Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Troja – miasto skarbów i herosów, ukochane przez bogów, budzące chciwość i żądzę władzy, scena dużych tragedii. Tam właśnie przeznaczenie prowadzi troje bohaterów tej książki: Helikaona, zwanego również Panem Srebrnego Łuku, młodą kapłankę Andromachę i legendarnego wojownika Arguriosa z Myken. U celu swej podróży znajdą miasto rozdzierane przez ambicje synów króla Priama – istny tygiel zazdrości, oszustw i spisków, na który patrzą głodni łupu wrogowie.Nadchodzi czas męstwa i zdrady, krwi i strachu… Od wydawcy:"Dawid Gemmell jest jedynym twórcą powieści historycznej i fantasy, którego prozę studiuję zdanie po zdaniu, próbując dociec, jak również on osiągnął tak wspaniałe efekty. Pokłon dla «Pana Srebrnego Łuku», brawo, panie Gemmell!"Steven Pressfield, twórca "Aleksandra Wielkiego" i "Bram ognia""Gemmel to mistrz intrygi, lecz jego triumfem są znakomite kreacje bohaterów, tak realistyczne, że gdy ponoszą porażki, cierpimy, a kiedy zwyciężają - jesteśmy olśnieni".Conn Iggulden, twórca cyklu "Imperator"
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Troja. Tom 1. Pan srebrnego łuku |
Autor: | Gemmell David |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pan Srebrnego Łuku rozpoczyna się kilka lat przed wybuchem Wojny Trojańskiej.O samej wojnie nie ma jeszcze w tym tomie ani jednej wzmianki. Cała historia toczy się wokół mitycznych bohaterów i ich perypetii. Ciekawym jest pokazanie zdarzeń z punktu widzenia różnorakich bohaterów. Daje to pełniejszy obraz wydarzeń.Sami bohaterowie także są bardzo ciekawie nakreśleni. Żaden z nich nie jest ani kryształowo dobry, ani nie jest również czarnym charakterem. Oczywiście mamy postaci dobre i złe, ten podział jest dosyć wyraźny, lecz na tym koniec. Każda z postaci ma zarówno wady, jak i zalety. Dzięki temu herosi, w innych książkach, filmach mityczni, u Gemmela staja się ludzcy, normalniejsi. Co istotne, Gemmel równie kluczowych dla całej historii uczynił zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe postaci.Ogromnym atutem są drobiazgowe opisy, czy to Troi, jej szerokich ulic, świetnych domów, czy zmagań i perypetii bohaterów. Dużo tych ostatnich, jak np. potyczka z mykeńskimi piratami zostało bardzo dosadnie nakreślone, wręcz brutalne.Mimo, iż każdy z nas wie, jak cała historia się zakończy, co wydarzy się w kolejnych tomach, to i tak z niecierpliwością odwracałem kartki w trakcie lektury. Niewątpliwie pisarz użył znacznej dawki fantazji, ubarwił, jakby wywrócił całą historię na drugą stronę, osią 1. tomu zrobił coś innego. Lecz zrobił to w taki sposób, iż książkę czyta się bardzo dynamicznie i z olbrzymią przyjemnością.
