Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wciągający thriller, który pokazuje, że serce nigdy nie zapomina. Nastoletnia Evi Brouwer rozpacza na poważną chorobę serca i do życia potrzebuje przeszczepu, przez co jej matka przechodzi załamanie. Kiedy zrozpaczona dziewczyna powoli zaczyna tracić nadzieję, nagle pojawia się ratunek. Dawcą serca zostaje młoda kobieta Finya, która zginęła w wypadku samochodowym. Nikt nie podejrzewał, że przeszczepione serce zachowa wspomnienia i cechy osobowości Finyi. Wkrótce świeży organ staje się intruzem, który całkowicie przejmuje kontrolę ponad Evi. Nastolatkę zaczynają dręczyć sny, których nie potrafi zrozumieć, a jakaś zagadkowa siła prowadzi ją w nieznane do tej pory miejsca i pcha w ramiona tajemniczego Sandera. Matka Evi czuje, że dopiero teraz może utracić córkę na zawsze i postanawia zrobić wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Czy zdoła przekonać kogoś, że z jej córką losy się coś strasznego? Czy nowe serce chce zaszkodzić dziewczynie? Dominika van Eijkelenborg, słynna z książki "Kiedy będziemy deszczem", znowu zmusza do przedefiniowania światopoglądu własnych czytelników. Wprowadza ich w stan lekkiego niepokoju, kiedy roztacza przed nimi wizję ciężkich do wyjaśnienia zdarzeń. Czy to możliwe, że serce dawcy przejmuje kontrolę ponad uratowaną osobą?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Tkanki |
Autor: | van Eijkelenborg Dominika |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Książka ebook bardzo wciągająca. Dzięki tej książce pdf możemy dowiedzieć się, że pamięć nie tylko jest w mózgu, lecz także w każdym innym organie. Były już przypadki w prawdziwym życiu, że przeszczep danego organu zmieniał osobowość biorcy, co pokazuje, że w książce pdf opisy mogą być prawdopodobne. Jest to miłe uczucie, a zarazem przerażające, że coś (przeszczep organu), co ma ocalić nam życie może nam jednocześnie zagrażać i stwarzać niebezpieczeństwo.
Czekałam na tę książkę. Sam opis z okładki mnie zaciekawił i miałam nadzieję, że tak również będzie z całą książką. Czy tak się stało, a moje oczekiwania zostały spełnione? 'Nawet gdy jeszcze nie rozumiemy śmierci, jesteśmy jej w pewien sposób świadomi.' Evi od dzidziusia ma poważną wadę serca, która została zdiagnozowana dopiero w wieku nastoletnim. Choroby serca mają to do siebie, że bardzo nierzadko jedynym rozwiązaniem na wyleczenie chorego jest przeszczep. Jedyną możliwością, żeby taki przeszczep mógł zostać przeprowadzony jest śmierć kogoś innego. W przypadku Evi, śmierć innego nastolatka. Śmierć Finyi... 'Podniosłam twarz ku niebu. I po raz następny wyszeptałam bezgłośnie mój błagalny psalm: 'Spraw, by ktoś zginął'.' Evi wraca do zdrowia po operacji w oka mgnieniu . Szczęśliwe zakończenie? Z pewnością tak, jeśli bierzemy pod uwagę wyłącznie fakt, że nastolatka żyje dalej i jest zdrowa. Jej matka jednak, jako jedyna (z wyjątkiem kota) z dnia na dzień zauważa, że córka się zmienia. Łącząc fakty dochodzi do terminu, jakim jest pamięć tkankowa. 