Tron Upadłych okładka

Średnia Ocena:


Tron Upadłych

Grzesznik. Złoczyńca. Nikczemnik. Książę Zazdrości ma dużo przydomków. Nigdy nie był święty, lecz gdy otrzymał zaproszenie do tajemniczej, śmiertelnie groźnej gry, postanowił ją wygrać. Zagadki, przeklęte przedmioty, inni gracze – nic nie stanie mu na drodze do celu. Zazdrość jest zdeterminowany, ponieważ stawką jest nie tylko potężny artefakt. Stawką jest wszystko… Utalentowana. Urocza. Oszustka. Panna Camilla Antonius dostała bolesną lekcję, gdy jej jeden błąd stał się narzędziem szantażu w rękach lorda Philipa Atticusa Vexleya. Ten pozbawiony honoru i skrupułów człowiek wykorzystuje wyjątkowe zdolności malarskie i fałszerskie Camilli do swoich celów. Dziewczyna zrobi wszystko, by uratować własną reputację. Nawet jeżeli oznacza to podpisanie diabelskiej umowy z Księciem Zazdrości. Razem wyruszają w niebezpieczną wyprawę na Zmienne Wyspy... Trafią na demoniczne dwory, do królestwa wampirów czy Krainy Faerie. Jednocześnie będą musieli strzec się najgroźniejszej z zasadzek – miłości. Siedem Kręgów jeszcze nigdy nie było tak gorące jak wtedy, gdy Książę Zazdrości poznał tę jedyną. Jednak rozpoczęła się ostateczna rozgrywka, a stawką jest jego dwór. Czy Zazdrość zdoła zapanować ponad grą i swoim sercem? A może straci wszystko? Jennifer L. Armentrout, autorka bestsellerowych powieści fantasy Kerri Maniscalco dorastała w nawiedzonym domu w okolicy Nowego Jorku, gdzie zaczęła się jej fascynacja gotyckimi sceneriami. W wolnym okresie czyta wszystko, co tylko wpadnie jej w ręce, przygotowuje rozmaite potrawy z rodziną i przyjaciółmi i pije zdecydowanie za wiele herbaty, omawiając z kotami niuanse życia. Jest autorką bestsellerowych serii „Stalking Jack the Ripper” i „Królestwo Nikczemnych”. „Tron Upadłych” to jej debiutancka opowieść dla dorosłych. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Tron Upadłych
Autor: Maniscalco Kerri
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania: 2024
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Tron Upadłych w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Tron Upadłych PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Maitiri

    W własnej ocenie książki kieruję się przede wszystkim tym, jaką opowieść biorę do ręki i czego od niej oczekuję. Jeśli jest to typowo rozrywkowa pozycja, najbardziej liczy się dla mnie fakt, jak bardzo mnie zaangażuje, czy nie przynudza i jak dużo emocji wywołuje. Zwracam również uwagę na gatunek, motywy obecne w powieści, akcję i zaskakujące momenty. Zawsze w powieściach obawiam się trochę erotyki, ponieważ nierzadko nie wiem, jeśli w książce pdf jest, jak zostanie przedstawiona i czy nie zdominuje fabuły. W przypadku "Tronu Upadłych" nie obawiałam się jej, ponieważ twórczość Kerri Maniscalco znam już całkiem nieźle i idealnie wiem, czego się spodziewać. W aspekcie spicy scen, które oczywiście w książce pdf są, nie było zaskoczeń. Nie uwierały, nie drażniły, nie żenowały w żaden sposób. Były wyważone i nieźle dopasowane do tego, co działo się pomiędzy bohaterami. Zostały spisane z wyczuciem i nie dominowały ponad głównym wątkiem, stanowiły jego naturalne uzupełnienie. W centrum tej prześlicznie wydanej powieści znajduje się Książę Zazdrości, słynny z wielu przydomków, takich jak grzesznik, złoczyńca czy nikczemnik. Jest on jednym z siedmiu Książąt Piekła, i podobnie jak jego rodzeństwo, czerpie moc z grzechów. Zaproszony do zagadkowej i śmiertelnie groźnej gry, postanawia ją wygrać, mając na celu zdobycie potężnego artefaktu, a także ocalenie własnego dworu. Drugą kluczową postacią jest Camilla Antonius, utalentowana malarka i fałszerka, której życie nie jest łatwe. Prowadzi galerię po zmarłym ojcu i stara się utrzymać własną reputację, szczególnie w obliczu szantażu ze strony lorda Philipa Atticusa Vexleya. Ten pozbawiony skrupułów człowiek zmusza Camillę do wykorzystania jej talentu do swoich celów. W końcu, by ratować własną reputację, Camilla zgadza się na diabelską umowę z Księciem Zazdrości. Razem wyruszają w niebezpieczną podróż na Zmienne Wyspy, odwiedzając demoniczne dwory, królestwa wampirów i Krainy Faerie. Historia zaczyna się w małym miasteczku Waverly Green, w którym Camilla prowadzi własną galerię. Jej względnie spokojne życie zostaje zakłócone pojawieniem się Księcia Zazdrości, który potrzebuje jej talentów do wygrania gry. Książę jest aroganckim, pewnym siebie mężczyzną, który nie wie, co to moralność. Jego dwór, jak i on sam, są przepełnieni mrokiem i tajemnicami. Spotkanie tej dwójki okazuje się być punktem zwrotnym w ich życiu. Oboje będą musieli stawić czoła nowym, groźnym wyzwaniom. Maniscalco stworzyła barwne, moralnie niejednoznaczne postacie, które nie są ani dobre, ani złe. Każda z nich ma coś za uszami. Najistotniejsze jest jednak to, że żadna nie odkrywa kart od razu, ich tajemnice poznajemy stopniowo, co skutecznie trzyma w napięciu i podsyca zainteresowanie. Zazdrość, chociaż demoniczny i zimny, prezentuje ludzkie słabości, a to czyni go złożoną i interesującą do okrywania postacią. Camilla z kolei, mimo trudności, jakie napotyka, pozostaje silną i zdeterminowaną kobietą, która nie boi się stawić czoła przeciwnościom. Relacja pomiędzy tą dwójką pełna jest napięcia, ślicznych przekomarzanek i przede wszystkim wzajemnego przyciągania. Jest ogień! Jednym z głównych motywów powieści jest gra, której zasady są niejasne i niebezpieczne. Nie znamy zasad gry i odkrywamy je krok po kroku razem z bohaterami, co skutecznie zatrzymuje przy lekturze. Bardzo podoba mi się worldbuilding w tej powieści. Świat przedstawiony jest złożony, rozbudowany, lecz prosty do zrozumienia. Autorka stworzyła różnorodne miejsca, w których toczy się akcja, każde z swóim klimatem i każde inne, równie fascynujące. Od demonicznych dworów po królestwo wampirów, każda kraina ma własne unikalne cechy. Magiczne stworzenia, jak elfy, demony, wampiry i inne, są przedstawione w realistyczny sposób, pozbawiony cukierkowych wyidealizowań. Opowieść angażuje od pierwszych stron. Mnie dosłownie pochłonęła i straciłam kontakt z rzeczywistością na dobre kilkanaście godzin. Przestałam istnieć dla świata, a nie zdarza się to zbyt często. Mroczny, czasem nawet nieco gotycki klimat, złożone, moralnie szare postacie, intrygująca fabuła, mnóstwo emocji, zagadki, intrygi, tajemnice, niebezpieczeństwo, ciekawe, przemyślane plot twisty, niejasne zasady gry, to wszystko nie tylko mocno angażuje, nie tylko trzyma w napięciu od początku do końca, lecz również potęguje atmosferę niepewności i zagrożenia. Autorka potrafi zgrabnie balansować pomiędzy mrocznym klimatem a lżejszymi momentami, tworząc spójną narrację. Jej styl jest przystępny i lekki, dlatego opowieść czyta się z przyjemnością, płynnie i szybko, mimo że jest to znaczna cegiełka. Od czasu "Królestwa Nikczemnych" autorka zrobiła znaczny warsztatowy progres i to w tej książce pdf widać, a ja to doceniam. Bardzo mi się podobało i zalecam 🖤

  • Milena

    [współpraca reklamowa z Wydawnictwem Otwartym] TW: 18+ Byłam bardzo interesująca tej pozycji, bo zapowiadała się ona na genialną i intrygującą. Mogę powiedzieć tyle: była taka, a nawet o dużo lepsza niż się spodziewałam! Bardzo długo szukałam książki, która będzie jedną z moich ulubionych i stanie się moim roman empire, tak jak np. "Dwory" czy "Okrutny Książę" i w końcu na taką trafiłam. Strasznie dawno nie czytałam tak nieźle napisanego Romantasy z tyloma mądrymi motywami i cudownym, magicznym worldbuildingiem. W "Tronie upadłych" zakochałam się od pierwszych stron, nie mogłam się od niego oderwać i totalnie dla niego przepadłam! Zacznijmy od pierwszego aspektu tej cudownej książki, jakim jest Worldbuilding. Nie jest on skomplikowany, prosty do zrozumienia, lecz za to bardzo interesujący i magiczny z małym dodatkiem mroku. Cała akcja rozgrywa się w wielu fascynujacych lokacjach, a każda z nich jest odmienna i ma własny swój klimat. Każde miejsce roztacza wokół siebie swoja aurę i wywołuje dużo emocji i odczuć. Dwójka głównych bohaterów - Camilla Antonius i Książę Zazdrości - zostali tak pięknie wykreowani, że jestem pod olbrzymim wrażeniem! Camilla z pozoru jest ukazana jako śliczna, młoda malarka, prowadząca galerię sztuki własnego zmarłego ojca, lecz tak naprawdę nie wiemy jakie mroczne sekrety może skrywać. Z czasem gdy akcja się rozkręca, dowiadujemy się coraz więcej o naszej głównej bohaterce, co bardzo mnie intrygowało i zachęcało do dalszego czytania! Jest pewna siebie i własnych uczuć, zadziorna i umiała postawić na swoim, przez co zyskała moja olbrzymią sympatię już od samego początku. Książę Zazdrości, słynny z początku jako Lord Synton, jest podstępnym Demonem, pragnacym zwyciężyć niebezpieczną grę. Jest klasycznym Morally Gray mężczyzną, który jest zimny, sarkastyczny i wypiera własne uczucia. Mimo, że w ebookach jest to teraz bardzo słynny całokształt mężczyzn, to Zazdrość miał w sobie to coś, co przyciągało. Nie został napisany "na odwal się", został mądrze rozpracowany i ukształtowany na własny swój sposób, mimo że czasami mocno irytowała mnie jego postawa i zaborczość. Kolejnym z aspektów, który mnie urzekł jest mądrze poprowadzona fabuła z olbrzymim potencjałem, który został całkowicie wykorzystany. Książka ebook jest pełna mrocznych intryg, tajemnic, nieprzewidywalnych plot twistów, dworskich bali, magicznych stworzeń, przedmiotów i miejsc, posiadających własne swoje legendy, które autorka idealnie wplotła w fabułę, a wszystko to z dodatkiem płomiennego uczucia rodzącego się pomiędzy głównymi bohaterami. Czego tu pragnąć więcej? Idealne Romantasy, jakiego pragnęłam od dawna. Główny wątek opiera się w całości na grze, do której Camilla została wplątana przez własny talent malarski. Zazdrość przybył do niej z propozycją namalowania przeklętego i niebezpiecznego przedmiotu. Nasza główna bohaterka po zawarciu diabelskiej umowy zostaje wrzucona do rozgrywki, a my razem z nią. Mimo, że z początku nie znamy żadnych zasad gry, ani na czym ona polega (co było dla mnie wyjątkowo irytujące), to z czasem dowiadujemy się coraz więcej i odkrywamy sekrety razem z nią. Cały main plot, mimo pobocznych wątków nie został sprowadzony na drugi plan. Został CU-DO-WNIE poprowadzony i w tej kwestii nie mam się czego czepiać. Romans między Camillą, a Zazdrością został pięknie napisany. Nadawał całej historii charakteru, jednocześnie nie przytłaczając głównego wątku. Spicy sceny o dziwo były naprawdę nieźle spisane i przetłumaczone, nie cringowały mnie i nie obrzydzały. Uwielbiałam relacje tej dwójki, ich sprzeczki, czasami wymuszoną bliskość i częste zbliżenia. To co Kerri robiła ze mną podczas czytania tej książki było czymś niemożliwym. Raz zbliżając ich, a raz oddalając, wywoływała u mnie tyle emocji, że miałam ochotę rzucić książką przez cały pokój (co mogło się źle skończyć, ponieważ czytałam ją w pdf'ie) Bardzo się cieszę, że dostałam możliwość wcześniejszego zapoznania się z tą piękna historią, ponieważ była ona niesamowitym przeżyciem. Była mądrze napisana i niezmiernie wciągająca, do tego zawierała moje ulubione motywy, takie jak: enemies to lovers, zaaranżowane małżeństwo czy one bed. Na pewno nie jeden raz do niej wrócę i będę ją wciskać każdemu, komu tylko będzie się dało. "Tron upadłych" ma swoja premierę już 3 lipca w pięknym wydaniu. Dziękuję wydawnictwu za możliwość wcześniejszego przeczytania tej cudownej książki!

