Spokojnie. To tylko Rosja okładka

Średnia Ocena:


Spokojnie. To tylko Rosja

Rosja to żywioł, stan umysłu i ducha, potęga pełna słabości, przekleństwo historyczne i szaleństwo w jednym. Ten kraj to ocean patologii, humoru, nieszczęścia, miłości i brudu, których żadne środki wyrazu nie opiszą w pełni. A jednak Rosja silnie uzależnia. Po prostu jest jak narkotyk. Chcąc ją poznać w całości, w pewnym sensie zdobyć i okiełznać z góry jesteśmy skazani na porażkę. Trudno jest oswoić chociaż ułamek, jakąś niewielką element tej potęgi. Zrozumieć Rosję można próbować jedynie „osiodłując” jej fragmenty. To właśnie starał się zrobić Igor Sokołowski w tej książce. Książka "Spokojnie. To tylko Rosja" twórca prezentuje Rosję tak jak ja widzi współczesne pokolenie Polaków. Patrzy na nią oczyma chłopaka, który zna historię, lecz nie jest nią osobiście obciążony. Potrafi być w stosunku do Rosji bezlitośnie krytyczny, lecz również jest nią zafascynowany.

Szczegóły
Tytuł Spokojnie. To tylko Rosja
Autor: Sokołowski Igor
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Mg
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Spokojnie. To tylko Rosja w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Spokojnie. To tylko Rosja PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • veroniq

    Wyjątkowo intersujaca. Zalecam

  • Anna Jurecka

    Jeśli ktoś nie był na wschód od naszej granicy, lub był dawno, lub bardzo by chciał a boi się, to powinien sięgnąć po tę pozycję. Nie mówię, że przestanie się bać, lub że zaraz po zakończeniu lektury spakuje walizkę, lecz napewno wyrobi sobie zdanie. Czyta się łatwo. Generalnie polecam.

  • Irena Krystkiewicz

    Z przyjemnością sięgnęłam po książkę autorstwa młodego dziennikarza - Igora Sokołowskiego. Pomimo że pozornie nic nowego książka ebook nie wniosła do mojej wiedzy o Rosji, to jednak znalazłam w niej detale i smaczki, dla których naprawdę warto było sięgnąć po tę książkę. Ponieważ czyż nie dzięki tym drobiazgom maluje się nam bogatszy i pełniejszy obraz rzeczywistości? To nie suche fakty, które za jednym kliknięciem można znaleźć w Wikipedii..... Z tego zresztą powodu - w nadziei znalezienia czegoś nowego sięgam po każdą pozycję trakrującą o Rosji, która trafi w moje ręce.Fajnie, że dorasta kolejne dziennikarskie pokolenie zainteresowane tematyką wschodu. Tematyka reportaży jest różnorodna - są takie, przy których pojawia się uśmiech na twarzy, są też takie, które działają bardzo przygnębiająco. Coż - reportaże to opowieści o rzeczywistości, która mieni się wszystkimi kolorami niezależnie od położenia geograficznego.Szczególnie podobały mi się elementy opisujące życie i specyfikę rozumowania młodego społeczeństwa rosyjskiego. Rozmawiając ze własnymi rówieśnikami Igor miał zdecydowaną przewagę ponad dojrzałymi dziennikarzami. Rozmowa z równolatkiem nigdy nie będzie przebiegała w takiej samej atmosferze jak z reporterem starszej generacji. W książce pdf nie brakuje osobistych spostrzeżen i rozmyślań autora. Są też refleksje wynikające ze wspomnień mamy autora. Wszystkie te uwagi w moim odczuciu bardzo wzbogacają lekturę.Mam nadzieję, że pasja Igora nie przeminie i będzie kontynuował własne podróże na wschód, dzieląc się z nami własnymi świeżymi wrażeniami.

