Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czasami śmierć jest wybawieniem… "Musi mnie pan wysłuchać, panie Popiołek. Mam coś kluczowego do powiedzenia, a żaden żywy, kiedy jeszcze miałem ciało, nie chciał mnie wysłuchać. Dusze mówią, że pana powołaniem jest nam pomóc. A ja naprawdę muszę to z siebie wyrzucić”. "Spokój grabarza” opowiada o ludziach, którzy nie potrafią opuścić świata, mimo że odeszli. A Ludwik Popiołek – tytułowy grabarz – usiłuje im pomóc. Nie są to jednak historie o śmierci, lecz o życiu i miłości. Mimo że opowiadane spod ziemi.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Spokój grabarza |
Autor: | Żurek Patrycja |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | EmpikGo |
Rok wydania: | 2022 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Przełom października i listopada to taki melancholijny okres. Długie wieczory skłaniają do zadumy i przemyśleń, a niezła i ciekawie napisana lektura idealnie dopełnia stan wyciszenia i refleksji. Jestem przekonana, że książka ebook Patrycji Żurek #spokójgrabarza to doskonała oferta na ten niezwykły czas. Przepełniona prastarą magią, przesądami i obyczajowością porusza jeden z najtrudniejszych tematów naszej egzystencji. Śmierć. To ona wypełnia tę książkę, lecz nie robi tego w sposób brutalny, raczej łagodnie oswaja czytelnika ze własną obecnością. Mała wioska Mogiłka, która przyciąga ludzi. Grabarz, który jest łącznikiem pomiędzy światem żywych i umarłych i stara, emanująca energią nekropolia. Wszystkie te aspekty nadają tej książce pdf wyjątkowego charakteru, pełnego emocji i wielu prawd dotyczących życia i śmierci. Jednak tym, co najbardziej porusza, są historie ludzi, którzy jak na spowiedzi powierzają własne sekrety i tajemnice Grabarzowi. Jedne są wstrząsające, inne wzruszające, lecz każda z nich jednakowo zapada w pamięć i daje do myślenia. Ponieważ każda śmierć jest inna, tak samo, jak każde życie. Nie ma dla niej norm i ram, które w sposób konkretny określają jej status. Jedno jest pewne! Śmierć jest nieunikniona i nawet rozwijająca się nauka i technologia nie są w stanie tego zmienić. Miałam przyjemność poznać już warsztat pisarski Patrycji i wiem, że nie boi się w własnych powieściach poruszać niełatwych tematów. Potrafi o nich pisać w niezwykły sposób, taki który daje nadzieję i otula ciepłem. Dlatego bez obaw sięgnęłam po „Spokój grabarza”. Tytuł jest dość wymowny i prosto się domyślić, czego się spodziewać. Jednak Autorka po raz kolej mnie zaskoczyła, serwując dużo interesujących informacji o przesądach i wierzeniach dotyczących śmierci i to nie tylko w Polsce, lecz na całym świecie. Poruszyły mnie do głębi historie mieszkańców Mogiłki. Tych zmarłych i tych, którzy pozostali w żałobie z poczuciem straty i winy. Nie była to dla mnie lekka lektura, a jednak w dziwaczny sposób napełniła mnie spokojem. Na pewno jest to książka, o której długo nie zapomnę. Niektóre historie stale we mnie żyją i stale czuję emocje, które ranią i jednocześnie dają nadzieję. Myślę, że każdy inaczej odbierze tę opowieść i na własny sposób ją przeanalizuje. Jedno jest pewne, mimo że jest to fikcja literacka, to nie można odmówić jej realności i prawdy, którą w sobie skrywa. Polecam!
