Średnia Ocena:
Tam, gdzie nie sięga już cień
Inka, młoda graficzka, pracująca w warszawskiej galerii, dostaje telegram od dawno niewidzianej ciotki Berty. Dziewczyna jest umierająca. Chce się pożegnać i opowiedzieć o czymś bardzo ważnym… Inka przyjeżdża do Jastarni, nadmorskiej miejscowości, w której dorastała, jednak tam nikt prócz ciotki na nią nie czeka. Wręcz przeciwnie – Inkę wita chłód, a nawet wrogość. Dlaczego? Co takiego stało się w przeszłości, że jedna z krewnych Berty potrafi splunąć kobiecie w twarz? Dlaczego Inka od lat nie odbiera telefonów od przybranego brata Zbyszka i unika rodzinnych stron? Dlaczego jej przyjaciele z młodości nie ułożyli sobie życia, są samotni albo w nieudanych związkach?Hanna Kowalewska opowiada poruszającą rodzinną historię, w której jest wszystko: zaskakujące tajemnice, nieplanowane miłości, wybaczenie i trwała pamięć.To opowiadanie o odrodzeniu, o magii zaklętej w bursztynach, listach do Pana Boga rysowanych na piasku, sile ognia i ludzkich więzi. Wyraziści bohaterowie, ich tajemnice i znaczna dawka namiętności, które nie podlegają chłodnej kalkulacji – wszystko to tworzy wnikliwy portret pokolenia niezobowiązujących związków, które nie bardzo potrafi kochać, lecz jednocześnie nie przestaje tęsknić za miłością i jej szukać…Mimo że autorka podejmuje trudne tematy, miłość i namiętność splata ze śmiercią, utratą, zawiścią czy odrzuceniem, książka ebook jest pełna ciepła i humoru.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Tam, gdzie nie sięga już cień |
Autor: | Kowalewska Hanna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Tam, gdzie nie sięga już cień PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
bedac po lekturze paru pierwszych ksiazek o Zawrociu, spodziewalam sie czegos ambitniejszego; powolna, przewidywalna akcja, zupelnie niepotrzebne opisy fizjologiczne - wszystko to spowodowalo, ze nie dobrnelam nawet do polowy ksiazki, a szkoda ponieważ to moje rodzinne strony, o ktorych zawsze czytam z ciekawoscia
"A jaki jest czas w domu ciotki? Ani teraźniejszy, ani przeszły. Jakiś inny, niepokojący, nie do określenia, zastygły. Może jutro, pojutrze okaże się, w czym utkwiła. tylko czy ma to jakieś znaczenie? To przecież nieistotne, czy ogląda się obrazki z przeszłości, teraźniejszości czy z czegoś pośredniego. Obrazki to obrazki. Nikt się do nich zbytnio nie przywiązuje, więc również nikt nie cierpi, gdy one znikają. Nikt."Jest to moja pierwsza książka ebook gdzie sięgnęłam po twórczość Hanny Kowalewskiej „Tam, gdzie nie sięga już cień”. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej pisarce. Dzięki mojej koleżance, która jest zakochana w ebookach tej o to pisarki podzieliła się ze mną własną opinią. Byłam tak zaciekawiona, iż postanowiłam, że sama muszę przeczytać. Miała rację nie żałuję, że przeczytałam tą powieść. Na samym początku poznajemy młodą dziewczynę Inkę, Bertę, Weronikę i Danutę Patyk. Inka, kiedy dostaje telegram od dawno niewidzianej ciotki Berty. Kobieta bez namysłu przyjeżdża do Jantarni gdzie dorastała a nie zamierzała nigdy tutaj wrócić. Po tylu latach, kiedy Inka pojawia się w nadmorskiej miejscowości stale wita ją chłód a nawet wrogość. Dlaczego