  • Czytelniczka Gosia

    „Kiedy Zazdrość uniósł karty, uświadomił sobie, że gra się zaczęła. Dwanaście ciemnozielonych kart i jedna samotna, czerwona, wszystkie puste, poza kolorem. Zazdrość czekał przez dużo dziesięcioleci i niemal stracił nadzieję, że gra w ogóle kiedyś się zacznie” Zazdrość, jeden z siedmiu braci, który obok Gniewu, Nieczystości, Łakomstwu, Lenistwu, Pysze i Chciwości włada piekielnymi królestwami, długo czekał, żeby wziąć udział w rozgrywce przygotowanej przez elfa Lennoxa, który „często wybierał tych, którym kiedyś wyrządził krzywdę, by grali w jego grach, dając im szansę na odzyskanie tego, co im odebrał.” Pierwsza ze porad sprowadza go do Waverly Green do galerii prowadzonej przez zubożałą pannę szlachetnego rodu Camillę Antonius. Zazdrość pragnie zamówić u Camilli szczególny obraz, który ma pomóc mu uzyskać kolejną wskazówkę, jednak ku jego zdziwieniu i irytacji, panna Antonius odrzuca propozycję pracy. Zazdrość jest zdeterminowany, żeby postawić na swoim. W rozgrywce z elfem współpraca z Camillą wydaje się kluczowa. Jednak mimo działań szpiegów Zazdrość nie wie, że malarka skrywa pewien sekret, a ta zrobi wszystko, żeby nie ujrzał on światła dziennego. Nawet jeśli oznacza to pakt z Księciem Piekła i dołączenie do rozgrywki, której zasady zna tylko jej twórca. „Tron Upadłych” pierwszy tom cyklu „Princes of Sin” to romantasy w najlepszym wydaniu (i nie mówię tu tylko o idealnej oprawie graficznej wydania: twarda okładka i barwione krawędzie stron). Ta opowieść zawiera w sobie wszystko to co lubię: rozbudowany świat, barwnych bohaterów i przede wszystkim akcję, od której nie sposób się oderwać (mimo nie małej objętości powieści). Zacznijmy od świata. Jak wspomniałam jest rozbudowany i bardzo plastycznie przedstawiony. W świecie ludzi, mniej więcej w Epoce Regencji, znajdujemy cudowne pałace i sztywne zasady obowiązujące socjetę, gdzie choćby wzmianka o skandalu, może doprowadzić do nieodwracalnych szkód. Mamy demoniczne dwory należące do piekielnych braci, którzy opiekują się własnymi grzechami w sposób ponad wyraz troskliwy. Znajdziemy się też na wampirzym dworze, gdzie lepiej pilnować własnych tętnic. Każda z wykreowanych krain ma własny niepowtarzalny klimat i można w nich spotkać najbardziej fantastyczne istoty. Istoty, o których „gdy Camilla była dzieckiem, to właśnie Fleur zaczęła opowiadać historie niemalże zbyt fantastyczne, by były prawdziwe. Mówiła o krainach cieni, pełnych ciekawych istot. Boginie, demony, wampiry i zmiennokształtni. Siedmiu demonicznych książąt, a jeden bardziej nikczemny od drugiego.” A i nie wolno mi nie wspomnieć o magicznym targu Silverthorne, o którym nie wspomnieli Zazdrości szpiedzy, natomiast usłużny lokaj już tak, na którym można spotkać dużo z wymienionych przez matkę Camilli istot. Jeśli chodzi o wykreowanie bohaterów, to oczywiście na pierwszy plan wysuwają się Książę Zazdrość i Camilla. Oboje piękni, charakterni, mający własne słabości i pragnienia, a przed wszystkim zdeterminowani. Choć oboje deklaruje niechęć do związków, to z czasem wzajemne przyciąganie okaże się silniejsze od deklaracji. Myślę, że warto w tym miejscu wspomnieć, że w powieści pojawia się dużo „momentów” dla czytelników pełnoletnich (mimo pięknego wydania, ta opowieść nie nadaje się dla nastoletnich czytelników, przynajmniej moim zdaniem). „Momenty” są spisane ze smakiem, działają na wyobraźnię, są przesycone pożądaniem i wręcz namacalną chemią pomiędzy bohaterami. Nie tylko tę dwójkę udało się autorce nieźle wykreować. Tu nie ma nijakich postaci. Każda z pojawiających się postaci jest nieźle scharakteryzowana i lub budzi sympatię, lub antypatię (albo jedno i drugie). Opowiedziałam już o świecie i o bohaterach, czas na akcję. Tu losy się sporo. Wraz z bohaterami odkrywamy zasady gry prowadzonej przez Lennoxa i próbujemy odkryć, kim są pozostali uczestnicy gry. Skoro gra toczy się o wysoką stawkę, to i gra do łatwych nie może należeć, przez co autorka piętrzy przed bohaterami nie tylko trudności, lecz wręcz niebezpieczeństwa, a ilość sekretów i zagadek ucieszy każdego ich wielbiciela. Podsumowując: „Tron Upadłych” to połączenie romansu i fantastyki z dużą ilością napisanych ze smakiem scen dla dorosłych, w którym nie zabraknie intryg i sekretów. Z czystym sercem, choć jednocześnie miłością do pewnego piekielnego księcia, mogę wam polecić tę powieść.

  • readingpluscoffee

    Ja i Kerri mamy naprawdę skomplikowaną relację. Z jednej strony zakochałam się w pierwszych dwóch tomach Rozpruwacza, z drugiej trzecia element była całkowitym rozczarowaniem. „Królestwo Nikczemnych” wisi nieskończone na mojej półce na Legimi już następny miesiąc, ponieważ nie potrafię się wciągnąć. I w końcu, uznałam, że „Tron Upadłych” będzie moją ostateczną próbą, czy wrócić do jej książek. Tak więc, Panie i Panowie… (werble proszę)… DAJCIE MI WIĘCEJ KSIĄŻĄT PIEKIEŁ, PROSZĘ GRZECZNIE. I pomyśleć, że najdłuższą jej książkę, która ma nad 600 stron, przeczytam najszybciej. Nikt, a w szczególności ja nie spodziewał się, że to będzie tak dobre i wciągające, a tu proszę. Jak widać połączenie demonów, elfów i wampirów to zawsze najlepsza mieszanka (fani Cassie Clare wiedzą o czym mówię). A co tutaj możemy znaleźć? Trochę klimatu Bridgertonów. Magiczną grę okrutnego króla Fae, który wplątał w nią wszystkich własnych dłużników i ograbione ofiary, w tym, jak się okazało, jednego z Książąt Piekieł – Zazdrość. Różnorakie światy, dwory demonów pomieszane z królestwem wampirów pełnym uciech i politycznych intryg. I zagadkową Camillę, która ze zwykłej malarki sama staje się graczem… przykutym wręcz do boku Zazdrości, którego jedyną zasadą jest to, że nigdy nie spędzi z tą samą dziewczyną więcej niż jednej nocy. Z perspektywy czasu trochę boli mnie, że nie przeczytałam trylogii Nikczemnych przed sięgnięciem po tę książkę, ponieważ znam już większość smaczków z poprzedniej serii. Co nie zmienia jednak faktu, że bawiłam się naprawdę rewelacyjnie. Może nie jest to tytuł 5/5 gwiazdek, ale… Co tu wiele mówić. Niesamowicie podobała mi się intryga usnuta przez Mrocznego i gra ze wskazówkami, która jak po sznureczku prowadziła główną dwójkę w pułapkę. To, jak mądrze autorka połączyła los Camilli i Zazdrości, jak podróżowali razem przez wszystkie możliwe krainy rozwiązując kolejne zagadki i przy tym nawzajem się poznając. Cieszę się, że wreszcie(!!) bohaterka nie jest kobietą, która podporządkowuje się facetowi tylko potrafi uwodzić tak samo jak on, podejmować swoje decyzje i samodzielnie rozwiązywać element otrzymanych łamigłówek. Camilla jest twarda, z charakterem tak silnym jak Zazdrość i kocham przez to ich duet, ponieważ prócz gry z elfim królem przez całą książkę prowadzili własną swoją intymną grę, ze wszystkimi docinkami i dogryzaniem. I choć jest tu wiele smut-a (tak, to tytuł 18+, pamiętajcie, proszę) to sceny były spisane ze smakiem i nawet nie przewracałam na nich oczami, jak nierzadko mi się zdarza, ponieważ wreszcie dziewczyna nie była tą uległą i niedoświadczoną, tylko sama też potrafiła mówić o własnych pragnieniach i się tego nie wstydziła. Naprawdę, jeśli chodzi o romans, to ta dwójka była parą doskonałą i ich wątek do samego końca trzymał mnie w napięciu, mimo że spodziewałam się dużego happyendu. Jednak to, co najbardziej mnie urzekło to była ta różnorodnoś��. Choć każde miejsce pojawiało się na chwilę, to bardzo wyraźnie były zaznaczone wszystkie różnice – dwór Zazdrości opętany szaleństwem, dwór Lenistwa, spokojny i opanowany, przepełniony ebookami i wiedzą, wampiry choć wytworne, to żądne krwi i rozkoszy, Mroczni, którzy po części zachowywali się jak zwierzęta. Osobiście nie mogę się doczekać, aby zagłębić się w te światy z perspektywy innych Książąt, aby poznać je od podszewki, ponieważ na ten moment wszystko zostało dopiero delikatnie nakreślone, aby maksymalnie utrzymać ciekawość czytelnika. I tak właściwie – jedyna rzecz, do której mogłabym się przyczepić to parę luk fabularnych. Chociażby wątek Vexleya został potraktowany mocno po macoszemu, ponad czym ubolewam. Dodatkowo mogłabym dodać lekką przewidywalność, ponieważ oczywiście zgadłam kim jest Camilla, lecz nie wiem czy to jest na minus, czy po prostu ja ostatnio nie przechodzę samej siebie w fabularnych śledztwach, ponieważ mam wrażenie, że rozgryzam 90% czytanych książek. W skrócie, bawiłam się przednio jako wielbicielka romantasy, intryg i demonów. Dajcie mi więcej.

  • Anonim

    Jeżeli mielibyście wybrać jeden grzech, który z nich byłby Waszą zgubą? "Tron Upadłych" Kerri Maniscalco 5/5 Kategoria: romans fantasy 18 "Może oboje byli potępionymi, nikczemnymi stworzeniami, uszkodzonymi w odpowiednich miejscach w taki sposób, że do siebie pasowali - poszarpana krawędź do gładkiej". W Królestwie Nikczemnych rządzi siedmiu Książąt - demonów, a każdy z nich karmi się innym grzechem. Książę Zazdrości od zawsze lubował się w grach i zagadkach. Kiedy otrzymuje zaproszenie do tajemniczej, pełnej niebezpieczeństw gry, od której zależy przyszłość jego dworu, postanawia zwyciężyć ją za wszelką cenę. Poszukiwanie porad prowadzi go łatwo do utalentowanej malarki Camilli. Gra sprawia, że razem ruszają w podróż pełną niebezpieczeństw i pasji. Czy Zazdrość jest w stanie uratować własnych poddanych a także ochronić własne serce? Ta książka ebook uzależnia i wciąga. Pełna zagadek, intryg i niesamowitej chemii między bohaterami, którzy skrywają nie tylko własne swoje sekrety lecz też uczucia. Ani przez chwilę nie chciałam oderwać się od lektury, jedynie obowiązki mnie powstrzymywały przed zarwaniem nocy i przeczytaniem tej pokaźnej cegiełki na raz! Nie spodziewałam się, że to będzie tak dobre. Mamy tutaj wszystko, czego oczekuję od romantasy - interesujący, magiczny świat, niezaprzeczalne przyciąganie między parą bohaterów, którzy droczą się ze sobą na każdym kroku a także dużo niespodziewanych plot twistów! Historia była doskonale wyważona - mimo wielu romantycznych i gorących momentów, nie czuło się, by przytłaczały one fabułę i odsuwały ją na bok. Trzeba też dodać, że spicy sceny spisane i przetłumaczone są bardzo dobrze, ani razu nie poczułam się zażenowana, jedynie zrobiło mi się dość gorąco (bo naprawdę jest, w końcu Zazdrość to Książę Piekła!). Też to, jak Kerri budowała napięcie pomiędzy Camillą i Zazdrością nieraz doprowadzało mnie do palpitacji serca. Raz ich do siebie zbliżała, raz odpychała. Wiele zasługi miała w tym oczywiście upartość Księcia Zazdrości. Camilla Antonius jako główna bohaterka skrywa dużo sekretów i my jako czytelnicy poznajemy ją wraz z rozwojem fabuły. Co rusz wychodzą nowe info na jej temat, co sprawiało, że była bardzo interesującą postacią i co chwilę musiałam wyrabiać sobie nową opinię na jej temat. Jest też inteligentna, kreatywna i pewna własnych pragnień. Zazdrość natomiast jest z pozoru wyluzowanym nikczemnikiem, który w istocie z całego własnego serca usiłuje uratować osoby, na których mu zależy. Jego postawa czasami irytowała (nie spotkałam dawno postaci, która tak wypiera swoje uczucia) i momentami zachowywał się okrutnie i dziecinnie. Wszystko to jednak miało tuszować jego prawdziwe emocje. Świat przedstawiony może i nie jest bardzo skomplikowany, lecz na pewno jest interesujący i historia zabiera nas w dużo ciekawych lokacji - dwory Książąt, wyspa wampirów, kraina mrocznych elfów. Każda z nich jest nasycona magią, grozą i pokusą, a jednocześnie są bardzo od siebie różnorakie i unikatowe. Na samym początku możemy nawet doświadczyć klimatu rodem z Brigertonów, z balami, debiutami a także zalotnikami z wyższych sfer. Poznajemy też nieco bliżej pozostałych z braci i sprawiało mi przyjemność obserwowanie ich docinek pomiędzy sobą. W książce pdf występuje dużo moich ukochanych motywów, czyli: wymuszona bliskość, dotknij jej, a zginiesz, fake dating/aranżowane małżeństwo. "Tron Upadłych" ma polską premierę już 3 lipca w prześlicznej odsłony z barwionymi brzegami. Bardzo dziękuję @wydawnictwootwarte za pdf do recenzji, dzięki czemu mogłam zapoznać się tą historią wcześniej. [współpracareklamowa]

