Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wzruszająca i zabawna opowieść obyczajowa o szóstce kobiet, powiązanych rodzinną tajemnicą. Grażyna, lat 60 lat, zmaga się z duchami PRL-u. Milena, lat 19, nie umie żyć bez fejsa. Są jeszcze: Alicja, niepokorna poetka Solidarności, Elżbieta emigrantka, Martyna z korporacji, Agnieszka, walcząca z mężem tyranem. Sześć sióstr, które się nie znają. Każda żyje w innej Polsce. Co je łączy? Tęsknota za miłością, zagadka testamentu ojca, niezgoda na świat, w jakim żyją. Wspomnienia. Godzina milicyjna w stanie wojennym, lalka Barbie za szybą Pewexu, „Barka” śpiewana przez pokolenie JP2, kłótnie pod krzyżem smoleńskim. Kim byłyby dziś, gdyby nie wydarzenia z przeszłości, gdyby nie brak ojca? A może dopiero teraz nadchodzi ich czas?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Sześć córek |
Autor: | Szyszko-Kondej Małgorzata |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Rok wydania: | 2014 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
M.Szyszko-Kondej, "Sześć córek"Zupełnie przypadkowo wpadła mi w ręce ta obyczajowa opowieść o kobietach i o... Polsce. Sześć kobiecych życiorysów, sześć interesujących historii o tym co błahe i co naprawdę ważne, które łączy wspólny mianownik - ojciec i jego sześć listów ze poradami jak żyć napisanych tuż przed śmiercią...Opis okładkowy trafiony w punkt, dokładnie o tym jest ta książka ebook :) Fajnie się czyta. Polecam!
Bardzo zaciekawił mnie opis. Kupiłam na prezent. Mam nadzieję, że się spodoba.
Fajna książka ebook tylko trochę ciężka do czytania. Zalecam i nie rezygnujcie po pierwszym rozdziale.
kopiłam książkę na dzień matki i okazała trafionym prezentem. Przeczytałam ją również sama i myślę że dużo osób może odnaleźć w niej kawałek własnej historii. Książka ebook przywołuje wspomnienia z czasów PRL a polska rzeczywistości wpływa na życie bohaterek. Super książka, zalecam jako lekturę albo na prezent!
Idealna opowiadanie o sześciu kobietach, które łączy jedno – ojciec. Niektóre historie były męczące, niektóre dosyć ciekawe. Trochę zabrakło mi jako takiego rozwinięcia tematu. W ogóle nieopisane zostało spotkanie wszystkich sióstr i ich reakcje na siebie nawzajem. Autorka mogła pociągnąć dalej temat. Jak wykonują zadania, jak spotykają się co roku. Moim zdaniem autorka za bardzo wczuła się w rozwinięcie tematu sióstr każdej z osobna, a za mało ręki przyłożyła do reszty. I tym mnie strasznie rozczarowała.
Powiadają, że ojcem może zostać każdy, lecz nie każdy może zostać tatą. Dokładnie to powiedzenie ciśnie mi się na usta, tuż po przeczytaniu "Sześciu córek" Małgorzaty Szyszko-Kondej. Dlaczego? To trochę skomplikowane...Sześć córek, pięć matek, jeden ojciec. Prawda, że coś się nie zgadza? Lecz w tej całej plątaninie jest jeden wspólny mianownik - Wiktor Krasowski, czyli ojciec. Facet nie mogący oderwać oczu od dziewczyn i zmieniający je jak rękawiczki. Samolubne? Niepoważne? Niewłaściwe? Być może. Jednak akcja książki skupia się na jego sześciu córkach, które - rzecz jasna - nie mają bladego pojęcia o swoim istnieniu. Grażyna, Alicja i Elżbieta, Martyna, Agnieszka, Milena. Ich historie różnią się od siebie, żyją w różnorakich światach, lecz wszystkie chowają urazę do wspólnego ojca - wszak każda została przez niego porzucona. Czy słusznie mają do niego pretensje? Być może. Lecz powiadają, że każdemu należy się druga szansa. Czy Wiktorowi Krasowskiemu uda się odkupić własne winy? Czy jego zagadkowy testament będzie miał jakieś znaczenie?"Sześć córek" to książka ebook z bogatą metamorfozą Polski - od Pewexu aż po Facebooka. Z każdą następną historią kolejnej bohaterki, odbywałam podróż od wczesnego PRL-u, aż do czasów komputera i plastikowego pieniądza. Autorka płynnie przedstawiła różnorakie oblicza Polski, nie omieszkując okrasić wszystkiego licznymi szczegółami. Książka ebook nie nudzi, a wręcz wciąga. Wielki plus. Ponadto każda z bohaterek została doświadczona przez życie, co dodatkowo zachęca do chwili refleksji, jak i chwilowego postawienia się na ich miejscu - ponieważ "Co ja bym zrobiła?". Następny wielki plus. Czytając, przewracałam kartki coraz szybciej i szybciej. Działo się coraz więcej i więcej. Jednym słowem, książki nie da się z niczym porównać, ponieważ takiej jeszcze nie było!
To nie jest łatwa i prosta lektura. Porusza temat niełatwej miłości dziewczyn w różnorakim wieku, których dzieje uzależnione są od tego, co działo się w naszym kraju. Polskich kobiet, ponieważ ten kraj to Polska. Ta pięćdziesiąt lat temu z akademiami ku czci rewolucji październikowej. I ta sprzed trzydziestu laty z rajem-pewexem, w którym można było kupić cząstkę zachodniego świata. Lecz również z kłótniami rodaków po katastrofie smoleńskiej, gdzie ważniejsze od prawdziwego żalu po przeogromnej tragedii stawały się awantury o jedynie słuszne racje. I choć „córki” żyją swóim życiem, ta polska rzeczywistość też w jakiś sposób je dotyka. Wpływa na wybory życiowe, na miłość. Opowieść Małgorzaty Szyszko-Kondej, którą można również nazwać zestawem opowiadań, połączonych postacią ojca Wiktora i tajemnicą z nim związaną, obudziła moje wspomnienia. Jestem pewna, że tak jak ja, pochłoniecie ją z ciekawością i nostalgią. Koniecznie przeczytajcie!
