Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wśród nocnej ciszy krzyk się rozchodzi… Endgame House – mroczna siedemnastowieczna rezydencja z piaskowca i marmuru. Już sam jej wygląd może budzić grozę. Jednak Lily Armitage nie odwiedzała rodzinnej posiadłości z innego powodu. To tutaj nad dwadzieścia lat temu, w Boże Narodzenie, zmarła jej matka. Wówczas kobieta obiecała sobie, że nigdy już nie przekroczy progu tego domu. Kiedy umiera jej ukochana ciotka, Lily otrzymuje list z prośbą, żeby po raz ostatni wróciła do Endgame House i wzięła udział w rodzinnej tradycji: corocznym poszukiwaniu skarbów. Na zwycięzcę czeka akt własności rezydencji. Dziewczynę jednak interesuje coś innego – porady mają pomóc jej w rozwiązaniu tajemnicy śmierci matki. Żeby je zdobyć, musi wziąć udział w rozgrywce. Jej kuzyni grają o posiadłość, dla niej nagrodą będzie prawda. Jednak nie wszyscy grają uczciwie… Gdy burza śnieżna odcina Endgame House od wioski, Lily uświadamia sobie, że nie walczy już o spadek, lecz o własne życie. „Świąteczna zabójcza gra” zachwyci fanów typowych powieści kryminalnych spod pióra Agathy Christie, a wielbicielom kina przypomni nastrój słynny z filmu „Na noże”. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Świąteczna mordercza gra |
Autor: | Alexandra Benedict |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Kobiece |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Super, wciągająca.
@znosem.wksiazce "Świąteczna zabójcza gra" prezentowała mi się co chwila na Instagramie, więc kiedy dostałam propozycję barteru, musiałam go przyjąć 📖 Kocham święta 🎄 i świąteczne książki – w takiej sytuacji nikt by się nie wahał 😅 Benedict stworzyła historię na miarę powieści Agathy Christie, a sądzę, że to najwyższe wyróżnienie dla autora, który pisze kryminały 👌 W "Grze" aż uginają się stoły od świątecznych przysmaków, doprawionych rodzinnymi żalami i szczodrze polanych gęstymi i lepkimi tajemnicami, jak świąteczne pierniczki lukrem. Ten klimat jest wciągający i bardzo ciężko oderwać się od lektury. Lily przyjeżdża do Endgame House – zobaczcie, że nawet nazwa tego rodzinnego domu jest symboliczna – żeby zagrać ze własnymi kuzynami w tradycyjną Gwiazdkową Grę, w której do wygrania jest sam dom. Lily wcale nie chce tam jechać i spędzać aż dwunastu dni w odosobnieniu z kuzynami, z którymi w większości ma niespecjalnie dobre relacje. Poza tym nie zależy jej na domu, w którym umarła jej mama. Jednak w ostatnim liście przed własną śmiercią ciotka Liliana obiecuję, że kobieta odkryje prawdę o śmierci Mariany, a przecież zawsze czuła, że jej mama nie popełniła samobojstwa. Rozpoczyna się gra, nie tylko o dom, lecz i o życie, a kiedy kolejne rodzinne brudy wychodzą na wierzch, nawet śnieg, zalegający wokół domostwa jak kołdra, nie jest w stanie ich przykryć. Książka ebook jest idealna 👌 Podobały mi się sonety ciotki Liliany, zawierające wskazówki, co do ukrycia następnych kluczy. Nota bene, autorka wrzuciła tu jeszcze kilka gier, tylko dla czytelników, co bardzo mi się spodobało. Lubię takie smaczki w książkach. Bohaterowie są nieźle wykreowani, a ich wzajemne relacje ukazane w intrygujący sposób. Natomiast mam dwa "ale" i muszę się nimi podzielić. Po pierwsze, kiedy pojawiają się trupy – jeden za drugim – reszta uczestników gry po prostu przechodzi ponad tym do porządku dziennego. Jasne, Benedict omawia ich szok itd., ale… jakoś tak za prosto sobie aż nim radzą, wracając do gry o dom już kolejnego dnia. Wydaje mi się to mało prawdopodobne. Tutaj jakieś załamanie psychiczne byłoby jak najbardziej na miejscu. Tym bardziej, że na koniec powieści bohaterka robi