Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Opowiadanie o ludziach, którzy dla zaspokojenia swych potrzeb nie cofną się przed niczym. Miłość do dziewczyn konkuruje tu z miłością do ziemi, a nikt nie jest tym, za kogo się podaje. I każdy ukrywa przed światem gorzką tajemnicę.Na początku dwudziestego wieku kilkuletni Zefiryn Zarządca, zmuszony przez własnego wuja, bierze udział we włamaniu do kościoła. Ma za zadanie ukraść znany na całą okolicę Piękny Obraz. Samotna noc w pustym kościele w oczekiwaniu na dogodny moment wywiera wpływ na jego dalsze losy.Ponad sto lat potem do Starszego Folwarku przyjeżdża Paweł, życiowy bankrut, wnuk Zefiryna. Młody facet nigdy nie mieszkał na wsi i nie wyobraża sobie przyszłości wśród pól i lasów. Z pomocą przychodzi mu stary sąsiad, syn wielkiej i niespełnionej miłości Zefiryna. Krok po kroku uczy Pawła pracy na roli. Jednak nie robi tego całkiem bezinteresownie.Zefiryn i Paweł. Dziadek i wnuk, którzy nigdy się nie poznali. Dwaj mężczyźni żyjący w dwóch różnorakich światach, których prócz więzów krwi łączy coś jeszcze – sekret rodzinna. Dwie przenikające się historie, pełne namiętności i potyczki z trudną codziennością. I w tle kobiety, które kochają i są kochane.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Tajemnica dziesiątej wsi |
Autor: | Olszanowska Agnieszka |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Mnogość pięknych premier sprawia, że mimo szczerych chęci nie daję porady przeczytać książki w okolicy premiery. Boleję ponad tym bardzo. Po drugą książkę Agnieszki Olszanowskiej sięgnęłam z dużym zainteresowaniem. Wiedziałam, że będzie to miły czas. W końcu "Listy dziesiątej wsi" bardzo mi się spodobały. Tym razem byłam pewna, że nie będę żałować czasu poświęconego na "Tajemnice". Jeśli liczycie na podobne wrażenia co przy "Listach dziesiątej wsi" a także na kontynuacje wątków w niej poruszanych to możecie możecie się odrobinę zawieść. Recenzowana dzisiaj przeze mnie książka ebook dotyczy wątku jak nietrudno się domyśleć- sekretów wioski, do której trafiła Beata. O niej samej, o jej przeżyciach jest niewiele, co mnie zaskoczyło. Poprzednia element dotyczyła głównie jej problemów, więc sądziłam, że i tym razem tak będzie. O nie! Tym razem skupiono się na postaci Pawła Zarządcy i jego rodziny. Dowiadujemy się co nieco o ciężkim życiu faceta a także jego przyjaźni z Kubą, bratem Beaty. Bardzo podoba mi się ta książka- omawia sytuacje, dzięki którym robi się ciepło na sercu. Język tu pomocy bez oczekiwania rekompensaty za nią. Przyjemnie się czyta, że istnieją ludzie, którzy pomagają stanąć na nogi. Kto wie, co jak potoczyły by się dzieje Pawła gdyby nie rodzina Cichych czyli Tadeusz, jego małżonka i Kuba. Dali mu moc wsparcia. Gdybym miała powiedzieć, która element mi się bardziej podobała to prawdopodobnie nie potrafiłabym wybrać. W pierwszej części zainteresowała mnie historia Beaty, w kontynuacji zaś- Pawła. Wychodzi więc na to, że w obu- zwyciężyła współczesność, zaś przeszłość zeszła na dalszy plan. Polecam!
Kiedy pół roku temu przeczytałam „Listy z dziesiątej wsi” (http://zielonomi939.blogspot.com/search?q=Listy+z+dziesi%C4%85tej+wsi) , moją pierwszą reakcją był spontaniczny e-mail do Wydawcy z pytaniem o ewentualną kontynuację, ponieważ instynktownie czułam, że tak to się skończyć nie może – niby jednoznacznie, lecz z wieloma niewiadomymi, niby wszystko się wyjaśniło, lecz nic konkretnie i czytelnik pozostawał ze znacznym niedosytem. I tak, jest kontynuacja – „Tajemnica dziesiątej wsi”. W tej części spotykamy bohaterów nieźle słynnych z poprzedniego tomu - co nie znaczy, że lubianych: Beatę, Pawła, Zefiryna, ciotkę Zośkę, Kubę, lecz i pojawiają się nowi: choćby Tadeusz i jego małżonka czy Małgośka. Mamy również do czynienia z taką samą narracją: retrospekcjami, opowieściami prowadzonymi z perspektyw paru bohaterów, a co najciekawsze: wątki, sceny czy tematy tej części (a obce poprzedniej), spotykają się z tymi z tomu wcześniejszego - lecz ich nie powtarzają, ale traktują skrótowo i z perspektywy kogoś innego (np. wątek przyjęcia Beaty do pracy w fast foodzie w części pierwszej przedstawiono z perspektywy jej samej, a w drugiej z punktu widzenia pracodawcy, z kolei motyw