  • Anna Sikorska

    Wielkie, groźne mocarstwo wydaje się śmiesznym karłem z jego biedą, zwyczajami, patologiami, pomnikami, piaszczystymi ulicami, starymi domami, niewielkimi miejscowościami, umiłowaniem do kilkudniowych biesiad, szarości, ludzkich tragedii i małych radości. „Spokojnie. To tylko Rosja” Igora Sokołowskiego to scenki z podróży po Rosji. Nie ma tu patetycznego zachwytu ponad wielkością, historią. Rosja zostaje obdarta z mitu. Pozostaje tylko codzienność z wszystkimi urokami.Bohater wędruje z nami od miasta do miasta, od wsi do wsi i z lekkim dystansem omawia to, z czym ma kontakt. Nie jest krytyczny. Po prostu rejestruje i czasami zachwyca się albo dziwi tej inności. Rosja przypomina nam swojskie obrazki słynne nam z dzieciństwa: przez ludzkie nawyki mieszkańców z prowincji wieś wkradająca się do miast, bezkres szarości, wielkie, przytłaczające pomniki postawione po wojnie. Z perspektywy dzidziusia miały w sobie coś tajemniczego, niezwykłego, a jednocześnie odstraszały. Tak jest i w tych napotkanych przez autora. Różni je tylko wielkość: muszą być tak wielkie jak mit potęgi.„Spokojnie. To tylko Rosja” to książka, którą czyta się z pewnym sentymentem i nie kluczowa jest kolejność w poznawaniu obrazu mocarstwa. Każda opowiadanie jest swoistą pocztówką z tego innego świata. Zadziwiające jest to, że ten cudowny obraz stworzył młody człowiek podróżujący od paru lat po państwach byłego Związku Radzieckiego. Książkę zalecam wszystkim zainteresowanym kulturą krajów słowiańskich. Całość wzbogacają fotografie wykonane przez autora.

  • PannaKac

    Sokołowski jest podróżnikiem świadomym zarówno własnego wieku a także swojego miejsca w świecie, jak i historii, która odcisnęła się na wielu miejscach czy społecznościach. Nie było jednak takiego fragmentu, w którym poczułabym, że historia Polski czy Rosji ciąży boleśnie na barkach autora, zniekształcając jego sposób postrzegania świata, wprowadzając krzywdzący brak obiektywizmu. Owszem, zadaje niewygodne pytania, wytyka absurd i najchętniej prezentuje te miejscowości i zaułki, do których statystyczny turysta raczej nie zajrzy. Przedstawia pozostałości po człowieku sowieckim, paradoksy rozpostarte pomiędzy głośną polityką a praktyką codzienną zwykłych ludzi. I jest to zarówno ciekawe, pouczające jak i wyjątkowo naturalne i świeże. Liczę na plus wiek autora a także to, że nie boi się prezentować w książce pdf ani swojego dowcipu, ani ironii, ani melancholii. Podczas lektury czułam, że Sokołowski jest w własnych odczuciach a także narracji autentyczny. Nawet jeśli coś ocenia, nie jest to ocena jednoznacznie ostateczna. Można z nim dyskutować, zwłaszcza, że Sokołowski przedstawiając fakty historyczne zwraca uwagę na ich zawiłość i względność. Można z nim dyskutować, bo najczęściej ciągnie jednak własnego odbiorcę do miejsc smutnych i dla Polaka, człowieka z Zachodu, przytłaczających, szarych, melancholijnych. A przecież Rosja prawdopodobnie nie jest tylko taka, choć nie można zarzucić Sokołowskiemu kłamstw. Po lekturze jego książki widać, co najbardziej interesuje go w Rosji, czego w niej poszukuje, w jaki sposób chce ją sobie oswoić.Kiedy rozpadł się Związek Radziecki, eksperci pochylali się ponad różnorakimi aspektami tego historycznego wydarzenia, skupiając się głównie na analizie politologicznej, ekonomicznej czy militarnej. I choć oczywiście głównym kłopotem ówczesnych Rosjan było, czy będą mieli następnego dnia cokolwiek w lodówce, to wielu z nich w pamiętnym 1991 roku, mówiąc wprost, straciło sens życia. Ponieważ jak określić sytuację, w której człowiek od urodzenia działa według prawideł pewnej ideologii i właściwie z dnia na dzień świat, któremu był oddany, przestaje istnieć?Historia jest w Spokojnie. To tylko Rosja wciąż obecna, a Sokołowski od początku do końca pozostaje podróżnikiem czujnym, poszukującym jej znamion. Info dotyczące faktów historycznych czytało mi się przyjemnie. Moim zdaniem cel książki Sokołowskiego został spełniony - jest to spojrzenie na Rosję współczesnego Polaka. Przybliżanie historii pojedynczych miejscowości, rosyjskich symboli czy pomników nie służy zreferowaniu dat. Przeszłość i teraźniejszość w bardzo interesujący i nieprzytłaczający sposób przenikają się w narracji. To historia o bardzo smutnych, zapomnianych wioskach, które zatrzymały się w okresie i nie dopuszczają do siebie żadnych nowinek, a jednocześnie opowiadanie o tym, kim Rosjanie są dzisiaj, jak odbija się na nich XXI wiek. Sokołowski przygląda się rosyjskiej mentalności a także rosyjskiemu przeżywaniu historii i współczesności. Zestawia z sobą rzeczy jednocześnie dziwaczne dla jego polskiego odbiorcy, jak i takie, do których każdy z nas może zatęsknić. Prezentuje bardzo interesujący punkt widzenia, podróżowanie poza najmocniej zakreślonymi na mapie drogami. Nie jest to jednak sprawozdanie z podróży do dzikiego i orientalnego miejsca - wszak rosyjski świat jest dość bliski, nawet jeśli rządzi się własnymi prawami.Pełna opinia: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/08/spokojnie-to-tylko-rosja-igor-sokoowski.html

