Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Pierwsza element cyklu powieści kryminalno-okultystycznych z Jakubem Kempnerem, policyjnym śledczym. Zdegradowany i przeniesiony do Wrocławia, zostaje przydzielony do rutynowej sprawy samobójstwa. To, co miało być standardowym wypełnieniem dokumentacji, dynamicznie przeradza się w ciąg niespodziewanych zdarzeń. Dręczeni widziadłami a także trudnymi do wyjaśnienia zjawiskami policjanci z wolna porzucają utarte ścieżki dochodzeniowe, ruszając tropem tajemnicy zagrzebanej w jednej z wrocławskich dzielnic. Krok po kroku docierają do jądra zagadki brutalnych samookaleczeń, a jednocześnie stają przed wyzwaniem, w którym na szali kładą swoje życie. Czasu mają niewiele – demoniczny byt gnieżdżący się w okolicy ma szansę tylko raz na kilkadziesiąt lat wypełnić rytuał zapoczątkowany nad dwa wieki temu.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Splątanie |
Autor: | Lewandowski Maciej |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwa Videograf S.A. |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Tylko usychające błyskawicznie odnóża drgały, napędzane pośmiertnymi impulsami płynącymi z przeżartego ciemnością umysłu." Mam bardzo mieszane odczucia po przeczytaniu książki. Z jednej strony interesujący pomysł na fabułę, mnogość fragmentów grozy zgrabnie przeplatająca się z kryminalnym rdzeniem, wzbogacona intrygującymi wątkami obejmującymi mroczne istoty i zjawiska wymykające się ludzkim zdolnościom poznawczym. Z drugiej strony mimo wszystko brakowało mi mocnej dawki napięcia i niepewności, serii dreszczyków charakterystycznych dla wciągających thrillerów. Łapałam się na tym, że było mi w zasadzie obojętne, jak dalej potoczy się akcja, mało cierpiałam z powodu pojawiania się śmierci skutecznie zaglądającej w oczy kolejnym ofiarom. Tak po prostu bywa, że nie zgrywamy się z powieścią, nie mamy jej zbyt wiele do zarzucenia, lecz niestety nie okazuje się ona dla nas źródłem satysfakcjonującego zaczytania. Jednak przyznaję, że twórca ma obrazowy styl pisania, pasowało mi interesujące urozmaicenie w dialogach, przyjmowanie różnorakich form narracji. Podobała mi się także przyspieszona kulminacja wydarzeń w zakończeniu powieści, pozostawienie otwartej furtki dla fantazji czytelnika, w kolejnych tomach serii może się ona rozwinąć w porywający sposób. Jakub Kempner, przeniesiony do wrocławskiej policji, za sprawą zagadkowego samobójstwa zostaje zostaje natychmiastowo wciągnięty w sekwencję zdarzeń, upiornych i niełatwych do wyjaśnienia. Wspólnie ze Sławomirem Bauerem tworzą nietuzinkowy duet detektywistyczny. Przed nimi seria bardzo osobliwych i skomplikowanych spraw do rozwiązania. bookendorfina.pl
Stosunkowo od niedawna czytam literaturę grozy, lecz właściwie już od samego początku niesamowicie mnie ona urzekła i staje się jej coraz większym zwolennikiem. Podobnie jeśli chodzi o kryminały, choć tych akurat czytam zdecydowanie mniej. Połączenie tych dwóch gatunków wydawało mi się być wyjątkowo interesujące, stąd również z olbrzymią ciekawością sięgnąłem po debiutancką książkę Macieja Lewandowskiego Splątanie.Powieść ta opowiada o Jakubie Kempnerze - zdegradowanym policjancie, przeniesionym do Wrocławia, gdzie zostaje przydzielony do rutynowej sprawy samobójstwa. Sprawy jednak bardzo dynamicznie przybierają dość nieoczekiwany obrót i to co miało być prostą sprawą, staje się poważnym śledztwem. Policjanci zaczynają być dręczeni widziadłami a także trudnymi do wyjaśnienia zjawiskami, które ciężko racjonalnie wytłumaczyć. Muszą porzucić utarte ścieżki dochodzeniowe i ruszyć tropem tajemnicy zagrzebanej w jednej z wrocławskich dzielnic. Czasu mają niewiele – z każdym dniem chłopczykowi publiczna jest coraz bardziej zaniepokojona a kolejne samobójstwa są coraz bardziej makabryczne...Pierwsze co zwraca uwagę po otworzeniu książki, prócz dedykacji, są słowa od autora. Ot wydawałoby się normalna rzecz a jednak u Lewandowskiego nie do końca. Przede wszystkim twórca otwarcie pisze, że zanim usiadł do pisania Splątania, to przeczytał cały stos ebooków w tym takich twórców jak Lovecraft, King, Gaiman, czy Barker i nie kryje się z tym, że wpływ ich twórczości możemy odnaleźć na kartach powieści. Czy jest to w mojej opinii poważna wada, a może raczej rodzaj nieuniknionego, kiedy coś czytamy i nieświadomie