Spotkajmy się w Central Parku okładka

Średnia Ocena:


Spotkajmy się w Central Parku

Brawurowo opowiedziana historia, wciągająca bardziej niż najlepszy film Knight Underwood ma wszystko: elegancki loft na Upper East Side, wymarzoną pracę i zainteresowanie kobiet. Jest przystojnym redaktorem z rekordową liczbą bestsellerów na koncie, a awans na dyrektora wydawnictwa Pageturner to jego zdaniem tylko kwestia czasu. Niestety, rzeczywistość pisze dla Knighta zupełnie inny scenariusz. Pewnego dnia w windzie spotyka własną nową asystentkę... Tak przynajmniej mu się wydaje. Tyle że Victoria Wender, redaktorka, o którą zabiegają wydawcy z całego kraju, nie zostanie jego asystentką, a... szefową. I to taką, która zdecydowanie nie pozwoli sobie wejść na głowę. Szybko okaże się, że Knight i Victoria mimo dzielących ich różnic będą musieli połączyć siły, by ukryć pewien tajemnica i ocalić wydawnictwo przed upadkiem... Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Spotkajmy się w Central Parku
Autor: Felicia Kingsley
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Flow Books
Rok wydania: 2024
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Spotkajmy się w Central Parku w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Spotkajmy się w Central Parku PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Klub Literatek

    Uwielbiam historie, które w jakiś sposób wiążą się ze światem książek, dlatego odkąd zobaczyłam, że akcja tej dotyczy wydawnictwa, nie mogłam się jej doczekać. “Spotkajmy się w Central Parku” to kwintesencja rom-comu i romansu biurowego, na dodatek ze idealnie poprowadzonym motywem rivals to lovers i podwójną perspektywą. Zaciekawieni? [współpraca reklamowa z @flow_books] Powiem Wam, że takie książki mogłabym czytać non stop. Cóż, może poza pewnym fragmentem, w którym Knight trochę zepsuł sobie renomę, a po którym (i w trakcie którego) ja go dobrze zwyzywałam. Niby rozumiem to podejście i to, z czego ono wynikało, ale… nie no, chłopie 😭 Na szczęście sytuacja się poprawia, także bez obaw – jest cudownie, “efekt Underwooda” stale funkcjonuje i wszyscy są zadowoleni. Poza tym emocje sięgają zenitu, a to również bardzo dobrze. Autorka mądrze wplotła w tę historię zwroty akcji. To jeden z tych tytułów, przy których nie da się nudzić, ponieważ nawet jeśli fabuła na moment zwolni, zaraz następuje tąpnięcie, które natychmiastowo ją przyspiesza. Sam początek i to, o jakim sekrecie język w opisie książki? To było moje pierwsze – i nie ostatnie – zaskoczenie a także pierwszy z wielu plusów. A to, w jaki sposób ten wątek zatoczył koło, udowadnia, jak dużo niespodzianek skrywa i jak nieźle jest poprowadzona historia Victorii i Knighta. Nie ma w niej luk, wszystko jest przytoczone i opowiedziane w dobrym, wciągającym stylu. No i ci bohaterowie! Wykreowani znakomicie, wielowarstwowo. Kiedy wydaje nam się, że wszystko już o nich wiemy, autorka odsłania kolejne karty, które rzucają na Victorię i Knighta nowe światło. Ich początkowe spotkania doprowadzają do prześmiesznych sytuacji, później wkrada się namiętność, a na końcu: potępiane przez nich oboje uczucia. Tutaj napięcie pomiędzy bohaterami już nie iskrzy. Ono płonie. Uwielbiam tę książkę. Kocham wręcz. Pisałam o tym wcześniej na relacji, lecz powtórzę: gdybym tylko mogła, najchętniej zarwałabym noc i czytała ją ciągiem. Wyśmienicie się przy niej bawiłam i chcę więcej. Potrzebuję jakiegoś rozdziału dodatkowego, ponieważ mam niedosyt. Z drugiej strony, może to i dobrze, że tego dodatkowego rozdziału nie ma; historia jeszcze lepiej zapada w pamięć i nie jest przeciągnięta na siłę… Na zakończenie powiem po prostu: czytajcie. Jeśli lubicie komedie romantyczne, zakrapiane pikanterią i z olbrzymią dawką humoru, czytajcie. Ja zakochałam się w tej historii i myślę, że Wy też się z nią (przynajmniej) polubicie. (…Ale naprawdę nie miałabym nic przeciwko małemu bonusowi 😂)

