Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
W przyszłości tak realistycznej i bliskiej, że mogłaby być współczesnością, coś dziwacznego losy się z kobietami, które zasypiają: szczelnie owija je zwiewna substancja przypominająca kokon. Gdy ktoś je budzi, gdy obrastający je materiał zostaje naruszony bądź zerwany, uśpione dziewczyny wpadają w egzotyczną furię i stają się szaleńczo agresywne; śpiąc, przenoszą się do innego świata − świata, w którym panuje harmonia, a konflikty są rzadkością. Zagadkowa Evie jest jednak odporna na błogosławieństwo, bądź klątwę, wyjątkowej śpiączki. Czy jest medyczną anomalią, którą należy przebadać? A może demonem, którego trzeba zabić? Porzuceni mężczyźni, zdani na siebie i własne coraz bardziej prymitywne odruchy, dzielą się na wrogie frakcje, niektórzy pragną zamordować Evie, inni ją ocalić. Element wykorzystuje panujący chaos, by zemścić się na starych bądź świeżych wrogach. W świecie niespodziewanie opanowanym przez facetów wszyscy uciekają się do przemocy. Osadzona w małym mieście w Appalachach, gdzie największym pracodawcą jest więzienie kobiece, opowieść "Śpiące królewny" to dająca do myślenia, nadzwyczajnie wciągająca historia, która dzisiaj wydaje się szczególnie aktualna.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Śpiące królewny |
Autor: | King Owen, King Stephen |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Bardzo polecam....Jak na króla przystało,kolejna swietna pozycja tego autora.
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-spiace-krolewny-autorzy-stephen-king-owen-king/ "Na pierwszy plan wysuwają się w „Śpiących królewnach” – zresztą sugeruje to już sam tytuł – kobiety, co nie jest dla prozy Kinga niczym niezwykłym. Mistrz grozy nie krył nigdy podziwu dla płci pięknej, stosunkowo nierzadko czyniąc jej przedstawicielki protagonistkami własnych powieści albo również postaciami ważnymi dla akcji. Jasne, zdarzały się i w powieściach Kinga dziewczyny słabe, głupiutkie, dławiące się kulturowymi stereotypami, niemniej nie sposób nie zauważyć, że statystycznie można byłoby wymienić ich zdecydowanie mniej niż bohaterek silnych i samostanowiących. W „Śpiących królewnach” czytelnik mierzy się ze światem, w którym takich protagonistek życia zupełnie by zabrakło. Kingowie zastanawiają się, jak wyglądałaby taka rzeczywistość i dynamicznie wyciągają wnioski – byłaby po prostu do niczego".
idealna wizja świata facetów bez dziewczyn i swiata dziewczyn bez mężczyzn. Jak zwykle u Kinga- bogate opisy, wyjątkowe sytuacje i fascenujące charakterystyki poszczególnych bohaterów. A do tego refleksja ponad tym jak różni się zycie dziewczyn i facetów we wspólczesnym świecie.
Fantastyczna książka. Uwielbiam twórczość Kinga :) i wygląda na to, że pozostanę Mu wierna. Następna idealnie napisana książka. Czyta się bardzo szybko, idealna historia :) zalecam gorąco
Książka ebook klasyczna dla ostatnich lat twórczości Kinga, bez rewelacji, lecz trzyma poziom.
Jedna ze słabszych ebooków Kinga napisanych w ostatnim czasie. Z trudem i dużą ulgą dobrnąłem do końca. Niezbyt oryginalną fabułę troszkę ratuje całe spektrum postaci małego amerykańskiego miasteczka (jak to u Kinga) uwikłanych w epitemie Aurory (choć tym razem o zasięgu globalnym). Zwykle schemat Kinga się sprawdzał, lecz nie tym razem.
