The Perfect Game. Tom 3. Słodkie zwycięstwo okładka

Średnia Ocena:


The Perfect Game. Tom 3. Słodkie zwycięstwo

Kiedy kariera baseballisty dobiega do fazy schyłkowej, człowiek ma wrażenie, że otrzymał kopniaka w brzuch. Tak jakby w końcu dotarło do niego, że ten sport nigdy go nie kochał. Tyle bezsennych nocy, godzin spędzonych na siłowni, treningów, przygotowania mentalnego, nieobecności podczas świąt, urodzin dzieci, wspomnień, których się nie ma wraz z rodziną… I po co to wszystko? Okazuje się, że baseball wcale się o ciebie nie martwił. Nie spędzał bezsennych nocy, zastanawiając się, jak uczynić cię lepszym zawodnikiem. Miał to gdzieś. Baseball to biznes. Sport. Gra. Najważniejsze jest słodkie zwycięstwo, nie tylko na boisku. Ostatni tom serii, którą pokochały dziewczyny na całym świecie. „Razem przeciwko całemu światu. Czy wystawieni na kolejną próbę nie stracą wiary w siebie nawzajem? Przekonajmy się, czy grając we wspólnej drużynie, Cassie i Jack zwyciężą w swoim najistotniejszym meczu.”  Monika Sygo, OnaLubi „Jack i Cassie rozpoczynają wspólne, dorosłe życie. Muszą się nauczyć najistotniejszej lekcji – małżeństwo to sztuka kompromisu. The Perfect Game #3. Słodkie wygrana to śliczna i romantyczna opowiadanie o miłości, która przetrwała próbę czasu.”  Ewelina Nawara, My Fairy Book World „Kolejne spotkanie z Jackiem i Cassie sądzę za bardzo udane. Ich historia pokazuje, jak cudowna jest miłość i jak dużo możemy znieść dla ukochanej osoby. Gorąco zalecam trzeci tom The Perfect Game!”  Sylwia Stawska, kobiece recenzje

Szczegóły
Tytuł The Perfect Game. Tom 3. Słodkie zwycięstwo
Autor: Sterling J.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Rok wydania: 2018
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki The Perfect Game. Tom 3. Słodkie zwycięstwo w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

The Perfect Game. Tom 3. Słodkie zwycięstwo PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anonim

    Drugi tom serii średnio mi się podobał, lecz mimo to zdecydowałam się przeczytać kolejny. Trzecia element pełna jest rodzinnego ciepła i miłości. Bardzo różni się od "Rozgrywki", w której Cassie i Jack byli bardziej nastolatkami niż dorosłymi. Nie przeszkadzało mi to jednak za bardzo. "Słodkie zwycięstwo" jest zdecydowanie lepsze niż "Zmiana", lecz mimo to stale uważam, że "Rozgrywka" spokojnie mogłaby być jednotomówką, tak jak początkowo planowała autorka.

