Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Martyna Raduchowska, jak na rasową czarownicę przystało, słowo za słowem oplata czytelnika najpotężniejszą magią, jaką zna ludzkość — magią opowieści. Dajcie się zwieść jej czarom. Marta Kisiel, autorka serii "Dożywocie"Przygotujcie się na solidną dawkę znakomitego humoru, oto nowe wydanie kultowej powieści fantasy Martyny Raduchowskiej!Kto by pomyślał, że potomkini dużego rodu czarodziejów, wróżbitów i telepatów zbuntuje się względem rodzinnej tradycji… Ida Brzezińska ma osiemnaście lat i uważa magię za stek bzdur. Jak sama twierdzi, taka z niej czarownica, jak z koziego zadka waltornia. Jedyne, o czym Ida marzy, to spokojne życie młodej dziewczyny: wymarzone studia psychologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim, mieszkanie w akademiku, poznawanie świata… Niestety przeszkadzają jej w tym pojawiające się ni stąd ni zowąd trupy. Widzenie zmarłych i przewidywanie śmierci ludzi żyjących to magiczny dar, długo szukany przez rodziców Idy. Nie jest prosto być medium… a dodatkowo Ida ma prawdziwego Pecha!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Szamanka od umarlaków. Tom 1 |
Autor: | Raduchowska Martyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Uroboros |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ida skończyła liceum i chce iść na studia. W rodzinie robi za czarną owcę, bo jako jedyna nie posiada żadnych magicznych zdolności. Rodzice chcą za wszelką cenę u niej coś odkryć. Wysyłają ją do zagadkowej ciotki, jednak kobieta po drodze ucieka. Od momentu wprowadzenia się do akademika, Ida zaczyna widzieć zmarłych. Czy jednak Ida ma magiczne zdolności? Kim jest zagadkowa ciotka? Od dawna chciałam tą książkę przeczytać. Premiera drugiego tomu zmotywowała mnie do tego. Tylko z tą pozycją mam podobny kłopot jak z Dożywociem. Z jednej strony podobał mi się pomysł i poprowadzenie akcji, lecz nie pasował mi styl autorki. Historia jest naprawdę ciekawa, duchy, zjawy, szamanki, wywoływanie duchów czy wspomnienie banshee. To jest fajne. Dziewczyna, która nie akceptuje własnych zdolności i nie chce ich trenować tak samo i ciotka, która skrywa mnóstwo tajemnic. Autorka miała idealny pomysł i bardzo nieźle go wykorzystała. Polscy autorzy mają coraz lepsze pomysły na książki i warto ich docenić. "Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium nieposiadające za grosz powołania i w dodatku nieprzepadające za duchami... no cóż. Marzenia o lekkim, spokojnym życiu może wsadzić sobie w ...w buty." Bohaterowie też nie byli źli. Ida to twarda dziewczyna, która zawzięcie walczy ze swoim przeznaczeniem. Ma własne do powiedzenia i nie kryje się z tym. Ma cięty mowa i głośno mówi to, co myśli. Bardzo ją przez to polubiłam i była idealnym narratorem. Ciotka Tekla również. Miała własne tajemnice, lecz chciała wyszkolić Idę jak najlepiej. Była naprawdę zabawna i mądra. Szkoda że nie było jej aż tak wiele w powieści. Za to styl autorki mi średnio pasował. Brakowało mi tej lekkości. Momentami miałam kłopot ze zrozumieniem co przed chwilą przeczytałam i musiała to powtarzać. To funkcjonowało mi czasami na nerwy. Niektóre wydarzenia działały się tak nieoczekiwanie i nagle, że nie zdążyłam zareagować i nie wiedziałam co się właśnie zadziało. Nie mam pojęcia czy to moja wina, czy autorka miała właśnie taki pomysł. "Czy jeszcze do ciebie nie dotarło, że wpadłaś jak śliwka w gnój?" Podsumowując Szamanka od umarlaków nie jest złą powieścią. Wkręciłam się w nią i chętnie poznam kontynuację. Końcówka sprawiła, że nie mogłam uwierzyć z takiego rozwoju i już nie mogę się doczekać aż poznam rozwiązanie całej sytuacji. Dlatego, jeżeli macie ochotę na dobrą polską fantastykę, to ta opowieść będzie bardzo dobrym wyborem.
