Na tym książka ebook straciłaby jeszcze więcej.

• Arwena

  2018-03-20

  Przeczytałam całą trylogię i muszę przyznać, że jest świetna. A ta element jest najlepsza, zaczęłam czytać wieczorem, skończyłam o 7 rano następnego dnia:) Od dawna żedna lektura mnie tak nie wciągnęła :DJedyną rzeczą, która mnie dobiła, było zakończenie. Jak we wcześniejszej opinii - tak się nie robi, pani Canavan!

• zendrala

  2018-03-20

  Postać Akkarina jest fenomenalna i niepowtarzalna. Dzieciaki na maturach powinny sięgać po ten wzorzec postaci, opisując wewnętrzną przemianę i walkę w imię wyższych celów ;-)