Pamiętacie szum, jaki pewien czas temu zapanował wokół książki „Będzie bolało”? Od tego czasu książki przybliżające nam pracę lekarzy nieustanny się naprawdę popularne. Kilka dni temu na rynku pojawiła się druga książka ebook autora „Będzie bolało” – jest to właśnie „Świąteczny dyżur”. Czy kiedykolwiek pomyśleliście o tym, że podczas gdy wy śpiewaliście kolędy, opychaliście się karpiem i wymienialiście upominkami z najbliższymi, miliony lekarzy na całym świecie musiało stawić się na dyżurze? W tej książce pdf Adam Kay opowiada o tym, co wydarzyło się na szpitalnych korytarzach w czasie świąt Bożego Narodzenia podczas paru jego świątecznych dyżurów. A uwierzcie mi, zaklinowane bobasy to nie największy problem. No ponieważ co zrobić, gdy okazuje się, że świąteczne ozdoby utknęły pacjentom w miejscach, w których nigdy nie powinny się znaleźć, a krawat z reniferem postanowił zagrać Jingle Bells w najmniej odpowiednim momencie? „Świąteczny dyżur” to tak naprawdę zestaw anegdotek z życia autora. Są one krótkie, w większości szalenie śmieszne (chociaż zdarzają się również okropnie smutne fragmenty) i spisane w tak przyjemny sposób, że aż chce się czytać tę książkę. Momentami miałam ochotę odszukać Adama Kaya i powiedzieć mu: „całe szczęście, że porzuciłeś lekarską karierę na rzecz pisania, ponieważ wychodzi ci to genialnie”. Ci, którzy czytali już „Będzie bolało” pewnie wiedzą, o czym mówię i idealnie zdają sobie sprawę, czego spodziewać się po autorze i jego stylu. Pozostali muszą uwierzyć mi na słowo: warto! Podsumowując, jeśli masz ochotę na coś ze świętami w tle, lecz nie do końca pragniesz sięgać po następny romans, a zamiast przesadnie cudownej świątecznej atmosfery starczy ci jedynie kilka świątecznych motywów (na przykład choinka przybrana lekarskimi rękawiczkami lub dzidziuś z lampkami choinkowymi w nosie) – sięgnij po „Świąteczny dyżur”. Gwarantuję, że ta książka ebook dostarczy mnóstwo śmiechu i chwilę wytchnienia od bardziej wymagających pozycji.