Szukałem czegoś lekkiego, czegoś co oderwie mnie od rzeczywistości i będzie przyjemną przygodą, a czy to dostałem ? Jestem okładkową sroką, więc pierwsze co rzuciło mi sie w oczy to to, że książka ebook pokazuje się lepiej niż na zdjęciach - wygląda bardzo przyjemnie, klimatycznie i nieźle oddaje zawartość. Ida ma 19 lat i jest typową nastolatką... stop, zaraz, a nie ! Ona marzy o tym aby żyć jak klasyczna nastolatka. Po prostu chce studiować, mieszkać w akademiku, trochę poimprezować, lecz Pech sprawił, że tak nie będzie. Pech pisze przez wielkie " P " , ponieważ przyczepił się naszej bohaterki na dobre i nierzadko zawiera głos w książce, a to taki smaczek, który dodaje uroki i podkręca czasami wisielczy humor książki. No dobra, więc nasza bohaterka marzy o prostym, zwyczajnym, szarym życiu, a czemu nie może tak żyć ? Oj ... dużo tego. Po pierwsze pochodzenie - jest z rodziny czarodziejów, lecz sama uważa, że jest nie magiczna i w sumie racja, ponieważ Ida jest medium, chociaż na początku nie zdaje sobie z tego sprawy. Po drugie i najistotniejsze - widzi zmarłych i ma wizje, a zmarli nierzadko sie jej czepiają i nie dają jej zwyczajnie funkcjonować. Rodzicie zamiast na studia chcą wysłać ją do Ciotki Tekli, aby ta ją podszkoliła, lecz Ida ma charakterek, więc ucieka do Wrocławia, lokuje sie w akademiku i usiłuje zacząć studiować. Już od początku wszytko idzie nie tak... Okazuje się, że bez ochrony którą zapewniał jej dom, do Idy lgną zmarli jak muchy do ( heh ) sami wiecie czego, więc Ida żęby nie zwariować i tak musisz zamieszkać z Teklą, która ją będzie szkolić i uczyć przyćmiewać światło, które przyciąga zmarłych. Okazuję sie, że ida jest Szamanką od umarlaków. Widzi duchy i jej zadaniem jest przeprawianie ich do świata zmarłych, jest takim Haronem i tak to się mniej-więcej zaczyna. Ida jest buntowniczką i to czuć w jej sposobie bycia i sceptycznym nastawieniu do losu, który nie idzie jej na rękę. Konwersacje pomiędzy postaciami są nasączone zabawną ironią i sarkazmem, co zapewnia książce pdf humor, a co do humoru jest go tu dużo i takiego czarnego, lecz lekkiego, co mi przypadło bardzo do gustu. Książka ebook ocieka interesującymi postaciami, magią, duchami, egzorcyzmami, truposzami, demonami i wszystkim co jest paranormalne. Styl pisarki jest lekki i przyjemny, chociaż brakowało mi w fabule takiego " Woow ", lecz to pierwsza część, więc może ma ona nas zapoznać dopiero ze światem, który przedstawia autorka. więc jestem interesujący co przyniesie drugi tom, a pierwszy przypadł mi do gustu, a czas spędzony z lekturą był przyjemny. Podsumowując dostałem lekką młodzieżową fantastykę, która oderwała mnie od rzeczywistości i była przyjemną przygodą. Książka ebook całkowicie usatysfakcjonowała moje oczekiwania. zokladki.blogspot.co.uk
Bardzo niezły kawałek polskiego fantasy! Trudna bohaterka, którą prosto można polubić, przeuroczy zwierzak nie-do-końca-domowy, i bardzo "rzeczywiste" problemy: co zrobić, kiedy zupełnie nie pasuje nam praca, którą musimy wykonywać? Jak dalece posuwać się w braniu odpowiedzialności za świat? I jak pogodzić oczekiwania naszej rodziny względem naszej swojej przyszłości z tym, co naprawdę chcielibyśmy robić w życiu? Iza Brzezińska, bohaterka "Szamanki...", radzi sobie, jak umie - wspomagana przez ciotkę-wróżkę, kilka nie całkiem nieżywych duchów a także liska-łapacza snów, i prześladowana przez okrutnego Pecha. Rzucona na głęboką wodę sytuacji, z którymi nigdy nie chciała mieć dużo do czynienia, Ida stara się wypełniać własne obowiązki najlepiej, jak potrafi - choć nie zawsze nieźle się to dla niej kończy. Bardzo miło obcuje się z bohaterką, która nie stara się być na siłę BOHATERSKA, i - pomimo nieziemskich okoliczności - zachowuje rozsądek i zimną krew. Ciekawe, jak również nasza szamanka poradzi sobie w kolejnej części cyklu autorstwa Martyny Raduchowskiej: udaje się bowiem w drogę do miejsca, w którym dobre chęci mogą jej nie tyle pomagać, co wręcz przeszkadzać... Ja jestem zaintrygowana :)
To pozycja z cyklu: "Muszę kupić, mieć, posiadać na własnej półce i jak najszybciej przeczytać!!!". Historia Idy odsuwa mnie od zapałów bycia medium, a jednak "przeleciałam" przez tę książkę chwila moment. Bycie tym kim się nie chce być a kim być się powinno (wiem, że to trochę skomplikowane ;)) może przyprawić o zawrót głowy. A już na pewno w momencie, gdy widzi się dusze nieboszczyków. Ida musi sobie poradzić nie tylko ze własną niechęcią do wykonywanego "zawodu" lecz także z tym, że w jej świecie nie każdy jest tym za kogo się podaje. I pamiętajcie!!! Nigdy nie dogadacie się z duchami :D Polecam!!!
