Średnia Ocena:
Syn Kułaka
Staś Miernicki to rozrabiaka, jakich mało. W poszukiwaniu przygód gotów jest naprawdę na wiele. Jednak jako narodzony pod szczęśliwą gwiazdą wychodzi z większości opresji obronną ręką. Nie jest to takie łatwe, zważywszy na okoliczności: trudy wiejskiego życia i trudny okres w historii Polski, jakim była okupacja niemiecka i czasy powojenne. Na szczęście Staś, któremu nie brakuje również inteligencji i uroku osobistego, wychowuje się w kochającej rodzinie stanowiącej prawdziwą ostoję wartości w czasach historycznej zawieruchy. Każdy z jej członków jest kluczowy w życiu chłopca. Też inni mieszkańcy Młodzaw, sąsiedzi i przyjaciele, pozostawią niezatarte piętno w pamięci Stasia. Tak również Syn Kułaka jest okazją do spotkania całego korowodu barwnych postaci, z mozaiki których wyłania się portret życia polskiej wsi w połowie XX wieku.– Mamo, dziadku, zapiszcie się wreszcie do tych kołchozów! – zakrzyknął pewnego dnia Staś, po powrocie ze szkoły. Prasnął deką o krzesło i ocierając łzy z oczu, klapnął trudno na krzesło z okrzykiem: – Jo już mom tego dosyć! Dloczego my musimy być tymi kułakami?!
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Syn Kułaka |
Autor: | Mierzwiński Zygmunt |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Syn Kułaka PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Polska wieś. Czasy powojenne. Z frontu wracają ci co przeżyli. Ludzie powoli układają sobie świat od nowa. Wszystko niby to samo a inne. A w tym świeżym starym świecie on, mały chłopiec... Wieś Młodzawy koło Pińczowa. Dziś województwo świętokrzyskie. Staś Miernicki to dzidziuś określane mianem narodzonego pod szczęśliwą gwiazdą. Ciągle coś mu się przytrafia, wciąż coś narozrabia, lecz zawsze wychodzi z opresji obronną ręką, nawet gdy maszyna do młucenia źdźbeł zboża miażdży mu stopę. Wokoło Stasia spokojnym wiejskim rytmem toczy się codzienność. Domownicy, sąsiedzi, rodzina, wszyscy żyją zgodnie z rytmem przyrody. Kolejne prace wyznaczają pory roku, a zadania układają się według kolejności prac. Obraz wsi jaki wyłania się z powieści Zygmunta Mierzwińskiego to wieś spokojna i wesoła. Tutaj nikt się nie spieszy, tutaj nie liczy się dynamika działania, lecz skuteczność. To wieś jakiej dzisiaj nie sposób szukać. W dzisiejszym zabieganym świecie na próżno szukać gospodarzy, którzy nie liczą na ogromne dochody za własną pracę, lecz pracą rąk chcą wykarmić własną rodzinę. Czasy powojenne jakie omówił autor, to też czas pierwszych zmian politycznych, zmian gospodarczych i społecznych. " Nowe władze zaczęły mocno propagować świeży styl. Pojawiło się nowe słowo: kułak, którym, z akcentem najwyższej krytyki i pogardy zaczęto określać znaczniejszych gospodarzy. Kilkunastohektarowe gospodarstwa, takie jak Piotra, które przed wojną stanowiły chlubę posiadaczy i budziły powszechny szacunek, nieustanny się teraz przedmiotem wyszydzania i wielce dokuczliwych działań ze strony świeżych władz, poczynając od centralnych, skończywszy na powiatowych i gminnych". s. 75 ----------------------- Zalecam tę książkę: - osobom zainteresowanym czasami powojennymi różnorakich regionów Polski, tutaj twórca idealnie przedstawia zwyczaje i tradycje mieszkańców Młodzaw i okolic Pińczowa, - wszystkim lubiącym wątki społeczno - obyczajowe, tutaj nie ma zawrotnej akcji, wszystko losy się bardzo powoli, a sposób narracji pisanej z punktu widzenia wielu bohaterów prezentuje wielowymiarowość zdarzeń, - czytelnikom lubiącym poznawanie dialektów, języków dawnych, wiejskich, klimatycznych, - osobom lubującym się w powieściach historycznych albo z historią w tle, - a także, czytelnikom, którym proza Wiesława Myśliwskiego, lubującego się w adorowaniu wsi, nie jest obca.