Tron z czaszek. Księga 1 okładka

Średnia Ocena:


Tron z czaszek. Księga 1

Ciemność powstaje, gdy upadają herosi. Tron Krasji stoi pusty. Zbudowany z czaszek poległych generałów i książąt demonów jest siedzibą honoru i dawnej, potężnej magii. Ze szczytu tronu, Ahmann Jardir miał podbić słynny świat. Wykuwając z podbitych narodów jednolitą armię, zamierzał zakończyć wojnę z demonami raz na zawsze. Lecz Arlen Bales, Malowany Człowiek, stanął mu na drodze, wyzywając Jardira na pojedynek, z którego honor wojownika nie pozwolił mu się wycofać. Nie ryzykując porażki, Arlen pociągnął przeciwnika w przepaść, pozostawiając świat bez Zbawiciela i otwierając walkę o sukcesję między synami wodza. Czyżby los ludzi zajętych potyczką pomiędzy sobą był przesądzony? Inevera, Leesha i Rojer muszą wziąć sprawy w własne ręce.

Szczegóły
Tytuł Tron z czaszek. Księga 1
Autor: Brett Peter V.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Fabryka Słów Sp. z o.o.
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Tron z czaszek. Księga 1 w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Tron z czaszek. Księga 1 PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • kuamca

    Niesamowita historia, dużo wciągających wątków. Polecam!

  • Anonim

    super

  • Iwona Jędrych

    niesamowita i trzymająca w napięciu do samego końca, zaskakująca rozwinięciem akcji, idealna jak jej poprzedniczki. warta polecenia dla osób uwielbiających magię i potyczki demonów :)

  • solniczka

    Uwielbiam całą serię. Od pierwszego tomu z utęsknieniem czekam aż wyjdzie kolejny. Niesamowity świat stworzony przez Petera V. Bretta wciąga tak, że czytam po nocach, nie mogę się oderwać. Polecam, nie tylko fanom fantasy. Dla mnie to doskonałe przedstawienie świata wschodu i zachodu.

  • Adam Grochocki

    Tą i więcej recenzji znajdziecie również na http://www.geeklife.pl/ksiazki/Wojna w blasku dnia okazała się mocno rozczarowująca. Solowy pojedynek Arlena z Jardirem pomimo wielu zwrotów akcji nie rekompensuje potyczki na olbrzymią skalę. Na szczęście plan Arlena, który własną drogą przewidziałem już w połowie poprzedniej książki, popchnął wydarzenia do przodu. Arlen porywając Jardira planuje z jego pomocą dopaść jednego z książąt otchłani, żeby ten zaprowadził ich do własnego tajemniczego królestwa. Towarzyszy im Renna i dwójka pomocników Jardira. Wątek ten nie jest specjalnie mocno akcentowany w książce, natomiast sama potyczka z silnymi demonami to prawdopodobnie najciekawsze potyczka w serii. Inteligentne otchłańce to zupełnie inna liga i fajnie, że wreszcie przepotężni Arlen i Jardir dostają mega trudne zadanie.WP_20160124_001Tytuł tego tomu brzmi Tron z Czaszek i lwia element pierwszej księgi to sytuacja w obozie krasjańskim. Jardir przed przyjęciem wyzwania wyznaczył na przywódcę własnego doradcę Ashana, co poparła Inevera. Z decyzją nie mogą poradzić sobie najważniejsi synowie Ahmanna Asome i Jayan. Pierwszy z nich to obyty w polityce, wyważony taktyk, a drugi to zaprawiony w bojach narwany wojownik. Obaj chcieli zająć pozycję ojca i są bardzo średnio zainteresowani tym, czy ojciec żyje czy również poległ w potyczce z Naznaczonym.Walka o tron z czaszek prowadzona jest po mistrzowsku. Po raz pierwszy Inevera zostaje postawiona w ciężkiej sytuacji i zaczyna nieco panikować. Na pierwszy plan wysuwa się również znieważany przez wszystkich khaffit Abban. Jako doradca Jayana pomaga mu przeprowadzić inwazję na Lakton – idealnie ufortyfikowane, otoczone wodą miasto.WP_20160126_002Inwazja na Lakton to też bardzo kluczowy fragment powieści. Brett wreszcie pokazał, że ludzie z Północy mimo małych doświadczeń w potyczce z demonami potrafią dobrze walczyć z ludźmi. Mamy świetną konfrontację brutalnej, bezwzględnej siły z przebiegłością i pomysłowością. Losy się naprawdę dużo, prawdopodobnie nawet więcej niż w dwóch poprzednich ebookach razem wziętych.Gdy przeskakujemy do Zakątka Wybawiciela to standardowo akcja nieco siada. Leesha i jej ciążowe zmartwienia ciągle nie mają własnego finału, aczkolwiek jej aktualny chłopak – hrabia Thamos wyrasta na kogoś więcej niż butnego arystokratę. Zaczyna być przydatny i niezbędny mieszkańcom. Może coś z niego jeszcze będzie. Rojer i jego mini harem zaczyna się powiększać, bo do dwóch krasjańskich żon dołącza przewijąjaca się w cieniu Kendall, co jest pretekstem do paru mocno zaakcentowanych scen seksu. Prócz pomniejszych zdarzeń i zaskakującego finału w Zakątku losy się niewiele.Tron z Czaszek Księga I nie rozczarowuje. Historia ładnie pędzi do przodu. Można się oczywiście kłócić o skupianie się na dotychczasowo pobocznych bohaterach, ponieważ prawda jest taka, że dużo wątków nie ma większego znaczenia i mogłoby ich nie być w ogóle. Tak samo mieszkańcy Zakątka nie mają dużo do roboty. Lecz jak wspomniałem wyżej wątek Arlena i Jardira a także wydarzenia z obozu krasjańskiego robią robotę. Została przede mną ostatnia z dotychczasowo wydanych książek, a później czekamy na Tom V zatytułowany The Core.

