Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Trzy siostry, rodzinna klątwa i… szczypta magii Wronoskał, gdzie mieszkają od dzieciństwa Cherlie, Betty i Fliss, jest dla nich niczym wznoszące się na nieodległej wyspie więzienie. Zajmujący niemalże całą Skruchę gmach z posępną wieżą kryje nie jedną tajemnicę. Otaczające go mokradła a także dwie inne wyspy – Udręka i Lament – również nie napełniają dziewcząt optymizmem. A one marzą o przygodzie, podróżach, piaszczystych plażach! Cóż, kiedy na Wronoskale trzyma je potężne przekleństwo, rzucone wieki temu na ich rodzinę. Nadciągająca wraz z krakaniem wron kara za opuszczenie jego granic będzie okrutna. Czy Charlie, Betty i Fliss zdołają przełamać klątwę? Czy pomoże im w tym uwięziona w lusterku, matrioszkach i starym sakwojażu Buni magia? Czy siostrom Wspacznym uda się umknąć przed prześladującym ich rodzinę pechem? I kim była Sorsha Ciernioczar, której imienia na mokradłach nie odważy się wymówić największy nawet śmiałek? "Odważna i niegrzeczna, pełna rodzinnych niesnasek i siostrzanej miłości książka ebook Michelle Harrison ma w sobie cierpki piękno typowych powieści Edith Nesbit." "The Guardian" Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szczypta magii |
Autor: | Harrison Michelle |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2020 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Przeglądając mojego bloga, nawet bez wgłębiania się w poszczególne posty można zauważyć, że dość nierzadko sięgam po literaturę młodzieżową, a nawet dziecięcą. Tak było i tym razem, bo za mną jedna z cudowniejszych powieści, jakie przyszło mi czytać. Szczypta magii miała własną premierę całkiem niedawno, więc za chwilę Wam o niej trochę opowiem. Na Wronoskale mieszkają trzy siostry: Fliss, Betty i Charlie a także ich babka. Wioska jest dla nich niczym więzienie, bo dziewczynki mają bezwzględny zakaz jej opuszczania. O wszelkich wycieczkach na sąsiednie wyspy mogą zapomnieć. Jednak Betty uparcie chce się dowiedzieć, dlaczego babka jest tak stanowcza. Wkrótce na jaw wychodzi fakt, że siostry obarczone są klątwą Wspacznych: nie mogą opuścić rodzinnej wioski pod groźbą okrutnej kary. Czy Fliss, Betty i Charlie zdołają złamać klątwę? Czy uda im się umknąć przed prześladującym ich pechem? Kilka dni zbierałam się do lektury tej książki. Szczerze mówiąc, bałam się trochę, że może mi się nie spodobać, a tego bym prawdopodobnie nie przeżyła. W końcu jednak odważyłam się i sięgnęłam po własną Szczyptę magii, która jak napisałam wcześniej, okazała się naprawdę cudowną powieścią, o której nie zapomnę jeszcze długo. Jedna z głównych bohaterek, Betty całkowicie skradła moje serce. Choć jest piekielnie uparta, to przy tym nieustraszona, a dla rodziny jest w stanie poświęcić dużo – nawet własne życie, gdyby zaszła taka potrzeba. Jeśli mam być szczera, to właśnie ją polubiłam najbardziej z całej trójki. Podziwiam ją też za olbrzymią wolę walki, dzięki której nie zrezygnowała z dalszych poszukiwań sposobu na złamanie klątwy. Najmniej polubiłam niestety Charlie. Jest to najmłodsza z sióstr, więc teoretycznie powinna wzbudzić moją sympatię. Może zabrzmię okrutnie, lecz ta bohaterka irytowała mnie własną lekkomyślnością. Nie rozumiała tego, że są rzeczy ważniejsze niż ratowanie szczura (tak, szczura) i przez to doprowadziła niemal do tragedii. No przyznaję, że jak czytałam ten fragment, to myślałam, że wyjdę z siebie. Po prostu nie mogłam znieść zachowania Charlie. Fliss, czyli najstarsza z trójki sióstr, jest mi jednocześnie obojętna. Nie poczułam do niej nic więcej poza obojętnością i szczerze, nawet by mnie nie obeszło, gdyby coś jej się stało. Właściwie odniosłam takie wrażenie, że autorka bardziej skupiła się na kreacji Betty i Charlie, a Fliss pozostawiła tak naprawdę jaką dość płaską postać. Mimo tego jestem całkowicie zakochana w piórze autorki! Piękne opisy miejsc, w których znajdowały się bohaterki i magiczna atmosfera (dosłownie), jaka mi towarzyszyła podczas lektury to po prostu coś bajkowego. Choćbym chciała, nie jestem w stanie znaleźć innych wad tej powieści. Dla mnie jest to jedna z lepszych powieści dla dzieci i młodzieży, jakie wyszły w ostatnich latach na polskim rynku wydawniczym. Absolutnie wciągająca, akcja pędzi do przodu cały czas, więc tak naprawdę nie ma czasu na wytchnienie. Da fanów iście magicznych powieści, gdzie pojawia się też wątek rodzinnych/siostrzanych więzi - Szczypta magii to pozycja obowiązkowa.