Uwielbiam historie o duchach i jest mi to obojętne czy jest to opowiadanie zasłyszana, zapisana, czy nagrana. Grunt, żeby ktoś, kto umarł był w niej ważnym elementem. Dlatego więc nie ma się co dziwić, że "Szamanka od umarlaków" przyciągnęła moją uwagę jak magnes stal (czy co tam przyciąga). Dodatkowo okładka również ma magiczne oblicze. Szamanka od umarlaków to nie kto inny jak medium. Medium lecz bardzo wyjątkowe, czyli takie, które prócz duchów widzi ludzi, którzy mają umrzeć w niedługim czasie. Taką Szamanką jest Ida, która ma dziewiętnaście lat i choć pochodzi z rodziny czarodziejów nie ma daru do magii, lecz za to widzi duchy. Ida pragnie normalnego życia, lecz nie jest jej takie pisane. Początkowo przechodzi szkolenie jako medium - uczy się np przeprowadzać dusze w Zaświaty, nauczycielką jest jej ciotka. Ma także sny o pewnym mężczyźnie, początkowo uważa, że to duch ją nawiedza, jednak okazuje się, że facet żyje i ... zajmuje się czarną magią. Zadaniem Idy jest przeprowadzenie jego duszy w Zaświaty, lecz nie jest to takie proste. Czy Ida podoła zadaniom jakie niesie ze sobą miano Szamanki od umarlaków? "Szamanka od umarlaków" to pierwszy tom serii o duchach i demonach. Jak na wprowadzenie do cyklu, książka ebook nie wypada źle, ale... Osobiście jestem wielbicielką dynamicznej, pełnej zagadek, niebezpieczeństw i sekretów akcji. Lubię jak wiele się losy i w tej powieści losy się, lecz dopiero pod koniec... Niestety w fabule jest za wiele gadania a za mało działania. Autorka zbyt wiele uwagi poświęciła drobiazgom, które niestety spowalniają wydarzenia, ba czasem nawet budzą nudę. Uważam, że czytelnik nie powinien znać wszystkich czynności jakie dany bohater wykonuje, a tutaj niestety takie fragmenty są i to w nadmiarze. Co mogę powiedzieć o bohaterach? W zdarzeniach mamy do czynienia z pewną grupą postaci. Najciekawsze pojawiają się pod koniec powieści, lecz mam przeczucie, że w kolejnym tomie będą ważnymi pionkami...Ogólnie rzecz ujmując autorka stworzyła barwne, godne uwagi postacie drugoplanowe, co do Idy... Główna bohaterka trochę nie przypadła mi do gustu. Jej zachowanie, tok myślenia jest odrobinę dziecinny. Choć próbowałam wczuć się w postać Idy nie wychodziło mi to. Jednak to czy ktoś polubi Idę czy nie zależy od jego indywidualnego gustu, więc nie można całkiem sugerować się moją oziębłością. Warsztat Raduchowskiej należy do tych bardziej doszlifowanych. Literatka pisze barwnie, tworzy interesujące porównania, nawiązuje do słynnych produkcji, żeby łatwiej czytelnik mógł wyobrazić sobie daną sytuację. Autorka bawi się piórem, ma również poczucie humoru, które wykorzystuje w treści. Ma lekką rękę do pisania, więc opowieść czyta się swobodnie. Bez przeszkód poznaje się dzieje bohaterów. Jeżeli chodzi o fabułę, pomijając to zwolnione tempo, treść wypada dobrze.Może opisywane wydarzenia nie całkiem zachwycają, jednak zaciekawiają. W treści nie doszukacie się wątku romantycznego, lecz pod koniec coś zaczyna kiełkować, więc są wielkie szanse, że w kolejnej części coś się rozwinie. Fabuła ma potencjał, zakończenie zachęca do kontynuowana cyklu. Jeśli lubicie historie o duchach i ludziach, którzy je widzą a także lubicie opętania, ta książka ebook powinna wam przypaść do gustu. Może nie jest to opowieść na szóstkę, lecz warto zwrócić na nią uwagę.
