To twoja książka?

Recenzje

• KobieceRecenzje365

  2018-03-22

  „Spalone mosty” Eileen Curtright to powieść, którą wybrałam po okładce, a dopiero potem przeczytałam opis, który tylko i wyłącznie utwierdził mnie w swoim wyborze. Czy to był strzał w dziesiątkę? O tym w mojej recenzji. W niektórych miasteczkach nic się nie ukryje. Zwłaszcza tych, w których wracając na lekkim rauszu do domu, wpada się na co najmniej troje znajomych. Samotnej matce, jaką jest Rebecca, może to przysporzyć kłopotów. Lecz to nie nadszarpnięta reputacja jest jej największym zmartwieniem. "Lekarz kierujący kliniką leczenia bezpłodności, w której Rebecca pracuje, najwyraźniej postradał zmysły, a jego szalone pomysły mogą oznaczać koniec firmy. Były chłopak Becky, odnoszący obecnie spektakularne sukcesy, zjawił się w mieście i jakimś cudem został nauczycielem jej dziesięcioletniego syna (który teraz zadaje niezręczne zapytania o zakończenie ich związku). I kiedy Rebecca robi co może, aby poprowadzić doroczną szkolną zbiórkę żywności, zupełnie przypadkiem pakuje się w podejrzane układy z przestępcami." „Spalone mosty” to powieść, z którą mam olbrzymi problem, ponieważ mimo tego, że w miarę nieźle mi się ją czytało, to miałam wrażenie, że czytam ją tylko po to, aby ją skończyć i bardzo dynamicznie o niej zapomnieć. Historia Becky jest na własny sposób ciekawa, lecz na pewno niepochłaniająca i ze spokojem można odłożyć ją na półkę, by wrócić do niej za jakiś czas. Czy jest to minus? Myślę, że nie, lecz zawsze lepiej się czyta, gdy z niecierpliwością wyczekujemy, co wydarzy się dalej i prawdopodobnie właśnie tej ciekawości, tego dreszczyku oczekiwania najbardziej mi zabrakło. Autorka postawiła na wielowątkowość i nie jestem pewna czy wyszło to książce pdf na dobre. Książka ebook nie skupia się jedynie na samotnym rodzicielstwie Becky, ponieważ mamy wgląd także w jej życie osobiste, zawodowe i poznajemy ludzi, z którymi dziewczyna się lubi bądź nie. Powinno być ciekawie? Na pewno, lecz jak dla mnie nie do końca. Książka ebook w pewnym stopniu jest realistyczna, ponieważ Becky to dziewczyna jakich wiele, to matka, to siostra i myślę, że dużo z Was będzie mogło się z nią utożsamić. Napisałam „wiele z Was”, ponieważ ja niestety nie mogłam. W ogóle miałam jakiś kłopot z bohaterami, w ich kreacji zabrakło mi staranności i dopracowania. Nie czułam wobec nich żadnych emocji, byli mi po prostu obojętni. Książka ebook zapowiadana była jako opowieść zabawna, błyskotliwa, traktująca o nowoczesnym wychowywaniu dzieci, lecz niestety ja tego w tej książce pdf nie odnalazłam. Nie wiem, czy to tylko moje odczucia, lecz według mnie opis całkiem rozminął się z wnętrzem książki. Nikomu tej książki nie odradzam, ponieważ to z czym ja miałam problem, może dla kogoś innego być czymś zupełnie naturalnym. Wiem na pewno, że do niej nigdy więcej nie powrócę, ponieważ ani nie polubiłam bohaterów, ani z niej nic nie wyniosłam. Historia może i ciekawa, lecz dużo mi w niej zabrakło. Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.

• Zaczytana bez pamięci

  2018-03-22

  Poznajcie Rebeccę, samotną mamę dziesięcioletniego Mitchella, która mieszka w niewielkim miasteczku, gdzie wszyscy wszystkich znają. Dziewczyna pracuje w klinice leczenia niepłodności i robi wszystko, by być perfekcyjną matką. Sprawa utrudnia się, gdy w jej życiu pojawia się były chłopak, który zostaje nauczycielem jej syna. Becky dokłada wszelkich starań, by być idealną matką dla własnego synka, który jest żywym srebrem i lubi zadawać trudne pytania. Pod maską perfekcyjnej bohaterki kryje się jednak samotna kobieta, która nie ma z kim podzielić się własnymi obawami. Ciągle nie jest zadowolona z tego, jak wygląda jej życie. Wciąż znajduje rzeczy, które mogłaby zrobić lepiej. Nie może jednak okazać własnej słabości, musi udawać, że jest silna i może wszystko. Jak by to wyglądało, gdyby przyznała się, że jej syn nie jest tak idealny, jak sobie to wymarzyła? W przeszłości popełniła kilka błędów, które rzutują teraz na jej życie. Co zrobi, gdy sekrety wyjdą na jaw? Tego musicie dowiedzieć się sami. To słodko-gorzka opowiadanie o samotnym macierzyństwie. Podejrzewam, że najbardziej przypadnie do gustu matkom, których dzieci są mniej więcej w tym samym wieku co Mitchell. Będą w stanie lepiej zrozumieć Becky i decyzje, jakie podejmowała. Z jednej strony podziwiam kobietę za to, co robiła dla własnego dziecka, lecz z drugiej strony nie popieram wszystkich jej wyborów. Moim zdaniem powinna być od samego początku szczera ze własnymi bliskimi, jeśli chodzi o Mitchella. Fakt, że ukryła przed nimi pewne rzeczy, zdecydowanie skomplikował jej życie. Książkę czyta się szybko. Jest doskonała na leniwe popołudnie. Zwłaszcza dla kobiet. Nie wiem, czy panowie znajdą tutaj coś dla siebie, chociaż nie mam zamiaru odradzać im sięgania po lekturę. Jeśli chcecie poznać matkę, która stara się za wszelką cenę dążyć do perfekcji, co nie zawsze wychodzi jej na dobre, myślę, że spokojnie możecie przeczytać tę książkę. Dzieję się tu całkiem sporo, nie można narzekać na nudę, a i pojawiają się okazję ku temu, by się trochę pośmiać.