Oto pozycja, która urzekła mnie własną dopieszczoną pod każdym wobec fabułą. "Szczypta magii" porywa, angażuje, wywołuje cały przekrój emocji. To pozycja, która czerpie garściami z tradycyjnej baśni i równie mocno oczarowuje. Znajdziecie tu niczym nieograniczony świat magiczny, walkę niezła ze złem, morał i szczęśliwe zakończenie, a także tę przecudowną inspirację ludowym światopoglądem, która urzekła mnie juz na wstępie. Wyjątkowo cenie w pozycjach dla dzieci przemycenie ideałów dobra, sprawiedliwości, ponieważ czyż nie jest prawdą, że "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci"? :) Czyż książka ebook nie jest najlepszym nauczycielem? A ta pozycja ma w sobie wszystko, co najlepsze. Przeogromnie zalecam Waszym dzieciakom "Szczyptę magii". Oj, no dobrze, Wam jej lektura również nie zaszkodzi :) Ciekawostką jest fakt, że na Wyspach ukazał się już drugi tom serii. Pozostaje nam żywić nadzieję, że jak najszybciej zostanie wydany i u nas.
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2020/03/289-michelle-harrison-szczypta-magii.html Zawsze miałam olbrzymi sentyment i słabość do bajek i baśni. Niezależnie od własnego wieku, nierzadko po nie sięgałam, by móc choć na chwilę przenieść się do bajecznej krainy, a po zakończonej lekturze wyciągnąć z historii odpowiedni morał. Tak było i tym razem. Gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania „Szczypty magii” od Wydawnictwa Literackiego nie wahałam się zbyt długo. Po za tym to nie pierwsza opowieść tego gatunku, jaką od nich otrzymałam. „Śnieżna siostra”, „Marzycielki” czy „Syn wiedźmy” – wszystkie skradły moje serce i były jednymi z najlepszych książek, jakie miałam okazję przeczytać w 2019 roku. Czy „Szczypta magii” też mnie zachwyciła? Trzy siostry, rodzinna klątwa i… szczypta magii. Wronoskał, gdzie mieszkają od dzieciństwa Charlie, Betty i Fliss, jest dla nich niczym wznoszące się na nieodległej wyspie więzienie. Zajmujący niemalże całą Skruchę gmach z posępną wieżą kryje nie jedną tajemnicę. Otaczające go mokradła a także dwie inne wyspy – Udręka i Lament – również nie napełniają dziewcząt optymizmem. A one marzą o przygodzie, podróżach, piaszczystych plażach! Cóż, kiedy na Wronoskale trzyma je potężne przekleństwo, rzucone wieki temu na ich rodzinę. Nadciągająca wraz z krakaniem wron kara za opuszczenie jego granic będzie okrutna. Czy Charlie, Betty i Fliss zdołają przełamać klątwę? Czy pomoże im w tym uwięziona w lusterku, matrioszkach i starym sakwojażu Buni magia? Czy siostrom Wspacznym uda się umknąć przed prześladującym ich rodzinę pechem? I kim była Sorsha Ciernioczar, której imienia na mokradłach nie odważy się wymówić największy nawet śmiałek? Cała opowiadanie zaczyna się nieco drastycznie. Młoda dziewczyna, oskarżona o używanie czarnej magii, zostaje schwytana, uwięziona w wieży i skazana na śmierć. Samotna, opuszczona i zdradzona, skacze z okna wysokiej wieży. Już od tego momentu dałam się wciągnąć tej historii, ponieważ już od pierwszych stron od tej postaci biła niewinność. Później autorka przenosi