  • Emilia

    ❝ 𝚃𝚛𝚘𝚗 𝚞𝚙𝚊𝚍𝚕𝚢𝚌𝚑 ❞ 𝚘𝚌𝚎𝚗𝚊: 9/10 𝚔𝚊𝚝𝚎𝚐𝚘𝚛𝚒𝚊 𝚠𝚒𝚎𝚔𝚘𝚠𝚊: 18 [współpraca reklamowa z Wydawnictwem Otwartym] ・ Dzień dobry! Raz miałam podejście do twórczości Kerri Maniscalco i przyznam, że skończyło się to dnf i sprzedanym "Królestwem Nikczemnych". Pierwsze epizody kompletnie mnie nie kupiły, dlatego po roku po prostu odpuściłam i pozbyłam się mojego małego problemu na półce. Jednak po "Tronie upadłych" trochę żałuję, że tak dynamicznie się poddałam, ponieważ kto wie, może w dalszych tomach byłoby to lepsze? I wówczas zapewne "Tron upadłych" spodobałby mi się szybciej. ・ ❝ 𝐏𝐨𝐳𝐚𝐝𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐳𝐞𝐬𝐭𝐨 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐦𝐲𝐥𝐨𝐧𝐞 𝐳 𝐦𝐢𝐥𝐨𝐬𝐜𝐢𝐚. ❞ ・ Z jednej strony nie trzeba znać tamtej trylogii, by przeczytać najnowszą premierę, lecz z drugiej przez nieznajomość jej ja nie mogłam się z początku połapać. Dalej czuję, że coś mi umknęło, lecz to zapewne właśnie przez to, że nie czytałam "Królestwa Nikczemnych". Mimo to sami spójrzcie na moją ocenę! Jestem i tak w pełni zachwycona i już wam mówię dlaczego. ・ Po pierwsze, Camilla to ten typ głównej bohaterki, która od pierwszych stron sprawia, że ją kochamy. Ma własny charakterek, który jest na tyle złożony, że naprawdę widać jak została dopracowana i nie da się przejść obok tego obojętnie. Nie powiem, kilka razy mnie zaskoczyła, lecz tylko pozytywnie! A na końcu? Wow, wow i wow! Nie spodziewałam się tego, dlatego miejcie oczy otwarte. ・ ❝ 𝐃𝐞𝐬𝐩𝐞𝐫𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐩𝐨𝐰𝐨𝐝𝐨𝐰𝐚𝐥𝐚, 𝐳𝐞 𝐥𝐮𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐫𝐨𝐛𝐢𝐥𝐢 𝐬𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐞𝐬𝐭𝐚𝐫𝐚𝐧𝐧𝐢, 𝐧𝐢𝐞𝐨𝐬𝐭𝐫𝐨𝐳𝐧𝐢. ❞ ・ Prócz tego w tym duecie mamy niesamowitego Księcia Zazdrości, do którego na samym potyczka miałam dziwne podejście. Niby momentami mnie denerwował, lecz cały czas czekałam aż ponownie się pojawi. Prawdopodobnie po prostu wpływało na mnie podejście głównej bohaterki do niego które było wręcz identyczne. Jeśli jednak chodzi o samą postać to z początku przedstawiany jest bardziej jako antagonista, lecz starczy chwila byśmy mogli dowiedzieć się, co tak naprawdę nim kieruje i że wcale nie jest taki zły. Czy zaskoczyło mnie to? No nie, lecz to jest schemat, który prawdopodobnie nigdy nie znudzi mi się w książkach, póki autorzy dodają go do historii tak, że widać ich pomysłowość. W końcu tak również było tutaj, lecz nie będę wam zdradzać więcej co i jak. ・ Jednak jak już po krótce zachwyciłam się postaciami, to teraz czas na ich relacje, czyli następny plus. Przepadłam od pierwszej wspólnej sceny tej dwójki i wiedziałam, że będzie to niesamowite. Nie myliłam się, ponieważ ich przegadywanki połączone z olbrzymią ilością chemii i co najistotniejsze z dobrą fabułą stworzyły dzieło, które czyta się z przyjemnością i nie chce się od niej odrywać. Ja naprawdę czytałam to ekstremalnie wciągnięta, a gdy nie mogłam tego robić, to czekałam na moment, by choć na chwilę usiąść i się zagłębić. ・ ❝ 𝐌𝐨𝐳𝐥𝐢𝐰𝐨𝐬𝐜𝐢 𝐛𝐲𝐥𝐲 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐥𝐢𝐜𝐳𝐨𝐧𝐞. ❞ ・ Rozpisałam się o bohaterach i ich relacji, lecz prawda jest taka, że bez tego nawet piękna fabuła nie będzie miała jak zachwycić czytelnika. Są również takie przypadki, gdy to właśnie kreacją bohaterów ciągnie całość i nadaje jej wartość, jednak "Tron upadłych" się do nich nie zalicza! Tu obie te rzeczy są przemyślane, a kreacja świata to jakieś cudo! Naprawdę nie sądziłam, że nawet samo pióro autorki mnie zachwyci i że nie będę miała obiekcji do scen 18 . Jak sami możecie zobaczyć, wygląd tej pozycji tylko podkreśla jej wielkość i sprawia , że wasze sroki krzyczą: KUPUJ. I zgadzam się z nimi ja, ponieważ warto móc podziwiać coś, co i w środku jest niezapomniane.

  • bookaholic.in.me

    W ebookach fantastycznych ogranicza nas tylko wyobraźnia. To ma własne plusy – można popłynąć w jakimkolwiek kierunku i stworzyć coś szalenie oryginalnego, lecz i wady – w końcu nie jest prosto zwizualizować sobie cały świat i przelać to na kartki. Magiczne moce, mnogość stworzeń, różne krainy dają dużo możliwości. Gdy do tego dołożymy uczucia, intrygi, sekrety i szaloną, niebezpieczną grę może wyjść coś naprawdę wspaniałego. Zazdrość jest jednym z siedmiu nikczemnych książąt, który dla własnego dworu zrobiłby wszystko. Jako jedyny brat postanawia wziąć udział w grze, sprawiając wrażenie, że potrzebuje w swym bycie nieco dawki adrenaliny. To facet bardzo pewny siebie, któremu nikt nie potrafi odmówić, nawet przed roztoczeniem jego magii. Przeżył już dużo i nieźle zna wszystkie światy, które przeplatają się ze sobą, wiszące na włosku sojusze i panujące zwyczaje. W swoim istnieniu kieruje się jedyną zasadą, by nie spędzać z dziewczyną więcej niż jednej nocy. A później karmi własne moce ich zawiścią, która przychodzi zawsze po upojnym spotkaniu. Jednak w świecie śmiertelników, gdy toczy się gra, spotyka godną siebie przeciwniczkę… Camilla nie ma już rodziny, a jedyne towarzystwo zapewnia jej ukochana kotka a także okazjonalnie, zamężna już, przyjaciółka. Camilla również powinna już zostać żoną, w świecie, w którym żyje jest niemalże starą panną, a każde sam na sam z facetem może okryć ją niesławą. W pojedynkę prowadzi galerię, pamiątkę po zmarłym ojcu, którą stara się utrzymać na powierzchni za wszelką cenę. Ma niesamowity talent malarski, niestety nie wykorzystuje go w pełnym zakresie. Pomimo wszelkich przeciwności Camilla nie jest damą w opałach – potrafi o siebie zadbać, bywa pyskata i umie wybrnąć z kłopotliwych sytuacji. Jej siła będzie jej sprzymierzeńcem w spotkaniu z Księciem, którego nie bez powodu nazywają złoczyńcą. „Tron Upadłych” to dla mnie spore wyjście spoza mojej strefy komfortu, bowiem dopiero rozpoczynam własną przygodę z gatunkiem. I mówiąc szczerze prawdopodobnie zaczęłam ją źle, bowiem opowieść Maniscalco jest na takim poziomie, że stawia poprzeczkę innym ebookom niemożebnie wysoko. Dla tej książki praktycznie zniknęłam z powierzchni ziemi na cały dzień i nie żałuję, ponieważ spędzony z nią czas był po prostu wspaniały, a sama fabuła, aż prosiła się o to, by brnąć w nią dalej, a nie odkładać na później. Autorce udało się wykreować tak szalenie wciągającą historię, że ciężko to opisać. Każdy fragment jest tu dopracowany w każdym calu, są zaskakujące plot twisty, a sama gra wprowadza interesujący klimat do powieści. Dużą rolę w fabule odgrywa relacja Zazdrości i Camilli, co dla mnie było idealnym zabiegiem, natomiast być może dla osób liczących na samą fantastykę może okazać się rozczarowaniem. Ich wzajemne potyczki, próbująca zawładnąć nimi namiętność i wzajemne przyciąganie są mocnym atutem historii. Książka ebook zdecydowanie kierowana jest do osób pełnoletnich, bowiem dużo w niej erotyki, natomiast z uwagi na rozwijającą się znajomość głównych bohaterów a także tematykę związaną z grzechami głównymi jest to dla mnie jak najbardziej zrozumiałe i nie budziło mojego niesmaku. Jednak warto mieć to na uwadze, sięgając po tę pozycję. W mojej opinii była to naprawdę idealna historia, napisana lekko i z pomysłem, zaspokajająca w pełni moją romantyczną stronę i otwierająca mnie na jej fantastyczny wymiar, bowiem oba wątki zostały idealnie połączone. I do tego jeszcze ta cudowna oprawa, której wręcz nie można się oprzeć!

  • burgundowezycie

    "Tron upadłych" autorstwa Kerri Maniscalco to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Czy będzie ono udane? Autorka zabiera nas w niej w mroczny, pełen intryg świat, w którym spotykają się dwie silne osobowości: Książę Zazdrości i utalentowana malarka Camilla Antonius. Książę Zazdrości, jeden z Siedmiu Książąt Piekieł, słynny jest z wielu przydomków takich jak Grzesznik, Złoczyńca czy Nikczemnik. Choć jego serce jest twarde jak kamień, los jego królestwa nie jest mu obojętny. Dlatego postanawia on wziąć udział w zagadkowej i śmiertelnie groźnej grze, gdzie stawką jest potężny artefakt, który może ocalić jego upadający dwór i przynieść mu nieograniczoną władzę. Równocześnie, dzięki podwójnej perspektywie, poznajemy Camillę Antonius, utalentowaną malarkę i fałszerkę, która została uwikłana w intrygę przez bezwzględnego lorda Philipa Atticusa Vexleya. Wykorzystuje on jej wyjątkowe zdolności do swoich celów i szantażem zmusza ją do podpisania diabelskiej umowy z Księciem Zazdrości. Camilla zgadza się na to, żeby uratować własną reputację i odzyskać wolność. Camilla i Zazdrość wyruszają zatem razem na niebezpieczną wyprawę na Zmienne Wyspy żeby zdobyć artefakt. W trakcie tej podróży trafiają do różnorakich mrocznych miejsc, takich jak demoniczne dwory, królestwo wampirów czy Kraina Faerie. Każda z tych lokacja jest pełna zagadek, przeklętych przedmiotów i innych graczy, którzy też pragną i walczą o potężny artefakt. Czy Książę Zazdrości zdoła zwyciężyć grę i uratować własne królestwo? Czy Camilla i Zazdrość niepostrzeżenie wpadną w pułapkę miłości? Czy wszystko wyjadą z tej wyprawy cało? Maniscalco idealnie kreśli własne postacie, nadając im głębię i złożoność. Książę Zazdrości, choć nikczemny i zdeterminowany, nie jest jednoznaczny i ma w sobie coś więcej niż tylko mrok. Camilla z kolei to bohaterka, która walczy o swoje, nie bojąc się mówić tego, co myśli, co czyni ją postacią wyjątkowo interesującą, silną i intrygującą. Ich relacja, zbudowana na motywie enemies to lovers jest pełna napięcia, sekretów i wzajemnej fascynacji. Jak na typowe romantasy przystało, nacisk w powieści jest położony na rozwój relacji romantycznej pomiędzy bohaterami. Autorka nie unika w niej namiętnych scen, które dla jednych mogą być po prostu niesmaczne, a dla drugich będą się doskonale wpisywać charakter głównych postaci. Narracja jest płynna, pełna zwrotów akcji i emocji, co sprawia, że mimo tych 644 stron, książkę czyta się dynamicznie i przyjemnie. Opisy są szczegółowe, co pomaga w pełni zanurzyć się w stworzonym przez autorkę świecie, który jest mroczny i niebezpieczny. Socjeta, dramaty i dworskie intrygi są tutaj na porządku dziennym, co nadaje powieści charakteru, jak i dodaje wiarygodności całemu królestwu. Wiem, że wielu z Was klimat książki przypadnie do gustu, ponieważ jest to bardzo nieźle napisana historia, mi niestety w takim piekielnym wydaniu po prostu nie siadł. Mimo to, zalecam sięgnąć po książkę „Tron upadłych”, dlatego że proponuje nam nie tylko wciągającą fabułę, lecz też głęboko zarysowane postacie a także bogaty, mroczny świat pełen magii i niebezpieczeństw. To opowiadanie o miłości, władzy i intrygach, która z całą pewnością zachwyci wielbicieli gatunku romantasy i motywu enemies to lovers🧝‍♀️🩷. Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwootwarte (współpraca reklamowa) 🩷.