"Pan Srebrnego Łuku" to pierwsza element trylogii Troja autorstwa Davida Gemmella. Zapragnęłam ją przeczytać, po recenzji, jaka ukazała się na stronie Lubimy Czytać, recenzji zakończonej słowami "Książka fenomenalna, nie ma żadnej skazy!". Faktycznie ciężko by się doszukiwać jakiejkolwiek skazy.To książka ebook opowiadająca o wojnie trojańskiej, lecz to inaczej opowiedziana historia od dotychczas czytanych przeze mnie. Postaci w niej żyją, wkradają się z każdą kolejną stroną w nasz dzień. To powieść, której nie da się ot tak odłożyć na półkę i zapomnieć. Ona stale siedzi gdzieś w zakamarkach naszych myśli.Trójka bohaterów: Helikaon (Eneasz) zwany Panem Srebrnego Łuku, legendarny wojownik Argurios z Myken a także kapłanka Andromacha, wszyscy zmierzają w jedno miejsce - Troja miasto pełne sprzeczności, chciwości, spisków, władzy, budzące strach, ukochane przez bogów. Oprócz trójki głównych bohaterów znajdziemy tam też Odyseusza, Priama, Hektora, czy Agamemnona. Postaci słynne nam z mitycznych opowieści. To historia o przyjaźni, miłości, nienawiści, rywalizacji i wojnach.„Widzę ludzi płonących jak pochodnie i... statek w płomieniach. Widzę bezgłowe ciało... i olbrzymi gniew. Widzę... widzę dużo okrętów, jak niezliczone stado ptaków. Widzę wojnę, Agamemnonie, długą i straszną, a także śmierć wielu herosów.”Dla naszych bohaterów niestraszne były takie przepowiednie, nakręcały one spiralę odwagi. Nie brakowało w tych czasach herosów, pragnących sprawdzić się w boju. Niestraszna była im też utrata życia. Walczyli w imię czegoś, w imię ważnej sprawy, a po ich śmierci opowiadano o nich legendy, śpiewano pieśni.Autor David Gemmell przedstawił słynne nam już postaci po swojemu. Jego interpretacje są ciekawsze, głębsze. Nie oczekujmy tu boskich tricków, jego postaci są bardzo ludzkie i przepełnione odwagą. Opisy zaś odległych czasów bardzo dokładne. To zaiste fenomenalna książka ebook :), szkoda tylko, że twórca już niczym świeżym nas nie zachwyci, zmarł 28 lipca 2006 roku.Dziękuję Wydawnictwu Rebis za udostępnienie książki.
Troja, jeden z najładniejszych kawałków na ziemi, miasto o złocistych murach i wysokich wieżach, które robią wrażenie na każdym, kto przed nimi stanie. Opływająca w bogactwa i luksusy, z potężną armią i herosami, na czele z niezłomnym królem Priamem i jego dużym rodem. Twierdza nie do zdobycia. Pełna jednak oszustw, spisków, zazdrości wśród arystokracji i członków szanownych rodzin, a także ciągle narażona ze wszystkich stron na ataki zawistnych wrogów. Do tego miejsca los prowadzi troje bohaterów: kapłankę Andromachę z Teb, która ma wyjść za mąż za znanego herosa Hektora, niezwyciężonego mykeńskiego wojownika Arguriosa, który zostaje tam wysłany jako posłaniec, i samego Pana Srebrnego Łuku, czyli dużego bohatera Helikaona, który nie ugnie się przed nikim. Będą jednak musieli poradzić sobie z ambitnymi i licznymi członkami rodu króla Priama, wśród których nie każdy jest przychylny trójce bohaterów. Nie wiedzą również oni, że w powietrzu wisi spisek i to znajdujący się w samym zarodku Troi, co doprowadzi do krwawej bitwy.Od zawsze uwielbiałem oglądać, czytać i słuchać o starożytnej Grecji i Rzymie. Czy to były filmy, czy książki, mitologie, książki historyczne czy fantasy. Sięgam wtedy, kiedy jest okazja. Jeśli mogę poczytać - czytam. Jeśli przełączam kanały w telewizji i emitowana jest akurat Troja, Aleksander albo 300, to chętnie oglądam. Zawsze starożytność pochłaniała z powodzeniem