  • Natalia

    Knight Underwood to męski redaktor, który ma na swoim koncie rekordową liczbę bestsellerów. Posada dyrektora wydawnictwa Pageturner wydaje się więc na wyciągnięcie ręki. Będąc w pracy spotyka kobietę, którą bierze za własną nową asystentkę. Okazuje sie, że ta dziewczyna to Victoria Wender, redaktorka, która dostała posadę nie asystentki Knighta, a jego szefowej. Mimo zgrzytów pomiędzy redaktorami, muszą nauczyć się współpracować i ukryć sekret, który zniszczyłby całe wydawnictwo. Książkę wyróżnia motyw rivals to lovers. Zarówno Knight, jak i Victoria to mocne osobowości, które mają w sobie mnóstwo ambicji, żeby realizować zamierzone cele. Książka ebook liczy 480 stron i trochę mniejszy tekst, ALE czyta się ją błyskawicznie, serio! Dodatkowo mocno angażuje, lecz jest również napisana w lekki sposób. Losy się w niej dużo, a dzięki temu czułam, że bardziej mogłam poznać bohaterów i zanurzyć się w ich historię, więc tych dużo wątków pojawiających się w książce pdf było zdecydowanie na plus! Powiedziałabym, że to był taki slow burn, ponieważ pierwsze zbliżenia były w okolicy 200 str i uważam, że to był bardzo niezły zabieg ponieważ sama nie lubię, gdy bohaterowie zakochują się w sobie po pierwszych rozdziałach. Co do minusów, nie jestem wielbicielką dwóch ostrzejszych scen pojawiających się w książce. Tak to nie mam jej nic do zarzucenia. Nie jest to książka, która może zostanie ze mną na całe życie, lecz dała mi coś czego oczekiwałam - rozrywkę i lekkość! ✨

  • Karolinafig

    Jeśli tak jak ja uwielbiacie motyw enemies to lovers, hate to love, rivals to lovers, cięte riposty, błyskotliwe dialogi i niesamowitą chemię pomiędzy bohaterami, musicie przeczytać „Spotkajmy się w Central Parku” - bezapelacyjnie.