  • Magdalena

    „Tron upadłych” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Kerri Maniscalco i dopiero tuż przed lekturą dowiedziałam się, że ta seria ma powiązanie z inną, która została wcześniej u nas wydana. Niestety z braku wolnego czasu nie mogłam sobie pozwolić na uprzednie nadrobienie „Królestwa Nikczemnych” i po prostu zaryzykowałam. Na szczęście autorka poprowadziła akcję tak, że czytelnik nie czuje się zagubiony. Bohaterowie tamtej serii są przywoływani, przewijają się, lecz znajomość ich historii nie ma zbytniego wpływu na fabułę „Tronu upadłych”. Po prostu przyszykujcie się na potencjalny spoiler zakończenia tamtej serii.   Opowieść ta ukazuje historię kolejnego z siedmiu Książąt Piekieł, Księcia Zazdrości, który bierze udział w Grze. Zdeterminowany jest wygrać, ponieważ dzięki temu będzie mógł ocalić upadający dwór, którym włada. Jeden z etapów Gry przywodzi go pośród śmiertelników, do malarki Camilli Antonius. Książę musi przekonać ją, by namalowała dla niego obraz, nie byle jaki, ponieważ przedstawiający Przeklęty Tron. Tyle że rodzice Camilli wpoili jej, że powinna unikać malowania przeklętych przedmiotów, więc zawzięcie odmawia. Zazdrość ma własne metody na to, by zdobywać to, czego pragnie. Nie spodziewali się jednak, że Camilla zostanie wciągnięta w sam środek Gry… „Tron upadłych” to powieść, która zachwyca przepięknym wydaniem, więc nie mogłam jej przegapić. Nie czarujmy się, przy tym jest również dość obszerna i skłamałbym, gdybym powiedziała, że nie wywołało to we mnie obawy. Zdarzyło się nawet, że ta objętość nieco mnie przytłoczyła. Na szczęście były to krótkie momenty, po których dość dynamicznie wracałam na właściwe tory, do tej wyjątkowo angażującej i bogato poprowadzonej opowieści. To właśnie ta okazałość a także fabuła pełna zwrotów akcji i zawirowań sprawiły, że opowieść liczy tyle stron. Czytelnik jednak nie odnosi wrażenia, że coś jest za bardzo przegadane albo zbędne. Rozgrywka, wokół której toczy się opowieść, została przedstawiona naprawdę dobrze, jest intrygująca i zaskakująca, co utrzymuje ciekawość czytelnika do samego końca. Relacja Camilli i Zazdrości to czysty ogień. Pełna jest pożądania, lecz również mądrze zbudowanego napięcia, które podsyca ten płomień. Nie uświadczycie tutaj słodyczy czy uroczego romantyzmu, za to będziecie świadkami potyczki dwóch wyrazistych charakterów. Ta dwójka zapewni Wam elektryzujące walki słowne napędzane wzajemną niechęcią, grzeszną i pełną pragnienia aurę a także skomplikowaną i pełną sekretów opowieść, która porwie Was w własne szpony. To historia dla niegrzecznych dziewczynek i obiecuję, że nie będziecie się nudzić!  „Tron upadłych” to bogato wykreowane romantasy, które własną pikanterią może przyprawić o wypieki na policzkach. Dialogi są brudne i wyuzdane, a piekielna i rozpustna atmosfera pobudza zmysły. Fantastyczny świat wykreowany przez Kerri Maniscalco w dużym stopniu opiera się na erotyzmie i pożądaniu, dlatego opowieść skierowana jest raczej do pełnoletnich czytelników. Poza tym jednak zachwyca złożonością fabuły, jest zagadkowa, pełna plot twistów i ja to uwielbiam! Widać, że fantazja autorki nie ma granic, a ja już nie mogę doczekać się tego, co przygotowała dla kolejnego Księcia. Polecam!

  • KsiążkowaBajka

    Nikczemna gra, w której stawką jest wszystko. Gra, którą książę Zazdrości zamierza wygrać. I zrobi wszystko, żeby ocalić własny dwór. Jedna ze porad doprowadziła go do panny Camilli Antonius. Teraz zostało mu przekonanie jej do malowania obrazu. Co jak się okaże, nie będzie wcale łatwe. Panna Camilla Antonius, za sprawą jednego wykonanego falsyfikatu, nieustanna się narzędziem szantażu w rękach lorda Philipa Atticusa Vexleya. Wykorzystuje on wyjątkowe zdolności malarskie i fałszerskie do swoich celów. Camilla jest zdesperowana i pragnie uwolnić się od jego szponów. Nawet jeśli ceną okaże się zawarcie diabelskiej umowy z Księciem Zazdrości. Niebezpieczna rozgrywka się zaczęła, a bohaterowie będą musieli strzec się najgroźniejszej z zasadzek - miłości. ,, Camilla była jego aż do końca gry, a on się nie dzielił “ Zacznę od tego, że nie przepadam za narracja trzecioosobową, dlatego poczułam lekkie rozczarowanie, gdy odkryłam, że ta książka ebook w takiej jest napisana. Jakże było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że tekst jest idealnie napisany i podczas czytania w ogóle nie odczuwałam tej narracji. Autorka wykreowała wyraziste postacie i historię, od której nie sposób się oderwać. ,, W niektóre gry nie należy grać, o ile nie jest się pewnym wygranej. … Jeśli jeszcze raz podsyci pani mój grzech, pokażę pani, co to znaczy przegrać, panno Antonius. “ Książę Zazdrości własną osobowością potrafi sprawić, że serce przyśpiesza, a w ustach zasycha. To postać, do której na pewno nierzadko myślami będę wracać. Aura która od niego bije jest zbyt intensywna, aby ją zignorować. Panna Camilla Antonius też została idealnie przedstawiona, posiada wszystkie cechy, które uwielbiam w głównych bohaterach. Mądra, utalentowana, pewna siebie, niebezpieczna i tajemnicza. Od samego początku zdobyła moje uznanie. I w tym wszystkim są jeszcze mroczne tajemnice, które tak bardzo mnie pociągały. Wyprawy, tak bardzo niebezpieczne. I pożądanie, które nie chciało ich opuścić. Książka ebook co chwilę wołała mnie do siebie, żebym ją kontynuowała i pozwoliła dać się pochłonąć do świata, w którym nic nie jest oczywiste. ,, Nie będę twoim księciem z bajki, Camillo. Na razie masz dla mnie olbrzymią wartość. Kiedy przestaniesz ją mieć… Lepiej miej nadzieję, że nie dojdzie przed końcem gry, kochanie. Lub zobaczysz, jak nikczemny jestem w rzeczywistości. “ Książę Zazdrości to postać, którą raz się ubóstwia, aby za chwilę pragnąć go zabić. Władczość, która od niego emanuje potrafi przytłoczyć, lecz to jego arogancja podsyca gniew. Jednak nie ma nic lepszego, niż pożądanie wymieszane z nienawiścią. Jako sroka okładkowa i fanka wszystkiego co ładne, jestem wniebowzięta wydaniem tej książki. A jako fanka romansów, fantastyki i groźnych intryg, jestem zakochana w tej historii. Zdecydowanie zalecam wszystkim, co tak jak ja uwielbiają bez pamięci zatracić się w fikcyjny, groźny świat. Współpraca barterowa @wydawnictwootwarte

  • Angelika Bryska

    TW: 🔞 Grzesznik. Złoczyńca. Nikczemnik. Trzy słowa opisujące Księcia Zazdrości - mężczyznę chcącego ratować własny Dwór. Robiąc to bierze udział w śmiertelnie groźnej grze, która prowadzi go do utalentowanej malarki, Camilli i tu zaczyna się cała magia... Wpadłam w sidła demona - i to dosłownie! Choć początek historii nie zapowiadał intrygującej lektury, gdyż będąc szczerą przy początkowych rozdziałach odczuwałam znużenie i lekki brak zainteresowania... To mimo wszystko, coś wołało mnie, abym czytała epizod za rozdziałem. Nie wiem, czy to wina tłumaczenia, czy samego stylu autorki, lecz po prostu nieźle się to czytało i wręcz płynęło przez fabułę! Lecz jak również wspomniałam, w pewnym momencie książka ebook mnie pochłonęła! Myślę, że jednym z powód, dla których pokochałam tę książkę to główna bohaterka. Camilla od samego początku zyskała moją sympatię przez własne usposobienie - inteligentna, pewna własnych uczuć i zdecydowana, żeby wieść życie jakiego od zawsze pragnęła. Dodatkowo potrafiła sprzeciwić się drugiemu bohaterowi, Zazdrości, i pokazać mu, że ona też posiada pazurki. Uwielbiałam interakcje pomiędzy tą dwójką, a ich relacja z rozdziału na epizod nabierała charakterku. Czuć było przebijającą przez strony chemię i uczucie, które walczy w każdym z nich - choć książę był nieco uparty i doprowadzał mnie tym do szału. Mimo to jego też polubiłam, ponieważ za tym kamiennym uśmieszkiem skrywa się mimo wszystko miękkie serce... Dodatkowo w "Tronie Upadłych" wracamy do świata stworzonego przez Kerri Maniscalco w "Królestwie Nikczemnych", lecz na szczęście znajomość trylogii nie jest niezbędna do zrozumienia fabuły i czerpania z niej przyjemności. Jedynie może zaspoilerować pewne wydarzenia... Lecz nie wpływa to w żaden sposób na aktualną akcję. Jednocześnie, autorka nie wrzuca nas do gotowego wcześniej świata, a za to go rozbudowuje! Śledząc historię z dwóch różnorakich perspektyw, możemy dostrzec brutalność Siedmiu Kręgów i jego okolic, przy jednoczesnym poczuciu wspólnoty, która tworzy się na wybranych Dworach. Dzięki temu o dużo lepiej wczuć si�� czytelnikowi w opowiadanie i zrozumieć stawkę, o którą gra Zazdrość. Przyznam, że dawno nie czytałam tak wciągającego romansu fantasy i do tego z pikantnymi scenami, choć tu czasami było ich troszeczkę za dużo. Mimo to "Tron Upadłych" potrafił zauroczyć postaciami i sprawić, że chciało się poznać ich dalsze dzieje i po prostu kibicować tej dwójce, żeby w końcu się pocałowała! Autorka zaskoczyła swoim pomysłem na demonicznych braci i choć wolę ją w kryminalnej edycji, to ta mroczniejsza z nutką romansu jest niczego sobie. Zalecam każdemu kto wielbi romantasy i pragnie nieco rozrywki na wieczór - ta książka ebook będzie idealna.

