Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W roku 1971, nieopodal Brwinowa, w Pruszkowie na świat przychodzą kolejne w rodzinie Winnych bliźniaczki, córki Basi – Julia i Urszula. Dziewczynki dorastają w państwie ogarniętym kryzysem. Polskie „tu i teraz” oznacza, że wszystko od mięsa począwszy, poprzez słodycze, na przyborach szkolnych skończywszy, trzeba zdobywać – „kombinować” albo „wystawać” w kilometrowych kolejkach. Tu dewizy kupuje się od cinkciarzy, kwiaty od badylarzy, a produkty zza żelaznej kurtyny – w Peweksie.Nasze młode bohaterki dorastają z Jeremim, chłopcem, który przyszedł na świat tego samego dnia, co bliźniaczki, a którego skomplikowane dzieje już na zawsze wpiszą się w historię rodziny Winnych. Szczególnie mocna przyjaźń wiąże go z Julią.Nadchodzą czasy ciekawe, lecz i trudne dla tysięcy polskich rodzin, w tym także dla Winnych – budzą się dążenia niepodległościowe, na które odpowiedzią są represje władz skierowane przeciw opozycji. Razem z Winnymi przeżyjemy wprowadzenie stanu wojennego , pierwsze wolne wybory. W tle – skoro życie Winnych toczy się w Pruszkowie – obserwujemy urodziny mafii, z którą już zawsze miasto to będzie się kojarzyć. Czy nowa, kapitalistyczna rzeczywistość będzie przyjazna Winnym?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Stulecie Winnych. Tom 3. Ci, którzy wierzyli |
Autor: | Grabowska Ałbena |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zwierciadło |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Trzeci tom sagi omawia dzieje rodziny Winnych w latach 1971-2014. Poprzednia element zakończyła się w bardzo emocjonującym momencie, a ta nie od razu rozpoczyna się odpowiedziami na nurtujące czytelnika pytania. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, choć nie na długo.Jaki klimat epoki wyłania się z książki? Siermiężność czasów komuny, tęsknota za dostępem do dóbr dla zachodniej Europy oczywistymi, strajki na Wybrzeżu, działalność opozycyjna i represje względem komunistycznego podziemia, czar Peweksu, a później rozwój gangsterki początków lat 90-tych (akcja tego tomu jest umiejscowiona głównie w Pruszkowie, a tam na tym polu dużo się działo) i szał rozkręcającego się kapitalizmu.Czytelnik poznaje kolejne pokolenie rodziny Winnych, dalej obserwując dzieje tych, którzy trwają od początku sagi. Lecz lata nieubłaganie płyną i z kolejnymi postaciami trzeba się pożegnać. Wątki sagi domykają się, nie pozostawiając pytań w głowie, niedopowiedzeń. * Powyższa chłopczykowi jest elementem mojej recenzji. Całość do przeczytania tutaj:https://zaczytanadosamegorana1.blogspot.com/2016/08/recenzja-ksiazki-stulecie-winnych-ci.html
Każde czasy niosą nowe próby i wyzwania, tym razem członkowie rodziny Winnych muszą zmierzyć się z zdarzeniami rozgrywającymi się od lat siedemdziesiątych do współczesnych. Dla starszych pokoleń jest to zderzenie z inną rzeczywistością kulturową, społeczną i polityczną, konieczność nabycia umiejętności odnalezienia się w świeżych realiach. Dla najmłodszych pokoleń ma wymiar pojawiających się szans i maksymalnych możliwości ich wykorzystania. Nie wszyscy potrafią sobie poradzić, niektórzy ulegają uzależnieniom, innych naznaczają choroby, zwątpienia i rozterki, a życie pozostałych tylko pozornie wydaje się przebiegać bez większych kłopotów i zakłóceń. Wspaniale, że Winni stale czerpią siłę z jedności rodziny, dążą do samorealizacji i odnalezienia własnego miejsca na ziemi, spełniają marzenia i pragnienia. Choć przeznaczenie nie zawsze chce z nimi współpracować, to jednak z determinacją walczą o prawo do szczęścia. Autorka w cudowny sposób opisuje, na przykładzie bohaterów, kolejne etapy życia człowieka, ich odmienność, płynne zazębianie się i przemijanie, a w