wzorujemy się danym pisarzu? Dłuższy czas się ponad tym zastanawiałem i bardzo trudno to ogólnie i jednoznacznie ocenić. Skłaniam się jednak zdecydowanie ku tej drugiej opcji, bo twórca od samego początku jest szczery z czytelnikiem i nie ukrywa własnych inspiracji, co jest dla mnie bardzo ważne. Wydaje mi się, że musiało to wymagać też niemałej odwagi - jakby nie patrzeć, Lewandowski podaje na tacy punkt do rozważań i krytyki własnej powieści. Jako osoba dopiero poznająca literaturę grozy, nawiązań odnalazłem stosunkowo niewiele, ale z tego co zauważyłem nie są to rzeczy wzięte wprost i przeniesione do książki. Jest to raczej inspiracja dziełami tych pisarzy, bądź użycie podobnych zabiegów do opisania grozy, niż powtórzenie cudzych pomysłów.Chociaż Splątanie jest debiutem pisarza, to zupełnie tego po powieści nie widać. Rzadko się bowiem zdarza bym nie miał nic do zarzucenia bohaterom i tak jest w przypadku tej książki. Postacie są bardzo nieźle wykreowane, mamy okazję ich poznać, wejść w ich psychikę, poznać co lubią i co kryją na mrocznym dnie własnych serc. Oczywiście nie każdego bohatera poznamy tak idealnie jak Jakuba Kempnera, ale nie mamy poczucia niedosytu. Tam gdzie jest to konieczne twórca ujawnia szczegóły z życia postaci a w wielu innych miejscach pozostawia sekrety i zagadki.W Splątaniu prosto odnaleźć motyw policjanta wysłanego z wielkiego miasta na prowincję, seryjnego i brutalnego mordercy i tak dalej. Są to schematy dość nierzadko wykorzystywane zarówno kiedyś jak i obecnie - stąd również bardzo trudno stworzyć fabułę ich pozbawioną. Dlatego dobrym posunięciem autora było dodanie fragmentów grozy, do tych słynnych fragmentów powieści kryminalnej. Jak to sugeruje fabuła, znajdziemy w książce pdf co najmniej kilka ofiar z dość makabrycznymi obrażeniami, ale nie to najbardziej wzbudza niepokój u czytelnika. Tym fragmentem są dziwne i z początku niewytłumaczalne dręczenia widziadłami i przerażającymi wizjami a także ciemność zbierającą się w kątach, której nawet światło latarki nie rozprasza. W moim odczuciu jest to groza na bardzo dobrym poziomie - twórca idealnie oddaje klimat niewyjaśnionego, tajemniczego jestestwa, które nawiedza ludzi a brutalne morderstwa stanowią dopełnienie niepokoju sączącego się z książki.Splątanie jest bardzo ciekawym połączeniem kryminału i grozy, które zawiera w sobie to co najlepsze w obydwu gatunkach. Znajdziemy tutaj zarówno śledczych szukających sprawcy kolejnych brutalnych morderstw, jak też wyjątkowo zagadkową i niewytłumaczalną istotę, nawiedzającą dzielnicę Wrocławia co kilkadziesiąt lat. Lektura tej książki niesamowicie wciąga, sprawia że ciągle się o niej myśli i pragniemy jak najszybciej poznać zakończenie. Zalecam zwłaszcza osobom o mocnych nerwach!Za możliwość przeczytania ebooka serdecznie dziękuję Maciejowi Lewandowskiemu!hrosskar.blogspot.com
„Pomimo włączonych latarek cienie rzucane przez drzewa i krzaki dynamicznie ich pochłonęły”.Jakub Kempner zostaje zdegradowany i przeniesiony do niewielkiego komisariatu w Leśnicy. Już pierwszego dnia spotyka mrukliwego funkcjonariusza Bauera, który okazuje się jego świeżym bliskim współpracownikiem. W zasadzie nic nie zapowiada dobrego początku nowej służby. Jednak prawdziwe nieprzyjemności zaczynają się w chwili, gdy na policję trafia nietypowe zgłoszenie: okrutne morderstwo. Kempner zostaje wysłany na miejsce zbrodni, jednak to, co zastaje, przerasta jego najśmielsze oczekiwania: całe mieszkanie zroszone jest krwią, a ofiary są okaleczone. Niedługo potem Jakub dowiaduje się o nietypowych, jesiennych zbrodniach...„Patrzył na wybałuszone oczy przyjaciela, drgające konwulsyjnie, pobudzane porażonymi nerwami. Tęczówki traciły kolor, blakły i siniały, zasnuwającą się widmową pajęczyną”.Makabryczne morderstwa pojawiają się coraz częściej, a Kempner czuje, że ich spoiwem jest jeden konkretny człowiek. Wskazują na to znikające z miejsc zbrodni elementy ciał, ręce, dłonie, a nawet narządy intymne. W tym samym okresie na policję napływają zgłoszenia dotyczące okrutnych zbrodni dokonywanych na domowych zwierzętach. Pomimo usilnych starań policja stoi w miejscu, a wściekły komendant Bednarski coraz częściej rozdaje podwładnym reprymendy. Kempner postanawia podążać za przeczuciem i stara się rozwiązać zagadki na swoją rękę, nie zważając na łatwe, pozornie pasujące odpowiedzi...