Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Wojna nadciąga. Czy ktokolwiek zdoła ją powstrzymać? Mroczne chmury zbierają się ponad Imperium i rozciągają daleko poza jego granicami. Wróg czai się wszędzie – a czas ucieka. Helene Aquilla, słynna jako Krwawy Krogulec, zrobi wszystko, by ochronić własną siostrę i poddanych Imperium. Niebezpieczeństwo jednak nadciąga z każdej strony. Cesarz Marcus pogrąża się w szaleństwie, a bezwzględna Keris bez skrupułów wykorzystuje jego słabość, by sięgnąć po władzę – nie bacząc na dług krwi, jaki przyjdzie jej za to zapłacić. Na wschodzie Laia wie, że los świata zależy od powstrzymania Króla dżinnów. Jednak ci, którym ufała, obracają się przeciwko niej, a ona sama zostaje wciągnięta w wojnę, której nigdy nie chciała prowadzić. W krainie pomiędzy światami żywych i umarłych Elias poświęcił własną wolność, by stać się Łowcą Dusz. Jego świeża rola wymaga pełnego oddania – nawet jeśli oznacza to porzucenie ukochanej kobiety. I sam nie wie, czy jego poświęcenie uratuje świat… czy doprowadzi go do zagłady. Walka o przyszłość jeszcze nigdy nie była tak brutalna. Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Strzeż się żniwiarza u bram. A z popiołów zrodzi się ogień. Tom 3 |
Autor: | Tahir Sabaa |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | We need YA |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Krwawy Krogulec usiłuje przejrzeć skomplikowane gierki komendantki, równocześnie chroniąc siostrę przed popadającym w coraz większe szaleństwo cesarzem, a kraj przed Barbarzyńcami. Laia stara się pokrzyżować plany Pana Zmroku, ponieważ jeśli dojdą do skutku, jej lud ucierpi jeszcze bardziej niż kiedykolwiek dotąd. A Elias usiłuje zapanować ponad Przedsionkiem i jego duchami, które robią się coraz bardziej niespokojne. Może to jednak oznaczać, że będzie musiał poświęcić wszystko, czym kiedykolwiek był i wszystkich, których kiedykolwiek kochał. Zbliża się w0jna, która może rozedrzeć na strz��py cały świat, a na jej drodze stoi tylko ta trójka. Matko najdroższa, jak ta książka ebook mnie przeorała… Do tego stopnia, że nawet wzruszyłam się w momencie, w którym nigdy nie pomyślałam, że się wzruszę, z powodu śmierci postaci, której śmierć całkowicie się należała. A aby to było jedyne wzruszenie podczas czytania tej książki… Lecz nie. Sabaa Tahir nie oszczędza własnych bohaterów - wiemy o tym nie od dziś. Lecz w tym tomie rzuca im pod nogi tyle kłód i wciąga w tak głębokie odmęty smutku, mroku i rozpaczy, że nasze serduszka łamią się raz za razem (tak samo jak serca bohaterów). Autentycznie momentami bałam się czytać dalej, ponieważ nie chciałam dowiadywać się, jak jeszcze postanowi nas wszystkich zniszczyć. Przez pewien czas wydawało mi się, że trzeci tom wypadnie gorzej od drugiego (którym byłam zachwycona!). Po początkowych rewelacjach, tempo trochę zwolniło i płynęliśmy sobie przez kolejne wydarzenia dosyć statycznie. Lecz to była tylko cisza przed burzą, a ostatnie sto stron okazało się tak niesamowicie emocjonującym rollercoasterem, że ciężko było nabrać powietrza pomiędzy kolejnymi wydarzeniami, a czytając o nich miałam przed oczami sceny jak z filmu. I powiem Wam, że byłby to naprawdę całkiem film! W tej części romanse schodzą na dalszy plan, co może okazać się dla niektórych zawodem (choć to nie tak, że zupełnie nic się nie dzieje, ponieważ mamy nawet więcej niż jeden wątek romantyczny, a mój ukochany slow burn burnuje tak boleśnie powoli, że oooooch!), a w