Starcie królestw. Tom 1. Zaklinacz ognia okładka

Średnia Ocena:


Starcie królestw. Tom 1. Zaklinacz ognia

Pierwszy tom nowej serii "Starcie królestw".Chłopiec sięgnął do własnego amuletu, jak robił kilkanaście razy dziennie, i poczuł charakterystyczny przepływ energii. Czarownicy wciąż emanowali magiczną energią. Amulety gromadziły tę moc, aż uzbierało się jej tyle, że można ją było wykorzystać. Bez amuletu magia rozpraszała się i marnowała.Trwa wojna pomiędzy królestwami Arden i Fellsmarch. Władca Ardenu Gerard nie cofnie się przed niczym, aby zapanować ponad całym kontynentem – nawet przed zniewoleniem czarodziejów. Na jego drodze staje jednak dwoje ludzi, których uczucia zranił za bardzo.Adrian, syn Dużego Maga i królowej Fellsmarchu, marzy o tym, by zostać magicznym uzdrowicielem. Gdy jego ojciec ginie w zasadzce wroga, poprzysięga zemstę i doskonali znajomość trucizn. Jenna ma na karku zagadkowe znamię, a jej serce bije w rytm płomieni. Przez lata zmuszana była do pracy w kopalniach miasta Delphi. Przyłącza się do walki, gdy żołnierze Ardenu zabijają jej przyjaciół.Wspólny cel splata dzieje Adriana i Jenny na ardeńskim dworze. Żeby pokonać Gerarda, będą musieli odnaleźć się w świecie, gdzie nie ma prostego podziału na niezłych i złych, wśród ryzykownych sojuszy i pałacowych intryg. Równie niebezpieczna okaże się prawda o ich przeznaczeniu...

Szczegóły
Tytuł Starcie królestw. Tom 1. Zaklinacz ognia
Autor: Williams Chima Cinda
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Starcie królestw. Tom 1. Zaklinacz ognia w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Starcie królestw. Tom 1. Zaklinacz ognia PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Pobierz PDF

Nazwa pliku: zaklinacz-ognia.pdf - Rozmiar: 411 kB
Głosy: 0
Pobierz

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • ZBIGNIEW CIELOCH

    Bardzo udana wg mnie kontynuacja serii "SIEDEM KRÓLESTW". Mamy wszystko, co potrzebne, by spędzić z książką kilka udanych wieczorów: magię, walkę o władzę, poszukiwanie prawdy o sobie i swoim przeznaczeniu, miłość i nienawiść, rodzenie się prawdziwej przyjaźni. Niechęć do tyranii i pychy ludzi rządzących innymi. I smoka, który chyba odegra znaczną rolę w dalszych tomach cyklu ( na razie jest w wyjątkowy sposób "połączony" z kobietą o złotych oczach, którą chce sobie podporządkować bliżej nieznana cesarzowa). Z prawdziwą przyjemnością czytałem najnowszą książkę tej autorki, znając oba jej wcześniejsze cykle powieściowe. Czekam z niecierpliwością na drugi tom cyklu "Starcie królestw".

  • Robert Bartoszek

    Kupiłem pierwszą ksiażkę tej autorki i zdecydowanie zalecam !

  • mateusz

    Książka ebook ta wciągnie cię w swiat magii, wojny , a nawet i w nie których elementach nawet i romans się znajdzie. Ksiązka tak mnie wciągnęła że po dwóch dniach byłem już zawiedziony że już się skończyła i czekam na kolejną czesć tej z serii ponieważ czuje taki niedosyt i chce jej więcej. Serdecznie zapraszam do zakupu tej ksiązki i do jej przeczytania , ponieważ na pewno się nie zawiedziecie.