Inka od lat nie utrzymuje żadnych kontaktów z rodziną i nie odbiera telefonu od przybranego brata Zbyszka? Co takiego stało w przeszłości ?Ciotka Berta poprosiła Polę o napisanie telegramu do Inki. W zamian, czego Inka dostaje dwa słowa „Przyjedź Berta”. Są to słowa, które niczego nie wyjaśniają niczego dziewczynie. Berta niczego nie świadoma i umierająca czeka na przyjazd Inki. Chcę poprosić dziewczynę o wybaczenie. Czy Inka wybaczy ciotce? Rodzinne tajemnice, nieplanowane miłości i wybaczenie to wszystko znajdziemy w tej książce.NAJDŁUŻSZY CIEŃ ZOSTAWIAJĄ CI, KTÓRYCH KOCHALIŚMY NAJMOCNIEJHanna Kowalewska urodzona 18 kwietnia 1960 w Wysokiem Mazowieckiem. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie im. Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie i Studium Scenariuszowe przy PWSF w Łodzi. Debiutowała na łamach prasy w 1985. W 1997 roku zdobyła pierwszą nagrodę w konkursie, zorganizowanym przez wydawnictwo Zysk i S-ka ora Świat Książki, na najlepszą powieść. H. Kowalewska należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Książka ebook porusza bardzo dużo tematów. Jednym z nich jest choroba Berty, i tajemnice, które niespodziewanie zaczynają wychodzić na światło dzienne. Na sam koniec chcę powiedzieć, że książka ebook jest bardzo dobre napisana. Znakomite dialogi, zaskakująca fabuła i świetne zbudowane postacie to nie tylko tyle skrywa w sobie ta książka. Z czystym sumieniem mogę polecić wam tę książkę. https://recenzje-beaty.blogspot.com
czyta się dobrze, ale... jak dla mnie zbyt banalna, przewidywalna, lekko naciągana...jeśli nie znacie autorki to wybierzcie serię o Zawrociu
trzeba wpaść po uszy , zatopić się całymi własnymi myślami i już się jest z Inką i jej rozterkami.... polecam. książka ebook na sen i na zapomnienie o całym innym świecie
Nie znałam ebooków H.Kowalewskiej, lecz zaciekawiły mnie opinie. Główną bohaterkę poznajemy, gdy wraca po wielu latach do Jastarni, gdzie się wychowywała. Nie wie, co ją tam czeka, gdyż nie ma wesołych wspomnień związanych z tym miejscem. Dowiadujemy się, że była pod opieką ciotki Berty, która umiera i chce jej przekazać coś ważnego. Osobą, która cieszy się z jej powrotu jest Tomek Turbacz. Jeśli chcecie sprawdzić czy Ince uda się poznać tajemnicę i czy Tomek zdobędzie jej serce, musicie przeczytać tę opowiadanie a ja poszukam innej pozycji tej autorki. J.S.
Książka ebook zupełnie inna od sagi o Zawrociu. Trochę mroczna, z tajemnicami. Idealna lektura na wolne chwile
Kowalewska w idealnej formie! W sam raz na jesienne wieczory. Babska literatura, lecz twardo stąpająca po ziemi. Polecam!!
Czyta się jednym tchem. Pisana prostym językiem. Nie czyni jej to jednak literaturą niskich lotów. Wręcz przeciwnie. Postacie są ludzkie i prawdziwe aż do bólu. Może rozpoznasz w nich własną babkę, może ciotkę, sąsiadkę, może siebie? Może również tak kochałaś, może tak cierpiałaś? Czytając tę książkę czułam wiatr na twarzy, aromaty dzieciństwa, tych dni spędzonych u babci na wsi... Pierwsza miłość. Minęła bez śladu, czy trwa? Wzbogaciła cię, czy poszarpała? I czy powrót do tamtych chwil zabije cię, czy wreszczie oczyści? Jedna z lepszych ebooków jakie ostatnio czytałam.