dalekosiężne plany, lecz nie ma w nich wizyty u terapeuty, a po takiej traumie to pierwsze, o czym powinna pomyślec. No ale, to jest książka ebook i gdyby nie to, że gra się stale toczyła, nie byłoby tej historii. Po drugie, nie mamy informacji o tym, kto się zajął Rachel, Tommiem i Ronniem po śmierci ich rodziców, a zginęli zaledwie rok po śmierci mamy Lily. Czy ich też zaadoptowała ciotka Liliana? Czy jakaś dalsza rodzina? A może wszyscy trafili do domu dziecka? Mówię o tym, ponieważ taka informacja mogłaby pomóc w wyjaśnieniu wielu wątków w fabule. Poza tym nie rozumiem tej "dziury". Wiemy, że dwunastoletnią Lily zajęła się ciotka Liliana, lecz nie wiemy, co stało się z trójką dzieci Edwarda i Veroniki, a przecież wszyscy oni są młodsi od Lily. Generalnie jednak książka ebook jest przyjemna i zadowoli zarówno fanów świąt Bożego Narodzenia, jak i kryminalnych zagadek 👍 8/10
Nasycona frapującymi zagadkami, oplatającymi zmysły włóknem z anagramów, mrocznie otulająca namacalnym wręcz zimowym klimatem, unoszącym się ponad korytarzami pełnej sekretów rezydencji, niebezpiecznie mrożąca krew w żyłach nieobliczalnym przebiegiem esencjonalnych zdarzeń. „Świąteczna zabójcza gra” to kryminał, fabularnie czerpiący z kultowych tytułów spod pióra Agathy Christie, niesiony nurtem bożonarodzeniowej osnowy. Subtelnie intrygujący od pierwszej strony, intencjonalnie podsyca napięcie, które pełznie niepokojąco po kręgosłupie odbiorcy, finalnie zatrważając na wskroś nietuzinkowym zakończeniem. Misternie utkane piórem Alexandry Benedict łamigłówki, sugestywnie zachęcają do zaangażowania się w niuanse ich treści – to osobliwa kompilacja literackiej przyjemności i z pasją odkrywanych meandrów słownych zależności wśród sonat, pobudzających umysł do zawiłej analizy. Spowita krwawym całunem morderstw, nie tylko stanowi precyzyjnie skrojoną przedstawicielkę gatunku, lecz na fundamencie odczuwalnej w obliczu narastającej śnieżycy klaustrofobii, obnaża skomplikowane relacje rodzinne. Przybierające na sile jawnie wyrażane niesnaski i artykułowane na głos utarczki, determinują lawinę dramatycznych w skutkach elementów, układających się w spójny, naznaczony realnymi emocjami obraz. Symboliczne klucze odzwierciedlają zarówno przedmioty zbliżające do bogactwa, jak i remedium rozrzedzające mgłę pielęgnowanych przez lata tajemnic z przeszłości – złożoność i skrupulatność warstwy psychologicznej są bezsprzecznie zachwycające, a zdrapywana z nich powłoka negliżuje skrywane pod nią skrajne uczucia. „Świąteczna zabójcza gra” portretuje z dokładnością ludzkie tęsknoty, pragnienia, sentymenty i miłości, eksploruje zróżnicowane osobowości, uwypuklając z autentycznością ich niejednoznaczny wydźwięk. Iluzorycznie niewinna gra przeobraża się w śmiertelną rozgrywkę i prowokuje uśpione pod skórą demony, które zbudzone, karmią się strachem i traumami z dzieciństwa, manifestując własną obecność w zaułkach teraźniejszości. Zauważalnie emanująca z fabuły groza, konwencjonalnie oscyluje wokół klasyki kryminału, jednak niewątpliwie sznyt współczesności dodatkowo spaja magię, aromaty i smaki najcudowniejszego okresu roku z dojmującym bólem i dokuczliwą niepewnością, tworząc gęstą niczym pudding i duszną jak dym ze świecy atmosferę. Zadziorny sarkazm w parze ze świątecznym czerwonym pazurem uwidoczniają mieniący się na tle migoczących lampek na choince konflikt, który na kształt muzycznego preludium, wyznacza reguły świątecznych zmagań na śmierć i życie. Odważycie się przekroczyć monumentalne progi Endgame House i zasiąść przy stole z członkami rodziny Armitage? Zamiast prezentów, zabierzcie ze sobą jednak ostry nóż!