Przełom października i listopada to taki melancholijny okres. Długie wieczory skłaniają do zadumy i przemyśleń, a niezła i ciekawie napisana lektura idealnie dopełnia stan wyciszenia i refleksji. Jestem przekonana, że książka ebook Patrycji Żurek "Spokój grabarza" to doskonała oferta na ten niezwykły czas. Przepełniona prastarą magią, przesądami i obyczajowością porusza jeden z najtrudniejszych tematów naszej egzystencji. Śmierć. To ona wypełnia tę książkę, lecz nie robi tego w sposób brutalny, raczej łagodnie oswaja czytelnika ze własną obecnością. Mała wioska Mogiłka, która przyciąga ludzi. Grabarz, który jest łącznikiem pomiędzy światem żywych i umarłych i stara, emanująca energią nekropolia. Wszystkie te aspekty nadają tej książce pdf wyjątkowego charakteru, pełnego emocji i wielu prawd dotyczących życia i śmierci. Jednak tym, co najbardziej porusza, są historie ludzi, którzy jak na spowiedzi powierzają własne sekrety i tajemnice Grabarzowi. Jedne są wstrząsające, inne wzruszające, lecz każda z nich jednakowo zapada w pamięć i daje do myślenia. Ponieważ każda śmierć jest inna, tak samo, jak każde życie. Nie ma dla niej norm i ram, które w sposób konkretny określają jej status. Jedno jest pewne! Śmierć jest nieunikniona i nawet rozwijająca się nauka i technologia nie są w stanie tego zmienić. Miałam przyjemność poznać już warsztat pisarski Patrycji i wiem, że nie boi się w własnych powieściach poruszać niełatwych tematów. Potrafi o nich pisać w niezwykły sposób, taki który daje nadzieję i otula ciepłem. Dlatego bez obaw sięgnęłam po „Spokój grabarza”. Tytuł jest dość wymowny i prosto się domyślić, czego się spodziewać. Jednak Autorka po raz kolej mnie zaskoczyła, serwując dużo interesujących informacji o przesądach i wierzeniach dotyczących śmierci i to nie tylko w Polsce, lecz na całym świecie. Poruszyły mnie do głębi historie mieszkańców Mogiłki. Tych zmarłych i tych, którzy pozostali w żałobie z poczuciem straty i winy. Nie była to dla mnie lekka lektura, a jednak w dziwaczny sposób napełniła mnie spokojem. Na pewno jest to książka, o której długo nie zapomnę. Niektóre historie stale we mnie żyją i stale czuję emocje, które ranią i jednocześnie dają nadzieję. Myślę, że każdy inaczej odbierze tę opowieść i na własny sposób ją przeanalizuje. Jedno jest pewne, mimo że jest to fikcja literacka, to nie można odmówić jej realności i prawdy, którą w sobie skrywa. Polecam!
Śmierć przychodzi nieproszona. Nikt na nią nie czeka. Nie idzie na kompromisy, zabiera to co kochamy. Potrafi bezczelnie zaśmiać się nam w twarz…Śmierć w naszych oczach jest brzydka i śmierdzi… Patrycja Żurek w własnej najwieższej książce pdf dość mocno potrząsa naszymi uczuciami. Śmierć rozgościła się na jej kartach i zaczęła przemawiać… Mówiła do grabarza Ludwika Popiołka, opowiadając mu historię ludzi, których postanowiła ze sobą zabrać. Śmierć pokazała różnorakie oblicza własnej twarzy. Popiołek u kresu własnego życia ma za zadanie, przeprowadzić na drugą stronę dusze, które jeszcze gdzieś krążą w nieznanej nam nicości. Wszyscy oni byli mieszkańcami Mogiłki, których Popiołek znał lepiej albo mniej. Historie, które opowiadają są nieodzowną częścią ich życia. Te opowieści bolą, aż do szpiku kości. Każda z nich przeżyła w życiu coś dobrego lub tragicznego. Poznając ich ścieżkę życia, moje serce chwilami pękało. Autorka nie napisała książki fantasy, lecz pokazała nam istotę prawdziwego życia. Nie ubarwiła nic delikatnym stylem, nie koloryzowała, lecz wprost ukazała nam niezaprzeczalną życiową prawdę! Pani Patrycja subtelnie ukazuje nam cmentarne tajemnice, zabobony i wierzenia. Chcę Wam powiedzieć, że to nie jest straszna książka. Mimo że opowiada o śmierci, tak naprawdę w niej stale jest życie. Opisywane ludzkie historie mogą, a nawet bym powiedziała, że muszą wywołać u człowieka postój na refleksję. Zatrzymanie się i przemyślenie własnego ziemskiego bytu. Przeanalizowanie naszych czynów i słów. Gestów i myśli. Stale mamy szansę na odbudowę relacji, na naprawienie zepsutego, na czułe słowa, ciepłe gesty i uczucia. Rozmawiajmy i wysłuchujmy... Szanujmy nasze życie, ponieważ nie wiemy, kiedy przyjdzie czas pożegnania... "Ś𝘮𝘪𝘦𝘳ć 𝘯𝘪𝘦 𝘻𝘢𝘸𝘴𝘻𝘦 𝘱𝘳𝘻𝘺𝘤𝘩𝘰𝘥𝘻𝘪 𝘸 𝘱𝘰𝘳ę."