zamian dostajemy jeszcze więcej intryg, spisków, bitew, zamachów na życie, potyczki o wolność, wyścigów z czasem i mrocznych sekretów przeszłości (tak mrocznych, że czasami zastanawiam się, czy to stale seria dla młodzieży 🙈). Autorka raczy nas też kolejnymi interesującymi aspektami magicznymi, zabiera w nowe miejsca, rozwija kultury i tradycje kolejnych narodów i całość wypada naprawdę fascynująco i klimatycznie. Sabaa Tahir potrafi również w kreację bohaterów, a ich konsekwentny rozwój jest niesamowicie nieźle przeprowadzony. Przy czym wydaje się, że wszyscy, i dobrzy, i źli, są równie tragiczni, przez co nie można ocenić ich jednoznacznie. Moją ulubioną postacią pozostaje niezmiennie Helene… przepraszam, Krwawy Krogulec, której zmiana jest naprawdę pięknie napisana, a każdy fragment jej postaci wypada po prostu idealnie - od miłości do własnego kraju, przez wymuszoną lojalność względem m0rdercy własnej rodziny, po chłodną twarz Zamaskowanej. Muszę jednak przyznać, że Laia w tym tomie w końcu bardziej mnie do siebie przekonała, przestała być taką eteryczną ciepłą kluchą i nabrała jakiegoś charakteru. Nagle najsłabiej wypadały moim zdaniem elementy z perspektywy Eliasa - nie dlatego, że nie były ciekawe, ponieważ były i ciekawe, i mroczne, i rozdzierające serduszko, a jego postać i konsekwencje jego decyzji również są bardzo nieźle przemyślane i wykorzystane. Tylko dlatego, że całość została trochę za bardzo przeciągnięta. Pisałam to już w opinii o "Ku ciemności wznieśmy pochodnie", lecz powtórzę jeszcze raz - choć temat rebelii i potyczki o wolność jest motywem nierzadko poruszanym i w młodzieżówkach, i w fantastyce w ogóle, wydaje mi się, że rzadko kiedy jest przedstawiony z tak brutalnym realizmem i równie mocno poruszający. Ta historia wzięła mnie całkowicie z zaskoczenia i nie mogę doczekać się jej zakończenia.
Córka buntowniczki, syn przebiegłej komendantki a także prawa ręka cesarza, w pełni oddana imperium. Wspólny wróg rośnie w siłę, a zegar tyka i za chwilę może być za późno, by go zatrzymać. A może wrogiem jest ktoś zupełnie inny? Jaka jest prawda? [współpraca reklamowa z @weneedyabooks @wydajenamsie] Prawda jest taka, że ta seria jest historią skąpana w szarości. Ciężko w niej odróżnić dobro od zła. Tu nawet, żeby być dobrym, należy być przygotowanym na posunięcie się do najgorszych czynów. Trzeci tom sprawia, że można trochę posiedzieć i popatrzeć się w przestrzeń, ponieważ po przewróceniu ostatniej strony wydarzenia z całej książki powracają i odtwarzają się w myślach. Jest pełen niespodzianek (niekoniecznie dobrych; przywykłam już do myśli, że w tej serii to mało prawdopodobne). Zdaje się być tym, w którym bohaterowie sięgają dna, by w czwartym tomie móc się od niego odbić. Mam szczerą nadzieję, że tak właśnie będzie, ponieważ Laia, Elias i Helene jak nikt zasługują na spokój. Z jednej strony uwielbiam sposób prowadzenia akcji przez autorkę. Praktycznie każdy epizod kończy się małym cliffhangerem – nierzadko takim, że szczęka opada – a zanim przeczytamy kontynuację, musimy jeszcze spojrzeć na to, co się losy u innej postaci. I tak w kółko. To niesamowicie buduje napięcie, piętrzy je tak mocno, że czytelnik siedzi jak na szpilkach, nie będąc w stanie oderwać się od lektury. Ciągle chce się więcej. Z drugiej strony… Autorko, miej litość. Można się o to modlić, lecz Sabaa Tahir nie bierze jeńców. Konsekwentnie zmierza z historią i zawiłymi intrygami do ustalonego przez siebie celu, raniąc i pozbawiając