sprzątania rodzinnego domu w pierwszej potraktowano raczej neutralnie, a w drugiej scenę tę oglądamy oczami Pawła). Takim metodą czytelnik ma wrażenie, że niektóre opowieści stykają się z sobą, by zaraz się oddalić i wejść w interakcje z innymi – jak pasma warkocza: niby są osobnymi elementami, lecz przeplatając się, tworzą całość. Też fabularnie ta element spójna jest z poprzednią: dotyka mieszkańców Zwierzyńca i Starszego Folwarku. W pierwszej części poznajemy ich dzięki Beacie – powracającej do rodzinnego domu matki dwójki chłopców a zdradzonej przez męża i przeoranej przez życie młodej kobiecie, a w tej za sprawą Pawła - życiowego, duchowego i moralnego rozbitka, który chcąc nie chcąc musi osiąść na wsi. I jak tamta odsłaniała kulisy a także niuanse życia protoplastów rodów ze Zwierzyńca i Starszego Folwarku – i to życia osadzonego w głębokiej komunie niechętnej wszystkim niezaangażowanym w idee, tak ta odkrywa pełne antagonizmów, zawiści, niechęci i złośliwości układy łączące mieszkańców tych dwóch posiadłości. A z tego wszystkiego wyłania się mroczna opowiadanie z przeszłości, która zaczyna żyć świeżym życiem w umysłach żyjących – opowiadanie o szalonym Zefirynie i jego demonicznych obsesjach, których ofiarą był nie on jeden. Z kolejnymi epizodami czytelnik usiłuje sobie odpowiedzieć na pytanie: Jak bardzo jesteśmy podobni do przodków i ile z nich nosimy w sobie? I czasem, spoglądając na reakcje Pawła i naiwność Beaty, wydaje się, że całkiem sporo. Nie będę udawać, że „Tajemnica z dziesiątej wsi” nie ma cech negatywnych. Ta histeryczna osobowość głównej bohaterki, ckliwe zakończenie (ten dosłownie ostatni akord), zbyt skrótowe potraktowanie niektórych wątków (na przykład relacji Pawła z siostrą) mogą rozczarowywać, lecz nie przytłaczają tych zdecydowanie dopracowanych i wiarygodnie rozwiniętych fragmentów konstrukcji narracyjnej i fabularnej. Całościowo „Tajemnica dziesiątej wsi” okazuje się być jedną z wielu ostatnio bardzo słynnych powieści obyczajowych, lecz ze względu na interesujący i nietypowy tok snucia opowieści, ten motyw warkocza – w narracji i fabule – czynią spotkanie z powieścią Agnieszki Olszanowskiej ciekawym przeżyciem. I choć nie jestem zafiksowaną wielbicielką tego typu książek, na pewno sięgnę po tom trzeci. Ponieważ zapewne się ukaże.
Na dziesiątą wieś, po pobycie na oddziale psychiatrycznym i ośrodku od uzależnień, przyjeżdża Paweł, dwudziestokilkuletni facet na życiowym zakręcie. Nie mając wyboru, zamieszkuje stare i opuszczone gospodarstwo po wuju. Nie ma nic, pieniędzy, jedzenia, przyjaciół, nadziei. Jest sam, a wizja jutrzejszego głodowego dnia nie zapowiada się najlepiej. Uważa się za rozbitka, którego morze wyrzuciło na brzeg oszczędzając mu życie, jednocześnie skazując na mękę. Czy od dna można się odbić i wstać? Skoro wyczerpało się już w swoim życiu limit klęsk, co jeszcze złego może się stać? Czy z każdej sytuacji jest wyjście? Na głuchej, pustej i odległej od miasta wsi, w zupełnie niezrozumiałym dla Pawła miejscu, zaczynają ważyć się dzieje głównego bohatera. Skoro żyje, zabierając wcześniej życie najbliższej osobie, postanawia spróbować, spróbować jakoś żyć i przystosować się do świeżych warunków. Jak się okazuje w Starszym Folwarku ktoś nie pozwala mu umrzeć. Znajduje się sąsiad, który mu pomaga stanąć na nogi, czy jednak bezinteresownie? Co kryje się za wsparciem obcych ludzi? A może nie do końca obcych... Dom. Stary budynek, który ponoć ściąga nieszczęście, w którym mieszkają demony. Dlaczego Paweł nikogo nie chce wpuścić do środka i dlaczego postępował tak samo jego wuj? Jedno jest pewne, że sekret domu jest paraliżująca. A zagadkowy pokój, zamknięty na klucz skrywa sekrety sprzed wojny. Książka ebook warta uwagi, zagadkowa i intrygująca. Nie niesie ze sobą zbiegów okoliczności, akcja dojrzała i poważna. Fabuła dająca do myślenia i dużo wprowadzająca do życia czytelnika. Porusza trudne tematy głodu, otrząśnięcia się z życiowych porażek i stawienia czoła wyzwaniom. Po przeczytaniu tej ckliwej i zarazem zimnej książki, zdałam sobie sprawę, że niektórym w życiu bywa jeszcze trudniej, niż możemy się domyślać... więcej na: http://iczerwoneszpilki.blogspot.com/2017/03/tajemnica-dziesiatej-wsi.html