Ksiąźke nie tylko sama przeczytałam, podarowałam własnej córce i poleciłam męźowi.Jestem przekonana, że ta, znakomita, idealnie napisana opowieść moźe być podstawą międzypokoleniowej dyskusji. Zaryzykuję - nawet lekturą szkolną, która naprawdę będzie się licealistom podobać.Scenarzystów namawiam na zrobienie z Sześciu ćórek filmu. Okaże się kasowy!
Przeżyłam to samo, co jedna z bohaterek - Alicja. Tak jak ona samotnie wychowywałam córkę w PRL-u, dlatego jej historia była mi najbliższa. „Sześć córek” przywołało we mnie bardzo dużo osobistych wspomnień, trochę już zamglonych, o których zapominam na co dzień. W pierwszych rozdziałach książki odnalazłam wiele właśnie takich smaczków z czasów PRL-u, wspólnych doświadczeń dzielonych przez całe pokolenie kobiet. Natomiast moja córka jest dokładnie taka jak jedna z najmłodszych bohaterek, Martyna z korporacji - zabiegana, energiczna, lecz niestety samotna. Z olbrzymią ciekawością przeczytałam także jej portret. Książka ebook w zabawny, lekki sposób opowiada o losach (często dramatycznych) dziewczyn w różnorakim wieku. Czyta się jednym tchem!
„Sześć córek” Małgorzaty Szyszko-Kondej to książka ebook na „sześć razy do buzi” – sześć smakowitych kęsów dobrej lektury, napisanych idealnym językiem, kapitalnie dopasowanym do opisanych realiów i przedstawionych w nich osobowości sześciu sióstr. I to właśnie – sposób, w jaki autorka przedstawia historie własnych bohaterek i wątki samych historii – jest mocną stroną książki. Umierający ojciec, który wyznacza córkom zadania, okoliczności spotkania nieznających się sióstr, ostatnia wola ojca – to ciekawie obmyślone elementy, wiążące poszczególne części książki w całość, prawdziwym jednak smakiem są epizody, kilka dni z życia poszczególnych bohaterek. Historie podsłuchane? Podpatrzone? Przeżyte? Czy po prostu wymyślone? Co za różnica, skoro to przypadki, które mogą być naszym swóim udziałem, a jeśli nie naszym, to naszej matki, siostry, przyjaciółki? To scenariusze pisane przez życie, ponieważ ono właśnie tworzy te zwykłe – dnia codziennego i te najbardziej nieprawdopodobne – jak z produkcji filmowych. Nie tylko wspólny ojciec jest ogniwem łączącym siostry. Łączy je coś jeszcze: NIEGODZENIE SIĘ na ciemną stronę ich życia. Grażynie ciężko się pogodzić z oskarżeniem o nielojalność, Alicji – z kiepskimi relacjami z córką, Elżbiecie – z gasnącym żarem w małżeńskim palenisku, Martyna nie godzi się na samotność, Agnieszka – na niesprawiedliwość i przemoc, Milena – na obojętność matki. Wszystkie podejmują działania, mają własne plany, by coś zmienić. W życiu każdej z nas jest przecież także coś, przeciwko czemu mówimy albo chciałybyśmy powiedzieć „nie”. Prawda? No i wspomniany już język, za pomocą którego Małgorzata Szyszko-Kondej snuje nam te „życiowe” opowieści! Jeśli wracam do przeczytanego akapitu, ponieważ chcę wyłowić frazy, które zwróciły moją uwagę, jeszcze raz ich posmakować i je zapamiętać, to znaczy, że mam do czynienia z mistrzynią, której wyczucie, wrażliwość i wyobraźnia pisarska funduje mi prawdziwą przyjemność obcowania z książką. Elżbieta de Lazari
Dla mnie, to ksiażka, ktorej nie chciałam wypuścić z rąk. Czyta się ją wspaniale, ponieważ bohaterki ciekawe, każda inna. Akcja również interesująca i szybka. Częste retrospekcje przywołują wspomnienia lat, które minęły. Pieknie napisana: lekko, mimo wielkiego dramatyzmu, wyjątkowo dowcipnie, chwilami przejmująco. Szkoda że tak dynamicznie się konczy. To tak jak z dobrego filmu wychodzi się i żaluje, że już po. Interesująca jestem czy autorka ma pomysł na kontynuację, na drugi tom z Julią w roli głównej... Jestem pewna, że niezły reżyser nakręciłby z tego idealny film.
Książka ebook bardzo mi sie podobała, bardzo przyjemna w czytaniu i bardzo urozmaicona ponieważ przedstawia historie aż sześciu kobiet. Są rodziną i to jest jedna rzecz, które je łączy, mają albo miały takie same marzenia. Dawno nie czytałam tak dobrej książki obyczajowe. Zalecam fanką gatunku.
Dawno nie czytałam książki, która by mnie tak pochłonęła. Zazwyczaj czytuję literaturę fantastyczną, która pomaga mi się oderwać od rzeczywistości... Przy tej książce pdf odkryłam, że zwykła wydaje się opowiadanie o kobietach może być stuprocentowo magiczna ...