Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Potrzeba nam dzisiaj tylko jednego – odrobiny czułości Wrażliwość na drugiego, choćby nie wiem jak był inny, choćby nie wiem jak był dziwny, jest właściwie kryterium zbawienia. Jeśli przestaniecie walczyć o relacje z najbliższymi, to będzie coś najgorszego, co możecie w życiu zrobić. Ks. Jan Kaczkowski Autorytet, powiernik, przyjaciel. Ksiądz, któremu można było zaufać. Rozumiał tragedia ludzkiego rozpaczy i potrafił na nie odpowiedzieć – czułością. Dziesięć miesięcy przed śmiercią otrzymał z Australii list z prośbą o pomoc od człowieka, którego nie znał. Wybrał się w podróż na drugi koniec świata, choć wszyscy próbowali wybić mu to z głowy. Dla bohaterów tej książki jego wizyta okazała się przełomowa. Dopiero czułość księdza Jana pozwoliła im po wielu latach udręki pogodzić się z swóim życiem. Poznaj historie Barbary i Marka. Przekonaj się, jak potężna jest siła bliskości, wrażliwości, życzliwego gestu, uważnego słuchania, autentycznej troski. Kupując tę książkę, wspierasz Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio założone przez księdza Jana Kaczkowskiego.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sztuka czułości. Ks. Jan Kaczkowski o tym, co najważniejsze |
Autor: | Podsadecka Joanna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo WAM |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Piękna, wzruszająca, prawdziwa książka ebook o życiu. Długo nie daje o sobie zapomnieć. W różnorakich momentach wracają słowa i obrazy w niej zawarte. Literatura przez duże L.
Jakiś czas temu otrzymałam książkę „Sztuka czułości” autorstwa Joanny Podsadeckiej. Przeczytałam ją migiem, lecz ciągle mam przed oczyma pewną drastyczną scenę… Ks. Jan Kaczkowski spotkał w Australii dwoje poranionych ludzi. Poznałam ks. Jana w puckim hospicjum. Nie była to dla mnie prosta wizyta – nie tylko dlatego, że mój (wtedy) 1,5 roczny synek biegał po całym domu i w końcu wpadł również na księdza. Ten ledwo utrzymał się na nogach, a ja krzyknęłam „Jasiu, stój!”. Na co ksiądz Jan odpowiedział z uśmiechem „stoję przecież”. Choć nie o tego Jasia mi chodziło, w tym miejscu czułam jedno – nadzieję, miłość i troskę. Emanowała z tego miejsca i z osoby ks. Jana. „Sztuka czułości” to nieco inna opowiadanie niż te do tej pory wydane z osobą ks. Jana. Dlaczego? Mimo tego, iż przytaczanych jest tutaj dużo jego wypowiedzi (z poprzednich publikacji), są to przede wszystkim historie Marka i Barbary. Historie, które zmieniły własny bieg po tym jak na drodze tych ludzi stanął ks. Kaczkowski – dostrzegł ból i wiedział jak zamienić go w czułość – do Boga i samego siebie. Korci mnie by opowiedzieć Wam te historie. O tym jak Barbarę skrzywdziła matka i pewien kapłan. Lecz nie zrobię tego – warto byś poznał tę opowieści sam. Barbara w bardzo szczery i bezpośredni sposób opowiada o własnych zranieniach, przeżyciach i o tym, co wydarzyło się pomiędzy nią, a ks. Janem, gdy miała pomagać mu jako tłumacz. On zobaczył w niej ogrom cierpienia, mówił wprost, że poczeka aż ta zechce mu o tym opowiedzieć. Czułam, że Jan zaakceptował mnie w pełni. Nawet moje osobiste wyrzuty. Mówiłam o tym, co mnie od lat tak uwiera, o barierze pomiędzy mamą a mną, której nie mogę pokonać, o tym, że zaszłam w ciążę, ponieważ chciałam wywrzeć presję na niej, a później stało się coś, czego jej nie umiem darować. Wylewałam przed Janem wszystkie własne wątpliwości, żale i złość, a on nie powiedział o mnie złego słowa. Nawet momentami przerzucał się z „pani Basi” na „Basieńkę”. Str.116 Opowiadanie Marka zaczyna się od słów: Nie radziłem sobie po śmierci Joli. Wszystko mi ją przypominało. Być może poznałem Jana po to, by móc wrócić do życia. str.157 Marek opowiada własną historię i to jak zaprosił ks. Kaczkowskiego do Australii by organizować mu cykl kazań żebraczych (jak to mawiał ks. Jan, zbierając fundusze na puckie hospicjum). Mówił o tym jak spędzali razem czas rozmawiając. Opowiada wprost, że ks. Jan ocalił go przed więzieniem – gdy chciał zamordować człowieka, który obraził jego zmarłą żonę. Obecność księdza przemieniła ich życie, bardzo mocno i nieodwracalnie. Warto poznać te historie, sama trochę się w nich odnajduję. Te dwie opowieści przeplatane są wspomnieniami ks. Jana co nadaje tej publikacji wyrazisty charakter – można potraktować go jak wsparcie w sytuacjach granicznych. Wiem, że ks. Jan żył tak jak mówił – miałam okazję poczuć to w jego hospicjum. Moja wdzięczność za spokojną i bezbolesną śmierć dla mojego dziadka jest tak wielka, że nie wyobrażam sobie by puckie hospicjum miało przestać istnieć. Ks. Jana już tam nie ma, lecz zostawił po sobie coś, czego nie zastąpi nic – miłość i sztukę czułości w praktyce. https://niezawodnanadzieja.blog.deon.pl/2018/02/17/czulosc-ks-jana-kaczkowskiego/
Doskonała książka ebook dla każdego. Goraco polecam! Na upominek doskonała !!!!!
Ks. Kaczkowski, duży człowiek i autorytet nie tylko dla młodych
Właśnie, prawdopodobnie nastał czas ,że musimy się jej uczyć. Ksiądz Jan Kaczkowski jest jednym z najwspanialszych nauczycieli w tym ciężkim przedmiocie. Niesie nie tylko empatię , lecz i wiarę,że warto otworzyć się na drugiego człowieka
Książka ebook naprawdę świetna, bardzo miło się czyta. Polecam!
Super książka. Warta kupienia . Daje do myślenia. A do tego super cena.
ks. Jan i następna książka, którą warto przeczytać. Dla mnie prawdziwa uczta i podziw dla ks.Jana. Kupując książkę wspieramy Puckie Hospicjum, które stworzył i ukochał ks.Jan. Warto dołożyć cegiełkę.
Wartościowa książka, ukazująca jak kluczowa w naszym życiu jest czułość. Zalecam każdemu.
Idealna i wzruszająca książka. Kluczowe przemyślenia Księdza Jana. Osobiste opowieści ludzi po tragicznej historii życia, które przeżyły przełom dzięki spotkaniu i rozmowie z Księdzem Janem.
Poruszające historie Barbary i Marka, które na długo pozostaną mi w pamięci.
Bardzo interesująca wciągająca i dająca do myślenia lektura
Świetne napisana książka. Fantastyczny wstęp. Ciekawa historia jak ks Jan Kaczkowski jest stale w naszej pamięci i sercach.
Jan Kaczkowski fascynuje mnie od dawna.....Kolejna książka ebook o NIM, musisz ja przeczytać, zastanawia do myślenia, stawania się coraz lepszym.....