Recenzje

• ejotek

  2018-03-22

  Książkę czyta się wyjątkowo przyjemnie, głównie z powodu opisanych intrygujących potraw. Jednak nie zalecam czytać jej na pusty żołądek! Akcja toczy się raczej leniwie, nie ma tu zwrotów, większych niespodzianek a prawdziwe zaskoczenia wymieniłabym trzy. Jest to naprawdę lekka i niezobowiązująca opowieść, która idealnie nadaje się jako przerywnik - i do tego jaki smaczny - pomiędzy powieściami zmuszającymi do wytężonego myślenia. Dzięki zmiennej narracji czytelnik ma szansę poznać wydarzenia z perspektywy zarówno Luki, jak i czterech kobiet. Dzięki temu, jak i licznym rozmowom prowadzonym pomiędzy uczestniczkami kursu, dowiedziałam się o utraconych miłościach i nadziejach, zdradach, rozwodach, błędach przeszłości, szansach na nowe życie a także tajemnicach, które dziewczyny chowają w własnych sercach i umysłach, ponieważ nie są to rzeczy, którymi chciałyby się chwalić wokoło. W gorącym słońcu Sycylii zaczęło również iskrzyć pomiędzy niektórymi bohaterami. Mężnie im kibicowałam, tylko czy osiem dni to czas wystarczający, by podjąć tak poważne decyzje i rzucić własne dotychczasowe życie? Czy komuś się uda? Tak dużo pytań a tak niewiele odpowiedzi.Autorka zdradziła na końcu powieści, że dużo z opisanych miejsc istnieje naprawdę i dlatego myślę, że czas kiedy odpoczywała na Sycylii zbierając materiały, musiał być dla niej piękną przygodą. Przesympatyczną niespodzianką były dla mnie przepisy zamieszczone w książce pdf (dla niecierpliwych informacja - dopiero na końcu). Najbardziej ślinka mi ciekła podczas czytania o Cavatelli z cynamonem i sosem z mielonym mięsem; Czekoladowym kurczaku z Favio a także Kurczaku Agrodolce. Gotujemy?całość recenzji: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/10/nicky-pellegrino-sycylijska-opowiesc.html

• Classi

  2018-03-22

  Włochy, Sycylia już samo to zachęca do przeczytania tej książki. W szkole kulinarnej w miasteczku Favio odbywa się kurs gotowania według tradycyjnych przepisów. Na znany kurs zapisują się cztery kobiety, które oczekują wiele więcej niż szkoła kulinarna oferuje. Idealna książka, świetne połączenie: szef kuchni, cztery różnorakie dziewczyny i Sycylia. Jeżeli w tym roku nie wybierasz się do Włoch to koniecznie przeczytaj tą książkę, ona Cię tam przeniesie.

• Bimka23

  2018-03-22

  Po lekturze "Sycylijskiej opowieści" ta Sycylia śni mi się ostatnio po nocach :-) Włosi idealnie wiedzą co jest najlepsze w życiu i tego możemy się od nich z powodzeniem uczyć. Książka ebook Nicky Pellegrino uczy więc radości życia, smakowania go w każdym możliwym wymiarze. Zapraszam zatem do korzystania z życia!