✨Rodzinna rezydencja ✨Tragedia sprzed lat ✨Świąteczna gra o akt własności ✨I burza śnieżna odcinająca ich od świata Pewnie to tylko moje zdanie, lecz duży dom odcięty od cywilizacji, zawsze zapowiada dobrą zabawę (choć bywa krwawo😉). Tutaj mamy jeszcze specyficzną rodzinkę. Kuzynostwo tak różne, jak to tylko możliwe, a jednak każdemu na własny sposób zależny na rozwikłaniu zagadek. Książka ebook zaczyna się bardzo ciekawie. Zagadkowy list od zmarłej ciotki, która zaprasza Lily do domu, obiecując ujawnić: kto zabił matkę dziewczyny. Do tego śnieg, rezydencja na odludziu, świąteczne dekoracje i familia, na pierwszy rzut oka, specyficzna jak bohaterowie "Na noże" czy "Zabawy w pochowanego". Klimatem historia przypomina klasyczne kryminały Christie, co jest dużym plusem. Jednak z czasem moje zaangażowanie malało. Nie do końca rozumiem motywacje mordercy. Dużo rzeczy wypada w przerysowany sposób, choć zakładam, że takie mają być. Tego typu postaci w kryminałach działają świetnie, zazwyczaj je uwielbiam, lecz te mnie nie przekonały. Główna bohaterka jest najbardziej biegła w zagadkach. Jednocześnie tak zagubiona, powolna i niezdecydowana we wszystkim innym, że choć jej kibicowałam, trudno było mi ją polubić. Wyszedł z tego taki okej thriller/kryminał, który całkiem nieźle się czyta, lecz to tyle. Jest klimatycznie, ponieważ święta dodają zbrodni masę uroku (jeśli można tak to ująć🙈 Nie morduje ludzi ma gwiazdkę, słowo!😂). Domyśliłam się, kto jest dużym draniem. Fajnie, że autorka zostawia wskazówki, które można sobie poskładać. Po opisie miałam nadzieję pokochać tę książkę. Brzmiał jak coś doskonale dla mnie, może przez to miałam zbyt wysokie oczekiwania i stąd moje małe rozczarowanie. Mimo wszystko dobrze spędziłam czas i nie żałuje lektury. Mam nadzieje, że będziemy dostawali więcej świątecznych thrillerów i kryminałów. Miłość na gwiazdkę jest cudowna, lecz zbrodnia również ma własny urok.😉 Po opisie miałam nadzieję pokochać tę książkę. Brzmiał jak coś doskonale dla mnie, może przez to miałam zbyt wysokie oczekiwania i stąd moje małe rozczarowanie. Mimo wszystko dobrze spędziłam czas i nie żałuje lektury. Mam nadzieje, że będziemy dostawali więcej świątecznych thrillerów i kryminałów. Miłość na gwiazdkę jest cudowna, lecz zbrodnia również ma własny urok.😉
Lily wychowywała się w wielkiej posiadłości Endgame House, w której zawsze beztrosko bawiła się z mamą, ciotką i kuzynostwem. Niestety dramatyczna śmierć matki w Boże Urodzenie dwadzieścia jeden lat temu na zawsze przemieniła jej postrzeganie tego miejsca i dziewczyna miała już nigdy nie wrócić w rodzinne strony. Krótko po śmierci ciotki otrzymuje jednak list, w którym ta prosi, by Lily po raz ostatni odwiedziła rezydencję i wzięła udział w corocznej grze detektywistycznej której zwycięzca ma otrzymać akt własności rezydencji. Dziewczyna nie jest zainteresowana spadkiem, ale ciotka obiecuje coś jeszcze - ujawnienie kulisów zagadkowej śmierci matki Lily. W Wigilię rozpoczyna się gra, która ma potrwać dwanaście dni. Towarzyszy jej nagła, gwałtowna śnieżyca i gęsta, napięta atmosfera pomiędzy członkami rodziny, która prowadzi do zbrodni... 