  • malutka_ska

    Równo rok temu Igor Sokołowski podbił serca czytelników znakomitą opowieścią o Białorusi zawartą w książce pdf pt.: "Białoruś dla początkujących". Tym razem młody podróżnik zabiera nas na wyprawę po Federacji Rosyjskiej. O kilkunastu odwiedzonych przez niego miastach, tradycjach, kulturze a także obyczajach północnej i południowej części tego rozległego państwie przeczytać można w jego najwieższej książce pdf pt.: "Spokojnie. To tylko Rosja"."Rosja jest wielka. A człowiek jest mały. Nic więc dziwnego, że Rosja ma człowieka za nic"[1].Z całego mnóstwa miejscowości położonych na terenie Federacji Rosyjskiej nasz reporter wybrał zaledwie kilkunastu wartych odwiedzenia reprezentantów Północy i Południa. I choć ciężko stwierdzić, jakie kryterium doboru przyjął podczas planowania swej podróży, to nie da się ukryć, że każde kolejne miejsce na mapie tej wyprawy pojawia się nie przypadkowo i jest wyjątkową egzemplifikacją pokutujących po dzisiaj dzień stereotypów na temat państwa Dużego Brata.Z dala od rosyjskiej stolicy miejscowe realia prezentują się zupełnie inaczej. Wszechobecna bieda, pijaństwo i zacofanie technologiczne to jedynie kilka kłopotów współczesnej Rosji, o których przeczytamy w książce pdf Sokołowskiego. Nie brak w niej też odniesień do minionego systemu politycznego, którego posągowe ikony w postaci towarzysza Lenina albo Josifa Wissarionowicza stale zdobią dużo rosyjskich miast. Wśród odwiedzanych miejscowości znajdziemy opowieści o Kalazinie (Atlantydzie pod Wołgą), Gżacku - małej ojczyźnie dużego kosmonauty (Jurija Gagarina), czy Wołgogradzie, który był już Carycynem i Stalingradem. Krótko mówiąc: przed Wami podróż życia: bez wizy, rubli i ruszania się z fotela."Zabytków nie ma, centrum nie ma, hotelu nie ma. Nie ma niczego, czyli sen Kononowicza spełnił się w czterdziestotysięcznym mieście na pograniczu łotewsko- rosyjskim"[2].Zamiast zabytków są ludzie. I to zupełnie różnorakich narodowości. Nie zabraknie tu Białorusinów, którzy przyjechali do Rosji w poszukiwaniu pracy, Ukraińców zaanektowanych przez Stalina jeszcze w czasach II wojny światowej, Ormian zamieszkujących ziemie ponad Donem, czy społeczności żydowskiej z okolic Rostowa. Większość z napotkanych przez pisarza ludzi idealnie pamięta miniony ustrój polityczny i po dzisiaj dzień ubolewa ponad przemianami, jakie zaszły w zamierzchłym Związku Radzieckim. Niektórzy (jak pani Jana i jej koza) pogodzeni ze światem próbują dożyć spokojnej starości w państwie absurdu. Spojrzenie Sokołowskiego na Rosję z perspektywy społecznej to następna niewątpliwa zaleta jego książki."Spokojnie. To tylko Rosja" niemalże od pierwszej strony zaskakuje i bawi czytelnika. Twórca tej książki w sposób niezwykle przystępny i plastyczny (miejscami mocno ironiczny) kreśli obraz kolejnych rosyjskich miejscowości, które dane mu było zobaczyć. Dzięki niemu poznamy historię "rzeźnika z Rostowa", przejdziemy przez "zachodnią bramę Rosji", dowiemy się, gdzie wyhodowano barszcz Sosnowskiego i przemierzymy tysiące kilometrów, by nie zobaczyć po drodze niczego szczególnego, a jedynie poczuć klimat i potęgę wschodniego mocarstwa. Igor Sokołowski bez niepotrzebnego patosu, czy powtarzania słynnych wszystkim historii stworzył oryginalny przewodnik, który zaciekawi nawet niechętnych do podróży na wschód czytelników. Jeśli jesteście ciekawi, jak to możliwe, koniecznie sięgnijcie po najnowszą książkę tego podróżnika i przekonajcie się sami, że czasem nawet Rosja da się lubić.[1] I. Sokołowski: "Spokojnie. To tylko Rosja". Kraków 2015, s. 5.[2] Tamże, s. 13.