Do czytania książki zachęca okładka autorstwa Dominika Brońka, zapowiada mroczny klimat powieści. Jednak Martyna Raduchowska nie pozwala, aby historia przytłaczała czytelnika. Owszem, znęca się ponad własną młodą bohaterką, lecz jest w narracji i dialogach miejsce na żartobliwe, czy uszczypliwe uwagi, które rozjaśniają mroki opowieści. A wszystko zaczyna się bardzo niewinnie – od ucieczki Idy, która nie dość, że nie chce wypełnić własnych rodowych obowiązków, to nawet nie wie, że skrywany magiczny talent naraża ją na niebezpieczeństwo. Oczywiście było by zupełnie inaczej, gdyby zgodnie z logiką uczono ją od maleńkości radzenia sobie z talentem. Coś jak Elsa z „Krainy Lodu”, której nikt nie uczył panować ponad mrozem, a jedynie apelował o powściągliwość. Doskonały pomysł, serio. Tylko że nie. W przypadku Idy jest podobnie. Nikt jej nie powiedział, jaki ma talent, sama go odkryła jako mała dziewczynka i od tego czasu ukrywała. Co było dość naiwne, ponieważ jak się okazuje – jej rodzice o tym wiedzieli. Zamiast nauczyć ją od razu jak się maskować, obstawiono jej dom zabezpieczeniami, nie biorąc pod uwagę, że dzidziuś może kiedyś najnormalniej na świecie uciec z domu. I co wtedy? Wówczas wszyscy nieproszeni goście walą drzwiami i oknami, by wykorzystać okazję. Ida chce normalnego, niemagicznego życia. Poważne podejście do studiowania i spokojne życie studenckie w akademiku – to są jej plany na najbliższą przyszłość. Oczywiście okazuje się, że magiczny świat nie da jej spokoju i pojawia się dość szybko, na przykład w postaci niewidzialnej dla innych harpii. Ida przez jakiś czas usiłuje żyć normalnie, ignorować to co nienormalne, lecz pewnego dnia okazuje się, że nie jest w stanie zaradzić natłokowi nadprzyrodzonych wydarzeń. Wówczas na scenę wkracza ciocia. Owszem, niektóre motywy powieści są dość typowe i przewidywalne, lecz Martyna Raduchowska realizuje je bardzo sprawnie, dlatego choć wiedziałam, co się wydarzy, to i tak z przyjemnością czytałam dalej. Chociażby po to, aby dowiedzieć się, jaką kąśliwą uwagą skomentuje wydarzenia Ida albo jej krewna. Opowieść ma w sobie dużo akcji, przedziwnych rozwiązań, które mieszczą się w ramach świata przedstawionego, a niezbyt kluczowe wydarzenia – wcześniej zdawałoby się przypadkowe czy niepotrzebne – wracają i łączą się z głównym wątkiem. Lubię czytać książki autorek i autorów, którzy tak sprawnie panują ponad własną historią. „Szamanka od umarlaków” to drugie, poprawione wydanie książki z 2011 roku. Drugi tom to „Demon luster” (2014), lecz być może warto poczekać na jego drugie, też poprawione wydanie. Opowieść zalecam nastoletnim czytelnikom, lecz i dorośli znajdą w niej coś dla siebie. Nie jest to opowieść przełomowa, zmuszająca do głębokich przemyśleń, lecz na szczęście nie musi taką być. Czyta się miło i chętnie sięgnę po drugi i kolejne tomy, jeśli Martyna Raduchowska je napisze.
