Recenzje

• Northman1984

  2018-03-22

  Tajemnice, tajemnice i... łzy wzruszenia Przeurocza książka. Niby dla dzieci, lekka, bez jakiegoś dużego ciężaru gatunkowego, a jednak... zwłaszcza pod koniec... wzruszająca, ciepła, a przez to bardzo mądra. Całość okraszona jest dziecięcym sprytem, pomysłowością, aurą tajemnicy i sekretów, do których poznania z każdą stroną zbliża się trójka przyjaciół: Simona, Billie i Aladdin. Każda rodzina, jak się okazuje w trakcie lektury, ma własne sekrety. I, jak prezentuje finał tej opowieści, rodzina jest koniec końców jedną z najistotniejszych wartości w życiu człowieka. "Kamienne Anioły" to trzecia element cyklu "Szklane dzieci", jednak z powodzeniem można ją przeczytać bez znajomości poprzednich części (tak właśnie było w moim przypadku). To zamknięta, bardzo sympatyczna historia w ramach większej, trzyczęściowej całości. Wrażenia po lekturze jak najbardziej pozytywne. To najfajniejsza od jakiegoś czasu książka ebook dla nieco starszych dzieci jaka wpadła mi w ręce. Dodatkowo z niezłą, z pozoru nieskomplikowaną, lecz ciekawą i trzymającą w napięciu akcją. A sama treść, jak już wspomniałem, jest naprawdę głębsza niż można by sądzić. Niewiele jest ebooków w łatwy sposób pokazujących dzieciakom dorosłe kłopoty i sposób na to, żeby się w nich odnaleźć i właściwie je przeżywać. To właśnie tego rodzaju lektura. Polecam. Nie tylko dzieciom. Miła, przyjemna, niepozbawiona dreszczyku emocji, a przy tym genialna książka ebook z głębszym przesłaniem - mamy tu wszystko w jednym. Warto przeczytać. Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Recenzja znajduje się także na moim blogu: http://cosnapolce.blogspot.com/2017/03/kamienne-anioy-kristina-ohlsson.html Zapraszam!

• Beata Igielska

  2018-03-22

  „Kamienne anioły” Cristiny Ohlsson to ostatnia element trylogii „Szklane dzieci”. Może jednak autorka pokusi się o napisanie kolejnych tomów, gdyż jej książki doskonale trafiają w gusta młodych czytelników (starszych też – z ręką na sercu przyznam, że polubiłam trójkę małych bohaterów i chętnie poznałabym ich kolejne perypetie).Trzeci tom, podobnie jak dwie poprzednie części, stanowi odrębną całość – można czytać go bez znajomości wcześniejszej fabuły.Tym razem akcja skupia się wokół Simony, która przed Wielkanocą przyjeżdża do mieszkającej samotnie w dużym domu babci. Już pierwszego dnia zaczynają dziać się podejrzane rzeczy. Dziewczynce wydaje się, że słyszy dziwne odgłosy, w ogrodzie pojawia się zagadkowy osobnik, a znajdujące się przed domem kamienne posągi zaczynają… przemieniać własne położenie. W wyjaśnieniu tajemniczych zjawisk pomagają Simonie przyjaciele, Billie i Aladdin. Tak jak w poprzednich tomach, cała trójka musi wykazać się odwagą, pomysłowością i sprytem, by ostatecznie odkryć tajemnicę sprzed lat.Akcja niezmiennie trzyma w napięciu i stopniowo narasta. Cristina Ohlsson następny raz udowodniła, że jest mistrzynią suspensu i znajomości dziecięcej psychiki.„Kamienne anioły” to jednak nie tylko historia z dreszczykiem i detektywistycznym zacięciem. To też wzruszająca, cudowna i genialna opowieść o więziach pomiędzy ludźmi, o relacjach pomiędzy dzieciakami i dorosłymi, których świat młodszym nierzadko ciężko jest zrozumieć.W całej trylogii autorka nie stroni od niełatwych tematów związanych z chorobą i śmiercią bliskich, z żałobą, smutkiem, kłopotami finansowymi rodziców, a także z odmiennością kulturową – tematem jak najbardziej na czasie. Co ważne, pani Ohlsson nie traktuje tych kłopotów pobieżnie, są one udziałem i dorosłych, i dzieci, które nie żyją w oderwaniu od rzeczywistości, stopniowo dojrzewają i poznają otaczający świat wraz z jego radościami i dramatami.Całość napisana jest lekko, przystępnie, a jednocześnie ciekawie i z wyczuciem.Polecam jako rozrywkową i jednocześnie głęboką lekturę, po którą mogą sięgnąć czytelnicy w wielu od lat paru do stu (i więcej):) BEATA IGIELSKA