Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ku zaskoczeniu Patrycjusza, lorda Vetinariego, w Ankh-Morpork pojawia się świeży wynalazek – wielka i hałaśliwa machina, wykorzystująca potęgę wszystkich czterech żywiołów: ziemi, powietrza, ognia i wody. A że to Ankh-Morpork, już wkrótce ściąga tłumy zachwyconych gapiów; niektórzy wcześniej dostrzegli ducha czasów i przybywają uzbrojeni w notesy i płaszcze przeciwdeszczowe. Moist von Lipwig nie należy do fanów ciężkiej pracy. Oczywiście, kierując Urzędem Pocztowym, Królewskim Bankiem i Mennicą wnosi własny wkład, lecz polega on głównie na słowach. A słowa na szczęście nie są zbyt ciężkie i rzadko wymagają smarowania. Jednakże Moist bardzo lubi pozostawać przy życiu, co sprawia, że świeża propozycja Vetinariego jest niełatwa do odrzucenia... Para idzie w ruch ponad światem Dysku, a jej poganiaczem jest pan Simnel, człowiek z kaszkietem i suwakiem logarytmicznym, mający interesujący układ z sinusem i cosinusem. Jeśli Moist chce się utrzymać na torze, musi się zmierzyć z wiadrami smaru, człowiekiem, który niekiedy zrzuca pracowników ze schodów, i grupą mocno rozgniewanych krasnoludów...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Świat Dysku. Tom 40. Para w ruch |
Autor: | Pratchett Terry |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli Terry'ego Pratchetta!
Nalano wody .... Rozpalono ogień ... Wybuchło!!! Nalano wody .... Rozpalono ogień ... odkręcono zawór .... Buchnęła para ...Świat Dysku został zmechanizowany .... Nie aby tak od razu bez kłopotów ... Kto polubił ten "nasz świat", tego nie trzeba zachęcać ... Kto go jeszcze nie odkrył ... niech zacznie od "Blasku Fantastycznego" ... i niech da się porwać w inny - alternatywny - świat :)
Lubię, kiedy Pratchett nawiązuje do innych ebooków w własnych historiach i bardzo ciepło odebrałam nawiązanie w jednym z rozdziałów do powieści mojej ukochanej powieściopisarki dzieciństwa Edith Nesbit "Kolejowe dzieci", lecz jego "Para w ruch" tym razem nie przykuła mojej uwagi na zbyt długo. Zwykle połykam błyskawicznie jego nowe książki, a tym razem nie szło mi czytanie, nie wciągnęłam się w fabułę, niestety.
Ci co nie mogli doczekać się nowej części przygód Moista von Lipwiga nie będą zawiedzeni. Jak zwykle pojawia się niezawodna postac lorda Vetinariego, wiele akcji i humoru a także kłopot którego z pozoru nie da się rozwiązac.
Jak wszystkie książki świętej pamięci sir Terrego Pratchetta, jest pełna błyskotliwego humoru, wartkiej akcji, momentów mogących wywołać wzruszenie jak i elementów zmuszających czytelnika do przemyśleń.
Niestety ten tom Świata Dysko wypada bardzo blado na tle wcześniejszych :(
idealna kontynuacja wielu wątków ze Świata Dysku, i jak zwykle mądry humor
Uwielbiam Pratchetta i jego twórczość. Książka ebook ta jest kolejnym kluczem do jego niezwykłego świata, na który tak bardzo czekałam.
Jak zwykle super i jak każda książka ebook Pratchetta pod przykrywką żartu dużo wnosząca i objaśniająca nasze stosunki
Terry Pratchett nie zawodzi. O ile nie jest to może najśmieszniejsza książka ebook z cyklu, to doskonale wpisuje się w cykl, dodaje do i tak już rozbudowanego świata następny element. Akcja nie zwalnia i wciąga. Niezła opowieść, chociaż mam wrażenie, że jest nieco poważniejsza, ciut mniej śmieszna, czy groteskowa, lecz dalej jest to przerysowana do bólu kalka naszego świata. Jest to oczywiście w dalszym ciągu książka, przy której się odpoczywa :)
Fabuła zaskakująco łatwa i to nawet w zestawieniu z innymi ebookami Pratchetta który nigdy skomplikowanych historii nie tworzył. Czytało się jednak bardzo przyjemnie, mamy tu dużo do zwiedzania, paru świeżych bohaterów, konflikty rasowo - religijne, tak bardzo na czasie. Książka ebook jest niezła lecz plasuje się gdzieś na poziomie przeciętnym w całym cyklu Dysku.
Terry Pratchett w własnej kolejnej książce pdf znowu nas zaskakuje. Wracamy do Ankh-Morpork, gdzie zjawia się Dick Simnel z świeżym wynalazkiem, maszyną parową. Niektórzy z mieszkańców dostrzegą korzyści wynikające z możliwości szybkiego poruszania się. Wśród nich nie mogło zabraknąć Moist von Lipwig, który na „prośbę” lorda Ventinari , tyrana Ankh-Morpork dołącza do fanów maszyny parowej. Wszyscy chcą ją mieć, inne państwa również. Maszyna parowa staje się sprawą nie tylko ekonomiczną, lecz również polityczną. Rusza budowa drogi żelaznej, która powoli oplata grzbiet dryfującego żółwia. Niektórym się to nie podoba, zwłaszcza krasnoludzcy gragowie zbyt konserwatywni , zapatrzeni w przeszłość, nie chcą dopuścić do rozprzestrzenienia się nowego wynalazku. Tu chodzi również o politykę krasnoludów. Szykuje się przewrót, a Moist von Lipwig nie może do tego dopuścić . Jak wszystkie powieści Terry Pratchetta i tę czyta się z przyjemnością. Lekka, ironiczna z lekkim zgryźliwym humorem.