czytelników kilkadziesiąt (jak nie więcej) lat później, do gospody „Kieszeń kłusownika”, gdzie poznajemy trzy siostry Wspaczne – Charlie, Betty i Fliss. W siostrach płynie jedna krew, lecz charaktery mają zupełnie inne. Charlie to szalona fanka zwierząt i jedzenia. Nie straszne są jej pająki, czy szczury. Fliss to najrozważniejsza z sióstr. Spokojna, ułożona, niepotrafiąca śpiewać i uwielbiająca flirtować. Z kolei Betty to wolna dusza, która marzy o dalekich podróżach. Jest interesująca świata, dzielna i pomysłowa. To ona tak naprawdę dowodzi tą historią. Jest jej zdecydowanie najwięcej w tej historii, a jej siostry zostają nieco w tyle. Michelle Harrison wykreowała wyjątkowo baśniowy świat, choć nie pozbawiony złych bohaterów, groźnych miejsc itp. Bardzo spodobały mi się wszystkie nazwy poszczególnych rzeczy, jak np.: wyspy Wronoskał, Lament, Udręka, Skrucha czy Grzęzistopie. Ciekawie brzmią również: Mgliste Mokradła, Czarcie Kły czy Dziób Szachraja. Opowiadanie ta, jest pełna magii, a „szczypta” jest w tym przypadku wielkim niedopowiedzeniem. „Szczypta magii” jest prześlicznie wydana. Twarda oprawa, złocenia na okładce tytułowej – nic tylko czytać. Początkowo okładka wydawała mi się nieco chaotyczna, lecz po zapoznaniu się z tą historią stwierdzam, że jest idealna. Na końcu książki znajduje się też krótki test, dzięki któremu czytelnik dowie się, do której z trzech sióstr jest najbardziej podobny. Autorka w podziękowaniach przyznała, że napisanie tej historii było dla niej niejako terapią po stracie rodziców. Być może właśnie dzięki osobistym przeżyciom, Michelle Harrison tak nieźle udało się stworzyć tą jedyną w swoim rodzaju siostrzaną więź pomiędzy głównymi bohaterkami. Ponieważ tak naprawdę „Szczypta magii” to nie tylko opowiadanie o podążaniu za marzeniami, lecz przede wszystkim o sile więzi rodzinnych. Podsumowując, „Szczypta magii” to przepiękna, magiczna opowieść, która choć w głównej mierze skierowana jest ku najmłodszym czytelnikom, to spodoba się z pewnością też osobom starszym. Ja jestem nią zachwycona. Z tego co mi wiadomo, autorka już wydała drugi tom przygód sióstr Wspacznych, a więc nie pozostaje mi nic, jak tylko czekać na polskie tłumaczenie. Gorąco polecam! Moja ocena: 9/10
Rodzina, magia i klątwa, która spaja kolejne pokolenia kształtując ich los. Ogranicza, nie pozwala rozwinąć skrzydeł, nakłada na barki ciężar przygniatający do ziemi. Nikt jeszcze jej nie złamał. Rozmyły się jej początki i nie wiadomo, gdzie jest jej koniec. Pomoc mogą stanowić trzy magiczne przedmioty, tak stare jak sama klątwa i równie mocno owiane tajemnicą przeszłości. Zatacza się następny krąg i nie wygląda na to, by odnalazł się sposób na jego przerwanie. Siła klątwy naznacza rodzinę Wspacznych od lat i z każdym, kolejnym rokiem jest równie mocna. Czy istnieje sposób na jej złamanie? Od tego zależy los trzech sióstr: Betty, Fliss i Charlie, a także dalszych pokoleń. Magia, klątwa i sekrety – te trzy fragmenty przyciągnęły moją uwagę i dlatego również bez zastanowienia sięgnęłam po tę