tle uwarunkowania historyczne.Wyjątkowo ciepła, i jak dla mnie bardzo sentymentalna, opowiadanie o wyjątkowych w swej zwyczajności ludziach, różnorodnych charakterach, indywidualnościach, sposobach wyrażania siebie samego, a jednocześnie pokrewieństwach dusz, zbieżnych systemach wartości i szacunku względem innych. Opowieść fascynująco wciąga w przedstawiony świat, czyta się ją z dużym zaangażowaniem, szybciutko mkniemy po kartach stron zaintrygowani dalszymi wydarzeniami. Opowiada o największych ludzkich uczuciach i emocjach, o tych głębiej przeżywanych chwilach, lecz też o codzienności, mieszance tego wszystkiego, co składa się na los człowieka. Nieuchronny upływ czasu, nieustanne zmiany, nowości, lecz też stabilne i trwałe wartości, smak życia w słodkiej i gorzkiej odsłonie, a także poczucie czerpania z niego jak największej dawki wiary i optymizmu. Z książki wyciągamy mnóstwo pozytywnych i sympatycznych przesłań, nasuwa się dużo analogii do swojego życia, może nawet powstają chęci przedefiniowania niektórych postanowień i zachowań. Przemyślana i plastycznie odmalowana panorama pejzaży ludzkich żyć, ich rozciągłości, złożoności, zależności, powiązań i nasyceń wspólnymi barwami. Zachęcam do sięgnięcia po tę sagę, wielka satysfakcja czytelnicza, idealna przygoda, niezwykły klimat, interesujące inspiracje i refleksje od serca. Sto lat intrygującej i porywającej historii rodziny Winnych zawartych w trzech uroczo napisanych tomach.bookendorfina.blogspot.com
„(...) Jeremi tak się bał, że ktoś mu zabierze ten z trudem zdobyty skarb, ukrywany przez nad tydzień, że niemalże nie spał ze zdenerwowania. Co noc do zwykłych koszmarów o wybuchu trzeciej wojny światowej dołączał inny, w którym któreś z jego rodziców lub rodzeństwa znajduje żelki i wyżera je po kryjomu. Ostatnie trzy dni były prawdziwą wojną z swoimi nerwami. Jeremi zaczął wpadać w żelkową paranoję, a prócz koszmarów dołączyły się wizje, w których był aresztowany, sądzony i osądzony w więzieniu, chociaż tłumaczył się, że nie zrobił tego dla siebie, tylko dla kogoś, na kim bardzo, lecz to bardzo mu zależało. Wszystko się jednak udało. Żelki i balonówki w kołdrze miały się nieźle i nikt nawet nie podejrzewał, że w dniu swoich urodzin Jeremi niesie w rajstopkach tak duży skarb.”Tyle krótki cytat, za mną tylko lub aż 97 stron. Czytając powyższe w porannym autobusie musiałem bardzo mocno się powstrzymywać, żeby nie wybuchnąć śmiechem. Nie miałem obaw, czy element trzecia, a zarazem ostatnia utrzyma poziom dwóch wcześniejszych, tego w żaden sposób nie brałem w wątpliwość. Zastanawiałem się, jak zostaną rozdane karty po tragicznym zakończeniu drugiej części, jak dalej potoczą się dzieje Winnych w mojej już epoce.W nierzeczywistej materii realnego świata wszystko, co dobre zamknęło się w książce, a może raczej w ebookach Ałbeny Grabowskiej. Nie zdawałem sobie sprawy, że można pisać tak cudownie i w tak niezwykły, a także emocjonujący sposób komponować słowa.To, co przyszło ku nam w tych, którzy przeżyli stopniowo dopełniało się w tych, którzy wierzyli i uwierzyli. Wzruszenie, jak w trakcie przypływu dociera do mnie falami. Odkrywana stopniowo historia, która wkrótce się dopełni zamyka w sobie wszystko to, czego oczekujemy od literackiego arcydzieła. Powieści wybitnej, rodzinnej sagi odmalowanej na przestrzeni wieku, czy wreszcie niesamowitych relacji międzyludzkich, które podarowała nam autorka.Zawsze byłem zdania, że najlepiej wypada wszystko to, co przekazuje się prostym słowem. Bez wydumanych myśli, czy górnolotnych, ale pustych frazesów.Zastanawiam się, jaki kształt przybierze ten tekst finalnie spisywany w trakcie podróży. Jakże dużo emocji sprawia, że co jakiś czas muszę sobie robić przerwę w lekturze, żeby dać odetchnąć przepełnionej nadmiarem myśli, uczuć i doznań, duszy. I ta szczególna w swym względzie relacja Julii i Jeremiego. Zaczynająca się od dnia narodzin, od jednej wspólnej szpitalnej sali, aż po dorosłe życie.