  • maykak

    Jak zwykle się nie zawiodłam na Peterze Brecie. Doskonały świat i bohaterowie. Napięcie i zwroty akcji. Ogólnie polecam.

  • christosza

    Historii Arlena ciąg dalszy. Znów idealnie zbudowany klimat, wciągający rozwój akcji i ta niesamowita historia, którą wciąga się nosem. Kupiłem i przeczytałem w jeden wieczór, a później znów po cichu zazdrościłem Rojerowi jego Jiwah Ka. Tylko właśnie... czego jeszcze to zasługa, że czytanie zajęło mi jeden wieczór? Ano tego, że Fabryka Słów drukuje coraz to węziej, coraz większymi literami i coraz drożej. Obawiam się, że następną książkę z cyklu wydadzą już w 3 tomach, po 60 zł każdy, ponieważ w sumie czemu nie?

  • Andaran

    Jest to kontynuacja mojego ulubionego cyklu. Zalecam każdemu fanowi z gatunku fantastyki. Ciekawy, brutalny i świeży świat jaki przyjdzie wam odkryć jest tego warty. Książka ebook jest przeznaczona dla wieku 16+ i dojrzałe dzieci w gimnazjum. Młodsi czytelnicy nie docenią tej perełki. Pierwsza element to oczywiście Malowany człowiek, jakby ktoś nie wiedział.

  • Michał Bartecki

    Super książka ebook - jak cała seria, czyta się dynamicznie i nie mogłem się od niej oderwać ;)

  • Natka

    Po przeczytaniu poprzednich części Malowanego człowieka NA PEWNO sięgniecie także po tą jak i kolejne. Seria jest jednym słowem niesamowita. Nieprzewidywalność wielu wydarzeń nadaje jej czegoś co potrafi naprawdę wciągnąć. Jest to moja ulubiona seria i serdecznie zalecam każdemu .

  • Tomasz Jaroński

    Kolejna powieść, od której trudno się oderwać. Dziewczyny walczące nocą. Potyczka o wpływy za dnia i o przeżycie nocą. Twórca stale zaskakuje czytelników ciągłymi zwrotami akcji.