  • Patrycja Cyrych

    Szczerze mówiąc miałam nadzieje, że „Słodkie Zwycięstwo” będzie spektakularnym zakończeniem trylogii The Perfect Game… Niestety… Autorka stale pisze na tym samym poziomie, czyli średnim. Owszem czyta się jej książki lekko i szybo, w końcu „Słodkie Zwycięstwo” zajęło mi tylko pół dnia. Jednak w jej ebookach brakuje mi czegoś, brakuje mi bum i łał. Mam wrażenie, że są trochę bez polotu. W ostatniej części przygód Cassie i Jacka miałam nadzieję, że ich historia mnie porwie. Niestety fabuła była do przewidzenia… Jack w pierwszej połowie książki zostaje kontuzjowany i jest straszliwym dupkiem, który czuje się bezradny, a potrzebuje udowadniać własną męskość. Cassie mężnie znosi jego humory, chociaż również powoli traci cierpliwość. Lecz naprawdę?! To miał być ten duży zakręt życiowy, o którym czytamy na okładce? Niestety mam wrażenie, że autorka zrobiła z Cassie i Jacka naiwne dziecinki, ich kłopoty w świetle życia codziennego, zdają się błahe, a sami bohaterowie mają stale kłopot z komunikacją ponieważ do ich rozwiązania zawsze potrzebują jakiegoś mediatora. Przecież tak się nie zachowują prawdziwie zakochani?! Nie można również ukryć, że kłopoty Cassie i Jacka same sią rozwiązują, czytelnik nie jest w stanie odczuć zaangażowania bohaterów. Ciężko też poczuć głębsze emocje towarzyszące Cassie i Jackowi, gdyż są one bardzo płytko i infantylnie przedstawione. Wielka szkoda, ponieważ zarówno postacie, jak i fabuła ma olbrzymi potencjał. Druga element książki to czysta sielanka, życie się toczy, przyjaciele się jednoczą, dzidzia się rodzi… Sam opis porodu zajął większą liczbę stron, niż kłótnia Cassie i Jacka… Wiecie co mnie jeszcze zirytowało? To jak Cassie prosto porzuciła własne marzenia o fotografii… Rozumiem urodziła, chciała być blisko dziecka, lecz niestety długo, długo po porodzie nie wróciła do pracy – nieustanna się, z przykrością stwierdzam, kurą domową… To takie stereotypowe… Oczywiście Babcia i Dziadek zawsze na poziomie – ich mądrość życiowa mnie zachwyca uwielbiam ich. Oni jedyni naprawdę wiedzą, że „nic nie trwa wiecznie (…) nic prócz miłości…” („Słodkie zwycięstwo”, J. Sterling, s.74). Podsumowując… ta książka ebook to zbędna element trylogii, owsem przyjemna, lecz taka… bezsensu… Autorka w ostatniej części usiłowała omówić kłopoty rodzinne, lecz niestety wszyło tak, że o miłości Jacka i Cassie mamy tylko przez ¼ element książki, następnie pojawia się Dean i Mellisa, później dziecko, emerytura, sielankowe życie i historia dorosłego już syna głównych bohaterów jako baseballisty… Nic dodać, nic ująć 4/10 – moja ostateczna opinia. Dziękuje za egzemplarz Zespołowi www.czytampierwszy.pl

  • KobieceRecenzje365

    „Słodkie zwycięstwo” to trzeci i zarazem ostatni tom idealnej i wciągającej serii The perfect game. Ktoś mógłby powiedzieć, że autorka niepotrzebnie napisała tę część, lecz ja sądzę zupełnie inaczej. Myślę, że ten tom jest bardzo ważny, ponieważ prezentuje nam, że małżeństwo nie oznacza, że od razy musi być happy end. Małżeństwo to następny etap w życiu i to od nas zależy, czy wytrwamy w nim do końca, czy może poddamy się już po pierwszej porażce. Wydawałoby się, że Cassie i Jacka nie może spotkać już nic złego, lecz przecież nigdy nie wiemy, co dla nas przygotował przewrotny los… Jack uległ kontuzji, z którą nie mógł sobie poradzić, przemienił się nie do poznania i zaczął wyżywać się na Cassie. Dziewczyna nie mogąc dłużej znieść jego zachowania, postanowiła wyprowadzić się z domu. Ta decyzja nie była dla niej łatwa, ponieważ jak wiemy, Jack był miłością jej życia. Jednak Cassie wiedziała, że musi zacząć działać, ponieważ mieszkanie z Jackiem pod jednym dachem, było nad jej siły. Czy Jack się opamięta? Czy odkupi własne winy i następny raz zawalczy o rodzinę? O tym musicie przekonać się sami. Uwielbiam tę serię i uważam, że tom trzeci jest najlepszy. Autorka w tej części pokazała prawdziwe życie bohaterów, w którym nie wszystko układa się tak, jak trzeba. Wszystko to, co opisała, było bardzo naturalne, dzięki temu utożsamiłam się z Cassie i razem z nią przeżywałam jej historię. Bardzo spodobało mi się, jak tym razem autorka przedstawiła Jacka, jego zmianę, jego walkę i jego strach. Według mnie wszystko zostało trochę podkoloryzowane, lecz nie zmienia to faktu, że historia tej dwójki, jest ogromnie interesująca i wciągająca. Oczywiście ta historia w stu procentach nie dotyczy tylko głównych bohaterów, ponieważ dowiadujemy się także co słychać u brata Jacka a także u najlepszej przyjaciółki Cassie. Jak wiemy, tę dwójkę cały czas do siebie ciągnie i ten wątek w tej części jest bardzo, lecz to bardzo rozwinięty. Styl, jakim operuje autorka jest, wyjątkowo lekki i przyjemny w odbiorze, przez to książkę czyta się w zastraszającym tempie. To doskonała lektura na jedno leniwe letnie popołudnie. To historia, która opowiada o prawdziwej i pełnej pasji miłości, która potrafi znieść wiele. Miłości, która uskrzydla, która potrafi przenosić góry i dla której naprawdę można poświęcić wiele. To także opowiadanie o przyjaźni, która jest tak samo ważna, jak miłość a także o zaufaniu i potyczce z przeciwnościami losu. Zapewniam Was, że książka ebook dostarczy Wam dużo emocji i wiele wrażeń. Kolejne spotkanie z Jackiem i Cassie sądzę za bardzo udane. Ich historia pokazuje, jak cudowna jest miłość i jak dużo możemy znieść dla ukochanej osoby. Gorąco zalecam trzeci tom The Perfect Game!

