Terapeutka okładka

Średnia Ocena:


Terapeutka

Listopadowy poranek. W ogrodzie gabinetu terapeutycznego zostają znalezione zwłoki dziecka. Choć pracująca tam terapeutka Marta Szarycka stara się trzymać na uboczu, dynamicznie zostaje wciągnięta w bieg zdarzeń za sprawą dziwacznych wiadomości, które otrzymuje, a także policjanta prowadzącego śledztwo. Młoda, idealnie zapowiadająca się psycholog, której nienaganny wizerunek naruszają skłonność do przygodnego seksu i angażowanie się w związki bez przyszłości, zostanie zmuszona do skonfrontowania się z najbardziej bolesnymi doświadczeniami z przeszłości. Ile będzie musiała poświęcić w grze, w której stawką jest życie kolejnych dzieci?

Szczegóły
Tytuł Terapeutka
Autor: Prandzioch Bernadeta
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Terapeutka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Terapeutka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • anonymous

    Łatwa, lekka i przyjemna książka. Dynamicznie się czyta, wciągająca, chociaż nie jest literatura najwyższych lotów.

  • Joanna Hilińska

    Marta Szarycka jest psychoterapeutką w Katowicach. Pracuje na uczelni, gdzie prowadzi zajęcia na wydziale psychologii, a popołudniami przyjmuje w gabinecie terapeutycznym. Pewnego dnia, w ogrodzie pod oknami jej gabinetu, znalezione zostaje ciało, brutalnie zamordowanego kilkuletniego chłopca. Dla Marty zaczyna się gra między przeszłością, a przyszłością. Coś co z pozoru może wydawać się przypadkiem, dla kobiety jest czytelnym sygnałem. Ktoś z nią pogrywa. Ktoś zna jej tajemnicę z przeszłości. Jaką cenę przyjdzie zapłacić za błędy młodości? Czy porwania dzieci mają związek z morderstwem? Co na to policja? Tego dowiecie się czytając "Terapeutkę". Dokąd idą? Co ich tak nagli? Czy w tym pośpiechu potrafią dostrzec cokolwiek? Nie widzą nawet siebie nawzajem. To właśnie prawdziwe życie. Tak inne od tej przyjemnej iluzji w ciepłym wnętrzu kawiarni. Wieczny pochód w stronę nieznanych, pilnych spraw,a później nieoczekiwany koniec. Nieprawda. Nie wierzę. Z resztą to niesprawiedliwe.Za parę chwil role się odwrócą. Ktoś zza innej, a może nawet tej samej szyby będzie przypatrywał się mnie, spieszącej dokądś. (s. 51) Bernadeta Prandzioch stworzyła trzymającą w napięciu historię kobiety z przeszłością, która mimowolnie i jakby przypadkiem zostaje wciągnięta w grę. Jak na debiut jest to zupełnie prawidłowo rozpisana zagadka kryminalna. Postać Marty jest bardzo nieźle nakreślona, a jej skazy jakimi są rozchwianie emocjonalne i zagadkowa przeszłość powodują, że staje się ona bliższa czytelnikowi, a napięcie zostaje stopniowane poprzez zagłębienie się w intymną historię z przeszłości. Jedyne do czego można się przyczepić to brak ogromnego efektu "łał" na końcu, rozwikłanie zagadki śmierci chłopca jest wytłumaczone do końca, lecz całość intrygi jest poprawna, a nie zaskakująca, czego ja osobiście oczekuję po bardzo dobrym kryminale. Tutaj jest dobrze. Należy też dopisać plus za umiejscowienie akcji w Katowicach. Zwykle akcja toczy się w metropoliach, albo małych miejscowościach, a tutaj mamy Katowice, miasto pomijane, umniejszane a z olbrzymim potencjałem. Brawa należą się też za wybranie na bohaterkę psychoterapeutki. Podejście badawcze narratora i bohatera podczas badania zagadki kryminalnej daje całościowy obraz na sytuację zastaną. Zalecam "Terapeutkę" Bernadety Prandzioch, jako lekturę na lato. Doskonale nada się na ciepły wieczór, bo pozwala na zatopienie się w świat głównej bohaterki, dostarcza rozrywki w postaci rozwiązania zagadki kryminalne, a także porusza kluczowe wątki społeczno-obyczajowe, takie jak kłopoty psychologiczne, radzenie sobie ze stratą partnera, psychoterapia jako etap ratowania i pracy ponad związkiem, a także pościg za karierą, rozliczenie się z przeszłością, która odezwała się tutaj nagle i w zaskakujących okolicznościach.