  • Jakub Orszulak

    W moim odczuciu jest to najnudniejsza element sagi, nic się nie dzieje, siedziałem czytałem i się nudziłem. Nie ukrywam dla wielbicieli sagi (czytaj mnie) warto ją przeczytać ;) objaśnia się kilka spraw. Jednak dla mnie była nudna.

  • Amras

    Arlen, Naznaczony, Malowany Człowiek, Wybawiciel. Różnorakie określenia na jednego człowieka. Człowieka, który postanowił wydać wojnę Otchłańcom, istotom, które co noc nawiedzają jego ukochaną ziemię. Przez trzy tomy, a w zasadzie przez sześć, ze względu na dzielenie jednej książki na dwie przez polskiego wydawcę, mieliśmy okazję być świadkami jego transformacji, od czasów młodości aż po dojrzałego mężczyznę, świadomego własnych wyborów i ich konsekwencji. Arlen powraca. W czwartym, siódmym tomie sagi Petera V. Bretta. Jak wypada "Tron z czaszek" w porównaniu do poprzednich części?Nie będę omawiał Wam zdarzeń z poprzednich tomów. To nie ma sensu, jest tego zbyt wiele. Mogę zaznaczyć tylko jedno, po emocjonującym i tragicznym finale poprzedniczki, Brett nastawił własnych czytelników na nową porcję mocnych doznań, ucinając Wojnę w Blasku Dnia" w kluczowym dla wszystkich nacji momencie. Sięgając po "Tron z czaszek" oczekiwałem mocnego powrotu Naznaczonego, kolejnych wspaniałych przygód i bitew z najmocniejszymi Otchłańcami. W końcu potyczka z Alagai musi się kiedyś skończyć, prawda?W zamian dostałem mnóstwo polityki, opisów, mało akcji, więcej wkurzającej Leeshy, i malutko, naprawdę skąpą ilość przygód Malowanego. Brett skutecznie strzelił sobie w stopę, porzucając niejako i spychając na dalszy plan wątek swoicg głównych postaci, zastępując go polityką Krasji, życiem mieszkańców Zakątka i osobistych rozterek Mistrzyni Zielarek. Wszystko jest mdłe, nudne i normalnie proste. Do bólu. Lecz po kolei.Wątek Inevery, który był wyjątkowo mocno eksploatowany w poprzednich tomach znów przybiera na sile, gdy pierwsza małżonka Wybawiciela stara się utrzymać Tron w rękach własnych synów. Wynikiem takiego zabiegu jest swoista, polityczna papka, która sprowadza się do wewnętrznych walk, starć i zatargów, które nikogo nie interesują. Czytelnik, moim skromnym zdaniem, nie będzie się interesował kłopotami wewnętrznymi ludu, którego jedynym zadaniem powinna być potyczka z Otchłańcami i ich eksterminacja. Brett przyzwyczaił nas do szybkiej akcji i emocjonujących starć z potworami. Może kulało to w tomie numer 5 i 6, lecz sens jego powieści sprowadza się do bitew z potworami.A tej w "Tronie z czaszek" jak na lekarstwo. Mamy kilka małych epizodów, jednak wątków, które dzieją się w nocy jest strasznie mało - jeden, góra dwa. "Tron