Uwielbiam Hannę Kowalewską i wszystkie jej książki :)
„Czas. Jak dynamicznie biegnie! I wszystko ze sobą zabiera!”Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Hanny Kowalewskiej i jakże udane! Pięknie skonstruowana powieść. Nawet nie jesteście sobie w stanie wyobrazić, jakie wrażenie wywarła na mnie ta książka. Od samego początku byłam nastawiona na niebanalną i poruszającą lekturę, a to co otrzymałam przekroczyło moje oczekiwania.„(…) Nie, przecież to niemożliwe. Ona tu nie wróci! Nikt by na jej miejscu nie wrócił.”Jesień – koniec października. Jantarnia poza sezonem, dookoła pusto i nudno, brak wczasowiczów a także jakichkolwiek atrakcji. Jednakże w te zimne dni pojawia się jedna „atrakcja” - Inka, która przyjeżdża do miasteczka po otrzymaniu telegramu od umierającej ciotki. Od dziesięciu lat Inka mieszka i pracuje w Warszawie, tam starała się zapomnieć o wszystkim co spotkało ją w Jntarni, o miejscu w którym przeżyła pierwszą miłość (która nie powinna się zdarzyć) i zawód, gdzie była potępiana, nielubiana i odtrącona. Przyjeżdżając do miasta, w którym się wychowała zaczyna w niej wszystko odżywać – wspomnienia i ból wracają. Dookoła słychać plotki i domysły na jej temat, na każdym kroku odczuwa wrogość ze strony mieszkańców.„(…) Wszystko w jednym małym miasteczku. Tyle upokorzenia, wstydu, plotek. Tyle bólu.”Pierwsze strony książki idealnie przedstawiają mieszkańców miasteczka, są to sąsiedzi zza płotu, a także osoby które są w mniejszym bądź większym stopniu powiązane z Bertą – ciotką Inki. Cała historia naświetlana jest właśnie z ich perspektyw, słyszymy ich myśli, jesteśmy świadkami ich rozmów, widzimy to co oni widzą, dostrzegamy to co w danej chwili robią, przez co lepiej poznajemy każdego z osobna a także wyrabiamy sobie o nim opinię. Mało tego przez plotki i szepty tych ludzi stopniowo poznajemy Inkę, bo każdy z bohaterów ukrywa element układanki, której cały obraz zostaje utworzony na końcu powieści.„Honoru również nie masz! - Dominikowa ruszyła ku Ince. - Plują ci w twarz, a ty udajesz, że deszcz pada. Nic dziwnego, jesteś taka sama jak twoja matka. Niedaleko pada jabłko od jabłoni.”Cała recenzja na blogu: http://nhoryzonty.blogspot.com/
Bardzo czekałam na nową książkę Kowalewskiej. Nie rozczarowałam się. Leniwie snuta narracja. Rodzinne tajemnice. Zagadki i niedomówienia. Nieoczekiwany spadek. Wszystko to przypomina mi moje ukochane Zawrocie. Niedosyt na koniec. I zapowiedź świetnego cyklu. Polecam!
Czytając tę książkę podumacie ponad śmiercią, samotnością, miłością, zasmakujecie w ludzkiej nienawiści, naiwności i odkryjecie rodzinne sekrety. Wszystko stworzone z malowniczą rzetelnością. Całość napisana stylem potocznym, wymieszanym z poetyckim klimatem. Finezja łączy się tutaj z wulgarnością, co dodaje pikanterii dialogom. Jest to książka, która ma w sobie coś magicznego, dziwnego a zarazem spokojnego. Przyznam się, że na samym początku mi się nie spodobała, jednak z czasem robiło się coraz ciekawiej. Nie chodzi tutaj o odkrywanie dużych sekretów, ponieważ czytelnik ma wrażenie, że je nieźle zna, mimo tego, że poznaje je stopniowo „strona po stronie”. Jest tutaj coś nostalgicznego i klimatycznego w fabule, w opisach, postaciach. Moja chłopczykowi na temat tej książki stale ewoluuje, o czym już wspomniałam… Teraz po przeczytaniu, wszystkie emocje we mnie dojrzewają i to, do czego na początku chciałam się doczepić, zamazuje się. Jest to trudna lektura, z gorzkim posmakiem i pewnie stąd moje wycofanie, ponieważ przecież nikt nie lubi obcować z tragediami, smutkiem, śmiercią… Jeśli macie ochotę na książkę, która ukazuje tą drugą naturę człowieka i jego bytu na ziemi, jeśli chcecie zakosztować gorzkiego smaku tej historii i zatopić to wszystko w bursztynie wspomnień to polecam.