  • Daria Kr

    Marta Szarzycka to młoda psycholog, o nienagannym wizerunku, który zaburza skłonność do przygodnego seksu i angażowanie się w związki, które nie przynoszą jej nic dobrego. Pewnego dnia w ogrodzie gabinetu terapeutycznego zostają znalezione zwłoki dziecka. Terapeutka stara się trzymać na uboczu, z dala od sprawy, aczkolwiek dynamicznie zostaje wciągnięta w całą sprawę. Staje się pionkiem w grze, a stawką okazuje się być życie kolejnych dzieci. Marta to kobieta, która jest psychologiem, a także wykładowcą akademickim. Wydawałoby się, że jest porządną, ułożoną kobietą, jednak jej życie osobiste nie jest uporządkowane. Ma niemal trzydzieści lat, brakuje jej nieustannego partnera, więc dużo czasu spędza w pracy, a także z mężczyzną, który jest policjantem i ma żonę! W chwili gdy zwłoki dzidziusia zostają znalezione na tyłach jej gabinetu, wraz z przyjacielem z pracy uważają, że to przypadek. Jednak jak każdemu, nie daje to dziewczynie spokoju, tym bardziej, że Marta dostaje wiadomość od porywacza! Zostaje wciągnięta do gry, w której mogą ucierpieć kolejne osoby, kolejne dzieci... To pierwsza książka ebook jaką miałam przeczytać autorstwa Bernadety Prandzioch, co mogę powiedzieć o jej stylu? Bardzo przypadł mi do gustu, nie odczuwałam nudy, nie było na nią miejsca w tym kryminale. Dostajemy info w doskonale wymierzonych proporcjach, poznajemy przemyślenia bohaterów i akcja jest dozowana w taki sposób, że książka ebook trzyma nas cały czas w napięciu. Autorka stworzyła także rewelacyjną główną bohaterkę, o której trudno na początku zbudować swoje zdanie, jest to postać bardzo realistyczna, przez co jej dzieje poznajemy z jeszcze większą chęcią. "Terapeutka" przypadła mi do gustu bardzo mocno i jest to jeden z lepszych kryminałów jakie miałam okazję czytać w ciągu ostatnich miesięcy. Zajęła własne miejsce obok równie dobrego "Grzechu". Jeśli nie słyszeliście o tym kryminale, koniecznie nadróbcie zaległości. Zapewniam was, że nie będziecie się nudzić przy tej książce! Jak dla mnie, ten tytuł powinien być obowiązkowym punktem na liście "do przeczytania" u każdego fana kryminałów i powieści trzymających w napięciu.