  • Dominika Pyza

    Książka ebook przyciąga już samą okładką. Następnie czytam opis i coś mnie zatrzymuje. Ponieważ mam wrażenie, że już to gdzieś widziałam. I niespodziewanie dostaję propozycję zrecenzowania książki. I się na nią decyduję. Nie, wcale nie z pazerności. Chcę sprawdzić, czy to tylko opis myli tak osobę, czy książka ebook naprawdę jest podobna do dzieł Sarah J.Maas. I jeszcze jedno czy warto ją przeczytać. Lecz to już bardzo proste. No nie? Trwa ogromna wojna pomiędzy królestwami Ardenu i Fellsmarchu. Król Ardenu, Gerard zajął większą element Siedmiu Królestw. I właśnie w tym świecie żyje dwójka głównych bohaterów. Tak różnorakich od siebie, a równocześnie wyjątkowo podobnych. Adrian sul'Han, prawowity dziedzic tronu Fellsmarchu, w skrócie Ash Hanson, a pod przykrywką Adam Freeman ucieka przed Gerardem, który chce go zabić. To zaledwie trzynastoletni chłopiec, który po morderstwie ojca ucieka z rodzinnego państwie i wstępuję do akademii, która ma wspomóc jego zdolności magiczne. Chłopak jest wyjątkowym uzdrowicielem, lecz po śmierci ojca praktykuje w truciznach. Z drugiej strony mamy Jennę Bandelow, która jako dwunastoletnia dziewczynka pracuje w kopalni pod rządami okrutnego króla Ardenu. Jenna ma magiczny znak, znamię, które świadczy o tym, że jest naznaczona. Niestety nie wie o co chodzi. Do tego jest świadkiem zabójstwa jej najlepszego przyjaciela. Oboje żyją w świecie, gdzie magia jest zakazana, a każdy mag żyjący w Ardenie ma zakładaną obrożę, która jest kontrolowana przez króla. Od tych zdarzeń mija kilka lat... Zmienia się bardzo dużo. Adrian pracuje na dworze króla i czeka na zemstę, a Jenna zostaje porwana przez armię króla. Co się wydarzy dalej? Jak bohaterowie poradzą sobie w obliczu coraz większej i okrutniejszej wojny? Troszeczkę się zawiodłam. Miała to być naładowana akcją, naelektryzowana magią i potyczką historia, a książka ebook była miejscami nudnawa. Nie wiem, czy to za wielkie oczekiwania wobec książki, które wydawnictwo skutecznie podsycało w czytelniku, czy może coś ze stylem pisania autorki, lecz kiedy coś się działo, nie czułam nic. Ani podekscytowania, ani złości, lub czegokolwiek innego. Co do Cindy, nie jest to jej pierwsza książka, lecz pierwsza, z którą ja się spotkałam. Z drugiej strony książkę czytało się bardzo szybko. Książka ebook nie była całkiem zła. Była średnia. I to bardzo. Nie miała własnego charakteru, który zapamiętałabym na długo po przeczytaniu historii. Po paru godzinach, kiedy przeczytałam całą książkę miałam wrażenie, że w tym okresie mogłam przeczytać coś bardziej ambitniejszego. No ponieważ powiedzmy sobie szczerze, ile można zapychać rynek książki takimi średnikami? Każdy w końcu czuje potrzebę przeczytania czegoś ambitniejszego. I o ile nie lubię ebooków przekombinowanych, to do bólu prostych tym bardziej. Dla przykładu teraz czytam "Naznaczonych śmiercią" i tam losy się za dużo, a tutaj mamy bardzo prostą historią, w której połapać się można po kilkunastu stronach. I wiemy wszystko. Do tego przewidywalność. Lecz nie martwcie się, to ja coraz częściej za wiele myślę i wszystko już wiem w połowie książki, wiec może to moja wina? Po tych całych minusach, które już prawdopodobnie wyrzuciłam z siebie, czas na plusy. Choć w tej książce pdf potencjał został trochę zmarnowanych, to jest on do wykorzystania w kolejnych tomach serii "Starcie królestw". Historia miała być naprawdę ambitna, szkoda, że nie do końca się to udało. Postacie są naprawdę interesujące i autorka musiała poświęcić im trochę czasu. Lecz ja od głównych postaci wolałam te drugoplanowe. Nieszczęśliwą małżonkę króla Gerarda, kadetkę Lilę Barowhill, która z jednej strony pomagała Ashowi, a z drugiej pracowała dla króla i Destina Karna, który z jednej strony był synem generała i wyłapywał magów, a z drugiej... no właśnie... Cinda Wiliams Chima całkiem dobry humor. Żarty są lekkie i przede wszystkim niewymuszone, a to ważne. Podsumowując wszystko, to gdyby tak tak zostawić początek książki, wywalić środek i lekko wzmocnić końcówkę, książka ebook byłaby o niebo lepsza. Opowieść jest niestety niedopracowana. Myślę, że fajnym dodatkiem, którego zabrakło, byłaby mapka Siedmiu Królestw. Czytając książkę miałam wrażenie, że autorka miała coś takiego przed sobą, w trakcie pisania, ponieważ geografia była na wysokim poziomie. Z czystym sercem mogę polecić książkę troszkę najmłodszym czytelnikom. A na pewno najmłodszym ode mnie. Myślę, że od dwunastu lat można śmiało czytać książkę. Lub jeśli ktoś jeszcze nie miał styczności z fantastyką to może być niezły wstęp w świeży gatunek.

  • Dominika Pyza

    Książka ebook przyciąga już samą okładką. Następnie czytam opis i coś mnie zatrzymuje. Ponieważ mam wrażenie, że już to gdzieś widziałam. I niespodziewanie dostaję propozycję zrecenzowania książki. I się na nią decyduję. Nie, wcale nie z pazerności. Chcę sprawdzić, czy to tylko opis myli tak osobę, czy książka ebook naprawdę jest podobna do dzieł Sarah J.Maas. I jeszcze jedno czy warto ją przeczytać. Lecz to już bardzo proste. No nie? Trwa ogromna wojna pomiędzy królestwami Ardenu i Fellsmarchu. Król Ardenu, Gerard zajął większą element Siedmiu Królestw. I właśnie w tym świecie żyje dwójka głównych bohaterów. Tak różnorakich od siebie, a równocześnie wyjątkowo podobnych. Adrian sul'Han, prawowity dziedzic tronu Fellsmarchu, w skrócie Ash Hanson, a pod przykrywką Adam Freeman ucieka przed Gerardem, który chce go zabić. To zaledwie trzynastoletni chłopiec, który po morderstwie ojca ucieka z rodzinnego państwie i wstępuję do akademii, która ma wspomóc jego zdolności magiczne. Chłopak jest wyjątkowym uzdrowicielem, lecz po śmierci ojca praktykuje w truciznach. Z drugiej strony mamy Jennę Bandelow, która jako dwunastoletnia dziewczynka pracuje w kopalni pod rządami okrutnego króla Ardenu. Jenna ma magiczny znak, znamię, które świadczy o tym, że jest naznaczona. Niestety nie wie o co chodzi. Do tego jest świadkiem zabójstwa jej najlepszego przyjaciela. Oboje żyją w świecie, gdzie magia jest zakazana, a każdy mag żyjący w Ardenie ma zakładaną obrożę, która jest kontrolowana przez króla. Od tych zdarzeń mija kilka lat... Zmienia się bardzo dużo. Adrian pracuje na dworze króla i czeka na zemstę, a Jenna zostaje porwana przez armię króla. Co się wydarzy dalej? Jak bohaterowie poradzą sobie w obliczu coraz większej i okrutniejszej wojny? Troszeczkę się zawiodłam. Miała to być naładowana akcją, naelektryzowana magią i potyczką historia, a książka ebook była miejscami nudnawa. Nie wiem, czy to za wielkie oczekiwania wobec książki, które wydawnictwo skutecznie podsycało w czytelniku, czy może coś ze stylem pisania autorki, lecz kiedy coś się działo, nie czułam nic. Ani podekscytowania, ani złości, lub czegokolwiek innego. Co do Cindy, nie jest to jej pierwsza książka, lecz pierwsza, z którą ja się spotkałam. Z drugiej strony książkę czytało się bardzo szybko. Książka ebook nie była całkiem zła. Była średnia. I to bardzo. Nie miała własnego charakteru, który zapamiętałabym na długo po przeczytaniu historii. Po paru godzinach, kiedy przeczytałam całą książkę miałam wrażenie, że w tym okresie mogłam przeczytać coś bardziej ambitniejszego. No ponieważ powiedzmy sobie szczerze, ile można zapychać rynek książki takimi średnikami? Każdy w końcu czuje potrzebę przeczytania czegoś ambitniejszego. I o ile nie lubię ebooków przekombinowanych, to do bólu prostych tym bardziej. Dla przykładu teraz czytam "Naznaczonych śmiercią" i tam losy się za dużo, a tutaj mamy bardzo prostą historią, w której połapać się można po kilkunastu stronach. I wiemy wszystko. Do tego przewidywalność. Lecz nie martwcie się, to ja coraz częściej za wiele myślę i wszystko już wiem w połowie książki, wiec może to moja wina? Po tych całych minusach, które już prawdopodobnie wyrzuciłam z siebie, czas na plusy. Choć w tej książce pdf potencjał został trochę zmarnowanych, to jest on do wykorzystania w kolejnych tomach serii "Starcie królestw". Historia miała być naprawdę ambitna, szkoda, że nie do końca się to udało. Postacie są naprawdę interesujące i autorka musiała poświęcić im trochę czasu. Lecz ja od głównych postaci wolałam te drugoplanowe. Nieszczęśliwą małżonkę króla Gerarda, kadetkę Lilę Barowhill, która z jednej strony pomagała Ashowi, a z drugiej pracowała dla króla i Destina Karna, który z jednej strony był synem generała i wyłapywał magów, a z drugiej... no właśnie... Cinda Wiliams Chima całkiem dobry humor. Żarty są lekkie i przede wszystkim niewymuszone, a to ważne. Podsumowując wszystko, to gdyby tak tak zostawić początek książki, wywalić środek i lekko wzmocnić końcówkę, książka ebook byłaby o niebo lepsza. Opowieść jest niestety niedopracowana. Myślę, że fajnym dodatkiem, którego zabrakło, byłaby mapka Siedmiu Królestw. Czytając książkę miałam wrażenie, że autorka miała coś takiego przed sobą, w trakcie pisania, ponieważ geografia była na wysokim poziomie. Z czystym sercem mogę polecić książkę troszkę najmłodszym czytelnikom. A na pewno najmłodszym ode mnie. Myślę, że od dwunastu lat można śmiało czytać książkę. Lub jeśli ktoś jeszcze nie miał styczności z fantastyką to może być niezły wstęp w świeży gatunek.