• knigoholiczka

  2018-03-22

  Najpierw porada praktyczna: nie zabierać się za lekturę gdy jest się głodnym! Z książki czuć aromaty cudownego włoskiego jedzenia, przypraw i przepisów na nieDostrzegam pewną właściwość: książki o Włoszech są bardzo podobne. Głównie dotyczą jedzenia i spraw z nim związanych. Powiela stereotyp klasycznego Włocha, który lubi nieźle zjeść, lecz również gotować i przygotowywać posiłki. Czy tak naprawdę jest?Książka dostarczyła mi dużo doznań literackich. Chwilami ciekawa, miejscami mało ciekawa (na szczęście tych niezłych chwil było więcej).Poznajemy Lucę, Włocha, który własną pasją gotowania chce podzielić się z innymi i organizuje kursy gotowania. Tym razem przyjeżdżają do niego cztery na pozór inne od siebie kobiety: Poppy, Moll, Tricia i Valerie. Każda z nich coś przeszła, łączy je zainteresowanie gotowaniem i to że są samotne, nie mają partnera (tylko Tricia ma męża, ale... nie będę zdradzać co). Luca ma nadzieję, że ten kurs będzie taki sam jak inne czyli jego zadaniem będzie pokazanie jak się gotuje z włoskich produktów tradycyjne włoskie potrawy, pokaże im winnice i plantacje oliwek.Nie miałam jeszcze styczności z powieściami Nicky Pellagrino, na stronie wydawnictwa zoaczyłam, ze to czwarta opowieść wydana w Polsce. Pasowałoby nadrobić zaległości.To opowieść z miłością w tle, co bardzo mi się podoba. Nienachalna, delikatna, funkcjonująca na wyorbraźnię. Ciekawa.Po prostu warta przeczytania.

• Frezjaa

  2018-03-22

  Idealna mieszanka na lato: Sycylia, jedzenie, słońce, miłość - nie mogło się lepiej ułożyć. W takiej scenerii jak Sycylia najpełniej rozkwita miłość i najlepiej smakują potrawy kuchni włoskiej. A Pellegrino pisze tak, że chce się zasmakować wszystkich uroków Italii jeszcze w te wakacje.

• Magdalena Wołowicz

  2018-03-22

  Luca Amore wywodzi się z rodziny, w której pieczę ponad kuchnią miała babcia, jej znane przepisy notowane na kartonikach po makaronie, luźnych kartkach, opakowaniach po różnego rodzaju produktach złożyły się na niezwykłą książkę kucharską. Nonna zaraziła pasją do gotowania własnego wnuka, a ten, chcąc uczcić pamięć babki, zaszczepia w innych miłość do jedzenia przez prowadzenie kulinarnych kursów. Trafiają do niego cztery kobiety: Moll, Polly, Tricia i Valerie. Jak nietrudno się domyślić, każda z nich jest inna, lecz dynamicznie się zaprzyjaźniają i stwarzają zgraną grupę.Moll to spokojna rozwódka, która samotnie wychowuje dwie córki. Prowadzi bloga kulinarnego, a gotowanie, to jej prawdziwa pasja. Ona jedyna przyjechała na kurs w celu poznania kuchni sycylijskiej, takie przynajmniej sprawia wrażenie. Prawda jest jednak zaskakująca.Zupełnym przeciwieństwem Moll jest Tricia, wyrachowana prawniczka, zajmująca się rozwodami. Ma męża i dwójkę dzieci, prowadzi dom, jest mistrzynią w robieniu zakupów, niczego sobie nie musi odmawiać, lecz praca zaczyna ją wykańczać. Do Favio przyjechała, ponieważ mąż chciał jej zafundować odprężające wakacje.Valerie jest najstarsza w grupie. Po dwóch rozwodach. Trzeci partner był miłością jej życia, lecz zmarł rok temu i Valerie nie może od tego czasu dojść do siebie. Nie radzi sobie też ze starością, nie poznaje własnego ciała, jego ograniczeń, ponieważ wewnętrznie stale czuje się jak młoda dziewczyna. W Favio chce uciec od wspomnień.Najmłodsza i najbardziej beztroska jest Polly, Australijka. Rozwiodła się ze własnymi mężem po dziesięciu latach, lecz stale prowadzi z nim firmę sprzedającą nieruchomości. Polly chce odpocząć od własnych spraw, odciąć się i zastanowić, co chce dalej w życiu robić. Jest trochę zagubiona, lecz kulinarne wakacje otworzą przed nią ciekawe perspektywy.Cztery kobiety, jeden mężczyzna, mnóstwo aromatycznych potraw, słońca i leniwych wędrówek po zakamarkach sycylijskich wiosek. Czego brakuje? No oczywiście, że nie może się obejść bez romansów, intryg i tajemnic.To wszystko serwuje nam Nicky Pellegrino, ponieważ „Sycylijska opowieść” to idealna książka ebook na wakacje. Miłość i jedzenie, zazdrość i intryga, sekrety z przeszłości, poszukiwanie swoich korzeni, a do tego wycieczki po winnicach, wiekowych czekoladziarniach, lokalnych restauracjach, w których króluje makaron przyrządzany na tysiące sposobów.Lekkie pióro, synestezja zmysłowa zamknięta w smakowitych sycylijskich potrawach, nieskomplikowana konstrukcja fabuły z zaskakującymi niekiedy zwrotami akcji sprawiają, że opowieść Nicky Pellegrino czyta się jednym tchem.