„Kuba drugi raz tego dnia otworzył opuchnięte powieki. Świat stale był paskudnym miejscem” .„Splątanie” to bardzo interesująca mieszanka kryminału a także opowieści z dreszczykiem. Choć horror został tutaj zaserwowany bardziej jako przyprawa dla zagadkowych śledztw, spełnia własną rolę. Przy „Splątaniu” można dostać gęsiej skórki, a także nabawić się obaw, że gdzieś w mroku czai się gęste, cieniste zło. Elementami, które podkreślają posępny charakter powieści są wyraziści bohaterowie, nieco przesiąknięci amerykańskim stylem, momentami zaskakujący, przez większość czasu po prostu bezwzględni. Głównym grzechem „Splątania” są długie opisy, niekiedy bardzo do siebie podobne. Chwilami mierzić może także zbyt wulgarny (moim zdaniem niepotrzebnie) język, jak na przykład w przypadku ordynarnego aktu seksualnego, który do fabuły nie wniósł w zasadzie nic, za to pozostawił pewien niesmak. Na uwagę zasługują za to liczne wymyślone przez autora powiedzonka, która podkreślają sposób bycia bohaterów, są ciekawym ozdobnikiem i niewątpliwie dodają książce pdf uroku.W „Splątaniu” widać dużo inspiracji innymi pisarzami, w szczególności Stephenem Kingiem. Momentami można odnieść wrażenie, że to odbiera książce pdf nietuzinkowości, ale w końcowym rozrachunku tworzy interesujący smaczek dla wielbicieli amerykańskiego mistrza horroru. Ode mnie z kolei wielki plus za odniesienia do żydowskiego mistycyzmu.Czy „Splątanie” to interesujący debiut? Zdecydowanie! A skoro pierwszy tom przygód Jakuba Kempnera już za nami, pozostaje tylko czekać na kolejną element mrocznej historii...
Milion razy, nawet samej sobie wmawiałam, że nie jestem zwolenniczką długich, szczegółowych opisów. Najprościej w świecie mnie nużyły. Wszystko się zmieniło za sprawą stylu pisania Macieja Lewandowskiego. Kurde, on potrafi zwykłą kamienicę omówić w tak niebywały sposób, że czuję się jakbym właśnie przed nią stała. Domeną Autora jest bogate słownictwo, które tak ubarwia całą historię, że nie zrażałam się wcale długimi opisami, ponieważ potrafiły one mnie tak wkręcić w treść, że nie zwracałam uwagi na mijające godziny. Prawdopodobnie pierwszy raz spotkałam się z takim stylem i jestem nim kompletnie urzeczona. Czuję w kościach, że to idealnie prosperujący Autor, który osiągnie niemały sukces.Nie mogę też nie wspomnieć o okładce, która moim zdaniem przyciąga wzrok tak mocno, że zaczynają was oplątywać liny, które zdecydowanie skłonią do zakupienia tej pozycji. Lubię takie okładki, które jednoznacznie nakierowują myślenie na temat danej książki. Mnie ta okładka kompletnie pochłonęła.Co tyczy się samej treści, to jestem ogromnie na tak. Nie brakuje w niej niczego. To co chciałam dostać, to się w niej znalazło i to jest w tym najwspanialsze, bo dostałam treść, która pomimo wszystko mnie zaskakiwała. Twórca balansuje pomiędzy horrorem, thrillerem i kryminałem, lecz też wprawne oko czytelnicze zauważy tam dużo innych gatunków, to taki istny misz-masz. Chciałam flaków, to je dostałam, wątek kryminalny też się pojawił, coś niecodziennego, wręcz niewytłumaczalnego, również tu znajdziecie.Niejednokrotnie uśmiechnęłam się przy niektórych dialogach, ponieważ wydają się bardzo autentyczne i to samo tyczy się bohaterów, którzy przekonali mnie do siebie raz dwa. Sam tytuł oddaje charakter tej pozycji ponieważ to istne splątanie różnorakich rozdziałów. Czasem są to senne koszmary, innym razem sprawa kryminalna, a czasem zwyczajna codzienność, lecz ostatecznie wszystko w tej treści ma własny określony cel. Bardzo podobało mi się to, że w dialogach czy niektórych wydarzeniach, Twórca przemycał własne przemyślenia dotyczące religii, polityki i innych spraw, jednak nie mogę do końca stwierdzić, czy to jego swoje poglądy, czy może stworzone na potrzeby książki. Ja z wieloma poglądami się utożsamiam, stąd również ta pozycja wydała mi się perełką.Myślę, że Twórca nieźle wiedział jaką opowieść chce napisać i zrobił to w niebywałym stylu. Ogromnie się cieszę, że to dopiero pierwszy tom cyklu o Jakubie Kempnerze, ponieważ już zacieram ręce, by móc dobrać się do kolejnego tomu. Wielbiciele thrillerów na pewno nie będą zawiedzeni, a ci, którzy nie są za bardzo przekonani do takiego gatunku, powinni zacząć od tej pozycji, by rozpocząć niebywałą podróż do niewytłumaczalnych zjawisk.