  • AoiAkuma

    "Zaklinacz Ognia" niestety okazał się bardzo słabiutki. Książka ebook jest normalnie nudna, bohaterowie dosyć słabi - jakby doskonale przyjęli narzucone im role, nie zachowując nic z swojego charakteru, dodatkowo wykreowany świat jest ledwo, ledwo zarysowany. Mam nadzieję, że Cinda Williams Chima poradziła sobie wiele lepiej w drugim tomie. Pierwszego niestety nie mogę polecić. http://ksiazkowa-krolowa.blogspot.com/2017/08/44-kolejny-popularny-niewypa-czyli.html

  • Marcin Orłowski

    Książka ebook dobra, momentami bardzo dobra, zalecam szczególnie tym którzy czytali wcześniejsze cykle. Przeznaczona dla mniej wymagających czytelników.

  • AgaZaczytana

    Miałam już olbrzymią ochotę na dawkę ciekawej i wciągającej fantastyki. Ta pozycja już samą okładką mnie do siebie zachęciła. Zapytanie tylko czy spełniła moje oczekiwania? 'Miłość jest źródłem wielu cierpień, strat i straszliwej rozpaczy. To najgorsza rzecz na świecie ryzykować swoim życiem dla kogoś, kogo się kocha. Jednocześnie to najlepsza rzecz na świecie... i warta tego ryzyka.' Wojna pomiędzy królestwami: Ardenem i Fellsmarchem. Ash jest synem królowej Fellsmarchu i od zawsze marzył, żeby być uzdrowicielem. Po śmierci ojca, który ginie w zasadzce króla Gerarda postanawia doskonalić się w znajomości trucizn. Jenna jest dziewczyną, która na karku posiada zagadkowe znamię. Nikt nie wie czym jest spowodowane i jakie kryje tajemnice. Już jako dzidziuś była zmuszana do pracy w kopalniach Delphi. Jej też życie nie oszczędzało, a zawiść do króla Gerarda rosła z każdą śmiercią, której była świadkiem. 'Gdyby marzenia były rumakami, to żebracy byliby jeźdźcami. Tak mawiała jego babcia ze strony ojca. Ta, która spłonęła w stajni na długo przed tym, jak Ash się urodził.' Jak prosto się domyślić, drogi głównych bohaterów się ze sobą splotą. Zarówno Ash jak i Jenna marzą wyłącznie o tym, żeby król zginął. Jest to cel także wielu innych ludzi, bo król jest okrutny i nie cofnie się przed niczym, żeby władać całym kontynentem. Para głównych bohaterów została jednak zraniona zbyt bardzo... Autorka wprowadziła także wątek miłosny, który jednak został potraktowany bardzo pobieżnie i właściwie nie miał większego wpływu na fabułę. 'W świecie pełnym złych ludzi nie musiała wiedzieć dokładnie, kim był i co robił, aby rozumieć, że nie jest jej wrogiem.' Jest to pierwsza element nowej serii i była dobrym wprowadzeniem. Nie ukrywam, że liczyłam na częstszą obecność smoków, jednak magii nie brakowało. Otrzymałam w większości to, czego oczekiwałam: dawkę ciekawej fantastyki, której potencjał i sekrety będzie się mam nadzieję rozwijał w dalszych częściach, na które czekam. 'Nie wszystko jest kłamstwem, Wilku. Czasem trzeba uwierzyć w to, co się widzi.' Jest to moja pierwsza styczność z autorką i szczerze polecam. Dynamicznie się czyta, a przy tym można się naprawdę wciągnąć. Ja się wciągnęłam i żałuję, że nie mogę od razu sięgnąć po kontynuację, ponieważ jestem jej bardzo ciekawa. Jeśli więc lubicie fantastykę, smoki i magię to zachęcam do poznania Zaklinacza Ognia! 'Chcę wybrać się do wszystkich tych miejsc, które znam tylko z książek. Chcę latać...'