Czytałam dużo opinii na temat tej książki. Były one dość skrajne, więc postanowiłam osobiście przekonać się jak to jest z tą książką i po której stronie będę nieustanna ze własną opinią. 'Początkowo Ida łudziła się, że to lekarstwa podane jej przed zabiegiem wywołały tak niespotykaną reakcję. Jednak w głębi duszy wiedziała, że nie śniła na jawie, nie miała zwidów ani halucynacji. Widziała już zbyt wielu umarłych, by wątpić, że i ten był prawdziwy.' Ida pochodzi z rodziny czarodziejów. Sama nie posiada magicznych zdolności. W każdym razie tak uważa, jednak czy ma rację? Z pewnością chce prowadzić zwyczajne życie, zatem ucieka z domu do akademika i postanawia zacząć studiować psychologię. Przeznaczenia jednak nie da się ominąć... Pewnego dnia kobieta zostaje ściągnięta do domu własnej ciotki, która okazuje się duchem. Zostaje przeszkolona na tytułową szamankę od umarlaków, ponieważ jak się okazuje posiada magiczne zdolności - widzi umarłych a także przewiduje śmierć jeszcze żyjących. I wokół tego kręci się cała fabuła, która dla mnie niestety była odrobinę naciągana i nie znalazłam nic, co by mnie naprawdę wciągnęło, niestety. 'No i proszę bardzo. Stało się to, czego kobieta bała się od początku. Odnalazła trupa. Nie w szafie co prawda, tylko w piwnicy, lecz co to za różnica... Trup jest trup.' Całość przedstawiona została dość prostym mową z pewną dawką humoru, który nie do końca do mnie przemawiał. Liczyłam na ciekawą akcję lub przynajmniej na jej zaskakujące zwroty, a dla mnie całość była nijaka. Czy polecam? Jeśli tak jak ja chcecie się przekonać czy książka ebook wam się spodoba czy jednak będziecie stać po drugiej stronie i kompletnie nie przypadnie wam do gustu to tak. Osobiście nie żałuję, że ją przeczytałam, lecz wiem już, że tego typu literatura nieszczególnie mi pasuje. Dodam tylko, że na plus zasługują zdecydowanie grafiki, których kilka pojawiło się w książce. Pobudziły odrobinę moją wyobraźnię i lubię jak książka ebook posiada kilka ilustracji. 'Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium nieposiadające za grosz powołania i w dodatku nieprzepadające za duchami... no cóż. Marzenia o lekkim, spokojnym życiu może śmiało wsadzić sobie w... w buty.'
Książka ebook przeciętna, nie rozwija wielu wątków, jakby autorka nie do końca miała na nie pomysł. Za długa, miejscami nudnawa, moim zdaniem wiele opisów możnaby normalnie wyrzucić, ponieważ nie porywają urodą i nie wprowadzają niczego nowego. Infantylna. Nie polecam.
Pech jest zjawiskiem bardzo irytującym, dopada nagle i zawsze w najmniej odpowiednim momencie. Czasami jest małym peszkiem, który tylko komplikuje jego właścicielowi wykonywanie codziennych obowiązków, niestety bywa też gigantyczny, a wówczas lepiej nie wychodzić z domu... Chociaż to pewnie i tak Cię przed nim nie uchroni. "Szamanka od umarlaków" w 2011 roku została wydana przez Fabrykę Słów, w tym roku doczekała się wznowienia na łamach wydawnictwa Uroboros, co zaowocowało naprawdę świetną okładką, której nie mogłam się oprzeć. "Piwnica! Ciemna, zimna, straszna, cicha piwnica! Tak, tak, tak! Toż to klasyka! Zwyczajnie taka piwnica, że mucha nie siada! No właźże, dziewczyno, na co czekasz?" Poznajemy Idę Brzezińską, która z dużym rozmachem postanowiła się usamodzielnić. Nie podoba jej się, że jej rodzice nakłaniają ją do odkrywania własnych magicznych zdolności, których przecież nie posiada i postanawia uciec z domu. Niestety już pierwszy wieczór w "normalnym" świecie okazuje się totalną katastrofą. Jej współlokatorka spala się na jej oczach, a ją nawiedzają okropne wizje. Gdy jest na skraju załamania nerwowego, a umarli nie dają jej ani chwili spokoju, zostaje wezwana przez osobę, której miała unikać jak ognia. W desperacji postanawia odpowiedzieć na to wezwanie. Książka ebook Martyny Raduchowskiej odrobinę przypomina mi cykl "Najciemniejsze moce" Kelley Armstrong, tu też bohaterka zmaga się z darem, ponad którym nie tylko nie panuje, lecz i nie chce mu się podporządkować. Przyznam się, że unikam lektur mogących wywołać strach, a więc nie mam zbyt dużego doświadczenia w tej tematyce, lecz tu się bałam. Nie był to paraliżujący strach, lecz bez wstrzymania oddechu się nie obyło. Lubujących się w lekturach grozy, pewnie rozbawią te słowa, lecz ja więcej bym nie zniosła, autorka doskonale wpasowała się w granicach mojej tolerancji. "Szamanka od umarlaków" okazała się książką bardzo pochłaniającą, gdy już zaczęłam czytać, nie mogłam przestać. Prosty, lecz przesycony humorem, styl autorki jest niewątpliwą zaletą tej powieści, a gdy dodamy do tego niezwykłą umiejętność do budowania napięcia, a także wywoływania dreszczyku grozy, otrzymujemy olbrzymią dawkę dobrej rozrywki. Bardzo gorąco polecam!
Do sięgnięcia po książkę Raduchowską skłoniły mnie częste porównania do twórczości Marty Kisiel. Jako wielbicielka "Dożywocia" muszę przyznać, że "Szamanka od umarlaków" przeszła najśmielsze oczekiwania! Poczucie humoru autorki jest wprost wyborne, a przygody Idy od samego początku śledziłam z zapartym tchem.
