Summoner. Zaklinacz. Tom 2. Wyprawa okładka

Średnia Ocena:


Summoner. Zaklinacz. Tom 2. Wyprawa

Sądzony za zbrodnię, której nie popełnił, Fletcher musi stawić czoła niesprawiedliwej Inkwizycji a także wziąć udział w ważnej dla bezpieczeństwa królestwa misji zleconej przez samego króla Hominum. Wyprawa prowadzi na terytorium Orków, gdzie nic nie jest tym, czym się wydaje. Dodatkowo wśród członków wyprawy czai się zdrajca. Tajne misje, nowe moce, nowe demony i fantastyczna akcja wracają ze zdwojoną siłą w drugiej odsłonie sagi "Summoner. Zaklinacz".

Szczegóły
Tytuł Summoner. Zaklinacz. Tom 2. Wyprawa
Autor: Matharu Taran
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Summoner. Zaklinacz. Tom 2. Wyprawa w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Summoner. Zaklinacz. Tom 2. Wyprawa PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Michal Bulawa

    Zdecydowanie warta przeczytania. Wątki są tak ciekawie skonstruowane, że nawet jeśli zaczynamy się domyślać co wydarzy się dalej, i tak przy rozwiązywaniu się poszczególnych sekretów zostaniemy zaskoczeni. I oczywiście lista zalet: rewelacyjni bohaterowie, akcja która nie zwalnia ani na chwilę, cudowny świat, co łącznie składa się na opowieść od, której ciężko się oderwać.

  • Weronika

    Nie pamiętam kiedy ostatni raz jakaś książka ebook sprawiła, że zarwałam niemal całą noc, aby ją przeczytać. "Początek" pochłonęłam w jeden dzień, z "Wyprawą" poszło mi jeszcze szybciej. I jestem tak samo zachwycona! Akcja zaczyna się rok po zakończeniu poprzedniej części. Fletcher zostaje oskarżony o próbę zabójstwa jednego z mieszkańców Skór, Didrica, który za wszelką cenę usiłuje się go pozbyć, i trafia do więzienia, gdzie oczekuje na proces. Podczas tragicznej rozprawy, od której zależy życie Fletchera wychodzi na jaw dużo zaskakujących spraw, pomiędzy innymi pochodzenie głównego bohatera, a także groźny sojusz zawarty pomiędzy najpotężniejszymi rodami Hominum, który może zaprzepaścić szansę na pojednanie krasnoludów, elfów i ludzi. Przed Fletcherem i jego przyjaciółmi stoją także inne niebezpieczeństwa - król bowiem postanowił, że absolwenci Akademii Vocanów mają wyruszyć na niebezpieczną wyprawę wgłąb ziemi orków. Przez całą książkę akcja nie zwalnia ani na chwilę i ciągle trzyma czytelnika w napięciu. Znowu spotykamy słynne i lubiane postacie, jak Sylva, Othello, Arcturus, kapitan Lovett i ich demony. Wielki plus ode mnie za pojawienie się bohaterów, którzy w "Początku" zniknęli po pierwszych rozdziałach np. przybrany ojciec Fletchera. Cała akcja jest naprawdę wartka i pomysłowa, nie nudziłam się przez żaden rozdział. Fajnie, że w końcu pojawiły się na kartach powieści postacie orków i goblinów.Mam tylko jedną drobną uwagę - według mnie troszkę za mało było udziału bliźniaków Forsyth w całej akcji. W końcu w poprzedniej części Tarquin i Isadora byli głównymi "wrogami" Fletchera i na dodatek zostają przez niego upokorzeni, gdy pokonał ich w turnieju, a teraz pojawiają się jako postacie mocno drugoplanowe i zbyt dużo nie wprowadzają do całej fabuły. Ich rola jak dla mnie powinna być nieco większa, lecz to tylko taki drobiazg. "Wyprawa" jest książką bardzo wciągającą, czyta się ją lekko i szybko, i na długo zapada w pamięć. No i oczywiście, tak samo jak w przypadku poprzedniej części, kończy się w taki sposób, że nie ma możliwości nie sięgnąć po kolejną część. Kiedy skończyłam drugą element "Zaklinacza" dosłownie skakałam z podekscytowania, po czym z szokiem uświadomiłam sobie, ile będę musiała czekać na kolejną element - to są własnie wady czytania naprawdę niezłych serii tuż po premierze. Zalecam z całego serca, na pewno nie raz do niej wrócę!

  • anonymous

    Tak jak pierwszy tom i ten jest świetny. Zaskakujące wątki, intrygujące zwroty wydarzeń. Tak jak przy poprzedniej części i od tej trudno było się oderwać. Tak samo pochłania się ją w kilka dni, ponieważ ciągle chce się wiedzieć, co będzie dalej. Stanowczo nie zawiodłam się jak przy pierwszym tomie. Czekam niecierpliwie na następną część! (szczęśliwie tylko 2 tygodnie) Zdecydowanie zalecam jak przy pierwszym tomie!!

