Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Fenomenalna historia o miłości, lojalności i granicach poświęcenia w obronie bliskich osób rozgrywająca się w dwóch wymiarach czasowych.Minęło dziesięć lat, odkąd matka Izzy Stone zastrzeliła śpiącego męża, pozbawiając własną córkę ukochanego ojca. Przekonana o obłędzie matki Izzy nie może jej tego wybaczyć i stale odmawia odwiedzenia dziewczyny w więzieniu. Siedemnastolatka mieszka w rodzinie zastępczej, a w wolnych chwilach pomaga przybranym rodzicom w porządkowaniu zbiorów lokalnego muzeum, w którym pracują. Pewnego dnia w stercie porzuconych i zapomnianych przedmiotów Izzy znajduje zakurzony stos nieotwartych listów, które będą oknem do jej przeszłości.Jest pierwsza połowa XX wieku. Osiemnastoletnia Clara Cartwright czuje się rozdarta między posłuszeństwem względem restrykcyjnych rodziców a szaloną miłością do włoskiego imigranta. Ojciec Clary wpada w furię, gdy kobieta odmawia wstąpienia w zaaranżowane małżeństwo. Z wściekłości wysyła ją do kosztownego ośrodka dla obłąkanych. Wkrótce nadchodzi finansowy krach, który pozbawia rodzinę Clary całego majątku i skazuje ją na pobyt w publicznym przytułku.Zamknięta w listach historia Clary sprawia, że Izzy zaczyna się głęboko zastanawiać ponad zdarzeniami z przeszłości.Prowokująca historia o tęsknocie za poczuciem przynależności i tajemnicach, które mogą odmienić nawet najbardziej normalne życie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | To, co zostawiła |
Autor: | Wiseman Ellen Marie |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Dodam jeszcze, że książka ebook tak wciąga, że z trudem wytrzymywałem w pracy, żeby zakończyć jak najszybciej i sięgnąć po książkę.Każdy epizod wciąga jeszcze bardziej, wywołuje niesamowite emocje, dreszcze, przygnębienie... Jest to po prostu wyśmienita książka, jedna z najlepszych jakie czytałem. Naprawdę warto.
Jedna z najlepszych ebooków jakie czytałem. Idealnie napisana, bardzo wciągająca, przeczytałem ją jednym tchem. Emocje, dreszcze i łzy... warto przeczytać, bardzo realistycznie opisana. Szkoda, że tylko jedna książka ebook jest u nas przetłumaczona liczę na to, że pozostała też będzie dostępna.
POLECAM ... ta książka ebook na długo pozostanie w mojej pamięci ....
Długo zastanawiałem się co i jak napisać o tej książce. Wzbudziła we mnie tyle emocji, że po jej przeczytaniu nie wiedziałem co powiedzieć - po prostu mnie zatkało. Może zacznę od tego, że zdażyło mi się kilka lat temu odwiedzić służbowo współczesny zakład psychiatryczny i nie było to miłe doświadczenie. Drzwi bez klamek z niewielkim okienkiem, dzwonek i oczekiwanie na wpuszczenie na oddział przez pracownika. Dziewczyny spacerujące po korytarzu samotnie albo w asyście pielęgniarek, wpatrujący się pustym wzrokiem w nieznajomego, a dla kontrastu elegancka, zadbana starsza pani z włosami upiętymi w finezyjny kok, siedząca w otwartej świetlicy, która czytając książkę popijała kawę i zauważywszy mnie, lekkim skinieniem głowy i uśmiechem na twarzy powiedziała „dzień dobry”… Z kolei poźniej opuszczając placówkę, grupka ludzi wychodzących z opiekunem na spacer, u których na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na to, iż mają jakiekolwiek zaburzenia. Już wówczas nasunęło mi się dużo pytań, dlaczego tu są, co ich doprowadziło do tego miejsca, co czują, czy są tu własnej, nieprzymuszonej woli…? Po tej wizycie, zrobiło mi się żal tych wszystkich ludzi, ponieważ dopóty, póki nie zobaczyłem tego na swoje oczy, nie zdawałem sobie sprawy jakie to smutne miejsce. Nie dlatego, iż jest im tam źle, czy że nie otrzymują niezbędnej pomocy, lecz dlatego, że po prostu tam są… „To, co zostawiła”, to historia dwóch dziewczyn, żyjących w różnorakich epokach, którym los odebrał szansę na normalne, szczęśliwe życie. 17-letnia Izzy traci rodziców - matka brutalnie morduje jej ojca we śnie i zostaje zamknięta w zakładzie dla obłąkanych, a następnie bez szans na sprawiedliwy proces umieszczona w więzieniu. Izzy nie jest w stanie wybaczyć matce popełnionego czynu i nie zdając sobie sprawy z powodów, dla których się tego dopuściła, nie odwiedza jej w zakładzie karnym, jak też nie czyta otrzymywanych od niej listów… Pełna obaw Izzy trafia do rodziny zastępczej. Jej wątpliwości nie mają jednak uzasadnienia, bo świeża rodzina daje jej szansę na życie, jakiego pragnęła. Wraz z przybraną matką, Peg - pracownicą muzeum, odkrywają na strychu zakładu psychiatrycznego Willard bagaże pacjentów. Stanowi to szansę na odtworzenie ich życia sprzed pobytu w placówce, z której nigdy nie zostali wypisani. Wśród walizek Izzy trafia na rzeczy dziewczyny, która była w tym samym wieku co ona i postanawia zagłębić się w jej losy. Wspomnianą kobietą jest 18-letnia Clara Elizabeth Cartwright, żyjąca w latach 30. Nie układają jej się relacje z wpływowymi rodzicami, a cała sytuacja ulega zaostrzeniu, kiedy przyprowadza do domu na kolację Brunona - włoskiego imigranta, w którym jest zakochana i z którym wiąże przyszłość. Zarówno ojciec, jak i matka nie aprobują wyboru córki wobec mężczyzny, który miałby zostać ich przyszłym zięciem. Sądzą bowiem, że nie mógłby zapewnić ich córce życia w dostatku i dobrobycie. Trzy dni po feralnej kolacji rodzice oznajmiają jej o zaaranżowanym małżeństwie z innym facetem i od tego czasu ma zakaz wychodzenia z domu. Sprzeciw Clary jest fatalny w skutkach - ojciec umieszcza ją rzekomo dla jej dobra, ale wbrew jej woli w Domu Opieki dla Niepełnosprawnych Umysłowo. Po pewnym okresie nie będąc w stanie dalej utrzymywać jej pobytu w tymże miejscu ze względu na kłopoty finansowe rodziny, wraz z doktorem prowadzących podejmują decyzję o umieszczeniu Clary w zakładzie psychiatrycznym Willard, gdzie jej życie zamienia się w koszmar. Traci wszystko - ukochanego mężczyznę, miłość, szczęście, godność i wolność… Obydwie historie są interesujące, aczkolwiek głównym aspektem tej książki jest wyjątkowo niełatwa kwestia horroru odbywającego się w zakładach „pseudoleczenia” psychicznego. Utracone istnienia, ludzie uwięzieni w murach strasznego miejsca wbrew własnej woli, z brakiem możliwości powrotu do rzeczywistości i normalnego życia. Mury kryjące straszne tajemnice, nieludzkie, wręcz niewyobrażalne praktyki. A najgorsze jest w tym wszystkim to, że coś takiego miało miejsce jeszcze w ubiegłym stuleciu, dlatego wspomnienie tych kilkunastu minut spędzonych przeze mnie w placówce tego typu, zmroziła mi krew w żyłach. Jest to historia, która wywiera olbrzymi wpływ na czytelnika. Po lekturze już nic nie jest i nie będzie takie samo… Zalecam z czystym sumieniem.