  • Patrycja Marcinkowska

    Trzeci tom cyklu „The Perfect Game” to następna niezła pozycja. Jack i Cassie muszą zmierzyć się z przeciwnościami i nauczyć razem żyć jako małżeństwo. Małżeńska sielnaka nie trwała długo i tuż zza rogu wyszły kłopoty.. Trzeci tom jak i cały cykl czyta się bardzo lekko, stanowią taką odskocznie.

  • anonymous

    Niektórzy poczują się zdruzgotani, inni będą się cieszyć. Prawda jest taka, że główni bohaterowi poradzili sobie z wszystkimi przeciwnościami losu. Ba, nawet idealnie ułożyli sobie życie. Osobiście książka ebook mi się podobała, może nie jest to w pełni satysfakcjonująca lektura wobec moich oczekiwań lecz nie jest zła. Cudownie omówiona miłość, która znosi wiele, jest cierpliwa i łaskawa.

  • Carmen

    Stało się! Pojawił się trzeci i zarazem ostatni tom cyklu „The Perfect Game” J. Sterling. Sama nie wiem, czy bardziej przepełniała mnie radość, że to już koniec, czy przerażenie, ponieważ znowuż będę się mierzyć z Cassie a także Jackiem. To nie tak, że ktoś mnie zmuszał do sięgnięcia po „Słodkie zwycięstwo”… zmusiłam się do tego sama. Po prostu nie lubię nie kończyć czegoś, co już zaczęłam. Lecz do brzegu! Cassie i Jack wreszcie się pobrali. Zdawać by się mogło, iż świat leżał u ich stóp, a los codziennie obsypywał ich będzie płatkami róż. O ogromnej tęczy nie wspomnę. Lecz nie! Problemy pojawiły się szybciej niż mogli przypuszczać. A wszystko przez odruch warunkowy Jacka. Niespodziewanie wszystko zaczęło im się walić. Cegiełka po cegiełce. Czy przetrwali? Autorka po raz następny serwuję narrację z perspektyw dwóch osób – Cassie a także Jacka. Po raz następny przez książkę się pędzi i – niestety – po raz następny historia wydaje się bardzo płytka. Dlaczego? Choćby z uwagi na pragnienia bohaterów. Przypominają mi trochę Romea i Julię, lecz w takim bardzo słabym wydaniu. Usychanie z tęsknoty – obecne, żal chwil, których nie spędzają wspólnie – obecne… Jednak w tym przypadku, ich uczucie opiera się na głównie na seksie. Mam wrażenie, że mylą pożądanie z uczuciem i tego wrażenia pozbyć się nie potrafię. A propos! Miałam też pewną obawę i niestety mój mały koszmarek się spełnił. Autorka znowu napakowała książkę niepochamowanym popędem seksualnym Jacka... i Cassie w sumie również. Serio? Ja rozumiem, że bohaterowie są w wieku, gdzie hormony wariują, a seks jest czymś, czego nie da się przedawkować, lecz czy naprawdę trzeba ciągle o tym pisać? Czytałam i modliłam się pod nosem, aby czasem nie zostawali sami, bo… sami wiecie. Strasznie mnie to irytowało! Nawet nie macie pojęcia, jak bardzo ucieszył mnie kwas, który powstał z powodu wspomnianego już odruchu Jacka. Przez chwilę czytało się dobrze. Lecz cóż… hormony miały większą siłę przebicia. Zadałam sobie pytanie, czy trzeci tom różni się czymś od