🗝️❄️ ,,Świąteczna zabójcza gra" to thriller, który zapewnił mi naprawdę świetną rozrywkę. Znalazłam tu wszystko, co lubię w tego typu ebookach - zagadkową posiadłość, zamknięcie w małej przestrzeni i odcięcie od świata a także rodzinne tajemnice i zaskakujące zakończenie. Gdzieś w połowie wydawało mi się, że już wiem, kto jest tym złym. Okazało się, że bardzo się pomyliłam (🙈). Bardzo przypadły mi do gustu zagadki wymyślone przez ciocię Lily, pełne ukrytych znaczeń i anagramów. Czytając każdy następny liścik, czułam się jak jedna z uczestniczek niebezpiecznej, ale wciągającej gry. Jeśli szukacie ciekawej, mrocznej powieści w świątecznym klimacie (i jeśli polubiliście ,,Jedno po drugim" Ruth Ware), koniecznie dajcie szansę tej książce!
KSIĄŻKA, KTÓRĄ KONIECZNIE BĘDZIECIE CHCIELI PRZECZYTAĆ :) Zamiast prezentów, trupy pod choinką? Zabójcza gra o spadek? A wszystko to okraszone świątecznym klimatem z mocno wyczuwalną nutą grozy i mroku? Brzmi jak przepis na doskonałą lekturę zimową dla fanów thrillerów i kryminałów! I zdradzę Wam teraz sekret. Nie tylko brzmi. To JEST wyborna, niesamowicie nastrojowa, zimowa lektura dla wielbicieli wspomnianych gatunków. A najlepszą możliwą rozrywkę, która aż kipi od łamigłówek, zagadek, śmiertelnych rozgrywek, gwarantuje Wam fakt, że jest to #patronatmedialnyladymargot :) Nie ma tu miejsca na bylejakość i oklepane historie. To gwarancja przedniej zabawy na najwyższym poziomie :) Bardzo zależało mi na tym, by z grona pięknych, ciepłych, optymistycznych powieści obyczajowych, którymi zaczytujemy się zimą, wyłuskać coś wyjątkowego dla wielbicieli grozy, mrocznych klimatów. Kiedy przeczytałam „Świąteczną morderczą grę”, wiedziałam, że jest to pozycja, która idealnie wpisze się w gusta wspomnianych czytelników, do których i ja należę :) To opowieść zbudowana wokół konwencji stworzonej przez Agathę Christie, choć historia jest zupełnie nowa, nietuzinkowa. Mamy więc burzę śnieżną, odciętą od świata rezydencję na odludziu, a w niej wrogo do siebie nastawione, choć spokrewnione charyzmatyczne osobowości, walczące o spadek po ciotce, o zapierającą dech rezydencję Endgame. Coroczna świąteczna gra w szukanie skarbów, zmienia się w morderczą rozgrywkę na śmierć i życie. Rodzinne spotkanie z mordercą kryjącym się za jednym z krewnych. Nie, to nie będą Wesołe Święta…
Lily Armitage dwadzieścia jeden lat temu utraciła mamę w Boże Narodzenie. Odnalazła ją martwą na terenie posiadłości i postanowiła, że jej noga już nigdy więcej nie stanie w Endgame. Kiedy umiera jej ukochana ciocia, Lily zgadza się spełnić jej ostatnią wolę i wrócić do domu i wziąć udział w corocznej, rodzinnej świątecznej grze. Tym razem wygraną jest posiadłość Endgame. Lily nie zależy na domu, lecz ciocia w liście obiecała jej, że porady wskażą zabójcę jej matki. Chętnych do gry nie brakuje, a chciwi kuzyni są w stanie wiele zrobić, żeby dom stał się ich własnością. Sytuacja staje się niebezpieczna, gdy burza śnieżna odcina ich od świata, a ludzie zaczynają po kolei ginąć. Zaczyna się gra o przeżycie. Autorce udało zbudować się niesamowity klimat ponurej, odciętej od świata posiadłości. Mroźna zimna, szalejąca na zewnątrz burza, a w końcu brutalne zabójstwa sprawiają, że