Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Żonglerka słowem, humor, piękny absurd i zaskakujące puenty, a przy tym wyzwanie postawione małemu i wielkiemu czytelnikowi: „przeczytaj i nie połam języka” – to wszystko znajdziecie w "Strasznie niełatwych wierszykach", które mistrzowsko zinterpretował Maciej Stuhr.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Strasznie trudne wierszyki + CD |
Autor: | Mikrut Izabela |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Skrzat |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Strasznie trudne wierszyki tylko z pozoru są straszne :) W tym wydaniu warte przeczytania, a jeszcze fajniej się je słucha :) Gorąco zalecam !
Książeczka podręczna, cienka, lecz za to przepięknie wydana. Nowoczesne rysunki, idealnie zgrane kolory po prostu miło się ją 'ogląda' ponieważ 3 latek tylko to robi. Wierszyki idealnie nadają się nie tylko do ćwiczenia z dziecmi lecz do zabawy dla dorosłych, konkurencja 'kto szybciej to przeczyta' daje naprawde dużo radosci :DPolecam dla dzieci i dorosłych, interesujące ćwiczenie jezyków a także sesnsowna tresc wierszyków. świetne na upominek dla małego dzidziusia (pow.3r.ż)
Kiedy czytałam te wierszyki Nikusiowi, oboje mieliśmy dobry ubaw. Odradzam czytanie tej książeczki przed snem, wiem z swojego doświadczenia. Mały tak się chichotał, że o spaniu nie było nawet mowy :) Natomiast z czasem zrozumiał w jakim celu czytamy te wierszyki po kilka razy. Wspólnie zaczęliśmy powtarzać trudniejsze wyrazy co nierzadko kończy się śmiechem :) Nikodem nie wymawia jeszcze R, ani SZ i ta ksiażeczka jest naprawdę fajnym wspomagaczem w nauce.Dodatkowym jej plusem jest dołączona do niej płytka z audiobookiem. Wszystkie wierszyki czyta Maciej Stuhr. Bardzo ciekawie je interpretuje... Zarówno ja jak i synek słuchamy ich z zainteresowaniem, cojest u nas na dosyć niespotykane bo Nikodem nie przepada za audiobookami.Takze sami widzicie, ze wierszyki te nie dość, że są śmieszne to na dodatek doskonale nadają się do ćwiczenia mowy. A wiadomo, że dzięki rymom znacznie łatwiej idzie nauka :)
Miało być oryginalnie, lecz aby pisać dla dzieci i do nich trafiać, trzeba więcej talentu niż w pisaniu dla dorosłych. Autorce wydaje się, że zna dzieci, lecz w efekcie nuży, męczy i tytuł nabiera w pełni własnego znaczenia. Te wierszyki są trudne do strawienia. Nie przykuwają uwagi, męczą banalnością. Chciałoby się szkolić dzieci, lecz nie ma talentu niestety. I talentu do pisania dla dzieci zwłaszcza. Adresowane do dzieci szkolnych, nie wyrastają poza poziom trzylatka. Następna książka ebook z wierszykami do zapomnienia. Zupełnie nietrafiony zakup. Nie wiem skąd się bierze w ludziach to przekonanie, że potrafią coś dzieciakom przekazać i do tego jeszcze brną w poezję. Rymy, przy których częstochowskie wysiadają w przedbiegach. Dzieci są małe, lecz nie głupawe. Nawet Maciej Sthur nie ratuje sprawy, mimo że się bardzo stara. Nie ma nic do przekazaniaNie wyszło. Ani to inteligentne, ani błyskotliwe, ani zaskakujące. Dla malych czytelników niestrawne, dla wielkich żenujące. Aburd i owszem. Całkowity!