• limonka

  2018-03-22

  Po paru z rzędu książkach, których zdecydowanie nie nazwałabym poprawiaczami nastroju, zabrałam się za opowieść Nicky Pellegrino i wsiąknęłam w nią tak, że jeszcze dzisiaj (a minął już tydzień!) na moim stole króluje włoska kuchnia. I to moim zdaniem najlepszy dowód na to, że "Sycylijska opowieść" jest naprawdę niezła. Zakochałam się w niej powieści na amen, przede wszystkim ze względu na jedzenie. Tak już mam, po prostu. To nie arcydzieło literatury, lecz wcale przecież nie miało nim być. To książka, która sprawdzi się na wakacjach i do poduszki, która poprawi humor i w razie potrzeby oderwie od ponurych myśli. To książka, po której przeczytaniu pognasz do kuchni i przyrządzisz makaron z sosem ze nowych pomidorów i odrobiną cynamonu (sprawdzone! Cynamon idealnie podkręca pomidorową pomidorowość!), lub zamarzysz o podobnym do omówionego w książce pdf kursie gotowania (drogo jak diabli. Siedmiodniowy kurs, z którego korzystała autorka powieści, kosztuje 2200€...). Tak czy siak, to jedna z tych powieści, które z automatu lądują w liście TOP wakacyjnych historii dla kobiet. Mnie oczarowała, polecam.

• Martyna Kowalczyk

  2018-03-22

  Nie jest to literatura wysokich lotów lecz doskonale pasuje na leniwe letnie popołudnia. Dodatkowo można poznać obyczaje i kuchnie sycylijską. Na końcu książki jest kilka przepisów.

• Bernardeta Łagodzic-Mielnik

  2018-03-22

  Lekka i przyjemna opowiadanie napisana utalentowanym piórem, pełna smaków i zapachów, które unoszą się w sycylijskich kuchniach. Okazja zwiedzenia plantacji oliwek, manufaktury, gdzie od lat niezmiennie tak samo i ręcznie wyrabia się znakomitą czekoladę. Wizyta w winnicy, posiłki w ślicznych lokalach i pobyt w gelaterii. No i udział w kursie gotowania z którego przepisy kulinarne odnajdziesz na końcu książki. Jest to książka ebook zdecydowanie dla tych, którzy lubią włoskie klimaty, którzy wiedzą jak magiczne potrafi być przyrządzanie posiłków. W trakcie lektury nie raz dosłownie leci ślinka i czuć zapach świetnych dań, które przygotowują bohaterki i którymi się raczą. Ciężko z pewnością czytać tę powieść, gdy katuje się dietą. Ponieważ lektura zachęca do wypróbowania sił w kuchni, do przyrządzenia czegoś pysznego. Ta książka ebook to także historia o miłości, zazdrości, mrocznej stronie kobiecej duszy, o przyjaźni i utwór pełen sekretów. Zaczytałam się w tej lekturze na całego. Podobnie jak i w innych ebookach tego autora. Zdecydowanie zalecam na upalne popołudnie. Idealna oferta dla tych, którzy planują wakacje pod włoskim niebem, dla tych którzy marzą o takim wyjeździe.

• Andromeda

  2018-03-22

  Czytając czuje się powiew lata, nozdrza smagane aromatem bazylii, oliwy z oliwek napęczniałych na słońcu. Historia kipi głodem uczuć, zmieszanych z pasją gotowania. Przypomina współczesną wersję "Przepiórek w płatkach róży", lecz zdecydowanie bez nuty nudy. Zalecam na wakacje i na zimowe popołudnie z lampką czerwonego wina.