  • zajkosink.a

    “Spotkajmy się w Central Parku” [współpraca reklamowa z @flow_books] “W romansach nie ma szczęśliwych zakończeń, tylko szczęśliwe początki.” Trzy słowa… “Nie jesteś gotowy.” i ona… Victoria pomylona asystentka staje się jego… przełożoną, a on jej asystentem, który ma jej oddać swoje biurko. I jeszcze ten NIEOCZEKIWANY zwrot akcji, dążący do współpracy i wzajemnych kompromisów. Historia z niepozorną okładką, która jest czymś więcej niż tylko rom-com? “Spotkajmy się w Central Parku” tym właśnie jest. Historią, która ma bardzo niepozorną okładkę, a dodatkowo porusza kluczowe tematy i wywołuje masę uśmiechu, który nie schodzi z twarzy przez wieczność tej idealnej podróży. Gdyby ktoś się mnie zapytał, jaka jest według mnie najlepsza lub jedna z lepszych komedii romantycznych, jakie kiedykolwiek czytałam, to bez wahania odpowiedziałabym, że ta. Ta historia ma w sobie wszystko, a nawet i jeszcze więcej, a ja jestem nią oczarowana. Zachwycająca. Wartościowa. Nie miałam żadnych oczekiwań przed sięgnięciem po tę książkę prócz tego, żeby w końcu coś mi się spodobało, ponieważ jak nieźle wiecie - ten rok nie rozpieszcza mnie pod wobec czytelniczym. I stało się… to mi się bardzo podobało i cieszę się, że się nie zawiodłam. W tej historii mamy takie motywy jak: • #romansbiurowy, który nie jest z nazwy. On jest tutaj idealnie napisany i było czuć ten biurowy klimat (o romansie zaraz wam napiszę). A z nim została przedstawiona branża wydawnicza od zaplecza i wydaje mi się, że to jest pierwsza taka książka, która miała taki niezły research. Zostały przedstawione problemy, z jakimi borykają się poszczególne osoby na niektórych stanowiskach a także wszelkie inne komplikacje związane z prawami autorskimi, plagiatem, zmieniającym się rynkiem wydawniczym itp. Wzloty, upadki, a także konsekwentne rozwiązania. Osadzenie tej historii w świecie wydawniczym było piękne. A dla książkary? Przepiękne… • #rivaltolovers… kocham to. Ten motyw pojawił się już od pierwszych stron i byłam zachwycona, że to zostało w taki sposób przedstawione i pociągnięte aż do końca. Wzajemne przekomarzania, rywalizacje.. i te uczucia powoli narastające i odurzające. * • #bossgirl… God damn! Uwielbiam Victorię na tym stanowisku. Wiedziała, co robi i było czuć od niej władczy vibe. Jeśli nie poznaliście jeszcze nigdzie takiej postaci, która wie co robi i czuje się jak ryba w wodzie, to zapraszam do tej książki. Nie pożałujecie. * Zołza i Drań… mają moje serce. * Dwie pozornie niepozorne postacie o silnej osobowości, które miały ze sobą dużo wspólnego. * Dwie postacie, które miały poturbowane serca… * Ona miała wszystko prócz miłości, * a on jej doznał i jego serce stało się jeszcze bardziej chronione niż zazwyczaj. * Przeszłość pozostawiła na nich ślady. Niewidoczne blizny, które pragnęły uleczenia. * Książę z bajki… * Pragnął być coś wart… * Knight to postać, która mnie oczarowała. Uwielbiam zagłębienia się w męskie psychiki i ich przemyślenia, a tutaj? Uwielbiałam epizody z jego perspektywy. Inteligentny, zdeterminowany, arogancki, delikatny, pomocny, lecz i wrażliwy. Na własny sukces zapracował sam - ciężką pracą. Jeszcze tylko wspomnę, że ROBI TOSTY NA TYSIĄC SPOSOBÓW. * Okej… przyznaję się… w pewnym momencie miałam ochotę go ukatrupić i pojawiły się pewne słowa, które wyszły z moich ust - niczego nie żałuję, ale! Cieszę się, że w porę się ogarnął. * i Robin Hood zmieszany z Królewną śnieżką… * Pragnęła być dostrzeżona… * Victoria, to niesamowita postać o ciętym języku i umiejąca grać na nerwach. Zdeterminowana, silna, niezależna, ambitna, zdystansowana, dowcipna, a PRZEDE WSZYSTKIM walcząca o równość, prawa i uprzedzenia w świecie wydawniczym. * Pierwsze spotkanie i iskry zbierające się w powietrzu… * Napięcie między Victorią a Knightem było ODCZUWALNE. Było pożądanie i wzajemna fascynacja, a także znaczna dawka napięcia seksualnego, które aż prosiło się o rozładowanie. * I te pocałunki… * niecierpliwe, * zaborcze * i rozbrajające. * Podobała mi się ich relacja i to, w jakim tempie ona się rozwijała, a także otwieranie się na siebie i darzenie się wzajemnym zaufaniem 🥹. * Sceneria tej historii? To Świeży Jork, który został omówiony w taki sposób, że mentalnie czułam się tak, jakbym była w tamtym miejscu. Był odczuwalny i doskonale omówiony mając na uwadze uwzględnione lokalizacje. Świeży Jork nie został tak o wtrącony do historii. Tylko był tutaj niemal że codziennym towarzyszem. * W tej historii autorka postawiła na to, żeby epizody nie były długie. Były krótkie, treściwe i idealnie uzupełniające się we wzajemnych perspektywach. Tak Guys, mamy w tej książce pdf dwie perspektywy, które idealnie zostały napisane. * Natomiast jeśli chodzi o styl pisarski autorki, to ja… poproszę o więcej ebooków Felicii. Jej styl pisania mnie zachwycił. Jest jasny, łatwy i przejrzysty a także nie czuć znużenia ani żadnej trudności podczas czytania. [reszta recenzji ig: zajkosink.a]