Zapraszam na bloga https://justrevding.blogspot.com/ a także instagram - justrevding. Rok 1929. Młoda kobieta, Clara Cartwright, wychowywana jest w bardzo restrykcyjny sposób przez własnych zamożnych rodziców. Pewnego dnia będąc w klubie ze kolegami poznaje Brunona – chłopaka o kruczoczarnych włosach i brązowych oczach – w którym zakochuje się ze wzajemnością. Jej rodzice nie akceptują tego związku, bo Bruno nie jest dziedzicem wielkiej fortuny, a jedynie ubogim imigrantem. Poza tym państwo Cartwright zaplanowali już przyszłość własnej córki – chcą wydać ją za mąż za dużo starszego, bogatego mężczyznę. Pewnego dnia dochodzi do kłótni pomiędzy rodzicami, a ich dzieckiem, która kończy się dla Clary tragicznie – jej ojciec za pomocą jednego telefonu zmienia całe jej życie. Postanawia umieścić nieposłuszną córkę w domu opieki dla niepełnosprawnych umysłowo, skąd potem trafić ma do szpitala psychiatrycznego Willard – a wszystko to, bo miała czelność się sprzeciwić. Przebywając w ośrodku każda próba udowodnienia lekarzom, że jest zdrowa, sprawia, że wszyscy uznają ją za jeszcze bardziej niezrównoważoną. Rok 1995. Młoda kobieta, Isabelle Stone, przeżyła w dzieciństwie traumę – widziała jak jej matka zastrzeliła ojca, a następnie została zamknięta w więzieniu. Izzy jest pewna, że stało się to za sprawą niezdiagnozowanej wcześniej choroby psychicznej jej mamy i nie chce mieć z nią nic wspólnego. Koleje losu rzucają dziewczynę od jednej rodziny zastępczej do drugiej. Ostatecznie Isabelle trafia do Peg i Harry’ego. Pewnego dnia, wraz ze własną przybraną mamą, nastoletnia już Izzy zostaje zaangażowana w badanie walizek odnalezionych w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym Willard, które pacjenci przywieźli ze sobą, a których nie mieli okazji odebrać opuszczając ośrodek. Izzy szczególnie zaciekawia walizka Clary Cartwright. Studiując akta a także zawartość bagażu odkrywa, że młoda dziewczyna wcale nie była szalona. I tak, epizod po rozdziale, historie Clary a także Isabelle przeplatają się tworząc coraz bardziej logiczną całość. W książce pdf ukazane jest, jak funkcjonowały szpitale psychiatryczne w latach trzydziestych dwudziestego wieku. Sposoby stosowane przez „lekarzy” były nieludzkie a także oczywiście nieskuteczne. Przerażający jest fakt, że tak dużo zamykanych osób, a w szczególności kobiet, wcale nie była chora psychicznie. Na ostatnich stronach można znaleźć idealny wywiad z autorką, w którym omawia w jaki sposób i skąd czerpała info o szpitalu Willard. Mimo, iż historia jest fikcją literacką, wspomniany szpital istniał naprawdę. Dodatkowo chciałabym jeszcze wspomnieć, że opis książki, jaki przedstawiłam powyżej, pokazuje jedynie element wszystkich zawartych w niej wątków. Pozycja ta jest bogata w zwroty akcji, a czytając na zmianę epizody Clary i Izzy, nie można się oderwać, gdyż na końcu każdego z nich są niebywałe cliffhangery. Ja osobiście jestem oczarowana, pomimo, że historie przedstawione w książce pdf są strasznie smutne. Myślę, że z czystym sumieniem mogę powiedzieć, iż jest to jedna z najlepszych przeczytanych przeze mnie pozycji w tym roku i trafia na listę ulubionych. Polecam, ponieważ zmusza do refleksji ponad tym, jakie mamy szczęście, że nie żyjemy w tamtych czasach. Ja taką przeżyłam, gdyż jako osoba homoseksualna mogłabym podzielić los Clary.
Link do recenzji: https://youtu.be/ImTOh5rdfBs Ta książka ebook mną wstrząsnęła, a kiedy coś wywołuje we mnie takie emocje, nie potrafię się nie zakochać.
Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją na blogu: www.zaczytanawniesamowitychksiazkach.blogspot.com! ,,To, co zostawiła" to poruszająca historia dwóch kobiet, żyjących w innych czasach, które połączył jeden pamiętnik. Sekrety sprzed wielu lat pragną wyjść na jaw, a tym samym ujawniają sekrety, które zniszczyły życie tych pięknych, młodych dziewczyn o żelaznej determinacji. Szpital psychiatryczny kryje dużo zagadek, które mrożą krew w żyłach. Ellen Marie Wiseman stworzyła powieść, która intryguje od pierwszej strony i zabiera czytelnika w świat, w którym nikt nie może sam się obronić. Pełna tajemnic, hipnotyzująca książka, która jest zarazem jedną z najlepszych książek, jaką przeczytałam w tym roku. ,,To, co zostawiła" to historie dwóch dziewczyn żyjących w całkowicie innych czasach, które połączył stary pamiętnik. Clara żyje w czasach, gdy przedstawicielki płci żeńskiej nie mają nic do powiedzenia - muszą wypełniać rozkazy, a jakikolwiek bunt jest okrutnie karany. Panna Cartwright tylko dlatego, że zakochała się w mężczyźnie, który nie wpasowywał się w status majątkowy jej rodziny, została skazana na przymusowy pobyt w szpitalu psychiatrycznym Willard, gdzie miała zostać ,,wyleczona" z choroby psychicznej, choć tak naprawdę nigdy nie była chora. Jej życie legło w gruzach tylko dlatego, że postanowiła walczyć o własną przyszłość. Izzy żyje w obecnych czasach i choć mogłoby się wydawać, że te kilkadziesiąt lat mogło przemienić wszystko, to tak naprawdę zarówno jedna, jak i druga bohaterka musi mierzyć się z tymi samymi kłopotami - potrzebą akceptacji, bezwarunkowej miłości, a przede wszystkim z osobami, które za wszelką cenę chcą je zniszczyć. Pewnego dnia drugi tych młodych dziewczyn się krzyżują za sprawą starego pamiętnika Clary, gdzie omawia własne przeżycia. Izzy zaczyna wówczas rozumieć, że ta cudowna kobieta wcale nie była psychicznie chora. W pościgu za prawdą Izzy odkrywa przerażające tajemnice zarówno z życia Clary, jak i własnego. ,,To, co zostawiła" to przejmująca, rozdzierająca, cudowna opowieść o potyczce z przeciwnościami losu, determinacji i sile, która pozwala przetrwać, tajemnicach, które niszczą całe życie, miłości dodającej skrzydeł i przetrwaniu, które jest niesamowicie trudne. Motyw szpitala psychiatrycznego w tej powieści dodaje mroku, ukazuje brutalność i okrucieństwo osób, które powinny pomagać innym. ,,To, co zostawiła" wzruszy was do głębi serca, a niekiedy zmrozi do rdzenia duszy.