własnych poprzedników. I w zasadzie nie widzę różnic. Znowu jesteśmy świadkami ich wzburzonego niczym morze uczucia i znowu możemy przewracać oczami – a przynajmniej ja mogłam. Brak mi słów, by opisać, jak bardzo brakowało mi czegoś, co zwolniłoby fabułę i zatrzymało tę karuzelę wzajemnej fascynacji. Jakże brakowało mi czegoś, co odwróciłoby uwagę Cassie i Jacka od turlania się w pościeli. Aby dostrzegli coś więcej i wreszcie dojrzeli. By przeczytali jakąś mądrą książkę i zainteresowali się czymś innym poza sobą nawzajem. A małżeństwo? Kompletnie mi do nich nie pasowało. A właściwie oni do niego. Lecz pomimo słów krytyki, będę wspominać ten cykl ze względu na Deana – brata Jacka. Był on tak idealnym bohaterem… prawdopodobnie jedynym, który wart był uwagi. Według mnie, jako jedyny miał w sobie pewną dojrzałość, choć czasem zachowywał się dziecinnie. Lecz mimo wszystko biła od niego pewna aura, która intrygowała do bólu. Autorka ma przyjemne pióro i – niestety – lekki zamęt w głowie. Gdyby ubrała w słowa inną, bardziej ambitniejszą historię, cieszyłabym się jak dzidziuś na widok czekolady. Wszystko pięknie, tylko historia nie ta. Lub nie tyle historia, co sami główni bohaterowie. Cała seria jest według mnie płytka, a szkoda, ponieważ mogłaby być naprawdę świetna! Tak niewiele brakowało. I choć książka ebook nie przypadła mi do gustu, to na pewno znajdą się tacy, którzy będą się nią zachwycać. I to w tym chodzi. By każdy odnalazł coś dla siebie.

  • Honorata Jamroży

    Przyznam szczerze, że byłam zaskoczona widząc, że powstał trzeci tom cyklu The perfect game. Myślałam, że tom drugi był ostatnim, w końcu wszystko zostało nieźle zakończone i wydawało mi się, że Słodkie wygrana jest niepotrzebne. Jednak po przeczytaniu stwierdzam, że jest to najlepszy tom. Bohaterowie wiedzą już czego w życiu chcą, wydaje się, że wszystkie afery są już za nimi. Teraz czeka ich już tylko żyli długo i szczęśliwie. Niestety los lubi płatać figle. W najmniej spodziewanym momencie Jack doznaje kontuzji i jego przyszła kariera staje pod znakiem zapytania. Czy on i Cassie poradzą sobie z niepewną przyszłością? Czy Jack upora się ze własnymi demonami? Odpowiedź na te zapytania znajdziecie w książce. Po przeczytaniu myślę, że Słodkie wygrana jest miłym dodatkiem do całej serii. Tom ten jest dosyć krótki, liczy sobie niecałe 300 stron. Jest to lektura na dosłownie kilka godzin. Jednak czas spędzony podczas czytania na pewno nie będzie stracony. Bardzo podobało mi się to, że został rozwinięty wątek Deana i Melissy. Co do wydania to Słodkie wygrana zostało wydane w taki sam sposób jak tomy poprzednie. Na początku każdego rozdziału jest informacja kto będzie narratorem. Książka ebook ma miękką okładkę i skrzydełka. Książkę posiadam z serwisu www.czytampierwszy.pl