  • Kamila Kaczmarska

    Mimo że Cinda Williams Chima to autorka dwóch całkiem słynnych serii fantasy, to było moje pierwsze spotkanie z nią. Nie czytałam serii “Siedem królestw” i nie miałam pojęcia, że “Zaklinacz ognia” jest z nią powiązany, więc zauważyłam to dopiero po skończeniu czytania. Jak się okazuje, nawet taki laik w fantastyce jak ja może sięgnąć po tę książkę, ponieważ mimo że osadzona w tym samym uniwersum, jest to zupełnie świeża historia. Głównymi bohaterami są Adrian i Jenna, dwie zupełnie różnorakie od siebie postacie. Adrian jest księciem, którego królestwo toczy wojnę z królem Ardenu. Od zawsze był zżyty z ojcem, Dużym Magiem i marzył o zostaniu uzdrowicielem. Lecz gdy ojciec umiera w zamachu, Adrian ucieka, osądzając siebie o jego śmierć i zmieniając własne imię. Jenna natomiast od młodszych lat zmuszona jest do pracy w kopalni. Na karku ma dziwne znamię, o którym nie ma żadnego pojęcia. Gdy król Ardenu zabija jej przyjaciół, Jenna przyłącza się do buntowników. Choć pochodzą z różnorakich środowisk, choć ich marzenia się różnią, zgadzają się w jednym: władca Ardenu musi umrzeć. Byłam bardzo interesująca tej książki. Tak samo jak niektórym osobom, skojarzyła mi się trochę ze Szklanym tronem, więc ochoczo podjęłam się czytania. Z góry zaznaczam: ta historia zupełnie różni się od historii Celaeny. Co jednak nie zmienia faktu, że czyta się równie miło i jest to ta sama fantastyka, która dotrze do każdego. Z początku nie mogłam się wciągnąć, ponieważ akcja rozwija się naprawdę powoli. Mimo że na początku również coś się dzieje, to nie jest to aż tak wciągające. Później, w miarę czytania, odniosłam wrażenie, że autorka pomyślała to samo, ponieważ akcja zaczęła lecieć i wszystko działo się szybko, dla niektórych może nawet za szybko. Ja jednak nie narzekałam, ponieważ mogłam się naprawdę wciągnąć i skończyłam książkę zanim się obejrzałam. Nie wiem, czy można określić tę książkę mianem “niesamowitej” czy “nietuzinkowej”, lecz z pewnością była bardzo niezła i nie żałuję, że ją przeczytałam; sięgnę nawet po następnie części. Podobało mi się, że momentami potrafiła zaskoczyć – nie był to całkowity obrót wydarzeń, lecz fakty i sceny, których się nie spodziewałam. W miarę czytania byłam coraz bardziej interesująca tego, co będzie dalej. Autorka używa prostego, przyjemnego języka, przez co czyta się naprawdę prosto i szybko. Może nie zaliczę tej książki do moich ulubionych, lecz jeszcze zobaczymy, co będzie dalej. Pojawiły się niedociągnięcia, jak to, że pojawia się wiele informacji na raz, a autorka nie skupia się na wszystkich, więc momentami musiałam się zatrzymać i pomyśleć. Zachowanie niektórych postaci też wydawało mi się dziwne i nieprawdziwe. Brakowało mi również mapki albo jakiegoś ogólniejszego opisu, ponieważ trochę się gubiłam. Staram się jednak usprawiedliwiać to wszystko tym, że to dopiero pierwszy tom i autorka poszła bardziej w tłumaczenie. Mam nadzieję, że następne tomy to nadrobią i będę mogła dać gwiazdkę więcej. Recenzja pochodzi z bloga: blue-spark-books.blogspot.com

  • Patrycja Hrycak

    Cała recenzja: https://booksureourworld.blogspot.com/2017/08/przedpremierowo-zaklinacz-ognia-cinda.html Dziwacznym zbiegiem okoliczności, ta opowieść zawierała dużo cech, które wręcz uwielbiam w młodzieżówkach. Przede wszystkim możemy poznać następny niezwykły świat niezmiernie pobudzający wyobraźnię. Czarodzieje, istoty magiczne, eliksiry i paru bohaterów chcących powstrzymać bezlitosną osobę przed niszczeniem wszystkiego, co dobre. Brzmi znajomo? Pewnie tak, lecz mogę zapewnić, że mimo paru upodobnień do słynnych serii, opowiada wspaniałą historię, która ma szanse stać się jeszcze lepsza.