Hanna Kowalewska, "Tam, gdzie nie sięga już cień"Z wielkim żalem skończyłam czytać najnowszą opowieść Pani Kowalewskiej - jest fantastyczna!!! 456 stron, od których ciężko się oderwać, które chce się przeczytać jak najszybciej by poznać wszystkie sekrety nadmorskiego miasteczka... Pozostaje mieć nadzieję, że historia Inki znajdzie własną kontynuację."Tam, gdzie nie sięga już cień" jest tak samo cudnie wciągająca, enigmatyczna i zapadająca w pamięć jak cały cykl o Zawrociu, napisany przez Panią Kowalewską (również polecam!)"Tam, gdzie nie sięga już cień" to książka, w której jest wszystko co powinno być w dobrej powieści dobro i zło, miłość i seks, przeszłość i teraźniejszość i tajemnica, którą czytelnik powoli poznaje.
Bardzo sobie cenię książki Hanny Kowalewskiej, historie pisane przez nią mają własne drugie dno i skłaniają do myślenia. Lubię, jak Kowalewska przedstawia w własnych powieściach ludzi. Tak jak zrobiła to w Tam, gdzie nie sięga już cień. W tej historii ludzkie emocje przybierają różnorakie postacie, są niczym w patchworku. Warto im się przyjrzeć.
Tam, gdzie nie sięga już cień to opowieść w której przeszłość stale jest żywa i kładzie własne piętno na teraźniejszości. Hanna Kowalewska napisała książkę idealnie poruszającą i osiadającą w pamięci. Przeszłość z teraźniejszością tworzy barwną, urozmaiconą mozaikę przesiąkniętą falą emocji i uczuć. Polecam.
Książki Hanny Kowalewskiej są dla mnie gwarancją wyśmienitej lektury, barwnych, wyrazistych postaci i interesującej fabuły. Kwintesencją tego wszystkiego jest Tam, gdzie nie sięga już cień, to opowiadanie która ma własną wielowarstwowość, głęboki sens, jednocześnie ma w sobie coś co sprawia, że trzyma także w napięciu i nie pozwala od siebie odejść.
Większość ebooków czytamy po to, by dowiedzieć się, co jest na końcu. Naturalnie, po drodze towarzyszą nam jakieś emocje, sprawia nam to przyjemność, lecz niejako dążymy do tego, by dowiedzieć się, co zostało zapisane na ostatniej stronie. "Tam, gdzie nie sięga już cień" z pewnością jest odstępstwem od tej reguły. Te książkę czyta się, dla samej czystej przyjemności lektury. Inka otrzymuje enigmatyczny telegram od ciotki Berty, która opiekowała się nią w dzieciństwie. Wsiada w pociąg do Jantarni. Nie nie, nie pomyliłam się. Akcja powieści nie rozgrywa się w Jastarni, lecz w Jantarni. Genialny z Ciebie czytelnik! Fakt, taka miejscowość istnieje tylko na kartach tej powieści. Berta umiera. Czy zabierze do grobu wszystkie sekrety rodziny? Kim tak naprawdę jest Weronika, sąsiadka, która codziennie na piasku rysuje obrazy dla Pana Boga? Dlaczego Inka kiedyś zniknęła z Jantarni i nigdy nie odwiedzała ciotki? Co takiego łączyło ją z przyszywanym bratem, Zbyszkiem? Kim w ogóle jest cały ten Zbyszek, który w każdym miejscu ma inną kochankę? Czy Inka pozna historię własnej biologicznej matki? Czy do końca pozostanie głucha na uczucie kolegi z dzieciństwa, Tomka? Odpowiedź na wszystkie te zapytania wcale nie zostaje czytelnikowi podana na tacy na ostatniej stronie. Nie wszystkie sprawy zostają od razu wyjaśnione, rośnie natomiast coraz większa ciekawość. Tym, co popycha akcję do przodu jest tajemnica. To dlatego tak ciężko oderwać się od lektury. Co