  • Patrycja

    Czytając opinie innych recenzentów, mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, której ta książka ebook nieszczególnie się spodobała. Dokładnie rok temu przeczytałam „Królestwo Nikczemnych”, które dostało ode mnie finalnie 4 a także od razu sięgnęłam po 2 tom tj. „Królestwo Złowrogich”, który podobał mi się bardziej i oceniłam go na 4,5. Kiedy usłyszałam zatem o kolejnej książce pdf z uniwersum Nikczemnych, od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. „Tron Upadłych” to historia jednego z siedmiu Nikczemnych braci – Zazdrości, który bierze udział w magicznej i śmiertelnie groźnej grze. Jedna z podpowiedzi prowadzi go do Camilli, utalentowanej malarki, która ma namalować dla niego obraz. Kobieta kieruje się jednak zasadą, że nie maluje przeklętych przedmiotów, więc Zazdrość będzie musiał dobrze się nagimnastykować, aby Camilla zgodziła się pomóc Księciu. Nie ukrywam, że miałam wielkie oczekiwania i nie ukrywam też, że trochę się rozczarowałam. Zacznijmy jednak od początku. Sam prolog książki bardzo mnie zaintrygował. Początkowe epizody były interesujące i zapowiadały dużą ilość intryg. Klimat Bridgertonów, suknie, bale… to wszystko było baaardzo zachęcające! Początkowo smut w tej scenie kompletnie mi nie przeszkadzał, a nawet podobał mi się. Dynamicznie zaczął mnie jednak nudzić. Było go za wiele i nierzadko te sceny były do siebie podobne. Przez to czułam, jakbym w kółko czytała o tym samym. Gdzieś nieśmiało przez spicy wątek usiłował przebić się wątek gry, lecz według mnie, został on totalnie zdominowany. Relacja głównych bohaterów opierała się głównie na pożądaniu i mam wrażenie, że nie odbyli ani jednej rozmowy bez flirtu i podtekstów. Przez to trudno było mi uwierzyć w inne uczucia, które pojawiły się pomiędzy nimi. Gdyby cała książka ebook była napisana tak, jak ostatnie 150 stron, to jestem pewna, że trafiłaby na moją top listę. Wydarzenia na Mrocznym Dworze były tym, czego oczekiwałam od tej książki od początku. Brutalność, intrygi, magia i zwroty akcji. Było również kilka innych scen, które mi się podobały, lecz stale w porównaniu ze spicy scenami, było ich mało. Sam motyw gry był bardzo ciekawy, a dzięki kolejnym podpowiedziom a także podróży Zazdrości i Camilli byłam w stanie lepiej poznać świat Piekieł, który jest świetny! Bohaterowie za to aż do końca zostali dla mnie obojętni i nie wzbudzili we mnie żadnych cieplejszych uczuć. Książkę można czytać bez znajomości „Królestwa Nikczemnych”, jednak pojawia się tu wiele nawiązań do wspomnianej trylogii. Nie twierdzę, że książka ebook była zła. W moim odczuciu spicy sceny przyćmiły fabułę, która miała olbrzymi potencjał. Jednak jestem pewna, że wielbiciele takich klimatów będą zachwyceni tą książką.

  • literary_queen1

    7 grzechów. 7 piekielnych książąt. Gniew, Zazdrość, Nieczystość, Łakomstwo, Lenistwo, Pycha i Chciwość. Lord Synton przybywa do Ironwood żeby zamówić obraz u niewyobrażalnie utalentowanej malarki, panny Camille Elise Antonius. To nie jest jednak normalne zlecenie. Młoda dziewczyna ma namalować przeklęty przedmiot. Szantażowana przez uwielbianego dżentelmena socjety mimo oporów wchodzi w układ z Piekielnym Księciem. W układ, który zmieni jej życie i ujawni skrywane tajemnice. Camille obdarzona darem tworzenia przedmiotów i światów poprzez malowanie niefortunnie traci własny dar. Żeby go odzyskać, musi zagrać w tą samą grę, którą toczy demon. Każde zadanie odkrywa nową wskazówkę do osiągnięcia zwycięstwa. Zwycięstwa, które niejednokrotnie Levieathan, będzie musiał ponieść wysoką cenę. Lub wygra i uratuje własny Dwór Zazdrości, lub przegra i doprowadzi do jego upadku. Nasza cudowna srebrnooka i srebrnowłosa malarka o magicznym talencie. Uznawana za starą pannę wśród socjety, która ma uchodzić za przykładną małżonkę dla własnego przyszłego męża. Cudowna i inteligenta. Z pozoru śmiertelna, ukrywająca własne największe tajemnice. Zaś Książę był zepsuty i bezczelny. Arogancki i pewny siebie. Diabelnie przystojny. Szukajacy rozrywek, kt��re podsycą jego grzech i wypełnią go mocą Zazdrości. W jego życiu panowała jedna zasada, którą obiecał sobie nigdy nie złamać. Jedna kobieta, jedna noc i nigdy więcej. Pełna przyjemności i spełnienia. Rozpoczyna grę pełną intryg, podjudzania i zachęty pomiędzy Camille i sobą. Kto z nich wygra ? Który mur wokół serca legnie pierwszy? Świat śmiertelnych nie odbiega niczym od naszego, prócz magicznego targu Silverthorne prowadzonego przez istoty magiczne wygnane ze własnej krainy. Zaś ten drugi, wierzcie mi, lecz prawdopodobnie każdy chciałby się w nim znaleźć. Wszystkie dwory cudowne i na własny sposób odmienne. Żyją w nich Książęta, lecz także elfy jasne i mroczne, wampiry, wilkołaki, czarownice boginie i zmiennokształtni. Każde inne. Każde piękne. Cztery pory roku, góry, lasy, magiczne strumienie i płace, co drugi to okazalszy. Historia pełna przygód, niebezpieczeństw, pikanterii i wartkiej akcji. Przez, którą czytelnik płynie, aż do samego końca. Samą książkę pochłonęłam w niecałe 24h co w przypadku tej cudownie wydanej cegiełki graniczy z cudem, albowiem lektura posiada 644 str. Znajdziecie tutaj takie motywy jak intrygi i tajemnice, gra o wysoką stawkę, skrywane tożsamość, dotknij ją a zginiesz, wymuszona bliskość i multum pikanterii. Ja osobiście jestem zachwycona, czułam jakby sam Książę piekieł pochłonął moją duszę w całości i ciągle podsycał płomień pożądania. Wypieki i żar gwarantowane !

  • Adrianna

    Gdybym miała porównać tę książkę do jakiejś potrawy, to byłoby nim curry, a raczej piekielne ostre curry, co powstaje, gdy nam się sypnie za wiele papryki cayenne. Scen erotycznych jest w tej książce pdf wiele i nie musimy na nie długo czekać, ponieważ od pierwszych stron wyczuwalne jest to napięcie. Odniosłam wrażenie, że myśli bohaterów krążą wokół powierzchowności i intymności, a Camilla i Zazdrość nawet nie próbują poznać się dokładniej. Jest iskra - jest płomień, a jak jest płomień, to już jest miłość aż po grób. Trochę to nienaturalne, prawda? Gdyby to nie była książka ebook o demonach i Piekle, możliwe, że brak głębszych uczuć by mi tutaj przeszkadzał. Lecz to jest książka ebook o demonach, więc te nieczyste myśli zdają się być jak najbardziej na miejscu. „Doświadczenie podpowiadało mu, że dziewczyny takie jak Camilla utrzymują, iż nie pragną romansu, lecz ostatecznie oddają serce sukinsynom takim jak on, którzy je łamią. Pożądanie nierzadko jest mylone z miłością.” A gdyby tak nie wsypywać tego cayenne, co by pozostało? Wbrew pozorom – wiele dobroci! (Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że książka ebook byłaby wówczas lepsza, lecz każdy reaguje na ostrość inaczej, więc oceńcie to sami.) „Tron upadłych” przedstawia historię Księcia Zazdrości, jednego z Książąt Piekieł, który został zmuszony do wzięcia udziału w podstępnej grze króla Mrocznych opartej na zagadkach. A wszystko po to, żeby zdobyć artefakt, niezbędny do prawidłowego funkcjonowania jego dworu. Tak się składa, że Camilla Antonius – malarka ze świata śmiertelników – jest mu potrzebna do rozwiązania kolejnej zagadki, a facet zrobi wszystko, żeby przekonać ją do wzięcia udziału w grze. Udawanie pretendenta do ręki Camilli, wyprawienie balu, ściągnięcie kobiety do Piekła… Zazdrość nie podda się łatwo. Tylko czy ognisty temperament kobiety i jej sekrety nie zaważą na wygranej? Wciągnął mnie ten dworski klimat, przeplatany mrokiem i intrygującymi zagadkami. Dzięki motywowi podróży przez demoniczne dwory i inne krainy, otrzymujemy ciekawie rozbudowany świat fantastyczny. Wszystko wydawało się wytłumaczone, charakterne, a ja nie nudziłam się nawet przez sekundę! Cieszę się, że „Tron upadłych” jest zamkniętą historią, a jednocześnie daje nadzieję na kolejne spotkanie z tym światem, jednak śledząc poczynania jednego z braci Zazdrości. Jeśli wahacie się, czy kupić „Tron upadłych” to przestańcie! Warto, warto, warto! Jeśli nie dla samej historii czy dla pikantnych scen, to dla najładniejszego wydania jakie świat widział – twarda oprawa, malowane na czarno brzegi (z kwiatami!), a do tego zielona wstążka-zakładka. Cudowna! [współpraca z wydawnictwem otwarte]

  • Alibookscorner

    „Tron upadłych” 👑💚 współpraca reklamowa @wydawnictwootwarte Ich spotkanie nie jest przypadkowe. Otóż książę zazdrości udał się do Cami, gdyż w ukrytej wskazówce to ona miała namalować obraz niezbędny do dalszej kontynuacji gry w której uczestniczy. Jednak młoda dziewczyna stosuje się do pewnej zasady, nigdy nie namaluje przeklętego przedmiotu i nie zamierza zrealizować tego zamówienia. Z kolei zazdrość nie był przyzwyczajony do odmowy, dlatego opracował misterny plan by malarka pomogła mu w jego grze. A że żyli w czasach jakich żyli, dziewczyna będąca sam na sam z facetem to doskonały smaczek dla pism satyrycznych, które tylko czekają na potknięcie kogoś z socjety albo ludzi ich otaczającej. Dlatego zazdrość żeby uniknąć kompromitacji Camilli oferuję udawane zaręczyny, a zważywszy na fakt, że od teraz razem uczestniczą w grze ten plan zdaje się dla nich wybawieniem przed obsmarowaniem ich w gazetach. Czy gdy zaczną spędzać ze sobą więcej czasu będą potrafili okiełznać pożądanie, które zapłonęło w ich żyłach? Autorka wprowadziła takie napięcie, że nie potrafiłam wysiedzieć ze zniecierpliwienia póki wszystko nie zostało wyjaśnione. Naprawdę, uwierzcie mi, że takiego napięcia nie odczuwałam już bardzo dawno. Bohaterowie, którzy mimo że nie mieli o tym pojęcia przyciągali się wzajemnie, zupełnie jakby byli sobie przeznaczeni. Gra, która będą chcieli wygrać. I magiczny świat… powiedzcie mi, czy to nie brzmi wspaniale? Już dawno nie bawiłam się tak idealnie na fantastyce, choć muszę szczerze przyznać, że narracja bardzo mnie wybijała z czytania. Gdyby były dwie perspektywy, księcia Zazdrości i Camille mogłabym szybciej i z większym zaangażowaniem przeczytać tą historię, aniżeli co chwilę zastanawiać się o kim teraz jest mowa. No lecz jak już siadłam i się wczułam to przyznam szczerze, skończyłam ponad ranem. Nie mogłam się oderwać ponieważ koniecznie chciałam poznać kolejne dzieje bohaterów, to co im się przydarzy, jak sobie z tym poradzą i przede wszystkim czy ulegną temu pożądaniu, które pomiędzy nimi przepływa ponieważ było to wręcz nie do zniesienia. Fantastyczna historia z niebanalną fabułą. Nie raz Was zaskoczy. Poza tym cały ten klimat utrzymany rodem z Bridgertonów zabarwiony magicznymi stworzeniami, czy można pragnąć czegoś więcej? No nie, starczy piekielnie seksowny książę zazdrości i nieziemsko cudowna malarka Camille bym była usatysfakcjonowana i myślę, że Wy także będziecie! No i prawdopodobnie nie nie muszę wspominać jak cudownie jest wydana ta książka? Myślę, że już to wiedzieliście, lecz tak dla przypomnienia… jest naprawdę piękna💚

  • @bookly_cat

    Zdążyłam już poznać Kerri Maniscalco z dwóch różnorakich serii, Stalking Jack The Ripper a także Królestwo Nikczemnych. Poprzednio przeczytane tytuły były intrygujące i kompletnie w moim stylu! Oczywiście inaczej nie mogło być przy Tronie Upadłych, który łączy się z Królestwem Nikczemnych, jednak znajomość tego cyklu nie jest wymagana żeby móc cieszyć się historią księcia Zazdrości. Przepadałam już na samym początku. Historia umieszczona jest w moich ulubionych czasach. Możecie wyobrazić sobie suknie balowe, skandale towarzyskie, sekrety rodzinne, a dodatkowo przystojnego, intrygującego demona 😈 Camilla Antonius prowadzi z pozoru spokojne życie. Zajmuje się rodzinną galerią, w której może spełniać się artystycznie i życiowo. Jednak skrywa przed światem pewną tajemnicę, której świadom jest pewien Lord. Żeby nie zostać zrujnowaną musi sprzymierzyć się z nowo poznanym nabytkiem w socjecie Lordem Syntonem. Postać Camilli została napisana naprawdę świetnie. Sam początek książki pokazał, że dziewczyna potrafi zawalczyć o siebie i mimo wielu kłopotów dąży do celu. Znajduje rozwiązania i usiłuje je wykonać. Ukazanie się postaci Księcia Zazdrości w mieście, podsyca zainteresowanie nie tylko czytelnika, lecz i samych bohaterów. Dziewczyny są zauroczone, a mężczyźni czują się zagrożeni. Jednak książę skupiony jest jedynie na Camilli i stara się przekonać ją do siebie i do jego sprawunków. Bo bez pomocy kobiety nie wygra zagadkowej gry. Ich relacja z początku jest mocno fizyczna, co nieco mnie drażniło. Jednak potem trochę się to zmienia. Jest pomiędzy nimi dużo chemii, co idealnie się obserwowało, mnóstwo pożądania, lecz również dużo wspaniałych rozmów. Dlatego pojawiający się dosyć nierzadko aspekt fizyczny przestaje przeszkadzać, bo widać, że ich relacja się rozwija. Przedstawione były nam też zasady działania kręgów piekieł, co jest świetne, ponieważ ktoś kto nie czytał Królestwa Nikczemnych nie musi się zastanowiać jak to wszystko funkcjonuje. A dla tych, którzy czytali poprzednią serie autorki, na pewno jest to coś świetnego. Móc znowu spotkać się z bohaterami, których się uwielbia. Główna intryga też była interesująca. I z zaciekawieniem śledziło się jej przebieg, odkrywając ją po troszeczku, ponieważ nie od razu wszystkie info mamy podane na tacy. A obserwowanie Księcia Zazdrości jak troszczy się i martwi o własnych poddanych było czymś świetnym. Już się nie mogę doczekać, aż poznamy historię kolejnych książąt. Mam nadzieję, że wszystkie będą tak samo dobre jak ta.