z czaszek" krwawi od samych początków - Brett nastawia nas automatycznie, że w tej części nie będzie wielkich ilości flaków demonów. On postanowił przybliżyć funkcjonowanie państwa, zarządzanie i wartość innych ludzi niż tylko wojowników. Nuda.Postacie z "Tronu" nie przypominają tych z poprzednich. Rojer wsiąkający w krasjańską kulturę, irytująca i dziecinna Leesha, która miota się pomiędzy własnymi decyzjami i wewnętrznymi rozterkami, nawet sylwetka Arlena się załamała - ślepo dąży do realizacji własnego planu, nie spoglądając na nic i nikogo - jak koń z łatkami na oczach. Wszyscy bohaterowie, których tak lubiłem, niespodziewanie stali się nijacy i zwyczajni, reprezentujący ligową szarzyznę, która zamiast bawić czy trzymać w napięciu normalnie nudzi.Jednak stale jest to uniwersum Bretta, które zachwyca własną różnorodnością. Stale trwa Wojna w Blasku Dnia, Krasjanie realizują własne śmiałe plany, ludzie z północy muszą się zjednoczyć i nie baczyć na zamierzchłe zatargi. Machina ruszyła i śmiało pędzi do przodu, momentami czuć tą specyficzną atmosferę zbliżającego się końca, kilka razy "Tron z czaszek" mnie pochłonął i zachwycił, jednak były to momenty ulotne i bardzo, bardzo krótkie. Do siódmego tomu przygód Naznaczonego wróciłem ze zwyczajnego sentymentu - nieźle kojarzy mi się moja przygoda z ebookami Bretta, pamiętam czytanie jego powieści do późnych godzin nocnych. Teraz nic z tego nie pozostało, a szkoda. Dodatkowym strzałem stopę, który dobił ten tom, jest podzielenie go na dwie części. Polski wydawca konsekwentnie dzieli powieści pisarza na dwie, do tej pory nie rozumiem jego motywu. Pierwszy tom "Tronu z czaszek" ma niesamowicie słabe zakończenie. Mogłem przełknąć inne niedociągnięcia i dziwne rozwiązania, lecz zakończenia pierwszego tomu nie mogę zdzierżyć - jest tak prymitywne i zwyczajne, że moje oczy bolały, gdy kończyłem książkę. Czułem się jakbym oglądał jakiś słaby film paradokumentalny, gdzie aktorzy mają zerowe doświadczenie. Wynik jest taki, że takim zakończeniem, wydawca chciał zatrwożyć czytelników, zachęcając ich do kupna drugiej części.Sam się teraz zastanawiam czy kupować drugą część. Sentyment pozostał, lecz wątpię bym sam kupił tom drugi, poczekam na obniżki, lub pożyczę z biblioteki. Wielbiciele będą zachwyceni,w końcu będzie to świeża książka ebook o Arlenie i spółce, jednak z tomu na tom jest coraz gorzej i nie co ukrywać - Cykl Demoniczny czyta się coraz ciężej. Mam tylko nadzieję, że Brett wkrótce postanowi zakończyć własną sagę i napisze chociaż mocne zakończenie, tak byśmy wszyscy zapamiętali przygody Naznaczonego jako fajną przygodę.