nadziei. Punkt widzenia w przedostatnim rozdziale przez długi czas będzie mnie prześladować. Bohaterowie na dobre zagościli w moim sercu. Mimo że wiem, do kogo się nie przywiązywać – najlepiej do nikogo 🤪 Lecz przyznaję, że kiedyś to sprawdziłam i zapamiętałam to konkretne imię. Staram się dystansować, lecz to niewykonalne. Ten ktoś małymi kroczkami zyskuje coraz więcej mojej sympatii i wiem, że moje serce i tak zostanie zdeptane. Najbardziej poruszająca jest dla mnie perspektywa Eliasa. Jego dzieje w tym tomie wycisnęły ze mnie łzy. To chłopak o miękkim sercu i ogromnych pokładach troski, stłamszony przez imperium, matkę i sytuację bez wyjścia. Chce kochać, kocha, ale… w jego świecie nie ma miejsca na miłość. Liczy się wszystko to, przed czym miał nadzieję uciec: cel, odcięcie od emocji, wyrachowanie i wypełnianie rozdzierających duszę obowiązków. Laia za to stoi po drugiej stronie barykady. Jej punkt widzenia wprowadza zarówno chaos, jak i uporządkowanie. Dużo w nim wiedzy, przepowiedni, sojuszy, lecz i niebezpieczeństw. W końcu Laia i jej najbliżsi mają nie tylko jednego wroga, lecz aż dwóch. Helene łatwiej się odnajduje w takiej rzeczywistości. Prowadzi nierówną grę z swoją przeciwniczką, wrogiem cesarza a także całego imperium. Nie ustaje w tej potyczce i na chłodno przyjmuje własną rolę, nie chcąc narazić na zagrożenie ostatniej osoby, która naprawdę się dla niej liczy. A na szali leży tak wiele… Jej siła jest godna podziwu, lecz mam nadzieję, że jeszcze pozwoli sobie poczuć szczęście. Ta książka ebook to magnetyzująca równia pochyła; wciąga i hipnotyzuje, lecz jest jedną z tych, w których nie tylko nie widać światełka, lecz nawet tunelu. Tutaj pada cios za ciosem i jasnym jest, że będzie jeszcze gorzej. Lecz czekam na to. Jeśli pragniecie zapomnieć się w jakiejś serii, znaleźć taką, która zostanie z Wami na długo, to ta nada się idealnie. Nie da się wymazać jej z pamięci.
Strzeż się Żniwiarza u Bram – Sabaa Tahir ✨ Patronat: z dumą, z radością, z wypiekami na twarzy 💛 [współpraca reklamowa: We Need Ya] Nie wiem, czy Sabaa Tahir pisze piórem, mieczem czy może rozżarzonymi jak węgielki emocjami, lecz jedno wiem na pewno – ta książka ebook nie bierze jeńców. „Strzeż się Żniwiarza u Bram” to trzecia element serii Imperium Ognia, która nie tylko wbija się w serducho, lecz rozplata je mieczem na drobniutkie kawałeczki. Dzięki tej serii poczujecie się, jakbyście wkroczyli do Imperium Rzymskiego, do czasów gladiatorów, lecz z nutką magii (DŻINY, DRODZY PAŃSTWO, DŻINY!) Duże bitwy, ciche zdrady, brutalna władza i... jeszcze bardziej brutalna miłość. Bohaterowie? Epicko skonstruowani. To coś, co zapowiadało się na czworokąt miłosny, kiedy niby wiemy, na jaki finał się zapowiada, lecz pragniemy kibicować całkiem innej parze :)))) Do tego nie są to postacie płaskie: mają cele i motywacje, wielokrotnie muszą walczyć z wyrzutami sumienia i robić coś, z czym nie godzi się lub ich serce, lub rozum. Mam ochotę przybić im piątki, przytulić i wysłać na terapię – w tej kolejności. 💥 Podsumowując: Jeśli szukasz YA fantasy, które nie traktuje Cię jak dziecka, jeśli pragniesz historii, która boli, lecz również daje nadzieję – to jest ta seria. O ile pierwszy tom zapowiadał się jak romantasy na tle dystopii, w kontynuacji losy się coraz więcej: od polityki i poruszonej tematyki migracji czy nierówności społecznych, po bezwzględne paranormalne istoty, zaskakujące metamorfozy i decyzje, które nie chcemy, by musiały zostać podjęte.
