Recenzje

• Jacek

  2018-03-20

  Pozycja nie za wysokich lotów. Jednak dla osób zakochanych w Barcelonie pozycja obowiązkowa (dlatego również po nią sięgnęła :-)

• Smak Truskawek

  2018-03-20

  Tłumaczenie dobre, lecz sama historia raczej miałka. Dla zabicia czasu można przeczytać - opisy Barcelony bardzo obrazowe.

• Karolina Szafran

  2018-03-20

  Tło historyczne faktycznie przedstawione w idealny sposób, lecz cała reszta już niekoniecznie... ani zbytnio wciągająca, ani zbytnio błyskotliwa. Krótko mówiąc - nic specjalnego. Jedna z najsłabszych, jeśli nie najsłabsza z ebooków hiszpańskich autorów, które czytałam.

• saskia

  2018-03-20

  Fabuła pozwala czytelnikowi poznać ciekawy epizod historii, lecz tak naprawdę jest ona tylko drugim planem, pretekstem do ukazania ludzi w punkcie zwrotnym ich dotychczasowej egzystencji. Nigdy wcześniej i nigdy potem nie będą już świadkami i współtwórcami dziejów narodu, chociaż przyszłość przyniesie jeszcze dużo zawirowań to właśnie ten krótki okres, parę miesięcy, zaważy na ich dalszym losie. Po latach spotkają się znowu, tym razem nie jako młodzi zapaleńcy, chcący przemieniać świat, lecz zmuszeni do ucieczki ze własnej małej ojczyzny, a powody takiego kroku narodziły się kilkanaście lat wcześniej, właśnie w szalonych latach dwudziestych.Autor także inaczej spojrzy na człowieka, uważanego przez niego za relikt przeszłości, tym razem zobaczy kogoś nie całkowicie innego, ale takiego jakim był i pozostał, chociaż rzadko kto dostrzegał w nim idealistę sprzed lat.

• jusssi

  2018-03-20

  Akcja rozgrywa się w Barcelonie lat dwudziestych zeszłego stulecia, jak zdążyłam zauważyć był to czas przemian, a miejsce ciekawe i skrajnie różne. Samo miejsce akcji okazało się fabułą samą w sobie, opisy miejsc, spotkań towarzyskich, panujących zwyczajów tworzy barwne tło do zdarzeń politycznych i głównych wydarzeń w książce. Zadziwiające jest to, że Barcelona jest tak niejednolita. Z jednej strony arystokracja, bale, spotkania towarzyskie, z drugiej bieda, ludzie bezdomni i chorzy. Szczęśliwie Pablo Vilar mógł być świadkiem zarówno jednego, jak i drugiego oblicza tego miejsca. Jego kariery adwokackiej nie można było nazwać oszałamiającą, jego klientelę stanowili raczej ludzie z nizin społecznych, natomiast słynny był z dobrego dziennikarstwa, co pozwalało mu utrzymać renomę. Pewnego dnia dostaje bardzo ciekawą sprawę...