moją uwagę, więc wznowionej książki Davida Gemmella nie mogłem za nic pominąć, ponieważ zrobił się z tego już dawno żelazny priorytet.Czekałem na wznowienie tej pozycji kilka lat, czyli niemalże równie długo jak na doskonały Ilion Dana Simmonsa, który miałem już okazję przeczytać w zeszłym roku. Obie książki poruszają tą samą tematykę, czyli starożytność i legendarną Troję, lecz przedstawiają ją w różnoraki sposób. U Simmonsa mamy science fiction. Zaś Gemmell serwuje nam opowieść historyczną i fantasy. Nie sposób wyrazić, która z tych ebooków jest lepsza, ponieważ obie są rewelacyjne i warto je poznać. O książce pdf Simmonsa już pisałem, więc dziś skupię się na pozycji Davida Gemmella."Pan srebrnego łuku" to opowieść historyczna i zarazem pierwsza element cyklu "Troja". Przedstawia dzieje paru bohaterów związanych z tym legendarnym miastem, lecz na kilka lat przed samą wojną trojańską. Większość z czytelników zapewne zna ten temat, wie jak wyglądała Troja, kojarzy najistotniejsze postaci i jak przebiegała ta znana w dziejach ludzkości wojna. Pewnie również element osób pomyśli sobie, że po raz następny temat jest wałkowany i szkoda na to czasu, ponieważ niczym nie zaskoczy. Pragnę jednak poinformować, że te osoby się pomylą, ponieważ chociaż mi samemu temat jest bardzo nieźle znany, to jednak dość usilnie próbowałem, lecz nie potrafiłem się od tej książki oderwać. Nie widzę w niej żadnych minusów, a jakbym miał wyznaczyć najistotniejsze zalety to są to zdecydowanie: bohaterowie i fabuła.(...)Pełna recenzja na: http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2016/03/pan-srebrnego-uku-david-gemmell-recenzja.html
Doskonały na wieczór kawałek prozy, czyli klimatyczna podróż do starożytnej Grecji, w świat spisków, intryg i honoru. David Gemmell w pierwszej części trylogii "Troja", zatytułowanej "Pan Srebrnego Łuku", kreuje obraz przypominający nieco krwawe opowieści mówione przy ognisku - traktujące o bitwach, wojnach, miłości i przyjaźni. Polecam!http://www.nerwslowa.blogspot.com/2016/03/ksiazka-david-gemmell-troja-pan.html#more
Chłopiec, który przeszedł w dzieciństwie dużo tragedii może wyrosnąć na pewnego siebie i silnego mężczyznę. Zwłaszcza, jeśli ma przy sobie mentora, nauczyciela. Jednak przeznaczenie potrafi zaskoczyć i połączyć ze sobą dzieje ludzi, którzy niewiele mają ze sobą wspólnego…Mitologia grecka interesuje mnie od wczesnego dzieciństwa. A wszystko zaczęło się od niepozornej animacji Disneya, „Herkulesa”. Potem przyszła pora na książki, lecz muszę stwierdzić, że rzadko trafiałam na pozycje interesujące. Takie, które w przystępny i niezbyt kiczowaty sposób przedstawiały mity. Dlatego dałam sobie spokój z dalszym poszukiwaniem. Jednak dotarła do mnie opowieść Davida Gemmella, dałam szansę. I nie pożałowałam! Wydanie pokryło się z moim gustem, okładka przypominająca trochę plakaty filmowe. Obietnica interesującego wnętrza? Owszem. Pełna obaw zaczęłam czytać i zniknęłam na kilka godzin. Umysł prawdopodobnie stale mi tkwi w świecie herosów, ponieważ pisząc te słowa mam ochotę ponownie sięgnąć po mój egzemplarz. Największym atutem są bohaterowie — bardzo prawdziwi, mimo własnego nieco bajkowego rodowodu. I ta wartka akcja, tak zachęcająca do dalszego podróżowania z Helikaonem…Helikaon jest żywą legendą. Mężny, inteligentny, budzi zarówno postrach i szacunek. Los nie szczędził mu przykrości. Zdarza się, że na swoim potężnym statku płynie do Troi. Ma odbyć się tam ślub