więcej, autorka w niemalże poetycki sposób opowiada o nieistniejącej nadmorskiej miejscowości. To naprawdę zmysłowy raj dla ludzi, którzy tak jak ja, uwielbiają polskie morze i nie zamieniliby go na żadne inne, obce, ciepłe. "Tam, gdzie nie sięga już cień" to książka, która przenosi ponad cudowne polskie morze pokazując prawdziwe, nieprzekoloryzowane jego oblicze. To opowiadanie o małomiasteczkowości, o radzeniu sobie z tajemnicą, z umieraniem, z zasuszonym uczuciem. Prześliczna powieść. Lucyna Tomoń/ http://today-ornever.blogspot.com/2015/06/tam-gdzie-nie-siega-juz-cien-hanna.html
Dlaczego tak bardzo pragniemy zapomnieć o przeszłości? O tym co wydarzyło się niestosownego, złego, okrutnego? Chowamy to w najgłębszych zakamarkach naszej podświadomości myśląc, że pozostaną tam na zawsze za zamkniętymi drzwiami. Ale któregoś dnia trzeba powrócić do przeszłości, stare rany i wspomnienia powracają z podwojoną siłą. Taki los spotyka Inkę, która musi powrócić do życia z którego uciekła.Inka dwudziestosiedmioletnia dziewczyna wiedzie niemalże beztroskie życie. Pracuje w Warszawskiej galerii sztuki i nie przejmuje się zamierzchłym życiem. Do czasu, aż otrzymuje telegramu od własnej ciotki Berty z wieścią o chorobie. Bez namysłu pakuje się i powraca do Jantarni z której uciekła dziesięć lat temu, gdy jeszcze była w wieku nastoletnim. Jednak na miejscu nikt na nią nie czeka oprócz ciocia. Wszyscy mieszkańcy najchętniej pozbyliby się Inki, byli do niej wrogo nastawieni, czuli do dziewczyny niechęć, a nawet wrogość. Gdyby nie choroba ciotki Inka by nie powróciła w te strony, gdzie wszyscy mają o niej jak najgorsze zdanie. A wspomnienia z każdym dniem powracają, kawałek po kawałeczku. Co takiego zrobiła Inka, że uciekła aż do Warszawy? Dlaczego teraz wszyscy są tak wrogo nastawieni do kobiety? Dowiecie się, gdy przeczytacie książkę ,,Tam, gdzie nie sięga już cień" autorstwa Hanny Kowalewskiej.W książce pdf pojawiają się także przemyślenia mieszkańców Jantarni. Możemy poznać każdego z osobna i co myślą na temat powrotu Inki do miasta. Pomimo wrogiego nastawienia znajdują się osoby, które po dłuższym przebywaniu z Inką nabierają większego zaufania. Czy niechęć do Inki się zmieni wobec mieszkańców Jantarnii?Hanna Kowalewska napisała bardzo ciekawą nadmorską opowieść, o miłościach, które nie powinny się nigdy wydarzyć. Może, gdyby życie Inki tak się nie pokomplikowało w przeszłości, wróciła by do miejsca swego zamieszkania. Inka była roztrzepanym dzieckiem i nie jednemu zaszła za skórę, ale była bardzo dobrą i uczynną dziewczynką. Po wyjeździe nastolatki ludzie zaczęli plotkować, snuć domysłyWszyscy bohaterowie są ze sobą powiązani, mają na celu przekazać nam swoją historię. Autorka idealnie wykreowała postacie, nadała im interesujące cechy, doznania, przeżycia, rozbudowała ciekawe dialogi, które w niektórych momentach potrafią rozśmieszyć, zaskakująca fabuła, interesujące opisy, a także niekończące się emocje nie sprawią, że czytelnik choć na chwilę się znudzi przy czytaniu tej konkretnej książki. Bardzo nieźle bawiłam się przy tej pozycji, zrelaksowałam się, a znaczna czcionka ułatwiła mi szybkie czytanie co daje olbrzymi plus całej książce. Gorąco polecam.