Izzy wreszcie zaczęła czuć, że odnalazła coś, co można nazwać namiastką domu. Boi się jednak, że to zbyt piękne, by było prawdziwe; w końcu jest córką kobiety, która zastrzeliła własnego męża we śnie. Izzy, prześladowana tym wspomnieniem z dzieciństwa, stara się odciągnąć swoją uwagę przez pomoc przybranym rodzicom, którzy pracują dla lokalnego muzeum. Ich kolejnym zadaniem jest uporządkowanie pozostałości po zamkniętym już szpitalu psychiatrycznym. Wśród zakurzonych rzeczy nastolatka natrafia na pamiętnik młodej kobiety, która dynamicznie staje się jej bardzo bliska. W powieści Ellen Marie Wiseman odkryłam jeden z moich ulubionych zabiegów kompozycyjnych: przeplatają się tutaj epizody dotyczące dwóch różnorakich osób, których dzieje są jednak w pewien sposób powiązane (albo takie się okażą). Clarę i Izzy dzieli 60 lat, a łączy życie naznaczone pozornym szaleństwem. Kiedy nastoletnia kobieta przypadkowo bierze do ręki dziennik własnej rówieśniczki, pochodzący z lat 30., nie ma jeszcze pojęcia, że to właśnie on zapoczątkuje drogę do odpowiedzi na pytanie, które prześladowało ją od dzieciństwa. Dlaczego tamtej pamiętnej nocy matka strzeliła ojcu w głowę? Powiem szczerze, że historia Izzy bez dopełnienia w postaci losów Clary nie obroniłaby się jako samodzielna powieść. Przypominałoby to zwykłą książkę z gatunku new adult, których teraz pełno na rynku. Nastolatka z trudną przeszłością, na dodatek zmagająca się z prześladowaniem w szkole nie jest motywem w żaden sposób oryginalnym. To, co działo się z Clarą zdecydowanie zdominowało tę książkę i najbardziej ją ubarwiło; poprzez tę bohaterkę poznajemy brutalną rzeczywistość, z jaką stykało się wielu pacjentów zamierzchłych szpitali psychiatrycznych. Obraz ten jest wyjątkowo realistyczny i przede wszystkim przerażający. Autorka pokusiła się o wykorzystanie prawdziwego miejsca, czyli szpitala Willard, co jedynie podkreśla fakt, że może i fabuła jest fikcją, lecz takie tragedie jak ta z udziałem Clary rozgrywały się każdego dnia. Przeciętność fabuły, którą miejscami dostrzegałam, zdecydowanie wynagradzał mi bardzo przystępny, przyjemny w odbiorze styl. Ellen Marie Wiseman pisze niezwykle obrazowo, z jej techniki bije szczerość i prostota, dzięki którym mogłam w zupełności skupić się na akcji. Pisarka umiejętnie budowała napięcie i stopniowo podkręcała historie obydwu własnych bohaterek, przez co z czasem, kiedy urywał się epizod z jednej perspektywy, a zaczynał z drugiej, nie mogłam się doczekać kontynuacji przerwanej narracji. Przy takiej kompozycji nie jest również zapewne prosto połączyć dwie różnorakie linie fabularne; tutaj wyszło to bardzo zgrabnie. Postacie Clary i Izzy nieustanny się pełniejsze dzięki sobie nawzajem. Że się wciągnęłam, prawdopodobnie nie muszę dodawać, ponieważ za to głównie odpowiada sama tematyka, która przyciągała mnie do tej książki od samego początku. Jak już wspomniałam, główne bohaterki zostały wykreowane bardzo dobrze; obie budzą sympatię, choć zdecydowanie można wskazać więcej różnic pomiędzy nimi, niż cech wspólnych. Co ciekawe, chociaż Izzy jest niemal w tym samym wieku co Clara, kiedy spotykamy się z nią po raz pierwszy, czytelnika uderza odmienność rzeczywistości, w jakiej im obydwu przyszło żyć. W czasach przed II wojną światową osiemnastoletnia Clara była już właściwie dorosłą kobietą, która powinna wyjść za mąż. Z kolei jej rówieśniczka Izzy w oczach społeczeństwa może jeszcze uchodzić niemal za dziecko, osobę niedojrzałą. I pomyśleć, że obyczajowość przemieniła się tak w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu lat... Niemniej, świat przedstawiony, jak i tło zdarzeń wypadają bardzo ciekawie i intrygująco. Choć prym wiodą dwie młode kobiety, poznajemy również mnóstwo bohaterów drugoplanowych, których można zarówno pokochać, jak i szczerze znienawidzić. Niestety jednego nie mogę autorce wybaczyć. Przez to, że (umyślnie albo nie) szala przechyliła się na stronę Clary, pewien wątek z Izzy, bardzo ważny i bardzo trudny, został potraktowany nieco po macoszemu. Sekret, jaki w związku z tym powstał, dobrze mnie zdziwił, kiedy został ujawniony. Tyle że potem... Ten temat niemal zanika. Gdyby motyw dotyczył czegoś lżejszego, może bym to przełknęła. Lecz tutaj, poza fragmentem zaskoczenia i udramatycznienia nie zadziało się już nic. A wielka szkoda, ponieważ dzięki temu dość banalna historia Izzy zyskałaby w moich oczach. Zakończenie powieści jest być może nieco przesłodzone i podkoloryzowane, jednak, szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie innego. „To, co zostawiła” łączy w sobie straszną prawdę, niezwykłą atmosferę i silne kobiety, które musiały zmierzyć się ze swoim prywatnym piekłem. Mimo drobnych mankamentów książka ebook w zupełności mnie kupiła i zapewniła mocne wrażenia, na które całkiem otwarcie liczyłam. Jest to kawał dobrej powieści, po prostu.
" Nie pozwolę, aby moja przeszłość określała moją przyszłość. " Minęło dziesięć lat, odkąd matka Izzy Stone zastrzeliła śpiącego męża, pozbawiając własną córkę ukochanego ojca. Przekonana o obłędzie matki Izzy nie może jej tego wybaczyć i stale odmawia odwiedzenia dziewczyny w więzieniu. Siedemnastolatka mieszka w rodzinie zastępczej, a w wolnych chwilach pomaga przybranym rodzicom w porządkowaniu zbiorów lokalnego muzeum, w którym pracują. Pewnego dnia w stercie porzuconych i zapomnianych przedmiotów Izzy znajduje zakurzony stos nieotwartych listów, które będą oknem do jej przeszłości. Jest pierwsza połowa XX wieku. Osiemnastoletnia Clara Cartwright czuje się rozdarta między posłuszeństwem względem restrykcyjnych rodziców a szaloną miłością do włoskiego imigranta. Ojciec Clary wpada w furię, gdy kobieta odmawia wstąpienia w zaaranżowane małżeństwo. Z wściekłości wysyła ją do kosztownego ośrodka dla obłąkanych. Wkrótce nadchodzi finansowy krach, który pozbawia rodzinę Clary całego majątku i skazuje ją na pobyt w publicznym przytułku. Zamknięta w listach historia Clary sprawia, że Izzy zaczyna się głęboko zastanawiać ponad zdarzeniami z przeszłości. To, co zostawiła to książka, która robi ogromne wrażenie od samego początku. Na początku bardzo chciałam sięgnąć po tę powieść, lecz kiedy już do mnie dotarła, to cały mój zapał jakby zelżał. Mimo to cała fabuła mnie interesowała, więc dość dynamicznie po nią sięgnęłam. Kiedy już zaczęłam czytać, nie mogłam się od tej książki oderwać. Nazwisko autorki widzę po raz pierwszy, lecz już wiem, że na pewno nie po raz ostatni. Książka ebook jest podzielona na dwie historie, które oczywiście w końcówce znajdują własne połączenie, lecz może od początku. Pierwszą jest historia Clary, której nigdy nie brakowało pieniędzy i dostawała od rodziców co tylko zapragnęła. Była posłuszną córką, która przynosiła dumę własnej rodzinie. Wszystko się jednak zmieniło, kiedy jej jedyny brat popełnia samobójstwo. Kobieta dzięki temu, zdaję sobie sprawę, jak byli manipulowani przez rodziców i ustawiani. Postanawia zaznać trochę życia i przestaję być wiecznie pod nadzorem rodziców i kochaną córeczką, która nie myśli o tym czego pragnie tylko czego pragną jej rodzice. Poznaję ona Bruno, i zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, nie jest to jednak związek, który rodzice Clary aprobują, dlatego oświadczają ją, że poślubi bogatego syna ich przyjaciół. Zrozpaczona Clary kłóci się z rodzicami w wyniku czego zostaję odesłana do Psychiatryka, gdzie na początku jest nieźle traktowana. Sielanka Clary nie trwa jednak długo, gdyż dostaję poinformowana, że rodziców nie stać na utrzymywanie jej w tak drogiej placówce i wysyłają ją do Szpitala Psychiatrycznego Willard, gdzie pacjenci są traktowani całkowicie inaczej niż dotychczas była traktowana Clary. Nikt nie wie jednak, że Clary spodziewa się dzidziusia a oddział psychiatryczny nie jest doskonałym miejscem, na narodzenie i wychowanie małego dziecka, zwłaszcza takim miejscem nie jest Willard. Drugą historią jest historia Isabelle. Nastolatki, która nigdy nie miała łatwego życia. Od kilkunastu lat kobieta jest wysyłana od jednej rodziny zastępczej do drugiej. A co z jej rodzicami ? Otóż, matka Isabelle postrzeliła jej ojca i została zamknięta w więzieniu. A więc sami rozumiecie, że Isabelle prosto nie miała. W końcu jednak los się do niej uśmiecha i trafia do rodziny, która jest dla niej tą wymarzoną, więc stara się być grzeczna i nie sprawiać im problemów. Dlatego bez pretekstów zgadza się towarzyszyć im przy badaniach dotyczących dawnego Ośrodka Psychiatrycznego Willard, i chociaż miejsce to sprawia, że zaczyna myśleć o własnej matce, to w jakiś sposób Isabelle wciąga się w tą przygodę. Kobieta natrafia na historię Clary i z jakiegoś powodu czuję, że musi odkryć wszystko co tylko może, żeby poznać jej dzieje lepiej. Nie ułatwia jej to jednak sytuacja w szkole, gdyż kobieta jest napastowana i prześladowana przez tutejszą szkolną elitę, a na jej drodze staję też męski Ethan, który okazuję się być chłopakiem dziewczyny, która potrafi uprzykrzać innym życie lepiej niż ktokolwiek inny. Możecie się zastanawiać, dlaczego autorka połączyła te dwie historie i w jaki sposób one mogą być połączone. Myślę, że autorka wszystko nieźle przemyślała. Historia Clary jest bardzo emocjonująca i kiedy czytamy o jej losach to mamy ciarki, lecz życie Isabelle również nie jest przyjemne. Isabelle dzięki temu co przeszła mogła w jakiś sposób poczuć się na miejscu Clary i myślę, że to właśnie dlatego tak bardzo zainteresowała się, tym co stało się z pacjentką Willard. Książka ebook jest bardzo nieźle napisana, i w niektórych momentach czułam, że aż za dobrze. Autorka sprawnie bawiła się słowami i emocjami czytelników, przez to, że narracja i epizody były podzielone na dwie historie to autorka miała zarazem łatwiejszą i trudniejszą role do odegrania. Potrafiła w taki sposób skończyć epizod jednej historii, że nie potrafiłam bez uczucia podekscytowania czytać kolejnego rozdziału.