'Z tej odległości nie mogłam odgadnąć, czy to byłam ja, czy ktoś zupełnie inny. Z fascynacją przyglądałam się kobiecie w odbiciu. Czy była ładna? Interesująca? Zdrowa czy chora?' Historia przedstawiona jest zarówno z perspektywy Evi i jej matki, jak i z perspektywy brata bliźniaka Finyi - Finna i jej chłopaka Sandera. Wskazany podział narracji pozwolił bez problemu wczuć się w sytuację i przemyślenia głównych bohaterów. Nie ukrywam, że dawka emocji była spora, dzięki czemu książkę czytało się ekspresowo. Czy coś takiego jak pamięć tkankowa istnieje faktycznie? Szczerze mówiąc nie wiem, jednak poznając historię Evi wierzę, że tak może być. Nie potrafię sobie wyobrazić jak może czuć się człowiek, który jest nawiedzany w snach przez wizje, które były udziałem kogoś zupełnie innego. Jak nie ma się wpływu na zmianę własnego charakteru i wszelkich upodobań co do jedzenia czy ubrań. Evi wyzdrowiała, lecz z konsekwencjami, których tak naprawdę nikt nie był świadomy. 'Teraz to było moje swoje serce, pomyślałam poirytowana. Nie pożyczyłam go. Prezent, jaki dostajesz, jest twój. Własny.' Książkę polecam, spełniła moje oczekiwania. Przedstawiona przez autorkę historia wciąga, jednak nie nazwałabym jej thrillerem. Jak dla mnie była to po prostu książka ebook obyczajowa. Lubię tego typu literaturę, dlatego wpasowała się w mój gust. Warto po nią sięgnąć! 'Nie mogłam zrzucić winy za moje kłamstwa i zachowanie na operację i świeży organ. To było całkowicie niedorzeczne. Musiałam spojrzeć nieprzyjemnej prawdzie w oczy.'
Tym razem o wyborze książki zadecydowała zdecydowanie tematyka. Thriller i wątek medyczny to moje ulubione połączenie! Jeśli dodamy do tego niewiarygodne, wręcz momentami paranormalne wątki mamy mieszankę wybuchową. Zgodnie z głosem serca, mojego swojego serca, polecam. W tej książce pdf poznajemy historię nastolatki, której całe życie zostało zdeterminowane przez chorobę. Kardiomiopatia mięśnia sercowego uniemożliwiła jej zwyczajne życie wzorem rówieśników a także zmusiła do niecodziennego pragnienia - by umarł ktoś, żeby ona mogła żyć, ponieważ niestety właśnie tak przedstawia się konieczność przeszczepu serca. " Transplantacja. Przeszczep. Twarz mojej mamy była blada i napięta, a oczy szkliste i nieruchome. Niemalże usłyszałam ten dziwaczny trzask i pomyślałam, że pękło jej serce i teraz to nie ja, ale ona będzie potrzebowała nowego." Jeden telefon zmienia wszystko i daje nadzieję na lepsze i przede wszystkim dłuższe życie. Znalazło się serce. Evi dostaje jednak od dawcy o dużo więcej niż tylko organ. Zaczynają się w niej ujawniać cechy dziewczyny, od której otrzymała serce. Inny ubiór, smaki a także stosunek do bliskich. Dodatkowo dręczą ją także sny i niewytłumaczalne przyciąganie do nieznanych do tej pory miejsc. Czy wszystkiemu jest winna pamięć tkankowa? I do czego doprowadzi słuchanie głosu serca, które jest intruzem w obcym ciele? Historia nabiera tempa bardzo powoli, co na początku wymaga od czytelnika pewnej dozy cierpliwości. Potem jednak dawkowanie nam świeżych informacji stwarza napięcie i podsyca naszą ciekawość, przez co trudno oderwać się od książki. Dodatkowym atutem jest fakt, że poznajemy zdarzenia i przemyślenia z perspektywy wielu osób. Każda z nich opowiada własny swój kawałek historii, który jest jednocześnie odrębnym fragmentem, jak i fragmentem zawiłej układanki. Narratorami są: Evi, jej matka Chantal, brat bliźniak dawczyni serca Finn a także jej chłopak Sander. Problematyka przeszczepów, a także pamięci tkankowej jest bardzo ciekawa i zmusza do refleksji a także poszukiwań informacji na swoją rękę. Transplantologia jest dziedziną medycyny, która budzi dużo kontrowersji. Czy to w porządku, że