Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kiedy wszystko zaczyna się układać, to nieomylny znak, że los już coś dla nas szykuje. Życie na wsi dalekie jest od sielanki, a starych kłopotów nie da się zostawić za świeżymi drzwiami. Czy Magda do końca wiedziała, na co się decyduje? Czy nie zabraknie jej siły?Izabella Frączyk w kontynuacji wyjątkowej historii o realizacji marzeń i osiąganiu celów, potrzebie zmian i spełnianiu oczekiwań innych ludzi.Spora dawka humoru, wartka akcja i barwni bohaterowie – to sprawia, że tej książki nie da się odłożyć. Zalecam serdecznie. Krystyna Mirek Pamiętam, kiedy na ekrany telewizorów wszedł serial o świetnych lekarzach – wszyscy chcieli się leczyć w Leśnej Górze. Po przeczytaniu tej książki ma się podobne pragnienia – tylko branża nieco inna. Chcesz poznać Magdę, stać się częścią jej paczki i zamieszkać gdzieś w pobliżu stajni w Pieńkach. Skończyłam czytać o drugiej w nocy. Do rana szukałam kursów jeździectwa i szacowałam koszty sprzętu niezbędnego do jazdy konnej. Dobrze, że Iza nie napisała książki o lotach w kosmos… W tej książce pdf znalazłam piękną i niebanalną definicję przyjaźni. Autorka wie, jak nas przekonać, że koniec świata nie istnieje, ponieważ każdy koniec może być początkiem pięknej przygody. Nikt nie obiecuje, że będzie łatwo, lecz warto zaryzykować, ponieważ może być… nieźle – nie naiwnie, nie trywialnie, nie cukierkowo. Po prostu (i aż!). Dzieje bohaterki dają siłę, nadzieję na lepsze jutro, lecz dają również relaks, a przecież o to też (a może nawet przede wszystkim) chodzi w czytaniu. U Izy wszystko się zgadza. Chcę więcej... Anna Matusiak, reporterka Polskiego Radia RDC i Telewizji Polskiej
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Stajnia w Pieńkach. Tom 2. Spalone mosty |
Autor: | Frączyk Izabella |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Piękna książka.Polecam.
Zalecam 👌❤ Kontynuacja przygód w Stajni Pieńki. 😄
Magda, świeża właścicielka stadniny w Pieńkach, dwoi się i troi, żeby przywrócić miejsce swej młodości do dawnej świetności. Jednak jak wiadomo Fortuna kołem się toczy i robiąc dwa kroki do przodu, główna bohaterka chwilę potem już cofa się o trzy. Na jej drodze stają coraz to nowsze osoby, przeżywa dziwniejsze historie, ale przypominają o sobie i te, które od dawna powinny zostać zapomniane. Na każdym kroku czyha na kobietę masa problemów, lecz i dużo sukcesów. Zawodowo- uczuciowych, oczywiście. To tak jak z zabawką, która się nudzi i ląduje na śmietniku, gdy tymczasem dla jakiegoś innego dzidziusia byłaby najcenniejszym na świecie darem. Z ludźmi jest tak samo. To, że ktoś nas nie chce, wcale nie oznacza, że utraciliśmy wartość. Wielu z Was, Drogie Mole, zna bądź kojarzy tę polską autorkę. Swego czasu przypadła mi do gustu twórczość Pani Frączyk i choć miałyśmy kilka wzlotów, lecz i upadków, stale cierpliwie trzymam się jej książek. Może to jakieś molowe przywiązanie, może ciekawość... w tym przypadku jest to także pomiędzy innymi chęć kontynuowania serii. No i wiadome- tom pierwszy skończył się w taki sposób, że nie mogłabym ominąć kontynuacji! Akcja tej części pędzi w tak zawrotnym tempie, że ciężko utrzymać jej kroku; raz miłość jest, zaraz jej nie ma. Raz już, już widać koniec problemów, żeby za chwilę znowu dały o sobie znać w całej okazałości. Sama nie wiem- chwalić czy ganić? Niby Spopielone mosty mają nieco nad 200 stron, a losy się tam tyle, że autorka spokojnie mogłaby rozdzielić to na kolejne tomy i niczego by im nie brakowało. Z drugiej strony, chyba właśnie przez tę mknącą raźno akcję książkę czyta się tak szybko. Przyjemna lektura, ale... trochę mi żal. Pierwszy tom zakończył się odnalezieniem ukrytych przed laty ciał. No i właśnie, ów wątek gdzieś zaginął, ukryty pod kłopotami dnia codziennego. Cóż, oczywiście, dowiadujemy się, kto (i prawie!) i dlaczego zabił, ale... wątek został pominięty, a przecież mógł zostać tak cudownie rozwinięty! Jeżeli ktoś czytał Koncert cudzych życzeń, czyli element pierwszą, ten być może pamięta wyjątkowo irytującą teściową Magdy, Leontynę. Powiem Wam, że zaledwie parę linijek wystarczyło, abym dynamicznie przypomniała sobie, jak ta dziewczyna okropnie mnie denerwowała swoim zachowaniem. Ech, chrońcie nas przed takimi babami!