  • Zatracona w słowach

    Od dwudziestu pięciu lat nieprzerwanie trwa wojna pomiędzy królestwami Arden i Fellsmarch. Władca Ardenu Gerard jest gotowy zrobić wszystko, żeby podbić cały kontynent i zniewolić własnych przeciwników a także uleczyć zranioną dumę. Ma pełno wrogów, a pośród nich dwójkę osób, których uczucia zranił za bardzo. Adrian sul'Han jest synem Dużego Maga i królowej Fells, marzy o tym, żeby zostać uzdrowicielem i móc pomagać ludziom. Jednego dnia świat wali mu się na głowę, chłopczyk przepełniony poczuciem winy i żalem ucieka, żeby zgłębić nie tylko sekrety magii i uzdrawiania, lecz doskonali też znajomość trucizn. Pragnie dokonać zemsty na człowieku, który od lat zagraża jego rodzinie. Jenna ma na karku zagadkowe znamię. Od dzidziusia była zmuszana do niewolniczej pracy w kopalniach w Delphi. Wszystko zmieniło się podczas wizyty władcy, kiedy jej przyjaciele zostali zabici na jej oczach, a ona też rzekomo utraciła życie. Kobieta przyłącza się do tajnej organizacji i zaczyna toczyć swoją wojnę. Dzieje tej dwójki splatają się na ardeńskim dworze, gdzie nic nie jest takie, jakim się wydaje. „Zaklinacz ognia” jest pierwszym tomem serii Potyczka Królestw, której fabuła rozgrywa się w tym samym świecie, co seria Siedem Królestw tej samej autorki i jest jej kontynuacją. Akcja rozpoczyna się dwadzieścia pięć lat po zdarzeniach omówionych w ostatnim tomie serii, której głównymi bohaterami byli rodzice Asha. Siedem Królestw jest jedną z moich ulubionych serii z gatunku high fantasy. Były to jedne z pierwszych książek, po które sięgnęłam, kiedy rozpoczęłam przygodę z czytaniem, dlatego mam do nich olbrzymi sentyment. Kiedy dowiedziałam się, że autorka stworzyła nową historię w tym samym świecie, która w dodatku łączy się z poprzednią serią, byłam do niej bardzo sceptycznie nastawiona. Zakończenie „Karmazynowej korony”, czyli ostatniego tomu serii pozostawiło mnie pełną nadziei, że los bohaterów się odwróci, a oni, którzy tak dużo wycierpieli, będą mogli znaleźć szczęście. Cinda Williams Chima jednak postanowiła niespodziewanie zniszczyć ten obraz, uświadamiając czytelników, że wojna się nie skończyła, lecz trwa już ćwierć wieku i cały czas zbiera krwawe żniwo. Autorka nie traci czas na przydługi wstęp, tylko od razu wprowadza czytelnika w wykreowany przez siebie świat. Już na początku zadaje olbrzymi cios dwójce głównych bohaterów, który w momencie rozpoczęcia książki mają trzynaście i dwanaście lat. Cinda Williams Chima złamała też moje serce tym początkiem, stale nie mogę uwierzyć, że zrobiła coś takiego i po prostu nie przyjmuję tego faktu do świadomości. Po paru pierwszych rozdziałach mamy przeskok w okresie aż o cztery lata. Autorka ominęła bardzo dużo, jednak rozumiem, dlaczego to zrobiła. Zawiązała fabułę w momencie, który był przełomem dla bohaterów, a potem, żeby przejść do właściwej akcji, kiedy są oni już starsi i doświadczeniu musiała pominąć te cztery lata, podczas których postacie zdobywały doświadczenie i zdążyły wydorośleć. Po tym przeskoku akcja zwalnia, a książka ebook aż do samego końca pokazuje się bardzo nierówno. Na zmianę traciłam i odzyskiwałam zainteresowanie tą historią. Działo się coś ciekawego, akcja nabierała tempa, po czym zwalniała i zaczęła się ciągnąć aż do kolejnego interesującego fragmentu. Najważniejszymi bohaterami w tej historii są Ash i Jenna, jednak prócz nich do grona głównych postaci można zaliczyć też Lilę, która uczęszczała do szkoły w Oden's Ford, tak samo, jak Ash a także Destina, który jest synem ardeńskiego generała i dostaje od króla zadanie wytropienia Jenny. Ash jest oczywiście męski i wyjątkowo utalentowany. To niesamowity mag i uzdrowiciel, jakiego świat nie widział. Lilii nie brak brawury i odwagi, jest świetną aktorką i nie ma kłopotów z wodzeniem ludzi za nos. Destin to oddany podwładny króla, który obawia się nie tylko władcy, lecz też własnego ojca. Jenna ma zagadkowy znak, jest niezwykła i posiada ukryte zdolności. Jest oczywiście niesamowicie dzielna i sprzeciwia się tyranii. Każdy bohater jest inny i w pewnym sensie wyjątkowy, jednak o ile polubiłam Asha i Lilę, to Jenny i Destina po prostu nie trawię. Ich kreacja nie trafiła do mnie i z tego powodu trudno czytało mi się skupione na nich rozdziały. W książce pdf pojawia się także wątek romantyczny, który jest według mnie całkowicie nietrafiony i strasznie naciągany. Zawiązuje się on oczywiście między Ashem i Jenną, którzy już po jednym dniu znajomości padają sobie w ramiona. Kompletnie tego nie czuję, według mnie ta dwójka nadaje się na przyjaciół, lecz w żadnym wypadku na parę. „Zaklinacz ognia” nie jest złą książką, jednak mnie, jako osobę, która czytała poprzednią serię tej autorki, bardzo rozczarował. Serię Siedem Królestw od tej oddzieliłam olbrzymią krechą, staram się nie myśleć o tej powieści, jako o kontynuacji moich ukochanych książek, lecz o całkiem nowej historii. Można ją oczywiście czytać bez znajomości poprzednich ebooków autorki, bo prócz powiązań pomiędzy bohaterami tak naprawdę wszystko jest nowe.