Wszyscy wielbiciele twórczości Pratchetta wiedzą, że jego książki można kupować w ciemno. Zawsze wiadomo, czego się spodziewać - genialnego poczucia humoru, idealnej historii i naszego ukochanego klimatu Ankh-Morpork. Tym razem też nie liczcie na niespodziankę. Pratchett jest bezbłędny :)
Oczywiście Pratchett wymiata;-) Nic nie traci ze własnego poczucia humoru. Najlepszy moim zdaniem pisarz wszechczasów;-)
Mam wszystkie książki z serii o Świecie Dysku. Terry Pratchett jest jednym z moich ulubionych pisarzy, a P.W.Cholewa tłumaczy go wręcz genialnie. Oczywiste jest, że na tę książkę czekałem z niecierpliwością. I niestety się rozczarowałem. Z jednej strony to Pratchett w własnej formie: dowcip, odwołania do ziemskiej rzeczywistości i "mruganie okiem" do czytelnika, wartka akcja, wyraźne postacie. Lecz fabuła jakby zużyta, wyświechtana. Wszystko tu idzie tak samo szybko, jak łatwo. Bez przestanku i bez potknięć, gładko jak nieźle naoliwiona lokomotywa. Nie ma czasu na refleksje, nie ma czasu na nic poza wartką akcją. Czarne jest czarne, a białe - białe. Wszystko jednostronne, z góry znamy zakończenie i finał - właściwie jednego wątku. Prawdopodobnie przez to, że mamy do czynienia z 1 wątkiem, który jest łatwy jak tory i prowadzący bez żadnych przeszkód do finału, książka ebook staje się płytka. I nudna. Nudna pomimo akcji i zdarzeń goniących jedno drugie. Moje pierwsze w życiu rozczarowanie Pratchettem :-(
Osobiście uważam, że Pratchett to jeden z najlepszych pisarzy w swoim gatunku. Zawsze rozpoznaje jego twórczość po wysublimowanym humorze a także ciekawej i wciągającej fabule. Opowieść ta spodoba się na pewno nieustannym bywalcom "Świata Dysku" a także wszystkim tym, którzy po prostu lubią dobre i pozytywne książki.
"Słaby Pratchett", "to już nie to samo", "zero poczucia humoru", "rozczarowanie". Bzdura, bzdura, BZDURA!To już czterdziesta książka ebook ze Świata Dysku, a wielbiciele oczekują kolejnego "Koloru Magii". Czterdziesta książka ebook nie może być podobna do początku cyklu. Mistrz Pratchett tworzy sagę, która na przestrzeni kolejnych tomów rozwija się fabularnie, Świat Dysku wciąż się rozrasta i stale wzbudza uśmiech na twarzy czytelnika.Już w paru poprzednich tomach Pratchett zaczął dotykać tematy o których trudno jest pisać w humorystyczny sposób; rasizm, niedopasowanie jednostki czy zmiany społeczne. Tak samo jest w "Parze w ruch", twórca rozwija temat dostosowywania się goblinów do świeżych realiów a także rasizmu na linii Krasnoludy kontra cały świat. Oczywiście wszystko kręci się wokół nowego wynalazku - Żelaznej Belki a także Moista Von Lipwiga (lub jak mawia jeden goblin pana Nieco Wilgotnego, panie Pratchett kocham pana!).Jest dobrze, jest na prawdę dobrze. Świat Dysku cały czas się rozwija, nasi ukochani bohaterowie cały czas pojawiają się w charakterystycznych dla siebie rolach, a mistrzowi dopisuje humor. Jedyne co mogę zarzucić to bardzo epizodyczne wystąpienie mojego ukochanego Śmierci, a trup ściele się gęsto.4/5 Następny niezły Pratchett skierowany do dojrzałego fana Świata Dysku, nic dodać, nic ująć.
Następny prawdziwy Pratchett do kolekcji, którą każdy szanujący się wielbiciel mieć powinien. Pratchett mistrzowsko sprowadza "NOWE" do Świata Dysku. Aż chce się coś przemienić w swoim życiu. No i Moist - drań ponad dranie, lecz za to jaki. Mądra książka, którą trzeba przeczytać, a gwarantuje, że po zaczęciu - trudno od niej się oderwać.
Terrego Pratcheta przedstawiać nikomu nie trzeba, poczytny twórca Świata Dysku stale pozostaje w idealnej formie jako pisarz. Charakterystyczny dla autora humor, a także typowe dla autora refleksje natury ogólnej wplecione w świat fantasy to cechy rozpoznawcze charakteryzujace całą serię.Nie zabrakło ich też w tej książce.
Kto by nie przeczytał tej książki myślę, że nie będzie zawiedziony jej kupnem. Od samego początku zostajemy wciągnięci w fabułę tej powieści. W gruncie rzeczy co ja będę się tu rozpisywał. Kto zna autora ten wie czego może się po nim spodziewać. A kto nie zna, temu radzę nadrobić braki, bo nawet nie ma pojęcia jak wiele na tym traci! Warto!