Listopad zaczęłam idealną na tą porę lekturą. 🕯️ Odkrywane wraz z głównym bohaterem książki cmentarne sekrety głęboko mnie poruszyły. Zmusiły do refleksji i wywołały ogrom emocji. ❤️ • Ludwik Popiołek jest starszym, zmęczonym życiem mężczyzną. Z racji własnego zawodu, oswojony ze śmiercią grabarz, powoli szykuje się do przejścia na drugą stronę. Okazuje się jednak, że ma jeszcze kilka kluczowych misji do wypełnienia na ziemi. Spacerując, jak co dzień, wśród grobów Mogiłki, zaczyna słyszeć głosy. Początkowo obawia się, co one oznaczają. Lecz prędko rozpoznaje w nich własnych zamierzchłych zmarłych znajomych, bliższych i tych dalszych. Wysłuchując ich historii, bolesnych wspomnień, traumatycznych przeżyć, a niekiedy poznając echa szczęśliwych dni, pomaga im spokojnie opuścić świat i wyrwać się ze stanu zawieszenia. Na jaw wychodzą skrywane latami sekrety. We wsi Mogiłka bowiem działy się różnorakie dziwne rzeczy. Ludwik, mimo sędziwego wieku, stale pragnie pomagać innym, żyjącym, lecz także tym, którzy odeszli już do wieczności. • Przybliżająca nam temat śmierci opowiadanie o zwykłych ludziach. O ich tęsknotach, udrękach, lecz także miłości. Może wprowadzić Was w stan melancholii i skłonić do przemyślenia swojego życia, przemijania i nieuchronnie zbliżającego się, dla każdego z nas, końca. Nie są to lekkie tematy, lecz myślę, że nie musicie bać się tej pozycji. Zalecam z czystym sumieniem! 🥰 • Za egzemplarz bardzo dziękuję @empikgo . 💙
Z czym kojarzy nam się śmierć? Oczywiście z żałobą, pustką, smutkiem, czernią i łzami. A gdybyśmy spojrzeli na śmierć jako naturalny fragment życia? Zauważyli w niej ulgę, wytchnienie i spokój? Taką śmierć widzi właśnie Ludwik Popiołek. Grabarz ze wsi Mogiłka ma bowiem pewien dar - słyszy zmarłych. Dusze osób, które odeszły dzielą z się z nim własnymi historiami. A ile duszy, tyle historii. Takich ludzkich, przyziemnych, niekiedy trudnych, innym razem wstydliwych. Opowieści są rodzajem spowiedzi, oddania świadectwa, wyjaśnienia. Każda z dusz pragnie tylko jednego...aby zostać wysłuchaną. Ta książka ebook mimo wątku śmierci jest nacechowana spokojem i pogodzeniem się z swóim losem. Bohaterowie przekazują nam opowieści takimi, jakimi są. Bez wybielania i mataczenia. Niektórzy opowiadają o swoim życiu, inni o powodach podjęcia decyzji o odejściu. A Popiołek po prostu słucha... *** Książkę możecie poznać w trzech odsłonach: druku na życzenie, ebooka albo audiobooka. Ja skorzystałam z cyfrowych rozwiązań, częściowo ją czytając, a częściowo słuchając 😉
To nie było moje pierwsze spotkanie z prozą Patrycji Żurek, lecz sposób, w jaki operuje mową i przekazuje zamierzchłe historie zapadł mi szczególnie w pamięć. Tak jak w „Naszyjniku z jarzębiny”, tak i tutaj Autorka snuje opowieść, która z czasem nabiera pełniejszych kształtów. To nie jest lekka lektura, choć język, którym została napisana bardzo umila to przeżycie. „Spokój grabarza” to w głównej mierze historie nieopowiedziane za życia. I lekcje płynące od tych, którzy nic już powiedzieć nie mogą dla tych, którzy jeszcze mają możliwość dużo zmienić. Poznając tę historię natknęłam się na dużo wartościowych przesłań płynących „z tej drugiej strony”, a historia, która układa się z losów mieszkańców Mogiłki skłania do refleksji ponad przemijaniem. Książkę miałam okazję poznać w audiobooku, do czego też Was gorąco zachęcam: głos lektorki zatapia słuchającego w tej opowieści. @papierowapanna
Bardzo niezła książka, jestem zachwycona