Coś dla wielbicieli fantasy z przymrużeniem oka. Jeśli uwielbiasz książki Marty Kisiel, to "Szamanka od umarlaków" jest stworzona dla Ciebie!
Szamankę od umarlaków miałam przyjemność przeczytać pierwszy raz w okolicach 2012 roku jako jeszcze bardzo młoda dziewczyna. Zapadła mi niezwykle w pamięć i wraz z "Kochali się aż strach" wprowadzili w Krainę Polskiego Fantasy. A mamy całkiem bogaty zasób niezłych powieści. Szamanka od umarlaków autorstwa Martyny Raduchowskiej zawiera wszystkie cechy dobrej powieści fantasy, dzięki której możemy zatonąć w otaczającym nas świecie w całkiem fajnymi dodatkami, czyli czarodzieje, duchy, demony, banshee itd. Ida, główna bohaterka powieści jest ostatnią dziedziczką znamienitej rodziny czarodziejów. Niestety nie wykazuje żadnych czarodziejskich zdolności i nie ma zamiaru pójść w ślady rodziny. A co najistotniejsze ma Pecha, a raczej Pech ma ją i zdecydowanie wielbi krzyżować wszelkie plany Idy na zwyczajną rzeczywistość. Ofiarowuje Idzie (wbrew oczywiście woli samej Idy) nową rolę. Nauczyć jej może tylko jej ciotka, także właścicielka tajemniczego daru...
Cudowna, zabawna opowiadanie o zbuntowanej studentce obdarzonej niecodziennymi zdolnościami. "Szamanka od umarlaków" to pozycja obowiązkowa dla wielbicieli lekkiej, wciągającej fantastyki.
O "Szamance od umarlaków" słyszałam dużo dobrego, lecz dopiero niedawno (tuż po premierze wznowienia) trafiła w moje ręce. Wszystkie zachwyty sądzę za całkowicie uzasadnione! W trakcie lektury bawiłam się idealnie - myślę, że wielbicielom Marty Kisiel powinno się spodobać. Polecam!
Szamanka od umarlaków, czyli klasyczna polska książka ebook humorystyczna, o ile można ją tak w ogóle nazwać. Mówiąc konkretniej, oznacza to, że posiada denny, słaby humor, główna bohaterka chciała rozpocząć zwyczajne życie, lecz jak to zwykle bywa, wszystko poszło inaczej, a „coś”, co kieruje losem postaci zostało przedstawione jako osoba, która siedzi w kącie i knuje coś niedobrego. A zatem mieszanka, której szczerze nienawidzę. Książka ebook w większej części bardzo przewidywalna, bohaterowie irytujący, a o Idzie to szkoda nawet pisać – jest tak denerwująca. Akcja momentami bywa tak smętna, że można przysnąć podczas czytania. Fabuła właściwie niczym mnie nie zaskoczyła i porwała, sprawia wrażenie wręcz bardzo schematycznej. Książka ebook przypomina mi w pewnym sensie książki Marty Kisiel pt. „Dożywocie” i „Siła Niższa”, lecz one były o niebo od niej lepsze i w takim zestawieniu Szamanka traci dużo na ocenie. Szamanka od umarlaków Martyny Raduchowskiej to książka, która ginie w tłumie. Niczym się nie wyróżnia i nie zaskakuje czytelnika, jest wręcz czasami bardzo schematyczna. Bohaterowie okropnie denerwujący i słabo wykreowani, a humor trochę nieudany. Myślę, że lekturę mogę spokojnie określić mianem „trochę gorszej od ebooków średnich”, czyli takich ni niezłych ni złych. Niestety, po takiej książce pdf odechciewa mi się czytać (na jeden dzień). Jedna z tak wielu podobnych, że aż nie chce się pisać. http://raven-and-books.blogspot.com
Książka ebook rewelacyjna! Najlepsza, którą do tej pory czytałam! pochłonęłam ją 1 tchem. Wielbiciele czarnej magii, demonologii, duchów i śmiesznych duszków powinni się zainteresować tą książką. Ida jest wspaniałą postacią, która kompletnie chciała by narodzić się w rodzie, w której niema magii, ale niestety ma pecha jak zawsze narodziła się w rodzinie, która w świecie magii to VIP'y :) Dzieje bohaterki są zaskakujące od 1 do ostatniej strony!