"Dobro jest towarem deficytowym, reszta to w przeważającej części zgnilizna." Książki Stephena Kinga nierzadko umilają mi wieczory, chętnie po nie sięgam, gdyż prócz ulubionych literackich dreszczy grozy i przerażenia, fantastycznie bazują na idealnej znajomości natury człowieka, psychologicznych aspektach, a także nakłaniają do snucia mrocznych refleksji. Odpowiada mi płynny styl narracji, plastyczność opisów, dbanie o szczegóły, frapujące wykreowanie osobowości postaci, zręczne przeplatanie wątków, jak też intensywne budowanie napięcia. W "Śpiących królewnach" wszystko to odnajdziemy, opowieść ma szczególny, podszyty osobliwością klimat, w którym niemalże natychmiastowo nieźle zadamawiamy się. Interesujący pomysł na fabułę, przedstawiony w rozbudowanej formie, nasycony fragmentami postapokaliptycznymi. Żeńskie przedstawicielki gatunku ludzkiego zapadają w dziwne stany letargu, zasypiają otulone w tajemnicze pajęczynowe kokony. Kiedy usiłuje się im pomóc, wtedy wykazują się agresją i morderczymi instynktami. Obserwujemy zmieniającą się rzeczywistość, w której mężczyźni pozostawieni sami sobie wpadają na zdumiewające pomysły, w których chaos, przemoc i konflikty stają się codziennością. Lecz także przenosimy się do tajemniczego świata zahipnotyzowanych kobiet, stojącego w kontraście do męskiego. Jedynie Evie wydaje się wymykać siłom epidemii, postać, która pojawiła się dosłownie znikąd. Czyżby była źródłem anomalii, a może właśnie lekarstwem na rozgrywane dramaty? Jaką rolę odgrywają we frapującej historii pensjonariuszki więzienia w Appalachcach? Patrzymy jak do głosu dochodzą ludzkie wady i słabości, lecz również jaką siłą okazują się plusy i dodatnie cechy. Panika i histeria zbierają żniwo ofiar, zaś dobre uczynki, współczucie i chęć pomocy skrywają się w cieniu. Echa decyzji podejmowanych w dramatycznych okolicznościach towarzyszą już przez całe życie. Trzeba przyznać, że autorzy postawili na oryginalność, udaje się im w wielu sytuacjach zaskoczyć czytelnika, wplatając w thrillerowską atmosferę fantastyczne detale, decydując się na mnogość postaci, zmuszając do zastanowienia się ponad podsuwanymi tematami odnośnie kondycji społecznej, interpretacji zachowań bohaterów, ustosunkowania się do postaw małomiasteczkowych mieszkańców. Opowieść nieźle mi się czytało, błyskawicznie mknęłam po kolejnych stronach wiedziona ciekawością, może gdzieś tam w połowie poczułam lekkie zagadanie, lecz to tylko chwilowe wrażenie, które nie zepsuło ogólnie pozytywnego spotkania z książką. Nie ukrywam, że liczyłam również na mocniejsze zakończenie przybliżanej opowieści. bookendorfina.pl
Ładny czas temu dowiedziałam się o tej powieści, wspólnie napisanej przez panów King. Nie żartując, zachłysnęłam się ich pomysłem i czekałam odliczając każdego dnia do premiery. Moje pierwsze wrażenie było - „łał”, żeby później przejść „o w mordę”… mogłabym teraz wymieniać dalej synonimy opisujące moją podnietę, lecz przekaz jest jasny – kocham, kocham i jeszcze raz to samo. Były momenty, w których ubawiłam się do łez, czasem też, choć zasadnie, wkurzałam zaciskając pięści na niektóre szowinistyczne teksty. Jednak w znacznej mierze, zaczęłam się idealnie odnajdywać w tym fikcyjnym świecie (Chociaż zaznaczę wyraźnie – nienawidzę ciem). Rozwinięcie troszkę mnie rozczarowało. Po niesamowitym początku, liczyłam na odrobinę więcej. Nie wiem z czego to wynika, może miałam troszkę inną wizję od autorów? A może nie spodobała mi się ich alternatywa? I mogę tak dalej w nieskończoność snuć beznadziejne domysły. Z czasem też, zaczęło się robić poważniej. Więc już nie było mowy o szczerzeniu zębów, jak kretynka do książki i o odpowiadaniu na niewygodne pytania, ludzi, którzy zastali cię z taką kretyńską miną. (I tak, nie jestem zwyczajna śmiejąc się z horroru). Zakończenie jednak wszystko zmieniło. Niesamowita akcja, realnie przedstawiona wizja niszczycielskiego świata bez dziewczyn i pożegnanie się z bohaterami, w jakże ludzki sposób! Nie mamy tu styczności z kolejną, przewidywalną, sprzedającą nam te wszystkie gadki o człowieczeństwie historią, by następnie zakończenie było jej ironią. O nie! To wspaniale, zaskakująco ludzka opowieść wyjątkowo utalentowanego duetu – ojciec i syn.
Tak jak w przypadku innych ebooków Kinga też i ta reprezentuje bardzo niezły literacki poziom, do którego pisarz nas przyzwyczaił. Już od pierwszych stron zostajemy przeniesieni do mrocznej fabuły, która aż wciska w fotel. Tym razem głównymi bohaterkami są dziewczyny i ich mroczna natura. Sama czytając tę książkę wielokrotnie miałam ciarki na plecach. Na pewno jest to książka, o której dynamicznie nie można zapomnieć, nie da jej się też odłożyć, ja czytałam ją z zapartym tchem do momentu aż ją skończyłam. Polecam, ponieważ warto!!!!