  • Anonim

    Trwa wieloletnia woja pomiędzy dwoma potężnymi królestwami: Ardenem i Fellsmarchem. Władca pierwszej z krain jest gotów zrobić wszystko dla władzy. Jednak król przekroczył pewną granicę i tak oto na jego drodze staje dwoje młodych ludzi żądnych zemsty. Adrian sul'Han (Ash) syn Dużego Maga i królowej Fallsmarchu, jest bardzo uzdolnionym magicznym uzdrowicielem i marzy o szkoleniu się w tej dziedzinie. Jednak kiedy jego ukochany ojciec zostaje zamordowany, decyduje się na doskonalenie znajomości trucizn. Jenna Bandelow już w bardzo młodym wieku została zmuszana do pracy w kopalni. Kiedy król morduje jej bliskich przyjaciół, poprzysięga zemstę i przystępuje do ruchu buntowników. Posiada ona różnorakie magiczne zdolności, które wydają mieć związek z zagadkowym znamieniem na jej szyi, które może przysporzyć dużo problemów. Dzieje bohaterów splatają się na ardeńskim dworze, gdzie będą musieli stawić czoła sekretom a także licznym intrygom. Asha poznajemy jako trzynastoletniego chłopca, którego największym marzeniem jest uzdrawianie ludzi. W sercu tego dobrego chłopca pojawia się gorycz i żądza zemsty po utracie ukochanego ojca i siostry. Przez kolejne cztery lata chodził do bardzo dobrej szkoły dla uzdrowicieli, lecz w międzyczasie doskonali znajomość trucizn. Po czterech latach Ash pragnie wykorzystać zdobytą wiedzę przeciwko ardeńskiemu tyranowi. Jenna to spokojna dwunastolatka, która wraz z przyjaciółmi była zmuszana do pracy w kopalni. Jednak po zamordowaniu jej najbliższych postanawia upozorować swoją śmierć i rozpocząć nowe życie. Kiedy spotykamy ją po czterech latach widzimy odważną i przebiegłą dziewczynę, która wysadza mosty i kopalnie. Bohaterowie są ciekawi i naprawdę nieźle wykreowani. Każdy z nich skrywa jakąś tajemnicę i snuje intrygi. Czytelnik jest przekonany, że już wszystko wie o danym bohaterze, a później następuje zwrot akcji i wychodzą na jaw nowe sekrety. W tej książce pdf nie możecie być niczego pewni. Myślę, że autorka słabo poprowadziła wątek miłosny w własnej powieści. Relacja tych bohaterów rozwinęła się za dynamicznie i zbyt intensywnie, chociaż potem nie była już tak rażąca. Świat przedstawiony przez autorkę został nieźle wykreowany, choć pierwszy raz żałuję, że nie mogłam skorzystać z mapki. Myślę, że można by trochę dopracować początkowe opisy, jednak z każdym epizodem Cinda Williams Chima tworzyła je coraz płynniej . Moim zdaniem Zaklinacz ognia to bardzo niezła książka ebook z wielkim potencjałem i ciekawą fabułą. Autorka wykreowała imponujący świat, który momentami był trochę skomplikowany. Każdy następny epizod był lepszy, a zakończenie przyniosło lawinę pytań, na którą w najbliższym czasie, niestety, nie poznam odpowiedzi. Książka ebook ma własną premierę siedemnastego sierpnia, więc jeśli lubicie lekkie książki z niecodziennym przedstawieniem magii, możecie wówczas zacząć jej szukać na pułkach w księgarni. Zapraszam na mojego bloga: http://ogrod-zycia.blogspot.com/

  • Elenkaa

    Recenzja znajduje się też na moim blogu: http://pasion-libros.blogspot.com/2017/08/241-zaklinacz-ognia-cinda-williams.html Czarodzieje posiadający magiczne zdolności, kraje toczące długoletnie wojny, dworskie intrygi, a w samym sercu dwoje bohaterów, którzy mają moc przeciwstawienia się tyranii - to wszystko zdecydowanie wystarczy, abym z dużym zainteresowaniem i niecierpliwością podjęła się lektury "Zaklinacza ognia", będącego pierwszym tomem serii "Starcie Królestw". Adrian sul'Han, zwany Ashem, jest synem Dużego Maga a także królowej Fellsmarchu, czyli kraju, który od wielu lat toczy wojnę z Ardenem. Trzynastoletni chłopczyk posiada magiczne zdolności uzdrawiania koni, jednak marzy o leczeniu i pomaganiu nie tylko zwierzętom, lecz także ludziom. Jednak, gdy z rąk wroga ginie jego ukochany ojciec, zrozpaczony i pełen zawiści książę postanawia zgłębić tajniki czarnej magii i doskonali się w wytwarzaniu trucizn. W końcu po czterech latach planów zgładzenia wroga, trafia na dwór króla. Jenna Bandelow żyje w Ardenie, pod rządami okrutnego władcy tyrana Geralda Montaignne'a. Mimo skończonych niespełna dwunastu lat, musi pracować w kopalni, jak większość społeczeństwa kraju. Jednak Jenna ukrywa duży tajemnica - posiada runiczny znak na karku i ma nadzieję, że dzięki niemu, jej los kiedyś się odmieni. Niestety życie dynamicznie weryfikuje jej marzenia - Jenna musi ukrywać się pod przybraną tożsamością, jednak jej zawiść do władcy stale rośnie. Mijają cztery lata, a Jenna zostaje schwytana i znajduje się na dworze znienawidzonego Geralda. Tam spotyka Asha... Nie zaliczam się do wielkiej grupy wielbicieli autorki, a to dlatego, że po prostu wcześniej nie trafiłam na jej książki. Dopiero w trakcie czytania "Zaklinacza ognia" dowiedziałam się, że jest to sequel serii "Siedem Królestw", która opowiadała o rodzicach Asha. Lecz nic straconego - zawsze mogę wrócić do tamtej historii i jestem przekonana, że tak właśnie będzie, gdyż bardzo spodobało mi się otoczenie przedstawione przez autorkę. Książka ebook jest naprawdę interesująca i ambitna, a wykreowany świat jest olbrzymi i ma duży potencjał. Jednak największym jej plusem jest magia! Autorzy fantastyki różnie podchodzą do prezentowania czarów w własnych ebookach - tym razem mamy do czynienia z amuletami magazynującymi jej zapasy. Interesujące podejście do tego tematu. Wszystkie postacie z książki są wyjątkowo złożone i moralnie szare - a niektóre bardziej zagadkowe niż inne. Asha poznajemy jako dobrego chłopca, który chce pomagać ludziom jako uzdrowiciel, jednak po ataku na jego ojca, w jego serce zostaje wtoczony jad goryczy i potrafi myśleć jedynie o zemście. Jenna z prostej robotnicy zmienia się w przebiegłą i odważną dziewczynę, która wysadza mosty i żyje w ukryciu, żeby pomścić ukochane osoby, zamordowane przez sługów króla. Prócz głównych bohaterów mamy równie kluczowe postacie - np. Lilę Barrowhill, dziewczynę-kadeta uczęszczającą do Mystwerku razem z Ashem, o której przez dłuższy czas nie wiadomo było, co myśleć. Była tajnym szpiegiem Ardenu, jednak z olbrzymią determinacją chroniła Asha, pomimo, że za nim nie przepadała. Kolejną intrygującą postacią jest Destin Karn, który jest synem generała wojska ardeńskiego a także żołnierzem wyłapującym czarodziejów. Jednak czy na pewno tak jest? Każda następna strona dostarcza świeżych emocji i przeżyć. Im dalej zagłębiamy się w świat stworzony przez Cindę Williams Chimę, tym ciekawszy i obszerniejszy on się wydaje. Książka ebook zaskoczyła mnie swoim wyjątkowym klimatem. Pomimo, że na rynku jest przesycenie powieściami fantastycznymi, ta pozycja ma w sobie coś szczególnego. Magiczne amulety, czarodziejskie znamiona a także wielka sekret pochodzenia głównej bohaterki Jenny - to wszystko jest idealnie połączone. No i najmagiczniejsza kraina ze wszystkich - Kartagina, czyli miejsce, gdzie rodzą się czarodzieje i występują smoki - to jest niesamowite! Do tego bardzo zagadkowa, legendarna postać Cesarzowej Celestyny, której historia mam nadzieję w końcu zostanie ujawniona. Autorka wykonała kawał idealnej pracy przy opracowywaniu wszystkich Królestw, bohaterów a także całej fabuły. W przyjemny i interesujący sposób przekazuje info odnośnie wykreowanych przez nią miejsc, przedstawia bohaterów, jednak nie zdradzając od razu wszystkich sekretów z nimi związanych. Tak naprawdę bardzo mało kart odkryła w tym pierwszym tomie, a zakończenie rodzi jeszcze więcej pytań. „Zaklinacz ognia” jest wspaniałą lekturą z olbrzymią dawką magii i akcją rozgrywającą się w ciekawej scenerii. To High Fantasy w najlepszym wydaniu! Autorka zabrała mnie w niesamowitą podróż po zaczarowanych krainach i zostawiła z mnóstwem pytań odnośnie pochodzenia bohaterów, jak i dalszych ich losów. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, a tymczasem zabieram się za polowanie na serię "Siedem Królestw"...