>Opowiadała i opowiadała, a on trzymał jej rękę w własnej i nic nie mówił,bo o czym tu opowiadać, skoro ona powiedziała, "tak".<W jakże urzekający sposób dopełniła się ta historia, jak cudownie odmalowane zostały dzieje rodu Winnych i jakże przyjemnie było dotrzeć do końca tej pasjonującej ze wszech miar opowieści. Kiedy czytałem pierwszy tom tej sagi nawet nie marzyłem, że finalnie piórem Ałbeny Grabowskiej dopełni się w tak idealny sposób ta historia. Całość w trzech cudownie wydanych tomach stanowi jedno z najlepszych dokonań na polskim rynku wydawniczym panującego nam łaskawie XXI wieku.https://www.facebook.com/Koominek
Jest to trzecia element sagi o rodzinie Winnych i jest tak samo niezła jak dwie pierwsze. Czyta się jednym tchem. Szczerze POLECAM!!!
idealna saga rodzinna czasy wojny i normalne życie zalecam
Z twórczością Ałbeny Grabowskiej-Grzyb zaczęłam zapoznawać się stosunkowo późno, ponieważ nieco nad pół roku temu. Najpierw przeczytałam ,,Lot nisko ponad ziemią”, następnie ,,Coraz mniej olśnień”, a po nich przyszedł czas na sagę rodziny Winnych, toczącą się od czasów I wojny światowej niemal po dzień dzisiejszy.stulecie_winnych_tom_3_albena_grabowska-grzybCzasy najnowszeRodzina Winnych z każdym rokiem się powiększała. Babcia Mania razem z babunią Anną stale pamiętały czasy wojny. W kolejnym pokoleniu ze strony Marii urodziły się kolejne bliźniaczki, Kasia i Basia. Ten tom zaczyna się w latach 70. XX wieku, kiedy to na świat przychodzą kolejne z rodu Winnych, córki Barbary i Tomasza Andruszkiewiczów, bardziej rozgarnięta Julia a także przebojowa Urszula. Jak można się domyślić, w państwie nie jest łatwo. Niedługo potem zostaje wprowadzony stan wojenny, brakuje żywności, słodyczy, a jednak w tym wszystkim jest miłość. Są nowe znajomości, kontakty. Ród Winnych przeżywa i chwile załamania, kiedy Jan mieszkający w Ameryce nie chce przyjechać do kraju. Inna rodzina we Francji. Dzieci rosną, za chwilę pojawia się kolejne pokolenie. I tak aż do 2014 roku, kiedy pisarka postanowiła zakończyć pamiętną datą.Czy Winni byli winni?Muszę przyznać, że z dużym zainteresowaniem przeczytałam dwa poprzednie tomy, więc najwieższy z zieloną okładką, dającą nadzieję, zamówiłam już przed premierą i dość dynamicznie się za niego zabrałam. Na początku ciężko było mi się zorientować, kto jest z kim spokrewniony, o czyich losach czytam i jakie to ma powiązanie z innymi krewnymi z rodu Winnych. Na końcu pozycji znajduje się jednak drzewo genealogiczne, jednak tak naprawdę, wydaje mi się, że nie najistotniejszy jest stopień spowinowacenia, lecz to co czekało każdego z tych bohaterów w kolejnych latach jego życia.,,Stulecie Winnych. Ci, którzy wierzyli” Ałbena Grabowska-GrzybKsiążka jest bardzo wzruszająca, czyta się ją wyjątkowo szybko. Mi jej lektura zajęła raptem dwa dni. Z dużym zainteresowaniem śledziłam dalsze dzieje słynnych mi już bohaterów, można powiedzieć, że razem z nimi przeżywałam ich większe i mniejsze sukcesy. Zastanawiałam się, jak ja postąpiłabym na ich miejscu. Mimo, że narodziłam się w latach 90. muszę przyznać, że nigdy nie interesowałam się latami poprzedzającymi moje przyjście na świat. Ałbena Grabowska-Grzyb przygotowała idealny przegląd ostatnich 100 lat, które nieustanny się tłem dla losów rodu Winnych. Jeżeli lubicie tego typu historie, ta trylogia będzie dla Was idealna. Ja ze swej strony mogę jedynie wyrazić żal, że to już koniec. Chociaż, kto wie. Może za kilkadziesiąt lat powstanie następny tom? Bardzo bym tego chciała.