  • anonymous

    Tak jak pierwszy tom i ten jest świetny. Zaskakujące wątki, intrygujące zwroty wydarzeń. Tak jak przy poprzedniej części i od tej trudno było się oderwać. Tak samo pochłania się ją w kilka dni, ponieważ ciągle chce się wiedzieć, co będzie dalej. Stanowczo nie zawiodłam się jak przy pierwszym tomie. Czekam niecierpliwie na następną część! (szczęśliwie tylko 2 tygodnie) Zdecydowanie zalecam jak przy pierwszym tomie!!

  • Salivia

    Po pierwszym tomie, który mnie nie zachwycił miałam pewne obawy dotyczące kontynuacji. Z jednej strony pamiętałam elementy, które diametralnie przeszkadzały mi w powieści Matharu, a z drugiej byłam ciekawa, jak potoczą się dzieje głównych bohaterów. Jednak co najważniejsze: zastanawiało mnie, czy miałam rację ze własnymi przewidywaniami? Cóż, okazuje się, że autor Summonera zaskoczył mnie kilka razy. W pierwszym tomie przeszkadzały mi podobieństwa do innych powieści, z którymi miałam wcześniej styczność. Pomijając innowacyjny system magiczny zarzuciłam autorowi odtwarzanie elementów, które spotkaliśmy już wcześniej we Władcy pierścieni a także Eragonie. Jednak w Wyprawie podobieństwa te stają się mniej widoczne (i całe szczęście). A może lepiej powiedzieć, że Taran Matharu wplata w słynne nam już wcześniej motywy własne pomysły, czyniąc je świeższymi i ciekawszymi. Niektóre wątki (np. ork albinos) według mnie dalej zgrzytają, jedna da się zauważyć zdecydowaną poprawę w stosunku do Zaklinacza. To tylko jedna z rzeczy, które pozytywnie zaskoczyły mnie w trakcie lektury. Spodziewałam się, że niektóre fragmenty fabularne przewidziałam już w poprzednim tomie. Jednakże okazały się one nie tak proste do przewidzenia jak sądziłam. A nic nie sprawia mi większej radości niż powiedzenie sobie w trakcie lektury: "Tego się nie spodziewałam". Dlatego jeżeli również sądziliście, że już wszystko wiecie, to sięgnijcie po drugi tom, żeby się upewnić. Styl autora jest lekki i przyjemny w czytaniu. Brakuje tutaj karkołomnych zdań przez które trudno przebrnąć. Ze względu na to opowieść czyta się bardzo dynamicznie (mi starczył na Wyprawę jeden dzień). Twórca z łatwością kreuje świat, postacie a także magiczne istoty, które powstały w oparciu o słynne nam archetypy. Jednak w tym tomie rozwija je i sprawia, że stają się ciekawsze. Niektóre postacie poznajemy od innej strony, odświeżone są te, które spotkaliśmy już wcześniej, a do tego wprowadzeni zostają nowi bohaterowie. Trochę żałuję, bo w natłoku świeżych postaci poznajemy je bardzo pobieżnie, jednak mam nadzieję, że w trzecim tomie dowiemy się o nich czegoś więcej. Obiektywnie patrząc na tę lekturę jest ona na pewno fantastyką dla młodzieży, a już na pewno dla osób, którym podobał się Eragon. Nieco starsze osoby też odnajdą dla siebie coś w książce pdf Matharu, jednak mogą momentami uznać lekturę za nieco mniej zadowalającą ze względu na nieco bajkowe klimaty. Podsumowując, jeżeli ktoś jak ja miał obawy po pierwszym tomie, to... nie skreślajcie całkiem Summonera. Drugi tom jest zdecydowanie lepszy. A wielbicielom serii mogę poradzić jedynie jak najszybsze zaopatrzenie się w książkę!

  • Arczit

    Idealna książka, zresztą obie części trzymają poziom, nie mogę się doczekać na kolejną.

  • Łukasz Małolepszy

    Książka ebook niesamowicie wciągająca jak poprzednia element , od samego początku trzyma w napięciu po prostu rewelacja .

  • mysz821130

    Książkę czyta się jednym tchem, a zakończenie jak zwykle w odpowiednim miejscu i czasie...POLECAM, ponieważ ta niesamowita przygoda trwa. Nowe wątki, zaskakujące zwroty akcji i sekret paru arystokratycznych rodzin.No i poznajemy prawdziwe pochodzenie Fletchera.Czy w trzeciej części Fletcher zdobędzie nowego podopiecznego, pozna dokładnie własne korzenie i "przyjaciela" własnej rodziny, który zdradził??? Dlaczego to zrobił???Czekam ze zniecierpliwieniem na tłumaczenie, ponieważ będzie się działo...