https://kasiaxczyta.blogspot.com Karty tej książki skrywają historię dwóch młodych dziewczyn żyjących w różnorakich środowiskach, dorastających w różnorakich czasach. Jednak obie borykają się z problemami. Nie wiem, która z nich jest główną bohaterką. Dla mnie są nimi obie. Dzięki temu, że obie historie opowiadane są równolegle doskonale się dopełniają i tworzą harmonijną całość. Isabell Stone i Clara Elizabeth Cartwirght - oto dwie niesamowite kobiety. Kim są? Clara to bezkompromisowo najsilniejsza i najodważniejsza dziewczyna jaką do tej pory spotkałam na kartach książek. Wydawałoby się, że nie może spotkać jej nic złego. Piękna, młoda, genialna dziewczyna z dobrego domu, której życie zmienia się znacząco z dnia na dzień. Co się do tego przyczyniło? Miłość? Chęć decydowania o swóim życiu? Chęć bycia szczęśliwą? Tak, to wszystko sprawiło, że młoda Clara postanowiła sprzeciwić się swemu despotycznemu ojcu. Dlaczego? Bo ten, kto prawdziwie miłuje - zawsze walczy o miłość. Jaki sens ma życie, kiedy nie można spędzić go u boku ukochanego, który odwzajemnia uczucie? Clara za sprawą ojca trafia do Domu Opieki dla Niepełnosprawnych Umysłowo na Long Island, a następnie do Willard - Szpitala Psychiatrycznego. Ośrodek ten, nie jest tak przyjemny jak poprzedni. Skazana na życie w tym okropnym miejscu nie traci nadziei, że będzie jej dane spędzić życie przy mężczyźnie, którego kocha. Nie traci nadziei, że uda jej się opuścić mury Willard. Wierzy, że dane będzie jej być szczęśliwą. Wierzy i nie traci nadziei, bo ma dla kogo żyć i o kogo walczyć. Izzy to siedemnastoletnia, zagubiona dziewczyna, która zmierzyła się w swoim krótkim życiu z bardzo traumatycznymi przeżyciami. Wychowywana przez rodzinę zastępczą, po raz czwarty rozpoczyna życie w innym miejscu. Znów jest "nowa". Mogłoby się wydawać, że powinna mieć już wprawę, jednak nic bardziej mylnego. Jest jej trudno zaaklimatyzować się w nowej szkole. Koleżanki z nowej klasy nie ułatwiają jej tego zadania, jednak jej uwagę zwraca pewien czarnowłosy, męski chłopiec, który wydaje się być inny niż reszta dzieciaków z nowej szkoły. Izzy dowiaduje się jednak, że jest związany z okropną jędzą (przepraszam), jednak nawet to, nie stoi na przeszkodzie ich znajomości. Ethan i Izzy zaczynają współpracować przy pewnym projekcie, związanym ze starym ośrodkiem Willard. Stary kufer wypełniony ubraniami i mnóstwem zaklejonych listów zmieni życie Izzy. W jaki sposób ten stary kufer połączy obie historie w zgrabną i nieprzewidywalną całość? Jak będzie układała się współpraca Ethana i Izzy? Czy sekrety, których boi się Izzy wyjdą na światło dzienne? Jak zmieni się jej sytuacja w szkole, kiedy dzieciaki dowiedzą się o jej przeszłości? Jak bardzo można krzywdzić innych w obawie, że to nas ktoś skrzywdzi? Jak potoczą się dalsze dzieje Izzy? W jaki sposób dowie się o Clarze? Do jakiej prawdy dojdzie Izzy? Czy przeszłość da się naprawić? Co łączy ją z Clarą? Czy Izzy uda się poukładać swoje życie? Czy będzie jeszcze szczęśliwa? A Clara? Co ta biedna i zdrowa kobieta przeżyła w Willard? Dlaczego nikt jej nie wierzył i nikt nie pomógł? Jak dużo wycierpiała? Czy było warto? Zdaję sobie sprawę, że zdradziłam bardzo mało o tej pozycji. Myślę jednak, że zdradziłam wystarczająco dużo, by wzbudzić Waszą ciekawość. Ta książka ebook to majstersztyk. Musicie ją przeczytać - uwierzcie... Chociaż gwarantuję Wam, że po jej lekturze nie będziecie mogli przez jakiś czas sięgnąć po nic nowego, bo Wasze myśli będą ciągle wracać do historii Clary i Izzy. Pewnie większość osób, która lekturę ma już za sobą zastanawia się, dlaczego nie rozwinęłam tematu Willard - ja po prostu nie jestem w stanie tego zrobić. Jestem przerażona, wstrząśnięta i zagubiona - ponieważ zdaje sobie sprawę, że w tej książce pdf jest ogromnie wiele prawdy... Tyle zła... Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
Ostatnio bardzo ciekawią mnie powieści, w których pojawiają się szpitale psychiatryczne. Niesamowicie mnie te książki wciągają, tym bardziej że nie zawsze osoba, która tam trafia jest obłąkana. Niedawno w moje ręce trafiła opowieść Ellen Marie Wiseman „To, co zostawiła”. Autorka zupełnie mi nieznana, lecz temat bardzo interesujący, więc postanowiłam dać jej szansę. Czy zostałam usatysfakcjonowana i zatraciłam się w odmętach szaleństwa? Zapraszam na recenzję. Izzy Stone już jako dzidziuś doświadczyła ogromnej tragedii. Jej matka zabiła jej ukochanego ojca, a potem trafiła do zakładu psychiatrycznego. Wówczas również zaczęła się jej tułaczka. Najpierw trafiła do babci, a potem pojawiło się dużo rodzin zastępczych. Gdy była nastolatką, jej los się odmienił, gdyż trafiła pod dach ludzi, którzy wreszcie obdarzyli ją miłością. Gdy kobieta wraz z przybraną matką porządkowała walizki byłych pacjentów szpitala psychiatrycznego, trafiła na stos listów z 1929 roku, które skrywały zagadkową historią Clary Cartwright. Clara zakochała się we włoskim emigrancie i kiedy chciała wyjść za niego za mąż, jej ojciec postanowił zamknąć ją w ośrodku dla obłąkanych. Ta historia nie będzie dawała jej spokoju. Dwie młode dziewczyny i dwie różnorakie historie. A może jednak coś je łączy? Przekonajcie się sami. „Przerażająca historia o demonach przeszłości i prawdzie czekającej , żeby wyjść na jaw” „Urodziła się w Three Miles Bay blisko północnego Nowego Jorku. Ellen ma niemieckie korzenie i choć na stałe mieszka w Stanach Zjednoczonych, to właśnie germańska kultura i historia fascynują ją najbardziej. Nierzadko udaje się na wycieczki do Europy, skąd przywozi inspirację do pisania powieści. Prowadzi sielankowe życie, mieszkając z mężem i trzema niesfornymi psami w pobliżu jeziora Ontario. „ Na samym początku muszę napisać, że ta opowieść przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Liczyłam się z tym, że przepadnę z kretesem, ponieważ naprawdę uwielbiam takie książki, lecz nie spodziewałam tego, co dostałam. A dostałam naprawdę rewelacyjną powieść, która miejscami wiała grozą i przerażała. Autorka przybliżyła nam historię dwóch dziewczyn, każda jest z innej epoki, więc raz znajdujemy się wraz z Izzy w 1995, a następnie cofamy się w okresie do roku 1926 i poznajemy historię Clary. Jeżeli miałabym wybrać, która opowiadanie wywarła na mnie większe wrażenie, to na pewno byłaby, to element o Clarze, której okazała się okrutną historią dziewczyny, która według ojca zakochała się w nieodpowiednim facetowi i dlatego trafiła do zakładu dla obłąkanych. Uwierzcie mi na słowo, że to, co tam z nią się działo niejednokrotnie jeżyło mi włosy na głowie, można to określić jedynie mianem tortur. Takie właśnie kiedyś były psychiatryki. Ta historia okazała się wyjątkowo emocjonująca i na pewno nikt nie chciałby przeżyć tego, co ta dziewczyna. „Każdego dnia modliła się, żeby grabarz już wkrótce wykopał grób dla niej. Z wyjątkiem czasu przeznaczonego na posiłki a także wyprowadzania do toalety dwa razy dziennie, spędzała dni i noce przykuta do łóżka.” Epizody Izzy nie są wcale gorsze, również pojawia się w nich dużo emocji, ponieważ już jako dzidziuś przeżyła olbrzymią tragedię, która odcisnęła piętno na jej życiu. Matka zamordowała jej ojca i sama trafiła do zakładu psychiatrycznego. Gdy po latach kobieta znajduje zagadkowe listy, zaczyna się zastanawiać ponad swoim dzieciństwem i tym co, tak naprawdę się wydarzyło. Narracja jest trzecioosobowa i wiem, że nie każdy za nią przepada. Ja na całe szczęście nie mam z tym problemu, ponieważ bardziej interesuje mnie fabuła książki, niż to, w jakiej narracji została napisana. Mam nadzieję, że choć trochę zainteresowałam Was tą książką, ponieważ to naprawdę niezły thriller połączony z New Adult. To historia pełna sekretów i mrocznych sekretów, które prędzej, czy potem wychodzą na jaw. Jest to opowieść pełna emocji, która skłania do wielu refleksji i potwierdza prawdę, że nie zawsze wszystko jest takie, jakie się nam wydaje, a każda historia może mieć drugie dno. Jeżeli lubicie historia smutne, lecz dające nadzieję, to ta opowieść jest dla Was idealna. Na końcu książki znajduje się wywiad z autorką, który jest bardzo ciekawy. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.