podczas czytania czuć chłód na plecach i mróz na policzkach. Podczas lektury cały czas czuć tajemniczość, niepewność i choć fabuła rozwija się dosyć powoli, to jednak nic się tutaj nie dłuży. Przyznam się, że główną zagadkę odkryłam bardzo szybko, nie byłam nawet w połowie powieści. Czy jestem z tego powodu zawiedziona ? W żadnym wypadku! Każdą kolejną stronę czytałam z zapartych tchem, a zakończenie okazało się bardzo satysfakcjonujące. Książka ebook napisana przyjemnym językiem, pełna dialogów i licznych zwrotów akcji jest doskonałym tytułem do rozpoczęcia przygody z kryminałami.
Jedna majestatyczna rezydencja. Szóstka kuzynostwa. Dwanaście dni. Dwanaście kluczy. I niezliczone sekrety i demony przeszłości, które ukryte są w ścianach ogromnego domu - czy Lily uda się w końcu dociec prawdy o własnej matce? Kto ostatecznie rozwikła finalną zagadkę i wygra skomplikowaną grę o wszystko? Ależ to było dobre, ależ klimatyczne! Może będę odrobinę nieobiektywna, gdyż normalnie mam słabość do sekretów locked-room rodem z kryminałów Christie, lecz to zdecydowanie jedna z lepszych historii z tym motywem, jakie dane mi było kiedykolwiek przeczytać. Mamy tutaj wszystko, czego można by oczekiwać po tym gatunku - nieoczywiste łamigłówki, mnożące się krwawe zbrodnie, zamknięte grono podejrzanych, odciętą od świata zewnętrznego posiadłości i zimową aurę, którą kartki są wręcz przesiąknięte. I chociaż początkowo mnogość postaci może przytłaczać, to każda z nich jest na tyle charakterystyczna, że z biegiem zdarzeń nie stanowi to żadnego problemu. "Świąteczna zabójcza gra" czerpie z tego, co w kryminałach najlepsze, jednocześnie magnetyzując swoim posępnym klimatem. Cóż, wszechobecna szarość za oknem zdecydowanie sprzyja takim lekturom. Zaparzcie sobie kubek ulubionej herbaty, rozgośćcie się w murach Endgame House i spróbujcie sami rozwikłać ukryte w sonetach zagadki - powodzenia!
W świat zagadek was dzisiaj zabiorę, Ale najpierw świąteczną choinkę ubiorę. Mroczne tajemnice ze strychu odkurze. Spokój rodzinny delikatnie zburzę. Prawda o mordzie ukryta w anagramie. Zagadka się rozwiąże, gdy wspomnienie realne się stanie. Zaufać jednak nie możesz nikomu. Musisz być czujny, w tym zamkniętym domu. Owinięta mrokiem świąteczna zabawa. Nagroda jest cenna, pyszna każda strawa. Herbatę gorącą weź więc w własne dłonie. Daj się wyciągnąć w te tajemne tonie. Mądry kryminał, zaskakująca fabuła. Bohaterów ósemka, co po świecie się tuła. Zamknięte w Endgame kuzynostwo zostało. Choć nie wszyscy wyjdą z tego domu cało. Jest to opowieść wysokiej klasy. Równie niezła jak czekoladowe rarytasy. Dreszcz niepokoju napięcie nasyca. Nie pozwala odejść, intrygę podsyca. Poczujesz tu emocji pełną gamę z pewnością. Radość, złość, zazdrość podszytą miłością. Zawiść także zawita w progu. I chęć ucieczki od czekającego grobu. Czy uda Ci się zagadki znaleźć rozwiązanie? Czy mordercę odkryć na czas będziesz w stanie? Klucze odnaleźć wszystkie spróbujesz? W morderczą grę całym sobą zanurkujesz ? Przeczytać to powinien każdy gatunku miłośnik! Papier, audiobook czy jakiś inny nośnik. To bez znaczenia, kluczowe by poznać tę historię. I rozwikłać morderstwa pokręconą teorię.