ktoś umiera, by ktoś inny mógł żyć? Wypadek czy jakieś zdarzenie, które dla jednej rodziny będzie cudem, a dla innej tragedią. Gdy w grę wchodzi dodatkowo pamięć tkanek, sprawa się utrudnia jeszcze bardziej. Skoro ktoś, po przeszczepie serca otrzymuje też cechy charakteru dawcy, to czy serce jest nośnikiem duszy? Czy osoba po takim zabiegu jest dalej sobą? Z początku to zjawisko przyjęłam za fikcję literacką, jednak po przeczytaniu różnorakich materiałów okazało się, że ta niecodzienna sytuacja jest opisana przez wielu ludzi. Istnieją świadectwa osób, które po przeszczepie zmieniły nawyki żywieniowe, gusta muzyczne, a nawet odkrywały w sobie nowe talenty. To odkrycie sprawia, że ta książka ebook jednocześnie staje się jeszcze ciekawsza i jeszcze bardziej przerażająca. " Są tacy, którzy twierdzą, że nic w życiu nie losy się bez przyczyny, lecz ja nigdy tak nie uważałem, zresztą filozoficzne rozważania na tematy egzystencjalne nie są moją mocną stroną. A jednak po tym wszystkim, co się wydarzyło, zacząłem rozmyślać ponad trafnością tej tezy." Czasami tytuły ebooków ciężko połączyć z ich treścią. Rozumiem, że czasami winne jest tłumaczenie, lecz zdecydowanie nie zawsze. Nie raz miałam zagwozdkę pod tytułem: Co twórca miał na myśli? Tym razem jest zupełnie inaczej. Tytuł jest integralną częścią historii, fabuły, opisów czy nawet przemyśleń bohaterów. Mała rzecz, która nieustanna się dla mnie dodatkowym plusem powieści. Kolejnym takim fragmentem jest zdecydowanie okładka. Zagadkowa i elegancka. Według mnie nawet odrobinę niepokojąca. Udowadnia też, że kolor różowy nie musi być tandetny i słodki.
Pomysł na fabułę Dominiki van Eijkelenborg sądzę za idealny i bardzo unikatowy. Ponadto według mnie autorka zrealizowała własny pomysł bardzo dobrze. Warsztat autorki jest plastyczny, pozbawiony zbędnych potocyzmów, charakterystyczny, lekki i przyjemny. Zabieg przedstawienia fabuły z paru punktów widzenia w narracji pierwszoosobowej tylko uświadamia czytelnikowi, że ta sama sytuacja dla jednych oznacza szczęście, dla drugich – rozpacz. Też dzięki takiej narracji bohaterowie wydają się czytelnikowi bliżsi, ludzcy, zwyczajni - niepapierowi. Stopniowo czytelnik poznaje każdego z nich, przywiązuje się do nich, jak w moim przypadku. Tylko zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało. Przewidziałam je, a ponadto odniosłam wrażenie, że książka ebook skończyła się w połowie sceny. Z chęcią sięgnę po pozostałe książki tej autorki. Jednak sądzę, że określenie tej pozycji thrillerem nie jest do końca adekwatne. Może się ono okazać nieco krzywdzące dla osób lubujących się w tym gatunku i pożądających znacznej większej dawki emocji np. ode mnie.
Evi Brouwer od dzidziusia choruje na poważną chorobę serca. Teraz będąc nastolatką choroba postępuje i dziewczyna, żeby dalej żyć pilnie potrzebuje przeszczepu serca. Długie oczekiwania wykańczają psychicznie jej rodziców i doprowadzają na skraj załamania. Kiedy powoli zaczynają tracić nadzieję, okazuje się, że jest serce, które można przeszczepić Evi. Wkrótce po przeszczepie z nastolatką zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Po przeczytaniu opisu książki a także informacji, że to thriller byłam zachwycona i książka ebook od razu odnalazła się na mojej liście do przeczytania. Bardzo zaciekawił mnie temat poruszony w tej pozycji, czyli pamięć