  • Anna Dąbkowska

    Książka ebook wciągajaca, choć niektóre wątki nie poszły po mojej myśli. Mimo to zalecam :)

  • chudy

    Wczoraj w biedronce wyhaczyłem "Tron z czaszek" za 27 zł. Zalecam :)

  • wach18

    Poprzednie powieści przeczytałem jednym tchem i tak również było z tą. Z całą pewnością zasługuje na ekranizację.

  • Simbuczka

    Na mojej półce są wszystkie części Cyklu demonicznego, niektóre z nich czytałam po kilka razy, wydałam na nie fortunę, lecz na szczęście ojciec również się wkręcił i do części z nich się dołożył, więc było warto :DKsiążkę kupiłam zaraz jak tylko wyszła. Przyszła trzy dni potem i... od razu się za nią zabrałam! Strasznie długo czekałam na tę część, więc kiedy ją zaczynałam bałam się, że nie będę pamiętać o co tam chodziło, lecz na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Twórca idealnie podejmuje temat, wplata nowe wątki. Jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych części, miło mi się ją czytało, pochłonęłam ją w kilka dni. Miałam nadzieję, że już w tej odsłonie Leesha urodzi, lecz prawdopodobnie muszę na to jeszcze poczekać (Liczę na córeczkę!).Miałam kłopot z przypomnieniem sobie kto kim jest. Wszyscy ci synowie Jardira, dama, dama'ting... tego jest dużo! I dlatego super, że z tyłu jest ród Ahmanna, a jednak nie pamiętałam wielu szczegółów. Mieszane odczucia mam tu co do naszej Zielarki, jej postępowanie jest... no podłe, lecz z drugiej strony robi co musi aby chronić dziecko. Podobało mi się ograniczenie scen seksu, których według mnie w poprzedniej części było po prostu za wiele i dynamicznie się to nudziło.Czytając tę element miałam szansę polubić postacie, którymi gardziłam przez poprzednie części, lecz i znienawidzić te, które lubiłam. Tak więc mózg mam autentycznie ugotowany.Cudowne dowcipy, gra słów nie do przebicia, wartka akcja, opisy wszelkich starć na najwyższym poziomie, realizm postaci, sceny przez które masz ochotę płakać - oto co dostałam w tej książce! I to jak podane! Wszystko jest poprowadzone po mistrzowsku. Jeśli mam podać jakąkolwiek wadę...Hm... będzie trudno.Ah, mam. Może mała, lecz jest: za mało Arlena i Jardira, moich ulubionych postaci, lecz to wiadomo, kto co woli! Pewnie dostanę ich w następnej części ^^ Muszę jeszcze powiedzieć, że z tą książką losy się coś dziwnego! Nie wiem co, lecz czytam, czytam, czytam, jestem coraz bardziej nakręcona, aż w całym pokoju CZUĆ co się losy na kolejnych stronach i tak strona za stroną aż nagle... KSIĄŻKA SIĘ SKOŃCZYŁA! Jak to się mogło stać?! Ja nie mam pojęcia! Jak ktoś to ogarnia to niech mi wyjaśni, ponieważ ja nie pojmuję!Ogólnie książkę polecam, idealnie napisana, idealna kontynuacja, idealnej serii, wspaniałego autora. To wszystko co chciałam powiedzieć, bajo!

  • Ania Szeliga

    Bardzo polubiłam Cykl Demoniczny, jest niesamowity, lektura przynosi mnóstwo wrażeń. Peter V. Brett w idealnej formie. Akcja jest wartka, postaci wyraziste, więc myślę że zapamiętam tą element na dłużej. Tron z czaszek to przykład idealnej i wciągającej powieści z gatunku fantasy.

  • Paulina Borkowska

    Przeczytałam wszystkie części Cyklu demonicznego.. książka, tak jak i pozostałe części, jest wciągająca, dynamiczna akcja.. deszczyk emocjiPolecam gorąco!! Przeczytałam w dwa dni całą książkę.. i potem miałam wyrzuty sumienia, że tak dynamicznie skończyłam.. tego cyklu nigdy nie jest dość :D

  • Marzena

    Następny tom Cyklu Demonicznego autorstwa P.v.Bretta, a wraz z jego ostatnią kartką westchnienie pełne ulgi.... twórca po raz następny nie zawiódł moich oczekiwań :) Tron czaszek ks.1 to kontynuacja na wysokim poziomie, co trzeba zaznaczyć, gdyż z każdym kolejnym tomem trzeba być czujnym, czy żeby na pewno fabuła nie utraciła na wartości kosztem kolejnego wydania. W tym przypadku taka sytuacja nie mam miejsca. Wątki są jak zwykle wielotorowe, lecz w przeciwieństwie do ,momentami uciążliwych, retrospekcji występujących w niektórych poprzednich częściach, tutaj wszystko ze sobą współgra. Tą element "pochłonęłam" w baardzo krótkim czasie, co zawsze nieźle świadczy o książce. Niestety muszę przyznać że jestem nienasycona historiami dotyczącymi głównych postaci tj. Arlena i Jardira. Lecz to już nie podlega pod ocenę, a tym bardziej krytykę książki :) Wręcz przeciwnie, prezentuje jak zajmujące są w dalszym ciągu ich historie pomimo kolejnej części. Z olbrzymim zniecierpliwieniem wyczekuję daty premiery następnej części! (Trzeba również zwrócić uwagę na polską żyłkę do prowadzenia biznesu- dzielić jedna księgę na dwie części? tylko w Polsce. Z drugiej strony można odnieść złudne wrażenie, że mamy na naszych półkach więcej tego cyklu niż inni :)Gorąco zalecam wszystkim zaznajomionym z tym cyklem !