"Świąteczne zło czai się wszędzie" Jeśli lubicie klasyczne kryminały, morderstwa w hotelach, domach lub ogólnie zamkniętych przestrzeniach, a także taki "retro" styl, to opowieść doskonała dla Was. Autorka postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko, ponieważ jednak poruszanie się w tym gatunku jest bardzo trudne, prosto bowiem o brak spójności czy głupie rozwiązania. Trudno jest poprowadzić akcję tak, by nie zanudzić czytelnika. Ja sama, mimo że bardzo szanuję ten rodzaj kryminału, czułam się znużona i znudzona stateczną akcją. Tak również było do połowy książki. Oczywiście miałam własny typ, kto jest mordercą, który na szczęście się nie sprawdził (gdybym trafiła, na pewno ta ocena byłaby inna), lecz cały czas czekałam na coś więcej. W drugiej połowie losy się więcej, pod wobec "fizycznym", lecz dalej jest statecznie. Wychodzą na jaw demony przeszłości, brudy zamiecione pod dywan i psychiczne urazy. Dla mnie, fanki thrillerów psychologicznych, książka ebook zaczęła się robić ciekawa dopiero teraz. Jednak nie uratowało to całości. Dla mnie tą opowieść nie jest ani świąteczna, ani kryminalna, bardziej ociera się o dramat, lecz raczej przeciętny. Liczyłam na bardziej przejmującą i wciągającą opowieść.
Śnieżyca. Odcięci od świata. Bez telefonów. Zamknięci. Zdani tylko na siebie. A co jeśli wśród nich jest morderca? Myślałam, że bardziej się wciągnę. Momentami mi się dłużyło. Mimo, że cała ta otoczka, pomysł na fabułę, święta, sekrety mi się podobały to czym byłam dalej tym bardziej się nudziłam, po prostu. Zakończenie było dla mnie niestety lecz do przewidzenia. Nie miałam tutaj momentu zaskoczenia, eliminacja kolejnych osób też była mi obojętna, nie robiło to na mnie wrażenia. Nie lubię zbędnych opisów a tutaj takie się zdarzały niestety. Jeśli mam dać za coś plus to za okładkę, która zdecydowanie przyciąga wzrok, otoczkę Świąt, za sekrety i zagadki. To akurat było fajne. Ogółem oceniam ją jako średnią. Warto jednak samemu przeczytać, a może to jest właśnie to czego szukacie? Ja jestem wielbicielką mocnych książek… lubię jak się wiele dzieje, jak zagryzam zęby, wstrzymuje oddech i serce tak mocno bije, że boje się, że będę krzyczeć „Helena! Mam zawał!” Śmieszki na bok, lecz niestety no tutaj tego nie dostałam. Ale! Powoli dzięki niej wkraczam w ten cudowny okres jakim są Święta Bożego Narodzenia i cała ta otoczka…
„Świąteczna zabójcza gra” to świeży kryminał wydany za nakładem wydawnictwa kobiecego. Świąteczno-zimowy klimat, zagadki, krwawe zabójstwa - wszystko to dostaniemy w tej pozycji. Nie jestem olbrzymią wielbicielką tego gatunku. Nie czytam go też zbyt wiele, lecz ta pozycja zachęciła mnie nie tylko okładką, lecz i opisem, który zapowiadał się obiecująco. Nie jestem też zbyt wybredna co do kryminałów. W tym przypadku sama akcja niesamowicie mi się podobała, lecz samym zakończeniem jestem… zawiedziona. Od początku zaangażowałam się w fabułe. Sekrety Endgame House bardzo mnie ciekawiły i nie mogłam się doczekać ich rozwiązania. Razem z Lily próbowałam odgadnąć zagadki zagadkowych zabójstw. Książka ebook była wyjątkowo angażująca i przyjemna w czytaniu. Nie byłam w stanie odłożyć jej nawet na bok, pochłonęłam ją dosłownie na raz. Rozwiązanie akcji okazało się pogmatwane, nie jestem nim totalnie usatysfakcjonowana. Uważam, że można było to rozwinąć w ciekawszy sposób, ponieważ ta historia miała olbrzymi potencjał.