"Znam uczucie, które właśnie mnie przenika, aż nazbyt dobrze: wrażenie, że cała ciężka praca i wszystkie moje wysiłki zdały się na nic. Wszystko jest kłamstwem. Wszyscy są okrutni a także bezlitośni, a sprawiedliwość nie istnieje. Miałam już kiedyś takie poczucie; przetrwam je teraz podobnie jak przedtem. Na tym piekielnym świecie, w chaosie krwawego szaleństwa, na sprawiedliwość mogą liczyć tylko ci, którzy sami po nią sięgną. Niech mnie diabli, jeśli nie będę jedną z nich." ************ Tak zupełnie szczerze, to nie wiem, co napisać, bo jeszcze stale układam sobie w głowie to, co się tutaj wydarzyło. Mimo że czytając cały czas czułam, że będzie źle, to i tak nie byłam dostatecznie przygotowana. A powinnam była wiedzieć lepiej. Dla wszystkich, którzy jeszcze nie znają tej serii, to nie jest cozy romantasy. To brutalna, nieprzewidywalna i wyjątkowo tragiczna historia, której każda element jest emocjonalnym tornadem. Jeżeli coś tutaj zapowiada się źle, to bądźcie pewni, że będzie jeszcze gorzej. Po kolejnym tomie stale podtrzymuję własne zdanie, że Helene Aquilla vel Krwawy Krogulec to jedna z moich ulubionych książkowych bohaterek, chociaż przyznaję, że w całym swoim okrucieństwie w dziwaczny sposób fascynuje mnie też Keris Veturia. Niepokoi mnie za to fakt, że ich historie zaczynają być do siebie niebezpiecznie podobne. Na chwilę obecną nie pozostaje mi nic innego, jak przygotować się psychicznie na finał, który już we wrześniu, a was zachęcić do czytania. Czytajcie koniecznie.
Dawno tak epickiej historii jak ta nie czytałam. Uosobia w sobie wszystko co lubię w takich pozycji, od rebelii przez ludzkie emocje i tory losu jak strata bliskich i sposób sobie z tym radzenia przez bohaterów. Tutaj zaczyna się potyczka o wolność, przyszłość własnego państwie i dziedzictwa. Potyczka o zaciętości i wierze w lepsze jutro. Każdy z bohaterów uosabia w sobie coś innego. Helene Aquilla to postać skupiająca się na ochronie rodziny i najbliższych, jest zaciekła i dąży do własnych celów. Laia to uosobienie potyczki o wolność i miłość. Z kolei Eliasa można omówić w jeden sposób. To osoba zgoła do poświęceń w imię wyższego dobra. „Strzeż się żniwiarza u bram” to historia wojenna z wątkiem romantycznym, która przypadnie do gustu młodzieży, lecz i starszym czytelnikom. Autorka na pierwszy plan stawia to co w życiu jest kluczowe i o czym ja już wspomniałam. Mianowicie wolność, ochrona najbliższych i potyczka o miłość naznaczona przeznaczeniem, lecz ciężkimi lekcjami dla bohaterów. Tutaj każda relacja ukazuje coś innego, inne wartości i motywy. Jedno jest pewne. Tutaj rozchodzi się o los państwie i ludzi niezdolnych uciągnąć ciężar wojny. Tam gdzie miłość i bunt tam i pojawia się Cezar zdrady wiszącej w powietrzu albo dokonanej. Jeśli czytaliście poprzednie tomy to teraz bardziej pokochacie bohaterów i zobaczycie co im w duszy gra. Książka ebook dla każdego kto by chciał poczuć w ręce ciężar miecza.