Super Książka ebook jak 1 element Tak i 2 nie mogę się oś niej oderwać.
Jak wiecie Magda porzuciła własne dotychczasowe życie i przeniosła się na wieś, by objąć pieczę ponad spadkiem, który pozostawiła jej babcia. Decyzję o tym poniekąd pomógł jej podjąć mąż - klasyczny maminsynek, który od dłuższego czasu przyprawiał jej rogi. Stadnina okazuje się być studnią bez dna, pochłania coraz więcej nie tylko czasu, lecz i pieniędzy, lecz nasza bohaterka się nie poddaje i robi wszystko, by gospodarstwo poniosło się z kolan. Z czasem do koni dołączają strusie, kury, kot, kucyk, a nawet krowa Carmen, która stawiana jest na równi z wierzchowcami - wszak daje się ujeżdżać, co sprawia jej niebywałą radość. Pamiętacie kości znalezione przy domostwie? Magda dzięki kolejnemu zagadkowemu odkryciu dowiaduje się do kogo należały... Jedna sekret ciągnie za sobą kolejne... Staszek stara się trzymać z dala od naszej bohaterki - wedle oczywiście jej życzenia. Jednak świeżo upieczona rozwódka nie może narzekać na brak powodzenia wśród mężczyzn, szczególnie u Adama, który chudnie w oczach (reszta ciała również chudnie) i by wyglądać korzystniej poddaje się operacji plastycznej. Alicja cała w skowronkach oczekuje wyjścia Krzysztofa z więzienia. Jednakże to, co się pięknie rozpoczyna ma niestety fatalne skutki... Wraz z nadchodzącą zimą ponad stajnią zbierają się czarne chmury. Tynk ze ścian odpada, okna nadają się tylko do wymiany, sezon nieśności strusi się kończy, a w gospodarstwie dochodzi do pożaru. Czy to koniec nowego życia Magdy? Czy stadninę będzie można odbudować? Jak potoczą się miłosne perypetie w Pieńkach i czy usłyszymy w końcu kościelne dzwony? Przygodę z Izą Frączyk rozpoczęłam od książki "Kobiety z odzysku", która skradła moje serce humorem i lekkością z jaką została napisana. Jak się okazało, jest to domena autorki, ponieważ dzieje stadniny w Pieńkach zawładnęły moim sercem jeszcze bardziej. Nierzadko zdarza się, że w powieściach coś mi funkcjonuje na nerwy - lub literówki pojawiające się nagminnie, pomylone imiona bohaterów, rozwleczone na siłę opisy albo formy słów rzadko spotykane np. "otwarła". W przypadku "Spalonych mostów" nic takiego nie miało miejsca! Po prostu usiadłam i czytałam, póki książka ebook się nie skończyła. W literackim świecie mówi się o klątwie drugiego tomu trylogii - zazwyczaj ta element jest sztuczna, napompowana i zbędna, a tutaj... Tutaj tego nie ma! Jestem wprost zachwycona przystępnym mową powieści, niebanalnością tekstu i nie mogę się doczekać trzeciego tomu!
Bardzo podoba mi się sposób pisania Izabelli Frączyk. Jej poczucie humoru, spostrzegawczość i pomysłowość. Podobają mi się wykreowani przez nią bohaterowie a także miejsce, w którym toczy się cała akcja. Chciałabym, aby Stajnia w Pieńkach istniała na prawdę. Bez wahania dowiedziałabym to magiczne miejsce i z całą pewnością pokochałabym je równie mocno co Magdalena - bohaterka tej trylogii. Uwielbiam takie ciche zakątki. I uwielbiam także kobiety, które idą przez życie z podniesioną głową. Takie pełne życia i optymizmu. Które potrafią wziąć własny los we swoje ręce i walczyć o lepsze jutro. Taka właśnie jest Magda, za co bardzo ją podziwiam. I zazdroszczę. Ponieważ chciałabym mieć tyle siły i determinacji co ta drobna istotka. A także takie grono wiernych przyjaciół, którzy nigdy jej nie zawiodą. Stajnia w Pieńkach to trylogia. Mam już za sobą dwie części tej serii i jestem nimi po prostu zachwycona. Teraz z niecierpliwością czekam na kolejną. Ależ jestem interesująca co wydarzy się dalej! Zalecam Wam te książki z całego serca. To fantastyczne powieści na każdą porę dnia i nocy, na każdą porę roku i każdy lepszy, i gorszy dzień. Tych ebooków się nie czyta. Je się pożera w mgnieniu oka. Przy nich możemy się zrelaksować. I z pewnością nadają się ona także jako poprawiacz humoru. Uwielbiam!