Hektora, syna króla Priama. Oblubienicą okazuje się być siostra panny młodej — wyjdzie za mąż w zastępstwie, bo biedna Palesta zmarła. Statek aż roi się ludzi. Każdy z nich posiada powód, żeby znaleźć się w Troi. I wszystkie są skrzętnie ukrywane. Sprawy zaczynają się komplikować, a spiski mnożyć. Lojalność i odwaga muszą dojść do głosu w tak nieprzewidywalnych czasach…Historia o Troi jest słynna chyba wszystkim. Męczy się ją w szkołach, na różnorakich przedmiotach. Nierzadko odziera z klimatu. David Gemmell to ratunek dla osób, które chciałyby ponownie wrócić do tego miasta, odkryć je na nowo. Tym razem z perspektyw innych osób, nawet z nieco wcześniejszego czasu. Twórca posiada dar opowiadania, książka ebook wciąga już od pierwszych stron. Fabuła intryguje, oplata. Odnosiłam wrażenie, że wszystkie zdarzenia dzieją się przy moim udziale. Jasno widziałam obrazy, które omówił Gemmell. Wiele opisów, dużo dialogów — całość wyważona i pozbawiona przeciągania, nudy. Brzmi znakomicie? Takie jest w rzeczywistości. „Spojrzała na plażę, zobaczyła palące się ogniska i usłyszała przynoszone przez wieczorną bryzę ciche dźwięki muzyki. Tam była wolność, jakiej ona nigdy nie zazna. Zwyczajni ludzie, którzy wiodąc normalne życie, śmieją się, żartują, kochają. Przyszła jej do głowy świeża myśl. Piękna i kusząca. Wkrótce przypłynie tu statek, który zabierze ją do Troi. Do tego czasu stale będzie — jeśli tylko zachowa ostrożność — wolna.”Każdy bohater posiada własny unikalny charakter, nie da się pomylić pierwszego z drugim. Największą sympatię wzbudzić we mnie Odyseusz. Bardzo ludzki, dowcipny, a przy tym niepozbawiony wrażliwości. Szalenie interesująca postać. Gawędziarz lubiący podkoloryzować własne przygody. Paru znajomym wyraźnie przekazuje, że jego opowiastki są fikcją, lecz tłum wielbi ich słuchać. W taki sposób Gemmell nadaje mitologii człowieczeństwa. Wychodzi ona z kart książki i żyje. Nie jest już sucha. Stale dużo w niej potyczki i krwi, jednak równocześnie wiele miejsca poświęca się rysowi psychologicznemu. Życie wewnętrzne bohaterów kipi od emocji.David Gemmell zgrabnie połączył wątki mitologiczne z bijącym w piersi sercem. W jego powieści moc nie płynie od Zeusa, ona istnieje od samego początku. Tylko trzeba ją udoskonalić i pielęgnować. I te intrygi! Jako czytelnik mocno emocjonowałam się zagadkami rzucanymi wprost pod nogi. Komu ufać? Kto jest zdrajcą? Równocześnie prosto uronić łzę przy zakończeniu tego tomu, ponieważ spieszę z wyjaśnieniem, iż mamy do czynienia z trylogią. Tak, sama nie mogę się doczekać, gdy trafi do mnie druga część. Zżyłam się z wieloma postaciami, z przyjemnością poznam ich dalsze losy. Doskonały klimat, zadowoli nawet najbardziej wybrednego miłośnika literatury.Jeśli lubicie spędzać noce ponad książką, to przedstawiłam Wam idealną do tego lekturę. Pozytywne opinie sypiące się zewsząd nie są przesadą. David Gemmell jest pisarzem, który idealnie prowadzi przez miasta i morza — aż do momentu, gdy niespodziewanie stwierdzamy, że pojawił się ranek…