  • Izabela Stefanowicz

    Cóż, znów weszłam w świat The Perfect Game i po raz następny musiałam znosic ciągle przeprosiny Jack'a. Nie wiem, co autorka zamierzała przekazać, że miłość to ciągłe wybaczanie? Cholera, nie. Jeżeli mężczyzna potrafi się tylko ponad sobą użalać, przez co traktuje własną małżonkę jak kawałek szmaty do wycierania podłogi, to znaczy, że jest egoistą, a miłość się nie liczy. Druga osoba cierpi, lecz co go to obchodzi? Przecież on rozpacza bardziej, prawda? Tym razem Cassie musi zmierzyć się z kontuzją Jack'a, któremu życie wali się na głowę, przez strach o własną karierę sportową. Przez to, że złamał rękę na boisku, istnieje ewentualność powikłań i tego, że nasz bohater więcej nie zagra, przez co Jack jest oschły, nerwowy, ogólnie- nie do życia. Wyzywa się na Cassie, obraża ją i źle traktuje, a ona tylko płacze i głaszcze go po głowie. No błagam, kto by wytrzymał z takim facetem? Gdzie męstwo, gdzie odwaga i w końcu- gdzie są jaja naszego bohatera? "Wiem, że wydaje Ci się teraz, że Twoje życie to baseball, lecz prawda jest taka, że życie to coś więcej niż wybrany przez siebie zawód. [...] Bez względu na to, że Ty zapewne uważasz inaczej, nie jesteś baseballem, a baseball nie jest Tobą. Nie będzie trwać wiecznie. Nic nie trwa, Skarbie. Nic prócz miłości" (Brawa dla tej babci, która ma większe jaja od własnego wnuka! 👍) Pierwsze epizody pokazują życie bohaterów trzy miesiące po ślubie, to wówczas właśnie Jack doznaje wypadku na boisku. W dodatku autorka chcąc sprawdzić naszą wytrzymałość nerwową dodaje wątek najlepszej przyjaciolki Cassie- Melissy, a także brata Jack'a- Deana. Ta para jest tak skomplikowana, że aż nie do wytrzymania. Niby chcą być razem, sypiają ze soba, lecz po kazdym zbliżeniu kobieta jest oschla i obojętną, jakby nic nie znaczyl dla niej fakt, że Dean jest w niej zakochany po uszy i zrobiłby dla niej wszystko. W ich relację wchodzą z butami nasi główni bohaterowie, chcąc pomóc parze dotrzeć do ich pragnień. Książka ebook jest podzielona na spojrzenie Jack'a i Cassie, dzięki czemu możemy poznać myśli obojga. W końcu przenosimy się w okresie o pięć lat. Ile zmieniło się przez ten okres? Czy Jack wrócił do kariery baseballisty? Czy Cassie poradzi sobie sama w nowej roli jaką powierza jej los? I w końcu czy Mellisa zdecyduje czego chce i będzie z Deanem?

  • Anna Kocol

    THE PERFECT GAME #3 Słodkie wygrana “W końcu zapragnę mieć to, co moi rodzice … tyle, że nie w najbliższym czasie. Później. DUŻO później.” Pierwsza element była dobra, drugą się trochę zawiodłam, dlatego to trzeciej podeszłam z dystansem. Wiedziałam, że lub znienawidzę tę serię lub pokocham. Oczywiście nie jest to bardzo wymagająca lektura, bardzo miło się ją czytało. Znów poznajemy historię z punktu widzenia zarówno Cassie jak i Jacka. Bardzo spodobało mi się to, że przedstawiono życie pary po trzech miesiącach, lecz również po pięciu latach od ślubu. Dowiadujemy się jak trudno być weekendowym tatą i całodobową mamą. Prócz wątku naszej pary w końcu rozwinięta jest historia Deana i Melissy, dla mnie nie zadowalająca, ponieważ za krótka. Z chęcią przeczytałabym historię ich związku. Obecnie para jest ustatkowana i ma już dzieci, lecz to jest właśnie w niej niesamowite. Na naszych oczach bohaterowie dorośli i dojrzali, pomimo upływu lat ich miłość nie wygasła, wręcz przeciwnie jest silniejsza z dnia na dzień. Bardzo lubię koniec książki, gdzie związek Cassie i Jacka jest omówiona z perspektywy ich syna. Serdecznie zachęcam do przeczytania tej książki, nawet jeśli ktoś jak ja był zawiedziony drugą częścią. Zdecydowanie warto dać szansę autorce. Zalecam :) http://www.czytampierwszy.pl/