Trzeci tom An Ember in the Ashes jest jak chmura burzowa, która nadciąga ponad głowy bohaterów. Helene po objęciu stanowiska Krwawego Krogulca musi poruszyć niebo i ziemię żeby chronić własną siostrę, małżonkę szalonego Cesarza Markusa. Jestem olbrzymią wielbicielką tej postaci, jest wyjątkowo złożona i ma głębię, której nierzadko brakuje w fantastyce prowadzonej z paru POW. Lubię ją o dużo bardziej od Lai, która wydaje mi się nieco bez charakteru, natomiast najwięcej w moich oczach utracił Elias. Zostaje on zmuszony do poświęcenia w imię większego niezła i ten wątek nie do końca do mnie trafił. Każdy z bohaterów reprezentuje inne wartości i motywacje, a to wszystko razem składa się na naprawdę ciekawie skonstruowaną fabułę. W tym tomie wszystko zaczyna się sypać, każdy z bohaterów w jakiś sposób obrywaz a zwroty akcji potrafią wywołać niemały ból głowy. Ten tom był nieco słabszy od poprzedniego, który wciągnął mnie tak, że skończy��am go w dwa wieczory. Tutaj czegoś mi zabrakło, może mocniejszego rozbudowania świata? Wątek romantyczny zszedł na dalszy plan i za to naprawdę szanuje autorkę. Nierealnym dla mnie byłoby oddawanie się szałowi miłosnych uniesień podczas trwającej wojny. Ta seria nie jest doskonała a mimo wszystko coś w sobie ma. Klimat, brutalność i zwroty akcji skutecznie mnie przy niej zatrzymują i liczę, że następny tom pojawi się już niebawem.
Reread 🥹🩷 Świat w tej książce pdf jest mocno inspirowany starożytnym Rzymem, lecz w połączeniu z klimatem “Igrzysk śmierci” i “Szklanego tronu”. Do tego dorzućmy vibe gladiatorów i dżiny i mamy właśnie idealne podsumowanie tej serii Ta opowieść nie bierze jeńców. Musicie przygotować się na porządny przekrój wszystkich emocji i frustracji, bo autorka idealnie wie, jak nimi żonglować 🥹 Historia przedstawiana jest z perspektywy każdego z bohaterów, a każdy z nich jest wielowymiarowy. Nie mamy tutaj oczywistych złych i niezłych postaci, każdy jest szary na własny sposób, ma własną motywację i kieruje się innymi wartościami. To właśnie to czyni tę opowieść tak ciekawa przy lekturze 🩷 Doskonała opowieść na gorące lato, lub po prostu na wolną chwilę. Historia z gatunku fantasy YA, która czytelnika traktuje jak dorosłego i równego sobie. Mamy tutaj bitwy, intrygi, politykę i walkę o przetrwanie. I wątek miłosny, lecz jako dopełnienie tego wszystkiego, co wyżej Najlepsze we wznowieniu trzeciego tomu jest to, że teraz oficjalnie zaczynam oczekiwanie na czwarty, bo jego nigdy nie czytałam, ponieważ nigdy w Polsce się nie ukazał 🥹🩷😍😭🫠🥰🔥🤩 współpraca reklamowa z wydawnictwem We Need Ya
Jeden dzień – tyle mi zajęło przeczytanie tej książki. Totalnie mnie wciągnęła od pierwszej sceny. Opowiadanie jest prowadzona z trzech punktów widzenia i bardzo mi się to podobało. Dzięki temu mogłam lepiej zrozumieć bohaterów i to, dlaczego podejmują takie, a nie inne decyzje. Ich wybory nie są proste – lojalność, rodzina, uczucia, obowiązek… wszystko się miesza i nic nie jest oczywiste. Książka ebook ma mega tempo. Ciągle się coś dzieje, a każda decyzja niesie za sobą wielkie konsekwencje. To nie jest lekka historia – tu naprawdę czuć wagę wojny, zdrad i tego, ile trzeba poświęcić. Podobało mi się również to, że autorka porusza kluczowe tematy – lojalność, poświęcenie, miłość – lecz one nie dominują, są jakby w tle całej akcji, co daje idealny balans. Nie wszystko było idealne. Czasami miałam dosyć – tej brutalności, zdrad, kolejnych śmierci… Momentami było tego po prostu za wiele i czułam się przytłoczona. Lecz mimo to – nie mogłam przestać czytać. Wojna. Zdrada. Miłość. I wybory, które łamią serce. Ta książka ebook wycisnęła ze mnie wszystko – łzy, złość, napięcie. I dokładnie dlatego ją polecam. 🔥