Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czwarty tom sagi "Spacer Aleją Róż" przenosi czytelników do przełomu lat 60. i 70. Tym razem do głosu dochodzi młode pokolenie, które urodziło się i wzrastało w socjalistycznych realiach. Zbuntowana młodzież kontynuuje walkę rozpoczętą przez rodziców. Studenci żądający zwiększenia swobód obywatelskich ścierają się z oddziałami ZOMO a także jednostkami Milicji Obywatelskiej. Powietrze ponownie szczypie w oczy od gazu łzawiącego, który spowija miasto. W atmosferze ciągłych niepokojów wychodzą na jaw niektóre z mrocznych tajemnic rodzinnych. Kłamstwa z przeszłości pociągają za sobą lawinę niespodziewanych zdarzeń. Mimo to Szymczakowie a także Pawłowscy z uporem podążają naprzód, nie poddając się przeciwnościom losu. "Fenomenalna kompilacja książki historycznej i fabularnej, a jej dodatkowym atutem jest lekkość pióra autorki. Edyta Świętek maluje te mgliste szarości delikatnymi pociągnięciami, niejako od niechcenia, a w efekcie powstaje dokładny, niekiedy przerażająco realny obraz. Koniecznie powinniście go obejrzeć". Hanna Greń, pisarka "Sagą Spacer Aleją Róż Edyta Świętek zapewniła sobie miejsce wśród topowych polskich autorek literatury obyczajowej. Uwaga! Sięgając po książkę, zarezerwujcie sobie wiele wolnego czasu – dla tej powieści zarywa się noce". Magdalena Majcher, pisarka i recenzentka "Powoli zaczynam rozważać zmianę nazwiska na Szymczak. Jak wrócić do rzeczywistości? I po co? Wracam do wehikułu czasu zafundowanego nam przez Edytę Świętek i nie zamierzam wysiadać, dopóki nie dorwę V tomu tej sagi!" Augusta Docher vel Beata Majewska, pisarka
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Spacer Aleją Róż. Tom 4. Szarość miejskich mgieł |
Autor: | Świętek Edyta |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Replika |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Idealna powieść. Z niecierpliowością czekam na kolejny tom.
Edyta Świętek pisze w taki sposób, że ciężko odejść od książki! Idealna lektura!
Z każdym tomem sagi coraz bardziej i bardziej jestem zafascynowana piórem Edyty Świętek! Robi ona rzecz naprawdę niezwykłą. Każdy, następny spacer Aleją Róż podejmuję z coraz większą ciekawością i ogromem refleksji jednocześnie. „Szarość miejskich mgieł”… jakże adekwatny tytuł do historii opowiadanej na kartach książki. Czytając, czułam gaz łzawiący, uderzenia twardych pałek, oczyma fantazji widziałam mgły unoszące się ponad głowami bohaterów. Na tle tych poruszających zdarzeń historycznych nasi bohaterowie w dalszym ciągu przeżywają własne upadki i wzloty. Cieszą się radościami, dzielą smutkami. Wspólnie stawiają czoła wychodzącym na jaw sekretom z przeszłości. Rodzina Szymczaków rośnie w siłę. Rodzą się kolejne dzieci. Też w rodzinie Pawłowskich po niełatwych momentach nadchodzi spokój i stabilizacja. Pojawiają się wnuki. Mamy też okazję poznać nowe postaci, które odgrywają własne role w życiu tak lubianej przez nas rodziny i odciskają własny ślad na omówionej historii. Bożenka, Cecylia, Weronika… Żegnamy tych, którzy na zawsze zapisali się w naszych sercach.. Muszę powiedzieć, że podczas czytania, nie opuszczało mnie uczucie zaniepokojenia… Co z Edkiem??? Niby coś tam podejrzewałam, lecz koniec który zgotowała mu autorka, przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia!! Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o mojej ulubienicy… Dorotce!!! Już od drugiego tomu sagi to właśnie ona jest bliska mojemu sercu, kibicuję jej bardzo! Wystrzałowe zakończenie, z którym pozostawia nas autorka daje spore pole dla wyobraźni!! „A niech to!!!” Wykrzyknęłam, czytając ostatnie akapity powieści. Teraz, pozostaję w WIELKIM oczekiwaniu na ostatni tom i płakać mi się chce! Tak normalnie po ludzku. Ponieważ żal tej chwili, w której przyjdzie mi pożegnać bohaterów sagi. Autorka, w piękny, zajmujący i rzetelny sposób oddaje czytelnikom codzienność przełomu lat 60. i 70. Należycie ważąc fragmenty historyczne i fikcyjne. Czytelnik z zaangażowaniem zagłębia się w idealnie oddane przez nią nastroje, emocje, potrzeby towarzyszące ludziom. Jestem zachwycona! Uważam, że ta saga zasługuje na ekranizację!