tkankowa. Nie jest to nierzadko poruszana w ebookach kwestia, a przynajmniej ja takiej jeszcze nie czytałam, więc spodziewałam się czegoś interesującego i intygującego. Uznałam, że pomysł jest naprawdę niezły i to będzie bardzo niezła lektura. Historia opisana w tej książce pdf jest z perspektywy czterech osób – Evi, Chantal, czyli matki głównej bohaterki, Finna, czyli brata dziewczyny, od której nastolatka otrzymała narząd a także Sandera, czyli chłopaka zmarłej. Zwykle lubię zabieg, kiedy dane wydarzenia twórca przedstawia z perspektywy paru osób. Moim zdaniem najczęściej się to sprawdza w romansach, kiedy bohaterowie mijają się w pewnych zdarzeniach – lubię wówczas wiedzieć, czym się kierowali i dlaczego postąpili tak, a nie inaczej. Zakładam, że tutaj taka narracja też miała na celu pozwolenie czytelnikowi na poznanie zdarzeń z każdej strony, jednak w tym wypadku mi się to nie podobało. Co innego czytać o danej sytuacji od strony dwóch osób, a co innego cztery razy. To już trochę za wiele i normalnie było to dla mnie nużące. Nie przypadł mi do gustu też styl autorki. Jest to kwestią dość indywidualną, lecz ja wolę krótkie rozdziały. Tutaj jednak spotykamy się ze zbitym tekstem oddzielonym, co jakiś czas imieniem i nazwiskiem, kiedy wydarzenia są przedstawiane z perspektywy innego bohatera. Dla mnie styl autorki nie jest lekki i męczyłam tę książkę okropnie długo. Czytało mi się ją bardzo źle, a to też za sprawą tego, że występuje w niej mnóstwo opisów i minimalna ilość dialogów. Wrócę jeszcze na chwilę do pomysłu na fabułę i wykorzystania motywu pamięci tkankowej. Jak pisałam wyżej wydało mi się to interesujące i wykorzystane należycie mogło wprowadzić odpowiednie napięcie, czy nawet grozę do tej pozycji. Jednak uważam, że ten pomysł został tutaj niewykorzystany w należyty sposób. Zachowanie głównej bohaterki po przeszczepie zaczyna się przemieniać i potencjał tej zmiany moim zdaniem został zmarnowany. Evi zaczyna kupować bardziej krzykliwe ubrania, po powrocie ze szpitala kot omija ją szerokim łukiem, a ona po prostu zaczyna się zachowywać jak rozpuszczona nastolatka, która w końcu ma szansę przejść okres buntu i nie szanuje możliwości, którą otrzymała od życia. Wiem, że chodziło o to, że zaczęła własnymi czynami przypominać dawcę organu, lecz tu normalnie również coś poszło nie tak. Gwoździem do trumny, który przypieczętował moją niską ocenę „Tkanek” jest fakt, że ta książka ebook jest zapowiadana jako „wciągający thriller”. Niestety, ani jedno, ani drugie nie jest prawdą. Największym rozczarowaniem jest dla mnie fakt, że to nie jest thriller, a sięgając po tę pozycję spodziewałam się właśnie tego, ponieważ w opisie pozycji jest umieszczona taka informacja. Ta książka ebook nie zawiera klasycznych fragmentów dla tego gatunku. Nie było tu dla mnie żadnego napięcia, a akcja książki wlecze się niemiłosiernie. Pierwszy raz miałam taki problem, aby dokończyć książkę. Podsumowując „Tkanki” to w moim odczuciu książka ebook słaba i jak na razie najgorsza przeczytana przeze mnie pozycja w tym roku. Chciałabym na gorszą już nie trafić, ponieważ nie chcę się następny raz tak męczyć podczas jej lektury. Nie zmienia to faktu, że jeśli sięgając po tę pozycję z wiedzą, że to nie jest thriller i lubi się taki styl jak wyżej opisałam to pozycja może się spodobać i szanuję to. Ja jednak jej nie polecam.