  • Magia słowa

    Przechodząc powoli do samej pisarki, Pani Bernadety... Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się tak dobrego... może nie kryminału, a thrilleru. Dlaczego nie kryminał? Już za moment Wam to wytłumaczę. Moim zdaniem, jest ona napisana w sposób bardzo dokładny. Nic nie zostało pominięte, a wręcz przeciwnie - chwilami pisarka zostawia nas na moment, byśmy mogli się zastanowić co dalej. A dlaczego tak, a nie inaczej. Uważam, że Pani Prandzioch napisała bardzo dokładnie własną powieść, która UWAGA jednocześnie nie była nudna. Nie było za wiele opisów, ani dialogów. Wszystko było rozłożone tak, jak trzeba i wydawać by się mogło, że Bernadeta ma już tak doszlifowany styl, któremu... nic nie brakuje. Potrafi zaciekawić czytelnika, ciekawie poprowadzić całą fabułę, a pomysł na książkę moim zdaniem jest trafny. Cieszę się, że nasi Polscy pisarze, potrafią napisać tak dobre książki, które czyta się z największą przyjemnością, a co lepiej - oczy wręcz się cieszą z tego, że można gościć takie pozycje na własnych prywatnych półkach. Marta Szarycka - nasza tytułowa Terapeutka. Intrygowała mnie od samego początku. Nie wiedziałam dokładnie, czego się po niej spodziewać. Jednak czuć było, że nie jest taka, jak inni ludzie. Że czymś się różni. No i długo nie czekałam, by upewnić się, że coś jest nie tak. Tak całkiem przypadkiem wszystko kręci się wokół niej? To raczej nie możliwe. Intrygowała mnie bardzo, lecz i chwilami mocno irytowała. Te słowa są niemalże do siebie podobne, jednak znaczą coś przeciwnego. Irytował mnie jak może się domyśliliście - jej styl życia. Puszczała się za przeproszeniem z pierwszym lepszym, upijała, co w ogóle nie miało żadnego sensu. Co jej to miało dać? W czym jej pomóc? Tego nie potrafię rozgryźć do tej pory, mimo to jednak dalej coś mnie drażniło. Jeżeli ucieka do takich sposobów bycia, nie wiem, może myśląc, że to jej pomoże w jakiś sposób... to co tak naprawdę ją gnębiło? I na to niestety będziecie musieli poczekać, ponieważ owszem, dowiecie się, lecz nie na samym początku. Autorka skrupulatnie trzyma nas na wodzy i wie, kiedy wyjawić prawdę. Oczywiście występują tutaj inni bohaterowie, jednak chciałam się tutaj głównie skupić na Marcie. Można przypuszczać, że osób takich jak ona jest wiele. Kto wie, ilu z nich mijamy na co dzień? Reasumując stwierdzam, że postacie wykreowane przez Panią Bernadetę, a nawet sama pierwszoplanowa postać jest na tyle żywo stworzona, że nie sposób jej w jakiś sposób polubić? Przyzwyczaić się? Po prostu akceptujemy ją, pomimo jej stylu bycia. Cieszę się, że polscy autorzy piszą kryminały, thrillery, że poszukują czegoś, czego jeszcze nie było. Że chcą się wyróżnić, wyjść ze schematu pisania powieści na jedno kopyto, żeby ino hajs leciał. Ponieważ to nie ma sensu, no wybaczcie mi. Cieszę się, że ktoś taki jak Pani Prandzioch, z jakimś już tam dorobkiem, skromnym lecz jednak - napisała tak idealny kawał książki. Może nie jest to jeszcze poziom jak u Puzyńskiej, lecz wierzę w to, że gdy pisarka jeszcze popracuje ponad swoim piórem, a dokładniej ponad emocjami i napięciem w własnych historiach - będzie już najbliższa tego ideału. Więc czekam Pani Bernadeto. Chcę książki, która zwali mnie z nóg. Z trupami. Z krwią. Z wyczuwalnym napięciem przez wszystkie strony pozycji. Reasumując chciałabym Wam z czystym sercem polecić tę powieść. Jest ona kawałem dobrej roboty, który warto czytać i wybaczcie mi, lecz Kobieta z pociągu nie dorównuje nawet do pięt Terapeutce. Jeżeli jeszcze pisarka trochę popracuje, na pewno będzie jeszcze lepiej, a ja z czystą przyjemnością poznam kolejne papierowe dzidziuś Pani Prandzioch. Jest to thriller, który zajmie Wam dłuższą chwilę. Zaintryguje Was własną treścią i mimo drobnych braków jest naprawdę wartą poświęcenia czasu i polecenia dosłownie wszystkim.