Następna idealna książka. Cenię autorkę za jej niezwykłą umiejętność tworzenia historii z trudnych tematów, w tym utworze pokazuje nam ona bardzo ciekawą historię rodziny, cała fabuła jest wielowątkowa i z kążdym epizodem rozkręca się coraz bardziej. Ja jestem zachwycona. Zalecam gorąco
Długo się nie zastanawiałam, czy przeczytać tę książkę czy nie. Choć obce było mi nazwisko, wiem, że Hanna Kowalewska napisała dużo cenionych powieści, a pisze już od 1985 roku. Dlatego również byłam przygotowana na jak najlepszą historię - i się nie zawiodłam!Inka to młoda dziewczyna - graficzka - pracująca w warszawskiej galerii. Pewnego dnia otrzymuje telegram od dawno niewidzianej ciotki. Okazuje się, że ciocia Berta jest w bardzo trudnym stanie, wręcz umierająca. Dlatego postanowiła się pożegnać z główną bohaterką a także opowiedzieć o czymś bardzo ważnym... Inka postanawia spełnić tę prośbę.Wyjeżdża do rodzinnej Jantarni, nadmorskiej miejscowości, ale tam nikt prócz ciotki Berty nie jest zainteresowany jej przyjazdem - Inkę wita niechęć, chłód, a nawet wrogość. Dlaczego?"Tam, gdzie nie sięga już cień" to długo wyczekiwana opowieść spod pióra Hanny Kowalewskiej. Powiem szczerze, warto byłoby na taką historię czekać nawet całe wieki. Ma się wrażenie, iż przygody Inki i jej rodzinne konflikty są dopracowane w najmniejszym szczególe - każdy najdrobniejszy detal do siebie pasuje! To książka, którą się wchłania na raz - która spodoba się zarówno najmłodszym (takiej mnie), jak i starszym (mojej mamie).Ciężko mi powiedzieć coś o fabule, która choć z pozoru prosta, tak naprawdę kryje w sobie drugie dno. A z taką właśnie sytuacją spotkamy się w najwieższej powieści Hanny Kowalewskiej, bowiem tutaj wszystko - każda postać, każdy najdrobniejszy szczegół może mieć znaczenie. Może się wydawać, iż główną osią akcji będą wspomnienia i sekret owiana przeszłością głównej bohaterki, według mnie byłaby to błędna interpretacja tego utworu. Pisarka zaklęła naszą rzeczywistość, a następnie spisała ją na 450 kartkach, dlatego również w "Tam, gdzie nie sięga już cień" spotkamy się z prawdziwym życiem.Już przy pierwszych stronach spotykamy naprawdę dużo postaci - Inkę, ciocię Bertę, lecz także mieszkańców Jantarni. I już przy pierwszym spotkaniu czujemy, iż są to ludzi z krwi i kości: nieźle wykreowani, z wyrazistymi cechami charakteru a także metodą zachowywania się. Naprawdę można ich polubić, a przede wszystkich zrozumieć, bo to nie ich wygląd, lecz przede wszystkim nabyte doświadczenia będziemy mogli sami ocenić.Bez wątpienia to bardzo nieźle napisana powieść. "Tam, gdzie nie sięga już cień" to historia, którą czyta się z najróżniejszymi, nierzadko ambiwalentnymi emocjami, napływającymi z różnorakich stron. Takich uczuć nie wywołałby we mnie napisana "na kolanie" proza. Autorka idealnie wiedziała, w których momentach tempo akcji powinno przyspieszyć, a w których natomiast nieco zwolnić - umożliwiając czytelnikowi ochłonięcie. Nie ma tutaj dłużyzn, niepotrzebnych dialogów bądź monologów. Rozmowy pomiędzy bohaterami są wyjątkowo żywe, a opisy pobudzają wyobraźnię. Przez to wszystko (a raczej dzięki temu) od tej historii trudno się oderwać.Bardzo rzadko mogę się zgodzić ze zdaniami wypisanymi z tyłu książki - lecz tym razem mogę to uczynić z czystym sumieniem."Tam, gdzie nie sięga już cień" to niezwykła powieść, do której z najmilszą chęcią będzie się chciało powracać. To historia, którą warto poznać, by potem na zawsze mogła zagościć w naszych sercach. Polecam!