Izzy to młoda dziewczyna, która z powodu pewnych rodzinnych kłopotów trafia do domu zastępczego. Ma za sobą długą, ciężką przeszłość, ale usiłuje żyć dalej. Zmagając się z demonami wspomnień rozpoczyna pracę po szkole. Wraz z jej matką zastępczą porządkują stare rzeczy w opuszczonym budynku, który służył kiedyś za ośrodek dla chorych psychicznie. Gdy Izzy odnajduje pamiętnik jednej z pacjentek zaczyna inaczej myśleć o własnych problemach. Co gorsze, odkrywa sekrety Clary. Dziewczyny, która wcale nie powinna była trafić w tak paskudne miejsce jakim jest szpital w Willard. Jestem w szoku. Wiedziałam, że w latach 30 dwudziestego wieku działo się dużo nieprzyjemnych rzeczy. Dziewczyny traktowano o dużo gorzej, a bycie żoną nie gwarantowało świętego spokoju, tak samo jak bycie starą panną. Jak się okazuje, wystarczyło unieść głos publicznie, pociągnąć kogoś za włosy, wyzywać od najgorszy, lub po prostu sprzeciwić woli rodzica, a trafiało się do więzienia jakim jest szpital psychiatryczny. Ciężko w to uwierzyć, lecz tak się działo. Niechciana ciąża, niechciany przyszły zięć, ucieczka z domu, zadawanie się z nieodpowiednim dla córki towarzystwem, czerwona sukienka zamiast czarnej do kostek. Tyle starczyło by zostać zamknięty. Nie fizycznie lecz umysłowo. Więcej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2017/09/to-co-zostawia-ellen-marie-wiseman.html Zapraszam!
W momencie, w którym poznajemy Clarę, kobieta ma zaledwie osiemnaście lat i duże plany na przyszłość. Widzi siebie u boku przystojnego mężczyzny, zakochana nad wszystko, pragnąca założyć wymarzoną rodzinę - lepszy model własnej obecnej. Niestety na drodze do szczęścia staje ojciec Clary, który nie jest w stanie zgodzić się na związek córki. Robi wszystko, żeby odseparować od siebie dwoje młodych ludzi, posuwając się do przerażających czynów - umieszcza Clarę w ośrodku dla obłąkanych. Dom psychiatryczny wygląda przyjemnie i przyjemnie, jednakże życie wewnątrz toczy się zupełnie inaczej... Opuszczona, samotna i cierpiąca kobieta za wszelką cenę chce się stamtąd wydostać, gotowa poświęcić nawet najdrogocenniejsze rzeczy. Na własnej drodze spotyka wielu ludzi, ale większość z nich próbuje wmówić jej prawdziwą chorobę psychiczną. Co pocznie Clara Cartwright? Czy odnajdzie spokój i szczęście? Dużo lat potem - poznajemy młodziutką Izzy, której matka zabiła ojca we śnie. Po tym czynie zostaje zamknięta w więzieniu, a kobieta umieszczona w rodzinie zastępczej. Z wiekiem zaczyna rozumieć, co się tak naprawdę wydarzyło a także dlaczego matka postąpiła właśnie tak. Listy, które przypadkowo znajduje zmieniają jej przyszłość i postrzeganie świata. Pomiędzy okresie Izzy zagłębia się w dzieje Clary Cartwright w związku z badaniami w muzeum. Kobieta ma własny cel, dlatego również z olbrzymim zaangażowaniem pomaga w pracy i odkrywaniu przeszłości Clary. Niestety, codzienność nie wygląda u niej zbyt kolorowo, a nowi koleżanki starannie uprzykrzają jej szkolne życie. Autorka umiejętnie wprowadza czytelnika w obydwie rzeczywistości, niemal równocześnie - bo epizody dotyczące Izzy a także Clary przeplatają się. Dokładnie poznajemy główne bohaterki na różnorakich etapach czasowych, ich życie, znajomych, sytuacje rodzinne, życiowe a także cele i marzenia. Zarówno jedna, jak i druga dziewczyna nie mają łatwego życia, jednakże za wszelką cenę walczą o swoje, poświęcając wiele. Historia przedstawiona w powieści ma w sobie coś, czego nie potrafię wyrazić słowami, coś niesamowitego i magicznego. Jest ona głęboka, realistyczna i niesie ze sobą niejedno przesłanie. Opowiadanie ukazuje kobiety, które nie są traktowane przez rodzinę poważnie, a jednak mimo wszystko walczą o swoje. Nawet w najgorszych momentach, gdy wszystko zmierza ku złemu, ich silne charaktery i gorące uczucia nie stygną, wręcz przeciwnie - dodają sił. Pomimo, że poznajemy dwie całkowicie różnorakie kobiety, w olbrzymim odstępie czasowym i w różnorakich sytuacjach, od samego początku książki odnosiłam wrażenie, że coś ich łączy. Nie jest to wspólna historia, jednakże ich tragedie miały podobne charaktery, a ich dążenie do celu było wręcz imponujące. Obie dziewczyny zostały naznaczone przez los, potraktowane w najgorszy sposób, jednak żadna z nich nie poddała się i pokazała, że warto czekać - a los się odwróci i wszystko zostanie im wynagrodzone. Podsumowując - "To, co zostało" to głęboka, poruszająca i chwilami wzruszająca opowiadanie o niełatwej rzeczywistości, która spotkała oddalone od siebie w okresie dwie bohaterki. Książka ebook ukazuje siłę ich kobiecości i ciężkie losy, które je spotkały. Historia przedstawiona została w sposób wyjątkowo przejrzysty i dokładny, a mimo wszystko - głęboko trafiający do czytelnika. Opowieść przeniosła mnie w zupełnie inną rzeczywistość, miałam okazję poznać dwie silne bohaterki, niełatwe życie w domu dla obłąkanych a także wraz z nimi odkrywać historie zawarte w listach i pamiętnikach pozostawionych na stracenie.