Edyta Świętek po raz następny stanęła na wysokości zadania. Odnoszę wrażenie, że z każdym kolejnym tomem idzie jej jeszcze lepiej. Rodzinę Szymczaków pokochałam już w pierwszym tomie, a dzięki pięknym opisom dawnego życia w Nowej Hucie, miałam okazję nie raz wyobrazić sobie to miejsce w rzeczywistości. Nie raz, nie dwa poczułam odrobinę żalu, że nie przyszło mi żyć w tamtych czasach. Cóż mogę Wam rzec? Autorka dbała o to, by opowieść nie traciła na wartości, a my mogliśmy stale przeżywać wszystko wraz z bohaterami. Przenosimy się do lat 60. i 70., w których to Szymczakowie się rozrastają, gdyż przybywa świeżych członków rodziny. Do głosu dochodzi również młode pokolenie, które też odczuwa niewłaściwe postępowanie oddziałów ZOMO i Milicji. To przykre, jak w tamtych czasach poniewierano ludźmi, a niektórych miało się za nic. Czasem człowiek nic nie zrobił, a jemu i tak się oberwało. Rodzina Szymczaków przeżywa wzloty i upadki. Rodzinne tajemnice z przeszłości odciskają się na teraźniejszości, doprowadzając do konfliktu pomiędzy rodzicami, a synem. Prawda, którą skrzętnie ukrywali przez dużo lat, będzie musiała ujrzeć światło dzienne inaczej może dojść do tragedii. Czy małżonkowie zdobędą się na to, by wyjawić tajemnica synowi? To co się nie zmieniło, to z całą pewnością mój stosunek do Kazi. Jejku, jak ta dziewczyna mnie irytowała i to dosłownie na każdym kroku. Jak można być tak pozbawioną i zapatrzoną w czubek swojego nosa osobą? Wiadome jednak to, że Edyta nie mogła stworzyć samych pięknych postaci, gdyż lektura byłaby nijaka. Tutaj każdy z bohaterów ma doskonałą kreację. Bohaterowie są różnorodni, każdy z nich cechuje się czymś innym. Jedni są wyjątkowo sympatyczni, wręcz do rany przyłóż, drudzy pałają nienawiścią, a jeszcze inni są bardziej neutralni. Nasza autorka pod tym wobec wykonała kawał dobrej pracy. Choć przybyło nam trochę świeżych postaci, to nie obeszło się też z pożegnaniem paru starszych. Wierzcie mi, że będziecie zaskoczeni takim obrotem spraw, ponieważ ja sama bym się tego nie spodziewała, więc było to dla mnie zupełnym zaskoczeniem. Autorka w piękny sposób oddaje istotę minionych lat, barwnie opisując tamte lata, zwyczaje i kłopoty dnia codziennego. Ci, którzy nie przeżyli tego na swojego skórze, mogą to zrobić teraz, na łamach Spaceru Aleją Róż. Idealny kunszt literacki Edyty Świętek wprowadza nas niejednokrotnie w melancholijny nastrój, a docierając na ostatnią stronę powieści doznajemy szoku i niedowierzania, no ponieważ jak autorka po raz następny mogła w taki sposób zakończyć powieść? No jak? Niesamowicie zżyłam się z rodziną Szymczaków, poniekąd stali się częścią mojego życia. Urzeka mnie ich niezniszczalna miłość rodzinna, której nic nie jest w stanie przerwać. To, co mnie smuci, że przed nami jeszcze tylko jeden tom, a potem przyjdzie nam się rozstać z tą rodziną. Lecz wierzę, że kolejne powieści wychodzące spod palców autorki będą równie wspaniałe jak obecna saga. "Szarość miejskich mgieł" to kolejny, idealnie napisany tom o losach rodziny Szymczaków, w którym nie zawsze będzie wesoło i kolorowo, ale pojawią się tajemnice w przeszłości, które odcisną swe piętno na teraźniejszości. Będzie się działo, uwierzcie mi na słowo. Jeśli chociaż raz wyjdziecie na spacer Aleją Róż, to daję Wam słowo, że nie będziecie chcieli z tej wędrówki powrócić do rzeczywistości. Książka ebook wciąga w własny wir i niesamowity klimat nowohuckiej przestrzeni. Zachęcam do przeczytania.