Witam. Jestem kobieta. Lecz tez szczęśliwa małżonka i przyjaciółka. Nie podobają mi się teksty w stylu "zasługiwał na mocny pstryczek w nos jak każdy mężczyzna". To jest dyskryminujące w stosunku do facetów i po prostu nieuczciwe. Zatrzymałam się po drugim rozdziale. Obrzydliwa prawidłowa politycznie lecz nieuczciwa propaganda. Napisana w tak prawidłowy i wymuszony sposób ze ciężko to przełknąć. Sposób argumentacji bardzo dziecinny. Stracone pieniądze. Nie polecam.
Zalecam
Jedna z najgorszych powieści Kinga/-ów - trzyma formę, lecz treść jest tak beznadziejnie lewacka, że pewnie zrobi ci się niedobrze podczas czytania. Wszyscy mężczyźni nienawidzą kobiet, wszyscy mają kłopoty z alko/narko i są agresywni względem dziewczyn i dzieci, za to wszystkie dziewczyny mają wysokie stanowiska. Prezydent Trump jest gorszy od białośmieciowego ćpuna, a Murzyni (tu, oczywiście, Afroamerykanie) są poddawani rasizmowi i prześladowani nawet na zakupach. To dopiero pierwsze z epizodów tej powieści. Żałosne, lecz jeśli jesteś członem Antify lub innym bojownikiem o sprawiedliwość społeczną, to może być jedna z waszych lepszych lektur! "Pożyteczni idioci" (поле́зный идиоты) - to określenie Włodzimierza Lenina w stosunku do zachodnich reporterów i pisarzy wspierających komunę, Teraz pasuje do Kingów. Co za szkoda!
W sam na super wieczór przy choince
Zalecam bardzo, super książka, w pierwszej chwili miałam wątpliowści czy pisanie razem z synem nie zmieni stylu mojego ulubionego autora. Na szczęście nie zawiodłam się!!!
Interesująca książka ebook
Juliusz Machulski w swoim genialnym filmie „Seksmisja”, pokazał jak wyglądałby świat, gdyby pozostały na nim wyłącznie kobiety. A co by się stało, gdyby zabrakło wszystkich przedstawicielek płci pięknej i na Ziemi zostaliby wyłącznie mężczyźni? Na to zapytanie odpowiedział tandem Kingów w książce pdf „Śpiące królewny”. W przyszłości tak realistycznej i bliskiej, że mogłaby być współczesnością, coś dziwacznego losy się z kobietami, które zasypiają: szczelnie owija je zwiewna substancja przypominająca kokon. Gdy ktoś je budzi, gdy obrastający je materiał zostaje naruszony bądź zerwany, uśpione dziewczyny wpadają w egzotyczną furię i stają się szaleńczo agresywne; śpiąc, przenoszą się do innego świata − świata, w którym panuje harmonia, a konflikty są rzadkością. Zagadkowa Evie jest jednak odporna na błogosławieństwo, bądź klątwę, wyjątkowej śpiączki. Czy jest medyczną anomalią, którą należy przebadać? A może demonem, którego trzeba zabić? Porzuceni mężczyźni, zdani na siebie i własne coraz bardziej prymitywne odruchy, dzielą się na wrogie frakcje, niektórzy pragną zamordować Evie, inni ją ocalić. Element wykorzystuje panujący chaos, by zemścić się na starych bądź świeżych wrogach. W świecie niespodziewanie opanowanym przez facetów wszyscy uciekają się do przemocy. „Śpiące królewny”, to druga po „Pudełku z guzikami Gwendy” książka ebook autorstwa Stephena Kinga, która trafiła do rąk polskich czytelników w tym roku i druga, którą mój ulubiony pisarz spisał do spółki z innym autorem. Nie ukrywam, że zdecydowanie bardziej byłem interesujący pierwszego z tych tytułów. Lubię książki Mistrza grozy, które ze względu na ilość stron, można zaliczyć do tak zwanych „cegieł”, a niektóre z nich, jak „Dallas’63” i „Bastion” należą wręcz do moich ulubionych tytułów w dorobku autora. Opowieść zaczyna się od niemal czterostronicowego spisu wszystkich postaci występujących w książce, co na początku trochę mnie przeraziło. Jednak w miarę upływu kolejnych stron spokojnie połapałem się, kto jest, kim i nie miałem większych kłopotów z zapamiętaniem bohaterów. Chociaż muszę