  • burgundowezycie

    „Spotkajmy się w Central Parku” to brawurowo opowiedziana historia, autorstwa Felicii Kingsley, która wciąga jak najlepszy film. „- Wiesz, Underwood, nigdy nie wiem, czy się kłócimy, czy flirtujemy. - Dotykam dłonią jej twarzy i przez chwilę pieszczę podbródek, po czym wsuwam jej palec pod brodę i przyciągam ją do siebie. - A ty co wolisz, Wender? Kłócić się czy flirtować?" Knight Underwood jest przystojnym i odnoszącym sukcesy redaktorem, który zdaje się mieć wszystko pod kontrolą. Jego życie osobiste i zawodowe jest niemalże idealne: mieszka w eleganckim lofcie na Upper East Side, ma wymarzoną pracę w prestiżowym wydawnictwie Pageturner i cieszy się zainteresowaniem kobiet. Wszystko wskazuje na to, że awans na dyrektora wydawnictwa jest dla niego tylko kwestią czasu. Nic bardziej mylnego, gdyż los ma dla Knighta niespodziankę. Pewnego dnia w windzie spotyka kobietę, którą bierze za własną nową asystentkę. Okazuje się jednak, że to Victoria Wender, słynna i ceniona redaktorka, której posada nie ogranicza się do bycia jego asystentką, lecz wręcz przeciwnie – to ona zostaje jego nową szefową. Victoria jest kobietą, która wie, czego chce, i nie pozwala sobie wejść na głowę, a jej pojawienie się w życiu Knighta wywraca jego plany do góry nogami. Kingsley idealnie buduje napięcie pomiędzy głównymi bohaterami. Początkowa rywalizacja w miarę jak fabuła się rozwija, przymusza głównych bohaterów do współpracy, by ukryć pewien sekret, który mógłby zniszczyć wydawnictwo Pageturner. Z czasem ich wzajemna niechęć zaczyna ustępować miejsca bardziej skomplikowanym uczuciom, które Victoria i Knight starają się zrozumieć. Ich chemia jest niemalże namacalna, a interakcje pomiędzy nimi pełne ciętych ripost i błyskotliwych dialogów. Książka ebook wyróżnia się także interesującymi postaciami drugoplanowymi, które dopełniają fabułę i sprawiają, że świat przedstawiony w powieści jest jeszcze bardziej realistyczny. Rodzina Knighta, przyjaciele a także inni pracownicy wydawnictwa tworzą bogate tło dla głównej historii. „Spotkajmy się w Central Parku” to opowiadanie o silnych, niezależnych bohaterach, którzy muszą stawić czoła swóim demonom i nauczyć się współpracować. To książka ebook pełna skrywanych sekretów, humoru i błyskotliwych dialogów. Mimo, że kończy się ona w sposób, który pozostawia pewien niedosyt. Brak epilogu nie odbiera jej uroku, a historia Knighta i Victorii mimo to jest kompletna i idealnie poprowadzona. „Spotkajmy się w Central Parku” to idealny romans pełen emocja i niespodzianek. Kingsley udało się stworzyć historię, która jest zarówno rozrywkowa, jak i poruszająca. Relacja pomiędzy Knightem a Victorią jest pełna napięcia, a ich dynamiczne interakcje sprawiają, że nie możemy się doczekać, co wydarzy się dalej. Ta książka ebook wciąga i to prawdziwy page-turner, pomimo własnej grubości. Doskonała na lato i serdecznie Wam ją zalecam 🩷. Rekomendowany wiek: 18+ Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @flow_books (współpraca reklamowa) 🩷.

