Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy złamane serce będzie jeszcze potrafiło zaufać? Życie Maggie Walther niespodziewanie rozpada się na kawałki. Kłamstwo męża, któremu ufała, zabija w niej wiarę w ludzi. Po druzgocącym rozwodzie dziewczyna zaszywa się w domu, najchętniej w ogóle by z niego nie wychodziła. Jest zła na przyjaciółkę, kiedy ta namawia ją do świątecznych przygotowań. Przecież święta spędza się z najbliższymi, a jej rodzinne szczęście runęło jak domek z kart. I wówczas w życiu Maggie pojawia się Andrew – niespodziewanie, bez zaproszenia. Jak anioł, który chwyta za rękę dokładnie w tej chwili, w której tracimy resztki nadziei. Niestety, on również skrywa pewien sekret… Czy zagadkowy nieznajomy wniesie do jej życia światło i nadzieję? Czy po tym, co przeżyła, Maggie zaufa jakiemukolwiek mężczyźnie? "Świąteczny nieznajomy" to zaskakująca i pełna emocji opowiadanie o mierzeniu się z przeszłością. Richard Paul Evans, mistrz świątecznych opowieści pokazuje, że tylko przebaczenie daje prawdziwą wolność. Wzruszająca kontynuacja "Serii z Noel". "Seria z Noel" Słowo "Noel" pochodzi z łaciny i oznacza "narodzić się". "Seria z Noel" to niezwykłe historie o tym, że w każdym życiu mogą urodzić się miłość i dobro. Starczy tylko mocno w to wierzyć. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Świąteczny nieznajomy |
Autor: | Evans Richard Paul |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
Rok wydania: | 2020 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
#408 - Świąteczny nieznajomy - Richard Paul Evans - Wydawnictwo Znak #161/52/2020 Książka ebook ma 320 stron, a własną premierę miała dnia 02.11.2020 roku. Jest to drugi tom cyklu Noel. Pierwsza część, czyli Dziennik Noel pojawiła się u mnie pod koniec tamtego roku, jako recenzja #243. Świąteczny nieznajomy zaczyna się mocnym akcentem: " - Nazywam się Karl, jestem redaktorem politycznym w Deseret News. Chciałbym zapytać, czy skomentuje pani aresztowanie męża. Serce mi zamarło. - O czym pan mówi ? - Nie wiedziała pani, że mąż został dzisiaj rano aresztowany ? - Mąż wyjechał służbowo. Nie mam pojęcia, o czym pan mówi. _ Przykro mi, zakładałem, że pani wie. Mąż został zatrzymany za bigamię." Główną bohaterką książki jest Maggie Walther, to zapiski z jej dziennika poznajemy w książce: "W kółko zadawałam sobie pytania: Dlaczego mnie zdradził ? W czym jestem gorsza ? Dlaczego mu nie wystarczyłam ?" Jest to piękna książka ebook - wzruszająca, zaskakująca, urocza, lekka, le przy tym nie jest ona banalna. Nie miałam w stosunku do niej żadnych oczekiwań, lecz i tak dostarczyła mi wielu przyjemnych chwil. Bardzo ją polecam, zdecydowanie warto przeczytać. <3 <3 <3 Dziękuję za nią Wydawnictwo Znak https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2516057215360830/
Maggie nie miała łatwego życia. Po rozstaniu z mężem ma wrażenie, że cał świat utracił barwy. Po namowie przyjaciółek postanawia jednak przygotować się do Świąt Bożego Narodzenia. Dzięki temu poznaje Andrew. Jednak... Czy dziewczyna będzie potrafiła znowu zaufać? To moje pierwsze spotkanie z piórem autora. Słyszałam dużo dobrego na jego temat, dzięki czemu bardzo chciałam przeczytać jakąkolwiek jego książkę. Kiedy przytrafiła się taka okazja nie mogłam odmówić. Po przeczytaniu "Świątecznego nieznajomego" rozumiem zachwyt ponad piórem autora. Tak lekkiej, prawdziwej i bardzo klimatycznej powieści nie czytałam już dawno. Koniecznie muszę nadrobić pierwszą element i z olbrzymią chęcią sięgnę po kolejne książki autora. Zdecydowanie polecam.
Książka ebook kończy się happy endem, takim ślicznym i nieco cukrowym, lecz przecież właśnie takimi historiami lubimy się otaczać.
Zawsze z olbrzymią niecierpliwością czekam na nową opowieść Richarda Evansa. Gdy tylko usłyszałam, że przed świętami pojawi się świeża książka ebook skakałam z radości. Musiałam ją przeczytać jak najszybciej. Pierwsze wrażanie: mądra okładka wpisująca się w motyw przewodni serii Noel. Na kolejnych stronach książki odnajdywałam znajomy styl pisania, który tak polubiłam. Lekkie pióro, ciepłe historie o miłości, zwykle na tle bożonarodzeniowego krajobrazu to to co w powieściach Evansa uwielbiam. I tym razem w tej kwestii się nie zawiodłam. Sama fabuła jest nieco oklepana i mało wciągająca. Brakowało mi jakiegoś pazura, akcji. Lecz jako wierna wielbicielka, muszę wybaczyć jedną słabszą w całym morzu pięknych pozycji tego autora.
Podnosząca na duchu, wzruszająca, lecz i optymistyczna. Dynamicznie się ją "łyka".