„Widzę ludzi płonących jak pochodnie i... statek w płomieniach. Widzę bezgłowe ciało... i olbrzymi gniew. Widzę... widzę dużo okrętów, jak niezliczone stado ptaków. Widzę wojnę, Agamemnonie, długą i straszną, a także śmierć wielu herosów”. Takie przepowiednie nie odstraszały. Ani Agamennona, ani jemu podobnych. Wcale nie zniechęcały, a podkręcały adrenalinę. I choć starożytni obwali się spełnienia przepowiedni, to jeszcze bardziej chcieli zmierzyć się ze swoim przeznaczeniem. Dlatego nie brakowało herosów, którzy gotowi byli poświecić życie, żeby później ktoś mógł śpiewać o nich pieśni. Mitologia opiewa czyny tych nieustraszonych mężczyzn, niemal półbogów.David Gemmell wykorzystuje mit o wojnie trojańskiej. Wykorzystuje go i interpretuje na własny sposób. Dopowiada życiorysy Odyseusza, Priama, Hektoa, Parysa. Nie oni jednak są głównymi bohaterami powieści. Przez całą opowiadanie przewija się Helikaon. (mitologiczny Eneasz). I tutaj Gemmell postarał się o idealny rys psychologiczny, ponieważ do końca nie jesteśmy w stanie „rozgryźć” tego bohatera. To człowiek, który potrafi bez skrupułów uciąć głowę wieśniakowi odzywającemu się nie w porę, a za chwilę przejąć się pragnieniami i troskami pałacowych niewolnic. To człowiek (może bóg), który uratował małą dziewczynkę, lecz i szaleniec, który spalił żywcem pięćdziesięciu ludzi. To też idealny wojownik, żeglarz i strateg. Dowodzi „Ksantosem” największym okrętem, który płynąc do Troi mierzy się ciągle ze sztormami w Wielkiej Zieleni wód.Ciekawie został przedstawiony również Odyseusz. Nijak ma się on do odsłony słynnej z mitologii. Odyseusz pływa na „Penelopie” i bliżej mu do pirata i rabusia, który nie ma nic przeciwko zabijaniu dla zysku, niż do tęskniącego za żoną męża (choć i tego motywu tu nie brakuje). Tutaj Odyseusz jest utalentowanym gawędziarzem, który potrafi snuć oszałamiająco skomplikowane opowieści i wyczuwać nastroje słuchaczy. Dzięki temu nikt nie wiedział, która z jego przygód była prawdziwa, a która ubarwiona. Nie sposób wspomnieć również o młodej kapłance Andromasze, choć akurat ta postać wydała mi się nieco stereotypowa. Andromacha musi porzucić własne wcześniejsze kapłańskie przeznaczenie i udać się do Troi, gdzie rodzina nakazuje jej poślubić księcia Hektora. Ognistowłosej niemal bogini nie za bardzo uśmiecha się ta misja, gdyż jako dziewczyna silna i zdecydowana ma poczucie niesprawiedliwości dziejowej. Przyjmuje jednak (choć z lekkim nadąsaniem) własne przeznaczenie. Dziewczyna jest oczywiście piękna, inteligentna, oczytana, idealnie jeździ konno i strzela z łuku lepiej od mężczyzn. Brakuje jej jedynie odpowiedzi na zapytanie „czym jest miłość?”.Uwielbiam takie powieści, które słynnej historii dodają pikanterii. Uwielbiam pisarzy, którzy tworzą znakomite kreacje bohaterów. Tutaj świetne zarysowane są też postacie drugoplanowe (dwunastoletni Kasander – chłopczyk pokładowy czy mała jeszcze przyszła wieszczka - Kasandra). Pełno tu również intryg i zwrotów akcji. To barwna opowieść, za którą kryje się mrok. Jak Troja. Miasto rozmaitych skarbów i gór złota. Miasto, które oślepiało swoim blaskiem marynarzy na morzu. Miasto ogromnych wież i bram. Miasto herosów i nieustraszonych wojowników. Miasto chwały i klęski, odwagi i zdrady, w końcu czerwonego morza krwi i strachu. Tu nic nie jest tym, czym się zdaje. A jednak dalej fascynuje i olśniewa.
Dawno nie czytałam tak zajmującej pozycji mówiącej o starożytnej Troi, którą skutecznie i trwale obrzydziła mi edukacja w szkole.Tymczasem twórca tak sprawnie zarysował historię, jak Prometeusz podarował ogień ludziom, tak Gammell dał mitom nową, doskonalszą odsłonę. Zdecydowanie jest to ta forma, którą o dużo lepiej będzie się przyswajało, niż podręcznikowe opisy. Idealnie wykreowane postacie, krwista i trzymająca w napięciu akcja słynnej wojny, która została przedstawiona w o dużo przystępniejszy sposób niż kiedykolwiek.