Nie zdarza mi się zbyt nierzadko sięgać po książki polskich autorów. Przysporzyły mi już one tyle rozczarowań, że nauczona doświadczeniem zastanawiam się parę razy zanim zacznę jakąkolwiek czytać. „Szamankę od umarlaków” zdecydowałam się zainteresować głównie z powodu opisu, który doskonale trafił w mój gust. Jeśli w grę wchodzą czarownice, duchy i trupy, nigdy nie przechodzę koło takiej powieści obojętnie 😉 Postanowiłam więc zignorować głos podświadomości, który ostrzegał, że to przecież książka ebook polskiej autorki, więc nie ma się co spodziewać czegoś dobrego. I przeczytałam, co okazało się być naprawdę idealnym wyborem. Już od pierwszych stron lektury było widać, że opowieść Martyny Raduchowskiej będzie niezwykła na tle innych fantasy. Nie mamy tu do czynienia ze zwykłym schematem, według którego główny bohater odkrywa w sobie niezwykłą moc i następnie stara się ją jak najbardziej rozwijać, aby w końcu użyć do pokonania głównego antagonisty. W „Szamance od umarlaków” sytuacja ma się zupełnie inaczej. Ida nie wierzy w istnienie magii, nie chce posiadać żadnego daru – pragnie wieść sobie spokojne, zwykłe życie studentki. Niestety, nikogo to nie interesuje, a kobieta chcąc nie chcąc musi pogodzić się z tym, że do normalności jej daleko. Bardzo dynamicznie udało mi się polubić główną bohaterkę. To konkretna, charyzmatyczna postać o ciętym języku i sarkastycznym poczuciu humoru. Nie sposób prawdopodobnie nie żywić do niej sympatii i nie współczuć jej. Ida ma ogromnego pecha (który nie bez powodu pisany jest w książce pdf olbrzymią literą) i skłonność do wpadania w różnorakie tarapaty, z których wcale nie jest tak prosto wyjść. Dodatkowo nie pomaga jej brak doświadczenia i wiedzy, których nie miała okazji nabyć podczas szkolenia. Autorce udało się w wyjątkowo intrygujący sposób przedstawić fragmenty paranormalne, stanowiące jeden z najważniejszych składników powieści. Wiadomo, że temat czarownic i duchów został już przemaglowany we wszystkie możliwe strony, lecz mimo to Raduchowskiej udało się momentami stworzyć coś świeżego, z czym jeszcze się nigdy wcześniej nie spotkałam. Przykład? Naprawdę oryginalny „łapacz snów” i sposób jego działania (nie powiem Wam, co dokładnie mam na myśli, dowiecie się, jak przeczytacie :)). Takich szczegółów jest znacznie więcej, przez co nie można zarzucić „Szamance od umarlaków” schematyczności i bazowania tylko na gotowych wzorcach. Prócz Idy – głównej bohaterki – na uwagę zasługuje też jej ciotka, Tekla. Następna świetna, bardzo ekscentryczna postać o nieszablonowym sposobie bycia, której pomiędzy innymi ta książka ebook zawdzięcza tak wyśmienity humor. Czytanie „Szamanki od umarlaków” w miejscach publicznych grozi dziwacznymi spojrzeniami rzucanymi przez znajdujące się blisko osoby. Nie raz zdarzyło mi się krztusić ze śmiechu, przez co otoczenie zaczęło się zapewne poważnie zastanawiać ponad moim zdrowiem psychicznym. Całość jest napisana bardzo lekkim, przystępnym stylem, dzięki któremu czyta się po prostu błyskawicznie. Fabuła pochłania na tyle, że książkę można przeczytać w kilka godzin. Jeśli ktoś sugerując się okładką (która jest trochę przerażająca) nastawia się na uczucie strachu podczas lektury, to może się rozczarować. „Szamanka od umarlaków” jest przede wszystkim powieścią fantasy i mimo że występują w niej duchy i opętania, nie sposób obgryzać paznokci ze strachu w trakcie czytania. Kolejnym rozdziałom w ramach rozwoju akcji towarzyszy jednak dreszczyk emocji, dawkowany stopniowo przez autorkę. Jego ilość została trafiona doskonale w punkt i stanowi dodatkowy czynnik utrzymujący czytelnika przy lekturze. „Szamanka od umarlaków” jest naprawdę godną uwagi powieścią fantasy polskiej autorki. Dla wszystkich wielbicieli czarownic, duchów i związanych z nimi fragmentów lektura obowiązkowa. Warto sięgnąć po nią również, jeśli macie ochotę na książkę z idealnym humorem i sarkastycznymi docinkami bohaterów. Bardzo polecam, ponieważ czas spędzony z tą książką będę naprawdę przyjemnie wspominać 🙂 Teraz pozostaje mi już tylko szukać kolejnego tomu i brać się za dalsze dzieje Idy. readwithpassion.it27.pl
"Szamanka od umarlaków" to pozycja obowiązkowa dla każdego fana dobrej fantastyki. Pełna błyskotliwego humoru książka, której się nie zapomina.