powieść. Książka ebook skierowana jest co prawda do najmłodszych czytelników, ale nie jest to dla mnie powód do rezygnacji z lektury. Chętnie zaglądam do takich publikacji, w których przeplatają się magia, przygoda i zagadki do rozwikłania. Czy w tej wszystko jest w odpowiednich dawkach? Prolog skutecznie absorbuje myśli i zachęca do lektury. Dalej wkraczamy do Kieszeni Kłusownika, by poznać jedną z głównych bohaterek, czyli Betty. To ona jest siłą napędową tej opowieści, jej ciekawość świata, bunt, odwaga, chociaż również wiara w to, że istnieje coś więcej niż szara rzeczywistość i zobowiązania. Betty ma dwie siostry: starszą o imieniu Fliss, która zwraca uwagę urodą a także rozwagą a także najmłodszą o imieniu Charlie, ciekawską, inteligentną, wrażliwą i uśmiechniętą. Ich los nie nastraja pozytywnie, gdyż w historię ich rodziny wpleciona jest bardzo stara klątwa. Dzień, gdy się o niej dowiadują zupełnie odmienia ich spojrzenie na to, co było i na to, co teraz jest. Dużo wyjaśnia. Autorka nieźle poradziła sobie z kreacjami tych postaci, które są pełne życia i nieźle odbiera się ich emocje. Równie nieźle nakreślone są pozostałe postacie, charakterystyczne, mające własne silne i słabe strony, radości i smutki. W niemalże każdy los wpleciona jest historia Wronoskału, a może odwrotnie to z ich historii splecione jest to miejsce. Poza bohaterami, zwraca uwagę także sam świat, do którego zaprasza pisarka. Miejsce pełne przygód, magii, lecz także osaczone przez głęboko zakorzeniony mrok i smutek. Przenikają tę historię równie mocno, jak poczucie niesprawiedliwości i zdrada. Świat ten otacza aura zwątpienia, bezradności, pogodzenia z losem. Dużo tu smutku, o czym świadczą już same nazwy wysp takie jak Lament, czy Skrucha. Jest również nadzieja i chociaż z początku nikła to rozpala się coraz większym płomieniem. Czy słusznie? Czy po tak długim okresie jest jeszcze szansa na złamanie klątwy? Opowiadanie to nie tylko przygody, lecz ma również głębsze znaczenie. Niesie pewien przekaz, morał, który jest jej zwieńczeniem, skłania do przemyśleń. Nie bez znaczenia jest również lekkość przekazu i wielowymiarowy świat przedstawiony tak, by poczuć jego klimat. Zmienia się na naszych oczach. Każda decyzja ma wpływ na teraźniejszość i przyszłość, każda ma znaczenie. „Szczypta magii” to jak sam tytuł wskazuje opowieść wypełniona przygodami, nieco mroczna, okraszona magią, interesująca i z przekazem. Prezentuje jak wielkie piętno może nieść poczucie zdrady, niesprawiedliwości a także jak bardzo niszczącą siłą jest zawiść, który jest niczym chwast dynamicznie rozpleniający się w sercu i zatruwający umysł. To opowieść osnuta tajemnicą i naznaczona klątwą. Ukazuje ludzkie słabości, lecz również siłę. Czy klątwę można zatrzymać? Skąd się wzięła i dlaczego związana jest z rodziną Wspacznych? Już teraz, wraz z trzema siostrami możecie spróbować poszukać odpowiedzi na te pytania, a z pewnością czeka Was trochę niespodzianek. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2020/03/szczypta-magii-michelle-harrison.html