Bez tchu, jak dwa poprzednie... Lecz w którymś momencie, pomimo bezkrytycznego uwielbienia dla Autorki, coś zaczęło mi przeszkadzać. Coś było nie tak. WTC i 11 września? Wałęsa? Mafia pruszkowska? Naprawdę? Mądrala czy mocno naciągane?Geniusz. Winni absolutnie są upoważnieni, by uczestniczyć w kluczowych momentach tworzących naszą historię. Ze swym oddaniem, zaangażowaniem, poświęceniem, empatią... Dostosowują się i buntują. Niezmiennie walczą - o innych, o siebie. A klimat lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych wywoływał westchnienie bądź uśmieszek - to już przecież znam z Swojego Doświadczenia.Magia pierwszego tomu jest niepowtarzalna, tak jak groza drugiego. A trzeci... "Transformacja ustrojowa przyniosła dobrobyt niemalże tylko gangsterom i złodziejom. Zwykli ludzie znacznie zbiednieli, co wykorzystywali oszuści [...]."A Winni? Winne, Pani Ałbeno, taki powinien być tytuł. Dziewczyny stworzone, by dźwigać świat na własnych barkach i utrzymywać rodzinę blisko siebie.Teraz ochłonę i po pazernej konsumpcji wrócę do roku 1914 raz jeszcze, tym razem już delektując się "Stuleciem".
Z olbrzymią chęcią przeczytałam trzeci tom historii rodziny Winnych. Dla mnie dużą wartością tej książki jest to, że autorka przedstawia historię własnych bohaterów na tle zdarzeń historycznych - możemy poczuć klimat tamtych czasów. A sama historia rodziny - stale bardzo ciekawa. Opowieść czyta się niesamowicie przyjemnie.
Wciągająca trzecia element sagi o rodzinie Winnych, dużo historii naszego kraju, czyta się jednym tchem
Dawno nie przeczytałam tak idealnie napisanej sagi, czyta się niemal jednym tchem, szkoda tylko że tak długo czekałam na ostatni tom, bo miałam trudności z przypomnieniem postaci których w ksiązce tak dużo się przewija.
Idealna saga. Najbardziej spodobał mi się właśnie tom 3, z uwagi na opisywane w nim przemiany polityczno-społeczne. Z pewnością niektórzy czytelnicy mają sentyment do tamtych czasów, sądzę zresztą, że trzecia element ma własny niezwykły klimat. Mowa jest pełen kolorytu, idealnie się to czytało.
TO JUZ III TOM JAKI POCHŁANIAM ,PIĘKNA WZRUSZAJĄCA SAGA RODZINY NA TLE WYDARZEŃ HISTORYCZNYCH.POLECAM SZCZEGOLNIE MŁODYM LUDZIOM.
Bardzo czekałam na 3 tom "Winnych", na szczęście 2 poprzednie tomy przeczytałam krótko przed premierą ostatniej części. Od pierwszej strony pochłonęła mnie historia kolejnego pokolenia tej idealnej rodziny. Na pewno wielki wpływ ma fakt, że główne bohaterki, które prowadzą nas przez własne lata życia, są moimi rówieśniczkami. Czytając mogłam poczuć smak balonówek z Pewexu i aromat chińskich gumek.Jeśli lubisz sagi rodzinne i z ostatnią stroną żałujesz że to już koniec, to ta książka ebook jest dla Ciebie.