uczciwie przyznać, że w okresie czytania zdarzyło mi się trzy albo cztery razy wrócić do wspomnianej listy, dlatego koniec końców sądzę ją za użyteczny dodatek. Kolejne sto stron wprowadza nas w małomiasteczkowy świat Dooling, czyli to, co wielbiciele Stephena lubią najbardziej, a w czym King jest najlepszy. Od momentu zaśnięcia pierwszej z kobiet, akcja zaczyna przyśpieszać, a autorzy zaczynają na przemian przedstawiać nam realny i fantastyczne świat. Mnie osobiście zdecydowanie przyjemniej czytało się rozdziały, które opisywały rzeczywistość, a za najlepszy element „Śpiących królewien” sądzę obronę więzienia, który to miał w sobie coś z klimatu filmowych westernów „Rio Bravo” i „Alamo”. Kolejnym plusem tej powieści, jest jej całkiem niezłe i tak naprawdę otwarte zakończenie. Ostatni rozdział, który jest napisany kursywą, powoduje, że teoretycznie jasny i klarowny koniec, pozostawia nas jednak ze znacznym znakiem pytania i wątpliwościami. Znacznym minusem tej książki są występujące w niej postacie. Pomimo tego, że przez „Śpiące królewny” przewija się kilkadziesiąt mniej albo bardziej ważnych dla rozwoju akcji bohaterów, to tak naprawdę poza Evie i Willym, żaden z nich nie wzbudził mojej większej sympatii. Może właśnie tak znaczna ilość osób sprawiła, że praktycznie z żadną z nich nie byłem w stanie emocjonalnie się związać. Zupełnie nie znam twórczości Owena, ponieważ do tej pory nie miałem okazji przeczytać żadnej z jego książek, lecz po przeczytaniu „Śpiących królewien” mogę zaryzykować stwierdzenie, że zdecydowaną większą element tej powieści spisał starszy z Kingów. Styl, w jakim została napisana ta książka, mowa i kilka elementów uderzających w obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych (Stephen, jako ddemokrata, jest dużym przeciwnikiem Donalda Trumpa) „Raz za Pennsylvania Avenue napotkały prezydencką kolumnę, orszak błyszczących czarnych limuzyn i SUV-ów. Przemknęła obok, nie zatrzymując się. – Zobacz – Michaela pokazała palcem – Kogo to obchodzi? – rzuciła Jeanice. – Jeszcze jeden kutas.” utwierdzają mnie w przekonaniu, że raczej nie mylę się w swoim założeniu. „Śpiące królewny” na pewno spodobają się fanom twórczości Stephena Kinga, a zwłaszcza tym, którzy zachwycają się „Bastionem” albo „Pod kopułą”. Pomimo tego, że autorom niespecjalnie udali się bohaterowie, to sądzę tę książkę za naprawdę dobrą, chociaż do ścisłej czołówki powieści mojego ulubionego pisarza, jest jej bardzo daleko. Z dwóch tegorocznym tytułów, jednak minimalnie lepiej oceniam „Pudełko z guzikami Gwendy”. Chłopczykowi pochodzi z mojego bloga: www.oczytany.eu
Zawsze zastanawiałam się kto po "Królu". Teraz już wiem.
Bardzo niezła książka ebook - trzyma przyzwoity poziom, do którego przyzwyczaił nas King. Jako duży wielbiciel mogę powiedzieć, że ta lektura może być też niezłą pozycją na rozpoczęcie przygody z nim. Jest w specyficznym klimacie, spefyficzny humor, czyli tak jak zwykle styl pisania, który znam już bardzo dobrze. Da się odczuć, że jest to horror, lecz taki który bazuje na ciekawym pomyśle, wciągający, przyjemny w odbiorze. Przede wszystkim tematem jest to, jakie znaczenie mają dziewczyny w życiu i jak dziwnie i przerażająco wyglądałby świat bez nich. Według mnie jest to 700 stron bardzo dobrej roboty. Książkę pisał starszy i młodszy King, lecz ja nie mogłem odczuć, które elementy pisane są przez którą osobę.. bardzo niezła książka, jak zwykle.:)
Super książka! Naprawdę serdecznie każdemu ja polecam.
Następna książka ebook w mojej kolekcji. Jak zawsze nie mogłam oderwać się od czytania. Zawsze zastanawiam się czym mi ze mnie jeszcze zaskoczyć Stephen King, a jednak...