Świąteczne książki najczęściej kojarzą nam się ze wzruszającymi powieściami obyczajowymi. Jednak wątek gwiazdkowy, jak się okazuje, idealnie pasuje również do kryminalnej fabuły. Ten kryminał jest bardzo klimatyczny. Mamy tutaj wiekową posiadłość, odciętą od świata przez śnieżycę. Mamy rodzinę, w której większość krewnych liczy na pokaźny spadek. Mamy tajemnicę śmierci sprzed lat. I mamy grę, pełną zagadek, w której nie wszyscy grają fair, przez co niektórym graczom, grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Bardzo nieźle się bawiłam podczas lektury. Raz wydawało mi się, że już już wytypowałam zabójcę, by za chwile uznać, że jednak zostałam wyprowadzona w pole. Podobały mi się też zagadki, których rozwiązanie było zadaniem graczy i inteligencja głównej bohaterki. Ogólnie uważam, że ta książka ebook będzie dobrym wyborem dla tych, szukających książki w świątecznym klimacie, która niekoniecznie będzie ckliwą historią. A jeśli dodatkowo lubicie kryminały Agathy Christie to nie wahajcie się ani chwili!
Polecenie wam tak dobrego kryminału jak ,,Świąteczna zabójcza gra” to sama przyjemność! Może to przez wzgląd, że uwielbiam twórczość Agathy Christie, a opowieść doskonale wpasowuje się w jej klimaty. Tajemnice, morderstwa i klucze, które mogą odmienić dzieje kuzynostwa - czyż to nie brzmi zachwycająco? Intrygi, przerażające zbrodnie, wąski krąg podejrzanych i odcięta od świata rezydencja - to przepis na niezły kryminał. Osobiście przepadłam, w powieści i nie chciałam jej odłożyć nawet na chwilę. Każda następna strona była ciekawsza od poprzedniej. ,,Świąteczna zabójcza gra” będzie doskonałym upominkiem pod choinkę dla każdego entuzjasty kryminałów. Zalecam opowieść dla entuzjastów historii kryminalnych. Książka ebook napisana jest prostym, lekkim językiem, a zagadki są intrygujące. Zapewniam, że lektura zachwyci niejednego fana Agathy Christie.
Klasyka kryminału w mistrzowskim zimowym wydaniu! Historia ekscytująca, niecodzienna i bezsprzecznie zagadkowa, w odczuciu mocno angażująca i zaskakująco filmowa. Świąteczna zabójcza gra to wyrafinowana potyczka o rodzinny spadek – zabawa pełna ludzkiej chytrości i przenikliwego szaleństwa, intencjonalnie wodzona zapachem przebiegłej konspiracji. Alexandra Benedict zaprasza czytelnika do spowitej śnieżycą rezydencji, świadomie obdartej z zasięgu i drogi do cywilizacji, w zamian proponuje aliaż nieprzypadkowych zbrodni, które w drodze wymaganej czujności, wciąż absorbują uwagę. I chociaż sprawcę można zdiagnozować wcześnie, nie odbiera to satysfakcji z lektury. Idealna opowieść – doskonale dobrana dla fanów zagadkowych morderczych łamigłówek.
Szukałam dobrego świątecznego kryminału i nie zawiodłam się! Fajna oferta prezentowa pod choinkę dla fanów kryminałów.
Bardzo fajny świąteczny kryminał! Taki trochę inny niż wszystkie:)