Evi Brouwer, nastolatka cierpiąca na bardzo poważną chorobę serca, potrzebuje przeszczepu. Kobieta z dnia na dzień staje się coraz słabsza. Jej życie zależy od operacji, od tego, czy znajdzie się dla niej organ. W takich sytuacjach silne emocje przeżywają nie tylko chorzy, lecz ich bliscy. Nie inaczej jest w przypadku zrozpaczonej matki Evi, Chantal, przechodzącej załamanie. Kiedy dziewczyna powoli już traci nadzieję na uratowanie córki, niespodziewanie pojawia się możliwość przeszczepu. Evi otrzyma serce Finyi, młodej dziewczyny, która zginęła w wypadku samochodowym. Wydawałoby się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Nikt nie spodziewał się, że przeszczepiony organ zachowa, niczym twardy dysk, wspomnienia oraz, co gorsza, cechy osobowości dawczyni. Niestety, istnieje takie zjawisko, jak pamięć tkankowa... Serce Finyi staje się intruzem w ciele Evi. Zaczyna przejmować ponad nią i jej życiem kontrolę. Evi dręczą niezrozumiałe sny, a coś tajemniczego, nieznanego, ciągnie dziewczynę w obce jej miejsca i popycha w ramiona Sandera. Matka Evi dopiero teraz może tak naprawdę utracić córkę. Czuje, że sytuacja jest poważna i decyduje się zrobić wszystko, co możliwe, żeby nie dopuścić do tragedii. Czy uda jej się przekonać kogokolwiek, że z jej dzieckiem losy się coś bardzo niedobrego? Czy przeszczepiony organ może i chce zaszkodzić Evi? "Tkanki" to wciągający thriller polskiej autorki z Suwalszczyzny, mieszkającej obecnie w Holandii. Przyznam szczerze, że nazwisko początkowo mnie zmyliło i myślałam, że mam do czynienia z zagraniczną twórczynią. Byłam mile zaskoczona, gdy dowiedziałam się, że autorką tak dobrej książki jest rodzima pisarka! To moje pierwsze spotkanie z twórczością Dominiki van Eijkelenborg, które sądzę za wyjątkowo udane. Książka, choć początkowo średnio mnie wciągała, później zaabsorbowała mnie do tego stopnia, że nie mogłam się od niej oderwać. Autorka poruszyła w swym utworze kwestię pamięci tkankowej, z czym nigdy wcześniej się nie spotkałam. Ciało człowieka, już na poziomie tkanek, może zapamiętywać niektóre odczucia, kojarzyć bodźce, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Temat ciekawy i z pewnością oryginalny. Kolejną pozytywną stroną książki był niewątpliwie zagadkowy i niosący niepokój klimat. Ja, jako odbiorca, byłam niesamowicie ciekawa, co wydarzy się za chwilę i jakie będzie zakończenie całej tej historii. W tej książce pdf nie brakuje emocji, zwłaszcza, że narracja prowadzona jest z perspektywy paru bohaterów, a Ci z kolei zostali bardzo nieźle wykreowani - mam tu na myśli prawdziwą mieszankę charakterów, bez postaci nudnych niczym przysłowiowe "flaki w oleju". Kochani, jeśli szukacie naprawdę dobrego, zaskakującego i przede wszystkim oryginalnego thrillera, śmiało możecie sięgnąć po "Tkanki". Dominika van Eijkelenborg skradła tą książką moje serce, może skradnie i Wasze :)?
Wciągający thriller, który pokazuje, że serce nigdy nie zapomina Nastoletnia Evi Brouwer rozpacza na poważną chorobę serca i do życia potrzebuje przeszczepu, przez co jej matka przechodzi załamanie. Kiedy zrozpaczona dziewczyna powoli zaczyna tracić nadzieję, nagle pojawia się ratunek. Dawcą serca zostaje młoda kobieta Finya, która zginęła w wypadku samochodowym. Nikt nie podejrzewał, że przeszczepione serce zachowa wspomnienia i cechy osobowości Finyi. Wkrótce świeży organ staje się intruzem, który całkowicie przejmuje kontrolę ponad Evi. Nastolatkę zaczynają dręczyć sny, których nie potrafi zrozumieć, a jakaś zagadkowa siła prowadzi ją w nieznane do tej pory miejsca i pcha w ramiona tajemniczego Sandera. Matka Evi czuje, że dopiero teraz może utracić córkę na zawsze i postanawia zrobić wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Czy zdoła przekonać kogoś, że z jej córką losy się coś strasznego? Czy nowe serce chce zaszkodzić dziewczynie? na reszte zapraszam na bloga :) https://written-in-a-sheet.blogspot.com/