  • saskia

    O najgorszych chwilach w życiu można próbować zapomnieć, zepchnąć je w najdalszy kąt umysłu i próbować żyć tak jakby w ogóle nie miały miejsca. Lecz w najmniej oczekiwanym momencie powraca to co zraniło dotkliwie i zmieniło tak wiele, dodatkowo komplikując i trudną codzienność. Jak postąpić gdy każdy wybór wydaje się niewłaściwy i wymaga odsłonięcia się? Czy da się jednocześnie ukryć przeszłość i nie zaprzepaścić przyszłości? Odpowiedzi na te zapytania wymagają czegoś więcej niż tylko odwagi - stawienia czoła swoimi cudzym demonom. Śmierć dzidziusia zawsze wstrząsa ludźmi, nie jest prosto przejść ponad nią do porządku dziennego, zwłaszcza w takich okolicznościach z jakimi spotkała się Marta Szarycka. Z racji zawodu dziewczyny powinna obie lepiej niż inny poradzić z tą sytuacją, w końcu jest psychologiem. Lecz jak zapomnieć o zwłokach kilkulatka porzuconych w ogrodzie tuż obok gabinetu gdzie się pracuje? Ten widok tak dynamicznie nie da się wymazać z pamięci, szczególnie, że komuś zależy by terapeutka nie zapomniała o tym dramatycznym zdarzeniu. Pierwsza wiadomość burzy kruchą równowagę Marty, pragnącej pozostać na uboczu prowadzonego śledztwa, ale ktoś ma względem niej inne plany. Dlaczego została wybrana właśnie ona? Przypadek czy działanie celowe? Kolejne e-maile wprowadzają jeszcze większy zamęt w życiu Szaryckiej, włączając ją do dochodzenia i zmuszając do sięgnięcia w jej przeszłość. Ile można zdradzić by pomóc policji i równocześnie chronić siebie? Codzienna praca wymaga od Marty pełnego profesjonalizmu, ma służyć pomocą tym, którzy nie radzą sobie z swóim życiem, lecz stale powracają niechciane wspomnienia i wątpliwości. Szczerość wydaje się jedyną, słuszną drogą by pomóc policjantom, jednak czy to starczy by uchronić przed krzywdą niewinne dzieci? Emocje nie są dobrym doradcą, zwłaszcza gdy mają źródło w tragicznych doświadczeniach, zaciemniają i tak mroczny obraz, w jakim ciężko dostrzec szczegóły, a te mogą podpowiedzieć odpowiedź na najistotniejsze pytanie. Granicą między przeszłością i przyszłością jest teraźniejszość, to od niej zależy czy w końcu pozostawimy tę pierwszą za sobą i damy szansę tej drugiej. Lecz niekiedy trzeba stawić czoła wszystkim trzem naraz by wygrać zło. Listopadowa aura z lodowatym deszczem, drzewami ogołoconymi z liści i martwymi ogrodami idealnie nadaje się jako tło dla kryminału. Zbrodnia staje się bardziej namacalna w takim entourage`u, ale jednocześnie skrywa własne prawdziwe oblicze, a gdy do tego dodać mocną kreską nakreśloną bohaterkę główną to czytelnicy otrzymują nieszablonową historię, w której nie ma miejsca na prostą prawdę. "Terapeutka" ma w sobie klimat kryminalnej opowieści noir, lecz zbytnim uproszczeniem byłaby taka klasyfikacja. Autorka obnaża pozory, uczucia, kruchość psychiki i łatwość manipulowania emocjami człowieka, dodając do tych fragmentów policyjne dochodzenie i zaangażowanie osobiste otrzymamy dobry początek intrygującego kryminału. Jednak nie każdy potrafi wykorzystać taki potencjał, starczy chwila nieuwagi by suspens zamienił się w przewidywalną fabułę. W "Terapeutce" wykorzystano każdy najmniejszy detal by książka ebook nie tylko intrygowała, ale i skłaniała do zadawania sobie zapytania -co dalej?

  • silesius1948

    Idealnie napisana opowieść z inteligentnie skonstruowanym i trzymającym w napięciu wątkiem kryminalnym. Autorka przede wszystkim bardzo nieźle panuje ponad językiem. Czytelnik dostaje dokładnie tyle informacji, ile jest mu potrzebne, a jednocześnie zdania są soczyste i idealnie opisują wydarzenia, miejsca czy przemyślenia bohaterów. Nie ma tu „przegadanych” elementów czy nudnych opisów – każde zdanie pełni jakąś istotną rolę. Styl pisania sprawia, że świat powieści jest wyjątkowo plastyczny i namacalny. Fabuła trzyma w napięciu do samego końca, nie pozwala się nudzić ani przez chwilę. Postać głównej bohaterki jest bardzo niejednoznaczna, budzi masę sprzecznych emocji, lecz przez to jest bardzo rzeczywista i fascynująca. Po prostu książkę chce się czytać. „Terapeutka” to bez wątpienia jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałem w tym roku. Udany debiut, czekam na więcej.