  • Aleksandra_B

    Czasami miewam skłonności masochistyczne, które uaktywniają się w najmniej spodziewanych momentach. Tak właśnie było teraz. Żar lał się nieubłaganie z nieba, ludzie niemal że uczyli się kroków do tańca przywołującego deszcz, a ja postanowiłam sięgnąć po książkę [Zaklinacz ognia], gdzie też trwała gorąca, wręcz piekielna atmosfera. Ciężko się temu dziwić, skoro trwająca od lat wojna pomiędzy dwoma potężnymi królestwami umieszczonymi w fantastycznym świecie, Anderem a także Fellsmarchem, doprowadziła do tego, że ludzie bali się swojego cienia nawet wtedy, gdy nie mieli nic na sumieniu. Nikt nie marzył o tym, żeby odczuć gniew władcy pierwszej z krain. Jednakże wizji okrutnej śmierci nie bali się Adrian a także Jenna. Każde z nich funkcjonowało na własny sposób, mniejszymi albo większymi krokami zbliżając się do upragnionego celu. W międzyczasie walczyli też z swoimi problemami, które rozmnażały się niczym wirusy podczas jesieni. Niemal cały czas coś się tutaj działo, a ja siedziałam niemal że z otwartymi ustami, obserwując to z olbrzymim zaciekawieniem. Oczywiście nasi bohaterowie mogli liczyć na wsparcie, lecz nigdy nie byli całkowicie pewni, że dana osoba faktycznie ma szczere intencje i robi to dla ich dobra. Dużo razy tak się zdarzyło, iż za grosz nie ufałam jakiejś osobie, by za chwilę potwierdzić własne przypuszczenia albo wyrzucić je do najbliższego kosza na śmieci. Jednakże intrygi stale panoszyły się na dworze królewskim, co nakazywało mieć się na uwadze i czujnie wyszukiwać potencjalnych wrogów. Nie obyło się też bez luźniejszych chwil, gdzie humor na pewnym poziomie potrafił rozluźnić atmosferę, pozwalając na odrobinę wytchnienia. Także nie mogę zapomnieć o magii panoszącej się w powieści, ponieważ ona również jest istotnym elementem. Gdyby nie ona, to właściwie nie miałabym o czym opowiadać, ponieważ w większości fabuła jest nią posklejana, dzięki czemu otrzymywała właściwe kształty. Byłam ogromnie interesująca historii pieczęci, jaką dzierżyła na swej skórze Jenna. Przypuszczałam, że kryje się za nią coś niezwykłego i... się nie pomyliłam. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania, chociaż praktycznie miałam odpowiedź podaną na tacy! Aczkolwiek ogromnie żałuję, że autorka skupiła się tutaj jedynie na kreacji Anderu, gdzie Fellsmarch od czasu do czasu wychylał się zza barczystej sylwetki tego królestwa, przypominając o swej obecności. Naprawdę chciałam poznać nieco lepiej rodzinne ziemie Adriana, lecz cóż... ogromnie liczę na to, że zostanie to czym prędzej naprawione, ponieważ epilog spowodował u mnie niedosyt i chęć rozwikłania zagadki, jaką pozostawiła dla nas Cinda Williams Chima. Nie spodobał mi się też olbrzymi przeskok w czasie, gdzie do któregoś rozdziału po nim nie umiałam się dostosować. W jednej chwili miałam do czynienia z dziećmi dopiero smakującymi nastoletnie lata, a tu niespodziewanie ni stąd, ni zowąd są już starsi o kilka wiosen. Także wątek miłosny mocno kuleje. Miałam nieodparte wrażenie, że został on wykreowany na siłę, byle tylko go tutaj wplątać. Wyjątkowo mi to przeszkadzało, co uczyniło pewien element lektury... męczarnią? Nie, to za mocne słowo. Moim zdaniem mogłoby się bez niego obyć, dzięki czemu [Zaklinacz ognia] dużo by zyskał... WIĘCEJ NA STRONIE - http://bluszczowe-recenzje.blogspot.com/!