Czy to możliwe, że wraz z przeszczepionym organem, zwłaszcza sercem, otrzymuje się element osobowości dawcy? Evi umierała. Z dnia na dzień była coraz słabsza, a jej chore serce miało coraz mniej siły, by utrzymywać ją przy życiu. Kolejny pobyt w szpitalu mógł być jej ostatnim. Lecz niespodziewanie pojawiła się iskra nadziei – odnalazł się dawca dla niej. Kobieta po przeszczepie dynamicznie odzyskiwała siły, nabierała chęci do życia. Życia, które niespodziewanie otworzyło się przed nią na nowe możliwości. W jej snach pojawiały się zagadkowe obrazy. Na jej drodze osoby, do których coś ją silnie przyciągało. Zagadkowy chłopak, do którego wyrywało się jej nowe serce. Chantal powoli przestawała rozpoznawać w niej własną ukochaną córkę… Pamięć tkankowa, zjawisko w żaden sposób nie udokumentowane medycznie, lecz potwierdzone wieloma przypadkami, okazało się idealnym pomysłem na motyw powieści. Ta element wzbudzała szczególne zainteresowanie, lecz również niedowierzanie. Autorka zastępowała przypadkowe wydarzenia, sugestiami podyktowanymi przez ciało, jednak na tyle delikatnymi, że niemal niezauważalnymi.„Tkanki” to fascynująca opowiadanie o życiu i śmierci, miłości i związkach. O więzi, której nawet śmierć nie jest w stanie przerwać. Obsesji, która może zniszczyć relacje. I wprost nieprawdopodobnej pamięci tkankowej. Dominika van Eijkelenborg jest dobrą obserwatorką i umiejętnie sportretowała główne bohaterki – ich lęki, nadzieje, porywy uczuć. W „Tkankach” prosto było się zaczytać. Historia opowiadana przez kolejne osoby wciągała, po czym urywała się w najistotniejszym momencie. Wzbudzała ciekawość i aż do końca nie zdradzała sekretów. cała recenzja: www.ensorcelee.pl
"Jak się wkrótce okazało, wróg, z którym przyszło nam się zmierzyć, chciał nie tylko zdrowia naszej córki. Mimo usilnych starań, by go kontrolować, rozprzestrzeniał się po naszym życiu jak infekcja." Tematyka przeszczepu organu, a wraz z nim wspomnień, uczuć, osobowości dawcy, jest chętnie wykorzystywana w literaturze, zwłaszcza mającej dostarczyć czytelnikowi znacznej porcji dreszczyku i emocji. I nic dziwnego, transplantacja od zawsze budzi kontrowersje, skrywa tajemnice, które pasjonują nie tylko środowisko naukowe, lecz również podkręcają wyobraźnię zwykłego człowieka. Pamięć tkankowa skłania do poszukiwania odpowiedzi na intrygujące pytania, odnosi się do medycznych faktów i filozoficznych rozważań. Czy serce, od wieków uważane za źródło emocji, nośnik uczuć, translator miłości, przekazane w darze innej osobie, faktycznie może być przekaźnikiem swoistej materialnej duszy? Trzeba przyznać, że autorka bardzo wnikliwie podeszła do tych zagadnień, oferując czytelnikowi jednocześnie intrygującą rozrywkę czytelniczą i interesująco przedstawioną wiedzę. Dzięki temu niezwykle intensywnie odbieramy przeżycia i sytuacje, w jakiej znaleźli się główni bohaterzy, z zaangażowaniem zagłębiamy się w ich rozterki i wahania, przekonują nas zawirowania w ich życiu. Drugim niewątpliwym atutem powieści jest umiejętnie podgrzewana atmosfera niewyjaśnionego niepokoju i fascynującej niepewności, z kolejnym wspomnieniem zagęszcza się akcja, z niecierpliwością czekamy na to, co się wydarzy, zarazem delektując się przywołanymi szczegółami i uwypuklonymi detalami. Taki styl narracji bardzo mi odpowiada. Książka ebook na dłuższe zaczytanie, wypełnione refleksjami, przyciągające frapującymi incydentami. Wydarzeniom przyglądamy się z czterech perspektyw, z których dwie pełnią wiodącą rolę. To