Rok 1995. Dziesięć lat temu matka 17-letniej Isabelle Stone zastrzeliła jej ukochanego ojca we śnie. Kobieta nigdy się nie otrząsnęła z tej tragedii i postanowiła zerwać wszelki kontakt z kobietą, będąc przekonana, że w tę okropną noc kierowało nią szaleństwo. Po śmierci babci, Izzy przebywała w paru rodzinach zastępczych, aż w końcu trafiła do Peg i Harry’ego, którzy pracują w lokalnym muzeum. Gdy jej przybrana matka prosi ją o pomoc w zabezpieczeniu cennych dokumentów i przedmiotów znajdujących się na gruntach dawnego szpitala psychiatrycznego, kobieta się zgadza, nie wiedząc, jak mroczne sekrety skrywa to miejsce. Rok 1929. Osiemnastoletnia Clara Cartwright jest piękną i bogatą panną z dobrego domu, a jej rodzice, dla których najistotniejsze są pozory, oczekują że wyjdzie za mąż za wybranego przez nich kandydata. Kobieta zakochuje się jednak w pochodzącym z Włoch synu szewca, który przybył do Ameryki szukać lepszego życia. Jej rodzice robią wszystko by rozdzielić ją z Brunem, aranżując małżeństwo z innym i zamykając ją w domu. Clara, która spodziewa się dzidziusia ukochanego mężczyzny, postanawia zawalczyć o własną miłość, jednak konfrontacja z ojcem doprowadza do tego, że ten postanawia zamknąć ją w szpitalu psychiatrycznym… Książka ebook „To, co zostawiła” amerykańskiej autorki Ellen Marie Wiseman zaintrygowała mnie odkąd tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach, dlatego z niecierpliwością czekałam na możliwość zapoznania się z nią. Przedtem jednak postanowiłam przeczytać opinie na zagranicznym portalu goodreads, które okazały się dosyć sprzeczne. Kilka niepochlebnych recenzji nieco ostudziło mój zapał, jednak ostatecznie i tak zdecydowałam się na lekturę. Wydawnictwo Kobiece po raz następny zauroczyło mnie świetną oprawą graficzną, która moim zdaniem doskonale oddaje klimat tej pozycji. Muszę przyznać, że początek dzieła Wiseman był średnio wciągający i przez jakiś czas miałam kłopot z przyzwyczajeniem się do stylu autorki, jednak potem nastąpił przełom i nie byłam w stanie się oderwać. „To, co zostawiła” jest podzielona na dwie historie, które rozgrywają się w różnorakich czasach, jednak są ze sobą powiązane. Jak to nierzadko bywa w tak skonstruowanych powieściach, jedna historia jest lepsza od drugiej. W tym przypadku to opowiadanie Clary jest bez wątpienia tą lepszą i bardziej intrygującą. Jako bohaterka też wypada lepiej. Element poświęcona Izzy bardzo przypomina książki z gatunku Young Adult i ma podobny schemat; kobieta z traumatyczną przeszłością przenosi się do nowej szkoły, gdzie spotyka przystojnego chłopaka i staje się celem jego wrednej dziewczyny, która postanawia uprzykrzyć jej życie. Wątek miłosny nie był na szczęście mocno zarysowany, jednak irytował mnie fakt, że Izzy wzdychała do Ethana, który miał już dziewczynę i to w dodatku jej prześladowczynię. Na domiar złego chłopak przez większość czasu przymykał oko na jej wybryki i nierzadko sam brał w nich udział. Moim zdaniem historia Izzy wypadłaby o dużo lepiej, gdyby autorka odpuściła sobie ten wątek. Poza tym mankamentem nie mam tak naprawdę większych zastrzeżeń co do tej pozycji, ponieważ bez wątpienia mnie zaskoczyła i wywarła bardzo pozytywne wrażenie. „To, co zostawiła” to idealnie skonstruowany i niesamowicie absorbujący thriller, który wywołuje masę sprzecznych uczuć i prowokuje do myślenia, nie pozostawiając obojętnym. Amerykańskiej autorce udało się stworzyć przejmującą, miejscami nawet wstrząsającą historię pełną manipulacji, kłamstw i mrocznych sekretów, które prędzej czy potem wychodzą na jaw. To przepełniona emocjami opowiadanie o konfrontacji z demonami przeszłości a także o tym, że nic nie jest takie, jakie się wydaje, a każda historia ma własne drugie dno. Serdecznie polecam.
To, co zostawiła to cudowna historia dwóch kobiet, które przechodzą własne swoje załamania życiowe. Opowieść wywołuje dużo emocji, począwszy od smutku i przygnębienia, przechodząc do wciąż towarzyszącego czytelnikowi uczucia niesprawiedliwości czy nawet wzruszenia.
ŚRODA, 23 SIERPNIA 2017 "TO, CO ZOSTAWIŁA" | ELLEN MARIE WISEMAN Znacie to uczucie, gdy skończycie czytać jakąś książkę i po prostu nie możecie przestać o niej myśleć? Zamiast spać, to siedzicie i z niepokojem rozmyślacie ponad dziejami bohaterów? Ja znam. Dokładnie tak się czułam po przeczytaniu tej książki. Rzadko się zdarza, by książka ebook wywoływała u mnie aż tyle skrajnych emocji. Izzy Stone z pewnością nie miała łatwego dzieciństwa. W wieku siedmiu lat musiała pogodzić się ze zabójstwem ojca, przez jej swoją matkę, która za własny czyn trafiła do psychiatryka. Od tego momentu kobieta rozpoczyna tułaczkę po rodzinach zastępczych. W żadnej z nich nie było jej dane zaznać ciepła rodzinnego.. Wszystko odmieniło się, gdy została adoptowana przez Peg i Harrego, którzy byli w stanie zapewnić jej namiastkę rodziny. Kobieta zaczęła w wolnych chwilach pomagać im przy pracy w muzeum, która polegała na porządkowaniu starych walizek należących przed laty do pacjentów psychiatryka. Pewnego dnia odnajduje wśród nich pamiętnik i stos listów, które skrywają zagadkową historię Clary Cartwright. Clary jest wychowywana przez bardzo surowych rodziców. To z ich powodu jej brat popełnił samobójstwo. Wymagali od własnych dzieci perfekcyjności. Każda niedoskonałość musiała zostać od razu usunięta, bez względu na koszty. Gdy pewnego dnia kobieta oznajmia im, że chce poślubić Bruna, który niestety nie jest majętnym człowiekiem, rodzice decydują się odesłać ją do psychiatryka. Jej miłość do Bruna zostaje uznana po prostu za następną niedoskonałość córki. Po pewnym okresie kłopoty finansowe powodują, że rodzina przestaje być zdolna do opłacania prywatnej kliniki, więc Clary ląduje w państwowym ośrodku o nazwie Willard. W książce pdf zastosowano narracje trzecioosobową, której osobiście nie jestem olbrzymią fanką, lecz na szczęście tutaj nie przeszkadzała mi ona za bardzo. Akcja toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych- raz w 1929, gdzie poznajemy historię Clary, a raz w 1955 gdzie śledzimy dzieje Izzy. Pierwszy raz od bardzo dawna naprawdę przejmowałam się dziejami bohaterów. Kompletnie nie spodziewałam się, że będę przeżywać wszystko razem z nimi. Bałam się o nich, lecz również cieszyłam się ich szczęściem. Nigdy wcześniej nie czytałam książki, w której ktoś byłby umieszczony w psychiatryku. Ten motyw był dla mnie czymś zupełnie świeżym i wstrząsającym. To co postacie z książki w nim przechodzili jest po prostu szokujące. Sposoby jakimi tam "leczono" pacjentów były chore. Żadne inne słowo nie określi tego lepiej. "Nie pozwolę, aby moja przeszłość określała moją przyszłość" "To, co zostawiła" to pozycja, która wzrusza i trzyma nas w napięciu. Czytając ją mamy zagwarantowaną prawdziwą karuzelę emocji. Każdy epizod wciąga nas jeszcze bardziej. Ciężko ją odłożyć przed dotarciem do ostatniej strony, a jeszcze trudniej o niej zapomnieć. Nie mogłabym Wam jej nie polecić. Warto po nią sięgnąć, naprawdę.