  • Nigrum

    Camilla Antonius jest malarką. Pewnego dnia do jej pracowni przychodzi nieznajomy, by poprosić ją o coś, co jest wręcz niemożliwe. O potężny artefakt. Zaczyna się gra o wysoką stawkę i zarówno dziewczyna jak i facet mają wiele do stracenia. Ruszają w podróż po demonicznych dworach, by po drodze odkryć jak bardzo ich serca nie słuchają głosu rozsądku. Szelest satynowych sukienek, brzdęk kieliszków i perlisty śmiech wśród wystawnych przyjęć socjety to pierwsza połowa książki. Flirt goni flirt i pomiędzy spotkaniami Zazdrości i Camilli pojawiają się drzwi do drugiej części, gdzie fantastyka w końcu dochodzi do głosu. Ponieważ początek przypomina raczej romanse historyczne. Wkraczamy w świat książąt grzechu. Jakże ciekawy i nowatorski. Pojawiają się bohaterowie z poprzedniej serii, jednak nie wpływa to na ciągłość czytania, spokojnie można odnaleźć się w świecie Zazdrości i Camilli bez znajomości wcześniejszych ebooków autorki. Ja podziemny świat, mrocznych i jasnych elfów, wampiry a także ich nieustanne gierki już znałam, więc poczułam się wygodnie i z zainteresowaniem śledziłam fabułę. Ale! Tu pojawia się mała łezka w oku, ponieważ mimo wszystko można było wepchąć zdecydowanie więcej smaczków i informacji o danych dworach w te nad 600 stron, by podbudować mroczny klimat. 'Tron upadłych' jest bardziej nikczemny od jej poprzedniczek, podobnie jak bohaterowie. Historia o Gniewie i Emili była w porządku, jednak ta o Zazdrości i Camilli przyprawia o zawrót głowy od ilości napięcia i przyciągania pomiędzy tą dwójką. Zaczyna się niewinnie, jednak potem zamienia się w jazdę bez trzymanki. Ta książka ebook jest bardzo spicy. 🌶️🔞 Sceny są odważne, jest ich naprawdę dużo, lecz na szczęście są spisane ze smakiem i przeciwwagą. Autorka zaznaczała na własnych socjalach, że książka ebook jest bardziej spicy od poprzednich, lecz nie sądziłam, że aż tak bardzo. 😜 Wielbiciele romansów z tych nadprzyrodzonych światów będą zachwyceni. 💚 Nikczemny flirt pomiędzy Camillą Antonius a Zazdrością z pewnością przyspieszy wasze serca. 🔥🫀 Podsumowując czytało mi się dobrze, mimo tak znacznej objętości książki -ponad 600 stron - nie czułam się znudzona. Mam jedno małe 'ale' - że tej fantastyki można było zdecydowanie więcej dać już od początku, a nie dokopywać się do niej po 300 stronie. 😅 Jednak druga element książki trochę wynagrodziła mi ten brak z pierwszych stron. Bohaterowie z krwi i kości, świat siedmiu kręgów piekielnych bardzo intrygujący, więc polecanko 🖤

  • Patrycja Kuchta

    🪻🗝Co powiecie na mroczny romans fantasy w którym pierwsze skrzypce grają Książę Piekieł i utalentowana malarka a także pewna zagadkowa gra, w którą oboje zostają uwikłani? Dodajcie do tego elfy, wampiry, czarownice i połączenie naszego świata z tym magicznym, pełnym intryg, sekretów i namiętności... To właśnie kwintesencja "Tronu upadłych". 🪻🗝Szczerze mówiąc trochę bałam się tej książki, ponieważ poprzednie spotkanie z twórczością Kerri było specyficzne i nie do końca mi się podobało. A jednak okazało się, że dostałam kawał naprawdę solidnej historii od której nie mogłam się oderwać! 🪻🗝Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia czy poprawy umiejętności pisarskich autorki, lecz "Tron upadłych" wypada zdecydowanie lepiej niż pierwsza trylogia z tego uniwersum. Tamta historia była chaotyczna, miałam wrażenie, że autorka nie jest pewna w jakim pójść kierunku i wyszło jej w sumie średnio, z kolei Tron, to już zupełnie inna bajka. Tutaj mamy skomplikowane intrygi przemyślane w najdrobniejszych szczegółach, świetne zwroty akcji i pikanterię, która została (w końcu!) naprawdę zgrabnie opisana. 🪻🗝Książka jest naprawdę bardzo pikantna i brutalna dlatego zalecam ją TYLKO dorosłym czytelnikom i to w dodatku nie wszystkim. Autorka omawia nie tylko zbliżenia, lecz także sceny bitew bardzo dosadnie i nie każdemu przypadnie to do gustu. Ja akurat nie przepadam za AŻ TAK dosadnymi opisami, lecz niezwykle naprawdę mi się podobało! Autorka wprowadza czytelnika w nikczemny świat stopniowo i dawkuje kolejnie niegodziwości, co najistotniejsze nie zapominając przy tym o fabule. 🪻🗝Konstrukcja książki jest świetna, praktycznie każdy ma jakieś sekrety i coś czym zaskoczy czytelnika. Akcja jest bardzo dynamiczna, cały czas coś się losy i nie ma mowy o nudzie. Jak dla mnie mogłoby jednak być troszkę mniej stron, ponieważ chwilami za wiele tu było monologów, lecz całość i tak wypada bardzo dobrze, zgrabnie i ciekawie. Znajomość trylogii poprzedzającej wydarzenia z tej książki nie jest konieczna, lecz może stanowić interesujący dodatek pozwalający lepiej zrozumieć podziemny świat. Mnie z kolei ciekawią bardzo dzieje innych demonicznych braci i z przyjemnością jeszcze o nich poczytam. 🪻🗝Jeśli szukacie hot romantasy z naprawdę solidną fabułą i rozbudowanym światem, ta książka ebook jest stworzona dla Was. Dodatkowo została wydana w obłędny sposób i myślę, że nikt koło takiego wydania nie przejdzie obojętnie. Bardzo polecam!

  • Alicja.K

    Camilla Antonius jest utalentowaną malarką. Niestety jej zdolności są wykorzystywane przez lorda Philipa Vexleya, który odnalazł sposób, by ją szantażować. To się dynamicznie zmienia, gdy na drodze Camilli staje Książę Zazdrości. Zostanie ona, chcąc nie chcąc, wciągnięta w niebezpieczną grę… Bardzo nieźle czytało mi się tę książkę. Intrygi na każdym kroku, sekrety bohaterów, różnorakie zagrożenia, niebezpieczeństwa, a to wszystko okraszone szczyptą magii. Podobało mi się uczestnictwo Zazdrości a także Camilli w zagadkowej grze - poszukiwanie wskazówek, odwiedzanie różnorakich demonicznych dworów braci Zazdrości (swoją drogą jego bracia to również ciekawi bohaterowie, których z chęcią poznałabym lepiej!) czy magicznych krain wampirów albo faerie. Każda z tych krain rządziła się własnymi prawami, autorka nieźle je opisała i naprawdę czułam ten klimat. Do tego jeszcze nie zapominajmy o gierkach, w które grali Camilla i Zazdrość pomiędzy sobą! Igrali z ogniem, kusząc siebie nawzajem, które pierwsze ulegnie pożądaniu. Było naprawdę gorąco i z rosnącym zaciekawieniem śledziłam, jak rozwija się ich relacja i dokąd to ich zaprowadzi. Dużo było takich spicy scen i według mnie były nieźle opisane, biorąc również pod uwagę, że Zazdrość jest jednym z Książąt Grzechu, więc co za tym idzie, grzesznych myśli mu nie brakowało. Aczkolwiek jego postać była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem - mimo tego, że jest z niego taki trochę badass, to jednocześnie w głębi duszy jest również troskliwy i ma szacunek do kobiet, w przeciwieństwie do na przykład takiego Vexleya. Lecz bywa również porywczy i pozwala, by zawładnął nim jego grzech. Te grzechy wiązały się również z magią, to też zostało opisane, zasady, jak to działało. Mogłabym o tej książce pdf mówić naprawdę dużo, lecz obawiam się, że mogłabym już zacząć spolerować, a nie chciałabym nikomu psuć takiej zacnej zabawy. Każdy epizod kończy się tak, że chce się zacząć kolejny. I naprawdę zżyłam się z głównymi bohaterami. Mimo, że książka ebook jest całkiem pokaźnych rozmiarów, to dla mnie skończyła się normalnie za szybko. Jeszcze tyle tu było historii do opowiedzenia, tyle postaci do poznania! Zachęcam Was tym samym do odkrycia świata „Tronu Upadłych” na swoją rękę, tym bardziej że wydanie naprawdę robi wrażenie! A samą książkę rzecz jasna polecam, jeśli lubicie nieźle spisane romantasy w nieco dworsko-magiczno-fantastycznym klimacie. Recenzja we współpracy z wydawnictwem Otwartym.

  • Agnieszka

    📚📚📚📚📚📚📚📚 "Dla większość istot mrok nie jest tak uwodzicielski jak światło, lecz to nie znaczy, że nie jest nieodłącznym fragmentem życia. Zbyt dużo słońca sprawia, że dusza więdnie." 📚📚📚📚📚📚📚📚 Już jutro własną premierę ma książka ebook "Tron upadłych" Kerri Maniscalco. Popatrzcie na to piękne wydanie, cudowne barwione brzegi, złocenia, wyklejki, a to dopiero początek. Historia, która kryje się w tym genialnym wydaniu, niejednokrotnie was zaskoczy. To nie tylko puste romantasy, to historia o jednym z władcy piekieł, Księciu Zazdrości, który zrobi wszystko by uratować własny lud. Nie cofnie się przed niczym, będzie kłamał, oszukiwał i naginał prawdę. Będzie uwodził, zdradzał i manipulował. Ma jeden cel, tylko co będzie jak na jego drodze stanie pewna malarka. Miała być tylko częścią gry, dostarczyć kolejną wskazówkę, a okazało się, że musi mu towarzyszyć. Czy ich wzajemny pociąg, zalążek uczucia, coś zmieni??? Camilla, ponieważ o niej mowa, wplatała się w nieciekawą sytuację. Teraz dostaje nieoczekiwaną pomoc, lecz nic za darmo. Musi namalować przeklęty tron, a to dopiero początek ich historii. Zostaje wciągnięta w przerażająca grę, gdzie na szali będzie jej talent. Tylko czy w świecie pełnym magii, wampirów, fae, demonów i potworów, mając za sprzymierzeńca tylko jednego z Władców Piekieł, uda jej się wygrać??? Może nagrodą będzie coś innego??? Zazdrość od początku jest bezwzględny, mroczny i tajemniczy. Własne tajemnice chowa głęboko. Na każdym kroku prezentuje tylko siłę, choć to tylko pozory. Camilla będzie dla niego zagadką. Na każdym kroku będzie mu się sprzeciwiać i walczyć. Trafił własny na swego😈😈😈. Pomiędzy nimi iskrzy od początku, lecz Zazdrość ma własne zasady odnośnie kochanek. Jedna noc, tylko tyle może jej dać, tylko czy to im wystarczy??? Camilla również skrywa własne sekrety, co będzie jak wyjdą na wierzch??? Ich relacja jest wybuchowa, od wielkiej namiętności do udawanej obojętności. Każde z nich perfekcyjnie nosi maski i skrywa uczucia. Oboje są mistrzami w tej grze i każdy coś ukrywa. Tajemnice, sekrety, intrygi, potyczka o władzę, wybuchy namiętności, poszukiwania i zwroty akcji, a wszystko to w dworskim mrocznym klimacie. Jest krwawo🩸, jest brutalnie⚔️, jest ogniście❤️‍🔥, jest romantycznie🥰, jest masa emocji😊, a zwroty akcji robią wodę z mózgu🤯, czegóż pragnąć więcej. Polecam❤️❤️❤️