sceny i doznania widziane oczami Evi, nastolatki z przeszczepem serca, i Chantal, jej matki. Uzupełniają je reminiscencje Finna, brata bliźniaka dawczyni serca, a także Sandera, jej sympatii. Wszystkie ścieżki przybliżanej historii płynnie i zgrabnie zazębiają się, sugestywnie oddziałując na wyobraźnię, podsycając emocje i nakłaniając do przemyśleń. A w tle zakodowane w komórkach obrazy, dźwięki, smaki, które dopominają się uwagi i wyjaśnienia, jakby starały się przekazać coś nieuchwytnego, ale wyczuwalnego. Zajmująco obserwuje się zmianę osobowości Evi, jej uległość względem nieznanych wspomnień, pragnienie przeżycia czegoś zupełnie nowego, nadrabianie czasu, który bezlitośnie odebrała choroba. Dziwne sny, nietypowe zachowania, odmienne słownictwo, osobliwe przekonania, kontrastowe zainteresowania, złowrogie przeczucia, a przy tym przemiana hierarchii bliskich, pościg za zagadkową namiętnością, poszukiwanie swojej tożsamości, problemy z przystosowaniem się do nowej sytuacji. Poprzednia książka ebook autorki, "Kiedy będziemy deszczem", też zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, intrygująco prowadziła przez zawiłości ludzkich losów, uczucie niespełnienia, rozczarowania, zawodu, rozgoryczenia, lecz także pożądania za głosem serca, wolą odmiany, apetytem na skosztowanie ciepłych barw życia. bookendorfina.pl
Evi Brouwer nie jest typową beztroską nastolatką. Od dzidziusia była spokojna i powściągliwa. Nikt nawet nie podejrzewał, że losy się tak z powodu poważnej wady serca, na którą cierpi. Teraz została zdiagnozowana jako kardiomiopatia mięśnia sercowego. Jest to niemal równoznaczne z wyrokiem śmierci. Jeżeli nie znajdzie się dla niej serce do przeszczepienia, kobieta umrze. Wkrótce, gdy już Evi i jej rodzina byli przygotowani na najgorsze, dostali niespodziewaną wiadomość, która przywróciła im na nowo nadzieję. W sylwestrową noc, w wypadku samochodowym zginęła Finya. Młoda i żywiołowa kobieta podpisała przed śmiercią zgodę na pobranie narządów, o czym nie poinformowała członków własnej rodziny, którzy nie życzyli sobie zbeszczeszczenia jej zwłok. Evi po transplantacji serca nieustanna się zupełnie kimś innym. Już nie jest tą samą dziewczyną, co przed operacją. Uaktywniła się u niej pamięć tkankowa, która upodobniła ją do dawczyni. Razem z świeżym sercem trafiły do niej cechy osobowości Finyi i jej wspomnienia. Świeży organ staje się intruzem, który odbiera jej swoją osobowość. Nie miałam jeszcze okazji czytać czegoś podobnego. Fabuła jest niesamowicie nowatorska i oryginalna. Autorka w pełni wykorzystała potencjał własnego pomysłu. Książka ebook już od pierwszych stron wyjątkowo zaciekawia i wciąga, w znacznej mierze dzięki temu, że praktycznie nie wiemy czego się po niej spodziewać. Czyta się wręcz z zapartym tchem, aby dotrzeć do zaskakującego zakończenia. Dominika posługuje się lekkim i przystępnym piórem, nie ma tutaj miejsca na znużenie treścią. W książce pdf przejawia się paru narratorów, ta wielowymiarowość perspektyw pozwala się zagłębić w historię. Kreacja bohaterów też sprawnie wyszła. Mamy przyjemną mieszankę charakterów i nieźle nam słynnych bohaterów, z tymi bardziej tajemniczymi. Uważajcie, ta książka ebook obfituje w zaskakujące wydarzenia i podpięta jest pod wysokie napięcie.
Fantastyczny thriller medyczny, koniecznie przeczytaj:)
Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Idealna koncepcja, porządne wykonanie i wywołuje dokładnie te emocje, które powinien powodować niezły thriller. Doskonałość gatunku w najlepszym wydaniu.
Ta książka ebook jest na mojej liście - umiarkowanie mroczny klimat i kilka punktów widzenia: matka, córka, chłopak, który utracił siostrę w wypadku. Uwielbiam tę autorkę!