  • Nemezis

    "Zaklinacz Ognia", element Boxa Ognistego Moondrive, intrygował mnie od chwili, gdy natknęłam się na zapowiedź tej książki. Następna seria z gatunku fantasy, z magami, smokami, do tego konflikt między królestwami, spiski i kobieta z zagadkowym znamieniem - brzmiało wprost idealnie, jak coś, co po prostu musi mi się spodobać. Czy tak rzeczywiście było? Ash, a właściwie Adrian sul'Han, to książę Fellsmarchu, lecz jego życie wcale nie jest usłane różami. Konflikt z Ardenem sprawia, że żaden z członków rodziny królewskiej nie może czuć się bezpiecznie. Starsza siostra Asha i następczyni tronu, Hana, niedawno zginęła i chłopak bardzo przeżywa jej śmierć. Kto teraz znajdzie się na celowniku wroga? Czy książę zdoła ochronić matkę i najmłodszą siostrę? Własne magiczne zdolności pragnął wykorzystać, by zostać uzdrowicielem, ale gdy jego ojciec wpada w zasadzkę i zostaje zamordowany, plany chłopaka ulegają zmianie... Jenna Bandelow ma na karku magiczne znamię, lecz nie jest obdarzona mocą. Wie tylko tyle, że przez nie zostanie schwytana i zginie. Skąd się wzięło i co oznacza? Dziewczyna, jak większość mieszkańców Delphi, zaczyna przymusową pracę w kopalni. Zaprzyjaźnia się z małą Maggi i Rileyem. Stara się wieść zwyczajne życie, przynajmniej na tyle, na ile to możliwe, jednak los ma względem niej zupełnie inne plany. Wizyta znienawidzonego króla Gerarda popchnie ją na zupełnie inną ścieżkę. A z obranej przez nią drogi odwrotu nie będzie. Pełen magii świat wykreowany przez autorkę bardzo mi się spodobał, choć z początku czułam się trochę zagubiona wśród zupełnie obcych mi do tej pory określeń. Na szczęście interesująca fabuła dynamicznie mi to zrekompensowała. Spiski, intrygi, podejmowane stale na nowo próby zamachów, okrutny król, królowa wiedźma, magowie, uzdrowiciele, smoki, kapłani pijący krew własnych ofiar - nie sposób się nudzić. Zwłaszcza gdy nie każdy, kogo w międzyczasie spotykamy, jest tym, za kogo się podaje. W zasadzie zagadkowych postaci w powieści nie brakuje. Najmocniej zaintrygowała mnie Jenna, która właściwie nic o sobie nie wie. Nie zna biologicznych rodziców, nie ma pojęcia, skąd pochodzi i co oznacza jej znamię. Równie ciekawy okazali się Lila i Destin. Mam olbrzymią nadzieję, że następny tom pozwoli dowiedzieć się o nich czegoś więcej. Czekam również z zapartym tchem na jakieś odpowiedzi odnośnie Strangwarda. Mam przeczucie, że ten człowiek-zagadka jeszcze nieraz mnie zaskoczy. Co nie przypadło mi do gustu? Wątek miłosny. Wydawał mi się totalnie nie na miejscu, jakby autorka wcisnęła go tam na siłę, byle tylko jakiś był. Może to i miłość od pierwszego wejrzenia, pojawiająca się w niezwykle niesprzyjających okolicznościach i w ogóle, ale... Nie. Nie przemawia to do mnie. Nieźle chociaż, że kobieta nie rzucała się na tego kolesia w lochach, przykuta łańcuchami do ściany, ponieważ tego już bym nie przetrawiła, lecz w sumie było niewiele lepiej. Co jeszcze? Takie wrzucanie czytelnika od razu na głęboką wodę sądzę za ryzykowne. Lub uzbroi się w cierpliwość z nadzieją, że w miarę czytania zrozumie, o co chodzi i połapie się w świeżych terminach, lub od razu się znudzi i rzuci książkę w kąt. Więc nieźle by było nie musieć się wszystkiego domyślać od samego początku. Sięgając po "Zaklinacza Ognia", wkroczyłam do świata pełnego magii, lecz zniewolonego przez okrutnego władcę, który w realizacji własnych planów nie cofa się przed niczym. Chce zagarnąć wszystkie pozostałe królestwa i zrobi to za wszelką cenę. Poznałam uzdrowiciela, gotowego zaryzykować wszystko, by uratować swoją rodzinę, zbuntowanych Patriotów, dzieci zmuszone do pracy w kopalniach, żądnych krwi kapłanów, zagadkową przemytniczkę, zagubioną dziewczynę, która nie ma pojęcia, jak bardzo jest wyjątkowa... Dałam się wciągnąć ciekawej opowieści pełnej zagadek i niespodziewanych zdarzeń. I chociaż wątkowi miłosnemu w tym przypadku mówię stanowcze nie, całość wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Będę wyczekiwać kolejnych tomów serii :) Jeśli czujecie, że to też Wasze klimaty - polecam. ogrodksiazek.blogspot.com

  • Michał Urbański

    Jakim Cudem przeczytała Pani całą książkę w 5 godzin na nad 5 miesięcy przed jej premierą?

  • Monika Chmielowiec

    Książka ebook jest naprawdę fenomenalna. Czyta się ja z wielkim zainteresowaniem i oczekiwaniem co wydarzy się dalej. Sama przeczytałam ja w 5 godzin. Zalecam wszystkim koniarzom i nie tylko 💕

 

Starcie królestw. Tom 1. Zaklinacz ognia PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Strona 1 Zaklinacz Ognia Ściąganie książek pdf Cinda Williams Chima Zaklinacz Ognia Cinda Williams Chima pobierz PDF Pierwszy tom nowej serii „Starcie Królestw”   Wszystkie książki. 30 dniowy okres próbny Pobierz książkę pdf, księga pdf, książka pdf.