Rodzice zazwyczaj wspierają swe dzieci, chronią przez złem świata. Niestety, nierzadko bywa, że to właśnie bliscy stają się potworami. Konsekwencje ich decyzji mogą zadawać rany, które nie są w stanie się zagoić, choć upływają kolejne miesiące. Czy można pokonać przeszłość i ocalić to, co jeszcze istnieje? Rok 1929. Clara Cartwright ma osiemnaście lat i usiłuje pogodzić ze samobójczą śmiercią własnego brata. Konflikty pomiędzy nią i rodzicami narastają. Relacje w rodzinie dodatkowo się komplikują, gdy Clara zaczyna czuć coś więcej do włoskiego imigranta, Brunona Morettiego. Mimo problemów, zakochana Cartwright liczy na pozytywne rozwiązanie wszystkich spraw. Nie docenia możliwości swego ojca. Rozsierdzony krnąbrnością córki umieszcza ją w prywatnym szpitalu psychiatrycznym. Wkrótce nadchodzą kłopoty finansowe, a Clara zostaje przeniesiona do innego ośrodka — Willard. Samo sedno piekła. Rok 1995. Isabelle Stone niedługo skończy osiemnaście lat. Od dłuższego czasu tuła się po rodzinach zastępczych. Jej matka zamordowała ojca, o co Isabelle ma olbrzymi żal. Kobieta trafia do kolejnych ludzi. Pewnego dnia Izzy pomaga przybranej matce w porządkowaniu zbiorów należących do lokalnego muzeum. Są to głównie walizki ze starego szpitala psychiatrycznego. Izzy dokonuje niezwykłego odkrycia — znajduje listy opisujące historię Clary… Zanim sięgnęłam po tę książkę, to najpierw zrobiłam małe śledztwo i poszukałam w Internecie informacji o autorce. Doszłam do wniosku, że jej twórczość przypadnie mi do gustu. Ellen Marie Wiseman przepada za Stephenem Kingiem i Anne Rice, a ta ostatnia jest jedną z moich ukochanych pisarek. Tym samym, postanowiłam przeczytać „To, co zostawiła”. Wyrobić sobie opinię, a oczekiwania miałam naprawdę duże. Usiadłam z egzemplarzem w słonecznym ogrodzie — zniknęłam aż od wieczora. Przyznam, że jestem dość zaskoczona. Spodziewałam się, iż opowieść może wywrzeć na mnie dobre wrażenie, lecz nie byłam przygotowana na taki wulkan emocji. Uwielbiam momenty, gdy zaczynam dostrzegać realną więź z bohaterami, chociaż później to odchorowuję, ciągle analizując dane sytuacje i marząc o innych zakończeniach. Z pewnością znacie ten ból. Jednak warto go przeżywać, zwłaszcza ze świetną literaturą! Akcja losy się dwutorowo. Nikt nie powinien mieć problemów ze zrozumieniem fabuły, bo poszczególne epizody są jasno nakreślone. Historia Isabelle wydała mi się być ciekawa, lecz to Clara podbiła moje serce! Przeglądałam opinie różnorakich osób i widzę, że to dosyć powszechne. Przez chwilę myślałam, iż lepiej byłoby, gdyby Wiseman poświęciła książkę wyłącznie Clarze. Ale dynamicznie porzuciłam absurdalny pomysł. Izzy jest potrzebnym ogniwem, nadającym całości sens. Choć jej życiorys wydaje się być mniej frapujący, to zdecydowanie nie można stwierdzić, iż nie potrafi wzruszyć. Współczułam tej dziewczynie. Olbrzymią sympatię wzbudzają ostatni rodzice zastępczy — wspaniali ludzie, pełni empatii. Największą zaletą pisarstwa Wiseman jest jej umiejętność zaciekawiania. Otoczka tajemnicy, a pozorny finał przynosi kolejne pytania. W ten sposób ciężko oderwać się od książki, jak najszybciej chcemy dotrzeć do sedna. Nie umiem scharakteryzować samego stylu. Nie wyróżnia się niczym poetyckim, ale w kwestii tego typu literatury nie to świadczy o braku jakości. Oczywiście, nie twierdzę, że autorkę trzeba nazwać „grafomanką”! Wręcz przeciwnie. Czasem ładunek emocjonalny znaczy więcej od techniki, z takim czymś mamy do czynienia w tym przypadku. Liczę, iż Wiseman stanie się słynna w Polsce, ponieważ zasłużyła. Pisanie sprawia jej przyjemność. To czuć. Szokujące, że taka opowiadanie mogła zdarzyć się w rzeczywistości. Po świecie chodziło mnóstwo dziewczyn takich, jak Clara. Zupełnie zdrowych, lecz odciętych od normalnego życia, bo zrobiły coś, co nie odpowiadało innym. Ba, nie chodzi tylko o przedstawicielki płci żeńskiej. O wszystkich. Poddawano tych ludzi wymyślnym metodom „leczenia”, które z nauką miały mało wspólnego. Właśnie przez „doktorów”, nierzadko sadystycznych, tracili zmysły i szansę na powrót do cywilizacji. Inaczej tego określić się nie da. Tematyka starych szpitali psychiatrycznych interesuje mnie od dawna, lecz dopiero dzięki autorce dowiedziałam się o projekcie „Willard Asylum Suitcases”. Mnóstwo walizek kryjących w sobie cudze wspomnienia. Zachęcam Was do poczytania. „To, co zostawiła” jest książką wyjątkowo wzruszającą, która sprawi, że długo będziemy myśleć o losach bohaterów. Sama poczułam się z nimi bardzo związana, szczególnie z nierzadko wspominaną Clarą. Opowieść Wiseman powinna zauroczyć fanów fabuł tajemniczych, acz romantycznych a także skłaniających do refleksji. Chętnie zgłębię się w twórczość autorki, ponieważ już wiem, że zdecydowanie trafia w moje ulubione klimaty.
Rodzice zazwyczaj wspierają swe dzieci, chronią przez złem świata. Niestety, nierzadko bywa, że to właśnie bliscy stają się potworami. Konsekwencje ich decyzji mogą zadawać rany, które nie są w stanie się zagoić, choć upływają kolejne miesiące. Czy można pokonać przeszłość i ocalić to, co jeszcze istnieje? Rok 1929. Clara Cartwright ma osiemnaście lat i usiłuje pogodzić ze samobójczą śmiercią własnego brata. Konflikty pomiędzy nią i rodzicami narastają. Relacje w rodzinie dodatkowo się komplikują, gdy Clara zaczyna czuć coś więcej do włoskiego imigranta, Brunona Morettiego. Mimo problemów, zakochana Cartwright liczy na pozytywne rozwiązanie wszystkich spraw. Nie docenia możliwości swego ojca. Rozsierdzony krnąbrnością córki umieszcza ją w prywatnym szpitalu psychiatrycznym. Wkrótce nadchodzą kłopoty finansowe, a Clara zostaje przeniesiona do innego ośrodka — Willard. Samo sedno piekła. Rok 1995. Isabelle Stone niedługo skończy osiemnaście lat. Od dłuższego czasu tuła się po rodzinach zastępczych. Jej matka zamordowała ojca, o co Isabelle ma olbrzymi żal. Kobieta trafia do kolejnych ludzi. Pewnego dnia Izzy pomaga przybranej matce w porządkowaniu zbiorów należących do lokalnego muzeum. Są to głównie walizki ze starego szpitala psychiatrycznego. Izzy dokonuje niezwykłego odkrycia — znajduje listy opisujące historię Clary… Zanim sięgnęłam po tę książkę, to najpierw zrobiłam małe śledztwo i poszukałam w Internecie informacji o autorce. Doszłam do wniosku, że jej twórczość przypadnie mi do gustu. Ellen Marie Wiseman przepada za Stephenem Kingiem i Anne Rice, a ta ostatnia jest jedną z moich ukochanych pisarek. Tym samym, postanowiłam przeczytać „To, co zostawiła”. Wyrobić sobie opinię, a oczekiwania miałam naprawdę duże. Usiadłam z egzemplarzem w słonecznym ogrodzie — zniknęłam aż od wieczora. Przyznam, że jestem dość zaskoczona. Spodziewałam się, iż opowieść może wywrzeć na mnie dobre wrażenie, lecz nie byłam przygotowana na taki wulkan emocji. Uwielbiam momenty, gdy zaczynam dostrzegać realną więź z bohaterami, chociaż później to odchorowuję, ciągle analizując dane sytuacje i marząc o innych zakończeniach. Z pewnością znacie ten ból. Jednak warto go przeżywać, zwłaszcza ze świetną literaturą! Akcja losy się dwutorowo. Nikt nie powinien mieć problemów ze zrozumieniem fabuły, bo