  • bookaholic.in.me

    Biurowe miłości nierzadko mają kiepski finał, a pojawianie się w pracy po zakończonym romansie nie jest niczym przyjemnym. Złamane serce, kiepska atmosfera w biurze i oglądanie obiektu przeszłych westchnień na co dzień – ta mieszanka stanowi spore wyzwanie. Lepiej więc po prostu nie wikłać się w takie relacje. Prosto jest jednak radzić, wiele trudniej oprzeć się niezaprzeczalnemu przyciąganiu. Victoria jest wielbicielką artykułów papierniczych i romansów regencyjnych. Wyjątkowo ceni literaturę kobiecą, ma zmysł do perełek wydawniczych i te kwestie przeważyły, by została zatrudniona jak dyrektorka. Potrafi zaangażować się w pracę, jest poukładana i wydaje się być odpowiednią osobą na stanowisku. Nie ma przyjaciół, wsparcie odnajduje w kuzynce, która jest jedyną jej znaną osobą w Świeżym Jorku. Przeprowadzka, świeża praca, wymagająca posada – przed Victorią niełatwy czas. A jeszcze musi jakoś poradzić sobie z wrogim nastawieniem pewnego mężczyzny. Knight od lat pracuje na własną pozycję w wydawnictwie Pageturner. Ma urodę, pieniądze, cudowne mieszkanie i drogie ubrania. Jest również nastawiony na rozwój kariery i w jego opinii następny awans ma już w kieszeni. Potrafi być arogancki, jego ego jest szalonej wielkości, dąży do celu, jak mało kto. Dziewczyny go uwielbiają, a ten, nie szukając związku, skwapliwie korzysta z uroków życia. Ciężko mu też godzić się z porażkami, stąd z miejsca Victoria staje się jego wrogiem. „Spotkajmy się w Central Parku” to powieść, która przechodzi od komedii omyłek, przez ogniste slow burn doprawione domieszką ciętych dialogów, aż po chwytającą za serce opowiadanie o ludziach doświadczonych przez los i obawiających się miłości. Jej objętość odrobinę mnie przeraziła, jednak finalnie okazało się, że tych stron i tak było za mało! Idealnie się bawiłam w towarzystwie bohaterów, ich słownych bitew a także pełnej iskier chemii, która została pomiędzy nimi mądrze wykreowana. Lecz nie jest to jedynie romans, dzięki czemu ta opowieść jeszcze bardziej ujęła mnie za serce. Skomplikowane relacje rodzinne, choroba, zawiedzione zaufanie, czy doświadczenia z dzieciństwa wpływające na dorosłe życie – to tylko niektóre kwestie, które zostają poruszone w fabule. Dodatkowym atutem jest świat, w którym poruszają się bohaterowie, w końcu to książka ebook o książkach, a dla czytelnika zajrzenie za kulisy pracy wydawnictwa to zawsze interesujący aspekt. I oczywiście w tle urokliwy Świeży Jork, w którym da się zakochać, jeśli odpowiednio go ujrzymy, pomiędzy całym jego pośpiechem i okazjonalną brzydotą. Oczywiście jeśli wcześniej zostanie nam choć kawałek serca, którego nie oddamy Knightowi. Gorąco zalecam wszystkim fanom dobrej, romantycznej literatury, napisanej na naprawdę idealnym poziomie.