Średnia Ocena:
Szlak Kingi
W życiu Kingi, trzydziestopięcioletniej wielkomiejskiej singielki ciężko znaleźć choćby promyki szczęścia. Jej związek z facetem właśnie się zakończył, relacje z bliskimi źle się układają, a praca w redakcji słynnego pisma kobiecego od dawna nie daje jej satysfakcji. Z pozoru normalny wyjazd służbowy do Krościenka, który miał być kolejnym nużącym zadaniem do wykonania, rozpoczyna jednak w życiu Kingi olbrzymią rewolucję. Od tej chwili nic już nie będzie takie jak dawniej. W tej małej miejscowości u podnóża Pienin Kinga nie tylko pozna niezwykłych ludzi, ale także będzie musiała zmierzyć się z swoją trudną przeszłością. Okolica, która przed wiekami była schronieniem jej świętej patronki, stanie się tłem wyjątkowych wydarzeń. Doprowadzą one do ogromnych zmian w życiu głównej bohaterki i jej bliskich. Na szlaku Kingi odnajdą siebie, Boga i prawdziwą miłość. "Szlak Kingi" to wciągająca i trzymająca w napięciu opowiadanie o tym, że Bóg z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji potrafi wyciągnąć dobro, które daje człowiekowi siły do potyczki o życie, miłość i szczęście.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szlak Kingi |
Autor: | Targosz Katarzyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo eSPe |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Szlak Kingi PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Razem z początkiem jesieni przyszło do mnie znienacka pewne zniechęcenie i niemoc. Potrzebowałam się oderwać, poczytać coś lekkiego przy kubku kawy. Zajrzałam więc na własny stosik ebooków i rzuciło mi się w oczy to… „Szlak Kingi” – pomyślałam: opowieść o miłości, tego teraz potrzebuję. Spodziewałam się, że lektury starczy mi na tydzień (423 strony!), lecz…przeczytałam ją jednego dnia! Lektura tak mnie wciągnęła, że pochłonęłam ją stojąc ponad garnkiem z obiadem i tuląc wieczorem do snu ząbkujące dziecko. Lektura zaczęła się niewinnie i nie zapowiadała tego, co może wydarzyć się dalej. Kinga, 35-letnia pracownica redakcji pisma dla kobiet, w związku z żonatym mężczyzną. Poznając jej historię było mi jej trochę żal. Stale samotna, ponieważ tata odszedł, gdy była mała, a mama zmarła pozostawiając pod opieką Kingi małoletniego brata. Smutki i samotność topiła w alkoholu i imprezach. Aż do czasu, gdy…trafia do wróżki. Motyw wróżki zaczął mnie podczas lektury trochę niepokoić. Dlaczego? Autorka bardzo realistycznie i wciągająco opowiada o kartach tarota. Przez moment pomyślałam, że może zbyt wciągająco? Kto jednak nie porzuci lektury, ten dowie się, że karty tarota przyniosły bohaterce tylko strach, większy ból i …problemy z elektrycznością. Co bez wątpienia nie skłoni do tego, by po nie sięgać. W życiu zawodowym bohaterki układa się nieźle – to prawdopodobnie jedyna dziedzina, którą może się pochwalić. Cóż z tego, skoro nawet tutaj nie czuje się spełniona? Dostaje propozycję wyjazdu do Krościenka, by omówić nowo powstały salon SPA. Właśnie tutaj zaczyna się jej życiowy przełom, prawdziwa rewolucja z piorunami – i to dosłownie. Salon SPA płonie. Tak samo jak serce kobiety, która w Pieniach poznaje zagadkowych ludzi. Gracja, nastolatka w ciąży z tajemnicą, która przyciąga. Szymon, męski facet poznany na szlaku Kingi (okolica, która była miejscem schronienia dla św. Kingi, patronki bohaterki, o której ona sama nic wcześniej nie wiedziała). Michał, pijaczek ze spalonego SPA, który z czasem okazuje się być kimś ważnym z przeszłości kobiety… Jaki udział w tych zdarzeniach będzie miał też brat bohaterki? Do czego doprowadzą ją nowe znajomości? Czy w końcu odnajdzie spokój, którego szuka od pewnego tajemniczego wydarzenia sprzed 20 lat? Zapraszam do lektury – wciąga, intryguje, budzi do refleksji. We mnie obudziła iskrę, której brakowało mi w ostatnim czasie. To jedna z tych książek, które czyta się szybko, a pamięta o niej bardzo długo… Bez wątpienia jest w niej iskra nadziei i wiary w to, że Bóg funkcjonuje w drugim człowieku – czasem gwałtownie i nagle a także w to, że nigdy nie jest za późno na zmianę… https://niezawodnanadzieja.blog.deon.pl/
Super,:)