  • Aggy

    Poznajcie Księcia Zazdrości, o którym mówią również: Grzesznik. Złoczyńca. Nikczemnik. Facet nigdy nie należał do tych grzecznych. Kiedy otrzymał zaproszenie do pewnej groźnej gry, nie potrafił się oprzeć i postanowił wziąć w niej udział. I wygrać. Nie obawia się niczego, zwłaszcza że stawka jest tak wysoka. Camilla: Utalentowana. Urocza. Oszustka. Dziewczyna popełniła błąd i teraz słono za to płaci, pragnąc odzyskać dobre imię. Zrobi wszystko, by uwolnić się spod pieczy szantażysty i ponownie odzyskać to, co utraciła. Zrobi naprawdę wszystko, nawet zgodzi się na układ z Księciem Zazdrości. Książę i Camilla wyruszają w niebezpieczną podróż na Zmienne Wyspy, gdzie czeka na nich wiele niebezpieczeństw – w tym uczucia. Niebezpieczne uczucia. „Tron Upadłych” to pikantne romantasy dla dorosłych. Od początku da się wyczuć napięcie pomiędzy bohaterami, a scen erotycznych nie brakuje. Aczkolwiek zabrakło mi budowania głębszej relacji pomiędzy bohaterami, ich zażyłość opiera się wyłącznie na seksualności. Autorka usiłowała przekonać czytelnika, że jest to relacja romantyczna oparta na miłości – mnie to nie przekonało. Ponieważ jak można miłować kogoś, o kim nic nie wiemy i nawet nie próbujemy się dowiedzieć, poznać własnego partnera? Mogę to jedynie wytłumaczyć tym, że postaciami w książce pdf są demony, a u nich te relacje wyglądają nieco inaczej, jednak po prostu odpuściłabym romantyzowanie tej relacji, a określiła ją jako związek oparty na pociągu fizycznym i pewnego rodzaju bliskości psychicznej. Dla mnie ten wątek erotyczny pomiędzy bohaterami jest jedynie dodatkiem, ponieważ „Tron Upadłych” to przede wszystkim niezła fantastyka. I to taka, w której jest jakaś gra, zadanie do wykonania – a to bardzo lubię. Tym, co najbardziej urzekło mnie w tej książce pdf jest samo tło – dworski klimat. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam! Autorka opisała to bardzo obrazowo, a pozostałe krainy sprawiły, że cały świat „Tronu Upadłych” to kreatywnie rozbudowana fantastyka. Jeśli szukacie mrocznej fantastyki dla dorosłych, a także lubicie dworskie klimaty, intrygi i wątek erotyczny – polecam. Chciałabym jeszcze zwrócić uwagę na wydanie tej książki – twarda oprawa, wstążka będąca zakładką i te barwione brzegi i ozdobne wyklejki. Wszystko jest dopracowane, urocze i będzie cudownie wyglądać na półce.

  • marlena24

    Recenzja "Tronu upadłych" Kerri Maniscalco 5/5⭐ Książka ebook "Tron upadłych" Kerri Maniscalco była dla mnie prawdziwą literacką ucztą. Już od pierwszych stron wciągnęła mnie w własny mroczny, pełen intryg świat. Mamy tutaj narrację trzecioosobową, którą osobiście uwielbiam🔥. Główny bohater, Książę Zazdrości, to postać, która z miejsca przykuła moją uwagę. Jego skomplikowana osobowość i motywacje czynią go wyjątkowo interesującym. Zazdrość nie jest prostym bohaterem – jego działania są pełne nieprzewidywalności, co sprawia, że każda jego decyzja budzi emocje. Kiedy przyjmuje zaproszenie do śmiertelnie groźnej gry, od razu wiedziałam, że czeka mnie pełna napięcia podróż. Camilla Antonius, z jej talentem malarskim i zdolnościami fałszerskimi, dodaje do opowieści zupełnie inny wymiar. Jest postacią pełną determinacji i odwagi, a jej przymusowa współpraca z Księciem Zazdrości tylko podkręca dynamikę fabuły. Śledzenie jej starań o odzyskanie reputacji było naprawdę fascynujące. Zmienne Wyspy, na które wyruszają bohaterowie, są opisywane z taką szczegółowością, że prosto było mi sobie wyobrazić te magiczne miejsca. Demoniczne dwory, królestwo wampirów i Kraina Faerie to lokacje, które dodają książce pdf niesamowitego klimatu i sprawiają, że świat przedstawiony jest naprawdę bogaty i pełen niespodzianek. Jednym z największych atutów książki, prócz pięknego wydania, jest zdecydowanie skomplikowana szybkość relacji pomiędzy bohaterami. Autorka potrafi zbudować napięcie i zaskoczyć czytelnika w najmniej spodziewanych momentach. Wielokrotnie myślałam, że wiem, co się wydarzy, tylko po to, by zostać kompletnie zaskoczoną, co było wyjątkowo satysfakcjonujące. Relacja pomiędzy Zazdrością a Camillą to prawdziwa emocjonalna huśtawka. Ich stopniowo rozwijające się uczucia, pełne napięcia i niewypowiedzianych słów... Podobało mi się, jak autorka subtelnie i z wyczuciem buduje tę relację, sprawiając, że jest ona wiarygodna i angażująca. Podsumowując, "Tron upadłych" to książka, którą gorąco zalecam każdemu miłośnikowi fantasy. Pełna magii, intryg i skomplikowanych postaci, proponuje coś więcej niż tylko zwykłą przygodę – to emocjonalna podróż, która pozostawia czytelnika z pragnieniem na więcej. Nie mogę się doczekać, żeby sięgnąć po kolejną element 🔥📚.

  • Anitka_170

    Wydawnictwa rozpieszczają nas, jeśli chodzi o wydania książek. Tron upadłych skusił mnie własną oprawą. I nie żałuję, ponieważ gdyby nie to, to nie poznałabym idealnej historii w moich ulubionych klimatach. Siedem kręgów, siedem Książąt Nikczemnych, a pośród nich Książę Zazdrości. Uwikłany w grę, w której stawką dla niego jest coś więcej niż wygrana. Gra żyje własnymi swoimi zasadami, jedni przeciwnicy odchodzą, inni dochodzą i tak naprawdę nie zdajesz sobie sprawy, ilu ich jest. Zdecydowanie Książę zdobył moje czytelnicze serce. Uwielbiam tego aroganckiego, bezlitosnego i pewnego siebie bohatera, który wie, czego chce. Nieprzewidywalny w swoim zachowaniu stanowi nie lada wyzwanie dla każdego. „Zazdrość odchylił się do tyłu na fotelu i oparł stopy na stole. Wyglądał jak ucieleśnienie arogancji. Wydawał rozkazy innemu księciu i to w kręgu, który nie należał do niego”. Z początku zaczyna się niewinnie, powiedziałabym, że jest wręcz nudno. Jednak to, co się losy po odkryciu pierwszej porady to magia. Wciągnięta do gry wraz z bohaterami przemierzamy kolejne krainy w poszukiwaniu dalszych zagadek. I nie chciałam jej opuszczać za wszelkie skarby. Na własnej drodze spotykamy wszelkie potwory, wampiry i elfy. Odwiedziny w kręgu kolejnych Książąt pozwalają nam bliższe poznanie dwójki naszych bohaterów. A uwierzcie mi, że są pełni sekretów i sekretów. Odkrywanie ich sprawiło mi olbrzymią frajdę. . Relacja Camilli i Zazdrości jest czymś, czego nie sposób polubić. Stała gra charakterów, każdy na własny sposób uwodzi drugiego do grzechu. A ich dialogi i droczenie się pomiędzy sobą dodawały tylko całej historii lekkiej pikanterii.😈 . Nieprzewidywalna w stu procentach, tutaj nie da się przewidzieć kolejnych wydarzeń. Powodowało to, że kolejne strony chłonęłam jak gąbka. Czytanie zajęło mi dwa wieczory, a książka ebook liczy sobie nad 600 stron. To już mówi samo za siebie.😃 . Zakończenie w dużym stylu, które daje odpowiedzi na wszelkie pytania. Wszystkie niewyjaśnione i dziwne sytuacje znalazły własne miejsce. Doznałam lekkiego szoku, gdy na jaw wyszła długo skrywane tajemnica. Do tej pory zdziwienie mnie trzyma.😅 . Jednym słowem uwielbiam i bardzo polecam.❤️❤️

  • Klaudia Wosińska

    Ta opowieść... rany.. Mroczna, zmysłowa i magiczna. Pełna sekretów i zagadek. Poprostu nie mogłam się oderwać. Camilla to bohaterka, która od razu zdobywa serce czytelnika. Ma charakterek a tajemnica, którą ukrywa dodaje jej uroku. Jej relacja z księciem Zazdrości była naprawdę hot🔥 Jednocześnie jezyk autorki sprawił, że nie było to odpychajace a raczej rozbudzało wyobraźnię i podsycało emocje w czytelniku. Książę Zazdrości natomiast sprawiał, że serce biło szybciej. Był chodzącą sprzecznością. Arogancki, władczy i zaborczy a jednocześnie posiadający duże serce dla tych, których chronił. Jego próby nieulegnięcia urokowi Camilli, ich walki słowne i nie tylko... przyprawiały o rumieniec. Uwielbiam świat, który stworzyła autorka. Demoniczne dwory, wampirza Wyspa czy krainę Faerie. Było mrocznie i niebezpiecznie. Bohaterowie naprawdę nie mieli łatwo. Rozgrywka, w którą grali przysporzyła im mnóstwo kłopotów. Na poczatku denerwowałam się, że nie mamy podanych zasad rozgrywki ani żadnych innych szczegółów. Zostajemy poprostu wrzucemi w jej środek tak jak Camilla. Jednak z biegiem czasu z zaciekawieniem śledziłam poszukiwania kolejnych porad i odkrywania własnych sekretów przez bohaterów. Książka ebook obfituje w plot twisty przez co naprawdę nie da się od niej oderwać. Znajdziecie w niej też nawiązania do poprzedniej serii, więc jeżeli ktoś jej nie czytał (tak jak ja) to mogą pojawić się tutaj spojlery. Nie jest jednak potrzeba znajomość tej pierwszej serii by nieźle się przy Tronie Upadłych bawić. Natomiast ja mam w planach ja nadrobić. Uwielbiam styl autorki. Lekki i przyjemny a jednocześnie taki poetycki. Jej pomysł na historię są zachwycający i oryginalny. Tron Upadłych to świetne romantasy, do którego nie raz wrócę. Książka ebook zdecydowanie jest 18+ ze względu na drastyczne sceny, hot sceny i mowa jaki tu występuje. A właśnie jak ja uwielbiam, że w tej książce pdf autorka nie nadawała finezyjnych nazw na genitalia męskie albo damskie. O dużo lepiej się to czytało w takiej zwyczajnej formie. Więc tak, zalecam tę książkę każdemu (pełnoletniemu) czytelnikowi, który wielbi romantasy w naprawdę hot wydaniu🔥 ja przepadłam 🤭

  • faythetraveler

    Gra się rozpoczęła, a Książę Zazdrości czekał na ten moment od dawna. Tylko zwycięstwo pomoże mu ocalić Dwór Zazdrości od całkowitej zagłady. Jedna z porad jaką otrzymuje od mistrza gry jest imię - Camilla Elise. Kiedy odnajduje malarkę by zlecić jej stworzenie jednego z najniebezpieczniejszych dzieł, nieświadomie wprawia w ruch ciąg wydarzeń, które bezpowrotnie odmienią życie i jego i na pozór śmiertelnej kobiety. Tron Upadłych miesza w sobie charakterystyczną societę i zwyczaje czasów regencyjnych rodem z Bridgertonów razem ze światem Ferie i Demonów. To mieszanka obiecująca intrygi, tajemnice i krwawe porachunki - coś, co w gatunku romantasy lubię najbardziej. Niestety - opowieść sama w sobie mnie nie porwała, mimo obiecujących motywów, prześlicznego wydania i świetnych opinii. Trudno było mi się zaangażować w historię kiedy czułam, że w fabule brakuje mi znaczących elementów, takich jak detali dotyczących motywacji bohatera, którym jest Zazdrość, czy chemii pomiędzy nim a Camillą. I kiedy to pierwsze to kwestia bardzo techniczna, to drugie jest zdecydowanie kwestią gustu. Z przykrością muszę przyznać, że ta historia w moje gusta nie trafiła. Sama akcja powieści mnie nużyła, co zapewne spowodowane było brakiem mojej zżyłości z bohaterami i niekoniecznie świadczy o jakości akcji. Oczekiwałam również o dużo większego pobudzenia mojej fantazji - w końcu to fantastyka, na dodatek z fragmentami romansu. Otrzymałam za to dość ubogie opisy świata podziemnego czy sławnej alei Silverthorne, które miały we mnie wywołać kolejno podziw i strach, a wywołały okazjonalne ziewanie i brak jakiegokolwiek konkretnego obrazu w mojej głowie. Chcę jednak wyróżnić tutaj zakończenie historii i główny plot twist - oba mnie zaskoczyły. Z reguły nie snuję teorii czy domysłów podczas czytania i z łatwością daję się zaskoczyć, co Kerri Miniscalco się to udało. Podsumowując, Tron Upadłych nie wywołał we mnie zbyt wielu emocji, a w głównych bohaterach brakowało mi autentyczności. Chciałabym napisać, że to doskonała opowieść dla wielbicieli romantasy, lecz sama taką wielbicielką jestem, a do mnie ona nie trafiła.