  • Sebastian Adamczyk

    Zatraceni w kartkach Miałem wrażenie, że czytam Crossa vol 2. Tak do końca prologu. Potem zaczęło się typowo dla tego gatunku. Marta Szarycka, mieszkanka Katowic dowiaduje się, że w ogródku jej gabinetu terapeutycznego odnaleziono ciało dziecka. Chłopca o rozoranej twarzy, który chyba ma związek z naszą panią terapeutką. Zapytanie tylko jaki? Marta skrywa tajemnicę. Cień z przeszłości ją w końcu dopadł. Czy poradzi sobie z kłopotem śmierci dziecka? Czy pojawią się nowe ofiary? Książka ebook składa się z 8 rozdziałów, które czyta się niemiłosiernie długo. Od razu powiem, że najbardziej podobało mi się zakończenie. Przynajmniej tam było żywo... Sam prolog mógłby być epizodem znajdującym się gdzieś w okolicach 6 rozdziału. Czytając miałem wrażenie, że autorka umieściła siebie w roli głównej bohaterki. Obie są psycholożkami, mieszkają w Katowicach a na okładce (tak mi się wydaję) znajduje się właśnie Bernadeta Prandzioch. Przypadek? Nie uważam :3 Ogólnie mogę powiedzieć, że czytało się ją trudno (wiem, już to mówiłem). Nie wiem, może mowa był za ciężki? Aczkolwiek miałem wrażenie, że jest ona napisana lekkim piórem. Zaskoczyło mnie też, że w okolicach premiery nie pojawiły się żadne recenzje książki. W sumie do dziś nie pojawiła się żadna recenzja (a przynajmniej nie widziałem żadnej). Dlaczego? Niby nowy, polski głos w powieści kryminalnej a tu zero reklamy, zachwyceń, nic! Okładka natomiast bardzo mi się spodobała. Jest i zagadkowa i taka oczywista. Gabinet psycholożki znajduje się w budynku, gdzie są również inne gabinety. Dlatego na okładce widać kobietę idącą w górę schodów, jakby do gabinetu. Podsumowując. Książka ebook mnie nie ociepliła, nie oziębiła. Była dobra, lecz nie rewelacyjna. No, czytałem lepsze powieści kryminalne. Widzę jednak, że pani Bernadeta ma potencjał i z następną powieścią pójdzie jej znacznie lepiej. Książka ebook nie jest gruba, dlatego myślę, że na długie czerwcowe wieczory będzie jak znalazł. Wielki plus dla autorki za ostatni rozdział, który naprawdę mi się podobał. Wówczas akcja wręcz się gotowała. W mojej skali książka ebook zyskuje 6/10 pkt.

  • ola0034

    W ogrodzie gabinetu terapeutycznego zostają znalezione zwłoki dziecka.Pracująca tam Marta Szarycka dynamicznie zostaje wciągnięta w bieg wydarzeń,mimo próby trzymania się na uboczu.Dostaje dziwne wiadomości.Wkrótce zostaje zmuszona do skonfrontowania się z bolesnymi zdarzeniami z przeszłości.Ile będzie musiała poświęcić w grze,w której stawką jest życie kolejnych dzieci? Autorka bardzo sprawnie panuje ponad językiem.Nie zanudza i daje czytelnikowi tyle informacji,ile jest potrzebne.Terapeutka jest napisana lekko,a przemyślenia bohaterki są nieźle oddane. Opis,jak i sama opowieść są naprawdę intrygujące.Okładka jest wyjątkowo zagadkowa i bardzo zachęca do zapoznania się z książką. Rzadko sięgam po książki polskich autorów,ale Terapeutka tak mnie zaciekawiła,że musiałam się za nią zabrać.Sprawiła,że poczułam większą chęć do zapoznania się z innymi autorami naszego kraju. Bernadeta stara się trzymać nas w niepewności do samego końca,ale niestety zakończenia domyśliłam się w połowie i nie byłam zdziwiona,niebyło żadnego szoku.Przy tej powieści nie da się nudzić.Ciągle się coś dzieje,akcja wre do przodu. Nie utożsamiłam się z żadnym z bohaterów i żaden nie zdobył szczególnie mojej sympatii.Główna bohaterka budzi dużo sprzecznych emocji i jest denerwująca.To,co wyprawia z facetami jest wyjątkowo irytujące. Terapeutka podobała mi się,ale nie było jakiegoś szału.Minusami byli bohaterowie i brak efektu zaskoczenia.Sądziłam,że końcówka mnie kompletnie zdziwi,ale niestety nie doczekałam się tego.Jednak sama książka ebook jest interesująca i styl pisania autorki wiele nadrabia.Czytało się ją bardzo przyjemnie.

  • Róża Pindór

    Swietnie skonstruowana intryga. Krwiste postaci z mocą psychologiczną podbudową. Niby debiut, lecz czuć tu dobrą rękę do pisania. No i trochę pikantnego seksu. Finał i cały psychologiczny background również robią wrażenie. Polecam!