poszczególne epizody są jasno nakreślone. Historia Isabelle wydała mi się być ciekawa, lecz to Clara podbiła moje serce! Przeglądałam opinie różnorakich osób i widzę, że to dosyć powszechne. Przez chwilę myślałam, iż lepiej byłoby, gdyby Wiseman poświęciła książkę wyłącznie Clarze. Ale dynamicznie porzuciłam absurdalny pomysł. Izzy jest potrzebnym ogniwem, nadającym całości sens. Choć jej życiorys wydaje się być mniej frapujący, to zdecydowanie nie można stwierdzić, iż nie potrafi wzruszyć. Współczułam tej dziewczynie. Olbrzymią sympatię wzbudzają ostatni rodzice zastępczy — wspaniali ludzie, pełni empatii. Największą zaletą pisarstwa Wiseman jest jej umiejętność zaciekawiania. Otoczka tajemnicy, a pozorny finał przynosi kolejne pytania. W ten sposób ciężko oderwać się od książki, jak najszybciej chcemy dotrzeć do sedna. Nie umiem scharakteryzować samego stylu. Nie wyróżnia się niczym poetyckim, ale w kwestii tego typu literatury nie to świadczy o braku jakości. Oczywiście, nie twierdzę, że autorkę trzeba nazwać „grafomanką”! Wręcz przeciwnie. Czasem ładunek emocjonalny znaczy więcej od techniki, z takim czymś mamy do czynienia w tym przypadku. Liczę, iż Wiseman stanie się słynna w Polsce, ponieważ zasłużyła. Pisanie sprawia jej przyjemność. To czuć. Szokujące, że taka opowiadanie mogła zdarzyć się w rzeczywistości. Po świecie chodziło mnóstwo dziewczyn takich, jak Clara. Zupełnie zdrowych, lecz odciętych od normalnego życia, bo zrobiły coś, co nie odpowiadało innym. Ba, nie chodzi tylko o przedstawicielki płci żeńskiej. O wszystkich. Poddawano tych ludzi wymyślnym metodom „leczenia”, które z nauką miały mało wspólnego. Właśnie przez „doktorów”, nierzadko sadystycznych, tracili zmysły i szansę na powrót do cywilizacji. Inaczej tego określić się nie da. Tematyka starych szpitali psychiatrycznych interesuje mnie od dawna, lecz dopiero dzięki autorce dowiedziałam się o projekcie „Willard Asylum Suitcases”. Mnóstwo walizek kryjących w sobie cudze wspomnienia. Zachęcam Was do poczytania. „To, co zostawiła” jest książką wyjątkowo wzruszającą, która sprawi, że długo będziemy myśleć o losach bohaterów. Sama poczułam się z nimi bardzo związana, szczególnie z nierzadko wspominaną Clarą. Opowieść Wiseman powinna zauroczyć fanów fabuł tajemniczych, acz romantycznych a także skłaniających do refleksji. Chętnie zgłębię się w twórczość autorki, ponieważ już wiem, że zdecydowanie trafia w moje ulubione klimaty.
Z reguły zakłady psychiatryczne stanowią tło dla powieści grozy czy również horrorów. A już zwłaszcza stare szpitale psychiatryczne z przełomu wieku XIX i XX. Chociaż historia zawarta w książce pdf To, co zostawiła ma fragmenty grozy, jednak nie jest to horror, a bardziej książka ebook obyczajowa z nutką powieści detektywistycznych rodem naszego rodzimego Pana Samochodzika. Jedno jest pewne książka ebook znajdzie się wśród moich najlepszych ebooków w podsumowaniu roku, bo jest bardzo nieźle napisana. Cała historia losy się w dwóch przestrzeniach czasu: na początku XX wieku, gdzie główną bohaterką jest Clara - córka bogatego bankiera a także w XXI wieku, gdzie główna bohaterka to Izzy - nastolatka, pokrzywdzona przez los, której matka trafiła do lokalnego szpitala psychiatrycznego po zamordowaniu ojca Izzy. Sama kobieta trafia do rodziny zastępczej, która opiekuje się muzeum przy starym szpitalu psychiatrycznym. Wśród zadań jakie mają jest przejrzenie walizek zamierzchłych pacjentów szpitala. Izzy natrafia na olbrzymi kufer, dość nietypowy pośród skromnych walizek innych pacjentów. W nim znajduje pamiętnik Clary, która skrupulatnie zapisywała historię własnego życia, lecz do momentu przybycia do szpitala. Clara poznała na jednej z potańcówek w Świeżym Jorku Bruna - przystojnego imigranta z Włoch. Bruno jednak nie posiada wystarczającego majątku, aby zadowolić rodziców Clary. KIedy Clara postanawia przedstawić rodzinie własnego partnera, okazuje się to kompletną porażką. Clara wpada w furię, obwiniając ojca o śmierć jej brata. To zbyt wielkie upokorzeni, za które rodzina karze ją umiejscowieniem w lokalnym, prywatnym szpitalu psychiatrycznym. Jednak kryzys w 1929 roku, doprowadza ojca do bankructwa, przez co zmuszony jest do przeniesienia córki do szpitala publicznego. Tam okazuje się, że Clara jest w ciąży. Kobieta rodzi, jednak jej dzidziuś zostaje jej odebrane. Izzy postanawia odnaleźć córkę Clary i przekazać jej dziennik. Czy jej się to uda? Przeczytajcie, a sami się przekonacie. Książka ebook jest napisana wyśmienicie. Prezentuje nie tylko obraz szpitali psychiatrycznych, lecz również to, że dzisiejszych nastolatków może interesować coś innego niż Facebook. Starczy pozwolić im na odrobinę kreatywności. Czytając, trudno było mi się od powieści oderwać, bo strasznie ciekawiło mnie jak cała historia się zakończy. I muszę przyznać, że takiego scenariusza zdarzeń się nie spodziewałam. :) Zalecam Wam ją baaaardzo serdecznie. Nie zmarnujecie czasu, czytając tę książkę - obiecuję!
Pełna recenzja na: http://toreador-nottoread.blogspot.com Akcja powieści rozgrywa się w dwóch różnorakich epokach, w zupełnie innych czasach i realiach, a do tego opowiada dzieje dwóch skrajnie różnorakich i jednocześnie bliźniaczo do siebie podobnych kobiet. Clara żyje w 1929 roku i jest zakochana w imigrancie, którego nie akceptuje jej ojciec. Wątek Isabelle rozgrywa się w 1995 roku i w żaden sposób nie jest powiązany z tym poprzednim, przynajmniej na początku. Poprowadzenie historii na dwóch płaszczyznach, każdą osadzoną w innym okresie i dotyczącą innej bohaterki, to nie lada wyzwanie, któremu Ellen Marie Wiseman udało się sprostać. To, co zostawiła tak naprawdę zawiera w sobie dwie różnorakie powieści, które na samym końcu łączą się w jedną, by zaserwować czytelnikowi ostatecznie rozwiązanie sprawy. Mój mylny osąd dotyczący gatunku powieści wynikał z faktu zabójstwa ojca Isabelle. Myślałam, że bohaterka będzie dochodzić do tego, co tak naprawdę wówczas się stało i dlaczego to wydarzenie miało miejsce. A tu sekret śmierci owszem jest, wielokrotnie się ją przywołuje i o niej mówi, lecz dochodzenie do przyczyny jest zepchnięte na dalszy plan, bardzo delikatnie dochodzimy do wyjaśnienia, a gdy ono już następuje, pojawia się nagle i mimo wszystko zaskakuje. Powinien zachęcić was również fakt, że oba wątki pośrednio i bezpośrednio dotyczą zakładów psychiatrycznych prowadzonych w zamierzchłych latach, co stanowi niezaprzeczalnie najlepszą i najciekawszą element powieści. Autorce udało się odzwierciedlić realia panujące w takich ośrodkach, przybliżyła metody leczenia, możliwości terapii i przyczyny zachorowań. Wszystko mądrze ujęła w fabule, więc ilość wiedzy doskonale wpasowuje się w treść i jej nie przerasta. Dodatkowo Wiseman info czerpała z zaufanych źródeł, a także zbadała historię szpitala w Willard, więc wszystko jest jak najbardziej autentyczne, chociaż doprawione dozą fikcji literackiej. Lektura owiana jest tajemnicą i niepokojem, zawiera nutkę nadziei i jest pięknie napisana. Czego pragnąć więcej? Ponieważ ja się zakochałam, a wymagam nieprzyzwoicie wiele.