  • pati9475

    Książę Zazdrości jest zdeterminowany, żeby wygrać w groźnej grze, w której stawką jest artefakt o wielkiej mocy. Kolejne zagadki wiodą go ku szantażowanej przez nikczemnego lorda malarce Camilli, która jest kluczem do kolejnych etapów. Zdesperowana, pełna sekretów dziewczyna zgadza się pomóc Zazdrości... To opowiadanie w uniwersum znanym z trylogii "Królestwo Nikczemnych". Tym razem fabułą skupia się na innym z piekielnych braci, natomiast smaczków i nawiązań, zwłaszcza pod koniec jest sporo, więc myślę, że warto najpierw przeczytać wspomnianą trylogię, żeby lepiej się odnaleźć w świecie i postaciach. Podobał mi się motyw przewodni w formie gry, której rozwiklanie stanowi solidne clue fabuły. Motywacje bohaterów do brania udziału w rywalizacji, kolejne etapy emocjonującego wyzwania a także zagadkowa nagroda, której rola była intrygująco ważna - to wszystko składało się na porywającą akcję, podszytą erotyczną pikanterią, jak przystało na romantasy - bowiem i w uczuciach głównych bohaterów szaleją burze namiętności. Autorka stworzyła wcześniej solidny w podstawach, ciekawy swiat i ciekawie go rozszerzyła o kolejne wątki. Obyczajowość, drażliwość i duma czy rywalizacja poszczególnych frakcji stanowią swoistą tykającą bombę, która w każdej chwili może wybuchnąć w krwawym konflikcie, jak przystało na demoniczne światy😉 Wątek malarskich zdolności Camilli i jej tajemnice, ktore z każdą kolejną informacją zaskakiwaly bardziej, też przypadły mi do gustu. To nieźle napisana, silna postać, która wniosła powiew świeżości😊 Na minus muszę niestety zarzucić to samo, co w "Królestwie...", czyli mowa autorki, zwłaszcza w opisach erotyki. Niezmiennie uważam, że żyjący wiekami książęta piekieł powinni emanować elektryzującą klasą i pewnym dystyngowaniem, a prostacka wulgarność czy siarczyste przekleństwa budziły mój niesmak i trudność w przebrnięciu, zwłaszcza gdy trwały kilka epizodów Pomijając ten mankament ogólnie oceniam książkę pozytywnie, ponieważ poza tym czytałam z dużą przyjemnością i chetnie jeszcze wrócę do tego uniwersum. Zalecam wielbicielom mrocznego romantasy😊

  • Inkaddict.books

    Lubicie książki w klimacie Bridgertonów? Ja nieszczególnie lubię takie klimaty, więc bardzo ostrożnie podeszłam do tej lektury. W przypadku „Belladony” mocno mi on przeszkadzał, lecz w „Tronie upadłych” nie miałam z nim żadnego problemu. Być może jest to zasługa tego, że tylko 1/3 książki opiewa w taki klimat, lecz w moim odczuciu zostało to przedstawione w sposób bardzo interesujący i intrygujący. Myślę, że gdyby akcja całej książki opierała się na tym, to nie miałabym z tym większego problemu. „Tron upadłych” przedstawia nam krainę znaną z „Królestwa nikczemnych” w zupełnie świeżym świetle. Czytałam tylko dwa tomy z tej trylogii, lecz niezbyt podpadły mi one do gustu, były po prostu średnie. Bohaterowie czasem mnie irytowali i mam wrażenie, że chemia pomiędzy nimi była niemrawa. Natomiast w „Tronie upadłych” dostajemy wszystko to, czego oczekiwałam po głównej historii. To jest o stokroć lepsze!!! Ten świat znowu mnie zaintrygował i widzę jak dużo może mieć do zaoferowania, a Książęta Grzechów stali się jeszcze bardziej ciekawsi 😏 Relacja głównych bohaterów jest prześwietna. Uwielbiam, gdy bohaterowie droczą się ze sobą i snują w związku z tym pewne intrygi, tutaj mamy tego pod dostatkiem. Obydwoje kochają uwodzić siebie nawzajem, więc w pewnym momencie napięcie sięga zenitu. Smut jest 🥵 Momenty, gdy jego grzech wychodził na powierzchnię były fenomenalne. Książę Zazdrości, który jest zazdrosny o dziewczynę, która jest pionkiem w jego grze, ohhh daamn Bardzo spodobała mi się główna bohaterka. Uwielbiam postacie o silnym charakterze, a Camilla prócz siły i charyzmy skrywa różnorakie tajemnice. Choć domyśliłam się ich, to stale bawiłam się świetnie. Fabuła była wciągająca i z łatwością wbiłam się w historię. Pomimo tego, że jest to książka ebook z uniwersum „Królestwa nikczemnych” to śmiało możecie czytać ją bez jego znajomości. Autorka tak skonstruowała opowieść, że bez problemu zorientujecie się w zasadach funkcjonowania świata. Książka ebook zaprasza z otwartymi ramionami, żeby zagłębić się w jej treści i ją z całego serca zalecam wam to zrobić. Królestwo Grzechu czeka na was 😈

  • Anonim

    Widząc zapowiedź romantasy, w tak pięknej oprawie, wiedziałam, że muszę poznać tę historię! Ku mojemu rozczarowaniu mam do niej spore zarzuty, które zaważyły na mojej opinii, chciałabym ocenić ją wyżej, jest to jednak coś na co nie mogłam przymykać oczu :/ zacznę jednak od pozytywów. Muszę przyznać, że była na tyle angażująca, że nie widziałam jak dynamicznie w trakcie czytania leciały kartki i zaraz byłam kolejne sto stron do przodu. Camilia była intrygującą postacią, jej talent, tajemnicę, sprawiały, że chciało się poznać wszystkie zakamarki jej przeszłości. Szkoda, że nie dostaliśmy jeszcze więcej szczegółów na ten temat, to akurat bardzo mnie ciekawiło. Natomiast bardzo sceptyczne podejście miałam do postaci Księcia Zazdrości, nie jestem jego największą fanką. Romans pomiędzy nim a Camilią miał potencjał, zabrakło mi jednak więcej szczerych uczuć miedzy nimi, poza porządaniem. Jest to z początku zrozumiałe, taki jest cel, oboje nawet nie zakładają, że miałoby ich łączyć coś więcej, że mogłoby to być coś stałego, poważnego, wręcz wiedzą, że nie ma takiej możliwości. I to wyczekiwanie na moment, w którym zdadzą sobie sprawę z tego, że nie mogą już dłużej wypierać własnych uczuć, mogło być ogromnie emocjonujące, gdyby było poprowadzone trochę inaczej, może w innym tempie. Ponieważ kiedy już od początku mamy pomiędzy nimi jedynie napięcie seksualne to im dalej tym bardziej mnie postawa Zazdrości drażniła, nużyło mnie to ciągłe wałkowanie tego i żałuję, że autorka nie poświęciła więcej czasu na pokazanie czegoś głębszego pomiędzy nimi, co nie wiązałoby się z łóżkiem :/ przez to ta historia wypadła w moich oczach wiele gorzej. Szczególnie zaangażowana byłam w ostatnich 150 stronach, akcja nieustanna się wówczas najbardziej dynamiczna, już do końca nie mogłam się od niej oderwać, musiałam wiedzieć co będzie dalej. Główny plot twist świetny. Równie interesujące były drugoplanowe postacie, chętnie poznałabym bliżej historie Gniewu i Emilii. Podsumowując całość wypada bardzo dobrze, lecz mogło być tylko lepiej i lepiej, gdyby relacja Zazdrości i Camilli została trochę inaczej przedstawiona.

  • literacki.czar

    W tej grze splątanych jest ze sobą dużo istnień, a sekrety są na wagę złota. Jaką cenę przyjdzie im zapłacić za wygraną? Camilla jest artystyczną duszą, a pracowania, którą odziedziczyła po ojcu, nieustanna się jej bezpieczną przystanią. Miejscem, w którym może przelać własny talent na płótna, z dala od wścibskich oczu. I choć z charakteru przypomina raczej lwicę, na co dzień woli trzymać się w cieniu. W końcu, jeśli nie zwracasz na siebie uwagi, nikt nie powinien odkryć twoich tajemnic, prawda? W Waverly Green panują zasady i etykieta. Ciężko więc ocenić, kto zakłada maskę, żeby dopasować się do tłumu, a komu rzeczywiście można ufać. Kiedy w życiu Camilli pojawia się lord Synton, granica pomiędzy prawdą a kłamstwem zaciera się jeszcze bardziej. W przetarciach zaczynają pojawiać się przebłyski emocji, choć na pierwszy plan wysuwa się pożądanie. Tej dwójce zdecydowanie nie można odmówić chemii, ponieważ już od samego początku czuć, że bohaterów do siebie ciągnie. Jeszcze zanim zostali uwikłani w niebezpieczną grę, musieli stawić czoła konwenansom, a to tylko podsyciło ich żar. Stawka jest wiele wyższa, niż ktokolwiek zdaje sobie sprawę. Dla niektórych to kwestia wolności albo nieśmiertelności a dla niektórych… przetrwania. Relację głównych bohaterów w głównej mierze napędza grzech, któremu poświęcony jest ten tom – zazdrość. Nie ma w tym nic dziwnego, książę Zazdrości czepie własną moc z zazdrości innych, więc sam z olbrzymią satysfakcją podsyca to uczucie. W tej plątaninie zagadek i oczywistego przyciągania zabrakło mi trochę emocji pomiędzy bohaterami. Dostaliśmy wiele niezłych spicy scen, lecz nie do końca wiem, skąd wzięło się ich głębokie uczucie. Gra sama w sobie była bardzo ciekawa. Z zapartym tchem śledziłam wszystkie intrygi i zastanawiałam się, dokąd doprowadzi nas następna wskazówka. Kerri bardzo umiejętnie opisała ten wątek i płynnie przeprowadziła nas przez historię. Nie zabrakło również wspaniałych fragmentów zaskoczenia. Jeśli macie ochotę na romantasy w pełnej krasie, to koniecznie wybierzcie się na dwór Zazdrości!

  • nesscafe11

    [Współpraca barterowa, reklama z wydawcą] Początek był niezły - tło zdarzeń rodem z Bridgertonów. Dorzućmy zadziorne dialogi, bohaterów z charakterkiem i zagadkową fabułę, która nie pozwalała się oderwać. Nie zabrakło również humoru. I ze względu na ten początek daję więcej gwiazdek niż 1. Ta element była warta przeczytania i szczerze nieźle się bawiłam. Lecz niestety, przy zmianie otoczenia wszystko zaczęło się sypać - dialogi nieustanny się żenujące, charaktery zniknęły w ogniu pożądania, a akcja zaczęła przynudzać. Na pierwszy plan wysunął się seks, orgie, podteksty, genitalia, czasem pojawiały się opisy otoczenia i od czasu do czasu fabuła. Należę do tych osób, które czytają dla wciągających wydarzeń, więc czułam się trochę zażenowana. Może jako SMUT ta książka ebook robi robotę - nie czytam ich, więc trudno mi powiedzieć jak wypada na tle innych, lecz skądś te wysokie noty muszą się brać - ale to tyle. Przedstawiono tu fizyczne pożądanie i okay, tak również można, tyle że jednocześnie podkreślano uczucia romantyczne, których nie odczułam. To była czysta żądza, do której nie trzeba miłości, więc nie wiem dlaczego autorka uznała to za jednoznaczne. To mój następny powód do kwestionowania tej historii. Muszę przyznać, że nie podobał mi się po prostu pomysł na "fabułę" - nie poczułam żadnej sympatii do tematyki grzechów jako postaci i podsycania mocy, a królestwo piekieł było dla mnie nijakie. Najsmutniejsze jest to, że pojawił się interesujący plot twist, lecz został tak przedstawiony, że nie zrobił na mnie żadnego wrażenia... To po prostu erotyk w świecie fantastycznym upakowany w piękną oprawę. Całość była na tyle kiepska, iż przy dokończeniu poczułam ulgę :( Nie tego się spodziewałam. Lecz chcę zaznaczyć, że czytało się to bardzo dynamicznie i płynnie. Ode mnie 3/10. Jednak jeśli lubicie erotyki, to myślę, że Wam się spodoba, lecz jeśli tak jak ja lubicie przede wszystkim fabułę w fantastyce, to nie tędy droga. Lojalnie ostrzegam, ponieważ ja nie spodziewałam się po niej takiej pikanterii ;)