Tekst pochodzi z bloga: https://amandaasays.blogspot.com/2017/09/szamanka-od-umarlakow-martyna.html MEDIUM IDZIE NA STUDIA Napiszę krótko - Ida ma w nosie magię. Chce wreszcie wyrwać się z domu, zacząć studiować psychologię i żyć pełnią studenckiego życia. Jednak jak tu cieszyć się życiem, gdy już pierwszego dnia w akademiku widzi ducha zmarłej studentki, a kolejni zmarli ciągną do niej jak na promocję przyborów szkolnych w Biedronce. Nie pozostaje jej nic innego, jak zacząć pobierać lekcje u ciotki, która też jest medium. Przygód przy tym będzie mnóstwo, jednak jeśli ktoś myśli, że po zakończeniu szkolenia nadejdzie spokój, jest w błędzie. Zabawa dopiero się zaczyna! IDA, TEKLA I RESZTA FERAJNY, CZYLI O BOHATERACH SŁÓW KILKA Nasza Ida, jak na młode dziewczę przystało, przechodzi okres buntu. Nie chce mieć nic wspólnego z magią, która w jej rodzinie jest od pokoleń. Trochę sarkastyczna, trochę zabawna, ciekawska i ani trochę niezainteresowana pogaduszkami ze zmarłymi, co podobno czyni ją idealną kandydatką na medium. I chociaż jest postacią ciekawą, to o dużo bardziej bawiła mnie postać ciotki Tekli, której całe zwariowane jestestwo sprawiało, że się uśmiechałam. Wyjątkowo nietypowa postać i zdecydowanie pomysłowa. Poza tym, pojawiła się również cała gama różnorakich umarlaków, przyszłych umarlaków, duchów i innych szalonych bohaterów, z ślicznym Gryzakiem na czele. Może nie były to specjalnie złożone postacie, jednak mimo wszystko ciekawie urozmaicały historię. HUMOR No właśnie, ponieważ nie duchy, nie szkolenie na szamankę od umarlaków i poszczególne przygody, a właśnie humor czyni tę książkę tak miłą w lekturze. Śmieszne dialogi, zwłaszcza między Idą, a jej ciotką niejednokrotnie przywoływały na moją twarz uśmiech. Wszelakie perypetie młodego medium, chociaż z demonami i śmiercią w tle, to jednak były przedstawione w tak lekki sposób, że zapomnijcie o strachu - będziecie się za to nieźle bawić. Coś czuję, że w dalszych częściach tej historii tego humoru także będzie pod dostatkiem, ponieważ zakończenie zapowiada, że przed bohaterką jeszcze ogrom przygód! STRUKTURA Książka ebook podzielona jest na kilka dłuższych rozdziałów, które własnymi tytułami nieco podpowiadają nam, czego możemy się w nich spodziewać. Dodatkowo, opowiadanie ozdobiona jest paroma mądrymi rysunkami, które pomagają nam wyobrazić sobie niektóre wydarzenia. Autorce należy się również olbrzymi plus za trzecioosobową narrację, poprowadzoną wyjątkowo lekkim i przyjemnym w odbiorze piórem. Wszystko to sprawia, że książkę czytało się dynamicznie i bez większych zgrzytów. PODSUMOWUJĄC Szamanka od umarlaków to wyjątkowo przyjemna i zabawna historia o niesfornej dziewczynie, która musi sobie poradzić z darem bycia medium. Książka ebook doskonała na spędzenie miłego wieczoru, ponieważ chociaż pojawiają się tam duchy, to jednak nie ma mowy o strachu. Przyznam też, że trochę żałuję, że nie przeczytałam tej książki w pierwszym wydaniu, będąc nieco młodszą, ponieważ sądzę, że wówczas jeszcze bardziej cieszyłabym się lekturą. Nie odmówię sobie jednak poznania dalszych losów Idy, ponieważ coś czuję, że w kolejnych tomach będzie się działo jeszcze więcej. Komu polecam? Wszystkim tym, którzy potrzebują czegoś lekkiego na poprawienie humoru - Szamanka powinna się sprawdzić!
Książka ebook rewelacyjna! czytało się znakomicie, pochłonęłam ją 1 tchem. Wielbiciele czarnej maggi, demonologii, duchów i śmiesznych duszków powinni się zainteresować tą książką. Ida jest wspaniałą postacią, która kompletnie chciała by narodzić się w rodzie w której niema magii, ale niestety ma pecha jak zawsze narodziła się w rodzinie, która w świecie magii to VIP'y :) Dzieje bohaterki są zaskakujące od 1 do ostatniej strony!